1 klasa liceum-jak to jest być w nowej szkole

[Tusio]

ja we wrześniu idę do liceum przyznam,że jedyne,czego się obawiam,to egzamin i rekrutacja,aha no i kocenie,rzecz jasna.czytając wasze wypowiedzi już chciałabym iść do szkoły średniej
tylko trochę szkoda będzie rozstawać się z klasą.

[Miss Foch]

Napisane przez emememsik

Miss, czego żałujesz?

Teraz strasznie żałuje ze nie przepisałam sie juz na początku pierwszej klasy, gdyż moja klasa jest niezgrana, potworzyly sie grupki, kazdy obgaduje, wyśmiewa każdego.Nie mowiac juz o tym ze nad jedna dziewczyna znencano sie psychicznie i nieraz fizycznie rpzez co wyladowała w szpitalu.Miala atak padaczki i coś jeszcze ( nie wnikam w to)
staram sie uniakc tej klasy jak tylko moge.
Pocieszam sie tylko tym że zostalo mi niecaly tok nauki.

[Ulka17]

i ja dołączam do grona pierwszoklasistek musze przyznac ze ja w ogóle sie nie bałam nowej szkoly... moze dlatego ze szłam tam z grupą znajomych. no i w ogóle przechodziłam koło tego lo przez 3 lata gim. Własciwie moje liceum jest pare metrów od gim :P :P hehe

Bardzo lubie swoja kalse nie ma dnia bez napadów śmiechu. Naprawde czasem wracam do ddomu z bolacym ze smiechu brzuchem i zapłakanymi oczkami :p Oczywiscie u nas tez sa grupki, to chyba jest nie do unikniecia ;] ale nie wojujemy ze sobą. Chociaz ostatnio... no ale wole o tym nie wspominać.

Pozdrawiam wszystkie pierwszoklasistki i pierwszoklasistów oczywiscie

[palomino]

Do pierwszej klasy wejsc i zżyć sie jest stosunkowo latwo - wszyscy jestescie na równych prawach. Gorzej jest "wpasowac" się w już istniejące i zgrane otoczenie.
pozdrawiam

[N4TI]

ja jestem w drugiej klasie juz LO hih ale rozpoczecie roku szkolnego i rownoczesnie pierwszej klasy na dlugo mi zostanie w pamieci nie zapomne tych wszystkich ludzi ehe chłopcow takich wysoookich :P w mojej szkole mialam juz troche znajomych ale balam sie ze bedzie jakos dziwnie:P ale pierwsza klasa byla super moja klasa w pierwszym roku byla supcio, wiekszkosc dla siebie mila itd a teraz to widac kto jaki jest naprawde:P coz tak bywa musze zaznaczyc ze w mojej klasie jest 24 dziewczyny i jeden chlopak hehe ale jest sympatycznie powiem Wam ze chcialabym teraz znow pojsc do jakiejs nowej szkoly nowa szkola=nowi ludzie=nowe zycie mnie w gimnazjum wszyscy znali i mialam wrogow ale tez przyjaciol a jak poszlam do LO nikt mnie nie znal, no moze kilka osob i bylo mi jakos lepiej a wogole z nowa szkola przyszla moja milosc obecna hihi ciekawe co bym teraz robila jakbym poszla do innej szkoly ajj gimnazjalistki nic sie nie bojcie bedzie lajtowo buziaczki;*

[legnA_kraD]

Ja także miałam pewne obawy przed LO, ale na szczęście okazało się, że jestem w jednej klasie z moją koleżanką (znam ją 11 lat ), po dwóch dzniach jednak postanowiłam się przepisać ( z klasy dziennikarskiej na mat-inf ), nie pasowała mi atmosfera w klasie i wogóle zastanawiałam się co ja tu robie po 3 latach w klasie matematyczno-informatycznej. W nowej klasie dość szybko się zaklmatyzowałam (znałam ok 10 osób). I nie żałuję, że się przeniosłam!! Aha w mojej szkole raczej nie było "kocenia", w gimnazjum tak ale w LO juz nie... bardziej nas "kocili" nauczyciele

[Agu5ka]

Ja tez naleze do zaszczytnego grona (hehe ) pierwszoklasistek i juz minelo pierwsze polrocze i ja czuje sie jakbym chodzila do tej szkoly od poczatku swiata atmosfera fantastyczna, klase tez mam fajna i w miare zgrana ( choc niestety jak zawsze sa male wyjatki), nauczyciele w miare, tylko nauki duzo.. :/ nie to co w gimnazjum co na lekcjach robilo sie to co sie chcialo eh.. :P stare dobre czasy heeh :P czasem chce sie wrocic do gima ale w liceum tez jest fajnie zawsze niezla szyda idzie na lekcjach, przerwach, wogole caly czas.. tylko nie wiem jak ja przezyje jak trzecie klasy pojda w tym roku ze szkoly ;( bo tam sa najlepsi.. hmm.. koledzy hehe jest na kogo popatrzec i zawsze jest tak jakos ciekawiej, a teraz jak pojda to my bedziemy juz w 2 klasie i przyjda mlodsi i juz tak glupio bedzie.. jednak najlepiej to jest w 1 klasie eh ale zbieglam z tematu :P w kazdym razie jak narazie jest fajnie, zobaczymy czy dotrwam do matury tylko mam male problemy bo nie wiem za bardzo kim chce byc w przyszlosci i co studiowac i co zdawac na maturze wiec nie wiem do czego sie bardziej przykladac a do czego nie, bo z tego co slyszalam to o przygotowaniu do matury trzeba juz myslec od pierwszej klasy, prwada? a ja jestem w klasie jezykowej wiec pola do popisu zabardzo nie mam bo na anglistyke sie nie wybieram, a poszlam tu tylko ze wzgledu iz wlasnie nie wiem co cce robic wiec stwierdzialam ze sobie przynajmniejj jezyki podszkole.. tylko co dalej?

[Patkanatka]

Może odnowimy wątek? We wrześniu idę do 1 klasy i trochę się boję, że nikt nie będzie chciał ze mną gadać..

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ----------

Co myślicie o spotkaniu zapoznawczym? Dobry pomysł?

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Trochę bez sensu, przecież w szkole i tak się poznacie. Poza tym do września skład klasy może się jeszcze zmienić.