Jak powstrzymać się od wyciskania - cz. III

[quleczka]

Napisane przez eLWhy

z tymi badaniami to masz rację quleczko... Jak mi babka przepisała syndi, to nawet nie miałam wcześniej żadnej cytologii zrobionej - nic a nic!
[...]
nic nie poradzę, że były w karcie od gina i nie chcieli wydać ;(

cytologia to akurat do zapisania tabletek nic praktycznie nie ma, nalezy ja robic w regularnych odstepach i tyle

co do karty ja bym sie klocila ile wlezie...wydac nie musza ale maja obowiazek zrobic kopie karty na Twoje zadanie np. jak chcesz zmienic lekarza lub cokolwiek

[eLWhy]

tzn wydaliby, ale musialabym isc tamtego dnia do innego gina (czyt stac w kolejce dla 'iniezarejestrowanych - co trwa po kilka h - bo wchodzi sie jak akurat nie ma nikogo 'z numerkiem'), a na to czasu jakos nie mialam, tym bardziej, ze sie nie szykowalam na wizyte. Zreszta - inna babka przepisala mi tabletki, a do innej chodzilam pozniej. U tej co przepisala bylam tylko raz.

[QsQs]

Mi gin przepisywał na pól roku nawet bez badania ginekologicznego do tej pory cytologii ani zadnych innych badan nie mialam. Babka z rejestracji nie chciala mnie przepisac do innego lekarza

[quleczka]

QsQs...troche wiecej asertywnosci,ze tak powiem co to znaczy nie chciala? co ona w ogole ma do gadania?

ma taki obowiazek i tyle... mozesz zapisac sie do dowolnego ginekologa do jakiego chcesz, to nie lekarz pierwszego kontaktu, ktorego sie wybiera na dluzej ( a tego tez co jakis czas mozna zmienic)

przepraszam ale ja juz jakis czas temu zauwazylam, ze w niektorych miejscach dziala jedna metoda niestety...trzeba sie nie poddawac, wiedziec co ci sie nalezy i sie "wyklocic" o to ...

[Fanata]

Ehh 2 zasuszone gule odżywają, dodatkowo zrobiły się 2 nowe... Chociaż wycisnęłam wczoraj takie 2 potencjalne gulowate bomby i po zastosowaniu Brevoxylu na noc zrobiły się malutkie.
Myślę, że Brevoxylem będę się na razie smarować co 2 dni, po około tygodniu - co noc. Skóra powinna się zdążyć przyzwyczaić. Na ulotce była wzmianka o zmniejszeniu przetłuszczania się skóry. Hmm to mnie interesuje, bo o ile wczoraj po kilku godzinach na dworze podkład wyglądał super, to po przyjściu do domu było mniej więcej normalnie

Dzisiaj 3 dzień drożdży. Ble

[quleczka]

Napisane przez Fanata

Myślę, że Brevoxylem będę się na razie smarować co 2 dni, po około tygodniu - co noc. Skóra powinna się zdążyć przyzwyczaić

Mysle, ze to bardzo dobry pomysl Bo efekty jego wysuczania widac z kilkudniowym opoznieniem i przez to mi sie zawsze na poczatku wydawalo, ze raz dziennie jest ok...a po kilku dniach byl zonk Lepiej w druga strone, stopniowo zaczynac czesciej, niz leczyc przesuszenia jak ja

[Fanata]

Uczę się na cudzych błędach
Ogólnie dzisiaj skóra troszkę daje mi do zrozumienia, że codziennie byłoby zbyt często

[biindier]

Cześć dziewczyny
Tak jak Wy mam problem z trądzikiem.. Ostatnio jeszcze strasznie się nasilił. Nie wiem przez co, może przez wakacje - wyjazdy, zmiany wody, spanie pod namiotami, więc nie mogłam dbać o cerę tak jak w domu.. W każdym razie moja twarz jest teraz w okropnym stanie Dostałam od dermatologa Izotrexin i Metronidazol,ale jak na razie z każdym dniem jest coraz gorzej.. Wiem, ze nie powinnam wyciskać pryszczy, ale czy Wy wyciskacie jak jest taki biały wyprysk? Bo przeciez nie da się nigdzie z takim wyjśc, a posmarowanie czymkolwiek nic nie daje (przynajmniej w moim wypadku). I już nie wiem co z nimi robic, wyciskac czy nie..

[sikoreczka111]

nie wyciskacchoć z wlasnego doświadczenia wiem, ze latwo sie mowi nie wyciskac


co do moich odczuć , to hmm tam gdzie było widać, ze się cos tworzy , jakby się coś zbieralo , i wlasnie dziś rano obudzilam sie wlasnie z taką całkowicie biala krostka, ale nie bede tego ruszać narazie..... prawy policzek jest spoko, sa tylko slady po krostach, które mam nadzieje, predzej czy pozniej znikną , lewy troszke gorzej bo sie goi cały czas , broda to juz inna bajka, przesuszona i na niej wlasnie robia sie te biale krostki

kurcze dopiero 4 dzień biore antybiotyki , a jak pomysle, że bede jeszcze brała kilka miesiecy to mnie to przeraża ... ...ale najwazniejsze, żeby byl jakikolwiek efekt tego wszystkiego ... bo juz nie wiem co moge jeszcze sama zrobić dla siebie ...myslałam o jakiejs 3 dniowej glodówce, czy coś , zeby sie oczyścic z toksyn , bo słyszalam że to czasem pomaga, ino nie moge brac antybiotyków na pusty ząłądek ...i juz sama nie wiem co robić ...

[quleczka]

Napisane przez biindier

Dostałam od dermatologa Izotrexin i Metronidazol,ale jak na razie z każdym dniem jest coraz gorzej.. Wiem, ze nie powinnam wyciskać pryszczy, ale czy Wy wyciskacie jak jest taki biały wyprysk?

Wiem najlepiej jak ciezko nie ruszac...ale uwierz mi lepiej nie wyciskac bo moga zostac ci dodatkowo blizny. Niestety leki typo izostrxin tak dzialaja z tego co czytam, ze czesto najpierw jest wysyp bo skora sie w ten sposob oczyszcza, a dopiero potem jest poprawa..

ostatnio podawalam link do watku o isotrexie https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=149645, to nie dokladnie to samo bo izostrexin ma jeszcze jedna substancje aktywna ale mysle, ze i tak warto poczytac ...nie ruszac i sie nie poddawac

[eLWhy]

ja mam taki nawrot, ze naprawde nie wiem kiedy z tego wyjde... Twarz mnie boli od gul - doslownie ;(
Pomyśleć, że jeszcze 1,5 tygodnia temu było całkiem dobrze...

Trochę mam gładszą skórę po tym siemieniu, na pewno nawilżoną, ale całą wciąż upstrzoną czerwonymi kropkami...
Mówiłam już, że wyglądam okropnie?

[sikoreczka111]

ja to nierozumiem juz tego wszystkiego, czemu to g*** powstaje na skórze, czemu tak trudno sie z tym walczy ... ostatnio mase artykułów przeczytalam na temat trądziku i niektóre rzeczy mnie podłamały ... bo mianowicie wyczytalam ze cięzej zwalczyc ten trądzik pojawiajacy sie ok 20 roku zycia niz ten młodzienczy ...a mi wlasnie problemy z cerą zaczeły sie niedawno ... musze ladnie wygladac i chcę ladnie wyglądać i bede o to baaardzo walczyc ...chciałabym, zeby mi moja terapia pomogła juz na zawsze, zebym nie musiala tego znow przechodzić

mam okropny humor , bo okres lada dzień i wszystko mi sie kumuluje ...ehhh

[AaniaA]

rany boskie, a ja myslalam, ze ten watek umarl smiercia naturalna, a tu prosze juz jest jego III czesc. nie wiem czy sie cieszyc czy plakac.

[biindier]

Napisane przez sikoreczka111

nie wyciskacchoć z wlasnego doświadczenia wiem, ze latwo sie mowi nie wyciskac

Napisane przez quleczka

Wiem najlepiej jak ciezko nie ruszac...ale uwierz mi lepiej nie wyciskac bo moga zostac ci dodatkowo blizny. Niestety leki typo izostrxin tak dzialaja z tego co czytam, ze czesto najpierw jest wysyp bo skora sie w ten sposob oczyszcza, a dopiero potem jest poprawa..

ostatnio podawalam link do watku o isotrexie https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=149645, to nie dokladnie to samo bo izostrexin ma jeszcze jedna substancje aktywna ale mysle, ze i tak warto poczytac ...nie ruszac i sie nie poddawac

dzięki za odp dziewczyny

z trądzikiem męczę się juz kilka lat, więc wiem, że są wysypy, ale non stop używam róznych leków przeciwtrądzikowych, więc miałam nadzieje, ze tym razem wysyp nie nastąpi.. ;(

Co do wyciskania, to blizny mi zostają nawet jak nie wycisnę, a jak nie wycisnę to krosta goi się dłużej, jest biała, odstająca i nie mam co z nią zrobić ! nie mówcie, że Wy tak chodzicie z nimi? Ja już nie mooogeeee ;( wyglądam okropnie, jeszcze nigdy tak zle nie było, a za tydzien wyjezdzam na studia i będe mieszkać w akademiku - jak ja się pokazę z taką cerą? ;(((((((
i Jeszcze t eokropne przebarwienia po innych pryszczach.. no straszne..

[quleczka]

Napisane przez biindier

d
z trądzikiem męczę się juz kilka lat, więc wiem, że są wysypy

chodzilo mi o to, ze ten lek moze powodowac wysyp bo niestety on tak dziala, a nie ze majac tradzik sa wysypy bo to wiadomo

ja staram sie tylko wyciskac te naprawde dojrzale biale, ktore same niemal pekaja...choc wiem, ze to trudne...

wiesz, moze i masz wrazenie, ze dluzej sie goi (no bo pare dni ta krostka dojrzewa) ale nie cisnac nie wprowadzasz sobie bakterii do srodka mieszka wlosowego, nie naruszasz naskorka tak mocno, no i co wazniejsze nie roznosisz wszystkiego po twarzy...

co do akademika to nie zazdroszcze - mam nadzieje,ze bedziesz miala choc tak jak u nas lustro i umywalke w pokoju, a tylko prysznice i toalety dzielone

[Fanata]

Ja takie krostki wyciskam, a potem od razu traktuję czymś zasuszającym. Też miałam nadzieję, że do studiów doprowadzę się do jako takiego stanu, no niestety - nie udało się.

Po Brevoxylu skóra jednak nie jest jakoś przesuszona i patrząc na prawy policzek, mam ochotę go tam już nałożyć... W dodatku mam 1 strupek z przebarwieniem i 1 krostkę na samym czubeczku brody Pomijając fakt, że spora większość czerwonych plamek to nie krostki, tylko przebarwienia, moja twarz wygląda okropnie
Za tydzień się wyprowadzam, nie mam dużych nadziei na jakąkolwiek poprawę.

[quleczka]

fanata - nie rozpedzaj sie

naprawde duzo szybciej nie bedzie, a po co ryzykowac meczenie sie z przesuszenieniem...ktore u mnie wychodzi np. dopiero po 3-4dniach stosowania codziennie... poczekaj chociaz z tydzien zanim zaczniesz tak stosowac

na taka luszczaca sie skore jeszcze trudniej cokolwiek nalozyc i zamaskowac przebarwienia...

[Fanata]

Ehhh wiem, tylko ja tracę siły jak czasem patrzę w lustro. Jednego dnia mogę być jednocześnie bardzo zadowolona z wyglądu skóry, a później zawiedziona. W zależności od oświetlenia widzę lub nie widzę wielu rzeczy.
Nie wiem jak sobie z tym trądzikiem poradzić, bo nic tak naprawdę nie skutkuje na dłuższą metę. Początkowo efekty są świetne, a później wszystko wraca do normy - czyli paskudnej zasyfionej skóry.
Teraz może trochę przesadzam, bo mam na policzku kilka wielkich zasuszonych krostek, przebarwień, ale wszystko to skumulowane po prostu mnie załamuje

[sikoreczka111]

a ja juz jutro przewoze rzeczy do mojego kochanego wroclawia, ale wracam odrazu bo we wtorek kontrolna wizyta u dermatologa...no i potem we wtorek znów go stopem na wrocław

a tak poza tym nadal jestem wysuszona ... ale bynajmniej widze, ze coś działa ... chyba dzis zrezygnuje z isotrexu ...juz sama nie wiem co robic...czy moze dalacinem sie nie smarowac? ehh

narazie posmarowalam to wysuszone oliwka , jeszcze jak na zlosc niedlugo musze wyjsc do ludzi i nie wiem co ja z tym zrobie...choc znajac mnie to poprostu nic, albo tylko kremik nawilżajacy położe humektan, bo jakos wali mi to co mysla inni nie chce nakladać podkładu to nie bede !

[gwendolyn]

Ja dziś przy nakładaniu korektora rozwaliłam ropniaka na czole złożonego z dwóch własciwie i go rozdrapałam ehh. Wyglądam strasznie i tu nie przesadzam, ciagle tworzą mi się nowe paskudztwa, a stare nie giną tylko się wysuszają, poza tym mam pełno strupów. Czekam własnie na TŻ (?) i nie mogę się nadziwić,że on nie odczuwa obrzydzenia jak mnie całuje po twarzy - ja bym chyba na jego miejscu jedak czuła. Kurcze szpikuje sie tymi antybiotykami tydzień i smaruję dzielnie, jak na mnie na prawdę minimalnie rozdrapuję, a efektów nie widać, jest z dnia na dzień okropniej. Mam dzień zwątpienia totalnego i doła...

[sikoreczka111]

ja włąsnie też mam doła...

[Fanata]

A mi się humor poprawił, tak na przekór. Niby twarz dobrze nie wygląda, ale ten Affinitone jest świetny (jak na drugi dzień używania). Jest strasznie płynny i na początku tego się bałam, jednak bardzo dobrze się go nakłada. Nawet nie używam kremu, jak to robiłam z innymi podkładami. Szybko się wchłania, zostawia pudrowy efekt więc przypudrowanie nie jest konieczne. No i w dodatku kryje dobrze, jak na podkład.

Jutro nie powinno mnie nic zaskoczyć, wyskoczą jakieś 2-3 krostki, w dodatku niewielkie. Dzisiaj jednak nie nakładam Brevoxylu. Stwierdziłam, że jednego wieczora nakładam go wraz z oliwką, a drugiego ładuję na twarz wszystko to, co normalnie. Jeszcze codziennie piję drożdże, a co dwa dni robię maseczkę. Nie pozostaje mi nic innego, jak czekać na efekty

[Laity]

Ja właśnie leżę z drożdżami na nosie i siemieniem lnianym na reszcie twarzy Postanowiłam wreszcie zapodać sobie jakąś maseczkę bo już mam taką Saharę na twarzy, że szok.

Fanata, a orientujesz się może czy jest duży wybór kolorów tego Affinitona? Planuję właśnie zakup jakiegoś podkładu na jesień i zimę bo mam łatwo czerwieniącą się skórę, a zawsze mam problem z doborem odpowiedniego odcienia...

gwendolyn, fajnie wiedzieć, że są jeszcze na tej kuli ziemskiej faceci, którzy nie zwracają uwagi na cerę. Może ja też wreszcie na kogoś takiego trafię...

sikoreczka, trzymaj się kochana Dopiero co zaczęłaś leczenie. Jeszcze trochę i zobaczysz poprawę

[Fanata]

Laity tutaj masz linka do strony Maybelline http://www.maybelline.pl/produkty/tw...52l526l527.htm

A są faceci, którzy nie zwracają na to uwagi, sama się o tym przekonałam Dlatego twierdzę, że o ile nie robimy sobie same masakry na pół twarzy, wiele osób nie zwróci uwagi na trądzik, a w szczególności faceci Tym bardziej, jeżeli my same nie będziemy tym się aż tak przejmowały - to jest chyba najtrudniejsze...

Robi mi się gula na brodzie i swędzi jak jasna cholera Powstrzymuje się od drapania, bo nie chcę jej w żaden sposób podrażnić. Średnio przyjemne uczucie.

[Laity]

Fanata, dziękuję za link Niby odcieni za wiele nie ma, ale może na żywo dopasuję coś do siebie.

Tak w ogóle chyba coś wizaż szwankuje bo mi się dziwne godziny i daty postów wyświetlają

[Fanata]

Nie ma za co
Ja poczęstowałam się najjaśniejszym odcieniem, jest beżowy. Chwilę po nałożeniu wygląda sztucznie, ale później ładnie stapia się ze skórą, mimo tego, że moja ma różowy odcień. Jedyna wada: podkreśla suche skórki. I na zapas ostrzegam, żebyś trzymała opakowanie do góry nogami, bo skubany jest tak rzadki, że cieknie nawet bez wyciskania Od 18.09 do 1.10 jest przeceniony w Naturze.

Dzisiaj całkiem nieźle. Policzki wyglądają całkiem ładnie, gula już nie swędzi, nie boli, ale zaraz przy niej wyskoczyła jedna krostka. Poza tym pojawił się malutki syfek nad górną wargą. Nie chcę zapeszać, ale powinno mi się poprawić

[AaniaA]

o widze, ze Gwendolyn i Tancerka wciaz pisza w tym watku . ja bardzo dlugo nie pisalam tutaj. kilka miesiecy temu nie moglam wytrzymac, zeby tu czegos nie napisac. ten watek byl dla mnie bardzo pomocny w tym co przezywam w zwiazku z cera, ktorej nienawidze.

i co moge napisac... we wrzesniu skonczylam 28 lat , a te bydlaki ciagle mi wyskakuja, a ja wciaz nie potrafie przestac grzebac przy nich. brzydze sie swojej cery i nienawidze jej. nie potrafie tego zaackeptowac. antybiotyki, tabletki anty i cala masa kuracji za mna, a ja jestem w punkcie zerowym . mam dosc retinoidow, kwasow, masci, zeli, itd. walcze z niegrzebaniem cery i obecnie zaczelam pic jakies dziwactwa homeopatyczne na tradzik i brodawki plaskie, ktore mi sie zrobily na brodzie z powodu tego swinstwa . nie wiem czy mi to pomoze... podobno z brody te gnidy maja zejsc (chociaz tyle dobrego). oby . ide sie kapac i znowu rozgoryczenie, nienawisc, placz jak popatrze na siebie w lustro. nie umiem do tego przywyknac, gdyz nie da sie do tego przyzwyczaic . nie moge zniesc swojego widoku . i za co te meki? brakuje mi sily juz na to wszystko.

Dziewczyny musze do Was powrocic, gdyz nie daje rady.

[biindier]

Napisane przez quleczka

chodzilo mi o to, ze ten lek moze powodowac wysyp bo niestety on tak dziala, a nie ze majac tradzik sa wysypy bo to wiadomo

ja staram sie tylko wyciskac te naprawde dojrzale biale, ktore same niemal pekaja...choc wiem, ze to trudne...

wiesz, moze i masz wrazenie, ze dluzej sie goi (no bo pare dni ta krostka dojrzewa) ale nie cisnac nie wprowadzasz sobie bakterii do srodka mieszka wlosowego, nie naruszasz naskorka tak mocno, no i co wazniejsze nie roznosisz wszystkiego po twarzy...

co do akademika to nie zazdroszcze - mam nadzieje,ze bedziesz miala choc tak jak u nas lustro i umywalke w pokoju, a tylko prysznice i toalety dzielone

wiem, wiem mi tez o to chodziło

własnie zawsze mnie zastanawiało jak te bakterie się roznosza po twarzy? jesli wycisne krostkę przez chusteczkę higieniczną, przemyję spirytusem i posmaruje jakąś maścią od razu, to chyba nie ma jak się to roznieść? Czy sie mylę i t jakoś podskornie sie tez moze przenosić?

Niestety w akademiku mamy wspolną łazienkę, a w pokojach nie ma nawet umywalki. Co gorsza osob do łazienki jest 10 i mogą sie tez w tym pojawić chłopcy.. Dlatego ( a rowniez tez przez to, ze woda w tym miescie gdzie bede stdiowac jest okropna) rozwazam mycie twarzy bez wody - jakieś physiogele, cetaphily czy płyny miceralne - musze poczytać o tym na forum . Wtedy będe mogła robić demakijaż spokojnie w pokoju



Dziewczyny, łączę się z Wami w bólu ;( wczoraj miałam takiego strasznego doła.. Dzisiaj juz jest lepiej.. ale musimy byc silne i nie martwic się, bo od zmartwien i stresu stan cery moze się pogarszac. Tak, więc głowy do gory !! Damy radę przez to przejśc !

[quleczka]

Napisane przez biindier

własnie zawsze mnie zastanawiało jak te bakterie się roznosza po twarzy? jesli wycisne krostkę przez chusteczkę higieniczną, przemyję spirytusem i posmaruje jakąś maścią od razu, to chyba nie ma jak się to roznieść? Czy sie mylę i t jakoś podskornie sie tez moze przenosić?

no przynajmniej szansa powinna byc zminimalizowana

ale za to samo dotykanie w ciagu dnia rekami twarzy tez powoduje roznoszeie bakterii... ja niestety nie umiem sie opanowac i trzymac rece z dala od twarzy...no i gdybym umiala wyciskac zawsze tylko te naprawde dojrzale

Napisane przez biindier

Niestety w akademiku mamy wspolną łazienkę, a w pokojach nie ma nawet umywalki. Co gorsza osob do łazienki jest 10 i mogą sie tez w tym pojawić chłopcy..

nie zazdroszcze...

ja bym chyba wlasnie twarz myla plynem micelarnym albo czyms takim i robila makijaz w pokoju jakby bylo zle...ale nie mowie, ze to dobrze, ze ja mam takie opory...lepiej ma ktos kto ich nie ma

mi woda tu gdzie mieszkam tez szkodzi, wiec ostatnio nie myje nia twarzy

ale tak przy okazji nie wiem czy juz tam mieszkalas.. opinia o zlej wodzie to jedno, a to jak dziala na nasza skore to drugie...co innego pic, a co innego myc

ja mieszkalam w miescie gdzie niby woda jest naprawde straszna, a bylo z moja skora znacznie lepiej niz tu gdzie teraz jestem... wszystko zalezy od tego co jest w tej wodzie tak naprawde, zla do picia moze byc ok do twarzy

physiogel z woda byl dla mnie super, bez wody byl za malo "sliski" ze tak powiem i podraznialo mi twarz tarcie watka... cetaphilu nie probowalam bo cena mnie zniecheca... za tyle to juz bym wolala niewiele drozszy plyn micelarny biodermy

teraz wygrywa u mnie plyn micelarny ziaji

[Fanata]

To ja się cieszę, że będę mieszkać w mieszkaniu, a nie akademiku. Szczególnie, że dość często bywam w łazience, maskuję się, maziam czymś itd.

Już nie mam takiego wstrętu do drożdży, jak na początku. Po prostu wiem, że muszę wypić i tyle. Najgorsze jest to czekanie na efekty.

Bez bicia przyznaję się do wyciśnięcia zaskórnika Przy regulacji brwi dojrzałam jednego, który w niedługim czasie przekształciłby się w krostę. Na szczęście wyszedł bez większych problemów.