Zdeformowany łuk brwiowy. Jak nadać nowy kształt?

[marenka92]

Cześć.
Chciałabym się poradzić w bardzo kłopotliwej dla mnie sprawie
Otóż dawno temu w podstawówce miałam wypadek, w wyniku którego uszkodzony został mój łuk brwiowy. Lekarz zszył mi go w taki sposób, że moja prawa brew rośnie na wszystkie strony. Włoski rosną jak chcą, nie mają zamiaru przybrać kształtu brwi po lewej, która jest wręcz idealna. Próbuję regulować sobie zepsutą brew, ponieważ włoski rosną tam, gdzie nie powinny. Problem w tym, że jest miejsce, w którym włoski nie rosna mi w ogóle, a jeśli cokolwiek odrośnie to w złym kierunku i muszę to przycinać lub wyrywać. Bez pomalowania brwi wyglądam jak dziewczyna, która nie ma połowy jednej brwi. Dodatkowo wypadek sprawił, że powieka opadła i zepsuta brew jest niżej od tej "zdrowej", przez co pozostaje efekt, w którym rzekomo unoszę zalotnie jedną brew. W rzeczywistości są one po prostu na innych wysokościach Obecnie stosuję kredkę z Golden Rose. Sprawuje się dobrze, ale czasami produkt się ściera i ujawnia to mój mankament, a moja zepsuta brew wygląda komicznie (widać, że miejsce, w którym nie rosną brwi jest pomalowane). Czy ktoś powie mi, czy da się coś z tym fantem zrobić. Przyznam, że bez zrobionych brwi nie czuję się pewnie, więc chciałabym mieć pewnośc, że gdy wyjdę na zewnątrz moje brwi brwi będą wyglądały normalnie. W załączeniu zdjęcie brwi po wstępnym wyrwaniu włosków, które rosły poza łukiem brwiowym, lecz przed pomalowaniem.

[201607110949]

Napisane przez marenka92

Cześć.
Chciałabym się poradzić w bardzo kłopotliwej dla mnie sprawie
Otóż dawno temu w podstawówce miałam wypadek, w wyniku którego uszkodzony został mój łuk brwiowy. Lekarz zszył mi go w taki sposób, że moja prawa brew rośnie na wszystkie strony. Włoski rosną jak chcą, nie mają zamiaru przybrać kształtu brwi po lewej, która jest wręcz idealna. Próbuję regulować sobie zepsutą brew, ponieważ włoski rosną tam, gdzie nie powinny. Problem w tym, że jest miejsce, w którym włoski nie rosna mi w ogóle, a jeśli cokolwiek odrośnie to w złym kierunku i muszę to przycinać lub wyrywać. Bez pomalowania brwi wyglądam jak dziewczyna, która nie ma połowy jednej brwi. Dodatkowo wypadek sprawił, że powieka opadła i zepsuta brew jest niżej od tej "zdrowej", przez co pozostaje efekt, w którym rzekomo unoszę zalotnie jedną brew. W rzeczywistości są one po prostu na innych wysokościach Obecnie stosuję kredkę z Golden Rose. Sprawuje się dobrze, ale czasami produkt się ściera i ujawnia to mój mankament, a moja zepsuta brew wygląda komicznie (widać, że miejsce, w którym nie rosną brwi jest pomalowane). Czy ktoś powie mi, czy da się coś z tym fantem zrobić. Przyznam, że bez zrobionych brwi nie czuję się pewnie, więc chciałabym mieć pewnośc, że gdy wyjdę na zewnątrz moje brwi brwi będą wyglądały normalnie. W załączeniu zdjęcie brwi po wstępnym wyrwaniu włosków, które rosły poza łukiem brwiowym, lecz przed pomalowaniem.

Może da się uzupełnić brakujący fragment za pomocą makijażu permanentnego?

[y@kor]

Zgadzam się z poprzedniczką, dobrze wykonany makijaż permanentny zatuszuje braki i zastąpi ścierającą się kredkę na wiele lat. Pamiętaj tylko żeby iść do profesjonalistki która Ci skoryguje brew a nie zrobi ciemną brzydką krechę.

[marenka92]

Też się nad tym zastanawiałam. Przeglądałam kilka salonów urody, w których wykonują takie zabiegi. Efekty widziałam różne, u niektórych świetnie wykonana robota, a u innych efekt przerysowany, tragedia. Póki co, to rozwiązanie jest poza zasięgiem, ponieważ najzwyczajniej w świecie nie mam teraz na to pieniędzy. Niemniej jednak mam nadzieję, że kiedyś się skuszę na ten sposób, gdyż codzienne zamartwianie się o moje brwi powoli doprowadza mnie do szału ;D Pozdrawiam

[SexiChic]

Wzrost włosków powinno pobudzić stosowanie aktywatorów wzrostu typu Long 4 Lashes czy Revitalash. Może po zastosowaniu takiej kuracji będzie Ci łatwiej odtworzyć łuk brwi. Do malowania natomiast powinny się sprawdzić kosmetyki wodoodporne, np. MUFE Aqua Brow.