2015-12-03, 14:02 | #5011 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. III
Stary numer Dlatego lepiej nie zaczynac zdania od 'nie', bo mozg musi najpierw zidentyfikowac to, czego ma nie robic. Dorosly pomysli, a dziecko moze zrobic. To bylo gdzies ladnie opisane, tylko nie pamietam czy w sztuce perswazji czy jak wywierac wplyw na ludzi.
|
2015-12-03, 14:33 | #5012 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 541
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. III
Jak zaczęłam chodzić lubiłam się jeszcze o coś oprzeć dla pewności. No i raz użyłam jako oparcia metalowych drzwiczki od pieca kaflowego. Rozgrzanych. Babcia miała mnie pilnować ale kury wydostały się na ulicę i żeby żadnej nic nie przyjechało poszła je ratować. Kury przeżyły, ja też tylko nosiłam bandaże na obu łapkach przez jakiś czas.
|
2015-12-03, 16:42 | #5013 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. III
Ze mna mieli dobrze, bylam bardzo ostrozna. Z wersalki nigdy nie spadlam. jak zobaczylam jak jest wysoko i wersalka nie jest stabilna bo mi sie uginalo pod tylkiem, to wepchnelam jeszcze moje 4 litery w to zgiecie i sie nie ruszylam poki ktos po mnie nie przyszedl. Bedac oblozona zabawkami dookola, moglam tak siedziec i sie bawic dosc dlugo. I tak moja mama ze mnie oczu nie spuszczala, a inni sie dziwili( zwlaszcza ci ktorym dzieci sie z takiej wersalki skulnely i guza sobie nabily), ze ja tak robie, bo to przeciez niemozliwe. Dzieci takie nie sa, za mial jeden z drugim okazje zobaczyc. Zwisajacy obrus na ktorym stoi zastawa bo sie czeka na gosci, a dziecko raczkuje sobie? Dla innych byl problem, a ja chcac wstac zlapalam za ten zwisajacy rog, pociagnelam lekko, a ze byl nie stabilny to wolalam noge od stolu i przy jej pomocy stanelam na dwie nogi. Budzika dziadkowi tez nie popsulam, bo mi pokazano jak tyka i wytlumaczono ze sie nim bawic nie mozna , bo dziadek sie spozni do pracy i pan u ktorego prauje bedzie na dziadka zly. Oj, jak bedzie zly, to koniecznie odstawic na swoje miejsce i jak ktos bral ten budzik, zeby przestawic godzinie dzwonienia, to sama go pouczalam ze musi odstawic. I to wszystko jak jeszcze 2 lat nie mialam Bylam idealnym malym dzieckiem hihihihi POzniej sie to troche zmienilo
Moje dziecko tez bylo z tych spokojnych, ale zdarzylo mu sie stanac na glowie i pomachac nozkami w powietrzu jak ja kolo niego siedzialam Maly chcial sobie siegnac zabawke ze swojego pudla z zabawkami, ktore stalo z boku sofy i jak tak sie na tej sofie tym boku przechylil i dosiegnac nie mogl to mu sie obsunelo i wpadl glowa w to pudelko, w te zabawki. Matko, serce mialam wiadomo gdzie, a maly jak go wyciagnelam to geba od ucha do ucha. Zdecydowanie brakowolo mu troche do mojej ostroznosci, ale jak widzialam inne dzieci to moj zdecydowanie byl ten najostrozniejszy i najspokojniejszy Edytowane przez 201608040942 Czas edycji: 2015-12-03 o 16:44 |
2015-12-03, 18:05 | #5014 |
Ex Mod Zbawca Wizażowy
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Pewnie w jakiejś spelunie
Wiadomości: 5 540
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. III
Mnie tata przyciął mały palec drzwiami od samochodu do tej pory jest krzywy, ale tylko jak go ,,wygnę''.
Nowy wątek - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=838514 |
Nowe wątki na forum Kobieta 30+ |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:41.