Konsultacje u wizażystki--> jakie wrażenia?

[rzastin]

Byłam dziś w drogerii "Natura", kupiłam podkład L'oreal i znajoma ekspedientka zaproponowała mi udział bezpłatnych konsultacjach z wizażystką L'oreal u nich w sklepie. Brałyście kiedys w czymś takim udział? Jakie wrazenia? Jestem ciekawa, jak zostanę pomalowana i czy nie muszę brać ze sobą chusteczek do demakijażu, żeby ukradkiem zmyć "dzieło" tej Pani za rogiem po wyjściu ze sklepu
pzdr

[kaasia]

Nie miałam do czynienia konkretnie z konsultacjami L'oreala, ale dwukrotnie dałam się pomalować paniom w Superpharmie (w tym raz to był Revlon, a raz panie z jakiejś szkoły wizażu) i polecam takie doświadczenie Były bardzo miłe, umalowały mnie inaczej niż zwykle sama to robiłam i dzięki temu przekonałam się do paru rzeczy, nabrałam też odwagi do mocniejszego makijażu. Przy okazji przetestowałam parę kosmetyków. Nie wahaj się! A jeśli makijaż Ci się nie spodoba to po prostu powiedz, że źle się w nim czujesz i poproś o demakijaż. Nie powinny się przecież obrazić.

[rzastin]

Zapisałam się od razu, jak tylko babka wyciągnęła zaproszenie, bo widziałam, że nie było zbyt wiele miejsc. W sumie, niczym nie ryzykuję, to przeciez nie szalony fryzjer Jestem dość podekscytowana, bo nie umiem się malować i takie doświadczenie bardzo mi się przyda.

[ninka]

rzastin napisał(a):
> Byłam dziś w drogerii "Natura", kupiłam podkład L'oreal i znajoma ekspedientka zaproponowała mi udział bezpłatnych konsultacjach z wizażystką L'oreal u nich w sklepie. Brałyście kiedys w czymś takim udział? Jakie wrazenia? Jestem ciekawa, jak zostanę pomalowana i czy nie muszę brać ze sobą chusteczek do demakijażu, żeby ukradkiem zmyć "dzieło" tej Pani za rogiem po wyjściu ze sklepu
> pzdr
Z MOJEGO DOŚWIADCZENIA WYNIKA,ŻE WSZYSTKIE WIZAŻYSTKI L'OREAL MALUJĄ CUDOWNIE !!!!
P.S. A Z JAKIEGO MIASTA JESTEŚ?

[kaasia]

O, to tym bardziej polecam. Dla mnie to był wręcz przełom w podejściu do makijażu Raz dobrano mi zielone cienie (ryzykowne w moim przypadku ale wyszło bardzo fajnie). Z kolei pani z Revlonu zapytała mnie jak się maluję, odparłam, że w ciepłych kolorach, na to ona zrobiła mi makijaż w chłodnej tonacji. I też było nieźle. Za pierwszym razem każde dotknięcie pędzlem mojej twarzy (gdy miałam zamknięte oczy) było zaskoczeniem i podskakiwałam na krześle - podejrzewam, że panie miały ze mnie niezły ubaw Czekam na Twoją relację "po".

[rzastin]

ninka napisał(a):
> rzastin napisał(a):
> > Byłam dziś w drogerii "Natura", kupiłam podkład L'oreal i znajoma ekspedientka zaproponowała mi udział bezpłatnych konsultacjach z wizażystką L'oreal u nich w sklepie. Brałyście kiedys w czymś takim udział? Jakie wrazenia? Jestem ciekawa, jak zostanę pomalowana i czy nie muszę brać ze sobą chusteczek do demakijażu, żeby ukradkiem zmyć "dzieło" tej Pani za rogiem po wyjściu ze sklepu
> > pzdr
> Z MOJEGO DOŚWIADCZENIA WYNIKA,ŻE WSZYSTKIE WIZAŻYSTKI L'OREAL MALUJĄ CUDOWNIE !!!!
> P.S. A Z JAKIEGO MIASTA JESTEŚ?

Jestem z Nowej Soli (to koło Zielonej Góry). Ciekawe, skąd bedzie ta wizażystka, bo pewnie nie z mojego miasta. Swoją drogą, taka praca to chyba ciągłe delegacje
Ninko, a napiszesz dokładniej, skąd masz takie pozytywne doświadczenia?

[tomaszeg]

ninka napisał(a):
> Z MOJEGO DOŚWIADCZENIA WYNIKA,ŻE WSZYSTKIE WIZAŻYSTKI L'OREAL MALUJĄ CUDOWNIE !!!!

oj tak, Ninka to wie

[ninka]

Oj To rzastin, nie moje rejony....A skąd moje pozytywne doświadczenia, bo tak się składa,ze przychodzą do mnie czasami takie zagubione panie,ale chyba najczęsciej wracają zadowolone. (tak mi się przynajmniej wydaje)

p.s. Tomku, a Ty jak zwykle chcesz ze mną "wojować" :0 pozdrawiam.odbiór. Ja znów w helenkach siedzę

[tomaszeg]

ninka napisał(a):
> Tomku, a Ty jak zwykle chcesz ze mną "wojować" :0

Oj zaraz tam wojować
myślałem, że wesprę Twój autorytet

[nimfetka]

no więc na samym początku witam i przy okazji pytam jak zostać wizazystką L'OREAL .Za odpowiedź z góry bardzo dziękuje

[An]

Spróbuj skontaktować się z panią Moniką Kubiak - jest w katalogu wizażystów
pozdr.
Ania

[ninka]

nimfetka napisał(a):
> no więc na samym początku witam i przy okazji pytam jak zostać wizazystką L'OREAL .Za odpowiedź z góry bardzo dziękuje
U MNIE TO BYŁA KWESTIA SZCZĘŚCIA... ZNALAZŁAM PRZETERMINOWANE OGŁOSZENIE mONIKI NAPISAŁAM I PO 2 TYGODNIACH LOS DO MNIE SIE UŚMIECHNĄŁ, NA MOIM OBEVNYM TERENIE NAWALIŁA DZIEWCZYNA I POTRZEBOWANO WIZAŻYSTKI, POJECHAŁM, PRZESZKOLONO MNIE I TAK OD 3 LAT JUZ PRACUJE ...MIŁO MI BARDZO KIEDY KLIENTKI DO MNIE WRACAJĄ....

[nimfetka]

ale chyba trzeba wczesniej mieć ukończone podstawowe kursy wizazu,czy nie?

[rzastin]

ninka napisał(a):
> U MNIE TO BYŁA KWESTIA SZCZĘŚCIA... ZNALAZŁAM PRZETERMINOWANE OGŁOSZENIE mONIKI NAPISAŁAM I PO 2 TYGODNIACH LOS DO MNIE SIE UŚMIECHNĄŁ, NA MOIM OBEVNYM TERENIE NAWALIŁA DZIEWCZYNA I POTRZEBOWANO WIZAŻYSTKI, POJECHAŁM, PRZESZKOLONO MNIE I TAK OD 3 LAT JUZ PRACUJE ...MIŁO MI BARDZO KIEDY KLIENTKI DO MNIE WRACAJĄ....

Aaa, to stąd masz takie doświadczenia. Nie wiedziałam, że jestes wiażystką
Pzdr

[ninka]

Czyli nie wyglądam na doświadczoną pozdrawiam znad morza

[rzęsa]

Próbowałam - korzystając z Waszych wskazówek - odnaleźć panią Monikę Kubiak i nic mi z tego nie wyszło. Podejrzewam, że mój teren jest już obsadzony, ale zawsze byłoby to kolejne doświadczenie...
Hmmm, może podpowiecie jeszcze ociupinkę?

[ninka]

Wysłałam maila do Moniki z tym wątkiem więc może się do ciebie odezwie.pozdrawiam NINA

[rzęsa]

Ooooo! Jesteś kochana! Dzięki!

[monaQ]

Już się odnalazłam, mam innego maila. Proszę Cię o kontakt na : pacykarnia@op.pl Pozdrawiam! Monika
rzęsa napisał(a):
> Próbowałam - korzystając z Waszych wskazówek - odnaleźć panią Monikę Kubiak i nic mi z tego nie wyszło. Podejrzewam, że mój teren jest już obsadzony, ale zawsze byłoby to kolejne doświadczenie...
> Hmmm, może podpowiecie jeszcze ociupinkę?

[namiastka]

..znad Morza, czy znad Zatoki..?

[tomaszeg]

namiastka napisał(a):
> ..znad Morza, czy znad Zatoki..?

znad morza

[ninka]

namiastka napisał(a):
> ..znad Morza, czy znad Zatoki..?
Znad morza, bo jestem z Koszalina zapraszam do mnie na konsultacje, jeśli bedziecie w wakacje w okolicy.

[justyna_t]

A tak z innej beczki
Duzo bym dała, żeby pomalowałam mnie doświadczona wizażanka, albo osoba która to lubi i zna się na tym.
Sama potrafie malować tylko oczy i usta- o podkładach i innych tych sprawach nie mam pojęcia- dlatego, że nigdy tego nie uzywałam
Moze bym się na takiej "sesji" czegos nauczyła
Wy kobietki to macie szczescie

[tomaszeg]

justyna_t napisał(a):
> A tak z innej beczki
> Duzo bym dała, żeby pomalowałam mnie doświadczona wizażanka, albo osoba która to lubi i zna się na tym.
> Sama potrafie malować tylko oczy i usta- o podkładach i innych tych sprawach nie mam pojęcia- dlatego, że nigdy tego nie uzywałam
> Moze bym się na takiej "sesji" czegos nauczyła
> Wy kobietki to macie szczescie

szkoda, że nie jesteś z Warszawy... zaprosiłbym na sesję foto-makijażową

[justyna_t]

heheh... dziękuje bardzo- ale cóż, nie ma to jak mieszkać w takiej dziurze ja Piekary Śl

[tomaszeg]

justyna_t napisał(a):
> heheh... dziękuje bardzo- ale cóż, nie ma to jak mieszkać w takiej dziurze ja Piekary Śl

nie przesadzaj myślę, że w Piekarach i okolicach znajdzie sie fotograf lub wizażystka, która coś dopowie lub zrobi kilka fotek za "modelowanie" pozdrawiam

[rzastin]

kaasia napisał(a):
> Czekam na Twoją relację "po".

Na konsultacji byłam w piątek, ale dopiero teraz opiszę wrażenia. Muszę powiedzieć, że bardzo mi sie to wszystko podobało. Miło jest mieć wrażenie, że ktoś skupia na Tobie całą uwagę i chce pomóc. Wizażystka była sympatyczną i młodą dziewczyną, trochę sobie pogadałśmy. Na początku spytała o kolor moich ubrań, jakie noszę na co dzień, czy mam jakiś pomysł, czy chcę wypróbować jakieś kolory- dałam jej wolną rękę.
Zostałam 'zagruntowana' podkładem translucide nr 15. Zaciekawił mnie efekt nakładania go gabeczką, ja używam palców, ale chyba jednak kupię te gąbki- buzia bez skazy, wszystko ładnie nałożone. Makijaż oka został wykonany kolorem niebieskim, różowym i delikatnym fioletem, a do tego perłowy rozświetlacz. Zawsze tuszuje rzęsy na czarno, a został mi zaproponowany ciemny granat. Usta pomalowała błyszczykim glam shine sorbet wisniowym; wydał mi sie on w butelce strasznie wściekły, ale jak sie potem okazało, jest to kolor najbardziej zblizony do naturalnego odcienia moich warg. Bardzo się zdziwiłam. Wizażystka nie użyła różu, bo przez naczynka mam swoje rumieńce (czy to znaczy, że w ogóle nie powinnam uzywać różu? ponoc to cudotwórczy kosmetyk )

Ogólnie wszystko to złozyło sie na bardzo wiosenny makijaż, dowiedziałam się trochę o technikach malowania, pasujacych mi kolorach (powinnam się pobawić brązami i szrościami).Polecam każdemu, bo zabawa była przednia
Pzdr

[kaasia]

Z własnego doświadczenia wiem, że najlepiej jest się przełamac i zacząc samej próbowac, eksperymentowac. Kiedyś bałam się podkładów Najlepiej najpierw trochę poczytac, wybrac dobre (co nie znaczy drogie) kosmetyki, ewentualnie pooglądac jakieś filmiki instruktażowe (np. są na stronie Maybelline) i pocwiczyc

[neoiinka]

Witam serdecznie, ja bylam na spotkaniu z wizazystka Joko i pomalowala mnie tak, zapytala sie jaki makijaz mnie interesuje wiec odpowiedzialam ze wieczorowy, a Pani zapytala do jakiego stroju wiec odpowiedzialam ze do czarnej kreacji wiec Pani wyczarowala cos takiego.


Nie smiac sie z mojej brzydkiej urody , tylko powidziwiac makijaz

[justyna_t]

cóz jak to się mówi - praktyka czyni mistrza
A Piekary to dziursko jakich mało - dobrze ze mamy blisko większe miasta