|
Notka |
|
Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji. Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach. |
|
Narzędzia |
2007-01-05, 21:48 | #1 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Inąd
Wiadomości: 813
|
Lorenzo Villoresi Firenze
Ciekawa jestem, co sądzicie o tych perfumach i o tym perfumiarzu
Miałem okazje poznać Alamuta, zapch dla dziadków, który nie posiada krztyny tajmeniczosc, jest płaski. Po tym doświadczeniu byłem do całego porjektanta nastawiony negatywnie, DO DZIS W próbkach zQualiy znalazłem PIPER NIGRUM- czysta esencja pieprzu, ostra, przeszywajca, okrutna, bardzo wyrazista, przymruzona jakimis lesnymi suszonymi ziolami, ale inymi niz w Lubinie... Zapch marzenie, ktory bedzie moim kolejnym pełnowymiatrowym niszowcem, jesli cena pozwoli. Czy ktos moze orienyue sie w cenie PIPER NIGRUM i MESSE de minuit??? |
2007-01-06, 19:54 | #2 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Inąd
Wiadomości: 813
|
Dot.: Lorenzo Villoresi Firenze
Czy na serio nikt nic nie powie o tym kreatorze i jego zapchach??
|
2007-01-06, 20:13 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 56
|
Dot.: Lorenzo Villoresi Firenze
ja wlasnie zamowilem z qality probki
l'artisan teafor two l'artisan dzing himalaya creed i wlasnie piper nigrum miales stycznosc z jakims z tych zapachow |
2007-01-06, 20:16 | #4 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Inąd
Wiadomości: 813
|
Dot.: Lorenzo Villoresi Firenze
|
2007-01-06, 20:20 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 56
|
Dot.: Lorenzo Villoresi Firenze
w poniedzialek dostane te probki a ten piper nigrum jest godny uwagi
|
2007-01-06, 20:21 | #6 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Inąd
Wiadomości: 813
|
Dot.: Lorenzo Villoresi Firenze
|
2007-01-06, 20:30 | #7 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Lorenzo Villoresi Firenze
Pipper Nigrum - genialna wariacja na temat pieprzu. Podoba mi sie ale jednak nie sprawie sobie flaszki bo poprostu kicham na ten zapach.
Yerbamate - całkiem niezły pomysł na zrobienie zapachu herbatki (takiej jeszcze na krzaczkach). Inny niz oklepane Green Tea E.A i inny niz podwedzana herbatka z karmelowym cukrem TfT L'Artisana Incensi - moim zdaniem mało udana wariacja na temat zapachu kadzidlanego. Na poczatku nawet ciekawy mocny kadzidlany (taki indyjski) ale niestety potem robi sie mocno mocno myslany a kadzidła znika. Alamut - spodziewałam sie po nutach czegoś bardzo miekkiego i orientalnego takiego mieciutkiego i mruczacego egipskiego kota Mrau. Niestety po nozdrzach dawało mi tylko i wyłacznie przekadzonym sklepem indyjskim. Patchouli - po testach paczuli Micallef i Etro spodziewałam sie zapachu mieciutkiego aksamitnego. Niestety coś swiezego mi w tym przebrzmiewa i zaburza futerkowość. Ile kosztuje Viloressi nie pamietam. Messe de minuit to wydatek 360 złotych.
__________________
... I chłodną żmiją świt dżunglowy Wpełza do jamy, A w dżunglach wilgoć mszy grobowej, Dym kadzidlany. ... czarne kredki |
2007-01-06, 20:36 | #8 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Inąd
Wiadomości: 813
|
Dot.: Lorenzo Villoresi Firenze
Cytat:
|
|
2007-01-06, 20:40 | #9 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Lorenzo Villoresi Firenze
l'artisan teafor two - To taka herbatka która sie pije z odrobina podkarmelizowanego cukru siedzac ( ubranym w jedwabie najlepszego gatunku) w eleganckim salonie w skórzanym fotelu przy kominku.
l'artisan dzing - to mały perwersyjny zboczeniec przyodziany w lateksowe ubranko z pejczykiem w reku. Zapach dla mnie jest taki lekko plastikowaty. himalaya creed - do creedów nie podchodze bo trafiłam raz za 1 razem na perfumowaną fiolkami ku... i wlasnie piper nigrum - pieprzyk BURN Jean-Charles Brosseau - ja w tym zapachu czuje taki dobrze wysezonowany cedr. Moj TŻ zas twierdzi ze moze nie cedr ale na pewno jest to zapach mocno drzewny. 360 za 100ml (ETRO ma prawie same 100 bo inne to ma 125) Eau de Cologne. Mimo ze to woda kolońska jest baaardzo trwała przynajmniej na mnie.
__________________
... I chłodną żmiją świt dżunglowy Wpełza do jamy, A w dżunglach wilgoć mszy grobowej, Dym kadzidlany. ... czarne kredki |
2007-06-09, 16:36 | #10 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Lorenzo Villoresi Firenze
Chciałam odświeżyć wątek.
Ostatnio przetestowałam Dilmun - mnie się podoba, chociaż czytałam na forum opinię, ze pachnie jak detergenty. Yerbamate - na poczatku mi się nie podobało, jednak zmieniłam zdanie po kilku testach - to już jakiś czas temu. Dilmun - testowane dzisiaj rano: - Nuta głowy - Cytrus, róża, jaśmin, kwiat pomarańczy, zielone liście i neroli - Nuta serca - Petit grain, neroli, kwiat pomarańczy, wawrzyn, opoponaks, kadzidło - Nuta bazy - Nuty cytrusowe, esencje kwiatowe, żywica elemi, wanilia, drewno cedrowe, sandałowiec Poczatek świeży, ostry, goryczkowaty - troche nieprzyjemny. Ale pochwili goryczka mija. Zapach staje się świeży słodki i ostry. Słodycz nie jest jednak cukierkowa, tylko owocowa - kwaskowata. to napewno zasługa cytrusów. Na tym etapie pachnie ja dobrze przyprawiona ziołami cytrusowa lemoniada domowa. Przypomina mi jakiś zapach z dzieciństwa. Faktycznie kojarzy mi się z jakimś środkiem czystości, którego przed laty używała moja Babcia - ale to bardzo pozytywne skojarzenie - mnie się podoba. Po jakimś czasie czuję cały czas cytrusy, wanilię i przebija się w dali żywica elemi ( to ona powoduje skojarzenia z detergentami ). gdzieś w dali machaja do mnie neroli i opoponaks ( już wiem jak pachnie ) Kiedy do głosu dochodzi nuta serca, zapach robi się przyjemnie ciepły. Nie traci jednak swojej cytrusowej świeżości - ta trwa do samego końca.. Teraz czuję coraz wyraźniej opoponaks i zywicę elemi ( taki cytrusowo - terpentynowy zapach ). Oba te składniki ładnie się mieszają, zapach jest przyjemny - promieniuje czystością. W nucie bazy, żywica z cytrusami i wanilią wciąż utrzymuje przyjemny klimat. Jednak zapach staje się cięższy. Już nie jest tak świeży. Jest słodko - ciężki -a le nie przytłacza, nie zasładza. Nosi się go przyjemnie. Wciąż czuć podstawową nutę, która przebijała się w każdej fazie. To charatkterystyczny akcent tego zapachu. Dla mnie generalnie bomba. |
2007-11-05, 17:46 | #11 |
Zadomowienie
|
Dot.: Lorenzo Villoresi Firenze
Miłe panie co sadzicie o propozycji Musk owego kreatora perfum ?
|
2007-12-11, 23:35 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 929
|
Dot.: Lorenzo Villoresi Firenze
czy pojemności to tylko 100ml?
__________________
|
2010-01-18, 11:33 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Lorenzo Villoresi Firenze
Bardzo malo napisano w watku poswieconym L.Villoresi. Malo jego zapachow znam, niestety, gdyz po testach Incensi i Patchouly wydawalo mi sie, ze ta marka nie ma nic ciekawego do zaproponowania. Ciekawa jestem Waszych opinii na ten temat Niedlugo mam nadzieje poznac Teint de neige - zapach - legende, przynajmniej na tym forum Szukam zapachu bardzo wloskiego, oddajacego choc troche klimat tego ciekawego kraju, ktory mnie urzekl Nie chce jednak zapachu pachnacego apteka, a z takimi opiniami na temat Villoresi sie spotkalam.
Czy ktos mial moze okazje odwiedzic jego pracownie-sklep we Florencji? Na stronie marki jest troche ciekawych informacji - m.in. mozna sobie zamowic zapach skomponowany tylko dla siebie, na specjalne zyczenie Powaznie sie nad tym zastanawiam, tylko pytanie, ile to kosztuje |
2010-01-18, 13:28 | #14 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Miasto Utrapienia
Wiadomości: 1 985
|
Dot.: Lorenzo Villoresi Firenze
Cytat:
Paczula jest piękna, żaden słodziak, żadna wanilia,żadne kakao.Zaciek po ziemniakach Kadzidło- nie znam a byłabym chętna na poznanie.
__________________
Kadzidła... Paczule... Dymy... przygarnę, adoptuję, kupię WSZYSTKIE DZIWOLĄGI PRZYGARNĘ Edytowane przez MeryJane Czas edycji: 2010-01-18 o 13:31 |
|
2010-01-19, 09:39 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Lorenzo Villoresi Firenze
Dzieki za cynk z Profumum Roma Moze potestuje bedac w Q. Chociaz pojemnosci strasznie duze
Wrcajac do Villoresi to pamietam, ze Incensi mnie zaintrygowalo na poczatku, zdawalo mi sie dosc mroczne (jak na tamte dawne czasy, kiedy kadzidel w perfumach bylo malo i nie byly popularne - rok 2006). Mialam nawet probeczke, ale predko mi sie zapach znudzil, a moze po prostu okazal sie nie byc tym, czego oczekiwalam. kadzidlo jets wyrazne na poczatku, a potem niestety zapach robi sie taki bardziej przy skorze, cieplejszy. |
2010-01-19, 09:47 | #16 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Miasto Utrapienia
Wiadomości: 1 985
|
Dot.: Lorenzo Villoresi Firenze
Cytat:
__________________
Kadzidła... Paczule... Dymy... przygarnę, adoptuję, kupię WSZYSTKIE DZIWOLĄGI PRZYGARNĘ |
|
2010-02-04, 14:25 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Miasto Utrapienia
Wiadomości: 1 985
|
Dot.: Lorenzo Villoresi Firenze
Właśnie testuję sobie kadzidełko pana Villoresi
I bardzo mi sie podoba- cynamon cudny tam jest a kadzidło mocno lekkie, oparte o jakieś mydełko ale -w moim przypadku- to jest element na "tak". Więc i paczula, i kadzidło są dla mnie
__________________
Kadzidła... Paczule... Dymy... przygarnę, adoptuję, kupię WSZYSTKIE DZIWOLĄGI PRZYGARNĘ Edytowane przez MeryJane Czas edycji: 2010-02-04 o 14:31 |
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:30.