2013-08-30, 16:17 | #31 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: Mama nie wie gdzie jest jej 2,5-letni syn....
Golgie kochana, takich rodziców "kukułek" jest naprawdę sporo. Ja postąpiłabym tak jak ty w pierwszym poście, pobiegłabym za dzieckiem. Nie potrafiłabym się znieczulić na jego los, to tylko dziecko, nie jego wina że ma kretyńskich rodziców pozbawionych wyobraźni.
Co mnie wkurza to takie poleganie na kimś, przerzucanie na kogoś obcego odpowiedzialności za własne dziecko. Nic się nie przejmuj. W razie powtórzenia sytuacji bierz młodego za rękę i z powrotem do rodzica. Mój mąż ma takiego kuzyna, który razem z żoną też mają takie lajtowe podejście do wychowania swojego dziecka. Nic nie pilnują, dziecko samopas. Też na siebie patrzą które pierwsze się podniesie jak przychodzi pójść za dzieckiem. Uwielbiają podpychać komuś swoje dziecko do opieki. Kiedyś chcieli tak mojego męża "uszczęśliwić" to powiedziałam że on nie jest niańką i ma swoje dzieciaki pod opieką. Skończyło się. |
2013-08-30, 20:36 | #32 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mama nie wie gdzie jest jej 2,5-letni syn....
Cytat:
Okazuje się, że nie tylko ja mam takie spostrzeżenia co do opieki rodziców nad tymi dziećmi.Dziś moją mamę (szła do mnie w odwiedziny) zaczepiła sąsiadka, mieszkająca z tą rodziną przez ścianę i skarżyła się, że wiecznie te dzieci krzyczą, płaczą w tym domu, no i ,że ,,latają" gdzie chcą |
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:37.