Jadłospis

[fatal21]

Witam!
Gdzies już kiedys pisałam na ten temat, ale nie pamietam gdzie?Więc dziewyczyny i chłopaki Pochwalcie się swoimi daniami weselnymi?Ja mam z tym straszny problem.
Ile macie jakich posiłkow i o której beda wydawane?

[robazka]

O właśnie, to dobre pytanie Też jestem ciekawa

[bianeczkaa]

Ja mam 0biad i 5 posiłków ciepłych
Obiad:
zupa, jeszcze nie wiem jaka, ja chcę rosół, teściowa flaki
drugie danie ja chcę kluski śląskie polędwicą w sosie i zestawem surówek, teściowa ziemnioki z kotletem :/
pozostałe 5 jest do uzgodnienia ale przewiduje barszczyk z krokietami, szaszłyk drobiowy, udko kurczaka w pieczarkach, mieszek gajowego i reszty nie pamiętam, wybór mamy ogromny i cieżko się zdecydować Ryby na ciepło nie chcę bo ostatnio na weselu ość wbiła mi się w podniebienie i nie mogłam jej wyjąć, koszmar

[Ellin_ak]

A to menu mojego autorstwa

Obiad
Krem z brokuł serwowany z prażonymi migdałami

Kotlet schabowy w chrupiącej panierce
Devolaile z masełkiem
Szaszłyk drobiowy z papryka

Ziemniaczki z masłem i koperkiem
Kluski śląskie

Grillowane warzywa

Dania na zimno podane do stołu szwedzkiego
Sałatki
sałatka Grecka z serem feta i oliwkami
sałatka z pieczonym boczniakiem

Pieczywo bankietowe
Napoje:soki, kawa, herbata
dodatkowo tort weselny, ciasta i owoce do oporu. I wino- nie ma wódki. Mamy 3 gości wegetariańskich więc dla nich:
Pieczony serek camembert podany z kolorowym makaronem leśną żurawiną
myślę, że będzie pysznie

[hania207]

Napisane przez bianeczkaa

Ja mam 0biad i 5 posiłków ciepłych
Obiad:
zupa, jeszcze nie wiem jaka, ja chcę rosół, teściowa flaki
drugie danie ja chcę kluski śląskie polędwicą w sosie i zestawem surówek, teściowa ziemnioki z kotletem :/
pozostałe 5 jest do uzgodnienia ale przewiduje barszczyk z krokietami, szaszłyk drobiowy, udko kurczaka w pieczarkach, mieszek gajowego i reszty nie pamiętam, wybór mamy ogromny i cieżko się zdecydować Ryby na ciepło nie chcę bo ostatnio na weselu ość wbiła mi się w podniebienie i nie mogłam jej wyjąć, koszmar

flaki nigdy nie słyszałam zeby na weselu bylo cos innego niż rosół. zreszta wydaje mi sie że flaki sa dosc speyficzne i nie kazdy je lubi...

mozesz napisac co to jest dokladnie ten mieszek gajowego ? jakas dziczyzna?

aaa i nie kieruj sie tym co teściowa chce, najważniejsze jest twoje zdanie,
wydaje mi sie ze ziemniaki z kotletem pasuja na ktoras z kolacji, albo na drugi dzien bo sa zbyt zwyczajne jak dla mnie..

ja jeszcze nie mam menu, na miesiac przed weselem bedziemy ustalac wiec jestem ciekawa waszych pomysłow na smaczne kolacje

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

Napisane przez Ellin_ak

Pieczony serek camembert

uwielbiam ! I swietny pomysł dopisałam sobie do moich propozycji menu

[robazka]

No właśnie, jakoś flaki + ziemniaki z kotletem to takie hmm pospolite połączenie... Nie wyobrażam sobie tego na weselu. Popieram opcję wizażanki

[Camillina]

Rosół na obiad to już chyba stara, dobra, weselna klasyka. A te flaki teściowej to raczej nie trafione biorąc pod uwagę jak kontrowersyjne to danie.

[fatal21]

U Nas mają być flaki i rosół do wyboru, a to dlatego, że Tż je uwielbia i mężczyźni w jego rodzinie również!A kobietki i dzieci pewnie rosół!Barszczyk czerwony z krokietem lub pasztecikiem to na koniec!myśle o pieczonym prosiaczku jako danie!Ogólnie 3-4 dania muszą być standardowe nie wymyślne, bo goście będą głodni:P a jedno jakieś wyszukaneTylko jakie!Aha myślałam tez o sushi?

[dziubik]

Napisane przez fatal21

U Nas mają być flaki i rosół do wyboru, a to dlatego, że Tż je uwielbia i mężczyźni w jego rodzinie również!A kobietki i dzieci pewnie rosół!Barszczyk czerwony z krokietem lub pasztecikiem to na koniec!myśle o pieczonym prosiaczku jako danie!Ogólnie 3-4 dania muszą być standardowe nie wymyślne, bo goście będą głodni:P a jedno jakieś wyszukaneTylko jakie!Aha myślałam tez o sushi?

też jestem ciekawa jakie to menu macie, chociaż do planowania swojego mam jeszcze sporo czasu

a sushi bym raczej nie tknęła, jak pewnie większość moich gości

[Forget_me]

Hej dziewczyny
Jestem po ustalaniu menu, byliśmy na sali we wtorek i mogę Wam napisać, co będzie u nas serwowane
Więc na obiad będziemy mieli:

* krem z brokułów z grzankami
* kotlet de volaille z maslem
* zraz zwijany królweski
* kurczak w potrawce
* rolada schabowa nadziewana papryką i serem
* młoda marchewka, młoda kapusta, kalafior i brokuły
* buraczki z chrzanem
* ziemniaki zasmażane, gotowane, pyzy

Po obiedzie planowane są lody, kawa i ciacho. Zimny bufet planowany jest tak na godz. 21:00. Zdecydowaliśy się na takie dania:

* schab po cygansku
* szparagi w szynce
* pstrąg w galarecie
* galarciki drobiowe
* łosoś w sosie cytrynowym
* sałatka z kurczaka
* sałatka jarzynowa
* sałatka z tortellini
* sałatka krabowa
Do tego oczywiście herbata, kawa, pieczywo

Jeśli chodzi o kolację to postanowiliśmy, że zorganizujemy ją przy ognisku i grillu. Podane wtedy zostaną:

* barszcz z krokiecikiem
* bigos
* golonka
* szaszłyki drobiowe
* karkówka
* udka na ostro
* szynka pieczona z rożnymi sosami
* sałatka grecka

Następnego dnia mamy poprawiny i również kolację planujemy z grilla Na poprawiny zamiast pieczonej szynki będzie pieczony prosiak. Jak na razie tylko to mamy ustalone, ponieważ żona własciciela sali ma nam ustalić nowe propozycje potraw, które możnaby podać na poprawinach.

[robazka]

Napisane przez dziubik

też jestem ciekawa jakie to menu macie, chociaż do planowania swojego mam jeszcze sporo czasu

a sushi bym raczej nie tknęła, jak pewnie większość moich gości

Zaprzyjaźniona Japonka zrobiła dla mnie kiedyś "europejską" wersję sushi - czyli mniej hardcorową i był to ryż z drobno krojonymi warzywkami i wędzonym łososiem. Całość zawinięta w coś niezidentyfikowanego - chyba te ich glony. Muszę przyznać było to coś super smacznego i świetnie wyglądałoby na stole jako przekąska, tak gdzieś na uboczu dań głównych.

[tylko_ chwilka]

Hej poniżej podaje nasz jadłospis... W kilku miejscach możecie zobaczyć jakie sama mam uwagi i nad czym się zastanawiam, może doradzicie jakieś surówki lub zmiany, co sadzicie o rozstawieniu godzin?? Ostateczne potwierdzenie naszego menu już za 3 tygodnie wiec muszę podjąć decyzje.

Menu:
DANIE I godz.: 16:00
Rosół z makaronem
Indywidualnie---> kotlet a'la przepiórka
Na polmiskach:
Ziemniaki młode z koperkiem
Kluska śląska
Zraz z karkówki
Roladka drobiowa po mysliwsku
Surówki: surówka z bialej kapustki, buraczki

DESER godz.: 17:00
Puchar lodowy ze śmietaną i owocami

DANIE II godz.: 18:00
Ryż kolorowy
Talarki z ziemniakow zapiekane
Żeberka po teksańsku
Polędwiczka w sosie kurkowym
Kurczak po chinsku
Surowka z selera ( lub inna???)
Surówka z bialej zasmazanej kapustki

TORT godz.: 19:30


DANIE III godz.: 20:30
Barszczyk czerwony z pasztecikiem
Schab po góralsku
Szaszłyki z szynki wieprzowej
Talarki z ziemniakow zapiekane
Pieczywo


DANIE IV godz.: 23:00
Poledwiczka po staropolsku
Udka faszerowane pieczarkami (zostawic udka czy odjac bo juz za duzo???)
Schab z pieczarkami i serem zapiekany
Salatka wiosenna
Ziemniaki opiekane
Pieczywo
DANIE V godz.: 01:30
Zurek
Bigosstaropolski z białą kiełbasą
Pieczywo



ZIMNE PRZEKĄSKI:
1.Węgorz wędzony ( w calosci)
2.Szczupak faszerowany (w całości)
3.Kurczak w galarecie
4.Ruloniki z łososia
5.Karkówka pieczona w pieprzu kolorowym
6.Boczek faszerowany z oliwką
7.Jajko faszerowane
8.Sałatka grecka
9.Sałatka warzywna
10.Sałatka z krabów
11.Sałatka gyros
12.Pieczarka marynowana
13.Pomidor z cebulką
14.Golonka faszerowana
15. Paluszki drobiowe w sosie czosnkowym


Osobno bufet z kawa, herbata, ciastami oraz bar alkoholowy.
Takze wiejski stol, owoce i napoje.

[robazka]

Napisane przez tylko_ chwilka

Hej poniżej podaje nasz jadłospis... W kilku miejscach możecie zobaczyć jakie sama mam uwagi i nad czym się zastanawiam, może doradzicie jakieś surówki lub zmiany, co sadzicie o rozstawieniu godzin?? Ostateczne potwierdzenie naszego menu już za 3 tygodnie wiec muszę podjąć decyzje.

Menu:
DANIE I godz.: 16:00
Rosół z makaronem
Indywidualnie---> kotlet a'la przepiórka
Na polmiskach:
Ziemniaki młode z koperkiem
Kluska śląska
Zraz z karkówki
Roladka drobiowa po mysliwsku
Surówki: surówka z bialej kapustki, buraczki

DESER godz.: 17:00
Puchar lodowy ze śmietaną i owocami

DANIE II godz.: 18:00
Ryż kolorowy
Talarki z ziemniakow zapiekane
Żeberka po teksańsku
Polędwiczka w sosie kurkowym
Kurczak po chinsku
Surowka z selera ( lub inna???)
Surówka z bialej zasmazanej kapustki

TORT godz.: 19:30


DANIE III godz.: 20:30
Barszczyk czerwony z pasztecikiem
Schab po góralsku
Szaszłyki z szynki wieprzowej
Talarki z ziemniakow zapiekane
Pieczywo


DANIE IV godz.: 23:00
Poledwiczka po staropolsku
Udka faszerowane pieczarkami (zostawic udka czy odjac bo juz za duzo???)
Schab z pieczarkami i serem zapiekany
Salatka wiosenna
Ziemniaki opiekane
Pieczywo
DANIE V godz.: 01:30
Zurek
Bigosstaropolski z białą kiełbasą
Pieczywo



ZIMNE PRZEKĄSKI:
1.Węgorz wędzony ( w calosci)
2.Szczupak faszerowany (w całości)
3.Kurczak w galarecie
4.Ruloniki z łososia
5.Karkówka pieczona w pieprzu kolorowym
6.Boczek faszerowany z oliwką
7.Jajko faszerowane
8.Sałatka grecka
9.Sałatka warzywna
10.Sałatka z krabów
11.Sałatka gyros
12.Pieczarka marynowana
13.Pomidor z cebulką
14.Golonka faszerowana
15. Paluszki drobiowe w sosie czosnkowym


Osobno bufet z kawa, herbata, ciastami oraz bar alkoholowy.
Takze wiejski stol, owoce i napoje.

Nie wiem jak uważają inne wizażanki, ale jak dla mnie to troche dużo tych dań ciepłych. Ja bym zupełnie danie II lub III usuneła z listy. Byłoby trochę oddechu pomiędzy jedzeniem, bo teraz to wyobrażam sobie to wesel jako siedzenie i jedzenie przez kilka godzin

A właściwie ułożyłabym to tak:
godz. 16 Danie I
godz. 17 Deser
17-20 zimne patery, przekąski itp
godz. 20.30 Danie III
godz. 23 Danie IV
godz. 0.00 Tort (w mojej okolicy jest tradycja, że tort wjeżdża o północy)
godz. 1.30 Danie V
Pomiędzy Daniami zimny bufet i słodkie plus owoce i myślę, że zupełnie wystarczy. Normalnie także nie jemy co 2,5h ciepłego dania, więc nie wydaje mi się żeby aż tyle goście się obżerali ;P

[Forget_me]

Napisane przez robazka

Nie wiem jak uważają inne wizażanki, ale jak dla mnie to troche dużo tych dań ciepłych. Ja bym zupełnie danie II lub III usuneła z listy. Byłoby trochę oddechu pomiędzy jedzeniem, bo teraz to wyobrażam sobie to wesel jako siedzenie i jedzenie przez kilka godzin

A właściwie ułożyłabym to tak:
godz. 16 Danie I
godz. 17 Deser
17-20 zimne patery, przekąski itp
godz. 20.30 Danie III
godz. 23 Danie IV
godz. 0.00 Tort (w mojej okolicy jest tradycja, że tort wjeżdża o północy)
godz. 1.30 Danie V
Pomiędzy Daniami zimny bufet i słodkie plus owoce i myślę, że zupełnie wystarczy. Normalnie także nie jemy co 2,5h ciepłego dania, więc nie wydaje mi się żeby aż tyle goście się obżerali ;P

Zgadzam sie, tych dań ciepłych jest tutaj zdecydowanie za dużo Nie ma niedługo żadnej przerwy na zabawę, bo non stop wjeżdża jedzenie Z czegoś bym na pewno zrezygnowała, żeby dać gościom troszkę "odsapnąć"
W moich okolicach też jest zwyczaj, że tort wjeżdża przed północą, o północy zaczynają się oczepiny U nas tort ma być na 23:30, ale nie wiem czy nie zmienić tego na 23:00, żeby goście mogli ze spokojem zjeść, potem będą podziękowania i na 24:00 oczepiny

[robazka]

Napisane przez Forget_me

Zgadzam sie, tych dań ciepłych jest tutaj zdecydowanie za dużo Nie ma niedługo żadnej przerwy na zabawę, bo non stop wjeżdża jedzenie Z czegoś bym na pewno zrezygnowała, żeby dać gościom troszkę "odsapnąć"
W moich okolicach też jest zwyczaj, że tort wjeżdża przed północą, o północy zaczynają się oczepiny U nas tort ma być na 23:30, ale nie wiem czy nie zmienić tego na 23:00, żeby goście mogli ze spokojem zjeść, potem będą podziękowania i na 24:00 oczepiny

Och ja głupia zapomniałam o oczepinach faktycznie jeśli jest to wesele, na którym przewidziane są oczepiny to zdecydowanie tort przed nimi z chwilą oddechu na spokojne zjedzenie
Wbiłam sobie po prostu do głowy, że u mnie oczepin nie będzie, stąd zaproponowałam tort na 00.00

[tylko_ chwilka]

hej dziewczyny dziękuję za podpowiedzi jednak mam inne zdanie patrze na to z innego punktu widzenia niż Wy. Nasi goście w piątek dojeżdżają trasę autokarem i maja przed sobą 10-11h jazdy, na miejscu zjedzą ciepłą obiado-kolacje i idą już spać. W sobotę rano zjedzą lekkie śniadanie i aż do godziny 16 nic! Po mszy na 14 zaczynamy obiadem o 16 uważam to za wczesna porę rozpoczęcia, sama pani z restauracji mówiła ze w cenie są 4 dania cieple i ze powinniśmy dodać ze wzgledu na wczesna porę rozpoczęcia. Jeśli goście dzień wcześniej są w podroży, później zbyt wykończeni by dużo zjeść, a od śniadania do 16 są bez posiłków to nie sadze by było za dużo. Mam nadzieje ze to trochę rozjaśnia Wam sytuacje.
Nie wychodzę tez z zalozenia ze jak na stole pojawia sie cieply posilek to przerywa sie zabawe, a tylko sie siedzi i je, patrze na to tak:
Każdy może zgłodnieć o innej porze, każdy pije i je w innym tempie, ktoś po obiedzie będzie napchany i nie tknie dania nr 2 a kto inny zje 3 na raz jak pije i szybko trawi (a mamy takich gosci hahah wśród młodych chłopaków) . W domu nie jemy co 2,5h ale na weselu, gdzie się bawi i pije to raczej tak,, przecież nie chodzi o zjedzenie pełnego talerza a o spróbowanie wszystkiego po trochu czyż nie??
Chce by dla kazdego bylo na stole cos w momencie gdy bedzie mial ochote, by stół byl zawsze pełen, nie chce miec tych pustych okresow pomiedzy. Nie sadze tez by ktos malenkim kawalkiem ciasta-tortu lub 2-3 kulkami loda najadl sie na 2-3 godziny , szczerze Wam powiem ze na wszystkich weselach na jakich byłam to większość gosci nawet nie kończyła jednego kawałka tortu.
robazka- proponujesz danie cieple o 16 a drugie dopiero o godzinie 20:30 ja uwazam, ze przerwa 4,5h to o wiele za duzo. Max do 3h mysle jest w sam raz.
Jak wcześniej wspomniałam u nas zimne patery, przekąski, cały bufet plus ciasta i owoce są dostępne przez cały czas od początku do końca na osobnym bufecie-stole wiec nie ma opcji zapychania nimi stołu głównego w międzyczasie wiec byłby pusty. Naprawdę uważasz ze za każdym razem jak zaserwujesz danie cieple to goście będą siadać, przerywać zabawę i będą czuli się przymuszeni jeść???
Ja niedawno byłam na dwudniowym weselu na śląsku 1 dzień start o 16:30 koniec o 3 nad ranem, dzień drugi star o 10:00 do 18:00 i dania cieple były serwowane co godzinę było za dużo tego ale nikt nie przerywał zabawy, każdy był pod wrażeniem i odebrał to na zasadzie ze Młodzi ogromnie się postarali i chcieli jak najlepiej ugościć gosci, bardzo milo to wspominam choć osobiście zjadłam tylko max 4-5 owych dan .
Jednak jeśli uważacie ze tego jest serio zbyt dużo to chyba usunę z dania nr IV tego kurczaka
No i musze sie zastanowic nad tym tortem. Moze faktycznie to za wczesnie?? O polnocy sa oczepiny to fakt, uwazacie ze tort powinien byc przed ok 23:30? Tylko 30min po daniu ciepłym to chyba zbyt wcześnie? Czy któraś z Was spotkała się z tortem nie w okolicach północy tylko wcześniej jak ja planuje?? Co sadzicie o podziękowaniu dla rodziców po daniu ciepłym nr III a przed IV???
Dziękuje za pomoc

[hania207]

Napisane przez tylko_ chwilka

. Naprawdę uważasz ze za każdym razem jak zaserwujesz danie cieple to goście będą siadać, przerywać zabawę i będą czuli się przymuszeni jeść???
.
Czy któraś z Was spotkała się z tortem nie w okolicach północy tylko wcześniej jak ja planuje?? Co

No to jest raczej logiczne ze jak sie serwuje danie ciepłe to goscie przerywaja zabawe i jedza, tak samo jak orkiestra i kamerzysta.
Bo jak sama nazwa wskazuje danie jest ciepłe wiec zjada sie je od razu, a za 20 minut to juz nie bedzie to samo

U mnie na Sląsku tort jest po obiedzie i po pierwszym tańcu. ja mam wesele na 12, wiec tort tak o 16 bedzie.

[tylko_ chwilka]

hania207- widzisz Haniu nie jest to takie logiczne bo na żadnym z wesel na których byłam nie było tak ze przerywano zabawę, gdy podano cieply posilek lub tak ze goscie jak jedna rodzina zasiadali do stolu i grzecznie jedli jak niedzielny obiad. Wszyscy wspolnie na weselach na ktorych bylam jedli tylko 1 danie cieple a kazde kolejne z serwowanych to kto chcial to jadl kto nie to sie bawil, byl ciagly ruch. Nawet jak bylo danie cieple a niektorzy siedzieli przy stolach to i tak jedli np cos z zimnego bufetu lub slodkosci jesli woleli. Jeszcze sie z tym nie spotkalam by wszyscy jak mąż i zona zasiadali na weselu do stolu i kazdy przestawal sie bawic bo wjechalo danie cieple wiec dla mnie dziwne jest ze ktos tak uwaza bo sie z tym nie spotkalam. A co do kamerzysty i zespolow z wesel na ktorych bylam to tez nie przerywali przy daniu cieplym a mieli jedynie 2 przerwy w ciagu calej nocy na porzadny cieply posilek reszte czasu pracowali lub na chwilke przerywali by wypic szklanke soku, drinka czy wyjsc do wc, niezapadala niezreczna cisza w czasie jedzenia a Ci co nie jedli wciaz sie bawili. W czasie dwoch 15-20min przerw leciala muzyka z CD. Takie ja znam wesela i mysle ze i tak bedzie u mnie
Dodam ze jestem slazaczka z gornego slaska i wesela na slasku an ktorych bylam mialy tort w okolicach polnocy taka tradycje znam ze slaska ale moj TZ jest z polnocnej polski tam nasze wesele i tam zaproponowala nam restauracja tort wczesniej bo u nich podobno tak jest... mysle, ze zostawie ten tort tak jak jest bo ciezko go wcisnac w innej porze

[hania207]

Napisane przez tylko_ chwilka

hania207- widzisz Haniu nie jest to takie logiczne bo na żadnym z wesel na których byłam nie było tak ze przerywano zabawę, gdy podano cieply posilek lub tak ze goscie jak jedna rodzina zasiadali do stolu i grzecznie jedli jak niedzielny obiad. Wszyscy wspolnie na weselach na ktorych bylam jedli tylko 1 danie cieple a kazde kolejne z serwowanych to kto chcial to jadl kto nie to sie bawil, byl ciagly ruch. Nawet jak bylo danie cieple a niektorzy siedzieli przy stolach to i tak jedli np cos z zimnego bufetu lub slodkosci jesli woleli. Jeszcze sie z tym nie spotkalam by wszyscy jak mąż i zona zasiadali na weselu do stolu i kazdy przestawal sie bawic bo wjechalo danie cieple wiec dla mnie dziwne jest ze ktos tak uwaza bo sie z tym nie spotkalam.

dla mnie to jest logiczne i tyle, każdy jest przyzwyczajony do czegoś innego
ale wg mnie to co opisujesz zaburza idee gorącego dania, bo skoro Wy sie bawicie zamiast jesć jakies ciepłe posilki to po co je w ogole robic? skoro i tak podczas jedzenia sa zimne??

A co do kamerzysty i zespolow z wesel na ktorych bylam to tez nie przerywali przy daniu cieplym a mieli jedynie 2 przerwy w ciagu calej nocy na porzadny cieply posilek reszte czasu pracowali lub na chwilke przerywali by wypic szklanke soku, drinka czy wyjsc do wc, niezapadala niezreczna cisza w czasie jedzenia a Ci co nie jedli wciaz sie bawili. W czasie dwoch 15-20min przerw leciala muzyka z CD. Takie ja znam wesela i mysle ze i tak bedzie u mnie

Nie wyobrażam sobie zebym ja miała sie zajadać czymś pysznym a okriestra patrzec na mnie z jezykiem wywieszonym do kolan i "burczacym brzuchem". Skoro beda u was 4 gorace kolacje to dlaczego nie pozwolic im zjesc wszystkich tylko wydzielac ta kolacje mozesz a tej nie?

jak podpisywalismy umowe z zespołem to dzwiłam się ze byl zawarty punkt ktory mowil ze dostaja oni takie same posilki jak goscie.Juz widze dlaczego.

U mnie tez w czasie przerwy dla zespołu bedzie leciała muzyka z CD.

Dodam ze jestem slazaczka z gornego slaska i wesela na slasku an ktorych bylam mialy tort w okolicach polnocy taka tradycje znam ze slaska ale moj TZ jest z polnocnej polski tam nasze wesele i tam zaproponowala nam restauracja tort wczesniej bo u nich podobno tak jest... mysle, ze zostawie ten tort tak jak jest bo ciezko go wcisnac w innej porze

Ja tez jestem z Górnego Śląska i tort zawsze mamy po obiedzie, ale to chyba raczej bez roznicy kiedy

[tylko_ chwilka]

hania207- o matko pierwszy raz spotykam kogoś kto dopisuje sobie do odpowiedzi rzeczy, których nie powiedziałam. Haniu, gdzie Ty wyczytałaś ze pracownicy mieli zabronione jeść albo mieli wytyczone posiłki które mogą zjeść a których nie chcą??? Gdzie napisałam ze byli głodni i mieli języki wywieszone i byli źle traktowani?? To była ich własna decyzja jako pracowników a nie gosci!! Ja nie wiem na jakich weselach Ty bywałaś ale na żadnym na których ja byłam kamerzysta/fotograf/wodzirej którzy przecież są w pracy, chcą złapać fajne ujęcia, są zajęci i skoncentrowani na tym co robią nie biegali i nie siadali do stołu na każdy ciepły posiłek który i nie dlatego ze ktoś im zabronił jak sobie dopisujesz ale właśnie dlatego ze pracowali. Nie chcieli tracić cennego czasu, nie robili sobie przerwy tak często i sami siebie nie traktowali jak gosci tylko zachowywali się jak fachowcy w pracy skupieni na swoim zajęciu. Siadali gdy byli zmęczeni albo głodni i sami o tym zadecydowali.
Dla Twojej informacji żeby Cie uspokoić mój wodzirej i kamerzysta i fotograf nie muszą mieć tego nawet w umowie ja traktuje ich jak innych gosci maja prawo zjeść tyle ile inni tylko się nie upić bo są w pracy ale na wychodne dostana ciasto i butelkę wódki do domu jak każda inna osoba będąca na weselu. Ja sama gdybym była fotografem i robiła komuś foty na weselu to nie wyobrażam sobie siadać i jeść każdego posiłku i mieć pauzę co 2h bo jestem w pracy i tym się zajmuje nie czuje się jak gość tylko jak pracownik. Na żadnym z tych wesel żaden pracownik nie był głody to Ci gwarantuje ale nie cierpię takiego przekręcania moich slow tylko po to by pasowały do Twojej wypowiedzi.
A dla mnie logiczne jest to ze ja nie oczekuje od swoich gosci by siadali do stołu zjadać każdy ciepły posiłek w ciągu 20min tylko dlatego ze ja za niego place, serwuje i wymagam by jeść bo jest. Ja wyszykuje wesele na którym jedzenia będzie pod dostatkiem w każdym momencie i każdy niech je co chce i kiedy chce, a kiedy ktoś zgłodnieje to będzie miał coś ciepłego bo po te mam tych dan ciepłych dużo i często by tak było i nikt zimnego jeść nie musiał. Gdy gość pominie jedno danie to jak zgłodnieje to szybciutko będzie już następne. Jeśli to psuje idee ciepłych posiłków to idąc tym tropem może zainstaluj na weselu dzwonek by zwoływać gosci do stołu na cieple danie skoro muszą jeść albo obraz sie na tych ktorzy nie przerwa zabawy i cieplego dania nie tkna bo zmarnowali przecież,no paranoja.
Ja robiac jadlospis myslalam tylko i wylacznie o tym bo porzadnie ugoscic moich gosci, by kazdy czul ze znalazl cos dla siebie, by kazdy wyszedl zadowolony i milo wspominal ze dobrze sie bawil i najadl, nie wtedy kiedy musi bo serwuja ale wtedy kiedy chce i ma ochote usiasc przy stole odsapnac i sie najesc. Po co robic posilki skoro sie bawimy?? Hmm to po co w ogóle na weselu łączyć zabawę z jedzeniem to decydujmy się albo na kolacje albo na disco skoro mamy wytyczać gościom kiedy maja do stołu siadać jeść a kiedy nie?Dziwne rozumowanie jak dla mnie... Każdy może mieć różnicę zdań i inne opinie lub znać inne tradycje, ale nie znoszę takiej głupiej, nic niewnoszącej krytyki, zbędnego czepiania się i szukania dziury w całym, plus przekręcania slow danej osoby.


Tort zostawiam jak jest. Szczerze mówiąc w ogolę żałuje ze wypowiedziałam się w tak banalnym wątku jak jadłospis, bo zamiast porad odnośnie surówek/sałatek o jakie prosiłam tylko zmarnowałam sobie nerwy.
Dzieki za pomoc dziewczyny i każdej życzę by była ogromnie zadowolona ze swojego jadłospisu, obsługi i podania!!

[hania207]

A dla mnie logiczne jest to ze ja nie oczekuje od swoich gosci by siadali do stołu zjadać każdy ciepły posiłek w ciągu 20min tylko dlatego ze ja za niego place, serwuje i wymagam by jeść bo jest. Ja wyszykuje wesele na którym jedzenia będzie pod dostatkiem w każdym momencie i każdy niech je co chce i kiedy chce, a kiedy ktoś zgłodnieje to będzie miał coś ciepłego bo po te mam tych dan ciepłych dużo i często by tak było i nikt zimnego jeść nie musiał. Gdy gość pominie jedno danie to jak zgłodnieje to szybciutko będzie już następne. Jeśli to psuje idee ciepłych posiłków to idąc tym tropem może zainstaluj na weselu dzwonek by zwoływać gosci do stołu na cieple danie skoro muszą jeść albo obraz sie na tych ktorzy nie przerwa zabawy i cieplego dania nie tkna bo zmarnowali przecież,no paranoja.

teraz to ty nadinterpretowałaś moją wypowiedź.
Napisałam Ci jak jest u mnie i że widocznie każdy jest przyzwyczajony do czegoś innego, więc nie rozumie skąd ten wywwód teraz. Bo to ja sie nie czepiam, ale Ty.

Ja robiac jadlospis myslalam tylko i wylacznie o tym bo porzadnie ugoscic moich gosci, by kazdy czul ze znalazl cos dla siebie, by kazdy wyszedl zadowolony i milo wspominal ze dobrze sie bawil i najadl, nie wtedy kiedy musi bo serwuja ale wtedy kiedy chce i ma ochote usiasc przy stole odsapnac i sie najesc. Po co robic posilki skoro sie bawimy?? Hmm to po co w ogóle na weselu łączyć zabawę z jedzeniem to decydujmy się albo na kolacje albo na disco skoro mamy wytyczać gościom kiedy maja do stołu siadać jeść a kiedy nie?Dziwne rozumowanie jak dla mnie... Każdy może mieć różnicę zdań i inne opinie lub znać inne tradycje, ale nie znoszę takiej głupiej, nic niewnoszącej krytyki, zbędnego czepiania się i szukania dziury w całym, plus przekręcania slow danej osoby.

Pisałam po co robic posilki ciepłe skoro podaje się je , gdy goscie bawią się w najlepsze, a nie po co je w ogóle podawac a to różnica
I to nie ja zmuszam ludzi żeby siadali do stołu bo kelnerki wnoszą jakieś ciepłe mięsko, tylko oni sami więdzą że w takich wypadkach idzie sie do stołu i chcoiaż troszke kosztuje tego co podano. Dla mnie to zwyczajnie kultura osobista.
Chyba nie widzisz ze sama przekrecasz moje słowa.

Dla Twojej informacji żeby Cie uspokoić mój wodzirej i kamerzysta i fotograf nie muszą mieć tego nawet w umowie ja traktuje ich jak innych gosci maja prawo zjeść tyle ile inni tylko się nie upić bo są w pracy ale na wychodne dostana ciasto i butelkę wódki do domu jak każda inna osoba będąca na weselu.

Moga jeśc ile chca, ale jak sama pisałas jedza dwa posiłki , jeśli im to starcza przez cała noc i nie sa głodni to ok.
u mnie nie piją bo jak sama napisałas sa w pracy, a w pracy sie nie pije I to nie moj wymysł a ich.

Szczerze mówiąc w ogolę żałuje ze wypowiedziałam się w tak banalnym wątku jak jadłospis, bo zamiast porad odnośnie surówek/sałatek o jakie prosiłam tylko zmarnowałam sobie nerwy.

Wybacz że zmarnowałaś sobie nerwy moze nastepnym razem nie przeżywaj tak od razu gdy ktos ci pisze o innych zwyczaja ktore ni jak sie mają do tych , ktore ty znasz.

Dzieki za pomoc dziewczyny i każdej życzę by była ogromnie zadowolona ze swojego jadłospisu, obsługi i podania!!

nawzajem

[goplana84]

właśnie szukam takiego wątku jednak chodzi mi raczej o ilość porcji mięsa (sztuk na osobe). W proponowanym menu przez restauracje sa dwie sztuki miecha. Jak uważacie czy to starczy na obiad? oczywiscie prezedtem jest przystawka, a do obiadu jeszcze zupka.

[robazka]

Napisane przez goplana84

właśnie szukam takiego wątku jednak chodzi mi raczej o ilość porcji mięsa (sztuk na osobe). W proponowanym menu przez restauracje sa dwie sztuki miecha. Jak uważacie czy to starczy na obiad? oczywiscie prezedtem jest przystawka, a do obiadu jeszcze zupka.

Dwa to chyba trochę mało, myślałam, że trzy to już standard. Ja chyba będę miała cztery 9przynajmniej moja restauracja wymarzona tyle daje) Nawet nie o to chodzi, że każdy zje te 3 kawałki ale raczej o to, żeby mieć wybór - kiedyś spotkałam się z takim rozwiązaniem:
na 50 osób - 25 kawałków mięsa A, 25 mięsa B, 25 mięsa C, 25 mięsa D - wychodzi tak samo po 2 kawałki na osobę, ale wybór większy.

[goplana84]

no dzieki wlasnie dzisiaj mialam rajd po bydgoskich lokalach i chyba wybór padnie na CO przy ul. Hetmanskiej. Daja 3 kawalki miecha na osobe i rodzaj potraw do ustalenia indywidualnie. Pan doradzal tak z 6 rodzajów miesa. Ale mysle ze te 3 sztuki na osobe starcza, do tego jeszcze przekaski i przystawki i zakonczone cieplym sniadaniem. Tylko musimy teraz pomyslec co chcemy konkretnie<lol> ale to jeszcze rok czasu, weselicho w czerwcu 2011<jupi>

[Incomprehensible]

Mój jadłospis:

Obiad:
Rosół
Kotlet szwajcarski
Kotlet schabowy
Udka pieczone
Kotlet de'volaille
Pieczeń wieprzowa
Sos mięsny
Ziemniaki
Kluski śląskie
Bukiet surówek

Zakąski zimne:
Śledź w oleju
Rolmopsy
Ryba po grecku
Galaretka drobiowa
3 rodzaje sałatek ( jarzynowa, z kurczakiem wędzonym, z szynką i żółtym serem)
wędliny, miesa pieczone, ogórki, papryka, pieczarki itp.

Dania gorące:
Barszcz z krokietem
flaczki
płonący udziec porcjowany przy gościach przez kucharza.

tylko nie wiem o których godzinach te dania gorące... i tort (?)

[signa]

Nasze menu:

obiad:
- grillowany oscypek z zurawina
- krem z brokulow z platkami migdalowymi
- filet z kurczaka zapiekany ze szpinakiem, suszonymi pomidorami i serem
- mlode ziemniaczki
- bukiet surowek
dla wegetarian zamiast kurczaka beda placki ziemniaczane z rydzami

zimny bufet:
-deska serow regionalnych (oscypek, bundz, korbuc)
- szynka, wedzony kark z wieprza, kielbasa wiejsca, kabanosy, schab z morelami
- moskole z maslem czosnkowym
-rydze marynowane
- salatka grecka
-salatka z kurczakiem i selerem naciowym
- chleb ze smalcem
- pieczywo
- pierogi z bobem i grzybami lesnymi
-pierogi ruskie

- owece (truskawki, winogrona, babany, arbuz, pomarancze itp)
- ciasta

kolacja:
- podpalana szybka pieczona w calosci z sosem
- pieczone grule
- surowki


tort z lodami

ok 1 kwasnica

Oczywiscie winko, wodka i napoje beda caly czas na stole, cieple posilki serowowane kazdemu a reszta jedzenia na bufecie.

Zastanawiamy sie jeszcze czy nie dac tortu jako deser po naszym pierwszym tancu no ale jeszcze zobaczymy jak to bedzie



Tylko_chwilka wydaje mi sie, ze troche zle do tego podchodzisz. U mnie tez jest taka sytuacja, ze goscie w piatek bede jechali busem na miejsce wesela. Wyjazd jest o 11, mysle ze na max 18-19 bede juz na miejscu. Slub mamy na 15.30 wiec mysle, ze obiad zostanie podany jako kolo 17. Zimny bufet i ciasta mamy caly czas od poczatku wesela, pozniej ok 20.30 mamy kolacje, ok 23 tort a ok 1 kwasnice. Wiecej cieplych dan nie chcielismy, bo uznalismy ze to bez sensu. W koncu bedzie tez zimny bufet i moim zdaniem to akurat tak zeby sie najesc a w miedzyczasie cos z zimnego bufetu jesc. Nie mozna patrzec na to z tej strony, ze goscie jadna z daleka to trzeba nawalic im jak najwiecej dan cieplych bo beda glodni. W praktyce wyglada to tak, ze kazdy sie napcha i potem nie ma sily tanczyc. Jak dla mnie to u Ciebie jest tego wszystkiego za duzo i tez uwazam, ze jak jest cieple danie to wlasnie wszyscy ida je jesc, bo po co inaczej robic cieple danie skoro np tylko 10 osob je zje reszta sie bawi i potem jedzenie sie wyrzuca, bo ostyglo i nikt go nie zje. Na wszystkich weselach na ktorych bylam bylo wlasnie tak, ze DJ/kapela zaprasza na goracy posilek i wtedy gra muzyka w tle po prostu.

[robazka]

Napisane przez signa

Nasze menu:

obiad:
- grillowany oscypek z zurawina
- krem z brokulow z platkami migdalowymi
- filet z kurczaka zapiekany ze szpinakiem, suszonymi pomidorami i serem
- mlode ziemniaczki
- bukiet surowek
dla wegetarian zamiast kurczaka beda placki ziemniaczane z rydzami

zimny bufet:
-deska serow regionalnych (oscypek, bundz, korbuc)
- szynka, wedzony kark z wieprza, kielbasa wiejsca, kabanosy, schab z morelami
- moskole z maslem czosnkowym
-rydze marynowane
- salatka grecka
-salatka z kurczakiem i selerem naciowym
- chleb ze smalcem
- pieczywo
- pierogi z bobem i grzybami lesnymi
-pierogi ruskie

- owece (truskawki, winogrona, babany, arbuz, pomarancze itp)
- ciasta

kolacja:
- podpalana szybka pieczona w calosci z sosem
- pieczone grule
- surowki


tort z lodami

ok 1 kwasnica

Oczywiscie winko, wodka i napoje beda caly czas na stole, cieple posilki serowowane kazdemu a reszta jedzenia na bufecie.

Zastanawiamy sie jeszcze czy nie dac tortu jako deser po naszym pierwszym tancu no ale jeszcze zobaczymy jak to bedzie



Tylko_chwilka wydaje mi sie, ze troche zle do tego podchodzisz. U mnie tez jest taka sytuacja, ze goscie w piatek bede jechali busem na miejsce wesela. Wyjazd jest o 11, mysle ze na max 18-19 bede juz na miejscu. Slub mamy na 15.30 wiec mysle, ze obiad zostanie podany jako kolo 17. Zimny bufet i ciasta mamy caly czas od poczatku wesela, pozniej ok 20.30 mamy kolacje, ok 23 tort a ok 1 kwasnice. Wiecej cieplych dan nie chcielismy, bo uznalismy ze to bez sensu. W koncu bedzie tez zimny bufet i moim zdaniem to akurat tak zeby sie najesc a w miedzyczasie cos z zimnego bufetu jesc. Nie mozna patrzec na to z tej strony, ze goscie jadna z daleka to trzeba nawalic im jak najwiecej dan cieplych bo beda glodni. W praktyce wyglada to tak, ze kazdy sie napcha i potem nie ma sily tanczyc. Jak dla mnie to u Ciebie jest tego wszystkiego za duzo i tez uwazam, ze jak jest cieple danie to wlasnie wszyscy ida je jesc, bo po co inaczej robic cieple danie skoro np tylko 10 osob je zje reszta sie bawi i potem jedzenie sie wyrzuca, bo ostyglo i nikt go nie zje. Na wszystkich weselach na ktorych bylam bylo wlasnie tak, ze DJ/kapela zaprasza na goracy posilek i wtedy gra muzyka w tle po prostu.

klask i:

[signa]

Napisane przez robazka

klask i:

a dziekuje, dziekuje

[robazka]

Napisane przez signa

a dziekuje, dziekuje

Bardzo sensowne podejście. Zgadzam się w 100% Widzę, że ślub już za 6 dni!!! Powodzenia

[Tysia882008]

Napisane przez robazka

O właśnie, to dobre pytanie Też jestem ciekawa

przez dwa lata pracowałam przy organizacji wesel, także mniej wiecej cos ba ten temat wiem, ale nie ma co sie przejmowac bo to kucharki zawssze mowia standardowo na kazde weslele byly zamawiane 4 dania gorace z obiadem, pare razy bylo 5 ale to piate nigdy nie schodzilo. przewaznie na obiad to rosol schabowy lub de volaie ziemniaczki i3 surowki na 2 gorace danie frytki lub escalopki z jakas pieczenia kluski slaskie z pieczenia ze schabu i krokiety z barszczem czerwonym zadko kiedy byl strogonow bigos (podawane byly na 2 dzien) na przekaski zimne polmisek wedlin lub wiejski stół 4 rodzaje salatek standardowo warzywna grzybowa wiosenna porowa lub z ryzem galantyna schab w galarecie itp rzeczy gdyby ktos potrzebowal inormacji konkretniejszych nich pyta a spojrze w projekty i napisze (w kazdej dobrej restauracji czy domu weselnym jest sporzadzany projekt przyjecia okolicznoosciowego w tym wypadku wesela)