Light Clouds Moschino - tegoroczna limitowanka

[lalesia]

Natknęłam się niedawno w Douglasie na tą nową limitowankę Moschino i uważam, że to najciekawsza tegoroczna propozycja na lato (trochę się spóźniłam ).

Zapach ma niezwykle trafioną nazwę - wąchając Light Clouds od razu przyszła mi na myśl puchaty, włochaty, leciutki obłóczek Słodkość przepięknie skomponowana z kwaskiem (ale nie jest to typowy cytrus). Słodkość również jest wyważona, kompozycja niby pospolita, a jednak niespotykana ostatnimi, laty przeze mnie w żadnym innym zapachu

Chętnie wysłucham Waszych opinii na jego temat Nie wiem, czy to moje wypalenie zapachowe, czy też brak inwencji twórczej kompozytorów ale te perfumy spodobały mi się aż przesadnie jak na taką letnią wersję

[Kasiulka22]

Lalesiu piękny opis. Jesteś drugą osobą od której słyszę, a raczej czytam że warto zainteresować się tym zapachem koniecznie muszę przetestować, zwłaszcza że to moja ulubiona kategoria

[lalesia]

właśnie zajrzałam na allegro i widzę, że całkiem spory wysyp Light Clouds się zrobił super, wcześniej jak szukałam była tylko jedna marna próbka. Gdybym nie inwestowała teraz w moje ulubione Elle to z pewnością bym się szarpnęła

[OlaVS]

Tak tak, bardzo udana letnia limitowanka! Zgrabnie zrobiony, przyjemny, lekki i naprawdę "chmurkowy".

[KomEwa]

Też testowałam ten zapach i na mnie z kolei nie zrobił dobrego wrażenia. Ale to kwestia gustu.
Wydawał mi się nieszczególny i diablo wtórny. Minęło kilkanaście dni i oczywiście zapomniałam z czym mi się kojarzył (skleroza, pardon), jednak dobrze pamiętam to wrażenie wtórności.