na uczelnię

[nevercomeback]

Napisane przez andzia1989r

To, że ktoś o siebie dba, maluje się ma dużo ciuchów nie świadczy o pustostanie, głupocie i bóg wie czym.

A krótka bluzka do legów nie przystoi nigdzie i świadczy o złym guście, tyle.




.

Pod koleżanką się podpisuję rękami i nogami

[niem]

przyznaje się do błędu, poniosło mnie - MACIE RACJĘ!

[NattiTt]

również się zgadzam z andzią, poza leggami i krótką bluzką. Dlaczego? Bo czasem tak śpię ; )
ale do ludzi bym tak nie wyszła.

[catttt]

Napisane przez NattiTt

również się zgadzam z andzią, poza leggami i krótką bluzką. Dlaczego? Bo czasem tak śpię ; )
ale do ludzi bym tak nie wyszła.

Właśnie dumałam co założyć do spania bo nie mam nic na nóżki dłuższego a trochę chora jestem
Dziękuję, dzięki Tobie nie zmarznę

[nevercomeback]

Napisane przez niem

przyznaje się do błędu, poniosło mnie - MACIE RACJĘ!

Ja wybaczam Tylko nie oceniaj ludzi po wyglądzie[i nie generalizuj co do szkół ], bo może się to na Tobie zemścić kiedyś

[triss_k]

Ech, rozśmieszyła mnie strasznie ta debata o szkołach i o tym, kto jak i gdzie wygląda... aż mi się stary kawał przypomniał: Idą 3 dziewczyny, jedna brzydka, druga brzydka, a trzecia też z polibudy

[blebleble22]

Mnie to w ogóle denerwuje wrzucanie zestawów pt. Na Uczelnię. Jakby tam jakieś specjalne normy obowiązywały... może dla niektórych to takie wyjątkowe i niesamowite - iść na uczelnię... ale chyba mija po pierwszym roku, co?

[Linusiaczek]

Napisane przez blebleble22

Mnie to w ogóle denerwuje wrzucanie zestawów pt. Na Uczelnię. Jakby tam jakieś specjalne normy obowiązywały... może dla niektórych to takie wyjątkowe i niesamowite - iść na uczelnię... ale chyba mija po pierwszym roku, co?

A tu się akurat nie zgodzę. Jeśli istnieje coś takiego jak moda do biura, zestaw na spacer z koleżanką, na randkę z TŻtem, do pubu, to istnieje też taka kategoria jak na uczelnię albo do szkoły. Nie ma to nic wspólnego z popisywaniem się, po prostu na uczelnię nosi się inne ubrania niż np. na zakupy do galerii, a także niż do pracy, np. w urzędie. Zatytułowanie tak wieszaka daje mniej więcej jakieś pojęcie jak oceniać strój w kategorii czy pasuje do okoliczności.

[blebleble22]

Napisane przez Linusiaczek

A tu się akurat nie zgodzę. Jeśli istnieje coś takiego jak moda do biura, zestaw na spacer z koleżanką, na randkę z TŻtem, do pubu, to istnieje też taka kategoria jak na uczelnię albo do szkoły. Nie ma to nic wspólnego z popisywaniem się, po prostu na uczelnię nosi się inne ubrania niż np. na zakupy do galerii, a także niż do pracy, np. w urzędie. Zatytułowanie tak wieszaka daje mniej więcej jakieś pojęcie jak oceniać strój w kategorii czy pasuje do okoliczności.

Zupełnie tak nie uważam, ale rozumiem, że można tak myśleć. Pewnie zależy to też trochę od szkoły, ale z mojego doświadczenia wynika, że największy luz ubraniowy ma się właśnie na studiach. Dlatego też takie tematy kojarzą mi się z podekscytowanymi pierwszakami
Hmm... reszty podawanych kategorii osobiście też nie wyodrębniam (oprócz pracy, gdzie takie normy mogą obowiązywać). Nie rozumiem, dlaczego nie mogłabym się ubrać tak samo na uczelnię, na zakupy i do pubu, szczególnie, że często wszystkie miejsca zaliczam jednego dnia.

[Linusiaczek]

Napisane przez blebleble22

Zupełnie tak nie uważam, ale rozumiem, że można tak myśleć. Pewnie zależy to też trochę od szkoły, ale z mojego doświadczenia wynika, że największy luz ubraniowy ma się właśnie na studiach. Dlatego też takie tematy kojarzą mi się z podekscytowanymi pierwszakami
Hmm... reszty podawanych kategorii osobiście też nie wyodrębniam (oprócz pracy, gdzie takie normy mogą obowiązywać). Nie rozumiem, dlaczego nie mogłabym się ubrać tak samo na uczelnię, na zakupy i do pubu, szczególnie, że często wszystkie miejsca zaliczam jednego dnia.

Hmm, to może rzeczywiście zależeć trochę od szkoły. Z doświadczenia mojego są takie rzeczy, które założyłabym do pubu, ale na mojej byłej uczelni na pewno nie byłoby to za dobrze widziane (np. większy dekolt czy krótka spódniczka), tak samo z mocniejszym makijażem. Praca to wiadomo, że to inna bajka. A pozostałe kategorie podałam, bo często Wizażanki takie tytuły nadają swoim wieszakom i myślę, że robią to, żeby podać dodatkowe "tło" dla wieszaka