Opieka nad maleństwem w szpitalu. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-06-27, 12:51   #1
ammbuziaczek
Raczkowanie
 
Avatar ammbuziaczek
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 68

Opieka nad maleństwem w szpitalu.


Tak jak w tytule.

Chciałabym abyście podzieliły się swoimi wrażeniami z tych kilku pierwszych dni w szpitalu.
Jak wyglądało karmienie, przebieranie czy zasypianie.... etc
Co z maleństwem gdy Wy np szłyście pod prysznic?
No i tak ogółem co było najgorsze/najtrudniejsze.
Bardzo ciekawi mnie ten temat pomimo iż ja dopiero w lutym przekonam się o tym na własnej skórze

Jeżeli taki temat już był to przepraszam ale w mojej wyszukiwarce nic nie wyskoczyło, poza jednym starym wątkiem z 2005 roku
__________________

Razem od 01.10.2006


ADAŚ 21.02.2011

Edytowane przez ammbuziaczek
Czas edycji: 2010-06-27 o 13:01
ammbuziaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 13:54   #2
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Opieka nad maleństwem w szpitalu.

A to zależy, czy się boisz, czy nie Ja wyszłam z założenia, że tak czy siak będę musiała (i mąż) przebierać, przewijać, karmić - i nie ma co się szczypać, tylko działać. Gdy szłam pod prysznic, odwoziłam córkę do pielęgniarek. Gdy w nocy chciała jeść czy trzeba było przewinąć - włączałam lampę i to robiłam. Trochę to trwało, bo byłam po cc i jednak podniesienie się do siedzenia czy pionu było najpierw trudne (gdy już stałam, było super). Mała ogólnie była w tym wózeczku szpitalnym, ale ja ją w nocy brałam do łóżka, z powodu tej cesarki. Kładłam od strony ściany w rożku - mnie było wygodnie, spokojnie spałam, bo choćby karmienie ułatwione było.

Najtrudniejsze było dla mnie i męża to, że nie wiedzieliśmy, dlaczego płacze. Za każdym razem najpierw sprawdzenie, czy się nie przesikała, potem - czy jednak pielucha może jest brudna, potem na rączki, a potem jeść To taka loteria trochę prezz te pierwsze u nas - może 3 tygodnie. Teraz już wiemy, co jaki płacz oznacza, kiedy jeść, kiedy pielucha, kiedy jeszcze raz odbić, kiedy tylko marudzenie i trzeba gębusię smokiem zatkać

Na te pierwsze dni polecam 2 rzeczy: nakładki na sutki i smoczek. I coś do czytania, bo naprawdę pypcia z nudów można dostać Nawet przy karmieniu...
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 14:39   #3
Melted Chocolate
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 2
Dot.: Opieka nad maleństwem w szpitalu.

ja rodziłam 21 maja i też przez cc, moje pierwsze dziecko. Przez pierwszą dobę mała była przewijana i karmiona butełką przez personel szpitala ( niektore pracownice naprawdę miłe, czule mowily do maleństw). Po tym jak wstałam przynoszono mi butelki i sama karmiłam. Było ciężko w szczególności ze wstaniem z łóżka. Przez pierwsze 2 karmienia samodzielne prosiłam by mi podały małą ( karmiłam siedząc na krzesełku) , co też zrobiły po czym w nocy na zmianie była bardzo nieprzyjemna pielęgniarka czy położna i powiedziała, że mam radzić sobie sama. Siedzisz z maleństwem w ramionach karmiąc i czujesz ból ale jakoś trzeba dać radę... Na szczęście szybko wracałam do sił. Z przewijaniem i przebieraniem też nie było problemów, jeśli chodzi o kąpiel- wieczorem przychodziły panie do poszczególnych sal i kąpały maleństwa. Jeśli chodzi o prysznic starałam się to robić w godzinach odwiedzin, aby ktoś został z dzieckiem. Dodam, że byłam sama na sali. Ogólnie mówią- mało wsparcia ze strony pielęgniarek czy położnych, zależy też kto był na zmianie. Modliłam się tylko by ze mną i z mała było wszystko dobrze by jak najszybciej wyjść ze szpitala do domu. Mam nadzieję, że w innych szpitalach kobiety dostają więcej wsparcia ze strony personelu oddziału położniczego.
Melted Chocolate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 19:52   #4
gothika
Zakorzenienie
 
Avatar gothika
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 9 553
GG do gothika
Dot.: Opieka nad maleństwem w szpitalu.

karmienie - ja cały czas leżałam/spałam w łóżku z moją małą, wisiała na cycku kiedy chciała, i jak tylko płakała.

prysznic - wychodziłam po prostu, zostawiałam małą na łóżku (przeciez się nie przekręci), ewentualnie na tym jeżdzącym "łóżeczku" ale unikałam kładzenia jej tam - takie bezduszne to jeżdzące coś mi się wydawało, zresztą położna odrazu po podaniu mi małej na sali powiedziała że "przecież maleństwo i tak cały cas ze mną w łóżku będzie"

przewijanie - może to dziwne ale ja przez pierwszą całą dobę wogóle nie myślałam o przewijaniu, jakbym zapomniała że takie dzieci coś tam robią w pieluszki, tak bardzo byłam w siódmym niebie - przychodziła położna i ją przewijała i przebierała

nie wiem co było najgorsze, i czy coś było - po prostu jak mała była już przy mnie to nic mnie nie obchodziło, położne były raczej bezduszne ale tak jak mówię - wal. iło mnie to, chociaż nie - dziwiło mnie dlaczego nie cieszą się i nie skaczą z radości jak ja (według mnie położna powinna mieć to we krwi i mieć do tego powołanie, a jak nie to później chodzą takie mruki)

najgorszy był ostatni dzien kiedy nie wiedziałam na sto procent czy wyjdziemy a się napaliłam na to, i już zaczynałam ryczeć gdy mi lekarz mówił że mam ciśnienie za niskie

lekarz z jedną połona też mnie wkurzyli - chciałam mełej podać smoczka, bo płakała w nocy nonstop i nic nie pomagało, a oni mnie zaczełi umoralniac że smoczek to samo zło. Już myślałam że mi go nie wyparzą

Edytowane przez gothika
Czas edycji: 2010-06-27 o 19:53
gothika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 21:16   #5
violisia
Zadomowienie
 
Avatar violisia
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 501
Dot.: Opieka nad maleństwem w szpitalu.

Witam serdecznie Sama planuję już dzidziusia w bardzo bliskiej przyszłości( najlepiej jakbym zaszła w ciąże od razu w pierwszym cyklu starań:P.. choć wiem ze to mało prawdopodobne..) Bardzo fajny wątek mam nadzieję że mamusie nasze wizażowe wpiszą tutaj swoje odczucia i wspomnienia z tych pierwszych dni. Pozdrawiam a póki co dodaje do sub.
violisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-28, 06:48   #6
scorpionec
Zakorzenienie
 
Avatar scorpionec
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: "Na peryferiach miasta, gdzie asfalt trawą zarasta..."
Wiadomości: 6 545
Dot.: Opieka nad maleństwem w szpitalu.

ja urodziłam o 5 rano.. dostałyśmy 1 osobową sale i mala była non stop ze mną..

pierwszego dnia do poźnego wieczora byl z nami tatuś i chwilami babcie..

więć jak szłam do łazienki to ktoś tam z nią zostawał.. moja mama ją przebrala nawet bo zwymiotowała a ja bylam z kroplówką..

wieczorem tz z mała i położną poszli ją wykąpać... potem tz do domu a my spać

po godzinie mala włączyla syrenę i próbowałam ją karmić ale nie specjalnie mi szlo.. przychodzila połozna i uczyla nas obie.. bylam padnięta więc zdecydowalam się wziąć ja do łóżka, dac cyca i tak zasnełyśmy..

przewijałam ją sama.. co godzinę bo nie moglam zalapac kiedy pampers pełny a kiedy nie jak zawsze suchy

na drugi dzień zanim przyszedł tz a ja musiałam siku to zostawala sama.. ale ja szlam tylko na druga stronę korytarza pod prysznic poszłam jak przyszedł tż..

uwazam ze pobyt w szpitalu (u nas 2 doby) trzeba na maks wykorzystać.. pytając o wszystko połozne i neonatologa (cos jak pediatra).. nasz personel byl super i we wszystkim pomagał i odpowiadał..

pierwszego dnia dziecko duzo śpi i malo je (bo jak twierdzil pediatra) ma zapasy pokarmowe z brzuszka jeszcze a porodem zmęczone bardziej niż my..

Edytowane przez scorpionec
Czas edycji: 2010-06-28 o 06:51
scorpionec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-28, 09:30   #7
stateczko
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Łańcut
Wiadomości: 86
GG do stateczko
Dot.: Opieka nad maleństwem w szpitalu.

Ja po porodzie leżałam na sali dziesięciosobowej. Opieka położnych była dobra, ale z drugej strony ja nie miałam żadnych większych problemów. Położna przyniosła mi Kubusia koło 20, jakieś 4 h po porodzie i od razu nauczyła mnie go karmić. w nocy jedna z wielu mam leżących ze mną na sali pomogła mi go pierwszy raz przebrać. NAstępnego dnia mogła Kubusia pokazać ojcu przez szybkę, a sama mogłam z nim porozmawiać jakieś 10 min przez drzwi na oddział. Kuba miał żółtaczkę, więc spał bardzo dużo i wtedy wchodziłam się kąpać.
Personel nie był najgorszy, ale fakt że nie mogę się zobaczyć z rodziną mnie dobił
__________________
CELE
1. Przeprowadzka
2. Praca
3. Prawo jazdy
4. Rozwód
5. Szkoła
6. Ciąża
stateczko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-06-28, 14:36   #8
Miramej
Zakorzenienie
 
Avatar Miramej
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
Dot.: Opieka nad maleństwem w szpitalu.

Mojego dziecka nie było przy mnie tylko w czasie badań itp. Poza tym byliśmy cały czas razem. Pod prysznic szłam, jak był Mąż (a siedział od rana do wieczora ). Bałam się przewijania, ubierania, ale nie było źle, jakoś intuicyjnie to poszło. Miałam body rozpinane kopertowo (nic przez głowę ), kaftaniki, śpioszki rozpinane w kroku i to mi ułatwiło sprawę. Prawie cały czas Kubuś był ze mną w łóżku, karmiłam na leżąco (zresztą tak jest do dziś ).

Najgorszy był sam pobyt w szpitalu, położne średnie , hormony szaleją Ale da się przeżyć
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~
Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz.

H. MacLeod




.
Miramej jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-28, 21:26   #9
Melted Chocolate
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 2
Dot.: Opieka nad maleństwem w szpitalu.

ja też bałam się ubierania i przewijania, ale tak jak napisałaś wszystko poszło intuicyjnie i naprawdę nie trzeba się tego bać nawet jeśli nigdy wcześniej się tego nie robiło Pewnie, nie idzie do tak szybko jak położnym, bo wiadomo, ze tym bardziej przy pierwszym dziecku obchodzisz się z maleństwem jak z jajeczkiem;-). Przyszłym mamom radzę wziąć do szpitala co najmniej 2 paczki chusteczek do wycierania pupci maleństwu ( na 4 doby w szpitalu) Sporo się tego zużywa w szczególności jak maleństwo zrobi kupsztalka
A co do smoka... właśnie na jednej z nocnych zmian jak byłam w szpitalu była bardzo sympatyczna położna, jako jedyna przyszła i zapytała się co się dzieje jak słyszała jak moja mała nie może się uspokoić i poradziła bym dała jej smoczka. Myślałam, że nie można dawać, poradziła tylko bym na obchodzie smoczuś schowała. Tak też zrobiłam i córcia od razu się uspokoiła i noc była na 5 z +
Melted Chocolate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-28, 21:51   #10
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Opieka nad maleństwem w szpitalu.

2 paczki na 4 dni? A po co? Nam 1 na 6 dni starczyła.

Ważna rzecz - nie bać się pytać, pytać, pytać. Personel od tego m.in. jest, by uczyć
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-29, 07:13   #11
gothika
Zakorzenienie
 
Avatar gothika
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 9 553
GG do gothika
Dot.: Opieka nad maleństwem w szpitalu.

mnie też jedna paczka chusteczke starczyła w zupełności na 3 doby

a muszę chyba nadmienić do mojego poprzedniego posta w którym pisałam że wychodzę pod prysznic i zostawiam małą - łazienkę miałam 2 metry od łóżka i na sali leżały 2 babki, w tym ja, bo na 10-osobowej i jak łazienkę bym miała poza salą to tez bym nie zostawiała.
gothika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-06-29, 11:03   #12
ammbuziaczek
Raczkowanie
 
Avatar ammbuziaczek
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 68
Dot.: Opieka nad maleństwem w szpitalu.

No fajnie, że wątek się rozwija
To bardzo ciekawe co piszecie... a dlaczego smoczek trzeba chować na obchodzie?
__________________

Razem od 01.10.2006


ADAŚ 21.02.2011
ammbuziaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-29, 11:14   #13
gothika
Zakorzenienie
 
Avatar gothika
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 9 553
GG do gothika
Dot.: Opieka nad maleństwem w szpitalu.

ja bym tego tak nie nazwała że trzeba chować - to twoje dziecko i masz prawo je wychowywać jak chcesz, tym bardziej że smoczek to przecież nie słoiczek z obiadkiem - po prostu lekarze sa zazwyczaj zdania że smoczek jest zły - sama o tym pisałam jak na mnie naskoczyli, ale ja nie miałam zamiaru chować go przed nikim.

Przed porodem smoczka nie kupowałam, też byłam trochę anty nastawiona , ale jak mała mi się rozdarła w nocy bez powodu to kazałam teżetowi kupić z rana i mi go przyniósł.
gothika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-29, 18:56   #14
justkaost
Raczkowanie
 
Avatar justkaost
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: GLIWICE
Wiadomości: 241
Dot.: Opieka nad maleństwem w szpitalu.

To może i ja coś skrobnę w tym temacie ponieważ świeżo 6 dni po cc jestem.

Opieka nad moim synkiem zależała od tego kto jest na zmianie. Była jedna zmiana położnych tak antypatyczna, że głowa boli Nie dostałam w ogóle pokarmu więc musiałam Tymka zawozić na karmienie ...... łaska z jaką to robiły Eh szkoda gadać i jeszcze ten wyrzut w głosie, że czemu sama nie karmie tak jakby to był mój osobisty wybór Najlepsze, że miałam swoją butelkę i wszystko inne, ale przepisy nie pozwalają.
A z drugiej strony inna zmiana z taką czułością w głosie do mojego synka mówiła opieka o wiele lepsza.
Już w pierwszej dobie po cc synek był ze mną. Wyznawano tam zasadę, że należy kobiety rzucać na głęboką wodę. Ja sobie chwalę takie podejście , dzięki niemu dość szybko zaczęłam wstawać, bo wiedziałam, że muszę się dzieckiem zająć.
Co do chusteczek to na 5 dni 1 opakowanie mi poszło.
A smoczka też kazały chować przed lekarzem. A mój smoczek leżał po prostu w szpitalnym wózeczku.
justkaost jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:38.