|
Notka |
|
Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie. |
Pokaż wyniki sondy: W jakich warunkach przebywa Twój pupil? | |||
Buda na podwórku z mozliwościa swobodnego biegania | 8 | 20,51% | |
Zamknięta buda na podwórku | 1 | 2,56% | |
Pies przebywa cały czas w domu/ mieszkaniu | 30 | 76,92% | |
Głosujący: 39. Nie możesz głosować w tej sondzie |
|
Narzędzia |
2008-02-06, 10:40 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
|
życie psa na łańcuchu
Witam
Dzisiaj przeczytałam artykuł na onecie i co prawda żadnej prawdy nie odkrył, to się z nim zgadzam. Na wsiach, w mniejszych miastach,a zreszta wszędzie można spotkać psy uwięzione na łańcuchu. Bo tam jest miejsce Burka. Na wsiach to jest wręcz nagminne, że pies leży przywiąznay do łańcucha jest brudny, niedozywiony, schorownay.. Sama mam psa, dom i rzeczywiście jestem jedną z nielicznych osób w dzielnicy, gdzie pies biega sobie po podwórku. Oczywiście zamykam go na widok listonosza lub całkiem obcej osoby, która chce mnie odwiedzić. Czesze psa, karmie 2 razy, plus jakies przekąski i....rozmawiam. Przez co nieraz zostałam wyśmiana. W artkule znalazłam bardzo ciekawe zdanie "Pies jest jedynym zwierzęciem, które możemy karać, bić i głodzić, a ono i tak do nas wróci." Cały artykuł na : http://pies.onet.pl/756,19,24,zycie_...2,artykul.html Przy okazji mam dla Was anonimową sondę o Waszych pupilach i prosiłabym o szczerość. Pozdrawiam L. |
2008-02-06, 10:51 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 785
|
Dot.: życie psa na łańcuchu
Dlaczego pies ktory jest na lancuchu musi od razu byc wyglodzony, schorowany i zaniedbany? Ja mialam psa, duzego, ktory uwielbial przebywac na dworzu. Czasami byl na lancuchu, czesciej latal luzem. Oczywiscie spal w domu. Byl bardzo zadbany, chyba szczesliwy nie uwazam zeby przez ten lancuch jakas straszna krzywda mu sie stala. A co do rozmawiania z psem, to dla mnie to calkowicie naturalne, wiec nie wiem kim byli ludzie ktorzy Cie wysmaili. Artykulu nie przeczytalam. I szczerze mowiac bardziej rusza mnie to, ze w Afryce gina zaglodzone dzieci, niz ze ktos trzyma psa na lancuchu
|
2008-02-06, 10:58 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
|
Dot.: życie psa na łańcuchu
Pies równie jak dziekco jest bezbronne. Pies nam jest oddany bo tak został wychowany, więc z jakiej racji mam mu tego nie nagradzać?
Każdy ma większa lub mniejsza doze empatii. A zostałam wyśmiana przez przechodni jak siedzialam z psem w ogródku, widocznie dla nich to coś dziwnego... |
2008-02-06, 11:03 | #4 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zmienna ;)
Wiadomości: 1 252
|
Dot.: życie psa na łańcuchu
Ja też zwróciłam uwagę na ten artykuł
Cytat:
__________________
Wątek wymiankowy- zapraszam https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=281525 Książki szukam/wymienię https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...21#post9464921 |
|
2008-02-06, 11:11 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 80
|
Dot.: życie psa na łańcuchu
mój piesek cały czas przebywa w mieszkaniu i nie wyobrażam sobie, że mogłoby być inaczej...od dziecka uwielbiałam zwierzęta...szczególną miłościa darzyłąm psy. Serce mi pęka jak widze pieski samotnie biegające po skrzyżowaniach- dlatego, że ktoś pokochał go tylko na chwile..Psów które są cały czas na łańcuchu też mi bardzo żal..chociaż nie można uogólniać- są tacy co dbają bardzo o swoje psy które mieszkają w budach, a są tacy co nawet nie chce się zanieść im wody do picia. mam taki przykład gdzie sąsiad mojej cioci w lato (bodajże dwa lata temy jak były upały) zostawił psa samego na polu w klatce, bez budy i nawet bez picia!! Pies spał na swoich odchodach..Moja ciocia wielka miłośniczka zwierząt poszła do niego i powiedziała, że jak on już nie chce tego psa to ona go weźmie...i tym szczęśliwym trafem moja ciocia ma dwa pieski i dwa koty
Żal mi męczonych zwierząt bo one tak samo czują jak my..Najgorsze jest to, że nadal patrzą z wielką miłością na swoich właścicieli- oprawców... a wystarczy spojrzeć tylko w pieskie kochające oczy... ale się rozpisałam troszkę zeszłam na inny tor
__________________
Tyyyyle już razem http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200408112438.png Nasz wielki dzień http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20090620290513.png |
2008-02-06, 11:37 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 20 591
|
Dot.: życie psa na łańcuchu
Mój pies, chociaż kundelek jest domowym pieszczochem, który chociaż lubi biegać po ogródku to zawsze chętnie wraca do swojego koszyka, a najchętniej na jakiś miękki dywan
Ale przyznaję że miałam kiedyś psa łańcuchowego. Nie miałam na to żadnego wpływu bo mieszkałam z dziadkami, takie było ich zdanie na ten temat, a ja byłam tylko kilkuletnim dzieckiem które nie miało nic do gadania (chociaż próbowałam się już wtedy buntować) Oczywiście tamten pies nie był głodzony, miał ciepłą budę, mógł wolno biegać po ogródku... ale i tak mi było go żal |
2008-02-06, 11:37 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 167
|
Dot.: życie psa na łańcuchu
Pieski dzielą się na domowe i podwórkowe. Wiadomoże duzego psa, który lubi biegać niemożna zamknąć w domu a tym bardziej w mieszkaniu, którema dwa pokoje. Taki pies powinien mieć budę lub kojec i możliwość wybiegania się na dworze. Piesek malutki domowy nie potrzebuje biegania niejednokrotnie nie ma sierść przygotowanej na siedzenie na powietrzu.
Trzeba zwracać uwagę na to jaką rasę sie wybiera i do czego ten piesek jest przystosowany.
__________________
Nigdy nie pozwól by strach przed nieznanym wykluczył cię z gry!
|
2008-02-06, 11:38 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Kraków/Kielce
Wiadomości: 5 332
|
Dot.: życie psa na łańcuchu
Bulwersuje mnie to wtedy tylko gdy ten biedny piesek całe swoje życie spędza uwiązana na przykrótkim łańcuchu , nawet w lecie w największe upały się grzeje nie mogąc schować się w cieniu lub mając blaszaną budę;/
__________________
... jeżeli przestajemy marzyć, to znaczy , że umieramy..." |
2008-02-06, 11:40 | #9 |
Zakorzenienie
|
Dot.: życie psa na łańcuchu
Mój pies mieszka na podwórku, nie ma łańcucha. Tato zbudował mu kojec w którym zamykamy go kiedy ktoś wchodzi. Szczególnie się nie buntuje.
__________________
Kontakt tylko via mail. |
2008-02-06, 11:47 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 191
|
Dot.: życie psa na łańcuchu
Szkoda mi takich piesków, ale co mogę z tym zrobić?
Mogę tylko pożałować, że ich los tak wygląda. Mam babcie, która nie potrafi zrozumieć jak psa można kochać i trzymać w domu. Sama swojego trzyma przywiązanego do budy na łańcuchu, który ma może 4 metry. A jedzenie dostaje koszmarne. Dzieli nas 600 km, więc nie mam na nią wpływu, ale chociażby przez widok tego zwierzęcia odechciewa mi się wizyt w tym miejscu.
__________________
znikam, ale... wiecie, gdzie mnie szukać
|
2008-02-06, 11:52 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 1 298
|
Dot.: życie psa na łańcuchu
Ja mam dwa psy i dwa koty i powiem szczerze choć może sie to komuś nie spodobać-wolę zwierzęta od ludzi, bo one nidgy nie zdradzają i są wdzięczne i wierne.
A wracając do tematu.Pamiętam jak pojechałam pierwszy raz na wieś do rodziny.Były tam dwa psy, które spuszczali raz na miesiąc z łańcuchów o długości jakieś 3-4 metry.Nie zapomnę jak kłóciłam się z ciotką, że tak nie powinno być, ale wiadomo tam jest inna mentalność, dla nich to normalka.Raz wzięłam je obydwa na przebieżkę po polach i nigdy nie zapomnę ich radosci i wdzięczności, ale wiedziałam, że nie mogę tak robić, bo tylko robię im krzywdę, bo ja pojadę i nikt się nimi nie bedzie przejmował dlatego apeluję:Ludzie nie traktujcie zwierząt przedmiotowo!Pies jest najlepszym przyjacielem człowieka i nie zasługuje na krzywdę w postaci 4 metrowego łańcucha przywiązanego bo budy siedzącego w swoich własnych odchodach
__________________
AMELKA 02.02.2014 NATALKA 04.09.2017 |
2008-02-06, 11:55 | #12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 172
|
Dot.: życie psa na łańcuchu
a co z opcja 'pies przebywa w domu, ale ma mozliwosc swobodnego wybiegania na podworku'?
mamy dom letniskowy na wsi i tam faktycznie ludzie traktuja zwierzeta ponizej wszelkich norm. czesc zwierzakow nie ma nawet bud, wiec czy zima czy lato przebywaja na zewnatrz i nie maja nawet gdzie sie skryc przed zimnem/deszczem/upalem. u bardziej cywilizowanych gospodarzy psy maja kojce, budy, sa wypuszczane by mogly sie wybiegac. a na nas - pozwalajacych zwierzakom przebywac w domu i spac na kanapie - patrzy sie jak na kosmitow, bo przeciez 'to tylko pies czy kot' i nawet jak zdechnie, to sie wezmie od sasiada nastepnego :/ ze juz nie wspomne o takich 'bezsensownych' fanaberiach jak specjalna karma, czesanie czy zabawy z psem/kotem
__________________
Nie jestem leniwa. Mam zawyżone wymagania motywacyjne. |
2008-02-06, 11:56 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 326
|
Dot.: życie psa na łańcuchu
Nikt nie ma prawa trzymać żadnego zwierzęcia na uwziezi- to że pies jest jego nie znaczy, że może z nim robić co chce. To żywa istota i nikt nie ma prawa odbierać jej wolności ,tak jak nikt nie ma prawa zamykać zwierząt w zoo.
Uważam, że trzymanie psa na małej przestrzeni a już tym bardziej na łańcuchu jest conajmniej karygodne.
__________________
31maj 2013 HANIA |
2008-02-06, 12:04 | #14 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 671
|
Dot.: życie psa na łańcuchu
Nigdy nie trzymałam psa na dworze, na łańcuchu. U moich rodziców są w tej chwili dwa psy, mieszkają w domu, przed dom wychodzą kiedy tylko chcą. Nie umiałabym np w zimie spać w ciepłym łóżku, podczas gdy pies spałby na dworze w budzie
I zgadzam się z Chii, nie uznaję trzymania psów na łańcuchac. Jeśli lubi, może spać na dworze, ale nie uwiązany. |
2008-02-06, 12:07 | #15 |
Zakorzenienie
|
Dot.: życie psa na łańcuchu
*Zimą pies śpi w domu.
__________________
Kontakt tylko via mail. |
2008-02-06, 12:07 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 543
|
Dot.: życie psa na łańcuchu
Nigdy w życiu nie trzymałabym psa na łańcuchu,dla mnie to niezrozumiałe i karygodne. Tak jakby nas ktoś przywiązał i nasze życie polegałoby jedynie na chodzeniu w tą i z powrotem w okół budy i spaniu w niej. A psy to wspaniałe zwierzęta,kochają się bawić,uwielbiają biegać,są pełne życia. Zawsze mi się serce kraja gdy widzę takiego biedaka próbującego pobiegać...na łańcuchu.
|
2008-02-06, 12:10 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 85
|
Dot.: życie psa na łańcuchu
Ja nawet nie mogę o tym czytac, zaraz mi niedobrze.Mój Boże jak taki pies musi byc smutny i nieszczęsliwy wisząc 24 godz na dobe na łańcuchu.
Ja jak tylko wyszłam za maż dostałam wreszcie od mężą upragnionego psa i ten pies jest dla mnie świętością. Sonia bokserka ma 1,5 roku mieszka z nami w bloku, spi z nami w łózku, ma wszystkie mozliwe smakołyki zabawek więcej niz niejedne dziecko, ale ja inaczej nie potrafię tak bardzo kocham zwierzeta.Sonieczka troche chorowała na nerki to byłam skołonna juz wielkorotnie jeżdzic z nia na dokladne badania do klinik do Wroclawia.Wiem, że mój pies jest szczesliwy bo ma wszystko czego zapragnie.Ja ze swojej strony staram sie umilić zycie psom, które musza przesiadywac w kojcach czy na łańcuchu dostarczajac im róznych przysmaków(moja Sonia jest bardzo wybredna i wiele rzeczy nie zjada ,albo jej nie zasmakuje wiec wykorzystuję to oczywiscie dokarmiając inne psy). |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:14.