Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

[chimay]

Napisane przez Korah

A czy kosmetyki syntetyczne zawsze są idealne? Nie. Również bardzo często się lepią, obciążają, śmierdzą i szkodzą skórze. To jest po prostu kwestia wyboru i znalezienia odpowiedniej pielęgnacji dla siebie. Kosmetyki naturalne mogą być naprawdę świetne, tyle że produkcja naturalnego odpowiednika syntetycznego polepszacza jest o wiele droższa. Natomiast drogie kosmetyki syntetyczne często składają się z tanich składników. Poza tym nie wszystko, co jest naturalne, jest złe, glicerynowe i śmierdzące. Nie warto się pastwić ani nad jednym, ani nad drugim, ani też zaciskać sobie ram, że tylko naturalne i eko jest dobre. Ja wychodzę z założenia, że skład ma być przemyślany, a nie napakowany g...em i robiony dla nikogo.

Masz rację, tylko ja po prostu już straciłam cierpliwość do szukania tych lepszych formuł na półce eko, a nie potrafię przymykać oka na różne przeszkadzające mi rzeczy, tylko dlatego, że skład jest naturalny (czyli w domyśle dobry, bo wiele osób utożsamia te pojęcia). W dużej mierze przyczyniły się do tego niemieckie eko produkty. Do takiego Cattiera chętnie wrócę. Do Doctor Organic czy Urtekram - tylko w produktach do ciała. Ale jeśli chodzi o twarz potrzebuję szukać dalej. Choć oczywiście dużo sobie obiecuję po endokrynologu.

Kwasy postanowiłam odstawić, moja cera woła o przerwę. Do peelingów kwasami raczej już nie wrócę. Jedyne, co mogłabym jeszcze kiedyś spróbować, to Skinoren. Ale raczej nieprędko.

Czego Ty aktualnie używasz?

[Korah]

Napisane przez chimay

Masz rację, tylko ja po prostu już straciłam cierpliwość do szukania tych lepszych formuł na półce eko, a nie potrafię przymykać oka na różne przeszkadzające mi rzeczy, tylko dlatego, że skład jest naturalny (czyli w domyśle dobry, bo wiele osób utożsamia te pojęcia). W dużej mierze przyczyniły się do tego niemieckie eko produkty. Do takiego Cattiera chętnie wrócę. Do Doctor Organic czy Urtekram - tylko w produktach do ciała. Ale jeśli chodzi o twarz potrzebuję szukać dalej. Choć oczywiście dużo sobie obiecuję po endokrynologu.

Kwasy postanowiłam odstawić, moja cera woła o przerwę. Do peelingów kwasami raczej już nie wrócę. Jedyne, co mogłabym jeszcze kiedyś spróbować, to Skinoren. Ale raczej nieprędko.

Czego Ty aktualnie używasz?

Ja też chciałam zrezygnować z mocnych peelingów kwasem i miałam teraz długą przerwę, chyba 4-5 miesiecy, ale to nie takie proste, bo od miesiąca gdzieś zaczyna się pogarszać stan skóry, tzn nie jest bardzo źle, ale zaczynają wracać przebarwienia, rozszerzone pory, większe wypryski, więc na wiosnę znów coś planuję kombinować, tylko muszę kupić, chyba migdała sypkiego.

Zużyłam próbkę od Danusi Re-liftinu i nie podoba mi się, wprawdzie użyłam jedynie 3 razy, ale miałam wrażenie, że mi zapycha pory, wysypało mnie dość znacznie, nie mogłam zapanować nad skórą. Konsystencję ma za gęstą, a żadnej poprawy w kolorycie, jędrności, matowieniu nie widziałam, żadnego najmniejszego zaszczypania nawet. Już lepsze i to o 2 klasy jest to drogeryjne serum Bielendy zielone i jego używam cały czas, do tego kolagen, serum alterry i mam odlewkę serum Miessence, bardzo dobre, ale też bardzo drogie, niestety. Mam też kwas mlekowy 80% i zużywam, dodaję do produktów do mycia twarzy, fajnie złuszcza podczas mycia, ale poza usunięciem skórek nie widzę żadnych efektów, ogólnie mlekowy nie podbił mojego serca tak jak migdał.

[zapaałka]

Napisane przez LusiaPlotkara

Effeklar duo krem i powaznie zastanawiam sie nad peelingiem na bazie kwasu mlekowego z Apis.

Napisane przez chimay

Mam ochotę na toner COSRX, ale nie wiem, czy sam cokolwiek da i czy nie trzeba lepiej łączyć go z resztą produktów z serii

Napisane przez lilianaX

Ja bede nakladac Effaclar pewnie ze dwie, trzy noce w tyg i pewnie jakis tonik z niskim stezeniem kwasu tez zostanie.

Myslalas o wit.C w jakis wiekszych stezeniach?

Dzięki za odpowiedzi Effaclary to nie moja bajka, nie lubię tych produktów, no i co najważniejsze w ogóle na mnie nie działają. Muszę kupić też coś w miarę łatwo dostępnego w PL, mam jeszcze chwilę na zrobienie researchu i podjęcie decyzji, ale chyba zostanie mi do wyboru tylko Skinoren albo Hascoderm.

Tą witaminę C w wysokim stężeniu masz na myśli w formie serum? Już od dłuższego czasu mam ochotę na taki produkt, ale musi być koniecznie kupny - mam dość samoróbek, ale ciężko też znaleźć coś z wysokim stężeniem w dobrej cenie Testowałam przez ostatni tydzień serum 15% Obagi, wiem, że to za krótki czas, żeby mówić o jakichkolwiek efektach, ale serum kosztuje ponad 250 zł i nie robi nic. No chyba, że tu też dla efektów potrzeba całego zestawu, a nie tylko jednego produktu

[mentha]

Napisane przez zapaałka

Dziewczyny, jakie macie plany na pielęgnację wiosenno-letnią jeśli chodzi o kwasy?
Od kilku miesięcy kwaszę się salicylem, ale nie działa on na mnie już tak dobrze jak kiedyś, dlatego planuję jeszcze krótki romans z LHA i odstawiam mocne kwasy, bo nie mam ochoty paprać się filtrami, kiedy wyjdzie mocniejsze słońce. Nie mam zupełnie pomysłu co kupić, nie interesują mnie popularne kwasy AHA i BHA, czy zostaje mi coś poza kwasem azelainowym, żeby jakoś trzymać twarz w ryzach przez okres letni nie narażając się przy tym jakoś specjalnie na przebarwienia?

Ja używam Skinorenu w tej chwili i chyba spróbuję Haskodermu, którego jeszcze nie miałam. Dokończę Hyséac Tonik Złuszczający.
Biorę pod uwagę też Effaclary, Perfectin Purritin Iwostinu i gamę SVR Sebiaclear Active (jest już dostępna na aukcjach i w niektórych aptekach).

SVR Sebiaclear Creme Active (Krem przeciwtrądzikowy)

SVR Sebiaclear Cicapeel (Żel)

14% glukonolakton i kwas salicylowy

INCI: aqua (purified water), gluconolactone, alcohol, glycerin, sodium hydroxide, hydroxyethylcellulose, salicylic acid, sarcosine, butylene glycol, denatonium benzoate, PEG-60, hydrogenated cartor oil, PEG-8 dimethicone, pentylne glycol, t-butyl alcohol, xanthan gum, parfum (fragance).

Napisane przez zapaałka

Tą witaminę C w wysokim stężeniu masz na myśli w formie serum? Już od dłuższego czasu mam ochotę na taki produkt, ale musi być koniecznie kupny - mam dość samoróbek, ale ciężko też znaleźć coś z wysokim stężeniem w dobrej cenie Testowałam przez ostatni tydzień serum 15% Obagi, wiem, że to za krótki czas, żeby mówić o jakichkolwiek efektach, ale serum kosztuje ponad 250 zł i nie robi nic. No chyba, że tu też dla efektów potrzeba całego zestawu, a nie tylko jednego produktu

Mi się wydaje, że witamina C już na mnie nie działa tak samo jak kiedyś. Nie ma tego upragnionego rozjaśnienia i rozświetlenia (niezależnie od formy i stężenia, niestety ). Myślę, że zmieniła się moja cera, ale może coś jest w tych teoriach spiskowych o nieaktywności gotowców.

[zapaałka]

Napisane przez mentha

Ja używam Skinorenu w tej chwili i chyba spróbuję Haskodermu, którego jeszcze nie miałam. Dokończę Hyséac Tonik Złuszczający.
Biorę pod uwagę też Effaclary, Perfectin Purritin Iwostinu i gamę SVR Sebiaclear Active (jest już dostępna na aukcjach i w niektórych aptekach).


Mi się wydaje, że witamina C już na mnie nie działa tak samo jak kiedyś. Nie ma tego upragnionego rozjaśnienia i rozświetlenia (niezależnie od formy i stężenia, niestety ). Myślę, że zmieniła się moja cera, ale może coś jest w tych teoriach spiskowych o nieaktywności gotowców.

U mnie dobrze spisywał się najtańszy Acne Derm, ale denerwuje mnie jego tępa konsystencja, dlatego ciekawi mnie jak przy AD/Skinorenie wypada żelowy Hasco Iwostin bardzo zraził mnie do siebie "peelingiem" glikolowym Lucidin, kuknę jeszcze na ten SVR.

Co do witaminy C, pamiętam moje pierwsze, najprostsze samoróbki (woda + kwas), po których twarz była wyraźnie rozjaśniona już po 2-3 dniach, teraz już nic nie daje takiego efektu. Kończę 3. zestaw kuracji 'wybielaczami', m.in. arbutyną i kwasem kojowym na przebarwienia pozapalne, ale to wszystko to jedna wielka lipa, dlatego chcę znaleźć w miarę dobry i delikatny produkt z kwasami trzymający twarz w ryzach i do tego dobre serum i niech się dalej dzieje co chce.

[mentha]

Napisane przez zapaałka

U mnie dobrze spisywał się najtańszy Acne Derm, ale denerwuje mnie jego tępa konsystencja, dlatego ciekawi mnie jak przy AD/Skinorenie wypada żelowy Hasco Iwostin bardzo zraził mnie do siebie "peelingiem" glikolowym Lucidin, kuknę jeszcze na ten SVR.

Co do witaminy C, pamiętam moje pierwsze, najprostsze samoróbki (woda + kwas), po których twarz była wyraźnie rozjaśniona już po 2-3 dniach, teraz już nic nie daje takiego efektu. Kończę 3. zestaw kuracji 'wybielaczami', m.in. arbutyną i kwasem kojowym na przebarwienia pozapalne, ale to wszystko to jedna wielka lipa, dlatego chcę znaleźć w miarę dobry i delikatny produkt z kwasami trzymający twarz w ryzach i do tego dobre serum i niech się dalej dzieje co chce.

Ciekawi mnie jeszcze Arkana, ale nie zużyłabym tego do kwietnia, więc nie wiadomo, kiedy po nią sięgnę. W ogóle mają kilka ciekawych kosmetyków (serum z wit. C, żel myjący do skóry tłustej i trądzikowej). Szkoda, że drogie.

KREM Z KWASEM AZELAINOWYM I AZELOGLICYNĄ - AZAC FORTE 15% CREAM
SKŁAD/INCI: Aqua, Azelaic Acid, Ethyl Alcohol, Caprylic/Capric Triglyceride, Potassium Azeloyl Diglycinate, Isoamyl Cocoate, Cetearyl Alcohol, Propylene Glycol, Sorbitol, Methyl Glucose Sesquistearate, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Glycerin, Benzyl Alcohol, Parfum, Tocopheryl Acetate, Bisabolol, Xanthan Gum, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Dehydroacetic Acid


PŁYN Z AZELOGLICYNĄ - AZAC SOLUTION
Aqua, Betaine, Potassium Azeloyl Diglycinate, Glycerin, Benzyl Alcohol, Niacinamide, Panthenol, Peg-40 Hydrogenated Castor Oil, Parfum, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Dehydroacetic Acid

Poza tym trafiłam na całkiem fajny żel peelingujący. Raczej drobnoziarnisty, ale dość skuteczny - Biały Jeleń żel peelingujący do twarzy.

[201803111829]

Dziewczyny, możecie mi podać stronę gdzie dowiem się coś o kwasach (zwłaszcza o wit c) bo nie chce robić off topu, a chętnie bym o tym poczytala.

[almondfairy]

Napisane przez mentha

Mi się wydaje, że witamina C już na mnie nie działa tak samo jak kiedyś. Nie ma tego upragnionego rozjaśnienia i rozświetlenia (niezależnie od formy i stężenia, niestety ). Myślę, że zmieniła się moja cera, ale może coś jest w tych teoriach spiskowych o nieaktywności gotowców.

u mnie tak samo. pierwsze podejście do serum z witaminą C i mega rozjaśniona cera, wyrównany koloryt, no bomba. za drugim nie widziałam różnicy
miałam serum z Biochemii Urody, teraz myślę żeby wypróbować coś innego. FlavoC chwalicie? czy lepiej na mazidłach/e-naturalnie/itp szukać?

[chimay]

Napisane przez _Tinkerbell

Dziewczyny, możecie mi podać stronę gdzie dowiem się coś o kwasach (zwłaszcza o wit c) bo nie chce robić off topu, a chętnie bym o tym poczytala.

Pewnie już do tej pory znalazłaś, ale w razie czego, to dla wpisy na blogach: Italiana KLIK i MademoisellEve KLIK.
Witamina C to co innego, nie ma z kwaszeniem się nic wspólnego.

Napisane przez almondfairy

u mnie tak samo. pierwsze podejście do serum z witaminą C i mega rozjaśniona cera, wyrównany koloryt, no bomba. za drugim nie widziałam różnicy
miałam serum z Biochemii Urody, teraz myślę żeby wypróbować coś innego. FlavoC chwalicie? czy lepiej na mazidłach/e-naturalnie/itp szukać?

To już nie te czasy, że na rynku są tylko samoróbki albo Flavo C. Pojawiło się sporo innych produktów: Ava, Bielenda, GlySkin, DermoPharma, Full Mellow, Orientana, LIQ CC i pewnie jeszcze jakieś inne.

[mentha]

Napisane przez almondfairy

u mnie tak samo. pierwsze podejście do serum z witaminą C i mega rozjaśniona cera, wyrównany koloryt, no bomba. za drugim nie widziałam różnicy
miałam serum z Biochemii Urody, teraz myślę żeby wypróbować coś innego. FlavoC chwalicie? czy lepiej na mazidłach/e-naturalnie/itp szukać?

Używałam Flavo C Forte. Jest trochę lepkie. Latem bym tego nie zniosła, ale teraz np. do przyjęcia. Rozświetlenia skóry nie zaobserwowałam. To samo dzieje się z kwasem azaleinowym. Pierwsze tubki Acne Dermu wyczyniały cuda, teraz efekty są, ale nieporównywalne do wcześniejszych.

Nie miałam idiotenzestawów z mazideł czy BU, ale w najbliższej przyszłości zamierzam się w nie zaopatrzyć. Chcę się przekonać, czy pojawi się to rozjaśnienie. Flavo jest ciemne i na pewno coś w tej fiolce się dzieje, bo nawet gumowy zasysacz w pipecie ciemnieje z czasem.

Napisane przez chimay

To już nie te czasy, że na rynku są tylko samoróbki albo Flavo C. Pojawiło się sporo innych produktów: Ava, Bielenda, GlySkin, DermoPharma, Full Mellow, Orientana, LIQ CC i pewnie jeszcze jakieś inne.

Tylko że jak się chce używać kwasu askorbinowego, bo wygląda na to, że to najskuteczniejsza forma tej witaminy (wpływ na produkcję kolagenu) i najlepiej przebadana, to oferta się drastycznie kurczy. Jeśli jeszcze chciałoby się sięgnąć po wyższe stężenie (ale nie złuszczające itd.) i preparat z zawartością składników o synergicznym działaniu (kwas ferulowy, witamina E itp.) w nadziei (!), że będzie bardziej efektywny, to takich kosmetyków jest jeszcze mniej. Kolejny problem to cena i dostępność.

Jeśli się ma przy tym tłustą cerę, to nawet bez ograniczania się do wybranej formy witaminy znalezienie zdatnego kosmetyku jest trudne.

[almondfairy]

Napisane przez chimay

To już nie te czasy, że na rynku są tylko samoróbki albo Flavo C. Pojawiło się sporo innych produktów: Ava, Bielenda, GlySkin, DermoPharma, Full Mellow, Orientana, LIQ CC i pewnie jeszcze jakieś inne.

Napisane przez mentha

Używałam Flavo C Forte. Jest trochę lepkie. Latem bym tego nie zniosła, ale teraz np. do przyjęcia. Rozświetlenia skóry nie zaobserwowałam. To samo dzieje się z kwasem azaleinowym. Pierwsze tubki Acne Dermu wyczyniały cuda, teraz efekty są, ale nieporównywalne do wcześniejszych.

Nie miałam idiotenzestawów z mazideł czy BU, ale w najbliższej przyszłości zamierzam się w nie zaopatrzyć. Chcę się przekonać, czy pojawi się to rozjaśnienie. Flavo jest ciemne i na pewno coś w tej fiolce się dzieje, bo nawet gumowy zasysacz w pipecie ciemnieje z czasem.



Tylko że jak się chce używać kwasu askorbinowego, bo wygląda na to, że to najskuteczniejsza forma tej witaminy (wpływ na produkcję kolagenu) i najlepiej przebadana, to oferta się drastycznie kurczy. Jeśli jeszcze chciałoby się sięgnąć po wyższe stężenie (ale nie złuszczające itd.) i preparat z zawartością składników o synergicznym działaniu (kwas ferulowy, witamina E itp.) w nadziei (!), że będzie bardziej efektywny, to takich kosmetyków jest jeszcze mniej. Kolejny problem to cena i dostępność.

Jeśli się ma przy tym tłustą cerę, to nawet bez ograniczania się do wybranej formy witaminy znalezienie zdatnego kosmetyku jest trudne.

dzięki dziewczyny za opinie. przetestuję coś nowego, ale chyba nie mam już nadziei na wcześniejsze rozjaśnienie.

zapytam Was jeszcze, bo na ogólnym wątku chyba nikt nie wiedział.
mam taki oto olejek: http://www.helfy.pl/twarz/oleje/ajur...rszczkowy-10ml.
czy mogę go używać solo na twarz, czy lepiej połączyć z żelem hialuronowym? gdzieś mi się kiedyś o uszy obiło, że oleje nie nawilżają tylko zatrzymują wodę, która już w skórze jest i że należy je stosować w jakimś humektantem (?). prawda to?

i drugie pytanie, czy warto po nałożeniu na noc serum (obecnie mam odżywcze z Orientany) nakładać jeszcze taki olejek (ewentualnie z żelem hialuronowym)? czy lepiej uderzyć w jakiś krem?

[chimay]

Napisane przez almondfairy

dzięki dziewczyny za opinie.

zapytam Was jeszcze, bo na ogólnym wątku chyba nikt nie wiedział.
mam taki oto olejek: http://www.helfy.pl/twarz/oleje/ajur...rszczkowy-10ml.
czy mogę go używać solo na twarz, czy lepiej połączyć z żelem hialuronowym? gdzieś mi się kiedyś o uszy obiło, że oleje nie nawilżają tylko zatrzymują wodę, która już w skórze jest i że należy je stosować w jakimś humektantem (?). prawda to?

i drugie pytanie, czy warto po nałożeniu na noc serum (obecnie mam odżywcze z Orientany) nakładać jeszcze taki olejek (ewentualnie z żelem hialuronowym)? czy lepiej uderzyć w jakiś krem?

Dla mojej tłustej cery oleje to katastrofa, dopuszczam tylko w olejkach mających, które mają chwilowy kontakt ze skórą. Kremów też nie używam za wyjątkiem przesuszenia po kwasach, kiedy serum sobie nie radzi. Oraz za wyjątkiem filtrów.
Oleje nie są dla każdego.

[almondfairy]

wiem, że nie każdemu oleje mogą służyć. ja ich używam i jestem zadowolona.
chciałabym się tylko dowiedzieć, czy łączenie ich z kwasem hialuronowym jest konieczne/lepsze, i czy jest sens nakładać pod to jeszcze serum.

[201803111829]

Kilka dni bez makijażu, przychodzę z akktualizacją.
Tak jak mówiłam - mam cerę ładną, trochę rozszerzonych porów na czole i przy nosie, trochę zaskórników na brodzie.
Przestałam używać: podkładu, korektora, pudru, rozświetlacza, bronzera, różu.
Zostałam przy bazie pod cienie, eyelinerze, tuszu do rzęs i farbce do brwi. Do pielęgnacji srebro koloidalne i krem nawilżający.
Stwierdziłam, że skoro nie mam makijażu, to wystarczy przetrzeć twarz wacikiem z micelem i drugim ze srebrem.
Okazało się, że nie, bo wyskakują mi pryszcze. muszę normalnie myć twarz żelem i dopiero potem srebro.
Mam mniej suchych skórek dookoła nosa, skóra ani się bardziej nie przetłuszcza, an nie jest bardziej nawilżona.
Ale ja nie czuję się dobrze bez makijażu niby nie chciało mi się co rano malować, ale teraz czuję się tak, jakbym nie wiem, nie umyła zębów? czegoś nie zrobiła. Mam zamiar ciągnąć eksperyment
w załączniku moje zdjęcie bez makijażu sprzed ROKU

[Kleotka]

Dziewczynki, a dysponujecie wiedzą na temat serów zwężających pory, które można by stosować na dzień pod makijaż?

Chodzi mi o ograniczenie błyszczenia głównie, na wiosnę

[chimay]

Timkerbell, akurat przy Twoim imidżu makijaż się sprawdza i bardzo pasuje. Może ewentualnie zamiast Full zestawu wystarczyłby puder lekko kryjący?
U mnie makijaż nie "psuł" skóry, ale po prostu zle na niej wyglądał, a ja czułam i widziałam go na twarzy, co było wielce niekomfortowe.

Kleotka, u mnie na zwężenie porów tylko kwasy, zwłaszcza mlekowy. Na przetłuszczanie niestety nic poza regularnym pudrowaniem. Ale moja cera jest dość trudnym przypadkiem.

Almondfairy, wydaje mi się, że na Twoje pytania nie ma jednoznacznych odpowiedzi, bo u jednego będzie tak, u drugiego inaczej, więc rob to, co widzisz, że przynosi najlepsze efekty.

[lilianaX]

Napisane przez zapaałka

Dzięki za odpowiedzi Effaclary to nie moja bajka, nie lubię tych produktów, no i co najważniejsze w ogóle na mnie nie działają. Muszę kupić też coś w miarę łatwo dostępnego w PL, mam jeszcze chwilę na zrobienie researchu i podjęcie decyzji, ale chyba zostanie mi do wyboru tylko Skinoren albo Hascoderm.

Tą witaminę C w wysokim stężeniu masz na myśli w formie serum? Już od dłuższego czasu mam ochotę na taki produkt, ale musi być koniecznie kupny - mam dość samoróbek, ale ciężko też znaleźć coś z wysokim stężeniem w dobrej cenie Testowałam przez ostatni tydzień serum 15% Obagi, wiem, że to za krótki czas, żeby mówić o jakichkolwiek efektach, ale serum kosztuje ponad 250 zł i nie robi nic. No chyba, że tu też dla efektów potrzeba całego zestawu, a nie tylko jednego produktu

Ziemolina na swoim blogu bardzo poleca serum LIQ CC, to produkt jakiejs nowej polskiej firmy. Ponoc ma swietny, krotki sklad i 15% wit. C. Nie uzywalam tego produktu, ale przymierzam sie do zakupu na lato. Z tego co widzialam to ma swietne recenzje na necie i przystepna cene, w ok. 60 zeta.

[mentha]

Napisane przez lilianaX

Ziemolina na swoim blogu bardzo poleca serum LIQ CC, to produkt jakiejs nowej polskiej firmy. Ponoc ma swietny, krotki sklad i 15% wit. C. Nie uzywalam tego produktu, ale przymierzam sie do zakupu na lato. Z tego co widzialam to ma swietne recenzje na necie i przystepna cene, w ok. 60 zeta.

To serum od dawna jest niedostępne lub dostać można tylko egzemplarze z krótką datą ważności.

[Lachezis]

Dziewczyny, zadam głupie pytanie, ale jak w KWC zobaczyć wszystkie recenzje użytkownika (np. Twoje chimay) zamiast tylko do lutego? Coś pozmieniali i widzę tylko recenzje do lutego 2016 włącznie.

[chimay]

Baza KWC jest jeszcze w trakcie przenosin. Edipresse się spieszyło, żeby zdążyć z nową odsłoną na galę KWC no i efekty są jakie są, właściwie nie da aż tego korzystać Ponoć mają wrócić wszystkie recenzje i dane z torebek, ale nie wiadomo kiedy.

[Lachezis]

Napisane przez chimay

Baza KWC jest jeszcze w trakcie przenosin. Edipresse się spieszyło, żeby zdążyć z nową odsłoną na galę KWC no i efekty są jakie są, właściwie nie da aż tego korzystać Ponoć mają wrócić wszystkie recenzje i dane z torebek, ale nie wiadomo kiedy.

No tak, magiczne dobre zmiany... No nic, trzeba czekać.

[chimay]

Po raz kolejny przekonałam się, że jakiekolwiek kryjące produkty nie sprawdzają się na mojej skórze. Kupiłam puder matujący Kobo Ivory KLIK, a powinnam była wziąć transparentny KLIK. Odcień Ivory niestety jest lekko kryjący i przy drugiej aplikacji zostawia pudrową warstwę, która zmieszana z sebum wygląda niechlujnie. Wydaje mi się, że pigmenty od pewnej ilości pogarszają przetłuszczanie mojej cery, chociaż nie wiem, na czym ten mechanizm miałby polegać.

[201611290914]

Jakiś czas temu odstawiłam większość kosmetyków i efekt jest taki sam jak wtedy kiedy ich używałam. Masakra
Przynajmniej kasę zaoszczędze, bo już nie wierze, nawet w kwasy.

Słyszałyście o książkę The Heathy skin diet ? Właśnie czytam. Ciekawa jestem czy to rzeczywiście może podziałać.

[chimay]

Ja niestety nie widzę za bardzo odstawienia kosmetyków. Czymś przecież muszę myć twarz z sebum i brudu całego dnia, czymś ja matowić, czymś nawilżać, a latem dawać jej ochronę przed słońcem.

Byłam z pierwszą wizytą u endokrynologa z badaniami, które zleciła mi wcześniej ginekolog. Jestem zła, bo okazało się, że badania zrobiłam w złym momencie cyklu, bo większość z nich powinna być wykonywania pomiędzy 2-5 dc, a mnie ginekolog kazała zrobić"obojętnie w którym". Teraz muszę wydać po raz drugi około 200 złotych na te same badania tylko przez jej niekompetencję Bez nich endokrynolog nic mi na razie nie poradzi, kazała jeszcze dodatkowo zrobić kortyzol i powiązany z nim ACTH, w ogóle dużo krążyła podczas rozmowy nt stresu. I mam sie suplementować witaminą D 4000 jm (do tej pory brałam 1000) oraz cynkiem.

[karmazynka99]

Napisane przez NaturalnaWodaMineralna

Jakiś czas temu odstawiłam większość kosmetyków i efekt jest taki sam jak wtedy kiedy ich używałam. Masakra
Przynajmniej kasę zaoszczędze, bo już nie wierze, nawet w kwasy.

Słyszałyście o książkę The Heathy skin diet ? Właśnie czytam. Ciekawa jestem czy to rzeczywiście może podziałać.

na czym dokładnie polega taka dieta?

[201611290914]

Napisane przez chimay

Ja niestety nie widzę za bardzo odstawienia kosmetyków. Czymś przecież muszę myć twarz z sebum i brudu całego dnia, czymś ja matowić, czymś nawilżać, a latem dawać jej ochronę przed słońcem.

Byłam z pierwszą wizytą u endokrynologa z badaniami, które zleciła mi wcześniej ginekolog. Jestem zła, bo okazało się, że badania zrobiłam w złym momencie cyklu, bo większość z nich powinna być wykonywania pomiędzy 2-5 dc, a mnie ginekolog kazała zrobić"obojętnie w którym". Teraz muszę wydać po raz drugi około 200 złotych na te same badania tylko przez jej niekompetencję Bez nich endokrynolog nic mi na razie nie poradzi, kazała jeszcze dodatkowo zrobić kortyzol i powiązany z nim ACTH, w ogóle dużo krążyła podczas rozmowy nt stresu. I mam sie suplementować witaminą D 4000 jm (do tej pory brałam 1000) oraz cynkiem.

Wiadomo że myc się nie przestanę myje normalnie twarz żelem do mycia, nawilżam serum bezolejowym, ale olałam kwasy, retinoidy, filtry, na noc tez zazwyczaj nic nie nakładałam. Może nie jest jakoś lepiej, ale nie jest gorzej.

Większość lekarzy nadają się tylko do wypisania recepty i na tym kończy się pożytek z nich

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:11 ----------

Napisane przez karmazynka99

na czym dokładnie polega taka dieta?

Polega na jedzeniu w taki sposób żeby przeważały produkty alkalizujace czyli np warzywa, niektóre owoce, a raczej ograniczyć nabiał, mięso, produkty przetworzone. Ryż jest np kwasotwórczy ale jeśli jemy go z dużą ilością warzyw w jednym posiłku to nie wpłynie na tą równowagę kwasówo zasadowa. Poleca tez picie dużej ilości wody, płynnego chlorofilu który jest silnie alkalizujący. Jestem dopiero na pierwszych rozdziałach wiec to tak na szybko. Autorka twierdzi że każdy może mieć dobrą skórę, zobaczymy

[allchemiczka]

Napisane przez mentha

To serum od dawna jest niedostępne lub dostać można tylko egzemplarze z krótką datą ważności.

Ja kupiłam w aptece przez internet z normalną datą przydatności, używam tydzień, lecz jakichś efektów wow nie zauważyłam

[karmazynka99]

Napisane przez NaturalnaWodaMineralna

Wiadomo że myc się nie przestanę myje normalnie twarz żelem do mycia, nawilżam serum bezolejowym, ale olałam kwasy, retinoidy, filtry, na noc tez zazwyczaj nic nie nakładałam. Może nie jest jakoś lepiej, ale nie jest gorzej.

Większość lekarzy nadają się tylko do wypisania recepty i na tym kończy się pożytek z nich

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:11 ----------



Polega na jedzeniu w taki sposób żeby przeważały produkty alkalizujace czyli np warzywa, niektóre owoce, a raczej ograniczyć nabiał, mięso, produkty przetworzone. Ryż jest np kwasotwórczy ale jeśli jemy go z dużą ilością warzyw w jednym posiłku to nie wpłynie na tą równowagę kwasówo zasadowa. Poleca tez picie dużej ilości wody, płynnego chlorofilu który jest silnie alkalizujący. Jestem dopiero na pierwszych rozdziałach wiec to tak na szybko. Autorka twierdzi że każdy może mieć dobrą skórę, zobaczymy

hmm chyba bym nie mogła jem zdrowo ale nie dała bym rady nie jesc miesa i nabiału

Ciekawa jestem czy faktycznie kazdy moze miec piekna cerę odważne przekonanie ma autorka

ale z tym chlorofilem to ciekawe

[Korah]

Napisane przez chimay

Ja niestety nie widzę za bardzo odstawienia kosmetyków. Czymś przecież muszę myć twarz z sebum i brudu całego dnia, czymś ja matowić, czymś nawilżać, a latem dawać jej ochronę przed słońcem.

Byłam z pierwszą wizytą u endokrynologa z badaniami, które zleciła mi wcześniej ginekolog. Jestem zła, bo okazało się, że badania zrobiłam w złym momencie cyklu, bo większość z nich powinna być wykonywania pomiędzy 2-5 dc, a mnie ginekolog kazała zrobić"obojętnie w którym". Teraz muszę wydać po raz drugi około 200 złotych na te same badania tylko przez jej niekompetencję Bez nich endokrynolog nic mi na razie nie poradzi, kazała jeszcze dodatkowo zrobić kortyzol i powiązany z nim ACTH, w ogóle dużo krążyła podczas rozmowy nt stresu. I mam sie suplementować witaminą D 4000 jm (do tej pory brałam 1000) oraz cynkiem.

No cyrki z tymi lekarzami, jak można nie wiedzieć takich podstawowych spraw jak to, kiedy należy wykonać badanie, bo ja rozumiem, jak jeden lekarz powie, że 4-6 dniu, a drugi, że np 3-5, ale żeby tak skrajne zalecenia? Jak taki człowiek w ogóle dostał pozwolenie na wykonywanie zawodu, niedouk!!!

[mentha]

Napisane przez allchemiczka

Ja kupiłam w aptece przez internet z normalną datą przydatności, używam tydzień, lecz jakichś efektów wow nie zauważyłam

Czy jakieś inne serum z witaminą C dawało u Ciebie widoczniejsze efekty?