|
Notka |
|
Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
|
Narzędzia |
2009-07-06, 10:11 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 5 266
|
Gdy dziecko śpi z mamą...co dalej..
Wiatm kochane mamusie
Piszę do Was z prośbą o radę. Prosiłabym, mimo wszystko o niekrytykowanie mnie bo nie po to zakładam ten wątek..... Najbardziej zależy mi na opinii tych matek, które miały podobną sytuację i sobie z nia poradziły. Porady osób, które na forach wymądrzają się i krytykują inne mamy a same dzieci nie mają uważam za niewiele warte dlatego apeluję szczególnie do mam z większym niz moje doświadczeniem. Zacznę może od początku.. Kiedy po cesarce i kilku nieprzespanych nocach w szpitalu wróciłąm do domu, byłam zmęczona, zdołowana, nie miałam pokarmu a tak chciałam karmić...na głowie stawałam, zeby móc karmic cycusiem...nie poddałam sie i na 5 dobę pokarm pojawił się. Syn wisiał na cycku praktycznie 24 H, malutko spał, budził się co 15 min, czasem co 30min, także w nocy. łóżeczko wstawiliśmy z mężem do sypalni, zeby było wygodniej ale po kilku dniach wiecznego wstawania i odkłądania dziecka co chwilę, doszłam do wnoisku ze mały będzie spał ze mną bo dłużej tak nie pociągnę.. i dobrze zrobiłam, przynajmniej tak mi sie wydawało...karmiłam na leżąco, synuś miał blisko do cycusia a ja zaczełam sie wysypiać. Z czsem wszyscy sie do tego przyzwyczaili, mąż bardzo wczesnie wstaje, trochę sie tłucze rano wiec kolejny plus spania z dzieckiem Kiedy nadszedł wreszcie moment, kiedy synus zaczał przesypiac w miare całą noc budząc sie na cycusia raz czy dwa razy w nocy, postanowiłąm przeprowadzic go do łózeczka, nb w tym samym pokoju...no i właśnie.....protesty, protesty, protesty....a kiedy w koncu zmęczona brałąm go na ręce to się domagał cycusia i pił pił pił a kiedy zasypiał i chciałam go odłozyc do łózeczka budził sie... Synus ma dzis 11 miesięcy.... przyznam, ze lubie z nim spac, czuc go bliziutko, przebudzic sie w nocy, pocałować go...ale qrczę...jest coraz starszy...najgorsze jest to ze teraz, latem, kiedy jest ciepło, budzi sie w nocy zeby sie napic,to wyciągam pierś, napije sie i dalej spi..wszelkie próby przetransportowania go do łózeczka koncza sie...wiadomo jak...synek juz prawie chodzi, kiedy go połoze do łozeczka, wstaje sobie i zasuwa w nim a mnie juz ręce opadają.... Co zrobić zeby chciał spać w łózeczku??? Kochane mamusie, jak Wy sobie z tym poradziłyście? pozdrawiam serdecznie |
2009-07-06, 10:40 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Gdy dziecko śpi z mamą...co dalej..
Ja sobie nie poradzilam bo nie chcialam ,córka spała z nami w pokoju do 2,5 lat .
na poczatku tez probowalam ja odnosic do łóżeczka ale po 3 nocy mialam dość Przysunelismy jej łóżeczko do naszego łózka i sciagnelismy bok łózeczka ,tym sposobem mialam dziecko zawsze pod ręką ,ona czula nasza bliskość i dzieki temu przesypiala cale noce a jednoczesnie nie bylo ryzyka jej przyduszenia czy zrobienia jej krzywdy. Gdy miala rok i wyżej tym sposobem łatwo sie jąusypiało ,ona sie kładła ,ja obok ale na swoim łóżku ,czytanie ,buzi,głaskanie i zasypiała bez ryków. W wieku ok 3 lat zrobilismy jej pokój i bez problemów zasypiaąl sama w pokoju na już dużym łózku ktore "sama "wybrala oczywiscie przez jakis czas przychodzila w nocy ,nad ranem do naszego pokoju i spala z nami ale nie przeszkadzało nam to . Po jakism czasie robila to coraz rzadziej aż przestala,obecnie ma 9 lat i zdarzy jej sie raz na poł roku przysc do naszej sypialni ,tłumaczy to "bo mialam straszny sen " a zwyczajnei potrzebuje naszej bliskosci i wygłupów porannych. Aby dokonac zmiany nalezy uzbroic sie w cierpliwosc i konsekwencje a czasami nalezy odczekać. |
2009-07-06, 20:13 | #3 |
Zadomowienie
|
Dot.: Gdy dziecko śpi z mamą...co dalej..
Ja z córcia spałam 14 msc ,a pozniej wstawilam łózeczko obok naszego łózka i mimo protestow ją tam wkładam na noc i w dzien w pore drzemki i malutka szybko załapała ... Czasem jeszcze pomarudzi ,ale wie ,że jej to nic nie da
__________________
Moja śliczna pszczółka Maja 10-01-2008, 00.11 pszczółka I znowu odchudzanki 70,60...68,2.....66....64.....62....6 0 |
2009-07-06, 21:24 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 5 266
|
Dot.: Gdy dziecko śpi z mamą...co dalej..
Dziękuję kochane za rady, jutro wykręcam szczebelki i postawie to łóżeczko koło łozka, mam nadzieje, ze synus nie będzie miał nic przeciwko, to taki cwaniak mały, nie da sie go zrobić w konia kiedy wg niego cos jest nie tak, albo zajarzy, że chcemy go z czyms oszukac wystawia palec wskazujący i mówi,,be"
|
2009-07-06, 22:07 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 150
|
Dot.: Gdy dziecko śpi z mamą...co dalej..
Moj synek za dwa dni konczy roczek i ostatnio tez spi z nami. Nie cala noc. Najpierw kladziemy go do lozeczka, ma tez swoj pokoik, ale czasemk jest tak, ze musze sie z nim polozyc w swoim lozku. Czekam az mocno zasnie i go pzrenosze. CZasami nie mamy sil, jesli przebudzi sie w nocy i zabieramy go do siebie. On teraz przechodzi okres 'przyklejania sie' i chyba temu tez chce byc z nami w nocy. Mam nadzieje, ze ztego wyrosnie, bo mam obawy, ze nam z lozka spadnie lub, ktores z nas go przygniecie.
|
2009-07-08, 12:40 | #6 |
Zadomowienie
|
Dot.: Gdy dziecko śpi z mamą...co dalej..
U nas co prawda mała spała od początku u siebie w łóżeczku ale zawsze tak blisko naszego łóżka że mogłam ją pogłaskać jak się w nocy przebudziła. Nigdy mi poważnie nie chorowała, bo katar to nie choroba, aż do 2 urodzin kiedy to przeszła ostre zapalenie oskrzeli jedno po drugim a później jeszcze złapała rotawirusa jakby było mało. Od tego czasu mała co noc przychodzi do nas ( a wcześniej spała już sama u siebie w pokoju) a my nie możemy się wyspać - mała strasznie się rzuca, kopie. Od 2 tygodni walczymy z tym bo już nie dajemy rady, mąż rano musi wstać do pracy. Więc łóżeczko znów wróciło do nas, mała ma mnie na wyciągnięcie ręki, no i wsadziliśmy na nowo pręty w łóżeczko żeby sama nie mogła wyjść. Już 2 noce były bez budzenia się małej, ale bardzo się awanturowała. Na samym początku nie obyło się bez mojego siedzenie na łóżku i trzymania jej za rękę tak wyła. Dobrze że sąsiedzi w dużej mierze sami posiadają takie dzieci jak moje to nie maja pretensji o nocne wycie a w bloku się przecież nosi dobrze dźwięk szczególnie w nocy.
Życzę cierpliwości, mały w końcu sam zrozumie że w łózeczku samemu lepiej.
__________________
ALBUMY Zarobiona mama pracująca Tylko nudne kobiety mają nieskazitelnie czyste domy. Przez pierwsze dwa lata uczysz dzieci chodzić i mówić a przez następne szesnaście lat marzysz o tym żeby usiadły spokojnie i się zamknęły !!! |
2009-07-09, 19:44 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Bełchatów
Wiadomości: 237
|
Dot.: Gdy dziecko śpi z mamą...co dalej..
Moje wszystkie dzieciaczki spały z nami do około roku.Pierwszą córcię oduczyliśmy kupując jej nowe łóżko.Druga po 2 miesięcznym pobycie za granicą odrazu poszła "na swoje".Synuś ma 10 miesięcy i już śpi w łóżeczku postawionym koło mojego łóżka i zasypia trzymając mnie za rękę.
Nie było u nas problemów ale zawsze trzeba być cierpliwym jeśli chodzi o zmiany przyzwyczajeń naszych maluszków. Powodzenia.
__________________
Jak się dba-tak się ma |
2009-07-10, 10:52 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
|
Dot.: Gdy dziecko śpi z mamą...co dalej..
rzadko śpie z malym w łóżku (14 miesiecy) i w sumie od zawsze spał sam. raczej brałam go do łóżka rano, wlasnie jak mąż szedł do pracy. teraz jest podobnie - spimy razem od 4 do 7 rano, bo rano o 4 je a potem troche wedruje po łózku i leopiej spi (i on i ja tez) jak jest obok. łóżko pierwsze 10-11 miesiecy bylo obok naszego wiec caly szas nas widzial, potem przenieslismy go do innego pokoju, bez problemów. wiec da sie. spie tylko cala noc z nim jak ma kaszel/zapalenie oskrzeli (wiec zdarzalo sie ze po 2 tygodnie co dwa tygodnie bo dosc czesto swego czasu chorowal) ale jego lozeczko jest jego. szczebelki wyciagnelam jak nauczyl sie sam schodzic z kanapy przodem to wiedzialam ze i z lozeczka sam wyjdzie. teraz sam na nie chodzi i z niego wychodzi
|
2009-07-10, 12:05 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 150
|
Dot.: Gdy dziecko śpi z mamą...co dalej..
My dzis wstawiamy lozko z powrotem do naszej sypialni. Maluch bedzie obok mnie. Wczesniej sam juz spal w pokoju. Budzil sie tylko raz lub dwa na mleko i szedl spac dalej. Po pobycie w szpitalu nie chce sam zostawac, ale dzis rano byl na brzegu naszego lozka. Dobrze ze nie popelzl dalej bo by zlecial na podloge.
|
2009-07-24, 21:34 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 5 266
|
Dot.: Gdy dziecko śpi z mamą...co dalej..
dziewczyny dziękuję za odzew będę musiała chyba jakoś małego przechytrzyć albo siłą przenieść albo olać i pozwolić ze mną spać aż sam wyrośnie ( jest to w ogóle możliwe czy jakiś science fiction tworzę?)
ostatnio synus cycka jakos nie chciał, odwracał sie, darł sie, pewnie przez te upały ale kiedy znowu próbowałam go przeniesc, korzytając z tej okazji, nagle mu sie odwidziało i znowu ciągnie, moze celowo? najgorsze ze boje sie ze on mi kiedys spadnie z tego łózka... łózko stoi wezgłowiem do sciany i bokiem do sciany, z drugiej strony stoi łózeczko no i ja spie ale..mały w nocy wędruje, przechodzi sobie przeze mnie a ja nie czuję, taki mam sen mocny, juz nieraz próbował sam z łózka zejsc, tyle ze raczkuje sobie w stronę brzegu i łuuuuup na głowę, az boje sie pomyslec co by mogło mu sie stac łapie sie tez za oparcie od strony ,,nóg'' i wstaje i patrzy co jest na dole i pochyla sie tak niebezpiecznie az przerazenie mnie ogarnia, mozecie sie smiac ale ja na noc obkładam łózko jakimis poduszkami, kocami zeby w razie czegos zamortyzowac upadek... przyznam szczerze ze zaczełam spac z małym z wygody i tez troche lenistwa, byłam zmeczona, chciałam jakos sobie ułatwić....to narobiłam.... |
2009-07-24, 21:41 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 150
|
Dot.: Gdy dziecko śpi z mamą...co dalej..
Te poduszki wokol lozka, to dobry pomysl. Musze i ja tak zrobic. Nasz maly spi miedzy mama i tata, a u nog lozka stoi jego lozeczko. No, ale i on probuje pzrez nas przechodzic.
|
2009-07-27, 11:05 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
|
Dot.: Gdy dziecko śpi z mamą...co dalej..
Cytat:
takze uwazaj. ona akurtanie sie rozwiodla z chlopem. wlasciwie to on z nia moje opinie na temat spania z rodzicami sa jakie sa. ale pamietam sama na poczatu jak polka byla malutka, ja nie mialam pokarmu i bylam wiecznie zmeczona. pomoglo gdy przeszla na flaszke, wiedzialam ile je, wiedzialam ze sie najada. tydzien wystrczyl zeby zaprzyaznic ja z lozeczkiem, ktore stoi w sypialni. zaczelo sie od drzemek w dzien, po 3 dniach wprowadzone nocne spanie. duuuuzo cierpliwosci i zaciecia. maly nie jest w ciemie bity jak piszesz, ale dla wlasnego komfortu, psychicznego i fizycznego wyprowadz go z lozeczka |
|
2009-07-27, 14:38 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 150
|
Dot.: Gdy dziecko śpi z mamą...co dalej..
Ja mam za soba dwie noce przyuczania (ponownego) spania w lozeczku, bez zadnego kolysania. Z polozeniem nie ma wiekszego problemu. Jak sie maluch awanturuje, to siadam kolo lozeczka, biore go za raczke i zasypia. Najgorzej jest po pierwszej pobudce w nocy. Od pewnego czasu, po takowej, zabieralismy go do siebie, a teraz musi zostac we wlasnym lozeczku. Straszna awntura byla. Godzine to trwalo. Wg zalecen wyczytanych w roznych poradnikach, glaskalam go i robilam szszsz, a on ze zloscia wrzeszczal i kopal co po nozke wpadlo. W koncu wyszlam z pokoju. Po trzech minutach wyslalam tate do malucha. Wystarczyla chwila glaskania, pzrykrycie kolderka i juz spal do rana.
|
2009-07-27, 17:21 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
|
Dot.: Gdy dziecko śpi z mamą...co dalej..
Cytat:
|
|
2009-07-27, 21:11 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 5 266
|
Dot.: Gdy dziecko śpi z mamą...co dalej..
moj smyk połozony od razu wstaje i zaczyna śmigać dookoła, chce sie bawic, smieje sie, mimo zmeczenia nie polozy sie i koniec! a tatusia kojarzy wyłącznie z zabawą, nie ma mowy zeby moj TZ go usypiał bo to trwa wiecej niz ustawa przewiduje
cos mi sie wydaje ze za jednym zamachem smyk zostanie wykopsany zarówno z mojego łózka jak i pokoju, zrobie mu milusi pokoik tak co by chciał w nim byc moze to pomoże... |
2009-07-27, 21:31 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
|
Dot.: Gdy dziecko śpi z mamą...co dalej..
zycze sily i cierpliwosci. ogromnej
ale powiem ci ze wszelkie nowosci u dzieci wprowadza sie gora 2 tygodnie. takze tylko raptem max 14 nocy wrzaskow dasz rade |
2009-07-27, 21:32 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 150
|
Dot.: Gdy dziecko śpi z mamą...co dalej..
Pierwszy raz, jak zrobilismy eksmisje naszemu maluchowi, to spal dluzej. Jadl tylko raz w nocy, a wczesniej przynajmniej dwa, trzy. Po pobycie w szpitalu troche sie pozmienialo, ale teraz juz chyba o tamtym zapomnial i wymusza, zeby go zabrac do naszego lozka. Dzisiaj znow walka. Teraz wyrzuca smoczka i czeka, az ktores z rodzicow wejdzie do niego, bo jak tu bez smoczka zasnac Dzis juz sie tak nie stresuje, bo nawet maluch mocno nie placze, tylko co chwile wydaje slaby jek z siebie i slysze, ze bawi sie takim grajacym robaczkiem.
|
2010-03-06, 11:49 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 5 266
|
Dot.: Gdy dziecko śpi z mamą...co dalej..
hej hej!
wpadąm tu tylko zeby sie pochwalić ze mój synuś doskonale zniósł eksmisje do swojego łózeczka, kiedys maz powiedział mu, a teraz kładziesz sie do swojego łozeczka, poscielilismy mu, a on sam wszedł, przytulił sie do podusi i zasnął!! a mój mąz zdziwiony mówi do mnie: wiesz, ja zartowałem tylko hehe, nie sadziłem ze on tak na powaznie, teraz bedziemy małewmu meblowali pokoik, ciekawam jak zniesie eksmisje do swojego pokoju |
2010-03-12, 21:55 | #19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 13
|
Dot.: Gdy dziecko śpi z mamą...co dalej..
Dziewczyny a czy wam tak mocno przeszkadza ten dzieciaczek w łóżku rozumiem, że dla niektórych to problem ale napiszę coś o mojej rodzince i sobie.
Jetem mamą zbuntowanej dwulatki, lubiącą wygodę a że jestem jedynaczką a mój mąż długo był starym kawalerem to cechuje nas jedno - wygodnictwo połączone z egoizmem Moja Emilcia wylądowała u nas w łóżku tak nagle bez powodu jak miała 3 tygodnie. Taka milutka i cieplutka. Rosła sobie w środku pomiędzy mamą i tatą pod kołderką. Rosła i rosła i wszyscy na nas krzyczeli, babcie, że tak nie można bo przecież to nie higieniczne bo my starzy to bąki dziecku puszczamy, znajomiże to bez sensu bo przecież dziecko nie idzie w parze z seksem blebleble A ja na to tak, uwielbiam spać z Emilką pytałam męża co ty na to by dziecko wywalić do innego pokoju a on, że nie ma mowy bo uwielbia jak dzidzia kładzie mu przez sen ciepłe stopki na brzuchu Raz czy dwa zostawiliśmy dzidzie samą, ona nic zero buntu a my w środku nocy do niej na paluszkach Przyznam szczerze mam nadzieję, że nam rodzicom przejdzie i wyniesiemy się z jej łóżka jak skończy te 18-cie lat haha a tak poważniej ludzie pierwotni jak wilki spali zawsze w stadzie i to dawało im poczucie bezpieczeństwa. Nikomu niczyje bąki nie przeszkadzały a teraz nagle co to nie naturalne. jeżeli dzidzia śpi spokojnie a wy oboje to akceptujecie to nie ma co wywalać dzidzi z łoża. Istnieją dwie kwestie inne jeszcze: 1) seks - my to robimy w dużym pokoju, rozkładamy wersaleczkę, drugi komplet pościeli a potem powrót do dzidzi. 2) kwestia naszej wygody i wyspania - przyznam się - kupiliśmy wielkie łóżko 2,20m szerokości, zastwiło cały pokój ale na nim mieszczą się trzy poduchy. Nie ścielę łóżka na dzień bo wpadamy tam całą trujeczką na popołudniową drzemkę my i czasem jamnik i z 10 książeczek, parę maskoteki dwie piłki. No i nasza duma wielka kołdra, dostałam kołdrę w rozmiarze 2,40cm GIGANTYCZNA nasza miłość. Wszystko się pod nią mieści chyba już zawsze będziemy spać razem |
2010-03-12, 23:55 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Gdy dziecko śpi z mamą...co dalej..
Zazdrość zła rzecz, ale ja Wam trochę tego łóżka...
__________________
|
2010-03-13, 19:31 | #21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 150
|
Dot.: Gdy dziecko śpi z mamą...co dalej..
Jak nasz maluch jest z nami w lozku, to najbardziej sie boje, ze przejdzie przez ktores z nas i spadnie. Przez sen potrafi tak pelzac i do tego rzuca sie i kopie, zaklada nogi, nie wiem czemu glownie dla mnie, na glowe. W swoim lozeczku spi spokojnie. Jesli chce, zeby mama, czy tata byli blisko, kladziemy sie u niego na podlodze. Mam wiela i gruba koldre, zawijam sie w nia i spie sobie wygodnie i maluch tez. Tata jest bardziej wygodny. Bierze malucha do nas, odwraca sie pupka i sobie spokojnie spi, a ja pilnuje, zeby dzieciak nie spadl z lozka. Tocze z nim walke, zeby zostawil naszego synka w jego lozeczku.
|
2010-03-14, 09:13 | #22 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 13
|
Dot.: Gdy dziecko śpi z mamą...co dalej..
Emi czasem w nocy jak alpinista przedostaje się przez nas i słyszę jak wędruje po mieszkaniu w nocy. Woła wtedy tu niema i tu niema. Potem odnajduje psa i za chwilę my odnajdujemy ją śpiącą z psem zawiniętą w jego kocyk. Czasem sam wraca do nas a czasem śpiącą ją jak bumerang odnoszę
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:13.