Do trzech razy sztuka, czyli Projekt Denko - część III!

[AnulaQa]

[/COLOR]Be Beauty, chusteczki do demakijażu- kupiłam kiedyś w wielopaku (w zasadzie nie wiem po co?), ale zużywam- na wyjazdach, do wstępnego demakijażu, odświeżenia dłoni; czyszczenia mebli, ram okiennych, butów. W moim mniemaniu- zbędne, mogę się bez nich obyć.

Michael Kors, Sporty Citrus, EDP, 1,5ml- hmm, ma charakter orzeźwiająco- dzienno-wieczorowy z nutą kwiatu pomarańczy, skórki cytryny i pieprzu. Jest specyficzny, raczej "ostry" ale im bardziej się rozwija, tym staje się cieplejszy, z wyczuwalną kwiatową nutą w leśnym otoczeniu.

Michael Kors, Sexy Amber, EDP, 1,5ml- zapach "złoty", ale nie gęsty, przy dobrych wiatrach obejdzie sie bez migreny; kwiatowo-orientalny, elegancko-wieczorowy, na chłodniejsze dni.

[kudlik_kk]

Napisane przez MassieDran

Dziewczyny mam propozycję - może przy wymienianiu produktów z denka pisać by kilka słów o danym kosmetyku?

Ja wczoraj zdenkowałam żel-peeling do mycia twarzy z BeBeauty (Biedronka) - bardzo fajny, już kupiłam drugie opakowanie

Muszę w tym tygodniu zdenkować Kallosa Bananowego i szampon z Pharmaceris bo skończyć ich nie mogę

I gratuluję Wam denek

U nas tak jest, że kto chce to pisze albo dopytuje
za denko

Napisane przez Smerfetka696969

Denka:
-żel pod prysznic Isana(z winogron?)-zapach dość przyjemny, ale żel mi wysuszył skóre na nogach szczególnie.Może jeszcze i kupie jakiś jak mi się zapach mega spodoba
-balsam Isana Uera 5-dobrze nawilżał kupie ponownie, ale wersje z wyższym stężeniem mocznika

Teń isanowy żel to taki fioletowy?

Napisane przez AnulaQa

[/COLOR]Be Beauty, chusteczki do demakijażu- kupiłam kiedyś w wielopaku (w zasadzie nie wiem po co?), ale zużywam- na wyjazdach, do wstępnego demakijażu, odświeżenia dłoni; czyszczenia mebli, ram okiennych, butów. W moim mniemaniu- zbędne, mogę się bez nich obyć.

Michael Kors, Sporty Citrus, EDP, 1,5ml- hmm, ma charakter orzeźwiająco- dzienno-wieczorowy z nutą kwiatu pomarańczy, skórki cytryny i pieprzu. Jest specyficzny, raczej "ostry" ale im bardziej się rozwija, tym staje się cieplejszy, z wyczuwalną kwiatową nutą w leśnym otoczeniu.

Michael Kors, Sexy Amber, EDP, 1,5ml- zapach "złoty", ale nie gęsty, przy dobrych wiatrach obejdzie sie bez migreny; kwiatowo-orientalny, elegancko-wieczorowy, na chłodniejsze dni.

kurde a ja te wielopaki przegapiłam, ehhhhhhh a teraz to nawet i pojedyńczych nie widzę

[loczek88]

u mnie denko mydełka Aleppo 300g

[Smerfetka696969]

Napisane przez kudlik_kk

U nas tak jest, że kto chce to pisze albo dopytuje
za denko








Teń isanowy żel to taki fioletowy?







kurde a ja te wielopaki przegapiłam, ehhhhhhh a teraz to nawet i pojedyńczych nie widzę

Tak fioletowy z winogron na opakowaniu.

[Iwoka]

Denko nr 5: H&M, lakier do paznokci "light blue", 3,2 ml - wyschnięty i zostało tak mało że nie warto go już ratować

[Higurashi]

Napisane przez Iwoka

Denko nr 5: H&M, lakier do paznokci "light blue", 3,2 ml - wyschnięty i zostało tak mało że nie warto go już ratować

Miałam parę kosmetyków z H&Mu i w sumie średniaki. Były lepsze, niż się spodziewałam. Mam ochotę na ten duuży balsam do ust, ale taką pojemność bym długo męczyła, póki co trzeba zdenkować zapasy!

[delfix10]

skończyłam żel pod prysznic Playboy

[Higurashi]

Napisane przez delfix10

skończyłam żel pod prysznic Playboy

Pisane z kapryśnego Samsunga.

[fioleciasto]

denka:
- żel pod prysznic Biały Jeleń łopian i jagoda
- pianka do włosów Nivea Diamond gloss

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

Napisane przez delfix10

skończyłam żel pod prysznic Playboy

[Iwoka]

Denko nr 6:
Alverde, szampon do włosów "aloes i hibiskus" (200 ml) - słabo się pieni, plącze włosy i jest niewydajny.

[Higurashi]

Napisane przez fioleciasto

denka:
- żel pod prysznic Biały Jeleń łopian i jagoda
- pianka do włosów Nivea Diamond

Jagoda brzmi ciekawie

Pisane z kapryśnego Samsunga.

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

Napisane przez Iwoka

Denko nr 6:
Alverde, szampon do włosów "aloes i hibiskus" (200 ml) - słabo się pieni, plącze włosy i jest niewydajny.

Może to lepiej, że niewydajny jak taka słabizna :p


Też mam denka miałam nie wrzucać wacików, ale zobaczyłam na jednym blogu w denku płyn do płukania więc uznałam, że co mi tam.

9. Rossmann, Lilibe, płatki kosmetyczne (120 sztuk)
10. Oceania, żel pod prysznic 'mleko i miód' (500ml)
11. Europrofit, balsam do ciała (500ml)
12. Rossmann, Isana, pomadka ochronna (4,8g)

Pisane z kapryśnego Samsunga.

[MassieDran]

Napisane przez Iwoka

Denko nr 6:
Alverde, szampon do włosów "aloes i hibiskus" (200 ml) - słabo się pieni, plącze włosy i jest niewydajny.

Okropne są szampony z Alverde

[fioleciasto]

Napisane przez Higurashi

Jagoda brzmi ciekawie

Pisane z kapryśnego Samsunga.

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------



Może to lepiej, że niewydajny jak taka słabizna :p


Też mam denka miałam nie wrzucać wacików, ale zobaczyłam na jednym blogu w denku płyn do płukania więc uznałam, że co mi tam.

9. Rossmann, Lilibe, płatki kosmetyczne (120 sztuk)
10. Oceania, żel pod prysznic 'mleko i miód' (500ml)
11. Europrofit, balsam do ciała (500ml)
12. Rossmann, Isana, pomadka ochronna (4,8g)

Pisane z kapryśnego Samsunga.

Bardzo lubię zapach tego jagodowego żelu.

Napisane przez Iwoka

Denko nr 6:
Alverde, szampon do włosów "aloes i hibiskus" (200 ml) - słabo się pieni, plącze włosy i jest niewydajny.

[kudlik_kk]

Napisane przez loczek88

u mnie denko mydełka Aleppo 300g

Napisane przez Smerfetka696969

Tak fioletowy z winogron na opakowaniu.

A to mam dziada w zapasach

Napisane przez Iwoka

Denko nr 5: H&M, lakier do paznokci "light blue", 3,2 ml - wyschnięty i zostało tak mało że nie warto go już ratować

Napisane przez Higurashi

Miałam parę kosmetyków z H&Mu i w sumie średniaki. Były lepsze, niż się spodziewałam. Mam ochotę na ten duuży balsam do ust, ale taką pojemność bym długo męczyła, póki co trzeba zdenkować zapasy!

Jak mówisz o tym co wygląda jak klej w sztyfcie to ja taki miałam. Dwa lata temu wersja mango Fajny był ale duuuuży

Napisane przez delfix10

skończyłam żel pod prysznic Playboy

Napisane przez fioleciasto

denka:
- żel pod prysznic Biały Jeleń łopian i jagoda
- pianka do włosów Nivea Diamond gloss

Ten żel pachnie jagodą?

---------- Dopisano o 08:31 ---------- Poprzedni post napisano o 08:28 ----------

Napisane przez Iwoka

Denko nr 6:
Alverde, szampon do włosów "aloes i hibiskus" (200 ml) - słabo się pieni, plącze włosy i jest niewydajny.

Napisane przez Higurashi

Też mam denka miałam nie wrzucać wacików, ale zobaczyłam na jednym blogu w denku płyn do płukania więc uznałam, że co mi tam.

9. Rossmann, Lilibe, płatki kosmetyczne (120 sztuk)
10. Oceania, żel pod prysznic 'mleko i miód' (500ml)
11. Europrofit, balsam do ciała (500ml)
12. Rossmann, Isana, pomadka ochronna (4,8g)

Pisane z kapryśnego Samsunga.

Jaką pomadkę z Isany skończyłaś? Ja jakiś tydzień czy dwa temu mwykończyłam liczi i owoce lasu. Boska jest. Lubię isanowe fruit & gloss i zawsze kupuję ze względu na limitki

[fioleciasto]

zuzyłam próbkę perfum Issey Miyake L'eau D'issey

---------- Dopisano o 08:38 ---------- Poprzedni post napisano o 08:36 ----------

Napisane przez kudlik_kk

A to mam dziada w zapasach













Jak mówisz o tym co wygląda jak klej w sztyfcie to ja taki miałam. Dwa lata temu wersja mango Fajny był ale duuuuży














Ten żel pachnie jagodą?

---------- Dopisano o 08:31 ---------- Poprzedni post napisano o 08:28 ----------











Jaką pomadkę z Isany skończyłaś? Ja jakiś tydzień czy dwa temu mwykończyłam liczi i owoce lasu. Boska jest. Lubię isanowe fruit & gloss i zawsze kupuję ze względu na limitki

Tak

[AnulaQa]

Eveline, odżywka do paznokci 8w1, 12ml- skuteczna, faktycznie wzmacnia paznokcie. Moje kruche i łamliwe, stały się twarde i mocne. Natomiast ma też i swoje bolesne minusy. Najczęściej, choć sporadycznie, stosowałam ją jako lakier podkładowy, zawsze nakładając cienką warstwę- zbyt gruba powodowała ból opuszków.
Spisała się "dobrze", ale na razie nie kupię kolejnego opakowania.

Tołpa, serum przywracające młodość skóry, 25ml- nie przypadło mi do gustu. Konsystencja, lepkość, dziwny zapach, działanie. Większość zużyłam do pielęgnacji szyi i dekoltu. Wolę jednak sera na bazie olejków. Plus? Buteleczka z pipetką.

Biedronka, Carea, płatki kosmetyczne- są ok.

[kudlik_kk]

Napisane przez AnulaQa

Eveline, odżywka do paznokci 8w1, 12ml- skuteczna, faktycznie wzmacnia paznokcie. Moje kruche i łamliwe, stały się twarde i mocne. Natomiast ma też i swoje bolesne minusy. Najczęściej, choć sporadycznie, stosowałam ją jako lakier podkładowy, zawsze nakładając cienką warstwę- zbyt gruba powodowała ból opuszków.
Spisała się "dobrze", ale na razie nie kupię kolejnego opakowania.

Tołpa, serum przywracające młodość skóry, 25ml- nie przypadło mi do gustu. Konsystencja, lepkość, dziwny zapach, działanie. Większość zużyłam do pielęgnacji szyi i dekoltu. Wolę jednak sera na bazie olejków. Plus? Buteleczka z pipetką.

Biedronka, Carea, płatki kosmetyczne- są ok.

Fioleciasto ale mnie się odezwał nerw chcący

[201610111032]

U mnie już 14 zużyć w listopadzie z czego 80% to produkty pełnowymiarowe Oby tak dalej!

[fioleciasto]

Denko wody toaletowe intimissimi sensuale 50 ml

[Inka_1]

Wreszcie zużyłam peelingujące płatki z Lidla, męczyłam je prawie rok.

[kudlik_kk]

Napisane przez miszona

U mnie już 14 zużyć w listopadzie z czego 80% to produkty pełnowymiarowe Oby tak dalej!

Napisane przez fioleciasto

Denko wody toaletowe intimissimi sensuale 50 ml

Napisane przez Inka_1

Wreszcie zużyłam peelingujące płatki z Lidla, męczyłam je prawie rok.

O to tym bardziej należą się gratulacje! Nienawidzę takich rzeczy, które mi nie pasują a muszę zużyć. Choć weź i wywal do sedesu bo aż nerw bierze na samą myśl o tym bublu. Miałam tak ostatnio z pewnym tonikiem (płyn - lotion_ oczarowym z jakiejś zagranicznej firmy nieznanej mi do tej pory. Kupiłam z ciekawości i normalnie boże!!!!!!!!!! Pieni się, nie oczyszcza, skóra po nim dziwna a tak mi po nim się przetłuszczała twarz, że myślałam, że umrę. Całe szczęście, że mi raz wypadł z reki, wpadł do wanny i troszkę się wylało, bo bym dziada w kiblu spuściła Jakoś go domęczyłam, ale to była katorżnicza praca...

[Higurashi]

Napisane przez kudlik_kk

Jak mówisz o tym co wygląda jak klej w sztyfcie to ja taki miałam.

Jaką pomadkę z Isany skończyłaś? Ja jakiś tydzień czy dwa temu mwykończyłam liczi i owoce lasu. Boska jest. Lubię isanowe fruit & gloss i zawsze kupuję ze względu na limitki

O tym właśnie cudaku mówię. Teraz jest jakaś pomarańcza i jabłko z cynamonem chyba :p
Isanę skończyłam tę samą.

Pisane z kapryśnego Samsunga.

[Inka_1]

Napisane przez kudlik_kk

O to tym bardziej należą się gratulacje! Nienawidzę takich rzeczy, które mi nie pasują a muszę zużyć. Choć weź i wywal do sedesu bo aż nerw bierze na samą myśl o tym bublu. Miałam tak ostatnio z pewnym tonikiem (płyn - lotion_ oczarowym z jakiejś zagranicznej firmy nieznanej mi do tej pory. Kupiłam z ciekawości i normalnie boże!!!!!!!!!! Pieni się, nie oczyszcza, skóra po nim dziwna a tak mi po nim się przetłuszczała twarz, że myślałam, że umrę. Całe szczęście, że mi raz wypadł z reki, wpadł do wanny i troszkę się wylało, bo bym dziada w kiblu spuściła Jakoś go domęczyłam, ale to była katorżnicza praca...

A dziękuję, postawiłam je na wierzchu w łazience i ostatnio używałam codziennie. Wyrzucać kosmetyków nie lubię, mam wrażenie że wywalam kasę, chociaż płatki akurat przyniósł mąż jako gratis do jakichś zakupów. Beznadziejne były, wcale nie ścierały a tylko podrażniały mi skórę.
A propos toników to męczę teraz oczarowy płyn Fitomedu i też jest ciężko. Śmierdzi, kiedy używam atomizera wdycham to świństwo, kiedy pryskam na wacik to mnie palec boli od tego pryskania ale przynajmniej na waciku jest mniej wydajny. Zużyję go i maleństwo 100 ml z Avonu i z tonikami będę na 0

[MassieDran]

Zdenkowałam szampon Pharmaceris do włosów tłustych - fajnie oczyszczał, ale więcej po niego nie sięgnę, bo jednak nie spełnił moich oczekiwań względem niego, a cena niemała Oprócz tego zdenkowałam buteleczkę toniku z 10% kwasami z BU, ale jutro robię kolejną

[Higurashi]

Napisane przez Inka_1

A dziękuję, postawiłam je na wierzchu w łazience i ostatnio używałam codziennie. Wyrzucać kosmetyków nie lubię, mam wrażenie że wywalam kasę, chociaż płatki akurat przyniósł mąż jako gratis do jakichś zakupów. Beznadziejne były, wcale nie ścierały a tylko podrażniały mi skórę.
A propos toników to męczę teraz oczarowy płyn Fitomedu i też jest ciężko. Śmierdzi, kiedy używam atomizera wdycham to świństwo, kiedy pryskam na wacik to mnie palec boli od tego pryskania ale przynajmniej na waciku jest mniej wydajny. Zużyję go i maleństwo 100 ml z Avonu i z tonikami będę na 0

Też mam teraz tonik z Avonu. Alkohol że ohoho. :p Może następnym razem trafię lepiej, bo pewnie i tak wypróbuję kolejne

Pisane z kapryśnego Samsunga.

[delfix10]

Napisane przez Inka_1

Wreszcie zużyłam peelingujące płatki z Lidla, męczyłam je prawie rok.

tak oszczędzałaś?

klask i:

[fioleciasto]

denko balsamu do ciała Isana Med 250ml

[AnulaQa]

Ja też nie lubię wyrzucać kosmetyków. W ogóle niczego nie lubię wyrzucać, co nie znaczy, że mój dom to graciarnia. Po prostu staram się robić świadome zakupy i nie gromadzić zbyt wiele rzeczy. Mimo tego nie raz trafiły mi się buble, które z truuudem zdenkowałam. Zazwyczaj, jeśli znajdzie się zadowolony, chętnie oddaję je w dobre ręce. Najczęściej jednak szukam innych zastosowań dla takich delikwentów. Począwszy od pielęgnacji pięt, kolan, poprzez golenie nóg i czyszczenie umywalek, podłóg, itp. Kosmetyków, na które źle reaguje moja skóra, nie używam. Wychodzę z założenia, że lepiej nic nie robić, niż świadomie ukatrupić swoją cerę. Czasem problemem staje się nie tyle złe działanie kosmetyku, co też i jego męczący zapach i ogromne pojemności. No ale wtedy to albo się trzeba dzielić, albo męczyć. No nie ma litości.
Co raz rzadziej kupuję nowości, a co raz częściej sięgam po sprawdzone kosmetyki. Wiem też, które składniki mi służą, a których powinnam unikać. Myślę, że stałam się bardziej świadomym konsumentem. Uświadomiłam sobie, że nie ma cudów. Najważniejsze jest to, co dostarczamy organizmowi od środka, dieta, ruch, ogólnie zdrowy styl życia. A kosmetyki? Są baaardzo miłym dodatkiem.

Chociaż przyznam się, że czasami mam ochotę na drobne wypadki. Nielubiany cień rozbity w drobny mak?- czemu nie. Zaginione śmierdzące perfumy- super. Śliskie, niezdarne rączki?- nie mam nic przeciwko. Szkoda tylko, że cały ten wachlarz wypadków występuje wówczas, kiedy bym tego nie chciała. I lawinowo tracę ulubiony cień, pięknie pachnące perfumy, świetny tonik, itp.

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:22 ----------

Napisane przez delfix10

tak oszczędzałaś?

klask i:

Dowciapnaś. Hahaha.

[kudlik_kk]

Napisane przez Inka_1

A dziękuję, postawiłam je na wierzchu w łazience i ostatnio używałam codziennie. Wyrzucać kosmetyków nie lubię, mam wrażenie że wywalam kasę, chociaż płatki akurat przyniósł mąż jako gratis do jakichś zakupów. Beznadziejne były, wcale nie ścierały a tylko podrażniały mi skórę.
A propos toników to męczę teraz oczarowy płyn Fitomedu i też jest ciężko. Śmierdzi, kiedy używam atomizera wdycham to świństwo, kiedy pryskam na wacik to mnie palec boli od tego pryskania ale przynajmniej na waciku jest mniej wydajny. Zużyję go i maleństwo 100 ml z Avonu i z tonikami będę na 0

A mogłabyś szepnąć czy ten fitomed działa? chodzi mi o to czy nie wyskakują po nim jakieś dziady, czy nie przetłuszcza skóry. Chcę go kupić i dla mnie może nawet walić g**nem ale aby pomagał

Napisane przez MassieDran

Zdenkowałam szampon Pharmaceris do włosów tłustych - fajnie oczyszczał, ale więcej po niego nie sięgnę, bo jednak nie spełnił moich oczekiwań względem niego, a cena niemała Oprócz tego zdenkowałam buteleczkę toniku z 10% kwasami z BU, ale jutro robię kolejną

Napisane przez AnulaQa

Ja też nie lubię wyrzucać kosmetyków. W ogóle niczego nie lubię wyrzucać, co nie znaczy, że mój dom to graciarnia. Po prostu staram się robić świadome zakupy i nie gromadzić zbyt wiele rzeczy. Mimo tego nie raz trafiły mi się buble, które z truuudem zdenkowałam. Zazwyczaj, jeśli znajdzie się zadowolony, chętnie oddaję je w dobre ręce. Najczęściej jednak szukam innych zastosowań dla takich delikwentów. Począwszy od pielęgnacji pięt, kolan, poprzez golenie nóg i czyszczenie umywalek, podłóg, itp. Kosmetyków, na które źle reaguje moja skóra, nie używam. Wychodzę z założenia, że lepiej nic nie robić, niż świadomie ukatrupić swoją cerę. Czasem problemem staje się nie tyle złe działanie kosmetyku, co też i jego męczący zapach i ogromne pojemności. No ale wtedy to albo się trzeba dzielić, albo męczyć. No nie ma litości.
Co raz rzadziej kupuję nowości, a co raz częściej sięgam po sprawdzone kosmetyki. Wiem też, które składniki mi służą, a których powinnam unikać. Myślę, że stałam się bardziej świadomym konsumentem. Uświadomiłam sobie, że nie ma cudów. Najważniejsze jest to, co dostarczamy organizmowi od środka, dieta, ruch, ogólnie zdrowy styl życia. A kosmetyki? Są baaardzo miłym dodatkiem.

Chociaż przyznam się, że czasami mam ochotę na drobne wypadki. Nielubiany cień rozbity w drobny mak?- czemu nie. Zaginione śmierdzące perfumy- super. Śliskie, niezdarne rączki?- nie mam nic przeciwko. Szkoda tylko, że cały ten wachlarz wypadków występuje wówczas, kiedy bym tego nie chciała. I lawinowo tracę ulubiony cień, pięknie pachnące perfumy, świetny tonik, itp.

Dobrze prawisz, polać ci toniku!!!!!

[Iwoka]

Denko nr 7: maść cynkowa (20 g) - kupiłam przez przypadek, bo pomyliłam ją z pastą cynkową. Więcej nie kupię, bo jest słabsza. Pasta ma większe stężenie składników i lepiej się u mnie spisuje.