Urzad Skarbowy a stylizacja paznokci????

[basienka32]

Dziewczyny powiedzcie jak to jest naprawde z tym urzedem skarbowym, czy faktycznie robia kontrole w domu? Ja dopiero zaczynam robic tipsy i sama nie wiem?

[Penelopa47]

Napisane przez basienka32

Dziewczyny powiedzcie jak to jest naprawde z tym urzedem skarbowym, czy faktycznie robia kontrole w domu? Ja dopiero zaczynam robic tipsy i sama nie wiem?

Ja też robię pazurki w domu..Zadnego nalotu jeszcze nie miałam ale chyba trzeba to mieć na uwadze..Zyczliwych i zazdrosnych ludzi nie brakuje..Tym bardziej że klientek przybywa..

[anick88]

szcczerze??
nie slyszalam jeszcze o takim przypadku..
natomiast... no wlasnie chetnie sie dowiem czy ktos slyszal o takim zdarzeniu..
z czystej ciekawosci, bo w domu i tak nie robie

[byliczka]

O nalocie na pazury nie słyszałam, ale słyszałam o nalocie na znajomego fryzjera.
Zadzwoniła Pani, umówiła się ładnie na wizytę do jego domu (przyjmował wieczorami po pracy w salonie, na lewo),po usłudze Pani dała pieniążki po czym poinformowała o tym kim jest.Z tego co wiem dostał ostrzeżenie albo jakąś małą karę, ale teraz już się boi bo jest na celowniku

[AmazingStudio]

a ja slyszalam od dziewczyn o kilku przypadkach i nie malej karze -cos ok kilku tys ,ale wszystkie naloty byly uprzedzone donosami zyczliwych

[nattaliah]

Kilka tysięcy? To rzeczywiście pryszcz. Zapewne niewielka część twojego tygodniowego zysku.

Czytałam chyba na tym forum historię dziewczyny, która zrobiła paznokcie babce z kontroli skarbowej. Podobno bardzo wybrzydzała przy wybieraniu wzorku, a na koniec zamiast kasy wyciągnęła legitymację. Na ile jest prawdziwa- nie mam pojęcia.

Wiem tylko, że chcę mieć taką pracę. Fryzjerzy, kosmetyczki, solaria i restauracje zatrudniające na czarno, objazdowe opalanie natryskowe...
Aż się roi od tego w mojej okolicy. I to wszystko na wyciągnięcie... legitymacji. Ech... się rozmarzyłam.

[AmazingStudio]

Napisane przez nattaliah

Kilka tysięcy? To rzeczywiście pryszcz. Zapewne niewielka część twojego tygodniowego zysku.

[Verdina]

Napisane przez nattaliah

Czytałam chyba na tym forum historię dziewczyny, która zrobiła paznokcie babce z kontroli skarbowej. Podobno bardzo wybrzydzała przy wybieraniu wzorku, a na koniec zamiast kasy wyciągnęła legitymację. Na ile jest prawdziwa- nie mam pojęcia.

Mam wrażenie, że tego typu opowieści to urban legends. To się zawsze przydarza siostrze znajomej pani z warzywniaka albo bratowej znajomej naszej sąsiadki. Nigdy komuś, z kim by się dało o tym pogadać.
Po pierwsze kontrola z US musi być przeprowadzona na jakiejś podstawie. Pani z US nie może zrobić komuś kontroli, bo akurat miała wolne popołudnie. Trzeba się więc najpierw narazić komuś, kto doniesie.
Po drugie kontroli muszą dokonywać co najmniej dwie osoby (ustawa antykorupcyjna), więc jak przychodzi pani i po zrobionych pazurkach pokazuje legitymację zamiast zapłacić to znaczy, że jest zwykłą naciągaczką.
Nie zmienia to oczywiście tego, że robienie pazurków na lewo jest nieuczciwe....

[nattaliah]

To ja nie chcę być panią z US. Wolę zostać naciągaczką. Trzeba skończyć studia w tym kierunku, czy wystarczy jakiś kurs?

[Adziullenna]

po co kurs? kup legitymacje na allegro

[byliczka]

Opowieści o horrendalnych kwotach rzędu kilku/nastu tyś. są chyba mocno naciągane... Ponoć najpierw jest kilka ostrzeżeń a później dopiero kara pieniężna

[Albertyna]

Na jednym z forów (nazwy nie podam, bo na wizazu nie mozna) dziewczyna opisała swoja autentyczną historię, jak to pani nie zadowolona z paznokietków doniosła na nią do skarbówki. Dziewczyna miała problem, bo jako studentka mieszkała (z tego co pamiętam) w wynajmowanym mieszkaniu i właściciele sie zmarszczyli na takie akcje i dali jej wymówienie.
Wiem, że jakos sie broniła i wybroniła, ale szczegółów nie pamiętam- sprawa sprzed ponad roku.
Dziewczyna opiywała co parę dni co się dzieje- swoje lęki i co robi w tej sprawie. Z tego co pamiętam wybroniła sie i chyba nic nie płaciła, albo nie wiele, ale na prawdę szczegółów nie pamiętam...
Zatem- akurat ta historia jest rzeczywista.
Jak z całą reszta- nie wiem.

A co do zapowiadanych wizyt- sanepid tez powinien sie zapowiadac, a nasza pani po prostu przechodzi przez próg i jest Pani jest miła, nasz salon oporządzony wzorcowo, zatem nie jest to problem

[Magali]

Co do sanepidu, to akurat uważam, że kontrole nie powinny być zapowiadane, bo wiadomo, że każdy się przygotuje. A znam z pierwszej ręki akcje w restauracjach czy gabinetach fryzjerskich/kosmetycznych pt 'zapowiedziana kontrola'. Śmiech na sali.

Przyznam, że nie wiem jak to jest z US. Szukałam jakichś konkretnych informacji, ale bez efektu. Wiem jednak (z doświadczenia mojej siostry), że jak US cokolwiek wywęszy, będzie tak kombinował, żeby wyszło na uch I niekoniecznie musicie zrobić coś niezgodnego z prawem
Wniosek? Albo założyć działalność, albo robić tylko znajomym Ewentualnie - liczyć na szczęście :P

[CyrkoniaKasia]

każdy z nas może napisac donos (pismo) nawet na instytucje zarejestorwana i US ma obowiązek otworzyc sprawe i ja wnikliwie zbadać

[nattaliah]

Napisane przez Adziullenna

po co kurs? kup legitymacje na allegro

Adziulenna, widzę, że przybywa na forum osób mających głowę na karku. Nieźle kombinujesz. Poszukam najpierw pod stadionem, coby za wysyłkę nie płacić.

[anick88]

albo zrob se sama..
juz w ogole bedzie za free

[dark01]

Napisane przez Magali

Co do sanepidu, to akurat uważam, że kontrole nie powinny być zapowiadane, bo wiadomo, że każdy się przygotuje. A znam z pierwszej ręki akcje w restauracjach czy gabinetach fryzjerskich/kosmetycznych pt 'zapowiedziana kontrola'. Śmiech na sali.

Przyznam, że nie wiem jak to jest z US. Szukałam jakichś konkretnych informacji, ale bez efektu. Wiem jednak (z doświadczenia mojej siostry), że jak US cokolwiek wywęszy, będzie tak kombinował, żeby wyszło na uch I niekoniecznie musicie zrobić coś niezgodnego z prawem
Wniosek? Albo założyć działalność, albo robić tylko znajomym Ewentualnie - liczyć na szczęście :P

..........
dokładnie...kontrole sanepidowskie nie są zapowiadane...zresztą to logiczne jeśli mają być skuteczne co do US... jeśli dowiedzą się,że jest taka i taka sytuacja to mogą skontrolować ją bez zapowiedzi,tak samo jak robią kontrole bez zapowiedzi np w sklepach..sprawdzają kasy fiskalne,paragony albo książki przychodów i rozchodów... US ma natomiast zapowiedzieć się wczesniej z kontrolą jeżeli chcą sprawdzić firmę od strony księgowej... dokumenty itd. wtedy przedsiębiorca ma kilka dni na uporządkowanie księgowosci .

[paula211]

kontrole sanepidu są teraz zapowiadane. My ostatnio dostaliśmy list polecany że między 7 a 30 dniem od daty otrzymania listu zjawi się kontrola.

[dark01]

Napisane przez paula211

kontrole sanepidu są teraz zapowiadane. My ostatnio dostaliśmy list polecany że między 7 a 30 dniem od daty otrzymania listu zjawi się kontrola.

.....
nooo popatrz,to do nas na "syberie" takie metody jeszcze nie dotarły Panie sobie przychodzą kiedy chcą .

[agabil1]

nie robię w tym interesie ale w Służbie Zdrowia i w tym roku zmieniono przepisy, SANEPID musi zapowiedzieć wizytę

[Albertyna]

Napisane przez Albertyna

A co do zapowiadanych wizyt- sanepid tez powinien sie zapowiadac

Tak, jak pisałam- zgodnie z prawem- musi sie zapowiadac.
Niezależnie od tego co o tym sadzicie. Tak stanowią przepisy.

[tourquise]

Ja mam wrednych sąsiadow, ale nikt nie zwęszył, że robie tu paznokcie... Mieszkanie mam własnościowe, ale na mojego brata... nie jestem tu nawet jeszcze zameldowana... W każdym razie jakaś wredna kobita może podklablować... ale liczę, że nie będzie aż tak źle... Pól roku robie i jeszcze nic sie nie stalo... oby do stycznia, bo firme zakladam... gorzej jak dalej nie bede miala klientek...

[paula211]

ale to jest prawda z tym brakiem klientek. Mnie też to zaczyna denerwować zwłaszcza to że przychodzą co 2 albo co 2,5 miesiąca bo wszystko im się trzyma i po co przyjść po miesiącu ;/ i co potem sobie myśleć o takiej klientce? Albo że zrezygnowała albo że przeciąga a jest takich kilka ;/ rekordzistka przyszła po 3 miesiącach na zrobienie nowych pazurków i tylko bez jednego

[Albertyna]

Czasem sie "nie opłaca" robić trwałych paznocki, bo klientki rzadko przychodza

[dark01]

Napisane przez Albertyna

Czasem sie "nie opłaca" robić trwałych paznocki, bo klientki rzadko przychodza

.........
truuuuuuuu...........:hah aha:

[tourquise]

Napisane przez Albertyna

Czasem sie "nie opłaca" robić trwałych paznocki, bo klientki rzadko przychodza

Nie wiem jak mozna cos takiego napisac nawet w zartach... :/
Na tym to chyba polega zeby paznokcie byly trwale... jak zrobisz nie trwale to klientka moze isc gdzies indziej tak jak moje ex-klientki robily zanim nauczylam sie robic paznokcie wytrzymale...

Przepraszam za smialosc, ale czy tak tez mowisz swoim kursantkom? bo te slepo wierza w to co mowia ich instruktorki...

[Verdina]

Napisane przez Albertyna

Czasem sie "nie opłaca" robić trwałych paznocki, bo klientki rzadko przychodza

Wbijasz mi nóż w serce. Jak mogłaś tak okrutnie zażartować? Pamiętaj, że jesteś tu autorytetem. Twoje słowa mają trochę większą moc rażenia, a ktoś może je wziąć na serio....

[Vanessita]

[Albertyna]

Laski, wyluzujcie, to był ŻART !!! Nie widziała żadna emotki, która na koniec wstawiłam?

[wilczus]

klientki raczej by się nie uśmiały