Od teraz będzie już tylko 'szczuplej' ;)

[Olllllciaa]

Witam Jak wiadomo najlepiej odchudzać się w grupie. Dlatego też postanowiłam założyć ten wątek. Tak wiem jest ich już wiele ale jeśli można bardzo chciałabym mieć swój aby opisywać dzień po dniu gdyż myślę, że tak będzie mi łatwiej zwłaszcza teraz....
Na tym forum jestem już od jakiegoś czasu. Walke z kg rozpoczęłam ważąc 75kg. Teraz jest 62 kg Dodam, że mój wzrost to 170cm Więc na swoim koncie mam już niewielki sukces... ale tu pojawia się problem... przerwałam diete i nie mogłam zmobilizowac się aby do niej wrócić. Wkońcu udało się! (od wczoraj)
Mam nadzieje, że wytrwam i nie ukrywam, że z waszą pomocą i z pomocą tego wątku byłoby mi napewno łatwiej.
Dziewczyny zapraszam do wspólnej walki.... Bardzo bym chciała abyście się do mnie przyłączyły i abyśmy mogły wspierać się wzajemnie.
Dodam, że nie prowadze jakieś specjalnej diety tylko poprostu:
- MŻ
- zero słodyczy
- zamiast potraw smażonych - gotowane
- zamiast pieczywa białego - grahamki
- dużo wody
- pije herbate zieloną i czerwoną
- dużo warzyw i owoców

Nie zależy mi na szybkim chudnięciu ale skutecznym.
Moim marzeniem jest do wakacji uzyskać wage 55 kg
To chyba możliwe? Bo chcieć to móc...!



Nasze sukcesy!

nick-----------Wzrost------aktualnie---Wymarzone----Zrzucone
Olllllciaa------- --170cm--------62kg------------55kg--------0kg
eMisss------------157cm-------59,5kg-----------53kg--------0kg
joyeuse----------- 176cm-------61kg----------59-58kg-------0kg
Megha------------165cm--------64,9kg-----------55kg-------0kg
BunnyZukino333---170cm-------58kg--------------?----------0kg
sylla1992-----------173cm------62-63kg----------58kg-------0kg
KACOSKI----------172cm--------62kg-------------?-----------0kg
kamilon-------------163cm-------63kg------------52kg-------0kg
uczuciowa-----------165cm-------54kg------------50kg--------0kg
insolente------------171cm--------55kg----------49/50kg-----0kg

[eMisss]

witam. mogę się przyłączyć ?
bardzo podoba mi się tytuł tego wątku "Od teraz będzie już tylko 'szczuplej' "

gratuluje stacenia tylu kg..
ze mną jest podobnie. prowadziłam diete, ale przez jakiś czas sobie odpuściłam i od paru dni próbuje znowu `dietować ` jak na razie nie jest za dobrze.. ale mam nadzieje że bedzie lepiej. w grupie raźniej

schudłam już jakieś 10-11 kg. marzy mi schudnąć jeszcze jakieś 5-6 kg.
najlepiej do świąt Bożego Narodzenia ;p

obecnie waże 59-60 kg. i jestem bardzo niska. tylko 157 cm.

a co do diety to na razie będe prowadziła swoją diete, podobną do Twojej Olllllciaa. a potem przejdę na jakąs konkretną.

[ChilliRed]

Ahh jak cudownie! Ja sie przymierzalam do takiego watku...moj problem polega na ekhm uzaleznieniu od SŁODYCZY a moje jedzenie ich wyglada tak ze przezuwam batonika, ciesze sie smakiem i...wypluwam. W ten sposob potrafie "zjesc" NIE WYOBRAZALNE ILOSCI. No ale ile mozna.. i ciagle tylko przed tym po kilka tabletek morwy białej i zapijam pu erh komedia codziennosci bym rzekła...a schudnąc by sie przydalo hmm z trzy kilo. Najgorsze to chyba nie jeść po tej 18 o.O!

A waże 51,4/165cm.

[Olllllciaa]

Napisane przez eMisss

witam. mogę się przyłączyć ?
bardzo podoba mi się tytuł tego wątku "Od teraz będzie już tylko 'szczuplej' "

gratuluje stacenia tylu kg..
ze mną jest podobnie. prowadziłam diete, ale przez jakiś czas sobie odpuściłam i od paru dni próbuje znowu `dietować ` jak na razie nie jest za dobrze.. ale mam nadzieje że bedzie lepiej. w grupie raźniej

schudłam już jakieś 10-11 kg. marzy mi schudnąć jeszcze jakieś 5-6 kg.
najlepiej do świąt Bożego Narodzenia ;p

obecnie waże 59-60 kg. i jestem bardzo niska. tylko 157 cm.

a co do diety to na razie będe prowadziła swoją diete, podobną do Twojej Olllllciaa. a potem przejdę na jakąs konkretną.

Witam Bardzo się ciesze, że ktoś odpowiedział na mój post
Oczywiście, że możesz się przyłączyć. Bardzo mi miło
Dziękuje za gratulacje i z tego co widze <czytam> też już dużo schudłaś i masz zamiar zrzuciś jeszcze podobną ilość kg jak ja
Mam nadzieje, że będziemy się wspierać i razem będzie dużo łatwiej
Powodzenia!

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

Napisane przez ChilliRed

Ahh jak cudownie! Ja sie przymierzalam do takiego watku...moj problem polega na ekhm uzaleznieniu od SŁODYCZY a moje jedzenie ich wyglada tak ze przezuwam batonika, ciesze sie smakiem i...wypluwam. W ten sposob potrafie "zjesc" NIE WYOBRAZALNE ILOSCI. No ale ile mozna.. i ciagle tylko przed tym po kilka tabletek morwy białej i zapijam pu erh komedia codziennosci bym rzekła...a schudnąc by sie przydalo hmm z trzy kilo. Najgorsze to chyba nie jeść po tej 18 o.O!

A waże 51,4/165cm.

Nie wiem czy wiesz ale takie 'jedzenie' polegające na przeżuwaniu i wypluwaniu jest bardzo niepokojące
Myśle też, że Twoja waga jest jak najbardziej odpowiednia.
A co do nie jedzenia po 18:00 to już dawno obalony mit i kolacje jemy w zależności od tego o której godzinie idziemy spać. Najlepiej by było to 3 h przed snem, a kolacje białkową można zjeść nawet 1h przez snem.

[ChilliRed]

Ehh z tym wypluwaniem to wiem..waczle ze tak powiem. A co do wagi hmm 48 idealna;]

[Megha]

Witam Was kochane dziewczyny,

Zajrzałam tutaj i spodobało mi się, że walczymy o podobną wagę. Brawo, brawo, macie wielkie sukcesy na swoim koncie.

U mnie idzie coraz oporniej, wiecie jesień, zimno, większy apetyt, szybciej robi się ciemno i chce się spać zamiast o 19-20 (jak latem) biegać na fitness.

Ja dodam, że też stosuję swoją dietkę, MŻ, zero pustych kalorii, warzywa owoce, ryby, nabiał do 18-19 i dużooo ćwiczę aerobowo (w sumie 6 dni w tygodniu ok. 45-60min. dziennie).

Czekam na Wasze kolejne posty, żeby zobaczyć jak Wam idzie i motywować się Waszymi sukcesami. Przede mną długa droga, ale cel - szczupła na wakacje brzmi kusząco, nie?

[Olllllciaa]

Megha Witam I cieszę się, że chcesz do nas dołączyć

A 'szczupła na wakacje' brzmi baaardzo kusząco!

[Paulynkia]

Ja również witam!
dwa lata temu z takich tam różnych powodów schudłam 25 kilo. Przez ponad rok ważyłam te 60 kilo, ale odkąd zmieniłam pracę, (niecały rok temu) przytyło mi się z 8 kilo... Tak chcę wrócić do tej wagi!!! 60 kilo to moja waga!
Tak więc Dziewczęta, dajemy do przodu!

Trzeba z 68 zrobić 60!!

[eMisss]

Napisane przez Megha

Witam Was kochane dziewczyny,

Zajrzałam tutaj i spodobało mi się, że walczymy o podobną wagę. Brawo, brawo, macie wielkie sukcesy na swoim koncie.

U mnie idzie coraz oporniej, wiecie jesień, zimno, większy apetyt, szybciej robi się ciemno i chce się spać zamiast o 19-20 (jak latem) biegać na fitness.

Ja dodam, że też stosuję swoją dietkę, MŻ, zero pustych kalorii, warzywa owoce, ryby, nabiał do 18-19 i dużooo ćwiczę aerobowo (w sumie 6 dni w tygodniu ok. 45-60min. dziennie).

Czekam na Wasze kolejne posty, żeby zobaczyć jak Wam idzie i motywować się Waszymi sukcesami. Przede mną długa droga, ale cel - szczupła na wakacje brzmi kusząco, nie?

widać że masz silną wolę
ja jakoś nie moge się zmotywawać do ćwiczeń aerobowych.
bardzo kusząco. mam nadzieję ze w wakacje nie bede się juz wstydziła pokazywać swoich nóg..

[Paulynkia]

Przy okazji GRATULUJE WAM, że tak dzielnie zrzucacie kilogramy!!!
BRAWWO

[eMisss]

Napisane przez Olllllciaa

Witam Bardzo się ciesze, że ktoś odpowiedział na mój post
Oczywiście, że możesz się przyłączyć. Bardzo mi miło
Dziękuje za gratulacje i z tego co widze <czytam> też już dużo schudłaś i masz zamiar zrzuciś jeszcze podobną ilość kg jak ja
Mam nadzieje, że będziemy się wspierać i razem będzie dużo łatwiej
Powodzenia!

fajnie że mamy podobne cele.. razem raźniej

[eMisss]

Napisane przez Paulynkia

Ja również witam!
dwa lata temu z takich tam różnych powodów schudłam 25 kilo. Przez ponad rok ważyłam te 60 kilo, ale odkąd zmieniłam pracę, (niecały rok temu) przytyło mi się z 8 kilo... Tak chcę wrócić do tej wagi!!! 60 kilo to moja waga!
Tak więc Dziewczęta, dajemy do przodu!

Trzeba z 68 zrobić 60!!

na pewno Ci się uda
jak planujesz zrzucić te kg ?

[Paulynkia]

Oto kroki mojego Wielkiego Planu
1) Obiecuje sobie jeść mniej ciasteczek, ciast, czekoladek, batoników, nuttelli
2) mam karnet na basen, ale jak do tej pory to częściej siedzialam w dżakuzi niż pływałam tak więc będe pływać
3) hula hop!!!
4) w końcu dotrzeć do końca A6W... (ale jak to zrobić??)
4) kupiłam Shape z płytą, więc godzina ćwiczeń trzy razy w tygodniu to chyba nie będzie straszne

Jestem naprawdę zdeterminowana, przyznam że szkoda mi że mam takie fajne spodnie, które mi już nie leżą...

tylko jeden problem, mam nudną pracę i wtedy myślę o jedzeniu, będę musiała pomyśleć o jakiś ćwiczeniach... macie pomysł na ćwiczenia w pracy??

[eMisss]

Napisane przez Paulynkia

Oto kroki mojego Wielkiego Planu
1) Obiecuje sobie jeść mniej ciasteczek, ciast, czekoladek, batoników, nuttelli
2) mam karnet na basen, ale jak do tej pory to częściej siedzialam w dżakuzi niż pływałam tak więc będe pływać
3) hula hop!!!
4) w końcu dotrzeć do końca A6W... (ale jak to zrobić??)
4) kupiłam Shape z płytą, więc godzina ćwiczeń trzy razy w tygodniu to chyba nie będzie straszne

Jestem naprawdę zdeterminowana, przyznam że szkoda mi że mam takie fajne spodnie, które mi już nie leżą...

tylko jeden problem, mam nudną pracę i wtedy myślę o jedzeniu, będę musiała pomyśleć o jakiś ćwiczeniach... macie pomysł na ćwiczenia w pracy??

co do a6w to też nidgy nie wytrwałam do końca.. przetrwałam tylko jakieś 2 tygodnie.. ;p

a jak to praca ?
jak ja myślę o jedzeniu to borę jakiś owoc, gorzej jest jak tych owoców w domu nie ma ..

[Olllllciaa]

Napisane przez Paulynkia

Ja również witam!
dwa lata temu z takich tam różnych powodów schudłam 25 kilo. Przez ponad rok ważyłam te 60 kilo, ale odkąd zmieniłam pracę, (niecały rok temu) przytyło mi się z 8 kilo... Tak chcę wrócić do tej wagi!!! 60 kilo to moja waga!
Tak więc Dziewczęta, dajemy do przodu!

Trzeba z 68 zrobić 60!!

Witam! i życze powodzenia! Napewno za jakiś czas waga pokarze magiczne cyferki jakimi będzie 60

[eMisss]

kurcze zjadłam dzisiaj na obiad placki z dżemem. trochę żałuje..
jakoś ciężko jest mi wytrwać dzień bez grzeszku ;/ takim sposobem chyba nigdy nie schudnę ..

[Olllllciaa]

eMisss Spokojnie kilka placków to jeszcze nie koniec świata Jutro napewno będzie już tylko lepiej


U mnie dzisiejszy dzień minął wporządku Nie było grzeszków z czego jestem strasznie zadowolona bo tyle rzeczy kusiło, że szkoda gadać ;/
Moja mama kupiła sernik i kilogram przeróżnych cukierków
A jakąś godzine temu piekła naleśniki z serem białym. Ale nie dałam się!
I nie zjadłam nic z tych pyszności. Jestem z siebie zadowolona

[askor90]

Przyłączam się. Zbijam kilogramy od około 4 - 5 tyg. Jestem na diecie. Czasem jem słodycze. Ja postanowiłam chudnąć powoli, żeby nie zafundować sobie efektu jo - jo, kiedyś o mało co go nie osiągnęłam. Zaczęłam ważąc 71 kg, teraz jest 67 - 68. Mam 163
Ale to przyjemne uczucie jak spodnie na mnie latają, sukienki lepiej leżą. Zależy mi na 2 kg w dwa najbliższe tygodnie!
Obiecuję Wam: zero słodyczy, jem mało, mniej już chyba nie mogę, dużo wody!
I promise!

Ale się cieszę, że dołączyłam!

---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------

Olllllciaa - zapomniałam napisać, że gratuluję, wspaniały rezultat!

[eMisss]

Napisane przez Olllllciaa

eMisss Spokojnie kilka placków to jeszcze nie koniec świata Jutro napewno będzie już tylko lepiej


U mnie dzisiejszy dzień minął wporządku Nie było grzeszków z czego jestem strasznie zadowolona bo tyle rzeczy kusiło, że szkoda gadać ;/
Moja mama kupiła sernik i kilogram przeróżnych cukierków
A jakąś godzine temu piekła naleśniki z serem białym. Ale nie dałam się!
I nie zjadłam nic z tych pyszności. Jestem z siebie zadowolona

niby nie koniec świata ale jak codziennie robi się mały grzeszek...

no no gratuluje tylko pozazdrościć takiej silnej woli..

[Olllllciaa]

askor90

Dziękuje i również gratuluje spadku wagi! No i i oczywiście witam wśród nas
A co do tego przyjemnego uczucia gdy 'spodnie i sukienki latają' to zgadzam się w 100%

[eMisss]

askor90- witam wiatam.. też się ciesze, że dołaczyłaś

a na jakiej diecie jesteś ?

[Megha]

Olllllciaa, mój podziw, że nie dałaś sie cuksom i naleśniczkom... ja ostatnio nocowałam u mamy i ...
-nie dość, że o 23 jadłyśmy risotto własnej roboty;
-to o 24 upiekł się murzynek i... obaliłam wielki kawał z colą...

Wiem, karygodne, ale jestem na diecie już ponad 5 miesięcy i jak piszą żywieniowcy raz na tydzień można pochłonąć coś...czego nie powinno się zjeść...tym bardziej, że potem przejechałam na drugi dzień 60min. na rowerze i zarzegnałam 520kcl...to dało mi spokój wewnętrzny.


eMisss, spokojnie więc, placki z dżemem nie zaprzepaszczą Twojego odchudzania...no chyba, że byś pozwalała sobie na nie codziennie.

Witam nowe dziewczyny, widzę, że Wszystkie razem mamy tych kilogramów do zrzucenia, ale sądząc po tym, że jak będziemy się tak wspierać, to za jakiś czas pochwalimy się sukcesami.

Co powiecie na spisywanie wagi każdej z nas np. w piątki?
No i fajne jest pisanie o grzeszkach...bo wiadomo, że normalnie dieta, a fajnie pisze się o czymś, czego normalnie się nie je...hehe.

[askor90]

Mam pytanko do ChilliRed nie słyszałam o morwie białej... To suplement diety?

[Olllllciaa]

Megha Dobry pomysł To może zrobie tabelke na pierwszej stronie ze wzrostem i wagą i np. co 2 tygodnie w piątek będziemy się ważyć?

[dziuba85]

Witam,

Olciu jestem Twojego wzrostu ważę 2 kg więcej. Kiedyś ważyłam prawie 90 kg. Długo utrzymywała mi się waga około 75-74kg i właśnie od tej wagi ruszyłam z dietą. Wolno chudnę, ale ważne że waga spada.

Chciałabym się przyłączyć i dojść do wagi 58kg. Nigdy nie ważyłam tyle, przy obecnym wzroście. Trochę się boję, że stracę piersi i pupkę, ale co tam... chcę być szczupła!

WALKA Z KG ROZPOCZĘTA!!!

[askor90]

Pomysł Meghy z ważeniem co piątek, ale ja się nie podłączam. Wiem ile schudłam, bo musiałam się u lekarza zważyć. Obiecałam sobie, że żadnej wagi, bo jak nie schudnę tyle ile chcę to się załamię.
Ale z chęcią poczytam o Waszych straconych kg!!

[eMisss]

Napisane przez Megha

Olllllciaa, mój podziw, że nie dałaś sie cuksom i naleśniczkom... ja ostatnio nocowałam u mamy i ...
-nie dość, że o 23 jadłyśmy risotto własnej roboty;
-to o 24 upiekł się murzynek i... obaliłam wielki kawał z colą...

Wiem, karygodne, ale jestem na diecie już ponad 5 miesięcy i jak piszą żywieniowcy raz na tydzień można pochłonąć coś...czego nie powinno się zjeść...tym bardziej, że potem przejechałam na drugi dzień 60min. na rowerze i zarzegnałam 520kcl...to dało mi spokój wewnętrzny.


eMisss, spokojnie więc, placki z dżemem nie zaprzepaszczą Twojego odchudzania...no chyba, że byś pozwalała sobie na nie codziennie.

Witam nowe dziewczyny, widzę, że Wszystkie razem mamy tych kilogramów do zrzucenia, ale sądząc po tym, że jak będziemy się tak wspierać, to za jakiś czas pochwalimy się sukcesami.

Co powiecie na spisywanie wagi każdej z nas np. w piątki?
No i fajne jest pisanie o grzeszkach...bo wiadomo, że normalnie dieta, a fajnie pisze się o czymś, czego normalnie się nie je...hehe.

fajny pomysł z tym spisywaniem wagi w piątki jestem za
ja i tak waże się codziennie ale muszę to zmienić . bo czasami waga pokazuje pół kg lub 1 kg więcej i wtedy troszkę zła jestem na siebie .. ;p

[askor90]

Napisane przez eMisss

askor90- witam wiatam.. też się ciesze, że dołaczyłaś

a na jakiej diecie jesteś ?

Dziękuję za miłe przyjęcie

Na 800 kcal I jestem zadowolona;P

[eMisss]

Napisane przez dziuba85

Witam,

Olciu jestem Twojego wzrostu ważę 2 kg więcej. Kiedyś ważyłam prawie 90 kg. Długo utrzymywała mi się waga około 75-74kg i właśnie od tej wagi ruszyłam z dietą. Wolno chudnę, ale ważne że waga spada.

Chciałabym się przyłączyć i dojść do wagi 58kg. Nigdy nie ważyłam tyle, przy obecnym wzroście. Trochę się boję, że stracę piersi i pupkę, ale co tam... chcę być szczupła!

WALKA Z KG ROZPOCZĘTA!!!

witam.
o też miałam takie obawy że piersi mi zmaleja no i tak się stało, ale naprawdę warto. bo teraz każdy mi mówi że wyglądam super ;p

[askor90]

Marzę o tym, żeby tyłek i piersi mi zmalały <3 xD