|
Notka |
|
Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
|
Narzędzia |
2014-01-07, 23:01 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 32
|
Nowy..Tata
Witam wszystkie Mamusie
Mam problem, może wydawać sie śmieszny, ale jest. Otóż.. jestem młodą mamą prawie czteroletniego szkraba. Przez pierwsze dziewięć miesięcy życia mojego synka byłam sama, później pojawił sie chłopak który był z nami 1,5 roku.. tak był.. ponieważ zostawił nas z dnia na dzień, w sumie nie wiem do teraz dlaczego. Maluch nie okazywał cierpienia, albo tak mi sie wydawało... Kilka miesięcy po tym zdarzeniu pojawił sie w moim życiu cudowny Mężczyzna, postanowiła jednak, że nie bede od razu przedstawiać go Maluchowi dopóki nie bede pewna, że to coś poważnego. Tak zleciała nam większa połowa 2013 roku i od września powoli zaczęłam organizowac spotkania na których Mały Mężczyzna i duzy Mężczyzna mogli sie poznać.. I tu zaczynają sie schody.. Niby wszystko było genialnie, ale zauważyłam, że moj mały skarb tak jakby nie do konca chciał chwycić kontakt z moim partnerem, unika rozmów z nim, nie chce sie z nim bawić, czasami bywał agresywny, chociaż nigdy wcześniej tak sie nie zachowywał. Tż uwielbia dzieci i cały czas powtarza mi, że maluch potrzebuje czasu, że ma 4 lata i ciężko mu sie przyzwyczaić do tego, że musi sie podzielić mamą. Z jednej strony rozumiem to, ale z drugiej jest mi tak cholernie przykro... widze jak mój partner też chodzi smutny gdy kolejny raz mały go odpycha. Moje koleżanki twierdzą, że Mały czuje sie niepewnie po tamtej akcji z pierwszym partnerem który zniknął z dnia na dzień i dopiero teraz to wychodzi, za to Mama mówi, że jest po prostu zazdrosny i z czasem to minie.. Drogie Mamy! moze któraś z Was była w podobnej sytuacji? co robić? jak sie zachowywać? Tak bardzo bym chciała żebyśmy stworzyli kochającą sie rodzinę Proszę o jakieś wsparcie, z góry dziękuję! |
2014-01-08, 05:34 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Nowy..Tata
Kochająca się rodzina po kilku miesiącach bycia razem?
|
2014-01-08, 06:29 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 32
|
Dot.: Nowy..Tata
Wiadomo... nie wszystko od razu -.-
Chodzi mi tylko oto jak im pomoc z polepszeniu kontaktu, jak tłumaczyć dziecku zaistniałą sytuacje.. to takie dziwne? |
2014-01-08, 06:56 | #4 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nowy..Tata
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;44490063]Kochająca się rodzina po kilku miesiącach bycia razem?[/QUOTE]
można stworzyć taką rodzinę przykładem niech będą moi rodzice po 3 miesiącach znajomości się zaręczyli a po kolejnych 3 byli małżeństwem czyli po 6 mc od poznania się (i powodem ślubu nie była żadna ciąża tylko miłość ). i są już 31 lat razem znam też osoby które po 6mc wzięły ślub i w tym związku dziewczyna miała starsze dziecko bo około 6lat i teraz minął na święta rok jak są razem i tworzą bardzo szczęśliwą rodzinkę, więc da się a tu chodzi o maluszka nie wiem co poradzić ale pewnie koleżanki mają rację może maluch potrzebuje czasu żeby zaufać życzę powodzenia, siły i cierpliwości oby wszystko się ułożyło
__________________
http://s1.suwaczek.com/200812234229.png http://s5.suwaczek.com/200303043435.png Anielka 26.04 Edytowane przez oliwka__ Czas edycji: 2014-01-08 o 07:16 |
2014-01-08, 07:20 | #5 |
Gang Iren
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
|
Dot.: Nowy..Tata
Myślę,że to trzeba powoli i nic na siłę.
Nie wiem czy to możliwe,żeby dziecko pamiętało odejście twojego poprzedniego partnera,gdy miało 2 latka. Mam nadzieję,że wszystko się ułoży
__________________
We all find time to do what we really want to do... |
2014-01-08, 07:32 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 16 346
|
Dot.: Nowy..Tata
Ja również uważam, że potrzeba czasu
|
2014-01-08, 09:48 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
|
Dot.: Nowy..Tata
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;44490063]Kochająca się rodzina po kilku miesiącach bycia razem?[/QUOTE]
ty, nie bądź cyniczna a ty, autorko, sama w tytule napisałaś "nowy tata". a on tatą nie jest. jest twoim chłopakiem i młody to wie jeszcze długo nie będzie twój syn akceptował twojego nowego partnera, nawet nie chodzi o to, że nowy tata czy tamtem odszedł. nikt nie lubi się dzielić, a syn przez 3/4 życia miał tylko ciebie może zorganizuj wycieczkę dla waszej trójki i zaaranżuj sytuację, gdzie ich dwoje będzie niesamowicie sobie niezbędnych, bo ty się "nie nadajesz". nie wiem, łapanie motyli albo dziura w oponie. cokolwiek, co pozwoli synowi zobaczyć, że można mieć oparcie nie tylko w mamie |
2014-01-08, 11:22 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 104
|
Dot.: Nowy..Tata
Dziewczyny mają rację - potrzeba czasu, rozmowy i tłumaczenia - twój synek to duży chłopiec wiele rzeczy można mu już powiedzieć. Zapewniaj go że będziesz go kochąc tak jak do tej pory. Piszesz że jest ci "cholernie przykro gdy tż chodzi smutny" z całym szacunkiem to chyba dorosły facet jest a nie beksa lala. Sorry ale wszedł w związek z kobietą z dzieckiem nie ma co chodzić smutnym tylko też sie zaangażować i dać sobie i wam czas.
Życzę wam szczęścia.
__________________
"Bo rodzina jest najważniejsza. Żaden zawodowy sukces nie waży tyle, ile szczęście w miłości. Żadna zawodowa porażka nie boli tak jak rozstanie. " B.Grysiak |
2014-01-08, 12:14 | #9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: ZWA :)
Wiadomości: 12 988
|
Dot.: Nowy..Tata
Cytat:
Pogoniłam eksa jak córka miała 3,5 roku. Po jakimś czasie poznałam obecnego Tż-ta. Córa na początku zachowywala się jak Twój synek. Nie cisneliśmy na nią, sama powoli się oswajała z sytuacją. Trochę to trwało, ale któregoś dnia sama mu wlazła na kolana. Teraz jest cytując ją najukochańszym tatusiem na świecie. Młody musi sam sie przelamać. [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;44490063]Kochająca się rodzina po kilku miesiącach bycia razem?[/QUOTE] Oczywiście, co w tym dziwnego??? My jesteśmy kochającą się rodziną, teraz już trochę dłużej niż klika miesięcy, ale zamieszkaliśmy razem po kilku miesiącach i tworzyliśmy szczęśliwą rodzinę. I nadal tworzymy. |
|
2014-01-08, 12:42 | #10 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 737
|
Dot.: Nowy..Tata
Ale co tu jest do tłumaczenia? Czy nie można działać bez nacisków i dać żyć temu swoim życiem?
Ja myślę, że to co dla Was będzie naturalne i dla dziecka się stanie. Czemu ma Ci być przykro? Potraktuj to jako test nowego partnera Pomyśl też sobie, jak Ty byś się czuła, gdyby mama przyprowadzała do domu obcego faceta? |
2014-01-08, 13:13 | #11 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 2 512
|
Dot.: Nowy..Tata
nie sadzę, że 1,5 roczne dziecko zapamiętało poprzedniego "tatę" daj Małemu czas a tż jeśli kocha to poczeka ile będzie trzeba, to będzie dla niego dobry test, dziecko to nie zabawka więc niech się jeszcze 10 razy zastanowi czy myśli o Was na tyle poważnie żeby przezwyciężyć dużo trudniejsze problemy niż "mały go odpycha"
bardzo podoba mi się, że ten mały mężczyzna testuje dużego:P życzę szczęścia ---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:10 ---------- albo raczej tż przyprowadził do domu nową panią do kochania Edytowane przez wanilllka82 Czas edycji: 2014-01-08 o 13:11 |
2014-01-08, 14:53 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Nowy..Tata
Cyniczna? Nie, czemu? Realistka.
9 miesięcy dziewczyna sama z dzieckiem, po czym na półtora roku pojawia się "tatuś". Ten zmywa się, gdy dziecko ma 2, 3 roku (i owszem, po 1,5 roku stałej obecności faceta dziecko będzie pamiętać). Po kilku miesiącach pojawia się nowy "tatuś" a mamie przykro, że dziecko nie akceptuje... Tylko ja widzę tu coś nie tego? |
2014-01-08, 15:14 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Nowy..Tata
W mojej bliskiej rodzinie dziecko miało 3 lata gdy pojawił się "wujek" i nie akceptuje go w pełni do dziś, mimo, że ma lat 7 i rodzeństwo, którego wujek jest tatą. Może tak być, że dziecko nigdy nie zaakceptuje tej osoby jako ojca i nie można mieć do dziecka pretensji, przecież 4-latek już wie, że to nie jest jego "prawdziwy tata", niech więc ten facet pozostanie wujkiem i okaże tyle ciepła, ile tylko może, a dziecko jeśli zechce to zaakceptuje go.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
2014-01-08, 15:32 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 5 596
|
Dot.: Nowy..Tata
przede wszystkim nie przedstawiaj go synkowi jako tatę tylko wujka, kolegę mamy. Nie naciskaj, z czasem na pewno się polubią. A jęśli Wam wyjdzie ( czego Wam życzę) , to po kilku latach malec pewnie sam się do niego przekona i zacznie mówić mu tata.
---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ---------- [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;44497879]Cyniczna? Nie, czemu? Realistka. 9 miesięcy dziewczyna sama z dzieckiem, po czym na półtora roku pojawia się "tatuś". Ten zmywa się, gdy dziecko ma 2, 3 roku (i owszem, po 1,5 roku stałej obecności faceta dziecko będzie pamiętać). Po kilku miesiącach pojawia się nowy "tatuś" a mamie przykro, że dziecko nie akceptuje... Tylko ja widzę tu coś nie tego? [/QUOTE] dziecko podchodzi do niego z dystansem , co ja jako mama 4 latka w zupełności rozumiem. Mojemu synowi akceptacja narzeczonej szwagra zajeła kilka miesiący ( bo to jego kochany wujek), a co dopiero jakby ktoś nowy kręcił się nagle koło mnie Dlatego nie należy dziecka naciskać
__________________
ślubowaliśmy - 20.09.2008 Wojtuś - ur. 06.12.2009 Ewunia - ur. 10.01.2013 |
2014-01-09, 21:19 | #15 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Nowy..Tata
Cytat:
Fajnym pomysłem jest znalezienie zajęcia, gdzie chłopaki będą dla siebie niezbędne, jak to ktoś napisał Może jakieś typowo męskie zajęcia - majsterkowanie, naprawa czegoś w domu, naprawa komputera, umycie samochodu - cokolwiek czym tż się zajmuje i co "tylko chłopaki dobrze zrobią" A może niech tż poprosi Twojego synka o pomoc w przygotowaniu jakiejś niespodzianki dla Ciebie, oczywiście w wielkiej tajemnicy przed Tobą Takie luźne mam pomysły... [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;44490063]Kochająca się rodzina po kilku miesiącach bycia razem?[/QUOTE] Po co od razu taki beszt? Tak, jak najbardziej można być kochającą się rodziną po kilku miesiącach! Po co zakładać z góry, że to niemożliwe? Cytat:
U mnie z tż podobnie Po 2 mies. znajomości zostaliśmy parą, po następnych 2 się zaręczyliśmy, ślub po 4,5 mies. - również z miłości, a nie przez dziecko, gdyby ktoś miał wątpliwości! Pozdrowienia dla rodziców [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;44497879]Cyniczna? Nie, czemu? Realistka. 9 miesięcy dziewczyna sama z dzieckiem, po czym na półtora roku pojawia się "tatuś". Ten zmywa się, gdy dziecko ma 2, 3 roku (i owszem, po 1,5 roku stałej obecności faceta dziecko będzie pamiętać). Po kilku miesiącach pojawia się nowy "tatuś" a mamie przykro, że dziecko nie akceptuje... Tylko ja widzę tu coś nie tego? [/QUOTE] Chyba zbyt pobieżnie przeczytałaś... Od zniknięcia eksa do przedstawienia obecnego tż dziecku minęło więcej niż "kilka miesięcy". Takie małe dziecko moim zdaniem może coś pamiętać, ale powiedzmy najwyżej przez pół roku, jeśli się mu nie opowiada w kółko, nie pokazuje zdjęć itp. Autorko, w życiu mojej rodziny w podobnym okresie jak u Ciebie eks pojawił się eks-ojczym mojego męża (były mąż teściowej), który nagle strasznie chciał być dziadkiem dla naszego starszego syna. Tak się złożyło, że miał trudną sytuację, a my za duże na nasze potrzeby mieszkanie, więc zamieszkał z nami i został "dziadziem". Potem zniknął, to był dziwny człowiek, szkoda słów na rozwodzenie się nad tym... Po roku syn zupełnie go nie pamiętał, a widząc go na zdjęciach pytał, co to za pan. Wiem też, w jakim tempie zapomniał swoją nianię, którą bardzo lubił, która zajmowałą się nim przez kilka miesięcy, gdy miał 3 lata, choć nie raz o niej rozmawialiśmy. Tyle mogę podzielić się moim doświadczeniem, jeśli chodzi o pamięć dziecka. Ba, nawet ukochanego pradziadzia, który umarł, gdy syn miał niecałe 5 lat, pamięta tylko bardzo mgliście, dosłownie kilka scen, a było to 3 lata temu. Co jakiś czas proszę go, żeby mi te sytuacje opowiedział, żeby mu się te wspomnienia nie zatarły. Powodzenia dla Was!!! |
||
2014-01-10, 09:44 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: ZWA :)
Wiadomości: 12 988
|
Dot.: Nowy..Tata
Moja córa miała 3,5 jak jej ojciec zniknął z naszego życia, to było w kwietniu, we wrześniu go widziała i nie poznała, przeszła obok, jak gdyby nigdy nic. Dopiero musiałam jej powiedzieć, że to tata. Mimo, że jego zdjęcie miała w pokoju. Teraz nie pamięta go wcale.
|
2014-01-10, 10:21 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 9 899
|
Dot.: Nowy..Tata
Moim zdaniem potrzeba czasu i trzeba być dobrej myśli - jeśli będziecie się bali, to syn będzie czuł ten strach i dystans do tematu i też będzie mu trudniej. Nic na siłę...
Osobiście sądzę że może pamiętać Twojego byłego... Choć pewnie zależy to od relacji jakie z nim miał, a także od wielu innych czynników, na które nie mamy ani wpływu, ani możliwości wymyślenia że to akurat to. Ja pamiętam doskonale mojego dziadka, który zmarł jak miałam 4lata - pamiętam sytuacje sprzed choroby, a dziadek chorował ostatnie miesiące bardzo poważnie więc muszę pamiętać sytuacje, które miały miejsce jak miałam ok 3lat... Być może nie poznałabym go na ulicy, ale pamiętam do tej pory, że kochałam go najbardziej na świecie (bardziej niż Mamę i Tatę - musiało im być przykro ) oraz moje odczucia po jego stracie. Czytałam też ostatnio książkę o rozstaniach (zmarła moja Babcia i było to dość trudne dla mojego czterolatka, mimo że nie miał z nią takich relacji jak ja z moim Dziadkiem) i z niej wynika, że nawet sytuacje, których nie potrafimy opisać słowami, bo niby zapomnieliśmy, a są dla nas stratą, czy zdradą - wchodzą do naszej podświadomości i rzutują na naszą przyszłość i relacje z kolejnymi ludźmi... Myślę że jest to prawda, z moich życiowych trudnych sytuacji z dzieciństwa bardziej pamiętam uczucia i odczucia niż same sytuacje...
__________________
preferencje: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?p=31714111&p ostcount=316 |
2014-01-11, 20:00 | #18 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: gdzie oczy poniosa
Wiadomości: 2 637
|
Dot.: Nowy..Tata
Cytat:
mimo to maluch moze miec poczucie straty i tesknoty i miec poczatkowe opory przed nowa relacja Mysle ze nowy facet sie po prostu musi pozajmowac malym na co dzien, zaprowdzic do przedszkola (jesli chodzi) dac objad, razem cos ugotowac. Nie zabawa ale codziennosc zbliza dziecio rodzicow. Czas to podstawa, nie wystarczy jednorazowo pokazac zainteresowanie. A z nazewnictwem uwazam ze to bardzo zly pomysl narzucac dziecku wojka, tate tez nie bardzo. Moze nich mu mowi po imieniu, maly sam zapragnie zeby byl mu tata jak wszystko bedzie w porzadku
__________________
I'm looking for a husband... Zyje tym co czuje, z zycia biore to co mi smakuje, szukam i znajduje, nie doluje kiedy mi brakuje |
|
2014-01-11, 20:04 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: ZWA :)
Wiadomości: 12 988
|
Dot.: Nowy..Tata
Moja mówiła po imieniu do mojego partnera, dopiero po dwóch latach mieszkania razem zaczęła mówić tato. Wyszło to naturalnie, od niej. Nigdy nie sugerowałam jej nawet tego. To była jej decyzja.
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:32.