|
Notka |
|
Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
|
Narzędzia |
2009-08-05, 09:15 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 62
|
Sytuacja życiowa przyszłych mam
Hej, szukam argumentów jak przekonać swojego Tż do rozpoczęcia starań o dziecko.Chciałabym się dowiedzieć jak wygląda sytuacja życiowa dziewczyn, które spodziewają się dziecka lub mają małe dzieci. Głównie w sensie kariery i materialnym.
Edytowane przez hollowmirror Czas edycji: 2009-08-29 o 12:03 |
2009-08-05, 10:54 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 471
|
Dot.: Sytuacja życiowa przyszłych mam
Co Ci napisać...niby pieniądze nie są najważniejsze, ale nie wyobrazam sobie wychowwania dziecka bez nich. Z drugiej strony wychowanie dziecka nie jest az tak strasznie drogie jesli sie nie szaleje (co jest trudne). My z tz czekalismy na ustabilizowanie syt materialej i ukonczenie studiow moich i teraz w sumie załujemy ze tyle czekalismy. Z drugiej strony mamy mieszkanie, prace, wykształcenie i spokojna glowe do wychowywania dziecka.
__________________
Jak spakować 3 osoby do jednego plecaka na 3 tyg w Tajlandii i Kambodży???
|
2009-08-05, 14:29 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie / lubelskie
Wiadomości: 209
|
Dot.: Sytuacja życiowa przyszłych mam
Wiesz, odpowiem tak: "Kiedyś do szczęścia brakowało nam tylko x. Dziś naszym jedynym szczęściem jest x." Kiedyś było super pod względem materialnym. Teraz "dajemy radę". Ale czekając i odkładając ten fakt, możesz potem żałować
|
2009-08-05, 20:30 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: UK, Surrey
Wiadomości: 192
|
Dot.: Sytuacja życiowa przyszłych mam
Tak naprawde jesli uzaleznic maciezynstwo od kariery i statusu materialnego, to nigdy nie ma odpowiedniego momentu Decydujac sie na dziecko bowiem, moze okazac sie, ze to co robilas dotychczas bedzie ciezko pogodzic z 2, 3 malych dzieci. Ja przykladowo zdecydowalam sie na dziecko dosyc pozno, mam 28 lat, ale tak sie akurat zlozylo ze poszukiwania odpowiedniego mezczyzny zajely mi troszke czasu. Jak juz nzalazlam, nie czekalam dlugo Poniewaz chcemy miec min 3 dzieci, moja 'kariera' musi pojsc inna droga. Mam zamiar pracowac na pol etatu przez min 5 lat, a niestety nie w kazdej branzy na pol etatu dostanie sie dobrze platna pozycje. Tak wiec pozegnam prace ktora wykonywalam do tej pory, przejde dodatkowy kurs, moze podyplomowke, zalezy na ile mi czas pozwoli, aby sie przekwalifikowac i pracowac na pol etatu za wieksze pieniadze. Patrzac wstecz, gdybym znalazlam milosc mojego zycia wczesniej, zdecydowalabym sie na dziecko zaraz po studiach, a to z tego wzgledu, ze wowczas latwiej rozplanowac posiadanie dzieci w czasie oraz pogodzic z praca. Jesli natomiast chodzi o koszta posiadania dziecka, wiadomo, warto aby oboje rodzice pracowali i byli niezalezni jako rodzina, ale nie mozna byc slepo zapatrzonym w kariere, bo potem moze okazac sie ,ze juz za pozno. Ponadto ile kobiet odwleka posiadanie dziecka do 30, a potem okazuje sie ze nie moga zajsc w ciaze, bo przeciez dopoki nie sprobujemy to niewiadomo, wiele problemow z plodnoscia nie ma zadnych objawow na codzien. Inna moda, to kobiety zapatrzone w swoja kariere, decyduja sie na dziecko w wieku 50, 60 lat, korzystajac z bankow spermy i jajeczek innych kobiet, bo nagle poczuly instynkt macierzynski. JAkiez to samolubne.
|
2009-10-30, 13:35 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Amsterdam
Wiadomości: 390
|
Dot.: Sytuacja życiowa przyszłych mam
...
__________________
"Kobieta jest organizmem ultradoskonałym. Potrafi się regenerować po ekstremalnie ciężkich doświadczeniach. Przetrwa wszystko." Edytowane przez angelynn Czas edycji: 2010-10-08 o 18:13 |
2009-10-30, 18:11 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
|
Dot.: Sytuacja życiowa przyszłych mam
ja dlugo zwlekalam z deczja o ciazy (prawie 5 lat po slubie). ale w koncu powiedzielismy sobie ze nadszedl odpowiedni moment, oboje mamy dobra prace... no i ...w dniu kiedy dowiedzialam sie o ciazy dostaklam w pracy wymowienie- firma redukowala etaty a ze mieszkamy w irlandii tam prawo nie chroni ciezarowek i kobiete w ciazy mozna zwolnic jak kazdego innego pracownika. bardzo sie martwilam jak sobie poradzimy, ale maz namowil mnie zebym na okres ciazy nie szukala nowej pracy ( i tak jest takie bezrobocie ze znalezienie pracy graniczylo z cudem...) tylko zajela sie soba i rosnacym brzuszkiem. powiedzial ze kazde dziecko przynosi z soba na swiat szczescie dla rodzicow.
i wiecie co? w 2 dni po urodzinach Soni- jak jeszcze w szpitalu lezalam- maz dostal nowa oferte pracy ze znaczna podwyzka teraz Sonia ma 3 miesiace a on dostal kolejna oferte- tez za wieksza kase. smiejemy sie ze nasza mala to maskoteczka przynoszaca szczescie |
2009-10-30, 20:43 | #7 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
|
Dot.: Sytuacja życiowa przyszłych mam
ja jestem z tych planujacych wszystko, poukladanych i dazacych do celu. juz wczesniej planowalam dziecko okolo trzydziestki. najpierw musialy byc studia, zabawa, podroze, staz pracy, doswiadczenie, odpowiedni status materialny i oczywiscie umowa na czas nieokreslony w firmie. aha i po drodze slub.
jak juz wszystko to sie spelnilo, zdecydowalam sie na dziecko. na szczescie, zadnych problemow z plodnoscia nie mam, wiec moj plan zostal zrealizowany. w wieku 31 lat urodzilam, obecnie moja corka ma 1,5 roku. oczywiscie nie kazdy lubi taki porzadek w zyciu, wiec nie uwazam, ze wszyscy musza tak ukladac sobie zycie. to jest moja recepta, bo dla mnie posiadanie dziecka wiazalo sie z tym, ze musze byc na to gotowa - psychicznie, fizycznie, materialnie... pod kazdym wzgledem. angelynn, pomimo moich zapatrywan, trzymam kciuki zeby sie wszytsko ulozylo! |
2009-10-31, 12:14 | #8 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Sytuacja życiowa przyszłych mam
Nigdy nie ma odpowiedniego czasu na dziecko. I nigdy człowiek nie ma na to odpowiednich pieniędzy.
W momencie kiedy decydowaliśmy się na dziecko, nasza sytuacja materialna była dobra. Stwierdziliśmy, że co będzie to będzie i przestaliśmy się zabezpieczać. Obecnie synek ma 1,5 roku. Materialnie stoimy średnio - ale to i z tego powodu, że mały niestety wymaga rehabilitacji, ale nie żałuję i nigdy nie żałowałam, że zdecydowałam się na dziecko. Im dłużej sie czeka, tym więcej rzeczy jest do zrobienia i załatwienia a czas ucieka.
__________________
wymiana |
2009-10-31, 13:32 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 13 215
|
Dot.: Sytuacja życiowa przyszłych mam
Mam tylko cichą nadzieje, że teraz skoro wiesz, że jesteś w ciąży Twój podpis dotyczący odchudzania nie będzie aktualny.
---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ---------- Ja jeszcze dziecka nie mam, ale z mężem przygotowujemy się małymi krokami do poczęcia. W chwili obecnej mam skończone studia, w tym miesiącu podpisuje umowę na czas nieokreślony. Mąż pracuje i ma pewną pracę już od dawna. Teraz planuje porobić sobie różne badania, te które nie są zalecane podczas ciąży. Na początku roku mamy zamiar zrobić generalny remont łazienki i toalety. Po tym wszystkim, jak oczywiście nic nam nie stanie na przeszkodzie- bierzemy się " za robotę" i ciągniemy bociana za nogi.
__________________
Zmieniaj swoje życie
|
2009-11-02, 18:28 | #10 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Zbąszyń, Zielona Góra
Wiadomości: 2 452
|
Dot.: Sytuacja życiowa przyszłych mam
Cytat:
__________________
|
|
2009-11-02, 20:02 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Sytuacja życiowa przyszłych mam
A jaki sens ma porównywanie swoich sytuacji materialnych i karier ?przeciez kazdy ma inne priorytety,inna sytuacje rodzinna chodzi o rodzicow,mieszkanie,miejs ce zamieszkania,zdrowie,wyzn anie.
|
2009-11-03, 06:46 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 39
|
Dot.: Sytuacja życiowa przyszłych mam
Przyłączam się do wypowiedzi innych nigdy nie ( albo bardzo rzadko) przychodzi taki moment kiedy ma sie wystarczająco pieniędzy , wystarczająco dobrego partnera, wystarczająco dobre warunki aby mieć dziecko. Jednak ze spontanem radziła bym nie przesadzac bo dziecko to naprawde duzy wydatek. Mnie przerosły wadatki zwiążane z niespodziewaną chorobą, dojazdy do szpitali itp. W związku z tą samo chorobą nie moge sobie pozwolić jadąc na wakacje na spanie w średniej jakości domku ( co by mi nie przeszkadzało nigdy) bo dziecko się rozchoruje, muszę byc zawsze rzygotowana na zostawienie w aptece dodatkowych 200 zł- co w mojej aktualnej sytuacji jest dośc dużym problemem.
Nie piszę tego aby kogoś straszyć. Ot częśto się spotykam z dziewczynami które jak myślą o dziecku zakładają różowe okulary i widzą sielankowy obrazek dwójki szczęśliwych rodziców i nigdy nie płaczącego brzdąca zapominając o tym, że skoro teraz im brakuje czasu to dziecko napewno go nie pomnoży. |
2009-11-03, 11:30 | #13 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Sytuacja życiowa przyszłych mam
Joachna przy dziecku nigdy nie jest różowo i zawsze jest zbyt mało czasu. A ten kto sądzi inaczej naczytał się "Ani z Zielonego Wzgórza"
Nigdy też człowiek nie wie co go spotka. Ja do końca ciąży sądziłam, że jest wszystko ok, bo też i lekarze tak mówili. O chorobie dziecka dowiedziałam się jeszcze na stole jak mnie zszywali. A jednak nie żałuję, że się zdecydowałam. Bo chociaż nie mamy fatalnej sytuacji finansowej, to wiem, że nigdy bym nie miała odłożonych pieniędzy w skarpetę na ewentualne przykre niespodzianki. Nie popieram jednak decydowania się na bobo w momencie gdy tych pieniędzy naprawdę brak. Bo ciąża to okres, gdy człowiek jeszcze więcej tej kasy potrzebuje. Lekarz, badania dodatkowe, witaminy, wyprawka dla dziecka. Pójście na żywioł też musi być poparte zdrowym rozsądkiem i choćby podstawową znajomością matematyki.
__________________
wymiana |
2009-11-04, 09:13 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
|
Dot.: Sytuacja życiowa przyszłych mam
Ja urodzilam starsza coreczke w klasie maturalnej pozniej zylysmy sobie biedniutko z moich stypendiow na studiach (najwyzsze naukowe+socjalka) i alimentow. Ciezko bywalo. Mlodsza urodzilam 11 lat pozniej, tym razem na zyciowym zakrecie (powrot do Polski po latach, totalny balagan w kwestii pracy, mieszkania, etc). Jak widac, jakos mi nie poszlo planowanie . Zwlaszcza, ze slubowalam dopiero tego lata
Jestem coraz mocniej po 30, obecnie mam ustabilizowana sytuacje w pracy, niezle zarabiam, maz rowniez, splacamy nasze wlasne mieszkanie, sielanka po prostu. I tak sobie mysle, ze do trzech razy sztuka. Napomykam o tym mezowi czasem, on sie waha, wolalby najpierw splacic kredyt w koncie i zebym rozbujala wlasna dzialalnosc i mogla sama zajac sie malenstwem (mlodsza coreczka ma nianie, straszne koszta )...
__________________
Iza Diablicja Lilo Kubulek |
2009-11-04, 12:43 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 242
|
Dot.: Sytuacja życiowa przyszłych mam
ja też byłam zdania że wszystko po kolei, niestety los nam płata różne niemiłe niespodzianki i żałuje że dopiero teraz postarałam się o dzidziusia -mam 27 lat, ale po kolei, w sierpniu dostałam wypowiedzenie w pracy z miesiecznym okresem wypowiedzenia, we wrzesniu okazało sie ze jestem w ciązy , musiałam walczyć o swoje miejsce w pracy bo w okazało sie że moje wypowiedzenie jest bezskuteczne, udało się przywrócili mnie do pracy, cały czas byłam na L4 w październiku poroniłam, straciłam to co było dla mnie najcenniejsze, w chwili obecnej jestem dalej na L4 i nie wiem co dalej, zaczełam szukać drugiej pracy, a z drugiej strony tak bardzo chce dziecko że nie wiem czy po prostu nie posiedzieć na zwlnieniu i spokojnie znowu zajśc w ciąze. Na dzień dzisiejszy dziecko jest dla mnie najważniejsze, a z drugiej strony nie moge się na nie zdecydować jeżeli nie będe mieć pracy.Niestety kobiety nie mają lekko jeżeli chodzi o podejmowanie takich decyzji...
pozdrawiam |
2009-11-04, 13:51 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
|
Dot.: Sytuacja życiowa przyszłych mam
Kochana, tak mi przykro, ze to cie dotknelo . Jesli sytuacja zdrowotna i finansowa pozwala, skup sie teraz na malenstwie.
Ale jesli powinnas poczekac z ciaza kilka miesiecy, zaczep sie do jakiejs pracy - zajmiesz czyms mysli, czas szybko zleci, a pozniej beda dzieki temu pieniazki na macierzynskim trzymam kciuki cokolwiek postanowisz
__________________
Iza Diablicja Lilo Kubulek |
2009-11-04, 20:12 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 242
|
Dot.: Sytuacja życiowa przyszłych mam
Cytat:
|
|
2009-11-06, 11:31 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 39
|
Dot.: Sytuacja życiowa przyszłych mam
|
2013-08-02, 20:50 | #19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 11
|
Dot.: Sytuacja życiowa przyszłych mam
Witam wizażanki.
Nie jestem pewna czy piszę w dobrym wątku ale zaryzykuję. Otóż pochodzę z Łodzi, mieszkam z rodzicami, mam 19 lat i jestem z moim facetem od roku. Od razu dodam, że ma on 32 lata. Rodzina zaakceptowała różnicę wieku od razu. Nie zawsze było nam łatwo ale dawaliśmy radę. Zaczynamy razem pomieszkiwać. Ze względu na jego wiek od razu myśleliśmy o związku i wspólnym życiu bardzo poważnie. Niedługo planujemy ślub i chcemy też mieć dziecko. Jestem jednak świadoma faktu, że on jest już dość dojrzały, a i ja nie chciałabym, żeby dziecko urodziło się, kiedy będzie już sporo po trzydziestce. Najlepiej byłoby gdybyśmy mieli je już za rok, maksymalnie dwa lata. Miałabym wtedy ok. 21 lat. Jednak wątpię, żeby ten fakt była w stanie zaakceptować rodzina. Skończyłam właśnie liceum i mogłabym narazie odłożyć studia ale bliscy pewnie tego nie zrozumieją. Znajomi powtarzają mi, że jeśli chcę mieć dziecko to powinnam znaleźć młodszego faceta i poczekać aż skończę studia i znajdę pracę. Z moim obecnym to odpada bo za 6 lat będzie miał 38. Myślę, że jestem gotowa na założenie rodziny, kocham go i chcę z nim być. Co o tym sądzicie? Czy nie popełnię błędu? Może miałyście podobne przypadki? |
2013-08-02, 21:15 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
|
Dot.: Sytuacja życiowa przyszłych mam
Możesz rozpocząć studia i urodzić w trakcie, weźmiesz rok dziekanki i dasz radę. Twój facet będzie w stanie was 3 utrzymać? Możesz też pomyśleć o studiach zaocznych.
Nie rezygnuj z siebie, bo kiedyś tam za rok czy 2 chcesz mieć dziecko. |
2013-08-06, 21:10 | #21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 1 865
|
Odp: Sytuacja życiowa przyszłych mam
Dokładnie, studia nie wykluczają dziecka. jesli z nich zrezygnujesz możesz kiedyś bardzo tego załować. Ja urodziłam na 3. roku i dałam radę bez dziekanki ani żadnej obsuwy.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:49.