Kierunki, które warto studiować!

[JessicaS]

Jakie kierunki warto studiować? Chciałabym coś, po czym łatwo dostać pracę za granicą (Anglia, Irlandia). Może z tym "łatwo" przesadziłam, bo teraz już o nic nie jest łatwo, ale przynajmniej po czym miałabym największe możliwości.
W grę wchodzi kosmetologia i filologia (obojętnie jaka, byle nie niemiecka!). Które rozwiązanie byłoby lepsze?
Dodam, że na początku chciałam studiować filologię polską, po której skończeniu miałabym niemal pewną pracę, pewną, ale niezbyt satysfakcjonującą- dość niskie zarobki, poza tym musiałabym do końca życia zostać w mojej zapadłej mieścinie której nienawidzę.
A moje największe marzenie to wyjechać stąd jak najdalej. I nie mam zamiaru męczyć się przez 5 lat na studiach, żeby przez kolejne 10 lat zarabiać ledwo 1500 złotych i być skazaną na mieszkanie z rodzicami. Zdecydowanie nie jest to mój cel, chociaż powinnam może docenić to, że ktoś mi coś takiego proponuje, bo teraz jednak niełatwo o pracę w zawodzie, zgodną z wykształceniem.
Mimo wszystko chyba jednak wolę zaryzykować.


Piszcie też dziewczyny jak to było z Wami... Jakie kierunki skończone na naszych uniwersytetach pozwoliły Wam na pracę za granicą?
Pracujecie zgodnie z wykształceniem? Co studiowałyście i gdzie teraz pracujecie?
No i proszę o poradę dla mnie... co będzie lepsze- kosmetologia czy filologia obcojęzyczna?
Pozdrówki

[201604250941]

Jesli filologia to najlepiej rosyjska, bardzo szukaja w WB, staraja sie wejsc na rosyjski rynek ale dla nich to niemozliwe sie tego nauczyc. Mozna na prawde dobra prace jako przedstawiciel, tlumacz, osoba do kontaktow dostac.

[201605011933]

myślę, że kosmetologia to lepszy wybór niż filologia, ale studia są bardzo ciężkie.

swoją drogą, bardzo odmienne kierunki wybrałaś

[damngirl90]

Proponuję wyjechać studiować za granicę. Wybrać kraj, zbadać na kogo jest popyt i tyle - jak już tak bardzo chcesz wyjechać...

[viva91]

Napisane przez JessicaS

I nie mam zamiaru męczyć się przez 5 lat na studiach, żeby przez kolejne 10 lat zarabiać ledwo 1500 złotych i być skazaną na mieszkanie z rodzicami.

hmm, z filologią bym była ostrożna. Bo np. skończysz angielską, wyjedziesz do Anglii i co? Będziesz tyle warta co tamtejszy 10-latek, który mówi po angielsku tak samo jak ty, a może lepiej. Skończysz filologię rosyjską - wyjedziesz do Irlandii - no nie wiem czy potrzebują tam Polek mówiących po rosyjsku, bez dobrej znajomości angielskiego Wyjedziesz do Rosji - to sama sytuacja co z angielskim w Anglii. Także czy jest sens studiować filologię po to, by później uciec za granicę to nie wiem...

A teraz komentarz do zacytowanego: wybierz kierunek taki, po którym się nie zarabia 1500zł. Znajomy na informatyce dostał sam staż za 1700zł miesięcznie z możliwością późniejszego zatrudnienia. Do czego zmierzam? Kokosy to będziesz zarabiać po kierunkach technicznych. Jeśli się na takie nie wybierasz, to możesz się rozczarować, bo zaraz po studiach nikt więcej niż te 1500zł Ci nie da.

[michachacha]

Napisane przez damngirl90

Proponuję wyjechać studiować za granicę. Wybrać kraj, zbadać na kogo jest popyt i tyle - jak już tak bardzo chcesz wyjechać...

Dokładnie.

Choć to się zdarza to tak na prawdę jest mało osób, które dostają ofertę pracy po studiach za grube pieniądze. Ty byś chyba chciała leżeć do góry brzuchem i mieć nie wiadomo ile. Teraz masa osób studiuje i dlatego głównym czynnikiem wysokich zarobków jest doświadczenie zawodowe, więc możliwe że nawet dopiero po 10 latach zaczniesz zarabiać powyżej tych 1500 zł i dopiero wtedy będziesz doceniana o ile będziesz dobra w tym co robisz. Jak dla mnie to wybrałaś tak rozbieżne kierunki, że nie wiem co mogłabym Ci doradzić. Ja zawsze będę i tak przekonana, że, tak jak napisała viva91, najlepiej studiować kierunki techniczne, bo inżynierów jest wciąż za mało.

[viva91]

Napisane przez damngirl90

Proponuję wyjechać studiować za granicę. Wybrać kraj, zbadać na kogo jest popyt i tyle - jak już tak bardzo chcesz wyjechać...

też popieram

[zabunia3001]

Witam. Co do kosmetologii to ja jestem po tej szkole, nie jest to taki łatwy kierunek jakby się wydawał, jeśli nie masz drygu i tego we krwi to nic dobrego z tej szkoły nie wyniesiesz jeśli chodzi o zajęcia praktyczne, wiele dziewczyn rezygnuje bo męczą tam się... a przedmioty tez nie zbyt proste do zaliczenia, nie chce Cię zrazić ale pisze Ci jak było, a co do przedmiotów kierunkowych i podstawowych to naprawdę jest to bardzo dużo nauki. Szkołę trzeba wybrać rozsądnie i biorąc pod uwagę w razie czego rezygnacje i opłatę za czesne bo nie są to małe pieniądze. Życzę wyboru z którego będziesz zadowolona. Pozdrawiam serdecznie

[zollla]

ja znam tylko 3 kierunki studiów po których praktycznie w każdym kraju możesz pracować w zawodzie:
medycyna, pielęgniarstwo, informatyka (ten kierunek też bywa zdradliwy bo liczą się umiejętności i certyfikaty bardziej niż dyplom a baaardzo szybko pracodawca to weryfikuje)

pewnie dobry architekt, inżynier budowlany czy finansista też by sobie dał radę

[JessicaS]

Napisane przez michachacha

Dokładnie.

Choć to się zdarza to tak na prawdę jest mało osób, które dostają ofertę pracy po studiach za grube pieniądze. Ty byś chyba chciała leżeć do góry brzuchem i mieć nie wiadomo ile. Teraz masa osób studiuje i dlatego głównym czynnikiem wysokich zarobków jest doświadczenie zawodowe, więc możliwe że nawet dopiero po 10 latach zaczniesz zarabiać powyżej tych 1500 zł i dopiero wtedy będziesz doceniana o ile będziesz dobra w tym co robisz. Jak dla mnie to wybrałaś tak rozbieżne kierunki, że nie wiem co mogłabym Ci doradzić. Ja zawsze będę i tak przekonana, że, tak jak napisała viva91, najlepiej studiować kierunki techniczne, bo inżynierów jest wciąż za mało.

Nikt nie powiedział, że chciałabym tylko leżeć do góry brzuchem, powiedz mi, gdzie coś takiego napisałam. Zadałam całkiem inne pytanie. A nie chcę studiować żadnego kierunku technicznego, a tym bardziej informatyki, bo nie jest to zgodne z moimi zainteresowaniami.



Za granicę też na razie nie wyjadę studiować bo nie mam takiej możliwości, w Anglii płaci się za studia a do tego dochodzą jeszcze koszty utrzymania, moja mama musiałaby mi wysyłać chyba całą swoją wypłatę żebym mogła się tam utrzymać a to nawet gdybym bardzo chciała nie jest możliwe, bo mam jeszcze siostrę, którą też musi z czegoś utrzymać.

[viva91]

No to pogódź się z 1500zł miesięcznie.

[michachacha]

Napisane przez JessicaS

Nikt nie powiedział, że chciałabym tylko leżeć do góry brzuchem, powiedz mi, gdzie coś takiego napisałam. Zadałam całkiem inne pytanie. A nie chcę studiować żadnego kierunku technicznego, a tym bardziej informatyki, bo nie jest to zgodne z moimi zainteresowaniami.

Za granicę też na razie nie wyjadę studiować bo nie mam takiej możliwości, w Anglii płaci się za studia a do tego dochodzą jeszcze koszty utrzymania, moja mama musiałaby mi wysyłać chyba całą swoją wypłatę żebym mogła się tam utrzymać a to nawet gdybym bardzo chciała nie jest możliwe, bo mam jeszcze siostrę, którą też musi z czegoś utrzymać.

Nie mówię, że tak napisałaś, ale z tego tak wynika. Nie myśl, że nawet po dobrych studiach od razu zarabia się gruba kasę, bo na to trzeba zapracować i czasem nawet przez parę lat pomęczyć się za te 1500 zł zanim ktoś to doceni.

Nie chcesz studiować kierunków technicznych - OK, ale tak na prawdę podałaś dwa kompletnie różne kierunki i skąd my mamy wiedzieć jakie są twoje zainteresowania skoro o nich nawet nie wspomniałaś.

Z twojego pierwszego postu wynika tylko, abyś po skończonym kierunku nadawała się również na rynek poza Polską i abyś dobrze zarabiała. To wiele nie mówi.

Tak na marginesie to nauczyciel wcale tak mało nie zarabia i do tego ma masę wolnego i mnóstwo dodatkowego zarobku.

[20160901857]

Przecież nawet jak po studiach wyjedziesz za granicę to chyba nie liczysz na to, że od razu wspaniałą robotę załapiesz? I jak się wtedy będziesz utrzymywać? Ja na twoim miejscu albo jechałabym na studia za granicę i na początek starała się zaczepić w jakiejś średniej pracy, chociażby na przysłowiowym zmywaku albo studiowała w Polsce (nie wiem który kierunek bym wybrała) i odkładała kasę żeby jak już wyjedziesz to mieć cokolwiek na start. Naprawdę nie łudź się, że po samych studiach nie wiadomo co osiągniesz, potrzeba czasu i ciężkiej pracy żeby przyzwoicie zarabiać.

[201605011933]

Napisane przez michachacha

Tak na marginesie to nauczyciel wcale tak mało nie zarabia i do tego ma masę wolnego i mnóstwo dodatkowego zarobku.

widać, że nie masz żadnego nauczyciela w rodzinie

moja mama jest nauczycielką klas 1-3, kokosów nie zarabia. wolny czas poświęca na mnóstwo konferencji, organizowanie akademii, lekcji pokazowych dla rodziców, lekcji wyrównawczych, dnia babci/matki/ojca, sprawdzanie zeszytów i sprawdzianów, organizowanie scenariuszy lekcji.

mnóstwo dodatkowego zarobku? może gdyby uczyła matematyki to mogłaby dawać korepetycji, ale nie wiem, kiedy miałaby mieć na to czas. no i nikt raczej nie weźmie sobie korepetycji z historii albo polskiego, więc znowu nie trafiłaś

[viva91]

no trzeba by było sprecyzować właśnie jaki nauczyciel. bo już od dawna wiadomo, że przedszkolanki, nauczycielki w klasach 1-3 i ogólnie podstawówki to jednak trochę pracy mają no i odpowiedzialność za mniejsze dzieci. ale taki nauczyciel matematyki z liceum na przykład ma raczej więcej czasu, bo zeszytów sprawdzać nie musi

[201605011933]

Napisane przez viva91

no trzeba by było sprecyzować właśnie jaki nauczyciel. bo już od dawna wiadomo, że przedszkolanki, nauczycielki w klasach 1-3 i ogólnie podstawówki to jednak trochę pracy mają no i odpowiedzialność za mniejsze dzieci. ale taki nauczyciel matematyki z liceum na przykład ma raczej więcej czasu, bo zeszytów sprawdzać nie musi

ja rozumiem, ale po prostu mną telepie jak takie rzeczy czytam

no i są też nauczyciele zaangażowani w swoją pracę, którzy naprawdę przychodzą do domu i przygotowują się do następnych lekcji... miałam taką biologicę

[JessicaS]

Skoro piszę, że chciałam studiować filologię polską to chyba wiadomo, że chodziło o nauczyciela polskiego.
Moje zainteresowania to głównie kosmetyki, pielęgnacja (chemia kosmetyczna i te sprawy). Lubię też uczyć się języków obcych. Do przedmiotów ścisłych nie pałam miłością, zresztą większość kierunków jest chyba mało przyszłościowych dla dziewczyny. Jak dziewczyna może studiować np. automatykę i robotykę?
Wyjazd za granicę teraz nie wchodzi w grę, tak jak pisałam. A z pracy na zmywaku nie dam rady opłacić studiów i się samodzielnie utrzymać.

[viva91]

Napisane przez JessicaS

Skoro piszę, że chciałam studiować filologię polską to chyba wiadomo, że chodziło o nauczyciela polskiego.

no ale różnica jest pomiędzy nauczaniem polskiego w podstawówce a liceum, nam o to chodziło

Napisane przez JessicaS

Moje zainteresowania to głównie kosmetyki, pielęgnacja

chyba jak większości dziewczyn

Napisane przez JessicaS

Jak dziewczyna może studiować np. automatykę i robotykę?

eee, przychodzi na uczelnie, notuje na wykładach, uczestniczy w ćwiczeniach, pisze kolokwia, zalicza sesje... i studiuje
wystarczy przejść się na politechnikę i porozmawiać z dziewczynami z mechaniki i budowy maszyn czy budownictwa
zresztą dlaczego wyciągnęłaś taki cięzki kaliber, jest wiele kierunków inżynierskich gdzie połowa lub nawet większość to dziewczyny (IŚ, geodezja, biotechnologia, technologia chemiczna, technologia żywności i żywienie człowieka, ochrona środowiska)

[201804271242]

Napisane przez michachacha

Tak na marginesie to nauczyciel wcale tak mało nie zarabia i do tego ma masę wolnego i mnóstwo dodatkowego zarobku.

Aż mną zatrzęsło... Nauczyciel zarabia dosłownie grosze. Po drugie, wolny czas to fikcja- niestety ale nauczycielstwo to jeden z wielu zawodów gdzie pracę przynosi się do domu. Całe popołudnia i weekendy spędzone na sprawdzaniu prac domowych, sprawdzianów, kartkówek oraz przygotowywanie kolejnych. A koniec roku to katorga... Moja mama przez końcówkę maja i większość czerwca praktycznie nie odchodzi od komputera- Ministerstwo Edukacji wprowadziło oceny opisowe dla każdego dziecka, z każdego przedmiotu, pod każdym możliwym względem i w kilku kopiach oraz w kilku wersjach. Sama cholery dostaje, jak choćby trochę do tego przysiądę by jej pomóc, a co dopiero jak nauczyciel nie ma nikogo kto mógłby choć trochę go wyręczyć... Do tego martwienie się uczniami, którzy mają problemy w domach, nie nadążają za innymi itp- tak, to tez się przynosi do domu.

Nauczyciel w liceum? Też ma trochę sprawdzania, bo nie ma jednej klasy, tylko kilka i jak robi sprawdziany to zamiast np. 30 klasówek, ma do sprawdzenia np. 5* 30 klasówek. Nic przyjemnego. Nerwy też są, bo młodzież grzeczna nigdy nie była.
Potrzeba mnóstwo cierpliwości do tego zawodu, a przede wszystkim powołania.


Co do tematu wątku. Przede wszystkim kierunki ścisłe mogą zapewnić dobre zarobki w przyszłości. Jeśli filologia, to tylko po to by zostać tłumaczem biegłym- ogromne zarobki, niestety egzamin naprawdę trudny.

[viva91]

Napisane przez Indescriptible

Nauczyciel w liceum? Też ma trochę sprawdzania, bo nie ma jednej klasy, tylko kilka i jak robi sprawdziany to zamiast np. 30 klasówek, ma do sprawdzenia np. 5* 30 klasówek. Nic przyjemnego. Nerwy też są, bo młodzież grzeczna nigdy nie była.

Nikt nigdzie nie pisał że nauczuciel w liceum ma wolnego czasu aż nadto. Za to było pisane że ma go zwykle więcej niż nauczyciel klas 1-3.

[201804271242]

Napisane przez viva91

Nikt nigdzie nie pisał że nauczuciel w liceum ma wolnego czasu aż nadto. Za to było pisane że ma go zwykle więcej niż nauczyciel klas 1-3.

Chodzi mi o to, że ogólne stwierdzenie iż nauczyciele mają więcej wolnego czasu niż ludzie pracujący w innych zawodach to kompletna bzdura. Nie ważne, czy to podstawówka, gimnazjum czy liceum.
Po prostu krzywdzące jest przekonanie większości społeczeństwa, że nauczyciele mają lekką, bezproblemową i dobrze płatną pracę.

[20160901857]

Napisane przez Indescriptible

Chodzi mi o to, że ogólne stwierdzenie iż nauczyciele mają więcej wolnego czasu niż ludzie pracujący w innych zawodach to kompletna bzdura. Nie ważne, czy to podstawówka, gimnazjum czy liceum.
Po prostu krzywdzące jest przekonanie większości społeczeństwa, że nauczyciele mają lekką, bezproblemową i dobrze płatną pracę.

Lekko nie mają, ale duża grupa z nich (nie wszyscy!) lubi narzekać, że mają najgorzej i że ciągle im się podwyżka należy. I stąd to przekonanie społeczeństwa.

[JessicaS]

Napisane przez viva91

no ale różnica jest pomiędzy nauczaniem polskiego w podstawówce a liceum, nam o to chodziło

chyba jak większości dziewczyn

eee, przychodzi na uczelnie, notuje na wykładach, uczestniczy w ćwiczeniach, pisze kolokwia, zalicza sesje... i studiuje
wystarczy przejść się na politechnikę i porozmawiać z dziewczynami z mechaniki i budowy maszyn czy budownictwa
zresztą dlaczego wyciągnęłaś taki cięzki kaliber, jest wiele kierunków inżynierskich gdzie połowa lub nawet większość to dziewczyny (IŚ, geodezja, biotechnologia, technologia chemiczna, technologia żywności i żywienie człowieka, ochrona środowiska)

Mama mi mówiła że się nie nadaję na tego typu studia. Zawsze mi wszyscy mówili, że mam talent do pisania i nauki języków obcych, powinnam zająć się czymś, co jest z tym związane. Ale technologia żywności musi być ciekawym kierunkiem, kiedyś chciałam zostać dietetykiem. Tylko że to oznaczałoby całkowitą zmianę planów. No i zawiodę mamę Poczytam o tym kierunku, możliwe, że się na niego zdecyduję.

[201605011933]

Napisane przez JessicaS

Mama mi mówiła że się nie nadaję na tego typu studia. Zawsze mi wszyscy mówili, że mam talent do pisania i nauki języków obcych, powinnam zająć się czymś, co jest z tym związane. Ale technologia żywności musi być ciekawym kierunkiem, kiedyś chciałam zostać dietetykiem. Tylko że to oznaczałoby całkowitą zmianę planów. No i zawiodę mamę Poczytam o tym kierunku, możliwe, że się na niego zdecyduję.

technologia żywności to owszem, fajny kierunek, ale jest dużo przedmiotów ścisłych

oczywiście nie chcę Cię zniechęcać, bo wszystko jest do zaliczenia

[201604250941]

Eeee, technologia zywnosci nie ma nic z dietetyka wspolnego, to jest zamrazanie, pieczenie, smazenie, konserwanty, opakowania, chemia, biochemia.

Ja piszac o rosyjskiej zalozylam ze angielski juz znasz, skoro wspominasz o Irlandii. Znajac te dwa mozesz spokojnie znalezc prace za 4000 tys miesiecznie w Polsce zaraz po studiach. Za granica tez dobrze placa. Tylko wiadomo, jezeli to praca w handlu czy spedycji to jezyk bedzie tylko narzedziem, trzeba bedzie ogarniac faktury, platnosci, wysylki, towar itd. Chyba, ze bedziesz tlumaczem, to wtedy trzeba miec rozlegla wiedze z kazdej dziedziny.

I podejscie 'to nie jest zgodne z moimi zainteresowaniami' khem... to ma byc zgodne z zainteresowaniami pracodawcow, nie Twoimi, jezeli liczysz na zatrudnienie u kogos a nie na wlasna dzialalnosc.

[201703061208]

hmm, jesli masz talent do jezykow to moze pomysl o filologii jakiegos jezyka zachodniego plus turystyka? ja juz koncze licencjat z TiR na moim uniwerku, mam certyfikat z angielskiego i zaczynam po wakacjach f. romanska. Powiem Ci ze jak teraz patrze na moich znajomych i ich kierunki bez szans na prace to nie moglam lepiej trafic. Prace juz mam ugadana z biurem podrozy mojego wykladowcy, po zrobieniu pilotazu bede mogla wyjezdzac z ludzmi za granice, sr. zarobki to ok. 300 zl za dzien-5, 10 zl od osoby. Jeden pieciodniowy wyjazd to przecietna pensja mies. w naszym kraju, a teraz jest duze zapotrzebowanie na dobrych pilotow znajacych jezyki obce, moi 2 lata starsi znajomi maja po kilka wyjazdow w miesiacu i odłozyli juz kupe kasy a jak bede naprawde dobrze znala francuski moge byc rezydentem we Francji i tam na stałe siedziec...tylko musialabys sie dobrze zastanowic, sa opinie ze na turystyce sie nic nie robi ale niestety niewiele ma to wspolnego z prawda, przynajmniej na moim uniwerku bo mamy o wiele wiecej do nauki niz ludzie z historii, dziennikarstwa czy filologii. Szczegolowa znajomosc historii, sztuki, geografii, kultury, jezykow Polski, Europy i swiata. Ciekawe, ale na jeden egzamin czasem trzeba wkuc cale ksiazki, mapy czy stosy ustaw, umow z klientami, konwencji..ja przez te studia czesto musialam siedziec na uczelni prawie caly dzien a w nocy pisac opracowania badz sie uczyc. Ale jezeli jestes komunikatywna, masz dobra pamiec i umiesz sie nauczyc kilku jezykow obcych na wys. poziomie to bardzo Ci polecam. To o wieele bardziej przyszlosciowe niz sama filologia, kierunki mechaniczne, informatyka, kosmetologia, dziennikarstwo czy np.prawo-wiem bo sama sie nad nim dlugo zastanawialam i bardzo sie ciesze z podjetej decyzji.

[CKatrin]

ja bym wybrała kosmetologię sama poważnie się nad nią zastanawiałam. myślę, że to lepszy wybór niż filologia

[201703061208]

Nie przecze, ze kosmetologia moze takze dac dobrze dochodowa i satysfakcjonujaca prace w przyszłosci jesli zyskasz renome i zaufanie klientek, bo to podstawa i lubisz sie tym zajmowac to moze byc ciekawie.

[paulinkka]

Znajoma poszla na studia w Polsce, pozniej za dobre wyniki w nauce dostala stypendium wyjazdowe i uczyla sie rok w Norwegii (nie musiala placic za tamtejsze studia). Pozniej byla semestr w USA - tez stypendium naukowe. Teraz jest w Anglii (tak sie poznalismy). Studiuje w Sheffield na uniwersytecie. Jedyne platnosci jakie ma to za akademik no i na zycie. Za studia nie placi w ogole. A wiadomo jakie w Anglii sa czesne ok. 10 tys funtow (jak nie wiecej). Teraz skonczyla juz kolejny rok studiow z bardzo dobrymi wynikami i wyjezdza od wrzesnia do Dubaju albo do Korei na studia (znowu ma stypendium).

Jestem ciekawa co bedzie jak skonczy te studia. Czy bez doswiadczenia gdzies ja przyjma.. No ale patrzac w Cv na uczelnie w jakich sie uczyla to chyba pal licho z doswiadczeniem Zastanawiam sie jaka to trzeba miec srednia na studiach zeby dostac takie stypendium

No i wlasnie co do tematu, moze autorka zastanowi sie nad takim wyjsciem

[michachacha]

Napisane przez _kocimietka

widać, że nie masz żadnego nauczyciela w rodzinie

moja mama jest nauczycielką klas 1-3, kokosów nie zarabia. wolny czas poświęca na mnóstwo konferencji, organizowanie akademii, lekcji pokazowych dla rodziców, lekcji wyrównawczych, dnia babci/matki/ojca, sprawdzanie zeszytów i sprawdzianów, organizowanie scenariuszy lekcji.

mnóstwo dodatkowego zarobku? może gdyby uczyła matematyki to mogłaby dawać korepetycji, ale nie wiem, kiedy miałaby mieć na to czas. no i nikt raczej nie weźmie sobie korepetycji z historii albo polskiego, więc znowu nie trafiłaś

A mnie telepie jak kotś tak pisze i co roku nauczyciele robią sobie strajk. Moja ciotka pracuje w urzędzie miejskim w dziale oświaty i widzi jakie nauczyciele mają zarobki. Wiecznie wolne, wiecznie robią sobie nawet dni dodatkowe jakies sprzątanie świata i inne pierdoły i akademie. Dostają co roku tzw 'trzynastkę' i to nie jest mała kasa. I niech nie jęczą że muszę sprawdzać jakieś sprawdziany i siedzieć na wywiadówce bo to jest kropla w morzu. Co z tego że ktoś skończyły szkołe skoro szkoła nie przygotowuje go do życia. Żadko zdarza się żeby siedzieli w szkole po 8h i ciężko pracowali, co 45 minut przerwa. Czasami 2 lekcje i do domu. I niech nikt mi tu nie wmawai że oni nie mają dobrze a chcą nie wiadomo czego!!