|
Notka |
|
W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
|
Narzędzia |
2014-12-06, 16:21 | #1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 696
|
Pulchne kobiety nienawidzą szczupłych?
Macie doświadczenia?
|
2014-12-06, 17:41 | #2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Czarna Dupa
Wiadomości: 649
|
Dot.: Pulchne kobiety nienawidzą szczupłych?
pewnie.prawie od zawsze moje najlepsze przyjaciolki byly z gatunku pulchnych a ja patyczak i jakos w niczym to nikomu nie przeszkadzalo.do dzis zreszta mam zawsze jakas dobra kumpele w gronie ktora jest pulchna,co prawda ja juz typowym patyczakiem nie jestem ale w gronie chudych sie mieszcze i nigdy jakis dziwnych sciec nie bylo.
|
2014-12-06, 18:15 | #3 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Pulchne kobiety nienawidzą szczupłych?
Nie mam nic przeciw szczupłym. Lubię swoją pulchność, może dlatego mi nie przeszkadza inny typ figury.
|
2014-12-06, 18:32 | #4 |
Marszałkini II RP
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 547
|
Dot.: Pulchne kobiety nienawidzą szczupłych?
Ja należę do osób bardzo szczupłych i z czymś takim raczej się nie spotkałam, choć w LO miałam "koleżankę", która stwierdziła, że mnie nie lubi, bo nigdy nie będzie tak chuda jak ja.
|
2014-12-06, 19:29 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2 330
|
Dot.: Pulchne kobiety nienawidzą szczupłych?
Nienawidzą to może zbyt mocne słowo, ale na mnie pociesza się cała grubsza część rodziny (ciotki i kuzynki). Różne niemiłe słowa padały.
|
2014-12-06, 22:36 | #6 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Pulchne kobiety nienawidzą szczupłych?
[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;49238218]Nienawidzą to może zbyt mocne słowo, ale na mnie pociesza się cała grubsza część rodziny (ciotki i kuzynki). Różne niemiłe słowa padały.[/QUOTE]
Współczuję krewnych. Są głupie, a raczej zakompleksione. |
2014-12-07, 15:08 | #7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 617
|
Dot.: Pulchne kobiety nienawidzą szczupłych?
|
2014-12-08, 19:47 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 58
|
Dot.: Pulchne kobiety nienawidzą szczupłych?
A ja niestety miałam takie 2 przykre sytuacje, że dwie z moich koleżanek zaczęło się odchudzać dlatego, że przeszkadzało im, że jestem chudsza od nich. Niestety nie wzmocniło to naszych relacji, ciągle tylko się potem do mnie porównywały i chciały mnie utuczyć :/ Przykre, ale prawdziwe.
|
2014-12-09, 17:38 | #9 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 617
|
Dot.: Pulchne kobiety nienawidzą szczupłych?
Cytat:
|
|
2015-01-10, 16:12 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 696
|
Dot.: Pulchne kobiety nienawidzą szczupłych?
raczej to historie ze szkoły.
|
2015-01-16, 15:50 | #11 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 41
|
Dot.: Pulchne kobiety nienawidzą szczupłych?
Myślę, że jeśli jakaś zawiść się pojawia to na tle tego, że żadna ze stron nie potrafi zauważyć swojego piękna i docenia się tego co się ma
|
2015-07-21, 13:02 | #12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 5
|
Dot.: Pulchne kobiety nienawidzą szczupłych?
"Nienawiść" to zdecydowanie zbyt duże słowo, ale podczas zmagań z zaburzeniami odżywiania bardzo zazdrościłam moim chudym koleżankom ( choć w czasie walki z bulimią obiektywnie wciąż byłam dość szczupła, to nie mogłam zaakceptować nawet tych kilku kg więcej niż wcześniej .) Myślę, że ewentualna niechęć bierze się właśnie z braku samoakceptacji, a przecież nie każda pulchna osoba ma z nią problem - i bardzo dobrze Takie nadmierne porównywanie się do innych i całkowite uzależnianie od wyników tych porównań swojej samooceny świadczą jednak o braku pewności siebie - dlatego jeśli takie historie dotyczą osób młodych, to jestem je w stanie zrozumieć, bo dojrzewanie jest okresem, kiedy dopiero uczymy się budować stabilne i rozsądne opinie na swój temat
PS. Pisząc " takie historie" mam na myśli np. odchudzanie się, by dorównać drobniejszej koleżance. Wyśmiewanie innych w celu podbudowania ego to chamstwo :<
__________________
hej, czy nie wiecie, nie macie władzy na świecie Edytowane przez acetylokoenzym Czas edycji: 2015-07-21 o 13:05 |
2015-08-24, 17:06 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 75
|
Dot.: Pulchne kobiety nienawidzą szczupłych?
Raczej zazdroszcza silnej woli w powstrzymywaniu sie przed duza iloscia jedzenia. Chociaz i tak zawsze beda wyzywac od 'patykow'
|
2015-08-25, 21:25 | #14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
|
Dot.: Pulchne kobiety nienawidzą szczupłych?
Nie mam wrażenia, żeby to był problem młodzieży.
Póki sama byłam młodzieżą właściwie się z tym nie spotykałam. Tzn. w szkołach różne osoby były prześladowane, ale nie było reguły, że to pulchne śmiały się ze szczupłych czy odwrotnie. Za to dorosłe kobiety... brrr. Najgorsze są takie, które wcale nie wyglądają źle, ale ubierają się tak, że widać, że wszystko im jedno. I ważą te swoje 80 czy 90 kilo, skupiając się na wyszukiwaniu w otoczeniu "wieszaków" i "anorektyczek" które wcale anorektyczkami nie są. A do tego są przekonane, że wielki tyłek w jakiś sposób czyni z nich kaleki, więc są "usprawiedliwione", bo te szczupłe mają w życiu o tyle lepiej... wszystko łatwo, jak na tacy, wszystko cudownie. W drugą stronę też to zauważyłam. Chociaż rzadziej, ale jednak też sączyły świeżo wyciśnięty jad. Nie spotkałam się z tym, żeby osoba dobrze czująca się w swoim ciele czepiała się czyjegokolwiek wyglądu, nie wspominając o nienawiści. Bez względu na to, w jakim rozmiarze było to ciało. |
2015-08-30, 10:40 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Pulchne kobiety nienawidzą szczupłych?
Gdy miałam dużą nadwagę, NIKT się ze mnie nie nabijał, pewnie dlatego, że to temat tabu (miałam trochę ponad 20 lat, więc górniarą nie byłam i nie obcowałam z gówniarzami). Grubej obrażać nie wolno
Za to teraz, gdy schudłam do w miarę normalnej wagi (ale do szczupłości brakuje mi ponad 5 kg, choć wyglądam normalnie, nie jestem chuda), ciągle słyszę od rodziny i bliższych mi osób (opinie zwykłych znajomych mam w czterech literach), że jestem - cytuję - koścista, kościotrup, za chuda, ledwo się trzymam na nogach itd itp. WTF? Widzę,m jak wyglądam, mam normalną wagę, co z tego, że mi kości wystają? Taką mam budowę. Miękkie uda, a zaraz obok kościste kolana. Miękki brzuch, a zaraz obok wystające kości miednicy. Miękkie cycki ,a obojczykami mogłabym zabijać krągłe ramiona, ale kościste bary. Mogłabym przypakować, ale po co? Zadziwia mnie to, że ludzie zauważają takie małe zmiany. Jak byłam gruba, nikt nie obrażał, teraz (choć mam normalną wagę, no ale ciało troche kościste - budowa), to ciągle coś się komuś nie podoba. Kto dał im takie prawo? Dodam, że te epitety słyszę tylko od osób grubszych od siebie. Te szczuplejsze zachwycają się i komplementują, że ładnie wyglądam. Zazdrość? |
Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:55.