Nowa kuchnia - zamówić na wymiar, skompletować samemu - doświadczone doradźcie!

[201803290936]

Cześć,
szukałam w wyszukiwarce, ale nie wiem, czy wystarczająco umiejętnie.

Chodzi mi o pomysł na pierwszą w życiu kuchnię. Mieszkam w Silesii, więc firm projektujących i wykonujących kuchnie na wymiar, pod zabudowę jest mnóstwo. Zastanawiam się jednak, czy nie wymierzyć dokładnie kuchni i samej nie spróbować skompletować mebli kuchennych (tylko jakie firmy? BRW, WFM, Gawin, Agata, Ikea...?).

Chodzi mi o to, aby nie przepłacić, ale jednocześnie mieć coś solidnego, funkcjonalnego. Wolę zapłacić więcej, wiedząc, że płacę za coś porządnego, a nie za reklamę i markę. Od znajomych słyszę różne porady - jedni mówią, że lepiej zapłacić firmie, która się wszystkim zajmie, a inni, że przy odrobinie chęci i cierpliwości mogę coś przecież wymyślić sama. Kuchnia będzie miała 5m2, chciałabym przeznaczyć około 5 tys. zł - czy za tą kasę można mieć ładną, porządną, funkcjonalną kuchnię?

Czekam szczególnie na opinie, porady i wspomnienia Wizażanek (i Wizażan), które dość niedawno (do 5 lat) zamawiały lub same kompletowały swoją kuchnię.

PS. Jeśli któraś z Was jest ze Śląska, to proszę o polecenie (lub odradzenie) konkretnych firm zajmujących się projektowaniem i wykonywaniem kuchni na wymiar - interesuje mnie teren Chorzowa, Zabrza, Piekar Śląskich, Bytomia, Radzionkowa.

[sunshain]

ja wybrałam kuchnię zrobioną na wymiar i uwierz mi to najlepsze rozwiązanie

np. blatów zBRW nikt poza samym producentem ich nie dotnie bo są puste w środku

złóż oferty kilku wykonawcom a potem ponegocjuj między nimi, za tą kwote powinno sie udać

[201803290936]

Napisane przez sunshain

ja wybrałam kuchnię zrobioną na wymiar i uwierz mi to najlepsze rozwiązanie

np. blatów zBRW nikt poza samym producentem ich nie dotnie bo są puste w środku

złóż oferty kilku wykonawcom a potem ponegocjuj między nimi, za tą kwote powinno sie udać

Dzięki. A dla porównania ile Ty płaciłaś, za ile metrów i co Ci w tej cenie zaproponowali? Czy wyposażenie typu zlewozmywak, płyta gazowa, piekarnik warto brać przez taką firmę, czy kupić samemu i podać im wymiary? Poopowiadaj mi troszkę, proszę, bo zielona jestem jak... Shreck.

O blatach z BRW nawet nie myślałam - wiem, że u nich drogo i jakość średnia.

[sunshain]

ja 2 lata temu za 3,5 m tylko z okapem dałam 3500 zł albo 3800 zł

szuflady i drzwiczki z hamulcami

prowadnice i szufladu blum itd

[aga378]

Napisane przez sunshain

ja wybrałam kuchnię zrobioną na wymiar i uwierz mi to najlepsze rozwiązanie

np. blatów zBRW nikt poza samym producentem ich nie dotnie bo są puste w środku

złóż oferty kilku wykonawcom a potem ponegocjuj między nimi, za tą kwote powinno sie udać

Nie potwierdzam. mam Blat z BRW i sami docinalism, pelne w srodku!

[millia]

Najlepiej poszukać solidnych wykonawców, bo wtedy będzie ładnie, sprawnie i profesjonalnie zrobione (dopiero co robiłam u siebie w domu).

Jednakże najlepiej mieć też jakąś własną wizję, bo w innym wypadku ktoś Cię jeszcze przekona do czegoś, co nie będzie Tobie do końca odpowiadało. I męcz się potem z taką kuchnią przez lata. Są takie darmowe programy, w których możesz sobie ustawić meble, kafelki i inne sprzęty (konkretnych firm), np. http://www.cadprojekt.com.pl/projektowanie-on-line.html
wypróbujesz kilka opcji i będziesz miała już jakiś plan. Wtedy tylko pozostanie skonfrontować marzenia z rzeczywistością.

[201803290936]

Napisane przez millia

(...)
Są takie darmowe programy, w których możesz sobie ustawić meble, kafelki i inne sprzęty (konkretnych firm), np. http://www.cadprojekt.com.pl/projektowanie-on-line.html
wypróbujesz kilka opcji i będziesz miała już jakiś plan. Wtedy tylko pozostanie skonfrontować marzenia z rzeczywistością.

Wielkie dzięki - ja znałam tylko program Pro100 (wersja demo jest to bezpłatnego testowania). Wizję mam, nawet dosyć konkretną, ale co dokładnie zrobimy - to się jeszcze okaże .

[kinghah]

Witam,
Mam świeżutką kuchnię bo sprzed 2 miesięcy, w sumie ok. 7-8 metrów (zabudowane 2,5 ściany), płyta lakierowana, pełna opcja, czyli domykacze, spowalniacze BLUM itd, zapłaciłam za nią ok. 15 tys.
Jestem zadowolona w 100 %, to najsolidniej i najdokładniej wykonana rzecz w moim domu, w dodatku dokładnie taka, jaką chciałam. Polecam Ci więc projektowanie indywidualne, choć najpierw znajdź sobie jakieś wzorcowe kuchnie żebyś potrafiła pokazać projektantowi o co ci chodzi, dobry wykonawca w momencie wyczuje, o co ci chodzi.
Druga rzecz: zrób projekty w dwóch firmach, porównasz swoje odczucia co do solidności wykonawcy, jak również, czy Wasza współpraca będzie efektywna (i efektowna;-), o porównaniu cen nie mówiąc. Przypuszczam, że firmy z każdej kuchni mają min. 50 %, stąd ogromne możliwości pertraktacji. Ja osobiście porównałam 2 projekty i udało mi się wynegocjować 2 tys tańszą opcję!

[dirt]

Ja w przeciwieństwie do poprzednich wypowiedzi polecam ci kuchnię z IKEI.
Czym się różni od kuchni indywidualnej? mianowicie:
1. Kuchnie indywidualną "na wymiar" montuje ci ekipa z firmy która ta kuchnie robiła - natomiast meble z IKEI składasz, skecasz i montujesz do scian sama. jest do nich dołączona dokładna rysunkowa instrukcja jak to zrobić, więc kazdy na pewno da sobie z tym radę.
2. Kuchnię indywidualną robią dla klienta, musisz liczyć się z kilkutygodniowym czasem oczekiwania - kuchnię z IKEI masz "od ręki" w ciągu pół godziny, płacisz w kasie, zabierasz z magazynu.
3. W kuchni indywidualnej dobierasz kolor drewna wielkość szafek oraz wzór i kolor frontów - w IKEI również, masz klika różnych typów szafek, frontów, akcesoriów takich jak np. listwy maskujące do oświetlenia, uchwyty do szafek, wszystko możesz w sklepie pooglądac i zobaczyć jak wygląda i jak pasuje do siebie kolor frontów szafek i kolory blatu.
4. Kuchnia z IKEI jest bardzo trwała. ja mam od roku - na lblat wylewam ciągle jakąś brudną wodę często zostawiam na nich rózne rzeczy, czasem na nim kroję, jeszcze nic się z nim nie stało. Co do kuchni na wymiar nie wiem bo nie mam, w poprzednim mieszkaniu tez nie miałam więc nie mam porównania.

Ja za meble w swojej kuchni z IKEI tzn.: 2 szafki wiszace 60 x 40 cm + 3 szafki stojące 60 x 60 cm (jedna pod zabudowę kuchenki, jedna z szufladą na sztuće na górze i dzrwiczkami, jedna pod zlew z drzwiczkami) + kompletny zlew z odpływem + kran + maskownice do boków szafek + maskownice na oświetlenie blatu + blat PRAGEL + cokół drewniany do zasłonięcia nóżek szafek stojących + uchwyty do rzwiczek i szuflad
zapłaciłam 2,000 złotych.
do tego kupiłam kwadratowy stolik + dwa krzesła (ok. 500 zł)
niestety musiałam robić kuchnię od zera. tz. wywalić stare meble po poprzenich mieszkańcach, zedrzeć tapety, odgrzybic ściany, połozyć siatkę wzmacniającą z włókna szklanego na sciany, wytynkować, wyszpachować, pomalować, położyc panele.
moja kuchnia ma 11 m2 z tym ze jest to pomieszczenie przechodnie z jednej strony jest wejscie do domu przez mały przedsionek z drugiej strony pomieszczenia jest troje dzrwi : po lewej do łazenki, prosto do salonu a po prawej do sypialni.
cała zabudowa mebli w kuchni nie licząc lodówki (która mieści się idealnie w kącie między drzwiami) jest na 2 x 2 m.

jak masz pytania pisz
mogę wrzucić jakieś zdjęcia.
mogę też zrobic ci projekt (a i może nawet wizualizację)

[millia]

Napisane przez Doris1981

Wielkie dzięki - ja znałam tylko program Pro100 (wersja demo jest to bezpłatnego testowania). Wizję mam, nawet dosyć konkretną, ale co dokładnie zrobimy - to się jeszcze okaże .

No tak, ale o ile pamiętam, to w Pro100 (wersji demo) nie masz opcji zapisywania i drukowania, czyli w sumie robisz projekt, a potem nic z nim nie możesz zrobić. Nie mówiąc już o tym, że wygląda to nieciekawie wizualnie. Wspomniany przeze mnie NET+ , mimo że również darmowy - ma możliwość zapisu projektu, jak i zdjęcia projektu w formacie jpeg, który można potem wydrukować, a także zapisu zestawienia wybranych elementów.

Napisane przez dirt

Ja w przeciwieństwie do poprzednich wypowiedzi polecam ci kuchnię z IKEI.
Czym się różni od kuchni indywidualnej? mianowicie:
1. Kuchnie indywidualną "na wymiar" montuje ci ekipa z firmy która ta kuchnie robiła - natomiast meble z IKEI składasz, skecasz i montujesz do scian sama. jest do nich dołączona dokładna rysunkowa instrukcja jak to zrobić, więc kazdy na pewno da sobie z tym radę.

Moja mama zakupiła parę sprzętów IKEI, więc także mówię z doświadczenia: nigdy w życiu.
Szafy i komody składali mamie koledzy (postawni, pracujący fizycznie), męczyli się nad tym co nie miara, trwało to kupę czasu (m.in. dlatego że brakowało jakichś śrubek) i po pół roku co? Wszystko zaczyna się rozwalać (tylna ściana szafy odpada, podobnie dna komodzie się zapadają i z trudem można je wysuwać. Powtarzam: goście, którzy to skręcali, pracują fizycznie, m.in. na budowie, więc są silni i jak coś skręcą, to się powinno trzymać. Mi przypadło w udziale skręcać durny stołeczek, co trwało ponad godzinę, a zamiast normalnego śrubokręta dodali jakieś g..., które też trzeba było zmontować wg. instrukcji, ale się nie dawało, więc musiałam to w dużej mierze robić ręcznie.
I to ma być ten plus w składaniu sobie samemu mebli ? Sorry, ale wolę poczekać, aż fachowiec to zrobi jak być powinno.

Druga sprawa jest taka, że IKEA może i kiedyś była wielkim krzykiem mody, ale obecnie... Na Zachodzie jest ona dość passé ,a kiedy nasze społeczeństwo w końcu trochę dogoni bardziej rozwinięte kraje świata, też przestaniemy traktować IKEĘ jako dar z niebios.

[kinghah]

Ikea to temat rzeka, ja osobiście uwielbiam (ta prostota, bezpretensjonalny styl, nieszablonowość), ale staram się juz sięgać po meble ciut droższe lub coś do kuchni, bo to mają dobre i w znakomitej cenie (większość mojego wyposażenia kuchennego to Ikea). A że skręcasz sama? Sorry, ale co to za problem??? Mnie szafkę na buty, stolik pod tv i stolik kawowy skręcała 16 letnia siostrzenica, zajęło jej to ok. 1,5 godziny wszystko, hmmm, to chyba kwestia wprawy. A ten srubokręt nazywa się imbus, by the way...
Poza tym nikt nigdy nie twierdził, że Ikea to fantastyczna jakość za taką cenę, jaką proponują, ludzie, czego wy oczekujecie po meblach za takie pieniądze??? Ze to będzie lity dąb z 20 letnią trwałościa? To sugeruję zmienić sklep i przestać się oszukiwac!
Co do kuchni z Ikea - tez nad nią myślałam, bardzo podoba mi się Stat biały, ale gdy ściągnęłam program z ich strony i zaczełam sama projektować, cena zaczeła powoli pokrywać mi się z tą z mebli na wymiar, a podobno w końcowej fazie jest nawet drożej. No i jedna, istotna sprawa: w momencie, gdy okaże się, że pomyliłaś się o centymetr, dwa w pomiarach, lub że nie masz rogu w kuchni, meble mogą nie pasować i co wtedy? Nikt nie uzna reklamacji, zostajesz z problemem sama. W kuchni na wymiar ten problem nie istnieje, firma bierze to na siebie.
Z innej paki: siostra mówiła mi, że jej znajoma ma kuchnię z Ikea, ok. 7-8 lat. Styl się jej nie podoba, ale podobno jakościowo jest nienaruszona, bo kuchnie z Ikea są ich najbardzie trwałym produktem.
Aha, i nieprawdą jest, że wzorów czy kolorów swoich frontów, wzoru blatu czy uchwytów w momencie zdecydowania się na kuchnię projektowaną nie widzisz! Ja miałam wszytsko do wglądu, przyniosłam sobie swoje płytki ścienne, podłogowe, katalog z farbami na ścianę i dopasowywałam do frontu i blatu. I jest idealnie!

[201803290936]

Dirt i Kinghah, dziękuję za wypowiedzi w sprawie kuchni z Ikea - na pewno się zainteresuję tematem. Skręcanie mnie nie przeraża, bo mój tato to "złota rączka" jeśli chodzi o takie rzeczy, a i ja już to przerabiałam. Tylko, jak już zauważyła Kinghah, cena może się pokryć z ceną kuchni zamawianej w jakieś firmie, więc muszę wybadać sprawę. Gdyby to była rzeczywiście jakaś tam oszczędność i szafki wzbudziłyby moje zaufanie, to czemu nie?

Blat chcę mieć z Kronopola - tego jestem pewna i tego nie brałabym w sklepie (obojętnie, czy ostatecznie kupię szafki w BRW, Forte, czy Ikei). Płytki na podłogę to będzie na 99% Paradyż - podobają mi się ich kolekcje Ebony/Wood oraz Woodentic:
http://www.paradyz.com.pl/Collection...y-wood-kuchnia
http://www.paradyz.com.pl/Collection...room/woodentic

(te same płytki miałabym bowiem w salonie i przedpokoju, który się z nim łączy)

Na ścianę? Tutaj możecie mi nieco podpowiedzieć - jaki kolor ścian do niewielkiej kuchni? Jakieś beżowe, neutralne płytki, bardziej matowe, czy może błyszczące? Czy mógłby być to bardziej soczysty, zdecydowany kolor (np. żółty)?

Kolor szafek - dół raczej spokojny, jakieś "drewno" nie za ciemne, ale u góry coś bardziej soczystego, nieco koloru.

[kinghah]

Witaj,
Załączam zdjęcia mojej małej kuchni, może coś Cię zainspiruje?
Ja na Twoim miejscu zrobiłabym jaśniutkie meble i ewentualnie kontrastowy, mocniejszy (jak mówisz: soczystszy) kolor ścian, zwłaszcza jeśli planujesz dużo zabudować tymi meblami - jasny kolor powiększy ci pomieszczenie, a żywy element i tak sie będzie przewijał. Poza tym łatwiej Ci będzie zmieniać kolor ścian, niż mebli, pamiętaj o tym!

Musze odesłać Cię do wątku, w którym jest zdjęcie mojej kuchni, bo nie mam dostepu do zdjęć w tej chwili:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=341515

[Xantia]

Nie zdecydowałabym się na meble do kuchni takie do samodzielnego montażu. Nigdy samemu, bez wprawy, nie dopasuje się tak, jak należy.

Pierwszą prawdziwą kuchnię miałam robioną na zamówienie i teraz też będę miała. Montaż za jakieś 2 tygodnie . Tym razem kolorystycznie trochę zaszalałam i będzie to lawenda i limonka :P.

[millia]

Napisane przez kinghah

Poza tym nikt nigdy nie twierdził, że Ikea to fantastyczna jakość za taką cenę, jaką proponują, ludzie, czego wy oczekujecie po meblach za takie pieniądze??? Ze to będzie lity dąb z 20 letnią trwałościa? To sugeruję zmienić sklep i przestać się oszukiwac!

Toteż ja nic nie oczekuję, bo jak wspomniałam, w życiu nie kupiłabym sobie mebli z IKEI. Nie dosyć, że kijowe, to dodatkowo wszyscy je mają (może snobizm trochę przeze mnie przemawia ).
Natomiast tacy ludzie jak moja mama jeszcze się łudzą, że kiedy zapłaci ok 1,5 tys za kilka mebelków, to może wytrzymają chociaż rok, skoro najzwyklejsze, niemarkowe meble trzymają się nawet dekadę.

Wracając do tematu, kuchnię mama robiła już na miarę, u sprawdzonych fachowców i wszystko wygląda jak trzeba. Jak coś tam nie pasowało (szafki za nisko/wysoko, za szerokie/wąskie), to brali poprawki i załatwiali sprawę. I sam montaż nie trwał długo, bo przecież oni nie strugają mebli na miejscu, tylko robią je u siebie i potem tylko je wstawiają i tyle.

[lejdibird]

Napisane przez Xantia

Nie zdecydowałabym się na meble do kuchni takie do samodzielnego montażu. Nigdy samemu, bez wprawy, nie dopasuje się tak, jak należy.

Zgadzam się i tez odradzam samodzielne montowanie.
Zwłaszcza w małych kuchniach wazne jest, zeby byly funkcjonalne i przestrzen zostala wykorzystana. Dlatego polecam BRW na wymiar. troche kosztuje, ale moim zdaniem warto.

[dirt]

Napisane przez millia

Moja mama zakupiła parę sprzętów IKEI, więc także mówię z doświadczenia: nigdy w życiu.
Szafy i komody składali mamie koledzy (postawni, pracujący fizycznie), męczyli się nad tym co nie miara, trwało to kupę czasu (m.in. dlatego że brakowało jakichś śrubek) i po pół roku co? Wszystko zaczyna się rozwalać (tylna ściana szafy odpada, podobnie dna komodzie się zapadają i z trudem można je wysuwać. Powtarzam: goście, którzy to skręcali, pracują fizycznie, m.in. na budowie, więc są silni i jak coś skręcą, to się powinno trzymać. Mi przypadło w udziale skręcać durny stołeczek, co trwało ponad godzinę, a zamiast normalnego śrubokręta dodali jakieś g..., które też trzeba było zmontować wg. instrukcji, ale się nie dawało, więc musiałam to w dużej mierze robić ręcznie.
I to ma być ten plus w składaniu sobie samemu mebli ? Sorry, ale wolę poczekać, aż fachowiec to zrobi jak być powinno.

heh.. no wiesz. ja jestem drobną szczupłą kobietką i szafki do kuchni skręcałam sama i uwierz mi nie trzeba do tego krzepy budowlańca. trwało to łącznie z zamontowaniem szafek na ścianach jeden wieczór.
I powtarzam: nigdy nie pracowałam fizycznie a szafki wiszą już rok i nic nie odpada i nie odchodzi od ścian.

Napisane przez millia

Druga sprawa jest taka, że IKEA może i kiedyś była wielkim krzykiem mody, ale obecnie... Na Zachodzie jest ona dość passé ,a kiedy nasze społeczeństwo w końcu trochę dogoni bardziej rozwinięte kraje świata, też przestaniemy traktować IKEĘ jako dar z niebios.

mnie tam krzyki i wykrzyki mody nie intersuja bo nie mam zamiaru co 2 lata zgodnie z najnowszymi trądami mody wystroju kuchni zmieniać. to jest moja kuchnia, która oddaje charakter osób które tu mieszkają i mysle że moda nie ma nic do rzeczy
a poza tym ktoś traktuje IKEĘ jak dar z niebios?

Napisane przez kinghah

a podobno w końcowej fazie jest nawet drożej. No i jedna, istotna sprawa: w momencie, gdy okaże się, że pomyliłaś się o centymetr, dwa w pomiarach, lub że nie masz rogu w kuchni, meble mogą nie pasować i co wtedy? Nikt nie uzna reklamacji, zostajesz z problemem sama. W kuchni na wymiar ten problem nie istnieje, firma bierze to na siebie.

jak jest cenowo to juz nie pamiętam.. mi wychodziło z wszystkim w końcowej fazie prawie tak samo, z tymże w firmie projektujacej kuchnie: raz że mnie wysmiano, ze taką małą kuchnię chcę (ale nas jest tylko 2 osoby to po co więcej gratów i mebli), bo pewnie w ich mniemaniu kuchnia to musi być ogromna, dwa ze terminy oczekiwania na łaskawą obsługę w BRW i terminy wykonania były dla mnie absurdalne.
z pomiarami fakt.. jak ci źle pomierzą to jest ich problem, gorzej z tym, że kiedy chcielismy kupić kuchnię w BRW koniecznie chcieli do nas wysłac swojego projektanta (koszt 100,00 zł - ale mniejsza o to) i nie chceili przyjąć do wiadomości że ja potrzebuję tylko 3 szafki i wcale nie trzeba tego mierzyć.
(w moim przypadku pomyłka o 5 czy nawet 10 cm nic by nie zepsuła - meble celowo miały byc odsunięte od ściany)

Napisane przez Xantia

Nie zdecydowałabym się na meble do kuchni takie do samodzielnego montażu. Nigdy samemu, bez wprawy, nie dopasuje się tak, jak należy.

Pierwszą prawdziwą kuchnię miałam robioną na zamówienie i teraz też będę miała. Montaż za jakieś 2 tygodnie . Tym razem kolorystycznie trochę zaszalałam i będzie to lawenda i limonka :P.

w przypadku mebli do samodzielnego montażu wcale nie trzeba duzo wprawy.

Napisane przez millia

... Nie dosyć, że kijowe, to dodatkowo wszyscy je mają (może snobizm trochę przeze mnie przemawia ).
Natomiast tacy ludzie jak moja mama jeszcze się łudzą, że kiedy zapłaci ok 1,5 tys za kilka mebelków, to może wytrzymają chociaż rok, skoro najzwyklejsze, niemarkowe meble trzymają się nawet dekadę.

(...)
I sam montaż nie trwał długo, bo przecież oni nie strugają mebli na miejscu, tylko robią je u siebie i potem tylko je wstawiają i tyle.

to czy kijowe to kwestia gustu.. mnie styl niektórych mebli odpowiada.
meble z IKEI które mam od paru lat przeżyły u mnie 3 przeprowadzki i nic się z nimi nie stało, nic nie odpadło, wyglądaja jak nowe.

i nie pisałam ngdzie ze strugaja je na miejscu, tylko, że robią je u siebie i dłużej to trwa niż zakup w IKEI (kwestia kilkudziesięciu minut), montaż to montaż - trwa prawie tyle samo - no zależy jakich ma się fachowców.

zależało mi na czasie więc IKEA to była jak dla mnie najlepsza opcja.

[lejdibird]

Samemu to mozna sobie skrecic regał czy szafke, a nie kuchenne meble.
Nie chcialabym, zeby kiedys amatorsko przykręcona szafka prosto na łeb mi spadła
Juz nie wspominajac, ze krzywo by było.

[201803290936]

Dirt, a jak z jakością Twoich mebelków - fajnie po roku wyglądają? Czy jest coś, co sprawia Ci problem?

Jeśli chodzi o składanie mebli, to mnie to nie przeraża - mój ojciec sam zrobił super łazienkę, boazerię w całym przedpokoju, szafy, wiszące meble w pokoju mojej siostry. Jakby nie to, że to w sumie podobnie wychodzi cenowo, a on nie ma aż tyle czasu, to bym meble kuchenne "zamówiła" u niego. Mnie zatem skręcanie mebli nie przeraża. Jak już pisałam: przede wszystkim chcę w miarę dobrej jakości za rozsądną cenę - nie chcę dużo przepłacać za markę, reklamę, czy czyjąś marżę.

[dirt]

Napisane przez lejdibird

Samemu to mozna sobie skrecic regał czy szafke, a nie kuchenne meble.
Nie chcialabym, zeby kiedys amatorsko przykręcona szafka prosto na łeb mi spadła
Juz nie wspominajac, ze krzywo by było.

jak się skręci byle jak byleby było, to moze spaść na głowę nawet lustro w kiblu (mi kiedys spadło w wynajętym mieszkaniu - nie ja to przykręcałam)
a jak się ma poziomice i miarkę to nic nie jest krzywo.
tak poza: to meble w kuchni niczy, się w zasadzie nie różnią - to też są tylko szafki z sześciu scianek (licząc z drzwiczkami), tak samo je się skręca.

Napisane przez Doris1981

Dirt, a jak z jakością Twoich mebelków - fajnie po roku wyglądają? Czy jest coś, co sprawia Ci problem?

po roku pomimo tego, jak o nie dbam (czyli wcale) jest w porządku - blat nie porysowany, a czasem na nim zdarza mi się kroic albo cos rozlać. szafki trzymają się dobrze ściany, spowalniacze na zawiasach i w szufladach działaja tak samo jak rok temu.
stolik do jedzenia ma sie dobrze pomimo, że jeszcze go nie polakierowałam, malowałam go tylko lakierobejcą na odpowiedni kolor.
krzesła też maja się dobrze.

problemy:
ściany w kuchni mam lekko krzywe - więc drzwiczki troszke odstawały, ale zawiasy maja regulację, więc kilka ruchów srubokrętem i juz jest ok - nic nie odstaje.
mam zaciekniętą czarną plamę od tłustej wody na cokole pod szafkami - ale to nie wina kuchni tylko kanalizacji tutaj, cos pod ciekło - do wymiany jest kawałek drewna (koszt około 20 zł w IKEI) ponieważ pod szafkami są plastikowe nóżki, a cokół z listwy drewnianej montuje się na nie, więc nawet nie będzie trzeba do tego szafki rozbierać.

Poza tym jak po roku problemów brak.
Inne meble z IKEI też mi się dobrze trzymają. (poza sofa GRANKULLA tego nikomu nie polecam jako rozkładane łóżko)

kuchnia na zdjęciach wyglada tak, obecnie wiele się nie różni, tyl że bałagan mam więc jej nie fotografuję. (sorry za bałagan - stół był wówczas malowany lakierobejcą, bo w sprzedazy jest sosnowy, surowy do samodzielnego lakierowania)

[ratta]

Ja polecam jednak zamówienie fachowców, no chyba że nie przeszkadzają Ci zwisające kable czy jakieś tam prowizorki, jednak samemu ciężko wszystko ogarnąć. Kuchnię miałam robioną kilka miesięcy temu, jest dość duża, ponad 12 m kwadratowych. Wyniosło to ok. 10 tys zł, w tym projekt, w którym ciągle były nanoszone poprawki, 2 olbrzymie wiszące szafki z lacobelem +2 nad nimi bez lacobelu, lacobel na ścianach, chyba z 8 szafek, szuflady (bez spowalniaczy), stolik, wszystkie sprzęty w zabudowie, lampki zamocowane w dolnej części górnych szafek. Wszystko ładnie przycięte, kontakty równo osadzone w płytach, i blat nie jest poćwiartkowany, a wniesiony w całości (ciężko było ) - jest niemiecki, polskie były tańsze, a pewnie jakoś szczególnie gorsze nie były. Jak będę urządzać swoją własną kuchnię to na pewno też zamówię fachowców, wszystko jest solidne i ładnie wykończone.

A nie wiem jak z meblami z IKEI, w każdym razie takich podobnych krzesełek jak ma dirt nie polecam, nikt prawie na nich nie siada, a już się chwieją w miejscach skręcania.

[201803290936]

Dirt - dzięki za fotki, na pewno sobie obadam ofertę Ikei - w końcu mam blisko. Jeśli wydadzą mi się godne zaufania, wyjdzie mi to nie za drogo (najpierw oczywiście muszę pomierzyć tą moją kuchnię, jak już do niej wejdę), stwierdzimy że poradzimy sobie sami (że ściany nie są jakieś szokująco krzywe), to wezmę i Ikeę pod uwagę - czemu nie.

Ratta - wow, to niedużo dałaś. Jeśli masz chęć i możliwość, to wrzuć jakieś fotki. Jak to jest ze sprzętem - bo lodówkę już mam i nie chcę jej zabudowywać, a i inne sprzęty (płytę gazową, piekarnik) chciałabym kupić sama - przy projektowaniu mówię firmie co mam/kupię?

[Xantia]

Doris, ja też dałam 11 tyś za kuchnię, też mam ok 12m2. Projekt zmieniałam chyba z 78 razy . Mam wszystkie szafki - szuflady z cichym domykiem, no i sprzęt w zabudowie. Najpierw kazałam sobie zasugerować sprzęty, oni zrobili mi listę, że lodówka taka, piec taki, a to a tamto a potem ja sobie na necie sama "skorygowałam", zapytałam ich o cenę i w końcu zamawiałam sama bo zaoszczędziłam ok 1000 zł na samym sprzęcie.

Tak robiłam pierwszą i drugą kuchnię i trzecią zrobię na pewno tak samo .

Znajomi, w domku jednorodzinnym postanowili "zaoszczędzić" i zamówili kuchnię na wymiar, ale bez montażu. Nawet nie będę się rozwlekać na ten temat, ale efekt piorunujący. Mnie powalił na kolana. Szpary wszędzie, nierówno ustawione drzwiczki... Jeśli ktoś nie ma żadnego doświadczenia, albo bardzo małe w obsłudze wkrętaka i kija z wodą to zdecydowanie odradzam samodzielny montaż.

[ratta]

Napisane przez Doris1981

Ratta - wow, to niedużo dałaś. Jeśli masz chęć i możliwość, to wrzuć jakieś fotki. Jak to jest ze sprzętem - bo lodówkę już mam i nie chcę jej zabudowywać, a i inne sprzęty (płytę gazową, piekarnik) chciałabym kupić sama - przy projektowaniu mówię firmie co mam/kupię?

Tak, mówisz co masz, co masz zamiar kupić i w jaki sposób to ma być rozlokowane. Tzn jeśli chodzi o to co kupisz, to wystarczy rodzaj sprzętu i wymiar, a one są chyba standardowe. Wybierasz sobie kolor szafek i uchwyty, kolor i rodzaj blatu. Ekipa może Ci pomóc podjąć decyzję, wskazać lepsze rozwiązania itd. Nam zrobili projekt ogólny, który później poprawiali. Też mieliśmy lodówkę, ale zdecydowaliśmy się kupić nową i zabudować wnękę. Szkoda mi było dobrej, w miarę nowej lodówki, no ale robiliśmy to na lata, a później nie dałoby się tego dobudować. Ja mam wszystko w zabudowie lub obudowane, pralka jest schowana za drzwiczkami, które wyglądają jak szafka, tak samo mikrfalówka, bo nie jest nam aż tak potrzebna, więc nie opłacało się kupować takiej do zabudowy. Jest cargo, czy jakoś tak ;p - taki suwany kosz a brudne ubrania. Każda rzecz odpowiednio kosztuje - szuflady, cargo, szafki obrotowe są droższe, półki tanie.

Jeśli masz zmysł jak wszystko ustawić i nie chcesz zabudowywać w jakimś konkretnym ciągu, tylko postawić kilka szafek, to nie będzie to najgorsze wyjście. Wydaje mi się, po prostu, że fachowcy to większa wygoda, bo nie trzeba myśleć, że tu coś odstaje a tu nie pasuje Gorzej jak się trafi na złych, "moi" byli z polecenia.

Może później wrzucę jakieś fotki, chociaż nie bardzo mi się widzi taki internetowy ekshibicjonizm Najwyżej prześlę tylko Tobie.

[dirt]

Napisane przez Xantia

Znajomi, w domku jednorodzinnym postanowili "zaoszczędzić" i zamówili kuchnię na wymiar, ale bez montażu. Nawet nie będę się rozwlekać na ten temat, ale efekt piorunujący. Mnie powalił na kolana. Szpary wszędzie, nierówno ustawione drzwiczki... Jeśli ktoś nie ma żadnego doświadczenia, albo bardzo małe w obsłudze wkrętaka i kija z wodą to zdecydowanie odradzam samodzielny montaż.

eee nie no, bez przesady: takie rzeczy nie wchodzą w grę - albo kuchnia robiona na wymiar + montaz z firmy, która to robi, albo kompletujemy szafki samemu i montujemy samemu...
ciekawe to ich "zaoszczędzanie" pewnie cała kuchnia do poprawki?

[Xantia]

Napisane przez dirt

eee nie no, bez przesady: takie rzeczy nie wchodzą w grę - albo kuchnia robiona na wymiar + montaz z firmy, która to robi, albo kompletujemy szafki samemu i montujemy samemu...
ciekawe to ich "zaoszczędzanie" pewnie cała kuchnia do poprawki?

No ale oni chcieli oszczędzać, więc mają kuchnię jaką mają. nadawałaby soę do poprawki, ale to za dużo by kosztowało

[soczewka]

Ratta, widzę, że jesteś z Warszawy - mogłabyś wrzucić fotki tej kuchni?
Byłabym wdzięczna.

[dorinka30]

Dziewczyny mam pytanie- kuchnia jasna czy ciemna ? Plusy i minusy ?

Mam na mysli kolor frontów kuchennych .

Mam dylemat

[sunshain]

Napisane przez dorinka30

Dziewczyny mam pytanie- kuchnia jasna czy ciemna ? Plusy i minusy ?

Mam na mysli kolor frontów kuchennych .

Mam dylemat

brut na wszystkim widać (kolor nie ma znaczenia)

[dorinka30]

Napisane przez sunshain

brut na wszystkim widać (kolor nie ma znaczenia)

Brud widać na wszystkim to jasne , ale nie o to chodziło w pytaniu ?

Kwestia utrzymania kuchni w czystości tez oczywiście nie jest bez znaczenia, ale to nie priorytet.

A wizualnie ?

Jakieś spostrzeżenia ? Co się szybciej nudzi, jak się użytkuje pod kątem trwałości np. mdf lakierowany a fornir ?