Kwiat pomarańczy

[dzika truskawa]

Dziś drugi raz w ciągu tygodnia szłam za kobietą, która przepięknie pachniała kwiatem pomarańczy... Albo jest dość popularny, albo to znów ta sama osoba... Nie był to zapach duszący jak czasem się zdarza, ale lekki, czysty i świeży. Nie daje mi spokoju! Czy macie jakieś sugestie, co to mogło być?

Z góry dziękuję

[neonka28]

Napisane przez dzika truskawa

Dziś drugi raz w ciągu tygodnia szłam za kobietą, która przepięknie pachniała kwiatem pomarańczy... Albo jest dość popularny, albo to znów ta sama osoba... Nie był to zapach duszący jak czasem się zdarza, ale lekki, czysty i świeży. Nie daje mi spokoju! Czy macie jakieś sugestie, co to mogło być?

Z góry dziękuję

Pampelune

Happy

[tulipanka]

kwiatu pomarańczy nie lubię za bardzo, chociaż mam mgiełkę o tym zapachu z Avonu (sprezentowaną mi przez kogoś) i o dziwo nie denerwuje mnie za bardzo używam jej głównie do psikania w pokoju i tak nie jest źle
poza mgiełką, kwiat pomarańczy wyczuwam mocno w Pure Poison poza tym Code Armaniego, ale ono lekkie chyba nie jest (nie pamiętam dokładnie)

ten składnik jest chyba dość częstym w zapachach... wpisz orange blossom w wyszukiwarce na osmoz.com sporo pozycji jest

[dzika truskawa]

Napisane przez neonka28

Pampelune

Happy

Happy znam - to na 100% nie to. Pamplelune - przetestuję przy najbliższej okazji (i podzielę się wrażeniami). Dziękuję Ci

[dzika truskawa]

Napisane przez tulipanka

kwiatu pomarańczy nie lubię za bardzo, chociaż mam mgiełkę o tym zapachu z Avonu (sprezentowaną mi przez kogoś) i o dziwo nie denerwuje mnie za bardzo używam jej głównie do psikania w pokoju i tak nie jest źle
poza mgiełką, kwiat pomarańczy wyczuwam mocno w Pure Poison poza tym Code Armaniego, ale ono lekkie chyba nie jest (nie pamiętam dokładnie)

ten składnik jest chyba dość częstym w zapachach... wpisz orange blossom w wyszukiwarce na osmoz.com sporo pozycji jest

Pure Poison też na pewno nie - dla mnie to jaśmin + piżmo. Code - właśnie psiknęłam z próbki, przed sekundą dosłownie (przypomniało mi się, że mam po Twoim poście). Poczekamy, zobaczymy. Ale to co czuję teraz jest... podejrzane

[olcia7]

Micallef - Winter
No i Neroli YR

[dzika truskawa]

Napisane przez olcia7

Micallef - Winter
No i Neroli YR

Dziękuję
Ale Micallef to chyba tylko w Warszawie jest do dostania?

[psycha]

Napisane przez dzika truskawa

Dziękuję
Ale Micallef to chyba tylko w Warszawie jest do dostania?

Nie koniecznie

Jest jeszcze Flora Nerolia Guerlain - bardzo ładna
I Lutek

[maja79]

Poison Dior
Tendre Poison Dior
Floar d'Oranger Lutens (zgóry przepraszam jak coś przekręciłam w nazwie )

[dzika truskawa]

Oj, Poison to już ciężki kaliber, zdecydowanie nie o niego chodzi (co nie znaczy, że nie lubię). Najbliżej na razie był Code - raz ten piękny kwiat pomarańczy, a raz... coś słodkiego, jakby Amor Amor... więc nie jestem pewna. Flora Nerolia już nie do dostania, Lutka może jakieś próbki w necie znajdę...

Dziękuję Wam, jesteście kochane

[Margot45]

Napisane przez dzika truskawa

Oj, Poison to już ciężki kaliber, zdecydowanie nie o niego chodzi (co nie znaczy, że nie lubię). Najbliżej na razie był Code - raz ten piękny kwiat pomarańczy, a raz... coś słodkiego, jakby Amor Amor... więc nie jestem pewna. Flora Nerolia już nie do dostania, Lutka może jakieś próbki w necie znajdę...

Dziękuję Wam, jesteście kochane

Próbke Lutka możesz znaleźć u mnie, chętnie zrobię i podeślę a zapach jest przepiękny: ) o ile Flora Nerolia, rzeczywiście rzadkość nawet na allegro była dla mnie dusząca to ta Lutensowska wersja jest jednym z najpiękniejszych zapachów, z jakim sie w ogóle zetknęlam Jest jeszcze w ofercie Yves Rocher coś o nazwie Pur Desir de Fleur d`Oranger, ale nie testowałam, więc nie mam zdania.

[Sauvignon]

Napisane przez Margot45

ta Lutensowska wersja jest jednym z najpiękniejszych zapachów, z jakim sie w ogóle zetknęlam .

No... Próbka od (od mai79 ) mnie oczarowała. Na początku dość eksplodująca i myslałam, że jak tak dalej pójdzie to mnie udusi, ale rozwija sie pieknie, zarazem świeżo i ciepło. L'artisan też ma kwiat pomarańczy, podobno delikatniejszy - nie wiem, nie wąchałam.

Wyraźny kwiat pomarańczy jest w Amarige - może jeśli ktoś dawkuje umiarkowanie (konieczność przy Amarige klasyku), i jednocześnie ten zapach świetnie się zgra z chemią skóry, efekt jest tak dobry? Tak sobie gdybam. (Kwiat pomarańczy jest też w Extravagance d'A, ale wg mnie bardziej zmieszany z innymi nutami niż w klasyku).

[maja79]

Napisane przez Sauvignon

Kwiat pomarańczy jest też w Extravagance d'A, ale wg mnie bardziej zmieszany z innymi nutami niż w klasyku.

Extravagance zdecydowanie nie posiada go w składzie (ma za rto mandarynki - moze o to Ci chodziło, Sauvignon?)... Na szczęście, bo uwielbiam Extravagance, a kwiat pomarańczy to jedna z trudniejszych do noszenia dla mnie nut . Potrafi mnie niesamowicie zmęczyć... Ale cieszę się, ze Ci się Lutek tak spodobał

[nebraska]

Z tych które lubie i które maja kwiat pomarańczy w składzie:
Organza
Sotto Voce
Sunflowers (i to obstawiam)

w Pamplelune tego kwiatu w ogóle niet.

[dzika truskawa]

Organza też nie, mam ją i nie czuję kwiatu pomarańczy - przynajmniej nie tak wyraźnie, że tak powiem - solo. Z Sotto Voce chyba będzie problem; na Amarige dłuższy czas się czaję, mam dodatkową motywację, żeby przetestować. Sunflowers... kto wie? Może to właśnie to? Już ich nie pamiętam, muszę sobie przypomnieć.

[Sauvignon]

Napisane przez maja79

Extravagance zdecydowanie nie posiada go w składzie (ma za rto mandarynki - moze o to Ci chodziło, Sauvignon?)... Na szczęście, bo uwielbiam Extravagance, a kwiat pomarańczy to jedna z trudniejszych do noszenia dla mnie nut . Potrafi mnie niesamowicie zmęczyć... Ale cieszę się, ze Ci się Lutek tak spodobał

Wg osmozy ma, w nucie serca. Mówiąc szczerze nigdy tego nie czułam, ale po Lutensie od Ciebie poczułam się jakoś uwrażliwiona (w pozytywnym sensie) na tę nutę, i wydaje mi się, że ją trochę wyczuwam, ale mocno odmienioną przez sąsiedztwo innych nut. Może to tylko siła sugestii, czasem chyba lepiej nie czytać tych składów, które zresztą też się różnią w zależności od źródła.

A Extravagance też uwielbiam.

[dzika truskawa]

Byłam dziś w perfumerii, żeby przetestować Wasze typy. Niestety w Galerii Centrum z testerami jak zwykle marnie, więc wyprawa zakończona niepowodzeniem. Przyszła do mnie za to próbka Lutensa od Margot (dziękuję ). To nie jest zapach którego szukałam... Ale jest bardzo piękny

[2fc115705b804dd24ceafb6c62ae2b078a3b7407_5febc32a8749f]

Fleur d’Oranger niszowej marki L'Artisan Parfumeur
http://www.osmoz.com/encyclo/marques...NGUE&LANGUE=FR

Ale niestety nie są dostępne w Quality.

[daigee]

a może to najnowsza limitowanka Guerlain L'instant Mandarine Flower ?

[evee]

moze Jil Sander nr.4?
kojarzy mi sie odrobine z Fl.d'oranger S.L

[Anuschka]

Tylko Rumeur Lanvin przychodzi mi na myśl w tej chwili

[rachela]

Napisane przez daigee

a może to najnowsza limitowanka Guerlain L'instant Mandarine Flower ?

Miałam okazję testować - więcej tu owoców pomarańczy, niż kwiatów.
Na dodatek po jakimś czasie na blotterku (nie miałam już miejsca na skórze, przez Terre d'Hermes, męskie Lalique i Ambre d'Or jak zwykle ) wyszła ta niesympatyczna, lekko skisła nutka, charakterystyczna dla wód Avonu.
Zgodnie z Klaudią stwierdziłyśmy - brrr.


Stawiałabym na Pur Desir de Fleur d'Orange Yves Rocher.
Jedna, zdecydowana nuta; wydaje mi się, że to najbardziej prawdopodobny "typ".
Ostatecznie Pamplelune Guerlain, ale ten jest raczej słodki - mało ma w sobie cierpkości kwiatu pomarańczy.

Owocnych poszukiwań

[tulipanka]

Napisane przez rachela

Miałam okazję testować - więcej tu owoców pomarańczy, niż kwiatów.
Na dodatek po jakimś czasie na blotterku (nie miałam już miejsca na skórze, przez Terre d'Hermes, męskie Lalique i Ambre d'Or jak zwykle ) wyszła ta niesympatyczna, lekko skisła nutka, charakterystyczna dla wód Avonu.
Zgodnie z Klaudią stwierdziłyśmy - brrr.


Stawiałabym na Pur Desir de Fleur d'Orange Yves Rocher.
Ostatecznie Pamplelune Guerlain, ale ten jest raczej słodki - mało ma w sobie cierpkości kwiatu pomarańczy. Owocnych poszukiwań

też testowałam ostatnio tę limitowankę, dla mnie więcej w niej jaśminu, niż kwiatów pomarańczy, no te pomarańcze tak na upartego można tam wywąchać a później zapach na nadgarstku zrobił się niemal identyczny, jak Le Monde est Beau

[kasiahan]

Napisane przez tulipanka

też testowałam ostatnio tę limitowankę, dla mnie więcej w niej jaśminu, niż kwiatów pomarańczy, no te pomarańcze tak na upartego można tam wywąchać a później zapach na nadgarstku zrobił się niemal identyczny, jak Le Monde est Beau

Le Monde est Beau to musze koniecznie przetestowac, bo Le Monde uwielbiam wiosna, tylko srednio trwaly na mnie, moze Guerlain bedzie bardziej trwaly
A w tej limitowance tez tak duzo wanilli, co w klasyku?

[rachela]

Jest dość pudrowy, ale nie wg mnie zdecydowanie delikatniejszy niż klasyk.

[kasiahan]

Napisane przez rachela

Jest dość pudrowy, ale nie wg mnie zdecydowanie delikatniejszy niż klasyk.

Dziekuje za odp. Rachelo, milo Ciebie widziec
O, to dobrze, bo klasyk coś meczacy bywa Chociaz od czasu do czasu, jak mnie ochota na slodkosci ogrania, to lubie

[dzika truskawa]

Napisane przez rachela

Miałam okazję testować - więcej tu owoców pomarańczy, niż kwiatów.
Na dodatek po jakimś czasie na blotterku (nie miałam już miejsca na skórze, przez Terre d'Hermes, męskie Lalique i Ambre d'Or jak zwykle ) wyszła ta niesympatyczna, lekko skisła nutka, charakterystyczna dla wód Avonu.
Zgodnie z Klaudią stwierdziłyśmy - brrr.


Stawiałabym na Pur Desir de Fleur d'Orange Yves Rocher.
Jedna, zdecydowana nuta; wydaje mi się, że to najbardziej prawdopodobny "typ".
Ostatecznie Pamplelune Guerlain, ale ten jest raczej słodki - mało ma w sobie cierpkości kwiatu pomarańczy.

Owocnych poszukiwań

Dzięki
W tamtym zapachu jest raczej właśnie cierpkość niż słodycz, jest dość lekki i świeży, a przy tym wyczuwalny i ogoniasty... poszukiwania trwają...

[tulipanka]

Napisane przez kasiahan

Le Monde est Beau to musze koniecznie przetestowac, bo Le Monde uwielbiam wiosna, tylko srednio trwaly na mnie, moze Guerlain bedzie bardziej trwaly
A w tej limitowance tez tak duzo wanilli, co w klasyku?

ale uprzedzam, moja skóra potrafi robić z zapachami przedziwne rzeczy
na mojej skórze był dość wytrzymały

[kasiahan]

Napisane przez tulipanka

ale uprzedzam, moja skóra potrafi robić z zapachami przedziwne rzeczy
na mojej skórze był dość wytrzymały

Ty tu nie uprzedzaj, bo wlasnie przeczytalam na pewnym blogu, ze to bardziej "dystyngowane" Le Monde, wiec mysle, ze Twoje odczucia sa jak najbardziej sluszne Szkoda tylko, ze bazylii tam nie wsadzili, bo w Le Monde wlasnie bazylie najbardziej lubie

[tulipanka]

Napisane przez kasiahan

Ty tu nie uprzedzaj, bo wlasnie przeczytalam na pewnym blogu, ze to bardziej "dystyngowane" Le Monde, wiec mysle, ze Twoje odczucia sa jak najbardziej sluszne Szkoda tylko, ze bazylii tam nie wsadzili, bo w Le Monde wlasnie bazylie najbardziej lubie

jak fajnie, że na tym blogu ktoś miał podobne odczucia, nie jest może ze mną tak źle
ja za bazylią nie przepadam, Le Monde kiedyś ogromnie mi się podobało, teraz nie żałuję, że nie kupiłam flakonu, bo zaczął mnie irytować, może to ta bazylia właśnie