Jak mogę określić swój typ urody? Analiza kolorystyczna. Wątek zbiorczy część 2.

[earthpace]

Napisane przez kaguya

Kolory z palety nie pasują do mojego wewnętrznego ja, nie do mojej kolorystyki. Deal with it

Nie, nie, ale jak kolorystyka Twoja może nie pasować do Twojego JA To jest problem filozoficzny w stylu "moja prawa ręka nie pasuje do mojego ciała " a zakładamy, że jeśli ktoś się rodzi to jest kompatybilny tak jak go stworzono

A ethereal classic jakie ma przymioty? Mnie wrzucono do SC, ale mam spore wątpliwości, bo mi elementy D pasują i więcej R-a niż ma SC. Z kolei klasyczne rzeczy są takie.. pobrzydzające lekko, postarzające.

[lwia paszcza]

Napisane przez earthpace

Nie, nie, ale jak kolorystyka Twoja może nie pasować do Twojego JA To jest problem filozoficzny w stylu "moja prawa ręka nie pasuje do mojego ciała " a zakładamy, że jeśli ktoś się rodzi to jest kompatybilny tak jak go stworzono

A ethereal classic jakie ma przymioty? Mnie wrzucono do SC, ale mam spore wątpliwości, bo mi elementy D pasują i więcej R-a niż ma SC. Z kolei klasyczne rzeczy są takie.. pobrzydzające lekko, postarzające.

soft classic? Tak? Przecież już dawno pisałam, że to się zestarzało, to jest Kibbe
Ethereal classic to jest przede wszystkim ta delikatność rysów, złagodzenie ich i wydłużone linie, ciężko mi to opisać. W każdym razie stanowczo wolę ec niż jakiekolwiek romantic, bo te mi się niestety kojarzą kiczowato.

[201607040946]

Według mojej teorii to ja jestem dramatyczna, choć nie chuda; twarz wybitnie "ostra", ale mam liska, jak się uśmiecham, to chyba pasuje do zadziornych chłopczyc, ale nie mam dużych oczu. Ogólnie czasami sprawiam wrażenie dużo młodszej i dziewczęcej (a podobno przeciwieństwo dramatika), czasami ostrej laski, czasem słodkiego dziewczęcia, innym razem wrednej chłopczycy (ale krótkie włosy u mnie odpadają), a czasem w ogóle na zdjęciach jestem zbyt mimiczna i zmieniam się w zależności od nastroju.
Pamiętam, jak earth napisała, ze nie wie, jaka ja jestem, bo nie widzi we mnie tamtej dziewczyny ze zdjęcia z festiwalu (robione z daleka, aparatem pro). Długo się zastanawiałam, co to może znaczyć. Kiedyś dziewczyny na fb napisały, że wyglądam jak modelka kogoś tam (z tym że nie jestem chuda).
Ogólnie trudno mi dobrać odpowiednie fasony, bo nikt nie szyje takich idealnych ciuchów

Jestem chodzącym chaosem, pasuje mi wszystko i nic, łączę różne style i od kilku miesięcy zastanawiam się, czemu tak dążyłam do określenia swojego typu, skoro i tak nigdzie nie pasuję. Albo pasuję do kilku. Zgadza się wygląd, rysy i struktura kości, ale nie pasują ubrania. Ja nie wiem, kto wymyśla takie zestawienia

Czasem lubię podkreślać niedoskonałości, więc olałam te systemy. Kupuję to, co moim zdaniem mi pasuje.

[korsyka147]

make up lover dzięki za odp. oczy mam takie niebiesko-zielone

[makeup_lover]

To może jakieś cienie w kolorze koralowym?

[Evet]

Paletka sleek oh so special. Popatrz na swache. Większość kolorów powinno pasować

[lwia paszcza]

Napisane przez kaguya

Według mojej teorii to ja jestem dramatyczna, choć nie chuda; twarz wybitnie "ostra", ale mam liska, jak się uśmiecham, to chyba pasuje do zadziornych chłopczyc, ale nie mam dużych oczu. Ogólnie czasami sprawiam wrażenie dużo młodszej i dziewczęcej (a podobno przeciwieństwo dramatika), czasami ostrej laski, czasem słodkiego dziewczęcia, innym razem wrednej chłopczycy (ale krótkie włosy u mnie odpadają), a czasem w ogóle na zdjęciach jestem zbyt mimiczna i zmieniam się w zależności od nastroju.
Pamiętam, jak earth napisała, ze nie wie, jaka ja jestem, bo nie widzi we mnie tamtej dziewczyny ze zdjęcia z festiwalu (robione z daleka, aparatem pro). Długo się zastanawiałam, co to może znaczyć. Kiedyś dziewczyny na fb napisały, że wyglądam jak modelka kogoś tam (z tym że nie jestem chuda).
Ogólnie trudno mi dobrać odpowiednie fasony, bo nikt nie szyje takich idealnych ciuchów

Jestem chodzącym chaosem, pasuje mi wszystko i nic, łączę różne style i od kilku miesięcy zastanawiam się, czemu tak dążyłam do określenia swojego typu, skoro i tak nigdzie nie pasuję. Albo pasuję do kilku. Zgadza się wygląd, rysy i struktura kości, ale nie pasują ubrania. Ja nie wiem, kto wymyśla takie zestawienia

Czasem lubię podkreślać niedoskonałości, więc olałam te systemy. Kupuję to, co moim zdaniem mi pasuje.

nie jesteś żadnym chaosem, jesteś po prostu pomieszaniem energii typu sylwetki i swojego sezonu ( i nie tylko tego)... tak jak każdy nie każda wiosna przecież jest młodzieńczym gamine albo ingenue
szycie indywidualne, na zamówienie, ubrań - marzenie to by się bardzo wielu ludziom przydało

[earthpace]

Napisane przez lwia paszcza

soft classic? Tak? Przecież już dawno pisałam, że to się zestarzało, to jest Kibbe
Ethereal classic to jest przede wszystkim ta delikatność rysów, złagodzenie ich i wydłużone linie, ciężko mi to opisać. W każdym razie stanowczo wolę ec niż jakiekolwiek romantic, bo te mi się niestety kojarzą kiczowato.

Z testu TiB wyszło mi po równo ingenue, dramatic i romantic i to chyba się najmocniej zgadza w garderobie dla mnie. Czysto SC rzeczy są.. takie nudne, zbyt babiaste np. spódnica z kolano z lejącym dołem.. hmm.. coś nie tak. Dużo lepszy jest tulipan, bo podkreśla talię. Itd itd.
Ja jestem bliższa Twojej teorii, że mało osób może się wpisać w typy Kibbe a przynajmniej tak jak są interpretowane Także jak zidentyfikowany typ Kibbe nie gra, trzeba szukać dalej - najlepiej w esencjach - i w ten sposób sobie kompletować garderobę

[Wampierz]

Napisane przez earthpace

Z testu TiB wyszło mi po równo ingenue, dramatic i romantic i to chyba się najmocniej zgadza w garderobie dla mnie. Czysto SC rzeczy są.. takie nudne, zbyt babiaste np. spódnica z kolano z lejącym dołem.. hmm.. coś nie tak. Dużo lepszy jest tulipan, bo podkreśla talię. Itd itd.
Ja jestem bliższa Twojej teorii, że mało osób może się wpisać w typy Kibbe a przynajmniej tak jak są interpretowane Także jak zidentyfikowany typ Kibbe nie gra, trzeba szukać dalej - najlepiej w esencjach - i w ten sposób sobie kompletować garderobę

Jest jakiś test na TiB?

[earthpace]

Napisane przez Wampierz

Jest jakiś test na TiB?

Ten styl ID calculator, mam go

[OlaM]

Napisane przez korsyka147

Hej. Jestem wiosną. Do tej pory raczej mało co się malowałam. W swojej kosmetyczce miałam tylko tusz, kredkę i podkład (za ciemny btw). Powoli staram się kompletować kosmetyki od podstaw. Szukam podkładu, różu, cieni do oczu, tuszu. Podkład nie musi być super hiper kryjący - wolę jakiś lekki ale by pasował do mojego typu urody. Chcę tylko wyrównać kolor na twarzy. Co myślicie o bourjois healthy mix? Jeśli są tutaj jakieś wiosny to prosiłabym o jakieś rady, może napiszcie jak same się malujecie i jakie konkretnie kosmetyki używacie. Pozdrawiam

Myślę, że w tym wątku jest wiele wiosen, które będą mogły podpowiedzieć Ci, jaka kolorówka będzie dobra dla Twojego typu urody.

[lwia paszcza]

Wiecie, coś mnie tknęło, i zajrzałam na część bloga Grety poświęconą analizie kolorystycznej, i serio nie wiem, jak można w to wierzyć. Bo jesień - prawdziwa - musi mieć cienką skórę czyli bla, bla, bla. I koniecznie powinna mieć ciepłe, najlepiej ZŁOTE czy też ZŁOTORUDE włosy. Ciemne chyba nie wchodzą grę, co nie ? Przecież tam są głupie, niesprawdzone informacje, przedawnione informacje. Tak jakbym nigdy nie widziała na 12 blueprints ciemnowłosej prawdziwej jesieni. No i jesienie, podobnie jak zimy, są zawsze GRUBOSKÓRNE. Czy naprawdę tak trudno coś sprawdzić, zanim się napisze takie, niestety, muszę to napisać, farmazony?

właśnie doszukałam się kolejnego kwiatka tak wiem, nie muszę tam wchodzić jak mi się nie podoba, ale po prostu musiałam swoje przeczucia zweryfikować weryfikacja wyszła ŹLE.

[hexe22]

Hej dziewczyny,
wracam ze swoimi zmaganiami po raz kolejny. Pewna przemiła kobietka wysłała mi takie oto palety z moim zdjęciem, bez zawahania obstawiła swój typ, na początku przyznałam jej rację, ale po mierzeniu kolejnych ciuchów już nie jestem taka pewna. Na co Wy byście postawiły? a co odrzuciły na pewno? Czy tego typu zestawienia są tak naprawdę miarodajne?

[earthpace]

Hmmm wg mnie to zdjęcie jest beznadziejne. Jest prześwietlone i nie oddaje Twojej prawdziwej kolorystyki. Pomijam w ogóle przymglenie i rozmazanie na zdjęciu. Ja w takim świetle wygladam jak królewna śniezka - mam czarne włosy i jasną białą skórę a w rzeczywistości włosy są raczej popielate w brąz a skóra śniada.
Skoro AK opiera się na tym jak skóra REAGUJE na kolor to jak w taki sposób ze zdjęciem można to ocenić? Naprawdę, kluczowe są przymiarki. A zdjęciem (oddającym dobrze kolorystykę) można się orientacyjnie wesprzeć

[hexe22]

zdjęcie jest robione w świetle dziennym, telefonem. dostała też lepszej jakości, ale akurat palety zrobiła z tym. wydaje mi się, że kolory na nim nie są zbytnio przekłamane

[absurdalna89]

Dziewczyny, polecicie mi coś dla podkreślenia brwi dla lata? Do tej pory waliłam czarną hennę , ale im bardziej dostrzegam swój letni typ urody, tym bardziej rażą mnie takie mocne kontrasty. Idealny byłby jakiś grafit, generalnie coś z szarością, nadal ciemne, ale nie czarne.

Dodatkowo mam pytanie o tusz do rzęs. Czy faktycznie lepiej nie używać czarnego, tylko brązowy/grafitowy? Czy to już przesada?

[201607040946]

Jestem Czysta, używam grafitowej henny i brązowego tuszu

[deletter]

Dla mnie to czarna magia, poza tym typy nie zawsze się zgadzają...

[[_eda_]]

chcialam zapytac czy i w jaki sposob jakimi kolorami moge malowac usta majac powazny ropny tradzik, marze o mocnym wyrazistym makijazu ust a wszyscy podkreslaja ze dobrze jest gdy cera jest do tego nieskazitelna , prosze o wskazowki , z gory dziekuje ,

[Wampierz]

Napisane przez lwia paszcza

Wiecie, coś mnie tknęło, i zajrzałam na część bloga Grety poświęconą analizie kolorystycznej, i serio nie wiem, jak można w to wierzyć. Bo jesień - prawdziwa - musi mieć cienką skórę czyli bla, bla, bla. I koniecznie powinna mieć ciepłe, najlepiej ZŁOTE czy też ZŁOTORUDE włosy. Ciemne chyba nie wchodzą grę, co nie ? Przecież tam są głupie, niesprawdzone informacje, przedawnione informacje. Tak jakbym nigdy nie widziała na 12 blueprints ciemnowłosej prawdziwej jesieni. No i jesienie, podobnie jak zimy, są zawsze GRUBOSKÓRNE. Czy naprawdę tak trudno coś sprawdzić, zanim się napisze takie, niestety, muszę to napisać, farmazony?

właśnie doszukałam się kolejnego kwiatka tak wiem, nie muszę tam wchodzić jak mi się nie podoba, ale po prostu musiałam swoje przeczucia zweryfikować weryfikacja wyszła ŹLE.

No niestety, te stare mity jeszcze długo się będą odbijać.

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

Napisane przez earthpace

Hmmm wg mnie to zdjęcie jest beznadziejne. Jest prześwietlone i nie oddaje Twojej prawdziwej kolorystyki. Pomijam w ogóle przymglenie i rozmazanie na zdjęciu. Ja w takim świetle wygladam jak królewna śniezka - mam czarne włosy i jasną białą skórę a w rzeczywistości włosy są raczej popielate w brąz a skóra śniada.
Skoro AK opiera się na tym jak skóra REAGUJE na kolor to jak w taki sposób ze zdjęciem można to ocenić? Naprawdę, kluczowe są przymiarki. A zdjęciem (oddającym dobrze kolorystykę) można się orientacyjnie wesprzeć

Popieram w 100%.

---------- Dopisano o 10:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

Napisane przez [_eda_]

chcialam zapytac czy i w jaki sposob jakimi kolorami moge malowac usta majac powazny ropny tradzik, marze o mocnym wyrazistym makijazu ust a wszyscy podkreslaja ze dobrze jest gdy cera jest do tego nieskazitelna , prosze o wskazowki , z gory dziekuje ,

Ustal swój typ kolorystyczny na początek, w drugiej kolejności dobrze by było określić dokładny kolor karnacji.

Dzięki ustaleniu typu będziesz mogła dobrać właściwy odcień szminki, imho to nieprawda z tą nieskazitelną cerą, jeśli kolor szminki jest twoim twarzowym kolorem wg analizy kolorystycznej to nie powinien gryźć się ani podkreslać niedoskonałości. Oczywiście trądzik będzie nadal widoczny i tu bym polecała podkład mineralny w idealnym kolorze - nie musi być mocno kryjący, jeśli dobry kolor to i tak wyrówna i poprawi wygląd wystarczająco.

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------

Napisane przez absurdalna89

Dziewczyny, polecicie mi coś dla podkreślenia brwi dla lata? Do tej pory waliłam czarną hennę , ale im bardziej dostrzegam swój letni typ urody, tym bardziej rażą mnie takie mocne kontrasty. Idealny byłby jakiś grafit, generalnie coś z szarością, nadal ciemne, ale nie czarne.

Dodatkowo mam pytanie o tusz do rzęs. Czy faktycznie lepiej nie używać czarnego, tylko brązowy/grafitowy? Czy to już przesada?

Zalezy jaki masz kolor włosów i naturalny kolor oprawy oczu Skoro teraz widzisz, że czarny się gryzie to faktycznie warto poszukać czegoś innego, grafit może być dobry, chociaż czasem najlepszy byłby tzw. taupe czyli taki szarobeżowy, ale to raczej jako farbka czy kredka, nie henna.

Tusz do rzęs: możesz spróbować grafitowego, kiedyś był fajny Maybelline taki właśnie ciemnoszary, może gdzieś dostaniesz. Efekt jest trochę inny niż z czarnym, trzeba się przyzwyczaić, ale sama najlepiej ocenisz czy pasuje i czy się dobrze w nim czujesz.

Są też te "podkreślające kolor oczu" MaxFactora, które wypadają ciemne, ale nie czarne (wbrew opisowi).

Czasem jest tak, że nieczarny tusz jest fajny do bardziej naturalnego makijażu, a kiedy masz ochotę na bardziej wyrazisty np. mocniejsze cienie albo ciemniejsza szminka lepiej się sprawdza czarny.

[LoveIsWeakness]

Napisane przez absurdalna89

Dziewczyny, polecicie mi coś dla podkreślenia brwi dla lata? Do tej pory waliłam czarną hennę , ale im bardziej dostrzegam swój letni typ urody, tym bardziej rażą mnie takie mocne kontrasty. Idealny byłby jakiś grafit, generalnie coś z szarością, nadal ciemne, ale nie czarne.

Dodatkowo mam pytanie o tusz do rzęs. Czy faktycznie lepiej nie używać czarnego, tylko brązowy/grafitowy? Czy to już przesada?

Ja marzyłam o jasno brązowych brwiach, odkąd zobaczyłam takie u koleżanki.. No ale niestety, nie pasują mi...... :-( Metodą prób i błędów, doszłam do sedna. Pasuje mi taki kolor : Chłodny brąz złamany szarością.

[Wampierz]

Napisane przez LoveIsWeakness

Ja marzyłam o jasno brązowych brwiach, odkąd zobaczyłam takie u koleżanki.. No ale niestety, nie pasują mi...... :-( Metodą prób i błędów, doszłam do sedna. Pasuje mi taki kolor : Chłodny brąz złamany szarością.

O właśnie. To wygląda dobrze.

Nie wiem dlaczego kosmetyki do brwi, szczególnie kredki, są najczęściej w dziwnych kolorach... jak ciemny brąz to kasztanowy. Jasne brązy zazwyczaj wpadają w żółte, czasem wręcz zielonkawe, albo pomarańczowe tony. Jak ładny beż albo popiel to zazwyczaj jest bardzo jasny. Dlatego jak się znajdzie dobry kolor to warto kupić

[LoveIsWeakness]

Napisane przez Wampierz

O właśnie. To wygląda dobrze.

Nie wiem dlaczego kosmetyki do brwi, szczególnie kredki, są najczęściej w dziwnych kolorach... jak ciemny brąz to kasztanowy. Jasne brązy zazwyczaj wpadają w żółte, czasem wręcz zielonkawe, albo pomarańczowe tony. Jak ładny beż albo popiel to zazwyczaj jest bardzo jasny. Dlatego jak się znajdzie dobry kolor to warto kupić

No tak niestety jest, że produkty typowo do brwi są raczej w standardowych odcieniach, a wiadomo że nie każdemu pasują Dlatego mnie ratuje ten cień do powiek

[201607040946]

Imho te wszystkie brązy są za ciepłe, nawet dla mnie. Więc to cud, że znalazłaś odpowiedni odcień

[earthpace]

Ja mam z inglota taki cień do brwi ciemny brąz w szarość. Jest chłodny i dosyć ciemny. Nawet dosyć podobne do tego ze zdjęcia, ale ciemniejszy

[absurdalna89]

Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Wolno mi idzie z tym odkrywaniem typu kolorystycznego. Obecnie nadal wyglądam jak sztuczna zima, czyli lato przerobione na zimę. Musiałabym jednak rozjaśnić włosy o dwa tony, ech...

kaguya, a z czego używasz grafitowej henny, jakiej firmy? Ja kiedyś próbowałam i miałam fioletowe brwi i skórę wokół nich. Brązowy był u mnie niewidoczny. Może coś robiłam źle. Najbardziej odpowiadałby mi grafit, tak czuję.

Dziś kupiłam tusz do rzęs firmy Pierre Rene, kolor 03 grey. Tu link do niego:

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...cy.html?page=3

opinie są podzielone, ale zależy mi głównie na kolorze, a nie na intensywnym podkreśleniu rzęs.

I jeszcze mam inną sprawę. Podkład. Nie wiem jakim cudem, ale wygląda na to, że wszystkie podkłady są dla mnie za ciemne. Obecnie kupiłam Match Perfection Rimmela w kolorze 010 light porcelain (jaśniejszych już nie ma). Podobno jest lekko różowy, chłodny, ale na mojej skórze wygląda jak beż, a szyja przy nim jak mąka. Nie pasuje mi również Loreal true match odcień N1, czyli najjaśniejszy naturalny. Sam podkład uwielbiam, dlatego bardzo żałuję, że kolor mi nie "leży", a C1 podobno od dawna jest wycofany, nigdzie go nie widziałam. Znacie jakiś NAPRAWDĘ jasny podkład dla (chyba) chłodnego lata? Efekt ma być naturalny i nie wchodzić w zmarszczki, nie musi być jakiś mocno kryjący czy matujący.

[201607040946]

Prawdę mówiąc, nie pamiętam, jaka to henna. Chyba Delia. Na pewno nie jest fioletowa
Co do podkładów to się nie wypowiem, bo nie używam, ja kupuję tylko pudry. Zwykle najjaśniejsze ivory coś tam. Najlepsze są neutralne i jasne, ani różowe, ani żółte. Z tym że jasne najczęściej są różowawe, a wtedy wyglądam jak trup. W ciepłych robię się pomarańczowa, taka skwarka z solarium

[vine]

Napisane przez absurdalna89

Dziewczyny, polecicie mi coś dla podkreślenia brwi dla lata? Do tej pory waliłam czarną hennę , ale im bardziej dostrzegam swój letni typ urody, tym bardziej rażą mnie takie mocne kontrasty. Idealny byłby jakiś grafit, generalnie coś z szarością, nadal ciemne, ale nie czarne.

Ja używam niezmiennie kredki Shiseido w odcieniu Natural Black - http://www.shiseido.com/natural-eyeb...,en_US,pd.html
Ocieplał się na mnie nawet mega chłodny w opakowaniu cień Cool Ivory Bobbi Brown - na brwiach wypadał ciepłobrązowo
Paletka Catrice i inne reklamowane jako chłodne odcienie - wszystko wypadało ciepło i brzydko. Po odkryciu tej kredki przestałam szukać dalej

[earthpace]

Na mnie też brązowe cienie się ocieplają i odcinają, wyglądają jakoś czekoladowo jasno brązowo.. a to dlatego, że moje brwi są czarno popielate. Stąd właśnie przy takim problemie lepsza będzie szara kredka/cień niż ta z brązowym tonem.
Ten cień do brwi z Inglota o którym pisałam jest dosyć szarawy, więc może się sprawdzić, można spróbować.

[201703061347]

Napisane przez absurdalna89

Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Wolno mi idzie z tym odkrywaniem typu kolorystycznego. Obecnie nadal wyglądam jak sztuczna zima, czyli lato przerobione na zimę. Musiałabym jednak rozjaśnić włosy o dwa tony, ech...

Apropos. Ciekawa jestem dlaczego tak wiele lat przerabia się na zimę? Przecież lato to taki piękny typ! Zawsze bardzo mi się nietrafność tej zmiany rzuca w oczy jak widzę tą youtuberkę:
https://www.youtube.com/watch?v=-pHXoHdnIhE
Od pierwszego momentu, kiedy ją zobaczyłam, miałam wrażenie, że coś jest nie tak. Ciekawe, czy też macie takie odczucie, że ta Zima jest bardzo na siłę