Pożegnać TRĄDZIK raz na ZAWSZE - kuracje, pielęgnacja, makijaż. ZBIORCZY CZ.II

[cud nie kobieta]

E tam, najlepsze sa te w stylu "trzeba isc do dobrego dermatologa"

[Lachezis]

Ja po takiej kuracji miałabym pryszcza na pryszczu, więc nie - nie dla każdego taki magiczny sposób działa.

Moją cerę w ryzach trzymają tylko kwasy i to te z dużymi stężeniami. Skończyłam dość dawno zabieg z kwasem pirogronowym i pomału zaczynam rozglądać się za innym, bo mnie zaczyna wysypywać.

[Disnejova]

a któras z was stosowała kwasy ?na twarz czy pomagają jakie stęzenie na początek myśle nad migadałowym

[Lachezis]

Napisane przez Disnejova

a któras z was stosowała kwasy ?na twarz czy pomagają jakie stęzenie na początek myśle nad migadałowym

przecież nad Tobą pisałam, że stosowałam. Migdałowy jest dobry na lato, ale też stosuj filtr.

[macka]

Napisane przez julag00

Na początek sprostowanie: Sebum, czyli substancja która ma zapobiec przesuszeniu się naszej cery produkuje się w nocy a wydziela w dzień. Można jednak oszukać ten system, jak? To banalnie proste! Sebum to tłuszcz, jeśli więc nałożymy jakiś tłuszcz (olej) na noc, to po prostu gruczoły łojowe pomyślą ''okej, już wyprodukowaliśmy sebum, nara'' i w ciągu dnia gwarantuje wam, że twarz nie będzie tłusta.
...
Jeśli macie jakieś pytania to piszcie, śmiało odpowiem, pozdrawiam!

Ja mam pytanie.
Gdzie gromadzone jest w skórze to sebum produkowane nocą? Czy skóra ma jakieś zbiorniki na nie i one się otwierają dopiero rano? O której godzinie?
I dlaczego ja świecę się rano, a nawet już w nocy? Czy moja skóra jest nieszczelna?

[peach_passion]

Napisane przez macka

Ja mam pytanie.
Gdzie gromadzone jest w skórze to sebum produkowane nocą? Czy skóra ma jakieś zbiorniki na nie i one się otwierają dopiero rano? O której godzinie?
I dlaczego ja świecę się rano, a nawet już w nocy? Czy moja skóra jest nieszczelna?

może nietrzymanie łoju?

[fiasco]

Właśnie straciłam moją ogromną sympatię do zrobsobiekrem. Glukonolakton, który bardzo lubię i kończę drugie opakowanie, kosztuje tam ponad 15 zł za 10 g. Taka sama ilość tego kwasu na e-naturalne kosztuje 2,90 zł. Słownie: dwa złote i dziewięćdziesiąt groszy. Za cenę 10 g glukonolaktonu na zsk można na e-naturalne kupić go aż 200 g. Nie mam pojęcia, skąd aż taka różnica w cenie

Zamawiam właśnie azeloglicynę, mam nadzieję, że tonik z nią pomoże w walce z zaskórnikami

[klarcia93]

Hej dziewczyny,
jestem tu nowa i też od niedawna męczę się z tym cholerstwem. Gule występują głównie na brodzie i pod nosem. Używam żel i tonik z fitomedu, dwa razy w tygodniu peeling enzymatyczny z Ireny Eris. Mogłybyście podpowiedzieć co dodać do pielęgnacji? Dodam że buzie mam tłustą bardzo.
Pozdrowienia!

[Aredhel125]

Napisane przez fiasco

Jaki jest twój stosunek do maseczek z glinek? Czerwona dobrze działa na naczynka, gdy miałam z nimi większy problem to już po kilku użyciach była zauważalna poprawa. Nie wysusza tak jak zielona, ale też trochę odświeża skórę, jak to glinka

Właśnie ostatnio zanoszę się na glinki Myślałam o żółtej, ale o czerwonej chyba nie wiele słyszałam.
Mi ten czerwony nochal już tak zostanie do końca. W dodatku każdy podkład przeistacza się w ciasto. W ogóle twarz mi się tak tragicznie tłuści, ze cały czas mam ciastolinę. Kiedyś tak nie miałam. Nie wiem co tu robić. 18 maja znowu mam dermatologa. Na razie używam na noc Skinorenu. Nie wiem, czy poprosić znowu o jakiś retinoid?

[fiasco]

Napisane przez Aredhel125

Właśnie ostatnio zanoszę się na glinki Myślałam o żółtej, ale o czerwonej chyba nie wiele słyszałam.
Mi ten czerwony nochal już tak zostanie do końca. W dodatku każdy podkład przeistacza się w ciasto. W ogóle twarz mi się tak tragicznie tłuści, ze cały czas mam ciastolinę. Kiedyś tak nie miałam. Nie wiem co tu robić. 18 maja znowu mam dermatologa. Na razie używam na noc Skinorenu. Nie wiem, czy poprosić znowu o jakiś retinoid?

Żółta glinka to zdecydowanie mój faworyt, ulubieniec wśród glinek. Ale na rozszerzone naczynka warto wypróbować czerwoną. W sumie zawsze można te 2 glinki wymieszać

[iamsolucky]

Napisane przez fiasco

Żółta glinka to zdecydowanie mój faworyt, ulubieniec wśród glinek. Ale na rozszerzone naczynka warto wypróbować czerwoną. W sumie zawsze można te 2 glinki wymieszać

też kocham żółtą biała również u mnie super się sprawdza ale po żółtej ładnie ujednolicona buzia jest czerwonej za to nie lubię, byłam po niej zawsze dwa dni czerwona przy naczynkach nie polecam czarnej i niebieskiej, zielona też mocna.

[fiasco]

Czerwonej niestety nie da się po prostu spłukać, przykleja się strasznie do twarzy Zmywam ją gąbeczką albo wacikiem, inaczej straszę twarzą o karnacji godnej Apacza. Ale jak wspomniałam, gdy miałam większe problemy z naczynkami, kilka zabiegów ładnie rozjaśniło mi buraka
Ostatnimi czasy glinek używałam bardzo sporadycznie, ale teraz z racji odstawienia mocniejszych kwasów spróbuję się z nimi przeprosić.

[Patryka]

Ja nigdy nie miałam problemu ze spłukaniem glinki, dziwne Czerwoną lubię najbardziej, ale sama nie wiem, czy glinki w ogóle pomagają, poza chwilowym efektem wizualnym.

[sowaa5]

Pozwole sobie dołączyć do Was.
Mam 26 lat i regularnie co jakiś czas mnie wysypuje. Mam głębokie blizny na czole, na bokach twarzy też. Przeszłam wszystkie środki: pd naturalnych, przez bu, mazidła, olejki, apteczne, diety, zabiegi, hormony. Jedynie czego nie brałam to tetralysalu przepisywanego wielokrotnie oraz doustnej izotretoniny.
Niestety nie zgodze sie tez ze skora sie wolniej starzeje. Dodatkowo mam bonus w postaci naczynek i baardzo wrażliwej skóry.
Nie wiem czy wniosę w forum coś nowego bo czytam Was i znam te wszystkie historie, środki ostrożności i chemiczne.

Jutro ide po raz setny do lekarza, nie łudzę się że mi pomoże, co to to nie, po prostu chce żeby mi Isotrexin przepisał bo to mniej lub bardziej, ale pomagało.

Jeśli chodzi o moje działania antytrądzikowe na teraz, to stosuje Triacneal, 2 gi dzień.

No i nawilżam te partie skóry które tego potrzebują, łagodze jeszcze inne. A krost, pryszczy i zmarszczek przybywa.

Nie dołuje się już tak jak te 5 lat temu, ale chciałabym mieć spokój, z jednego zasadniczego względu. Chciałabym zacząć oszczędzać i wydać piniądze na coś fajnego, a nie na kolejne kremy. I ja naprawde wierze że kiedyś będę mieć idealnie gładką cere wiem, przesadny optymizm, ale nadzieja jest najważniejsza.

Pozdrawiam i będę relacjonować jutrzejszą wizytę

[iamsolucky]

a ja od jakiś 2,5 tygodnia nie używam żadnych kwasów, za duże słońce i miałam dość dzień w dzień filtra spf50 Do tego moja skóra coraz wolniej się regenerowała. Teraz mam nawilżoną buzię, w końcu brak suchych skórek, zaczerwienień i przerzuciłam się na witaminę c(serum), też rozjaśnia przebarwienia pozapalne i wygładza buzię a tak nie dewastuje i nie odwadnia jak kwas. Tłusta skóra wcale się wolniej nie starzeje chyba że by była tylko tłusta bez stanów zapalnych ale czy to możliwe? Ciągły stan zapalny jaki się dzieje na buzi trądzikowej nieźle podkręca wolne rodniki a zaczerwieniona, błyszcząca, rozpulchniona cera też wcale nie wygląda młodziej od suchej i gładkiej jak morela we wrześniu wrócę do złuszczania ale na razie daję odpocząć skórze. Będę testować serum green tea seed z Innisfree, napiszę za parę dni jak się spisuje, czy zostawia lepką warstwę

[sowaa5]

Byłam u lekarza który miał z 2 tysiące lat. Nie widział dokładnie co mam na twarzy, musiał patrzeć do okna.

Zmarnowałam skierowanie, zwolnienie w pracy, czas i nerwy, zyskałam Zineryt, który jak się okazuje nie jest na recepte. Szkoda czasu. Ide do kogoś wyprosić Isotrex.

[Lachezis]

Napisane przez sowaa5

Byłam u lekarza który miał z 2 tysiące lat. Nie widział dokładnie co mam na twarzy, musiał patrzeć do okna.

Zmarnowałam skierowanie, zwolnienie w pracy, czas i nerwy, zyskałam Zineryt, który jak się okazuje nie jest na recepte. Szkoda czasu. Ide do kogoś wyprosić Isotrex.

a to dziwne, bo na doz-ie jest na receptę.
A co do lekarza, to współczuję trafienia. Też nie lubię czasu marnować na takich.

[iamsolucky]

Napisane przez Lachezis

a to dziwne, bo na doz-ie jest na receptę.
A co do lekarza, to współczuję trafienia. Też nie lubię czasu marnować na takich.

Nie tylko na dozie, mojemu kuzynowi w pięciu aptekach odmówili sprzedaży bo nie miał recepty. Są farmaceuci którzy sprzedają czasem nawet silne leki bez recepty(znam przypadki regularnego sprzedawania leków zwiotczających mięśnie czy nawet disulfiramu)-zależy od ich "dobrej woli". Zineryt,Isotrexin, Aknemycin czy Davercin to wszystko erytromycyna i wątpię żeby tak wszędzie można to było bez recepty dostać

[Aredhel125]

Mi Skinoren jakoś trzyma twarz w ryzach, ale widzę, że co chwila robią się grudki i zaskórniki, gdzie tylko mogą. Po prostu cała cera jest aktywna, gruczoły łojowe są mega aktywne i wszelkimi możliwymi sposobami to się ujawnia. Dziwne, bo z dekoldem, czy plecami nie mam takiego problemu, z włosami też. Strefa T i policzki przy uszach.
To znaczy na plecach i dekolcie pojawia się coś od czasu do czasu, ale nic tam nawet nie nakładam, żadnych maści jak do tej pory. Nie wiem, czemu ta twarz jest taka problematyczna akurat. Chyba poproszę jednak dermatologa o retinoid na zmianę ze Skinorenem, może to przyniesie lepszy efekt. Tłuszcz to mi się dosłownie leje z twarzy.

Teraz nawet ma wrażenie, ze mnie filtry zapychają, no ale ja ma ich nie używać? Myślałam, żeby kpić sobie Revlon Nearly Naked, bo mają kolory, które mi pasują i fltr. Niestety podejrzewam, ze ciasto zrobi się po pół godziny.Colorstay z kolei za ciężki, zapycha... Serio, nie wiem co robić.

[Smerfetka696969]

U mnie dziś na gule pod skórą mega duże maść ichtiolowa pod plaster xd może pomoże choć trochę..

[peach_passion]

Napisane przez Smerfetka696969

U mnie dziś na gule pod skórą mega duże maść ichtiolowa pod plaster xd może pomoże choć trochę..

i jak, pomogło?

[Smerfetka696969]

Napisane przez peach_passion

i jak, pomogło?

Nie mam dwa Pryszcze wystające duże dość i bez ujścia i dziś duże jednego(jest koło pieprzyka wiec ostrożnie) krew aż prysla na lustro z czymś białym takim no wiecie o czym mówię xd w ogóle siny jest pod skórą: o a obok niego gulka duża bez ujścia taka jak szpic.Oprócz tego jeszcze dwie też bez ujścia masakra.

[Aredhel125]

Napisane przez iamsolucky

a ja od jakiś 2,5 tygodnia nie używam żadnych kwasów, za duże słońce i miałam dość dzień w dzień filtra spf50 Do tego moja skóra coraz wolniej się regenerowała. Teraz mam nawilżoną buzię, w końcu brak suchych skórek, zaczerwienień i przerzuciłam się na witaminę c(serum), też rozjaśnia przebarwienia pozapalne i wygładza buzię a tak nie dewastuje i nie odwadnia jak kwas. Tłusta skóra wcale się wolniej nie starzeje chyba że by była tylko tłusta bez stanów zapalnych ale czy to możliwe? Ciągły stan zapalny jaki się dzieje na buzi trądzikowej nieźle podkręca wolne rodniki a zaczerwieniona, błyszcząca, rozpulchniona cera też wcale nie wygląda młodziej od suchej i gładkiej jak morela we wrześniu wrócę do złuszczania ale na razie daję odpocząć skórze. Będę testować serum green tea seed z Innisfree, napiszę za parę dni jak się spisuje, czy zostawia lepką warstwę

Właśnie ja mam też skórę taka rozpulchnioną, najbardziej czoło. Cały czas tłuszcz się z niego leje. Non stop matuje bibułkami z Inglota. to wygląda niezbyt ładnie, chociaż ogólnie grudek już mam dużo mniej, tylko te pootwierane pory właśnie i rozpulchnienie.
Co zrobic, zeby ograniczyć przetłuszczanie? Wszystkie podkłady z twarzy mi po prostu po godzinie spływają warstwami.

[iamsolucky]

Napisane przez Aredhel125

Właśnie ja mam też skórę taka rozpulchnioną, najbardziej czoło. Cały czas tłuszcz się z niego leje. Non stop matuje bibułkami z Inglota. to wygląda niezbyt ładnie, chociaż ogólnie grudek już mam dużo mniej, tylko te pootwierane pory właśnie i rozpulchnienie.
Co zrobic, zeby ograniczyć przetłuszczanie? Wszystkie podkłady z twarzy mi po prostu po godzinie spływają warstwami.

Ja akurat takiej rozpulchnionej cery nie mam na szczęście od dawna i u mnie przyczyniło się do poprawy niziutkie stężenie glikola i migdałowego.
Najbardziej pomagają mi codzienne(!) maseczki z glinki i z alg, przemywanie rano zimnym naparem z szałwii też działa. Cały czas też miodu używam do wieczornego mycia po micelu. W dzień dry flo na makijaż bo zwykłe prasowańce i wszelkie barwione robią mi ciasto.

To serum z Innisfree zielona herbata zostawia lepką warstwę, z jednej strony jest płynne, taki mocno wodnisty żel wsiąkający błyskawicznie w skórę, z drugiej strony nawet po 20 minutach jak przejechać palcem to buzia jest delikatnie lepka. U mnie dopiero gdzieś po godzinie tak jakby "zastyga", na dzień pod filtr się nie nada Kusi mnie jeszcze Hanyul Optimizing Serum zbiera bardzo dobre noty, ponoć faktycznie ma działanie balansujące tłustą skórę

[peach_passion]

apropo maseczek, próbowałyście tej z ziaji https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,7...ciagajaca.html ?
chyba najlepsza maseczka oczyszczająca jaką miałam. ani glinka zielona, ani spirulina, ani maska gumowa z jadwigi nie działała na mnie tak fajnie. nie wspominając o maseczkach drogeryjnych. ta ziaja tak jakby wciąga sebum, zwęża pory, koi zaognione zmiany - rewelacja

[Smerfetka696969]

Napisane przez peach_passion

apropo maseczek, próbowałyście tej z ziaji https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,7...ciagajaca.html ?
chyba najlepsza maseczka oczyszczająca jaką miałam. ani glinka zielona, ani spirulina, ani maska gumowa z jadwigi nie działała na mnie tak fajnie. nie wspominając o maseczkach drogeryjnych. ta ziaja tak jakby wciąga sebum, zwęża pory, koi zaognione zmiany - rewelacja

Też ją lubię

[Aredhel125]

Napisane przez iamsolucky

Ja akurat takiej rozpulchnionej cery nie mam na szczęście od dawna i u mnie przyczyniło się do poprawy niziutkie stężenie glikola i migdałowego.
Najbardziej pomagają mi codzienne(!) maseczki z glinki i z alg, przemywanie rano zimnym naparem z szałwii też działa. Cały czas też miodu używam do wieczornego mycia po micelu. W dzień dry flo na makijaż bo zwykłe prasowańce i wszelkie barwione robią mi ciasto.

To serum z Innisfree zielona herbata zostawia lepką warstwę, z jednej strony jest płynne, taki mocno wodnisty żel wsiąkający błyskawicznie w skórę, z drugiej strony nawet po 20 minutach jak przejechać palcem to buzia jest delikatnie lepka. U mnie dopiero gdzieś po godzinie tak jakby "zastyga", na dzień pod filtr się nie nada Kusi mnie jeszcze Hanyul Optimizing Serum zbiera bardzo dobre noty, ponoć faktycznie ma działanie balansujące tłustą skórę

Ja cały czas używam skinorenu i on mi służy, cery nie mam przesuszonej ani nic. W jaki sposób mogę dołączyć inny kwas? Trochę się boję bo jak ostatnio dołożyłam sobie tonik z 5% kwasu migdałowego to miałam permanentnego buraka na twarzy, aż ludzie pytali co się stało. Teraz używam samego Skinorenu na noc i jest ok.
Nie wiem, czy retinoid, czy jakieś kwasy jeszcze. Może większe stężenie azealinowego?

[Rosek]

Hej dziewczyny, podłączę się do wątku
Ja mam 23 lata i z trądzikiem i problemową cerą męczę się od około 12-roku życia a wszelkich dermatologów mam już serdecznie dość.
Na szczęście/nieszczęście mam problem wyłącznie na buzi, dekolt, plecy, ramiona itd są czyste, cała skóra na ciele jest bezproblemowa tylko ta twarz...
Nie pomagały hormony, kremy ani antybiotyki. Do tego ostatnio miałam mega problemy z oczami i przeszło mi na twarz, czerwone ,swędzące liszaje na policzkach, wokoło ust, brodzie przy brwiach, zapuchnięta cała buzia, powieki, wszędzie leciała ropa itd obrzydlistwo...
Dalej to leczę jakąś maścią robioną w aptece... Stosowałam też maść ichtiolową na noc i krem bepanthen na dzień i nawet buzię wygładziło, zostało kilka pojedyńczych krostek.
Dla mnie utrapieniem są też przebarwienia całą buzie mam w malutkich czerwonych plamkach, straszne, podkład nie potrafi tego zakryć ;/

[fiasco]

Rosek, ehh, też przechodziłam prze liszaje, ale dawno temu - pamiętam, że zaklejałam je plastrami na uroczystość zakończenia szkoły podstawowej. Paskudztwo, współczuję Niech cię pocieszy fakt, że żadne blizny ani przebarwienia mi po tym nie zostały, więc i u Ciebie może się bez nich obejdzie

Też chciałabym się pozbyć przebarwień pozapalnych, które mam głównie na brodzie, kilka małych też na policzkach. Pewnie znikły by dawno temu, gdyby nie to, że co jakiś czas w tych samych miejscach pojawiają mi się nowe duże stany zapalne Więc mimo iż używam kwasów, które potencjalnie mogą rozjaśnić przebarwienia, to robią się nowe i mamy błędne koło.

[Aredhel125]

ja się jeszcze zastanawiałam co do ochrony SPF. Używam z rana przed praca filtra Ducray 50+, którego podobno nie destabilizują kosmetyki kolorowe. Jednak czasami po pracy muszę wyjść na miasto na słońce i co wtedy? W ciągu dnia też często podkład mi spływa i matuje się bibułkami. Nie wiem jak się ochronić dobrze przed słońcem, najbardziej nos.