Clair Minerals

[margitea]

Napisane przez syshda

Opakowanie praktyczne, małe i poręczne, ale nieładne. Wolę takie szerokie i płaskie pudełka jak ma teraz Amilie.

Ogólnie jestem zadowolona, zakup był udany. Potestuję go jeszcze trochę i mam nadzieję, ze pierwsze wrażenie się utrzyma.

Nieładne? Az musiałam odpalić wizaż żeby odpisać.
Opakowanie jest przepiękne i minimalistyczne. Zakochałam się w designie, logotypie (ah to skrzywienie grafika ;D).

Można mu jedynie zarzucić niepraktyczność - jeżeli ktoś ma porównanie z opakowaniami z LL (ja nie mam), albo z Amilie (tu mam biga i opakowanie wcale mi się nie podoba ).
Mam też co prawda 4gramy z Lucy Minerals i tam to dopiero można się czepić niepraktyczności. Opakowanie jest dużo mniejsze jeszcze od tego z Clair (które ma 9g:P).
Ja jednak mam na nie zastosowanie: i Lucy i teraz już Clair podróżują ze mną. Ich kompaktowość jest zaletą. Bardzo dużą zaletą. Clair ma ładniejszy design ale ja jestem spaczona minimalistycznie (magisterkę piszę o minimalizmie etc)

A poza tym nie wysypuję minerałów na wieko - jakoś dla mnie to niehigieniczne - no bo wysypiesz minerał, zbierzesz pędzlem, nałożysz na twarz (czyli dotykamy twarzy, która nawet umyta coś tam na sobie ma), później znowu tym pędzlem dotykasz wieko żeby zebrać minerały i już masz na nim wszystko z twarzy.
A jak ten argument nie przekonuje to nienawidzę brudnych wieczek. No nie znoszę i już. Zawsze się jakoś obkleją i wygląda to nieestetycznie.
No więc najpierw wysypywałam minerały na jakieś plastikowe wieczko od czegoś, ale ono tak samo się brudziło.
Wymyśliłam później na talerzyk szklany, super się myje, ale czasami przez nieuwagę spadało mi coś z niego (bo nie można było nim tak "kręcić" pędzlem).
Ostatnio będąc w Piotrze i Pawle zajrzałam na dział z rzeczami do piekarnika i... znalazłam miniaturowe naczynie (chyba nie żaroodporne) - ma 140ml, z podwyższanymi brzegami (bo wygląda jak garnek:P), jest z porcelany (dobrze się myje), nie wywalam już z niego podkładu albo innych minerałów jak kręcę pędzelkiem. No i kosztował niecałe 10 zł
Wolę taką opcję niż brudzenie wieka, dlatego wielkość pojemników podkładów mi nie przeszkadza. W podróży za to wysypuję podkład na rękę albo na talerzyk, operując pędzlem tak, żeby nic nie pospadało

[kala__20]

Do mnie dopiero co doszły próbki Warm 02 i Golden 03. Warm 02 to mój kolor! Ale obawiam się trochę nadmiernego wysuszenia cery skoro piszecie, że on jest matujący :/

Miałam matującą próbkę z Annabelle i mimo nałożenia kremu w połowie dnia zaczęły mi się pojawiać suche placki :/

No i skład Clair też jest jakby dłuższy niż Amilie. Bo oprócz miki ma Zinc Oxide, Silica, Boron Nitride. A w Amilie chyba tego brak. Nie wiem co prawda jaki to ma wpływ na skórę, ale obawiam się wysuszenia moich suchych policzków....

Jeżeli chodzi o kolor to brałabym od razu.

Pokładam jeszcze nadzieje w Clare Blanc, bo w składzie mają estry jojoby chyba? Coś mi tak gdzieś mignęło

[syshda]

Margitea, pomimo całej sympatii dla firmy i produktu, niestety popakowanie nie przypadło mi do gustu, pomimo praktyczności, którą doceniam.
Pomijając już kwestie estetyki opakowania, oczywiste jest, ze ocena zależy od gustu, to wydaje mi się, że plastik jest dość słabej jakości i dodatkowo zauważyłam niedoróbki np. przy gramaturze produktu napisane jest tylko 9 (bez podania miary). Lubię też, gdy produkty mają czytelne oznaczenia partii, bo pomimo tego, że podobno dobrze przechowywane minerały, które nie maja kontaktu z zanieczyszczeniami (pędzlem czy naskórkiem) maja bardzo długi okres przydatności, to wolałabym wiedzieć czy pudełko było napełnione w 2010r czy w 2015.
Uważam jednak, że to są drobne sprawy, które w żaden sposób nie rzutują na jakość produktu.
Ja nie znoszę szurania po plastiku i dlatego używam słoiczka po creme brulee. Ma idealny rozmiar dla moich flat topow, nic się nie wysypuje, ani nie pyli. Pisałam o tym tutaj:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=816437

Edit: dla mnie opakowanie jest praktyczne, bo przesypuję podkład do słoiczka. Dla kogoś, kto używa wieczka , jest ono za małe dla standardowego flat topa.

[syshda]

Napisane przez kala__20

Do mnie dopiero co doszły próbki Warm 02 i Golden 03. Warm 02 to mój kolor! Ale obawiam się trochę nadmiernego wysuszenia cery skoro piszecie, że on jest matujący :/

Miałam matującą próbkę z Annabelle i mimo nałożenia kremu w połowie dnia zaczęły mi się pojawiać suche placki :/

No i skład Clair też jest jakby dłuższy niż Amilie. Bo oprócz miki ma Zinc Oxide, Silica, Boron Nitride. A w Amilie chyba tego brak. Nie wiem co prawda jaki to ma wpływ na skórę, ale obawiam się wysuszenia moich suchych policzków....

Jeżeli chodzi o kolor to brałabym od razu.

Pokładam jeszcze nadzieje w Clare Blanc, bo w składzie mają estry jojoby chyba? Coś mi tak gdzieś mignęło

Według mnie ten podkład nie jest wysuszający, a mam skórę przesuszoną czasami. W ogóle problem z przesuszaniem przy stosowaniu minerałów w sporej części rozwiązuje dobrze dobrana pielęgnacja i picie dużej ilości płynów (to zawsze jest podstawa nawilżenia skóry).
W sumie przy żadnym ze stosowanych podkładów (Annabelle matujący, Amilie kryjący, Neauty, Lily Lolo, Pixie) nie miałam tego problemu.

[margitea]

Napisane przez kala__20

Do mnie dopiero co doszły próbki Warm 02 i Golden 03. Warm 02 to mój kolor! Ale obawiam się trochę nadmiernego wysuszenia cery skoro piszecie, że on jest matujący :/

Miałam matującą próbkę z Annabelle i mimo nałożenia kremu w połowie dnia zaczęły mi się pojawiać suche placki :/

No i skład Clair też jest jakby dłuższy niż Amilie. Bo oprócz miki ma Zinc Oxide, Silica, Boron Nitride. A w Amilie chyba tego brak. Nie wiem co prawda jaki to ma wpływ na skórę, ale obawiam się wysuszenia moich suchych policzków....

Jeżeli chodzi o kolor to brałabym od razu.

Pokładam jeszcze nadzieje w Clare Blanc, bo w składzie mają estry jojoby chyba? Coś mi tak gdzieś mignęło

Przetestuj szybko Mam info, że Warm 02 się uszczupla w zasobach (kilka sztuk zostało), a dostawa będzie z Wlk.Brytanii więc trochę to potrwa
Annabelki mnie też delikatnie wysuszały - były tez najbardziej pudrowe.
Amilie było dla mojej skóry lepsze w składzie i mniej się pyliło.
Clair przypomina mi Clare Blanc - mało się u mnie pyli, jest fajnie kremowe.

Clare Blanc ma w swoich składach jojobe i parę innych witamin. Kolor z Clare Blanc Warm 520 jest praktycznie identyczny jak z Clair Warm 02. (podobny z konsystencji jest Lucy Minerals Light, ale z nim trzeba trochę się nauczyć pracować - jest najbardziej skondensowany i trzeba go ociupinkę. Mniej niż ociupinkę :P)

swatche porównawcze m.in tych podkładów (clair vs clare blanc i kilka innych minerałów) dawałam w wielu wątkach (szukaj tu, w wątku z Clare Blanc etc) albo na blogu, link poniżej

[margitea]

Napisane przez syshda

Margitea, pomimo całej sympatii dla firmy i produktu, niestety popakowanie nie przypadło mi do gustu, pomimo praktyczności, którą doceniam.
Pomijając już kwestie estetyki opakowania, oczywiste jest, ze ocena zależy od gustu, to wydaje mi się, że plastik jest dość słabej jakości i dodatkowo zauważyłam niedoróbki np. przy gramaturze produktu napisane jest tylko 9 (bez podania miary). Lubię też, gdy produkty mają czytelne oznaczenia partii, bo pomimo tego, że podobno dobrze przechowywane minerały, które nie maja kontaktu z zanieczyszczeniami (pędzlem czy naskórkiem) maja bardzo długi okres przydatności, to wolałabym wiedzieć czy pudełko było napełnione w 2010r czy w 2015.
Uważam jednak, że to są drobne sprawy, które w żaden sposób nie rzutują na jakość produktu.
Ja nie znoszę szurania po plastiku i dlatego używam słoiczka po creme brulee. Ma idealny rozmiar dla moich flat topow, nic się nie wysypuje, ani nie pyli. Pisałam o tym tutaj:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=816437

hmm, swoja drogą u mnie na słoiczku jest przy 9 oznacznik "g'' czyli gramów, są też terminy przydatności i kilka innych danych. Pokazałabyś fotkę swojego spodu pojemniczka? I kiedy zamawiałaś, może niedawno to wprowadzili? Sama nie wiem.

Ps. mój zastępczy słoiczek też jest właśnie czymś takim do piekarnika Tylko jest z ciemnej porcelany i wyższy+ma uszka, jak będę miała chwilę to opiszę w tamtym wątku ;D

[sand]

Napisane przez syshda

Od dwóch dni testuję podkład Golden 02. Z kolorem trafiłam bez problemu, cieszy mnie ta przewidywalność.
Sam podkład na razie sprawdził się bardzo dobrze. Ładnie wygląda na skórze, sama widzę, że wyglądam promiennie, co jest efektem pożądanym w pewnym wieku ;o).
Krycie jest dobre (czyli średnie), ale ja nie potrzebuję mocnego krycia. Trwałość nawet bardzo dobra, oceniając po śladach na płatku kosmetycznym przy wieczornym makijażu, to jest lepiej niż przy innych firmach. U mnie na razie nie ma upałów, więc trudno powiedzieć jak będzie w ekstremalnych warunkach.
Podkład się nie waży, nie "ciastoli". Matuje dobrze, po kilku godzinach musiałam użyć bibułki.
Opakowanie praktyczne, małe i poręczne, ale nieładne. Wolę takie szerokie i płaskie pudełka jak ma teraz Amilie.

Ogólnie jestem zadowolona, zakup był udany. Potestuję go jeszcze trochę i mam nadzieję, ze pierwsze wrażenie się utrzyma.

Kropka w kropke mam taką samą opinię. Mam golden 03

Wysłane z mojego SM-G530FZ

[syshda]

Napisane przez sand

Kropka w kropke mam taką samą opinię. Mam golden 03

Wysłane z mojego SM-G530FZ

Z tego, co piszą dziewczyny wyżej myślę, że Golden 03 tez by mi pasował.
No to chyba szykuje mi się mój prywatny hit (i to w dobrej cenie). Jak na razie moje wrażenia są następujące:
Clair - Golden 02, 3xTAK: kolor, trwałość, efekt
Annabelle - chyba najbardziej popularne minerały, wolę wersję matującą od kryjącej, kolor Sunny Fairest, jest ok, nie ma szału
Amilie - formuła kryjąca bardzo mi odpowiada, nie mogę znaleźć swojego koloru
Neauty - kolor bardzo mi odpowiada (Golden Fair), niestety efekt jest taki "płaski", brak subtelnego rozświetlenia
Pixie - kolor Butter Cream, lubię, ale chyba mnie zapychają przy regularnym stosowaniu, no i cena na minus
Lily Lolo - kolor Warm Peach nie do końca trafiony, nie mam jeszcze wyrobionej opinii na tema właściwości.

[sand]

Napisane przez syshda

Z tego, co piszą dziewczyny wyżej myślę, że Golden 03 tez by mi pasował.
No to chyba szykuje mi się mój prywatny hit (i to w dobrej cenie). Jak na razie moje wrażenia są następujące:
Clair - Golden 02, 3xTAK: kolor, trwałość, efekt
Annabelle - chyba najbardziej popularne minerały, wolę wersję matującą od kryjącej, kolor Sunny Fairest, jest ok, nie ma szału
Amilie - formuła kryjąca bardzo mi odpowiada, nie mogę znaleźć swojego koloru
Neauty - kolor bardzo mi odpowiada (Golden Fair), niestety efekt jest taki "płaski", brak subtelnego rozświetlenia
Pixie - kolor Butter Cream, lubię, ale chyba mnie zapychają przy regularnym stosowaniu, no i cena na minus
Lily Lolo - kolor Warm Peach nie do końca trafiony, nie mam jeszcze wyrobionej opinii na tema właściwości.

A mi z kolei golden 02 mógłby teraz też pasować, on jest ciut ciemniejszy od 03 a mnie teraz słońce musnęło nieco ;-)

Wysłane z mojego SM-G530FZ

[syshda]

Napisane przez margitea

hmm, swoja drogą u mnie na słoiczku jest przy 9 oznacznik "g'' czyli gramów, są też terminy przydatności i kilka innych danych. Pokazałabyś fotkę swojego spodu pojemniczka? I kiedy zamawiałaś, może niedawno to wprowadzili? Sama nie wiem.

Ps. mój zastępczy słoiczek też jest właśnie czymś takim do piekarnika Tylko jest z ciemnej porcelany i wyższy+ma uszka, jak będę miała chwilę to opiszę w tamtym wątku ;D

Zrobię fotkę, zamówienie złożyłam kilka dni temu.
Takie naczynka sa najlepsze, przez wyższe brzegi podkład nie pyli się przy nabieraniu na pedzel i można je spokojnie umyć, a nawet zdezynfekować.

[kala__20]

Napisane przez syshda

Według mnie ten podkład nie jest wysuszający, a mam skórę przesuszoną czasami. W ogóle problem z przesuszaniem przy stosowaniu minerałów w sporej części rozwiązuje dobrze dobrana pielęgnacja i picie dużej ilości płynów (to zawsze jest podstawa nawilżenia skóry).
W sumie przy żadnym ze stosowanych podkładów (Annabelle matujący, Amilie kryjący, Neauty, Lily Lolo, Pixie) nie miałam tego problemu.

no to jest nadzieja

Napisane przez margitea

Przetestuj szybko Mam info, że Warm 02 się uszczupla w zasobach (kilka sztuk zostało), a dostawa będzie z Wlk.Brytanii więc trochę to potrwa

Annabelki mnie też delikatnie wysuszały - były tez najbardziej pudrowe.
Amilie było dla mojej skóry lepsze w składzie i mniej się pyliło.
Clair przypomina mi Clare Blanc - mało się u mnie pyli, jest fajnie kremowe.

Clare Blanc ma w swoich składach jojobe i parę innych witamin. Kolor z Clare Blanc Warm 520 jest praktycznie identyczny jak z Clair Warm 02. (podobny z konsystencji jest Lucy Minerals Light, ale z nim trzeba trochę się nauczyć pracować - jest najbardziej skondensowany i trzeba go ociupinkę. Mniej niż ociupinkę :P)

no proszę jak im schodzi

no zobaczymy jak to u mnie będzie

właśnie zamówiłam próbkę Warm 520

Napisane przez syshda

Amilie - formuła kryjąca bardzo mi odpowiada, nie mogę znaleźć swojego koloru

Mam identycznie...

[sand]

Napisane przez margitea

Nieładne? Az musiałam odpalić wizaż żeby odpisać.
Opakowanie jest przepiękne i minimalistyczne. Zakochałam się w designie, logotypie (ah to skrzywienie grafika ;D).

Można mu jedynie zarzucić niepraktyczność - jeżeli ktoś ma porównanie z opakowaniami z LL (ja nie mam), albo z Amilie (tu mam biga i opakowanie wcale mi się nie podoba ).
Mam też co prawda 4gramy z Lucy Minerals i tam to dopiero można się czepić niepraktyczności. Opakowanie jest dużo mniejsze jeszcze od tego z Clair (które ma 9g).
Ja jednak mam na nie zastosowanie: i Lucy i teraz już Clair podróżują ze mną. Ich kompaktowość jest zaletą. Bardzo dużą zaletą. Clair ma ładniejszy design ale ja jestem spaczona minimalistycznie (magisterkę piszę o minimalizmie etc)

A poza tym nie wysypuję minerałów na wieko - jakoś dla mnie to niehigieniczne - no bo wysypiesz minerał, zbierzesz pędzlem, nałożysz na twarz (czyli dotykamy twarzy, która nawet umyta coś tam na sobie ma), później znowu tym pędzlem dotykasz wieko żeby zebrać minerały i już masz na nim wszystko z twarzy.
A jak ten argument nie przekonuje to nienawidzę brudnych wieczek. No nie znoszę i już. Zawsze się jakoś obkleją i wygląda to nieestetycznie.
No więc najpierw wysypywałam minerały na jakieś plastikowe wieczko od czegoś, ale ono tak samo się brudziło.
Wymyśliłam później na talerzyk szklany, super się myje, ale czasami przez nieuwagę spadało mi coś z niego (bo nie można było nim tak "kręcić" pędzlem).
Ostatnio będąc w Piotrze i Pawle zajrzałam na dział z rzeczami do piekarnika i... znalazłam miniaturowe naczynie (chyba nie żaroodporne) - ma 140ml, z podwyższanymi brzegami (bo wygląda jak garnek), jest z porcelany (dobrze się myje), nie wywalam już z niego podkładu albo innych minerałów jak kręcę pędzelkiem. No i kosztował niecałe 10 zł
Wolę taką opcję niż brudzenie wieka, dlatego wielkość pojemników podkładów mi nie przeszkadza. W podróży za to wysypuję podkład na rękę albo na talerzyk, operując pędzlem tak, żeby nic nie pospadało

Ja wykorzystuję szklany pojemniczek po creme brule z lidla ;-)

Wysłane z mojego SM-G530FZ

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Napisane przez syshda

Margitea, pomimo całej sympatii dla firmy i produktu, niestety popakowanie nie przypadło mi do gustu, pomimo praktyczności, którą doceniam.
Pomijając już kwestie estetyki opakowania, oczywiste jest, ze ocena zależy od gustu, to wydaje mi się, że plastik jest dość słabej jakości i dodatkowo zauważyłam niedoróbki np. przy gramaturze produktu napisane jest tylko 9 (bez podania miary). Lubię też, gdy produkty mają czytelne oznaczenia partii, bo pomimo tego, że podobno dobrze przechowywane minerały, które nie maja kontaktu z zanieczyszczeniami (pędzlem czy naskórkiem) maja bardzo długi okres przydatności, to wolałabym wiedzieć czy pudełko było napełnione w 2010r czy w 2015.
Uważam jednak, że to są drobne sprawy, które w żaden sposób nie rzutują na jakość produktu.
Ja nie znoszę szurania po plastiku i dlatego używam słoiczka po creme brulee. Ma idealny rozmiar dla moich flat topow, nic się nie wysypuje, ani nie pyli. Pisałam o tym tutaj:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=816437

Edit: dla mnie opakowanie jest praktyczne, bo przesypuję podkład do słoiczka. Dla kogoś, kto używa wieczka , jest ono za małe dla standardowego flat topa.

Widzę, że i u Ciebie pojemniczek po creme brulee ma zastosowanie ;-)

Wysłane z mojego SM-G530FZ

[syshda]

Napisane przez sand

[/COLOR]
Widzę, że i u Ciebie pojemniczek po creme brulee ma zastosowanie ;-)

Wysłane z mojego SM-G530FZ

W moim zestawie były 4 słoiczki. Stosuje je do podkładu, różu, korektora i jeden na wymianę.

[reniferrudolf]

Czy opakowanie się podoba czy nie to kwestia gustu. Mnie się podoba, ładne minimalistyczne, estetyczne, nie odbieram plastiku jako tandetnego, a wielkość mi nie przeszkadza i w sumie wszystko jedno czy małe czy duże, byleby sitko z zabezpieczeniem miało (żałuję że w Meow nie ma ) I tak każdy podkład wysypuję na spodeczek z IKEA (zdjęcie załączam - nr 3) - nie wyobrażam sobie na wieczko, chyba że w ekstremalnej sytuacji a i tak bym zaraz umyła.

Poniżej zdjęcie wszystkich moich minerałów - Amilie jeszcze stary design, jakoś sprzed roku (akturat najmniej mi się podoba). Clair jest najmniejszy i najpełniejszy (z racji wielkości pudełka) co robi pozytywne wrażenie (no bo taki wielki słoik a do połowy pusty to tak średnio).
Moje opakowanie też nie ma podanej miary gramatury - poniżej zdjęcie.

PS. Pokażcie te słoiczki od creme brulee - aaaa już widzę

[margitea]

Napisane przez reniferrudolf

Czy opakowanie się podoba czy nie to kwestia gustu. Mnie się podoba, ładne minimalistyczne, estetyczne, nie odbieram plastiku jako tandetnego, a wielkość mi nie przeszkadza i w sumie wszystko jedno czy małe czy duże, byleby sitko z zabezpieczeniem miało (żałuję że w Meow nie ma ) I tak każdy podkład wysypuję na spodeczek z IKEA (zdjęcie załączam - nr 3) - nie wyobrażam sobie na wieczko, chyba że w ekstremalnej sytuacji a i tak bym zaraz umyła.

Poniżej zdjęcie wszystkich moich minerałów - Amilie jeszcze stary design, jakoś sprzed roku (akturat najmniej mi się podoba). Clair jest najmniejszy i najpełniejszy (z racji wielkości pudełka) co robi pozytywne wrażenie (no bo taki wielki słoik a do połowy pusty to tak średnio).
Moje opakowanie też nie ma podanej miary gramatury - poniżej zdjęcie.

PS. Pokażcie te słoiczki od creme brulee - aaaa już widzę

już widzę różnicę w Clair, mamy inne nalepki z tyłu. Być może mój słoiczek był z innej partii. Zaraz dorzucę zdjęcia moich minerałów i naczynia w którym sobie podkład mieszam

[margitea]

ok więc załączyłam zdjęcia.

jeżeli chodzi o Clair - mamy różne naklejki. Nie wiem dlaczego, być może pierwsza partia miała naklejki "brytyjskie" (bo widzę, że jest tam 30 msc ważności od otwarcia, a w Polsce chyba wszedł nakaz 12 msc? nie wiem, zgaduję). Być może trafiła ci się pierwsza partia z małą "niedoróbką", ale mam nadzieję, ze kosmetyk w środku wynagradza okrojony opis
u mnie opis jest ok, pojawiło się też miejsce produkcji itd.

Jak widzicie mój garnuszek na minerały ma nawet pokrywkę, hehe Jest przeuroczo miniaturowy - macie skalę z podkładem z Clair

ps. jak już muszę minerały na wieku sobie rozprowadzać to później je myję i dezynfekuje płynem do pędzli... ;D bo on bakterie zabija

wrzuciłam też kolekcję moich pełnowymiarówek (plus miniaturka clare blanc, ale ma tak słodziaszny słoiczek, że nie mogłam się powstrzymać...). resztę próbek mam w woreczkach strunowych. nie brałam pod uwagę pełnowymiarówek mojej mamy

ps2. na jednym zdjęciu rozpisałam gramatury słoiczków i śmieszne jest to, że lucy ma 4g a jest wielkości prawie jak 0.5 gramowa próbka z clare blanc. 4g ma też annabelle a jest większy od lucy... etc

[mamaAmelka]

Dotarło dziś moje zamówienie Na pierwszy rzut oka oliwki są jasne w porównaniu do innych firm. Potem wrzucę porównanie Poprosiłam o dwie próbki róży i firma dołączyła mi ten gratisik

[mamaAmelka]

Ja do mieszania prochów używam szerokiej plastikowej nakrętki po jakimś peelingu. Po każdym użyciu ląduje do mycia Ale po waszych postach przypomniało mi się, że również mam szklane miseczki po jakimś kremie. Jutro jedną wypróbuje

[margitea]

Napisane przez mamaAmelka

Dotarło dziś moje zamówienie Na pierwszy rzut oka oliwki są jasne w porównaniu do innych firm. Potem wrzucę porównanie Poprosiłam o dwie próbki róży i firma dołączyła mi ten gratisik

jakie ładne zamówienie!
już widzę plus - firma dołożyła małe naklejki na spody pojemniczków róży i bronzerów - u mnie tego nie było i jak wyjęłam z opakowań i przemieszałam to miałam problem później na szczęście dopasowałam jakoś (dobrze, że jestem po plastyku! ) i podpisałam sobie markerem

trochę mają jeszcze nieogarnięcie w podpisach strunowych woreczków (raz się pojawia duży opis, skład etc i napis TESTER), a raz mimo, że to tester to jest podana gramatura 9g czy coś takiego
ale dobrze, że podpisane.

urzekły mnie naklejki na sitko. u mnie były takie zwykłe kółeczka, a tu są w kropeczki <3

---------- Dopisano o 17:27 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

Napisane przez mamaAmelka

Ja do mieszania prochów używam szerokiej plastikowej nakrętki po jakimś peelingu. Po każdym użyciu ląduje do mycia Ale po waszych postach przypomniało mi się, że również mam szklane miseczki po jakimś kremie. Jutro jedną wypróbuje

miałam podobne opakowanie (miało jeszcze wieczko) od jakiś gąbeczek do podkładu (których nota bene używałam do malowania obrazów...) :P

niestety to opakowanie mimo mycia z minerałów po każdym użyciu - nie chce się domyć w jednym miejscu. jakoś denerwowało mnie to. nie dało się wyszorować, więc kupiłam inne

[syshda]

Tez zrobilam zdjecie moich bigow i stalo sie oczywiste dlaczego 10g Lily Lolo zajmuje ledwo pol pudelka. Pudelko LL ma pewnie dwa razy wieksza pojemnosc niz pudelko Clair, ktore zawiera 9g.

[margitea]

Napisane przez syshda

Tez zrobilam zdjecie moich bigow i stalo sie oczywiste dlaczego 10g Lily Lolo zajmuje ledwo pol pudelka. Pudelko LL ma pewnie dwa razy wieksza pojemnosc niz pudelko Clair, ktore zawiera 9g.

no tak pewnie jest. W annabelkach i amilie też jest tak, że słoiczek jest większy i są luzy. proszek ma więcej miejsca.
poza tym składy są inne chyba, a to też inaczej waży.
chyba jednak wolę mniejsze i wypełnione po brzegi, lub prawie po brzegi te pojemniczki. mniej miejsca mi zajmują w szafkach

ps. pokaż zdjęcie!

[sand]

Muszę potem te Wasze zdjęcia obejrzeć na komputerze pewnie mi się zakupów znowu zachce :-D

Wysłane z mojego SM-G530FZ

[mamaAmelka]

Napisane przez sand

Muszę potem te Wasze zdjęcia obejrzeć na komputerze pewnie mi się zakupów znowu zachce :-D

Wysłane z mojego SM-G530FZ

No to ja pokuszę cię jeszcze

Zrobiłam parę porównań, ale niestety nie jestem zbyt dobra w swatchach, do czego przyczynia się również brak sprzętu Zdjęcia robione są telefonem, a rąk użyczyli moi synowie robiłam je w pełnym słońcu, więc są jasne, w rzeczywistości kolory są intensywniejsze.

Moim faworytem po roztarciu jest róż Blubell Podoba mi się najbardziej ze wszystkich posiadanych przeze mnie róży. Jutro pierwszy idzie na test

Róże Blubell i Camellia nie są bardzo rozświetlone, jedynie w pełnym słońcu 'iskrzą'

[margitea]

Napisane przez mamaAmelka

No to ja pokuszę cię jeszcze

Zrobiłam parę porównań, ale niestety nie jestem zbyt dobra w swatchach, do czego przyczynia się również brak sprzętu Zdjęcia robione są telefonem, a rąk użyczyli moi synowie robiłam je w pełnym słońcu, więc są jasne, w rzeczywistości kolory są intensywniejsze.

Moim faworytem po roztarciu jest róż Blubell Podoba mi się najbardziej ze wszystkich posiadanych przeze mnie róży. Jutro pierwszy idzie na test

Róże Blubell i Camellia nie są bardzo rozświetlone, jedynie w pełnym słońcu 'iskrzą'

blubell faktycznie śliczny!
taki ciemniejszy niż freesia ale chłodny <3

[Mixiakova]

Napisane przez kala__20

Do mnie dopiero co doszły próbki Warm 02 i Golden 03. Warm 02 to mój kolor! Ale obawiam się trochę nadmiernego wysuszenia cery skoro piszecie, że on jest matujący :/

Miałam matującą próbkę z Annabelle i mimo nałożenia kremu w połowie dnia zaczęły mi się pojawiać suche placki :/

No i skład Clair też jest jakby dłuższy niż Amilie. Bo oprócz miki ma Zinc Oxide, Silica, Boron Nitride. A w Amilie chyba tego brak. Nie wiem co prawda jaki to ma wpływ na skórę, ale obawiam się wysuszenia moich suchych policzków....

Jeżeli chodzi o kolor to brałabym od razu.

Pokładam jeszcze nadzieje w Clare Blanc, bo w składzie mają estry jojoby chyba? Coś mi tak gdzieś mignęło

Też mam Warm 02 i Golden 03, dziś nałożyłam Warm 02 i ... świetny odcień Bardzo fajnie się rozprowadza, jest taki aksamitny. No i po całym dniu w pracy na nosie mi się nie ciastolił, jak zdarzało się z Pixie lub AM.

Napisane przez margitea

ok więc załączyłam zdjęcia.

jeżeli chodzi o Clair - mamy różne naklejki. Nie wiem dlaczego, być może pierwsza partia miała naklejki "brytyjskie" (bo widzę, że jest tam 30 msc ważności od otwarcia, a w Polsce chyba wszedł nakaz 12 msc? nie wiem, zgaduję). Być może trafiła ci się pierwsza partia z małą "niedoróbką", ale mam nadzieję, ze kosmetyk w środku wynagradza okrojony opis
u mnie opis jest ok, pojawiło się też miejsce produkcji itd.

Jak widzicie mój garnuszek na minerały ma nawet pokrywkę, hehe Jest przeuroczo miniaturowy - macie skalę z podkładem z Clair

ps. jak już muszę minerały na wieku sobie rozprowadzać to później je myję i dezynfekuje płynem do pędzli... ;D bo on bakterie zabija

wrzuciłam też kolekcję moich pełnowymiarówek (plus miniaturka clare blanc, ale ma tak słodziaszny słoiczek, że nie mogłam się powstrzymać...). resztę próbek mam w woreczkach strunowych. nie brałam pod uwagę pełnowymiarówek mojej mamy

ps2. na jednym zdjęciu rozpisałam gramatury słoiczków i śmieszne jest to, że lucy ma 4g a jest wielkości prawie jak 0.5 gramowa próbka z clare blanc. 4g ma też annabelle a jest większy od lucy... etc

Fajny masz ten garnuszek, muszę sobie sprawić coś podobnego

[margitea]

Napisane przez Mixiakova

Też mam Warm 02 i Golden 03, dziś nałożyłam Warm 02 i ... świetny odcień Bardzo fajnie się rozprowadza, jest taki aksamitny. No i po całym dniu w pracy na nosie mi się nie ciastolił, jak zdarzało się z Pixie lub AM.



Fajny masz ten garnuszek, muszę sobie sprawić coś podobnego

czyli miałam rację, że dużo osób jest warm02!
to też mój odcień, taki blady, chłodno żółty


co do garnuszka - w piotrze i pawle są za 9.99

[SouthEater]

Zastanawiam się nad bronzerem, który byłby najlepszy do opalenia się. Nie konturowania. Opalenia Kasztanek?

[margitea]

Napisane przez SouthEater

Zastanawiam się nad bronzerem, który byłby najlepszy do opalenia się. Nie konturowania. Opalenia Kasztanek?

przetestowałam wszystkie z CLAIR do opalania się i "pseudo" konturowania i są spoko

(konturować tak normalnie się nie umiem chyba :P więc się tylko "opalam" )

[kala__20]

Napisane przez Mixiakova

Też mam Warm 02 i Golden 03, dziś nałożyłam Warm 02 i ... świetny odcień Bardzo fajnie się rozprowadza, jest taki aksamitny. No i po całym dniu w pracy na nosie mi się nie ciastolił, jak zdarzało się z Pixie lub AM.

Fajny masz ten garnuszek, muszę sobie sprawić coś podobnego

Ja miałam dziś na twarzy Golden 03 i o dziwo też ładnie stopił się z cerą. Ale jak robiłam plamki na szyi to jednak był mi trochę za ciemny a Warm 02 idealny. Jutro ładuję na buzię Warma

i ja i ja!

Napisane przez margitea

co do garnuszka - w piotrze i pawle są za 9.99

muszę się wybrać

Ja się myślałam, żeby w gratisie wziąć korektor Tylko jaki? Zielony? Mam trochę naczynek widocznych, ale to podkład raczej daje radę zakryć. Na jakieś pojedyncze wypryski on też by się nadał?

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------

Chyba zakupię sobie biga a kiedyś jeszcze dokupię Clare Blanc o ile będzie współpracował z moją skórą. I pewnie te dwa bigi mi na wieki starczą

[margitea]

Napisane przez kala__20

Ja miałam dziś na twarzy Golden 03 i o dziwo też ładnie stopił się z cerą. Ale jak robiłam plamki na szyi to jednak był mi trochę za ciemny a Warm 02 idealny. Jutro ładuję na buzię Warma

i ja i ja!

muszę się wybrać

Ja się myślałam, żeby w gratisie wziąć korektor Tylko jaki? Zielony? Mam trochę naczynek widocznych, ale to podkład raczej daje radę zakryć. Na jakieś pojedyncze wypryski on też by się nadał?

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------

Chyba zakupię sobie biga a kiedyś jeszcze dokupię Clare Blanc o ile będzie współpracował z moją skórą. I pewnie te dwa bigi mi na wieki starczą

u mnie golden 03 fajny ale zbyt żółty. nie jestem aż takim żółtkiem

co do gratisów - dalej je dają???
a a propos korektorów - zielonego używam na większe widoczne naczynka (czasami mi wychodzi jakiś taki dziwny rumieniec) ale też na wypryski.
chociaż powiem ci, że żółty lemongrass też sobie daje radę z wypryskami a dodatkowo zakrywa mi cienie pod oczami