Korektor pod oczy - zbiorczy

[kochampieczarki]

Polecisz mi jakieś lżejsze korektory ? )

[6cf34e7e8f39cee75534fdb852be8187cc381168_600e0a0280783]

Napisane przez kochampieczarki

Polecisz mi jakieś lżejsze korektory ? )

Catrice wypuścić lekki korektor pod oczy, może on będzie lepszy, z pewnością jest lżejszy od wspomnianego przez Ciebie L'oreal, który też posiadam

[5f42baaf55c99c9383de422acc0cb88e1da365bd_65628aba0b01a]

Mówisz o kamuflażu w płynie? Ja bym go nie nazwała lekkim, chyba że mówisz o jakimś innym korektorze Catrice Lekkimi są na pewno L'Oreal Lumi Magique, Wibo Deluxe Brightener, tyle że kryją raczej słabo, bardziej rozświetlają. Z korektorów o średnim kryciu, dla mnie lekkich, wymienić mogę Astor Perfect Stay, Kobo Modeling Illuminator, Maybelline Affinitone. Miło wspominam też Bell Multi Mineral. Ale to wszystko kwestie względne, u mnie Astor wygląda bardzo lekko i świeżo, a czytałam opinie, że u niektórych też jest dość suchy. Tak więc nie pozostaje nic innego niż próbować na sobie

[Kaoru22]

Napisane przez kochampieczarki

Hej dziewczyny! Potrzebuję pomocy. Po jakiejś godzinie od zrobionego makijażu "wchodzi mi" korektor lub podkład w zmarszczki pod oczami. Wygląda to strasznie! Mam 24 lata (za miesiąc &#128540 a mam zmarszczki jak 40latka. Te zmarszczki są widoczne jedynie pod makijażem. Potrzebuję jakiejś bazy, która je wypełni. Co polecacie? Któraś z was też ma ten problem? Może powinnam używać innych kosmetyków?
-krem pod oczy (używam od wczoraj, wcześniej żadne mi nie pomagały-mam mega worki i sińce) ALL ABOUT EYES RICH
-podkład: BOURJOIS HEALTHY MIX
-korektory: L'ORÉAL TRUE MATCH I
COLLECTION

Nie używam bazy pod makijaż ponieważ nie czuje takiej potrzeby, ale z chęcią pozbylabym się tych okropnych zmarszczek... 😣


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Każdy korektor wlezie w zmarszczki jeśli go nie zagruntujesz Pod oczy najlepiej sprawdzają się pudry sypkie, polecam Ben Nye, Bourjois, Rimmel, z droższych Laura Mercier czy La Prairie. Najważniejsze żeby nie był stricte matujący jak pudry bambusowe czy ryżowe. Zainteresuj się też baking'iem, na specjalne okazje super sprawa Jeśli odpowiednio dbasz o okolicę pod oczami to puder Ci jej nie przesuszy.

[5f42baaf55c99c9383de422acc0cb88e1da365bd_65628aba0b01a]

O tak, to też prawda, przypudrowanie jest bardzo ważne, ale puder musi być faktycznie lekki. Akurat do bakingu ja nie mam przekonania

[Kaoru22]

[1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;70863876]O tak, to też prawda, przypudrowanie jest bardzo ważne, ale puder musi być faktycznie lekki. Akurat do bakingu ja nie mam przekonania [/QUOTE]

Bardzo dużo pudrów nie nadaje się do bakingu, druga sprawa że trzeba trochę wprawy żeby nie zrobić sobie odwrotnego efektu (podkreślenia zmarszczek zamiast wygładzenia). Najważniejsze żeby puder był transparentny, zdecydowanie nie matujący, gąbka raczej twarda (nabiera mniej pudru), korektor solidnie wklepany żeby zdążył już stracić trochę wilgoci, a pędzel którym strzepujemy nadmiar pudru lekko umoczony w innym pudrze o lekko rozświetlającym wykończeniu (ja używam Inglota HD) Wtedy efekt jest naprawdę super. Kiedy robię sobie makijaż na wyjście to przygotowuję się tak z 1,5h przed wyjściem żeby wszystko zdążyło się jeszcze "przetrawić", w pierwszej chwili ma się wrażenie że ta okolica pod oczami wygląda za sucho ale wystarczy chwilę odczekać i jest WOW No i utrzymywanie się makijażu bez porównania, efekt na zdjęciach bombowy, zero włażenia w zmarszczki.

[5f42baaf55c99c9383de422acc0cb88e1da365bd_65628aba0b01a]

Ojej, to już masz wszystko dopięte na ostatni guzik, pewnie droga była długa do wypracowania tego wszystkiego Dziękuję za wszelkie rady, może kiedyś skorzystam

[Kaoru22]

[1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;70870666]Ojej, to już masz wszystko dopięte na ostatni guzik, pewnie droga była długa do wypracowania tego wszystkiego Dziękuję za wszelkie rady, może kiedyś skorzystam [/QUOTE]

Trochę sama wypraktykowałam, trochę podpatrzyłam. Tak podoba mi się ten efekt że nie raz i na dzień stosuję tę metodę. Wbrew pozorom wcale nie wygląda to teatralnie, ciężko lub sztucznie, jest tylko trochę bardziej pracochłonne ale za to oszczędza całkowicie czas na poprawki w ciągu dnia

[kochampieczarki]

Dziękuję za cenne rady ! Krem pod oczy z Clinique bardzo mi pomógł i zmarszczki są mniej widoczne. przestałam używać korektora pod oczy, jedynie pakladalam podkład i gruntowalam wszystko pudrem transparentnym. Efekt cały czas ten sam, może troszkę mniej widoczny. A co myślicie o tym, żebym nakladala bazę w okolice oczu? ))) może "zapcha" zmarszczki heh

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[shilexia155]

Hej, Mam problem z dobraniem odpowiedniego korektora kryjącego o kolorze zbliżonym do podkładu Bourjois nr 51. Jaki możecie mi polecić korektor na niedoskonałości w ciepłym odcieniu oraz puder sypki (mam cerę mieszaną,strefa T świecąca)pasujący do tej gamy kolorystycznej kosmetyków?

[MdM]

Latwiej bedzie Ci wybrac sie do sklepu i sprawdzic na wlasnej skorze

Korektora pod oczy nie dobiera sie do podkladu tylko do intensywnosci cieni pod oczami.

[sailormaary]

Witajcie, od zawsze mam taki problem... Mam straszne cienie pod oczami, w sensie nie wory tylko sińce... już jako nastolatka je miałam. Obecnie mam dwoje dzieci i nie dosypiam od kilku lat, więc temat się bardzo nasilił...Zawsze się zastanawiałam jak inne dziewczyny mogą mieć ładne oczy,,, ale teraz to już tragedia nie mam pojęcie nawet jak to zamaskować, mam wrażenie nawet, że po użyciu korektora i podkładu i pudru widać je niemal tak samo... zawsze były ale teraz to już nie wiem co robić,,, Dodam zdjęcie w makijażu bo bez to nawet się nie przyznam w internecie ;P Możecie coś jeszcze mi doradzić jak macie jakieś pomysły... Pozdraiwm

[sailormaary]

Napisane przez sailormaary

Witajcie, od zawsze mam taki problem... Mam straszne cienie pod oczami, w sensie nie wory tylko sińce... już jako nastolatka je miałam. Obecnie mam dwoje dzieci i nie dosypiam od kilku lat, więc temat się bardzo nasilił...Zawsze się zastanawiałam jak inne dziewczyny mogą mieć ładne oczy,,, ale teraz to już tragedia nie mam pojęcie nawet jak to zamaskować, mam wrażenie nawet, że po użyciu korektora i podkładu i pudru widać je niemal tak samo... zawsze były ale teraz to już nie wiem co robić,,, Dodam zdjęcie w makijażu bo bez to nawet się nie przyznam w internecie ;P Możecie coś jeszcze mi doradzić jak macie jakieś pomysły... Pozdraiwm

Dodam inne zdjęcia jeszcze z tego roku lepiej widać, też mam na nich makijaż tylko jakoś lepiej widać.

[chimay]

Eksperymentuję od dłuższego czasu z zakrywaniem cieni pod oczami, ale nie jestem zadowolona z efektów, więc może tu mi ktoś coś poradzi.

Moim głównym problemem jest to, że żaden beżowy korektor (czyli 99% korektorów) nie jest w stanie zakryć moich cieni, które mają dosłownie kształt podkówek ciągnących się pod całym okiem, a nie tak jak u wielu kobiet cieni przy wewnętrznym kąciku. Korektory o jasnym, zbliżonym do skóry odcieniu jedynie rozjaśniają i nieznacznie tuszują widoczność podków, ale dalej są one mocno widoczne. Zgodnie z radami vlogerek szukam więc korektora o kontrastowym kolorze, którym najpierw będę mogła przykryć pandy, a dopiero potem położyć na to właściwy, naturalnie wyglądający.
Problem: nie umiem ocenić, jaki jest właściwie odcień moich cieni, a to punkt wyjścia, żeby zgodnie z kołem kolorów zakryć je przeciwstawnym. Dlatego nie wiem, jaki kolor korektora kupić, różowy, łososia, żółty a może pomarańczowy? Czy ktoś bieglejszy w sztuce makijażu coś mi podpowie?
I czy ma ktoś jakieś propozycje korektorów do zadań specjalnych (nie beżowych) poza paletką Catrice?


Zdjęcia:
1. bez korektora
2. z korektorem kryjącym Missha (paletka) + rozświetlającym Paese (pędzelek).

[p4w]

Napisane przez chimay

Eksperymentuję od dłuższego czasu z zakrywaniem cieni pod oczami, ale nie jestem zadowolona z efektów, więc może tu mi ktoś coś poradzi.

Moim głównym problemem jest to, że żaden beżowy korektor (czyli 99% korektorów) nie jest w stanie zakryć moich cieni, które mają dosłownie kształt podkówek ciągnących się pod całym okiem, a nie tak jak u wielu kobiet cieni przy wewnętrznym kąciku. Korektory o jasnym, zbliżonym do skóry odcieniu jedynie rozjaśniają i nieznacznie tuszują widoczność podków, ale dalej są one mocno widoczne. Zgodnie z radami vlogerek szukam więc korektora o kontrastowym kolorze, którym najpierw będę mogła przykryć pandy, a dopiero potem położyć na to właściwy, naturalnie wyglądający.
Problem: nie umiem ocenić, jaki jest właściwie odcień moich cieni, a to punkt wyjścia, żeby zgodnie z kołem kolorów zakryć je przeciwstawnym. Dlatego nie wiem, jaki kolor korektora kupić, różowy, łososia, żółty a może pomarańczowy? Czy ktoś bieglejszy w sztuce makijażu coś mi podpowie?
I czy ma ktoś jakieś propozycje korektorów do zadań specjalnych (nie beżowych) poza paletką Catrice?


Zdjęcia:
1. bez korektora
2. z korektorem kryjącym Missha (paletka) + rozświetlającym Paese (pędzelek).

moim zdaniem nie masz sińców pod oczami tylko worki, a tego korektor nie przykryje

[sailormaary]

na worki to nie korektor, tylko okłady i inne, kremy też chyba pomagają,,, na sińce to już gorzej, bo chyba tylko maskowanie zostaje,,, mi makijażystka powiedziała, że mam cienką skórę, przeźroczystą jakby i dlatego tak bardzo są sine...

[chimay]

Napisane przez p4w

moim zdaniem nie masz sińców pod oczami tylko worki, a tego korektor nie przykryje

Chyba masz rację. Worki kojarzyły mi się zawsze z opuchniętymi wałkami, a ja z opuchlizną czy zatrzymywaniem się wody nie mam problemów, więc nie przyszło mi do głowy, że to może być coś innego. Tym bardziej, że ponoć worki od cieni różnią się tym, że worki czuć pod palcami, a ja nic takiego u siebie nie obserwuję. Obejrzałam jednak trochę filmików z zabiegów w gabinetach i wszystkie klientki, które zgłosiły się z powodu worków mają właśnie takie coś jak ja, czyli ciemniejszą skórę przede wszystkim na linii na dole i wzdłuż oczodołu.
Ale znalazłam też filmik z makijażem dla takiego typu oka, z którego wychodzi, że coś tam minimalnie można makijażem zdziałać, ale akurat nie korektorami kolorowymi, jak planowałam KLIK.
Dziękuję za właściwy trop

Napisane przez sailormaary

na worki to nie korektor, tylko okłady i inne, kremy też chyba pomagają,,, na sińce to już gorzej, bo chyba tylko maskowanie zostaje,,, mi makijażystka powiedziała, że mam cienką skórę, przeźroczystą jakby i dlatego tak bardzo są sine...

Worki nie muszą wynikać z opuchlizny. Wybrzuszenie może być też tłuszczowe. Z opuchlizną nie mam problemów od już wielu lat - i na nią owszem, pomagają kremy i okłady, ale jak się nie ma takiego problemu, to nic to nie da.

[p4w]

Napisane przez chimay

Chyba masz rację. Worki kojarzyły mi się zawsze z opuchniętymi wałkami, a ja z opuchlizną czy zatrzymywaniem się wody nie mam problemów, więc nie przyszło mi do głowy, że to może być coś innego. Tym bardziej, że ponoć worki od cieni różnią się tym, że worki czuć pod palcami, a ja nic takiego u siebie nie obserwuję. Obejrzałam jednak trochę filmików z zabiegów w gabinetach i wszystkie klientki, które zgłosiły się z powodu worków mają właśnie takie coś jak ja, czyli ciemniejszą skórę przede wszystkim na linii na dole i wzdłuż oczodołu.
Ale znalazłam też filmik z makijażem dla takiego typu oka, z którego wychodzi, że coś tam minimalnie można makijażem zdziałać, ale akurat nie korektorami kolorowymi, jak planowałam KLIK.
Dziękuję za właściwy trop




Worki nie muszą wynikać z opuchlizny. Wybrzuszenie może być też tłuszczowe. Z opuchlizną nie mam problemów od już wielu lat - i na nią owszem, pomagają kremy i okłady, ale jak się nie ma takiego problemu, to nic to nie da.

ależ proszę
nie wiem ile masz lat, ale chyba najskuteczniejszym rozwiązaniem jest chirurgiczne usuniecie idę oglądać Twój filmik ...

[chimay]

Napisane przez p4w

ależ proszę
nie wiem ile masz lat, ale chyba najskuteczniejszym rozwiązaniem jest chirurgiczne usuniecie idę oglądać Twój filmik ...

35. Problem zaczął się pojawiać około 3 lata temu, sądząc po zdjęciach, chociaż tu oczywiście dużo zależy od kąta padania i rodzaju światła, bo i teraz mogę tak ustawić twarz do kamery, że okolica pod okiem ma całkiem jednolity kolor, no ale jak patrzę na wprost na odbicie w lustrze, to nie mam się co oszukiwać i wygląda na to, że ten proces raczej będzie postępował.

Na medycynę estetyczną mnie nie stać. Ewentualnie pozostaje jeszcze wykluczenie kwestii zdrowotnych: mam podejrzenie zaburzeń pracy nadnerczy oraz słabe krążenie, ale to drugie mam od zawsze i nic się z tym nie da zrobić.

[p4w]

Napisane przez chimay

35. Problem zaczął się pojawiać około 3 lata temu, sądząc po zdjęciach, chociaż tu oczywiście dużo zależy od kąta padania i rodzaju światła, bo i teraz mogę tak ustawić twarz do kamery, że okolica pod okiem ma całkiem jednolity kolor, no ale jak patrzę na wprost na odbicie w lustrze, to nie mam się co oszukiwać i wygląda na to, że ten proces raczej będzie postępował.

Na medycynę estetyczną mnie nie stać. Ewentualnie pozostaje jeszcze wykluczenie kwestii zdrowotnych: mam podejrzenie zaburzeń pracy nadnerczy oraz słabe krążenie, ale to drugie mam od zawsze i nic się z tym nie da zrobić.

no niestety na upływ czasu nie mamy wpływu - ja też mam 35 lat
spróbuj sposobów w kostkami lodu... czytałam gdzieś, zeby jakąś mieszankę (kawa cytryna... nie pamiętam) zamrozić i stosowac do masażu, zeby pobudzic krążenie pod oczami...

ja z kolei cierpię, bo zawsze lubiłam makijaż, a w ostatnich kilku latach każdy makijaż wygląda u mnie źle... rozświetlacz podkreśla każde załamanie, korektor wysusza albo nie kryje cieni, podkład podkreśla suchość albo zbyt przetłuszcza... masakra

ja staram się chodzić głównie na mezoterapię, próbowałam różnych zabiegów medycyny estetycznej, ale to tylko ma działanie wspomagające i potrzeba dużo powtórzeń, a w życiu sa jeszcze inne sprawy niż bieganie na zabiegi no i nie mozna spodziewać się cudów ... niestety

[chimay]

Napisane przez p4w

no niestety na upływ czasu nie mamy wpływu - ja też mam 35 lat
spróbuj sposobów w kostkami lodu... czytałam gdzieś, zeby jakąś mieszankę (kawa cytryna... nie pamiętam) zamrozić i stosowac do masażu, zeby pobudzic krążenie pod oczami...

ja z kolei cierpię, bo zawsze lubiłam makijaż, a w ostatnich kilku latach każdy makijaż wygląda u mnie źle... rozświetlacz podkreśla każde załamanie, korektor wysusza albo nie kryje cieni, podkład podkreśla suchość albo zbyt przetłuszcza... masakra

ja staram się chodzić głównie na mezoterapię, próbowałam różnych zabiegów medycyny estetycznej, ale to tylko ma działanie wspomagające i potrzeba dużo powtórzeń, a w życiu sa jeszcze inne sprawy niż bieganie na zabiegi no i nie mozna spodziewać się cudów ... niestety

Używam Darsonvala także pod oczy, do tego coś tam zaczęłam próbować jogi twarzy, o tutaj jest nawet ćwiczenie na worki KLIK, ale tak jak piszesz, tu niezbędna jest systematyczność, a nie zawsze można i przecież nie zawsze warto myśleć tylko o wyglądzie i stawiać to ponad inne problemy i aktywności.

U mnie podkład już od dawna wyglądał źle, przed trzema laty całkiem zrezygnowałam z podkładów, ale korektora długo nie musiałam używać, a teraz jednak chciałabym, a też mam ten problem, że nawet go przypudrować nie mogę, bo mi to dodaje wizualnie z 10 lat, a jak się uśmiechnę, to już w ogóle katastrofa, skóra pod oczami jak przeszczepiona od 50 latki.

[sailormaary]

No ja niestety dalej nie wiem jak zniwelować sińce, ja mam nawet wklęsłe to miejsce, bo jestem bardzo szczupła, i zawsze byłam sina w tym miejscu;/ próbowałam różnych rzeczy, ale nic nie pomaga, moim zdaniem jest to po prostu faktycznie przeźroczysta skóra, jako 15 latka już tak miałam i patrze na moją córkę, która ma 5 lat i ona też to ma... więc chyba nic z tym nie zrobię ;/

[chimay]

Sailormaary, a próbowałaś tej metody, o której pisałam? Najpierw zakrycia cieni kolorowym korektorem o przeciwstawnym wg koła kolorów odcieniu a potem na to beżowy, naturalny. Tych korektorów jest teraz spory wybór w drogerii i sądzę, że warto tę metodę wypróbować, skoro naturalne korektory nie dają Ci właściwego krycia.
Ja kupiłam wczoraj na próbę żółty i różowy, ale jak mi napisała p4w, w moim przypadku to nie działa, obwódki w dole oczodołu dalej sa widoczne.

[sailormaary]

Napisane przez chimay

Sailormaary, a próbowałaś tej metody, o której pisałam? Najpierw zakrycia cieni kolorowym korektorem o przeciwstawnym wg koła kolorów odcieniu a potem na to beżowy, naturalny. Tych korektorów jest teraz spory wybór w drogerii i sądzę, że warto tę metodę wypróbować, skoro naturalne korektory nie dają Ci właściwego krycia.
Ja kupiłam wczoraj na próbę żółty i różowy, ale jak mi napisała p4w, w moim przypadku to nie działa, obwódki w dole oczodołu dalej sa widoczne.

problem, że nie wiem jaki to miał by być kolor, mam cerę naczynkowa, więc zawsze myślałam, że mam typ lato i zimne odcienie powinnam nosić, a tera makijażystka mi mówi, że powinnam ciepłe, więc już zgłupiałam, i sama nie wiem czy dobrze sobie dobieram kosmetyki ;((((

[iamsolucky]

Napisane przez sailormaary

No ja niestety dalej nie wiem jak zniwelować sińce, ja mam nawet wklęsłe to miejsce, bo jestem bardzo szczupła, i zawsze byłam sina w tym miejscu;/ próbowałam różnych rzeczy, ale nic nie pomaga, moim zdaniem jest to po prostu faktycznie przeźroczysta skóra, jako 15 latka już tak miałam i patrze na moją córkę, która ma 5 lat i ona też to ma... więc chyba nic z tym nie zrobię ;/

doszła już ta baza z EH?
ja mam odwrotny problem niż Ty bo z kolei dolinkę. Pozostaje nam medycyna estetyczna ale szczerze boję się kłucia w takim miejscu. Myślę że w przyszłym roku poddam się w końcu wypełnieniu tej zapadliny

Napisane przez sailormaary

problem, że nie wiem jaki to miał by być kolor, mam cerę naczynkowa, więc zawsze myślałam, że mam typ lato i zimne odcienie powinnam nosić, a tera makijażystka mi mówi, że powinnam ciepłe, więc już zgłupiałam, i sama nie wiem czy dobrze sobie dobieram kosmetyki ;((((

kolor pod spód dobiera się do koloru cienia a na to korektor w odcieniu skóry. Jak cienie są szare to chyba brzoskwinia/pomarańcz/morela na brunatne łosoś/róż/brzoskwinia

[chimay]

Napisane przez sailormaary

problem, że nie wiem jaki to miał by być kolor, mam cerę naczynkowa, więc zawsze myślałam, że mam typ lato i zimne odcienie powinnam nosić, a tera makijażystka mi mówi, że powinnam ciepłe, więc już zgłupiałam, i sama nie wiem czy dobrze sobie dobieram kosmetyki ;((((

Ogólnie masz do wyboru korektory: różowe, łososiowe, żółte, pomarańczowe. Ja bym na Twoim miejscu kupiła jakąś tanią paletkę i przetestowała te kolory. Bez testów się tu raczej nie obejdzie. Albo iść właśnie do makijażystki czy choćby nawet do Sephory czy Douglasa i poprosić o położenie tych "nietypowych" korektorów.

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------

Napisane przez iamsolucky

doszła już ta baza z EH?

Tak, opisałam ją w wątku azjatyckim. Niestety niska cena odpowiada też jakości.
Mam też nawilżający primer Elf KLIK i w sumie to za bardzo nie widzę różnicy w zachowaniu korektora z nim czy bez niego. Dla mnie raczej jest to krem niż baza.

[iamsolucky]

ale tylko pod oczy ją używałaś?

doczytałam już

[sailormaary]

Ja mam takie brunatno czerwone... ciężko powiedzieć. Może kiedyś się skuszę, ale te cienie to mam odkąd pamiętam, tylko może były mniejsze, kiedyś oglądałam w jakimś programie jak babce wypełniali pod oczami,,, ale ja nie wiem czy powinnam mając dopiero 30 lat, z drugiej strony nie wiem jak to możliwe, aby się w ciągu 3 lat tak postarzyć ... niedawno przed dziećmi dawali mi obcy ludzie 15 lat,,, a teraz oceniają na swój wiek... najbardziej po drugim dziecku tak zauważyłam...

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

muszę sobie kupić taką paletkę...

[iamsolucky]

Napisane przez sailormaary

Ja mam takie brunatno czerwone... ciężko powiedzieć. Może kiedyś się skuszę, ale te cienie to mam odkąd pamiętam, tylko może były mniejsze, kiedyś oglądałam w jakimś programie jak babce wypełniali pod oczami,,, ale ja nie wiem czy powinnam mając dopiero 30 lat, z drugiej strony nie wiem jak to możliwe, aby się w ciągu 3 lat tak postarzyć ... niedawno przed dziećmi dawali mi obcy ludzie 15 lat,,, a teraz oceniają na swój wiek... najbardziej po drugim dziecku tak zauważyłam...

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

muszę sobie kupić taką paletkę...

30l to jak najbardziej odpowiedni wiek na taki zabieg, są w życiu takie etapy że przez 3 lata nic się nie starzejemy-tak wizualnie a potem w 1 rok 5 lat więcej nagle spotkałam się z tym że po ciąży można nagle gwałtownie się postarzeć, mam takie dwie kumpele niedosypianie i praca hormonów ma na to wpływ, wahania wagi też na skórze twarzy niekorzystnie się odbijają

[sailormaary]

Napisane przez iamsolucky

30l to jak najbardziej odpowiedni wiek na taki zabieg, są w życiu takie etapy że przez 3 lata nic się nie starzejemy-tak wizualnie a potem w 1 rok 5 lat więcej nagle spotkałam się z tym że po ciąży można nagle gwałtownie się postarzeć, mam takie dwie kumpele niedosypianie i praca hormonów ma na to wpływ, wahania wagi też na skórze twarzy niekorzystnie się odbijają

A wiesz jak taki zabieg się nazywa? w sensie co właściwie powinnam sobie zrobić?

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

byłam ostatnio pierwszy raz w życiu u kosmetyczki, no i nawet pomógł mi ten zabieg, ale na te cienie nic nie robiłam, bo już zwątpiłam, że można coś z nimi zrobić ...