Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ XII

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez Linka25

Ja tez pewnie zamówię kolejne rzeczy z Jane. Chociaż sklady podobno rewelacyjne nie są..? Przynajmniej ten mój bb przedstawia się średnio, musze go dokkladniej przeanalizować.

To nie jest naturalna firma
Mnie cienie i korektory podrażniały oczy; podkładów już nie kupowałam

[natkaa]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;53737041]To nie jest naturalna firma
Mnie cienie i korektory podrażniały oczy; podkładów już nie kupowałam [/QUOTE]

Naprawdę? A tak się napaliłam i łyknęłam cały ten wizerunek marki jako eco i to z wysokiej półki.. Chociaż w sumie to ich odczytałam jako takie dermo-eco

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez natkaa

Naprawdę? A tak się napaliłam i łyknęłam cały ten wizerunek marki jako eco i to z wysokiej półki.. Chociaż w sumie to ich odczytałam jako takie dermo-eco

Trzeba patrzeć po składach, których zresztą chyba nie podają na stronie , ale zazwyczaj są to produkty na silikonach
W ten segment, o którym piszesz to chyba najlepiej wpisuje się rms beauty, Zuii Organics i 100% Pure, może jeszcze Colour Caramel

[Linka25]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;53737175]Trzeba patrzeć po składach, których zresztą chyba nie podają na stronie , ale zazwyczaj są to produkty na silikonach
W ten segment, o którym piszesz to chyba najlepiej wpisuje się rms beauty, Zuii Organics i 100% Pure, może jeszcze Colour Caramel [/QUOTE]

Tak, na silikonach. RMS nie polecam (podkładu), 100% pure tez nie. Colour carmel jakoś mnie nie pociąga. Wypróbuję Zuii. Minerały w pudrze tez odpadają. Bardzo ciężko jest z podkładem Myślę o jakiś mocniej kryjących kremach BB. Może ten So'bio étic byłby fajny.

[Korah]

Tu są składy podane Jane Iredale: KLIK

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez Linka25

Tak, na silikonach. RMS nie polecam (podkładu), 100% pure tez nie. Colour carmel jakoś mnie nie pociąga. Wypróbuję Zuii. Minerały w pudrze tez odpadają. Bardzo ciężko jest z podkładem Myślę o jakiś mocniej kryjących kremach BB. Może ten So'bio étic byłby fajny.

Jeśli masz żółtawy odcień cery, to tak ; nawet podobno lekkiego photoshopa robi, ale najlepiej, jakbyś miała próbkę. Któryś sklep (zdrowekosmetyki chyba, ale są 2 podobne) robi próbki wszystkich podkładów
Jeszcze tutaj możesz popatrzeć https://www.perlanegra.pl/kategoria/uroda/make-up/15
Edit. Podkłady Organic Wear PF http://pl.iherb.com/Physician-s-Form...oz-44-ml/44766z iherba (czasem też rzucają je do TK Maxx) mają niezłe krycie- ja je bardzo lubię.
A miałaś Living Nature?

[effa_j]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;53729803]Z ust mi to wyjęłaś [/QUOTE]
czyli pasta borowkowa od Mikolaja to niezbyt trafiony prezent?

Napisane przez anula_ga

też bym miała problem....

susabee "zadecydowala", ze bierzemy takze dzwonilam do kuriera i dzis przyjedzie z paczka

Napisane przez Linka25

Tak, na silikonach. RMS nie polecam (podkładu), 100% pure tez nie. Colour carmel jakoś mnie nie pociąga. Wypróbuję Zuii. Minerały w pudrze tez odpadają. Bardzo ciężko jest z podkładem Myślę o jakiś mocniej kryjących kremach BB. Może ten So'bio étic byłby fajny.

jesli chcecie moge w weekend wrzucic swatche bb so bio w porownaniu do goldenow annabelle minerals

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez effa_j

czyli pasta borowkowa od Mikolaja to niezbyt trafiony prezent?

Pasta ma ponoć w gratisie działanie obezwładniające poprzez wyjątkowe uczucie świeżości i Mikołaj, jak widać, ma doskonałe rozeznanie co do moich preferencji odnośnie ekstremalnych przeżyć w tym zakresie

[candeline]

A propo kremów Martiny G- wszystkie są zapachowe, czy pachną dość mocno?
Szukam coś bezzapachowego albo delikatnie pachnacego dla koleżanki z mieszana cera.

[Koshatka]

Napisane przez Kusum

Znalazłam niszę: może stworzymy jakąś markę

To jest myśl.

Napisane przez Korah

Co do działania, niektóre rzeczy były fajne, inne średnie, albo wręcz beznadziejne i uczulające.

Co było fajne? U mnie w najlepszym wypadku te kosmetyki nie robiły nic. To i tak lepiej niż tłuste strąki po odżywce (która nawet nie pomagała rozczesać, nie mówiąc o jakimkolwiek odżywieniu) czy wysyp stulecia po olejku.

Napisane przez losek78

Oj tak niestety to prawda, dobre, polskie marki to kosmos, nie na kieszeń z niską wypłatą, a Sylveco, Fitomed, niby tańsze lecz składy niestety są gorsze. Zdarzają się w nich różne nie fajne konserwanty, niestety widać to na cerze. Jedynie co, to się nie mogę doczepić do polskich mydełek , naprawdę niektóre to są warte uwagi.

No ja rozumiem że nic na siłę. Jak z polskich nic nie pasuje to nie ma sensu się katować. Nie lubię tylko tej naszej narodowej manii że wszystko co obce jest lepsze.

A co do mydełek to ostatnio są moją podstawą pielęgnacji. PO dobrym składowo mydle już nawet nie muszę się balsamować.

I chciałabym wiedzieć co ludzie widzą w tych ruskich kosmetykach że jest taki pęd?

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

A jednak trafiła mi się jedna fajna rzecz z ruskich kosmetyków: pasta do zębów solna. Dawała taką świeżość że normalnie przeciąg w buzi był.

Kupiłam krem BB Joik http://lavendic.pl/makijaz-naturalny...lami-50ml.html. Skład ok czy jest się do czego przyczepić?

[Kusum]

Napisane przez Linka25

Tak, na silikonach. RMS nie polecam (podkładu), 100% pure tez nie. Colour carmel jakoś mnie nie pociąga. Wypróbuję Zuii. Minerały w pudrze tez odpadają. Bardzo ciężko jest z podkładem Myślę o jakiś mocniej kryjących kremach BB. Może ten So'bio étic byłby fajny.

Zamówiłam próbkę Zuii. Zobaczę co to za cudo.

[natkaa]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;53740507]Pasta ma ponoć w gratisie działanie obezwładniające poprzez wyjątkowe uczucie świeżości i Mikołaj, jak widać, ma doskonałe rozeznanie co do moich preferencji odnośnie ekstremalnych przeżyć w tym zakresie[/QUOTE]

[losek78]

Nie wiedziałam, że Sylveco tak podrożały, jak ja kupowałam kremy lekkie na początku to po 19 zł były, a zwykłe po 25, ale i tak nie mogę na dłuższą metę z tym Sylveco. Od lekkich kremów cera mi się szybko przyzwyczaiła, a zwykły brzozowy to 2 razy na tydzień mogę na twarz, bo zapchał mnie, choć przyznam, że przy podrażnieniu to sprawę wygoił raz-dwa.
Jedynie do ciała teraz mnie ciekawią Sylveco, ale ja na ciele to oszczędzam, oliwka mi starczy i faktycznie jak się używa delikatny żel lub mydło naturalne to jest różnica. I tak mi jest zimno więc po kąpieli nie chce mi się smarować czymś, co długo się wchłania, olejek do wanny pod koniec mycia wlewam i mam 2w1.

Dobra marka polska to Femi, nawet nie wiedziałam z początku, że to nasze i że tyle już na rynku są, chyba z początku tylko przez gabinety kosmetyczne dostępne. Raz na jakiś czas można odżałować na lepszy krem, ale jak się ma taką cerę jak ja, co szybko się przyzwyczaja, to Martina jest wybawieniem. Nie jestem jakąś maniaczką, że co Niemieckie to lepsze,a korzystniej mi cenowo wychodzi. Nawet 50 ml Martiny wychodzi za ok 50 do 100 zł, w zależności do rodzaju, ale po co mi tyle, skoro 15ml starcza na 2 m-ce.
A co do terminów przydatności od otwarcia, to moja mama Propolis Martina G, 50 ml już 8 m-cy od otwarcia i ani śladu zepsucia na nim, już końcówkę zużywa, chwali sobie go do samego końca, bardzo jej pomógł na problem z trądzikiem różowatym.

[7573f32a00df3aa23f07f56dc385049758d6ab33_6578f4326d8a4]

Napisane przez Koshatka

Kupiłam krem BB Joik http://lavendic.pl/makijaz-naturalny...lami-50ml.html. Skład ok czy jest się do czego przyczepić?

Ja mam ten krem BB Niestety nie jestem nim szczególnie zachwycona, bo jak dla mnie nadaje się raczej dla cer niemal idealnych, potrzebujących tylko lekkiego wyrównania kolorytu cery. Bardzo słabo kryje- zaczerwienienia czy blizny muszę ukrywać dodatkowo korektorem. Jedyne co jest fajne, że zostawia buzię taką naturalnie satynową i nie waży mi się, ani nie ściera po całym dniu noszenia, a nawet jeśli, to nie tworzą się nieestetyczne plamy Poza tym też fajnie bo nie podkreśla suchych skórek, a dodatkowo nawilża, jednak póki co jak go wykończę to nie skuszę się na kolejne opakowanie, wypróbuję coś innego.

A jeśli chodzi o skład, to phenoxyethanol chyba nie do końca pasuje do naturalek...

[sylwiusaka]

Napisane przez Linka25

Bardzo jestem ciekawa Twoich opinii. Sama używam BB Jane i nie narzekam. O którym konkretnie podkładzie piszesz najpierw?
Ma dużo mniejsze krycie niż BB?
BB lubię za krycie.

.

O tym http://skinmaze.com/products/jane-ir...minerals-30ml/
Krycie ma sporo mniejsze, ale dwie warstwy podkładu już dużo lepiej wyglądają. Jeszcze przetestuję jak to będzie z korektorem, ale to dopiero za jakiś czas (dopiero co został zamówiony).

Dzisiaj dostałam od Zao próbkę ich podkładu http://www.zaomakeup.co.uk/zao-range...ilk-foundation, jutro testy.

[beeets]

Korah, kremy Martina zawsze miały tylko 3 miesiące od otwarcia.

Tu jest info:
Kosmetyk wykorzystać w ciągu 3 miesięcy od otwarcia.
http://www.sklep.zdrowe-kosmetyki.pl...wej-50-ml.html

jak jest u Matiny z innymi kosmetykami (tonikami itp) to nie pamiętam Może zapytaj sklep http://greenline-sklep.pl/

[Korah]

Napisane przez Koshatka

Co było fajne? U mnie w najlepszym wypadku te kosmetyki nie robiły nic. To i tak lepiej niż tłuste strąki po odżywce (która nawet nie pomagała rozczesać, nie mówiąc o jakimkolwiek odżywieniu) czy wysyp stulecia po olejku.

A jednak trafiła mi się jedna fajna rzecz z ruskich kosmetyków: pasta do zębów solna. Dawała taką świeżość że normalnie przeciąg w buzi był.

Kupiłam krem BB Joik http://lavendic.pl/makijaz-naturalny...lami-50ml.html. Skład ok czy jest się do czego przyczepić?

Ciekawy zakup
A nie pamiętam już wszystkiego, ale z natury siberici była fajna odżywka w sprayu, tyle, że nie do końca naturalna. Odżywki miałam 3 różnych marek i wszystkie mi się podobały, chociaż nie były cudami nie wiadomo jakimi. Olej cedrowy babuszki też mi się podobał. Coś tam jeszcze miałam z Love2mix, nie było złe. Ale mnie uczuliło parę rzeczy, np białe mydło agafii, tonik baikal i pianka baikal była koszmarna jak dla mnie.

Napisane przez losek78

Nie wiedziałam, że Sylveco tak podrożały, jak ja kupowałam kremy lekkie na początku to po 19 zł były, a zwykłe po 25, ale i tak nie mogę na dłuższą metę z tym Sylveco. Od lekkich kremów cera mi się szybko przyzwyczaiła, a zwykły brzozowy to 2 razy na tydzień mogę na twarz, bo zapchał mnie, choć przyznam, że przy podrażnieniu to sprawę wygoił raz-dwa.
Jedynie do ciała teraz mnie ciekawią Sylveco, ale ja na ciele to oszczędzam, oliwka mi starczy i faktycznie jak się używa delikatny żel lub mydło naturalne to jest różnica. I tak mi jest zimno więc po kąpieli nie chce mi się smarować czymś, co długo się wchłania, olejek do wanny pod koniec mycia wlewam i mam 2w1.

Ja mam identyczny pogląd na kremy tej marki i na pielęgnację ciała Chociaż mam czasami takie momenty, że mi się chce bardziej dbać.

Z Sylveco póki co mam ochotę tylko na odżywkę do włosów i krem pod prysznic.

Napisane przez beeets

Korah, kremy Martina zawsze miały tylko 3 miesiące od otwarcia.

Tu jest info:
Kosmetyk wykorzystać w ciągu 3 miesięcy od otwarcia.
http://www.sklep.zdrowe-kosmetyki.pl...wej-50-ml.html

jak jest u Matiny z innymi kosmetykami (tonikami itp) to nie pamiętam Może zapytaj sklep http://greenline-sklep.pl/

Dziękuję, trochę dziwne, że nie ma tego info na opakowaniu.
Chyba tak zrobię

[201608040942]

Napisane przez beeets

Korah, kremy Martina zawsze miały tylko 3 miesiące od otwarcia.

Tu jest info:
Kosmetyk wykorzystać w ciągu 3 miesięcy od otwarcia.
http://www.sklep.zdrowe-kosmetyki.pl...wej-50-ml.html

jak jest u Matiny z innymi kosmetykami (tonikami itp) to nie pamiętam Może zapytaj sklep http://greenline-sklep.pl/

a skad oni maja takie info? Na stronce MG nic o wykorzystaniu po otwarciu nie ma, a na kremach jest minimalna data do uzytku, wiec nie rozumiem skad te 3 m-ce od otwracia.
Ja moje produkty mialam/mam dluzej niz te 3 m-ce i wszystko jest cacy Skoro sama Martina nic na ten temat nie wspomina, to uwazam ze nie ma sie czym przyjmowac. A nawet jak by takie info na kremie stalo( a nie stoi) to i tak mozna kosmetyk uzywac tak dlugo jak dlugo zachowuje on swoje wlasciwosci. Tak samo jak z produktami spozywczymi, ktore przeciez nie przestaja nadawac sie do spozycia bo siagnely daty waznosci. Owszem sa rzeczy, ktore okolo tej daty straca swiezosc, ale wiele rzeczy nadaje sie jeszcze do spozycia po tej dacie.

[beeets]

Napisane przez MonikaPogrzeba

a skad oni maja takie info? Na stronce MG nic o wykorzystaniu po otwarciu nie ma, a na kremach jest minimalna data do uzytku, wiec nie rozumiem skad te 3 m-ce od otwracia.
Ja moje produkty mialam/mam dluzej niz te 3 m-ce i wszystko jest cacy Skoro sama Martina nic na ten temat nie wspomina, to uwazam ze nie ma sie czym przyjmowac. A nawet jak by takie info na kremie stalo( a nie stoi) to i tak mozna kosmetyk uzywac tak dlugo jak dlugo zachowuje on swoje wlasciwosci. Tak samo jak z produktami spozywczymi, ktore przeciez nie przestaja nadawac sie do spozycia bo siagnely daty waznosci. Owszem sa rzeczy, ktore okolo tej daty straca swiezosc, ale wiele rzeczy nadaje sie jeszcze do spozycia po tej dacie.

stała. pamiętam taką informację z produktów. teraz mam 1 krem i faktycznie nic nie ma, a krem ważny do sierpnia 2016.

[Korah]

Dziękuję dziewczyny, ja to mam wrażenie, że sobie sklep któryś wymyślił te 3 miesiące, mnie się to w ogóle ładu nie trzyma
Najlepiej by było zapytać u źródła.


Make me Bio wypuściło nowości: Krem do rąk, maskę do włosów i krem pod oczy.

[anula_ga]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;53736071]

Anula- sorry, dopiero dzisiaj poszła przesyłka i mam nadzieję, że najpóźniej pojutrze będzie u Ciebie [/QUOTE]

Kochana Paczka jest juz w domu
rozszarpałam kopertę i oczom mym ukazał się ogrom cudowności, których nic a nic nie znam
Poszalałaś - jak zwykle! Strasznie dużo mi tych cudów przysłałaś baaardzo dziękuję
Odnośnie tego siarczanu to się zgłoszę na korepetycje na pw

[beeets]

Napisane przez Korah

Dziękuję dziewczyny, ja to mam wrażenie, że sobie sklep któryś wymyślił te 3 miesiące, mnie się to w ogóle ładu nie trzyma
Najlepiej by było zapytać u źródła.

Syleveco też ma 3 miesiące od otwarcia. jest kilka marek z krótką datą od otwarcia.

[Korah]

Napisane przez beeets

Syleveco też ma 3 miesiące od otwarcia. jest kilka marek z krótką datą od otwarcia.

Tak, ale na Sylveco jest termin od otwarcia i znak słoiczka odkręconego, a na MG nie ma czegoś takiego, to się nazywa PAO. Z tego co mi wiadomo, to jeżeli nie ma PAO na opakowaniu, to produkt w słoiczku od otwarcia powinno się zużyć w 9 miesięcy, a tu wszędzie jest info, że MG w 3 miesiące, i to nie wiadomo skąd ta informacja, sklepy podają taką, ale może tylko, bo im tak jest wygodnie, bo sami nie wiedzą, albo to daty z czasów, kiedy jeszcze były oznaczenia na tych kosmetykach. Teraz ich nie ma. Jeżeli data rzeczywiście jest tak krótka, to tym bardziej powinno być to na opakowaniu.

[beeets]

Napisane przez Korah

Tak, ale na Sylveco jest termin od otwarcia i znak słoiczka odkręconego, a na MG nie ma czegoś takiego, to się nazywa PAO. Z tego co mi wiadomo, to jeżeli nie ma PAO na opakowaniu, to produkt w słoiczku od otwarcia powinno się zużyć w 9 miesięcy, a tu wszędzie jest info, że MG w 3 miesiące, i to nie wiadomo skąd ta informacja, sklepy podają taką, ale może tylko, bo im tak jest wygodnie, bo sami nie wiedzą, albo to daty z czasów, kiedy jeszcze były oznaczenia na tych kosmetykach. Teraz ich nie ma. Jeżeli data rzeczywiście jest tak krótka, to tym bardziej powinno być to na opakowaniu.

na 100% jestem pewna, że kiedyś widziałam te słoiczki na Martina. Bardzo dobrze znam ich kremy. Różany to stały bywalec. Ale teraz mam 1 krem otwarty Martiny i jest świeży, bo ważny do 2016 roku, i faktycznie brak już słoiczków. Musiało się coś zmienić.

Napisz do Martina i zapytaj bezpośrednio ich. Sama jestem ciekawa ich odpowiedzi

[Korah]

Napisane przez beeets

na 100% jestem pewna, że kiedyś widziałam te słoiczki na Martina. Bardzo dobrze znam ich kremy. Różany to stały bywalec. Ale teraz mam 1 krem otwarty Martiny i jest świeży, bo ważny do 2016 roku, i faktycznie brak już słoiczków. Musiało się coś zmienić.

Napisz do Martina i zapytaj bezpośrednio ich. Sama jestem ciekawa ich odpowiedzi

Napisałam, ciekawe co odpiszą i czy w ogóle
I co myślisz o tej marce?? Miałaś szałwiowy krem?

[natkaa]

Przypomniało mi się odnośnie ruskich kosmetyków, że byłam naprawdę zadowolona z jednej rzeczy, mianowicie czarnego mydła Babuszki Agafii, o tego:
http://www.anwen.pl/2013/10/ulubieni...sien-2013.html

Gdy szukałam pewniaka, na tzw. wyjście, to myłam włosy tym mydłem. Czupryna była pełna, włosy nabłyszczone i dłużej świeże.

No i drugie odkrycie to oczywiście pasty do zębów Agafii, które obezwładniają świeżością ;-)

Poza tym nie przepadam za tymi kosmetykami, bo nie ufam im zbytnio i działanie większości też nie powala.

PS. Jak już jesteśmy przy tanioszkach to muszę pochwalić mydło różane Alterry. Pierwszy raz spróbowałam i bardzo mi się podoba!

[sylwiusaka]

Natka, ceny szamponów 100% pure sprawdź sobie na stronie litewskiej http://www.100pure.lt/en/ i na europejskiej http://eu.100percentpure.com/. Teraz zamówienia z europejskiej są wysyłane ze Stanów, wcześniej mieli magazyn w Niemczech.

[natkaa]

Napisane przez sylwiusaka

Natka, ceny szamponów 100% pure sprawdź sobie na stronie litewskiej http://www.100pure.lt/en/ i na europejskiej http://eu.100percentpure.com/. Teraz zamówienia z europejskiej są wysyłane ze Stanów, wcześniej mieli magazyn w Niemczech.

Dziękuję Ci bardzo! Właśnie o taką informację mi chodziło

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez anula_ga

Kochana Paczka jest juz w domu
rozszarpałam kopertę i oczom mym ukazał się ogrom cudowności, których nic a nic nie znam
Poszalałaś - jak zwykle! Strasznie dużo mi tych cudów przysłałaś baaardzo dziękuję
Odnośnie tego siarczanu to się zgłoszę na korepetycje na pw

Hurra!
Oj, tam- Ty mnie tak sowicie obdarowałaś i to niejeden raz, a ja miałam się odwdzięczyć "przy okazji" i tak mi zeszło (nawet zdążyłaś się przeprowadzić w tym czasie )
Miłego testowania - niewiarygodne wprost, że udało mi się Ciebie czymś zaskoczyć
A z tym siarczanem to krótka piłka- dwie obj. wody i jedna obj. siarczanu, a zbliżając się do proporcji 1:1 osiągamy po prostu większą skuteczność
Edit. http://www.akademiawitalnosci.pl/jak...orant-za-2-zl/

[Kusum]

Napisane przez natkaa

Przypomniało mi się odnośnie ruskich kosmetyków, że byłam naprawdę zadowolona z jednej rzeczy, mianowicie czarnego mydła Babuszki Agafii, o tego:
http://www.anwen.pl/2013/10/ulubieni...sien-2013.html

Gdy szukałam pewniaka, na tzw. wyjście, to myłam włosy tym mydłem. Czupryna była pełna, włosy nabłyszczone i dłużej świeże.

No i drugie odkrycie to oczywiście pasty do zębów Agafii, które obezwładniają świeżością ;-)

Poza tym nie przepadam za tymi kosmetykami, bo nie ufam im zbytnio i działanie większości też nie powala.

PS. Jak już jesteśmy przy tanioszkach to muszę pochwalić mydło różane Alterry. Pierwszy raz spróbowałam i bardzo mi się podoba!

Nie wiedzialam, ze maja rozane. Kostka taka twarda jak wszystkie?

Przyjechaly moje paczki