Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosków.Offtopowo część 2 :)

[platynowa]

jestem zaskoczona Waszym pozytywnym odbiorem moich włosów dziewczyny.
Na prawdę się nie spodziewałam,aż mi sięnie chce w to wierzyć
To miłe -dziękuję .
ja jeszcze się nie przestawiłam do końca , ale już jest cooooooraz lepiej ,z czego się cieszę ,no i o farbowaniu nie ma mowy oczywiście

czesto jest tak ,że innych włosy nam się podobają,natomiast do własnego koloru mamy jakieś ALE i tak też mam ja.
Wszystkie wasze odrosty ,bez wyjątku są dla mnie sliczne,dlatego czy farbowałam czy też nie - zawsze was podglądałam i podziwiałam ,natomiast moje włosy w porównaniu z innymi wypadają w mojej ocenie bardzo kiepsko

Ale ja chcę zapuścić włosy ,i to zdrowe włosy ,dlatego wracam do naturalnych i pobędę tu z wami jeszcze długi czas

macie piękne włosy , UCA -ślicznie
masz identyczną fryzurke jak ja jeszcze 3 miesiące temu,ale teraz ZAPUSZCZAM więc mało co z niej zostało.

pozdrawiam cieplutko i jeszcze raz dziekuję za miłe słowa

[Exquise]

Nooooo PLATYNOWA wreszcie podjęta stanowczo decyzja

[talkative2]

czeeeeeść no ja tez planowalam powrót do natury... Farbuje włosy już z 8 lat i naprawdę mam dość. NAturalnie jestem blondynką a farbuję na brąz.
Ostatnio pytałam fryzjerki o sposób powrotu do naturalnego koloru i powiedziała, że tylko dekoloryzacja i ponowna farba... Ale to byłaby już masakra dla moich włosków i tak są wystarczająco zniszczone.
Z tego co widziałam na zdjęciach to zwyczajnie zapuszczacie włoski i nie dotykacie żadnych farb. Czy któraś z Was próbuje zejścia z koloru poprzez używanie szamponów? Właśnie nad tym rozmyślam i teraz zamiast kierować się w stronę salonu fryzjerskiego (mineły juz 2 miesiące od ostatniego farbowania) , kupiłam w drogerii szampon na 28 myć.
Bede wdzieczna za jakieś informację

Pasuje mi czasami odświezyć to co mam na głowie, bo chociaż kolor odrostów jest taki, jaki chce osiągnąc na całości, to część farbowana włosów robi sie okrpnie matowa i paskudna

Tak czy inaczej farbowania mam już dość

[karolcia2106]

Napisane przez talkative2

czeeeeeść no ja tez planowalam powrót do natury... Farbuje włosy już z 8 lat i naprawdę mam dość. NAturalnie jestem blondynką a farbuję na brąz.
Ostatnio pytałam fryzjerki o sposób powrotu do naturalnego koloru i powiedziała, że tylko dekoloryzacja i ponowna farba... Ale to byłaby już masakra dla moich włosków i tak są wystarczająco zniszczone.
Z tego co widziałam na zdjęciach to zwyczajnie zapuszczacie włoski i nie dotykacie żadnych farb. Czy któraś z Was próbuje zejścia z koloru poprzez używanie szamponów? Właśnie nad tym rozmyślam i teraz zamiast kierować się w stronę salonu fryzjerskiego (mineły juz 2 miesiące od ostatniego farbowania) , kupiłam w drogerii szampon na 28 myć.
Bede wdzieczna za jakieś informację

Pasuje mi czasami odświezyć to co mam na głowie, bo chociaż kolor odrostów jest taki, jaki chce osiągnąc na całości, to część farbowana włosów robi sie okrpnie matowa i paskudna

Tak czy inaczej farbowania mam już dość

Co do używania szamponów...zastosowałam go raz, w styczniu, żeby wyrównać sobie kolor przed zapuszczaniem naturalnych. Wcześniej czytałam, że one wcale nie są do 28 myć- tzn kolor wypłukuje się dłużej i zostawia odrosty, ale mi to akurat nie przeszkadzało.
Użyłam Palette jeśli się nie mylę zwykłego brązu, który na początku był czarny mimo, że trzymałam się instrukcji, a wypłukał się koło kwietnia tak całkowicie.
Jeśli chcesz wrócić do naturalnych ja nie polecam, bo będziesz mieć odrosty, ale niech wypowie się jeszcze jakaś dziewczyna, bo może ona będzie mieć inne zdanie

[Meadow]

a ja polecam "nicnierobienie" albo zapuszczenie troszkę odrostów i ścięcie na krótko

[uca]

Dzieki dziewczyny za mile slowa, mam zamiar pozostac przy tej fryzurze dopoki mi nie odrosna a moze i dluzej
Exquise zgadzam sie, nasze naturalki wcale nie sa szare.
Wloski mi nie wypadaja, moje ostatnie farbowanie chemiczne mialo miejsce ponad 2 lata temu (wypadaly i byly popalone po wielokrotnym rozjasnianiu), pozniej farbowalam henna - i nie wypadaly. Niestety te hennowane mialy tendencje do urywania sie . Teraz juz zostalo mi ich malutko i mam nadzieje ze za 6 miesiecy bede miala 100% naturalsow

[madzialena 25]

Dziewczyny macie wszystkie sliczne odrosty , i pomyslec ze jeszcze rok temu bysmy wyklinaly na dwucentymetrowe odrosty a teraz kazdy milimetr nas cieszy.

Uca fajna fryzura tez o takiej mysle.

Platynowa masz tu takie wsparcie ze tylko pozazdroscic teraz juz po prostu nie mozesz sie poddac . bardzo lady masz ten naturalny.

Ja dzisiaj przezylam istne tortury. Caly dzien mnie kusi cos na pofarbowanie na blond. Zaczelam ogladac mnostwo zdjec i wszystkie te blondziki sa takie.. mmm A na koniec to jeszcze poszlam z tz -em do fryzjera , on scinal a ja myslalam ze tam oszaleje . oczywiscie wzielam do reki palete kolorow i juz widzalam jak mi je klada na glowe. Ah ciezki dzien dzisiaj byl .

[GirlOfDeath]

Napisane przez Meadow

a ja polecam "nicnierobienie" albo zapuszczenie troszkę odrostów i ścięcie na krótko

Zgadzam się w 100 % Dla mnie najgorsze były początki, bo teraz to mi by strasznie żal było, gdyby moja tak długa praca i mobilizacja siebie poszły na marne.

madzialena 25 jestem z Tobą. Nie powinnaś w ogóle iść do tego fryzjera, bo Cię kusiło. Na całe szczęście się nie dałaś !

[Danuva]

madzialena 25, najważniejsze, że udało Ci się nie pofarbować.
Wcześniej też miałam tak, że marzyło mi się farbowanie tylko, że na rudy, jednak doszłam do wniosku, że jeśli chcę mieć włosy do pasa(bo takie mi się marzą) to tylko zdrowe i swoje.

[wobbly]

Ex mi już prawie nie wypadają, a to się zdarzało dość często
madzialena no to jesteśmy z Ciebie dumne, nie?

[talkative2]

Napisane przez karolcia2106

Co do używania szamponów...zastosowałam go raz, w styczniu, żeby wyrównać sobie kolor przed zapuszczaniem naturalnych. Wcześniej czytałam, że one wcale nie są do 28 myć- tzn kolor wypłukuje się dłużej i zostawia odrosty, ale mi to akurat nie przeszkadzało.
Użyłam Palette jeśli się nie mylę zwykłego brązu, który na początku był czarny mimo, że trzymałam się instrukcji, a wypłukał się koło kwietnia tak całkowicie.
Jeśli chcesz wrócić do naturalnych ja nie polecam, bo będziesz mieć odrosty, ale niech wypowie się jeszcze jakaś dziewczyna, bo może ona będzie mieć inne zdanie

czyli, że szampon nie? No ja właśnie liczylma na to, że zakryje odrosty, odświeży kolor, a póżniej się zmyje. Mam obecnie taki średni brąz a odrosty blond rosną nie farbowalam od dwóch miesięcy no i teraz myślalam o tym szamponie..

Czy któraś z Was ma jeszcze jakieś doświadczenia?

[Meadow]

W sumie wiecie co... mnie to od farbowania nie wypadały, a teraz zaczęły od stresów. I w sumie tak śmiesznie to wygląda jakby zaczęły wypadać przez brak farbowania

[Danuva]

Napisane przez talkative2

czyli, że szampon nie? No ja właśnie liczylma na to, że zakryje odrosty, odświeży kolor, a póżniej się zmyje. Mam obecnie taki średni brąz a odrosty blond rosną nie farbowalam od dwóch miesięcy no i teraz myślalam o tym szamponie..

Czy któraś z Was ma jeszcze jakieś doświadczenia?

Szampon zdecydowanie nie.Sama 2 lata temu użyłam czarnego i nie zmywał się, a dzięki temu pojawiły się odrosty i tak się wplątałam w comiesięczne farbowanie.

Włosy miałam farbowane na czarno, a naturalne mam dość jasne(na 2 stronie zdjęcia), więc żeby pozbyć się farby użyłam dekoloryzatora Prosalon Chantal, który ściąga farbę do koloru naturalnego nie naruszając odrostów.

[Elegance]

Meadow jaka Ty chudziutka... :P

Mogę się dołączyć tak w ogóle?
Zapuszczam ogólnie włoski...tylko jak się je mierzy...
mam pofarbowane .. ale nic prawie nie widać,wiec odrostów nie będę wyliczać;p

a tak poza tym to ja miałam szampon koloryzujący czy coś takiego

[Exquise]

ELEGANCE Ty się nie pytaj tylko pisz śmiało, "świeże mięsko" w wątku zawsze jest mile widziane My tu mówimy "NIE!" farbom tyle musisz zapamiętać.

Farbowałam lorealem a on był właśnie do 28 myć i nie do końca się wypłukał.

[Elegance]

Naprawdę? Ale tak czy inaczej jak się nie wypłuka to trudno bo nie narzekam na ten kolor

No ok ok

[Chardon]

Dostrzegam już prawie centymetr mojego naturalnego koloru! Tylko jakoś na zdjęciu nie chce wyjść - miedziane refleksy go zagłuszają...

Siedziałam dzisiaj na słoneczku i tak mi żal było, że zdecydowałam się na farbowanie, eh. Bo przypomniało mi się jak w lato włosy mi jaśniały i były srebrnobiałe. Ale w przyszłym roku w lato będę mieć (oby!) swój naturalny kolor i będę taaaka szczęśliwa

[wobbly]

a moje włosy troche rosnąć przestały..

[Elegance]

a ja nie wiem jak mierzyć i nie wiem czy mi rosną czy nie
Mam krecone wiec też szybko różnicy nie widzę...

[GirlOfDeath]

Elegance witam.

Tata dzisiaj mi powiedział, że koniecznie muszę mieć swój naturalny kolor włosów, bo ładnie mi w nim było. Chociaż jakieś pozytywne opinie słyszę w moim otoczeniu.

[malusienka]

hej dziewczynki!!
troszkę mnie nie było a tu już ponad 2 strony na produkowane

muszę Wam się pochwalić- zrobiłam najlepszą rzecz dla swoich włosów i siebie. pofarbowałam ten blond na kolor taki jak odrosty. serio najlepsza decyzja jaką mogłam podjąć. pilnowałam starannie żeby fryzjerka mi nie ruszała odrostów (przynajmniej tyle, ile widziałam) i teraz kolor włosów jest zgrany idealnie. może końcówki mi chwyciło mocniej ale jak się nie wie, to tego nie widać.
i co najlepsze, całe życie miałam taki ciemny klasyczny blond. teraz mam kasztan! :P
tak więc niezdecydowanym, od siebie polecam ten sposób bo i samopoczucie duuuuużo lepsze no i wygląd od razu inny. a odrost zdrowy i nieruszony rośnie dalej

[platynowa]

znowu jestem jasniutenka

pozdrawiam was kochane i dziekuje za wsparcie i mile slowa;*

trzymam kciuki za Was

[Exquise]

PLATYNOWA znowu Nas zdradziłaś z farbą ???

[Meadow]

Napisane przez Elegance

Meadow jaka Ty chudziutka... :P

dlaczego?



platynowa... nie chcę być niemiła, ale może następnym razem jak będziesz miała chwilowy kaprys to nie przyłączaj się na takie forum, bo niepotrzebnie już nieraz zamieszanie robisz, to jest grupa wsparcia, a jeśli zdanie tutaj Cię nie przekonuje to się nie przyłączaj bo to tak troszkę wygląda jakbyś tutaj napisała bo masz nie wiem... np. 2 cm odrost i jeśli jeszcze nie robiłaś odrostów to myślisz, że z zamiarem zrobienia się znowu na jasno wracasz do natury... w połowie to nawet śmieszne

[platynowa]

Meadow -dobrze już nie będę Was męczyć swą obecnością tutaj.
Pozdrawiam.

[Danuva]

wobbly, Moje włosy też nie rosną.
W kwietniu miały 45cm.Kiedy mama zmierzyła mi je kilka dni temu było tyle samo ;c.

elegance, zazdroszczę.Ja takich niestety nie słyszę.

malusienka, postąpiłyśmy podobnie.Gratuluję podjęcia dobrej decyzji ;*

Meadow, do twojej propozycji skierowanej w stronę platynowej przyłączam się.

[monisia104]

witam
w prawdzie nie farbuję (ani nie farbowałam) włosów, ale również wracam do naturalnych po trwałej.
mogę się dołączyć?

[Meadow]

Pewnie! Nie ma o co pytać, bardzo fajnie, że coraz więcej dziewczyn docenia to, co im natura dała nie tylko z koloru.

[anngeli]

Położyłam na jasny blond z 3-4 cm odrostem profesjonalną farbę z subriny w kolorze naturalny jasny popielaty blond (nr 18) i wyszły ku mojemu zdziwieniu, za jasno, wręcz taki popiel. Odczekałam 2 dni i położyłam z tej samej firmy kolor po prostu (upragniony) ciemny blond (nr 6) i pokryło pięknie. Mam na głowie takie stonowany, popielaty ciemny blond, tzw polski mysi kolor, może nieidealnie odzwierciedla mój kolor, ale odrost będzie prawie niewidoczny, albo widoczny minimalnie, co pozwoli mi spokojnie zapuszczać naturalne włosy. Teraz jak mam już kolor zbliżony do naturalnego, pozostaje mi tylko wytrzymać i liczyć na to że moje włosy zaczną szybciej rosnąć pod wpływem letniego klimatu który zawsze im sprzyjał, oraz odżywek, profesjonalnego szamponu (wszystko o bogatym składzie) waxów, oraz jakiś toników na wypadanie. Dbam też o nie "mechanicznie" nie szarpie przy czesaniu, suszarki używam tylko w nagłych wypadkach, jednak z chłodnym nawiewem i krótko, o prostownicy nie wspomnę, na szczęście nigdy mnie jakoś do niej nie ciągnęło, z natury mam raczej proste włosy. Jak będę miała okazje na dniach wstawie zdjęcia, metamorfozy która umożliwi mi spokojne zapuszczanie włosów. Próbowałam się przemóc i zapuszczać mając blond włosy i mimo że racjował mnie mój odrost nie umiałam sobie wyobrazić siebie na weselu kuzynki pod koniec lipca z ok.6 cm odrostem i reszta blond. Do tego zapuszczam usilnie włosy, bo mam takie hm... pare lichych cm za ramiona, a moim pierwszym celem jest mieć je do ponad połowy piersi. Już nie mogę się doczekać. Następny post dotyczący mojego stanu włosów i odrotu napiszę za może ponad miesiąc. A miedzy czasie oczywiscie będę was odwiedzać, komentować, chwalić, dopingować oraz udzielać odpowiedzi na ewentualne pytania dotyczące zdjęć które niebawem zamieszczę. No to po moim wyczerpującym poście, kładę się do łóżka. Jutro do pracy na 16:30...ech jakoś przecierpię. Buziaki kochane przyszłe naturalki

[sol4ever]

Dawno mnie nie było... a tu tyle nowych dziewczynek! Super! Witem serdecznie!

Wiecie co mam nowe zdjęcia odrostów i jakoś mam wrażenie, że nie rosną od 2tygodni ;( oby to się zmieniło bo wpadnę w jakąś depresję. poza tym miałam iść dziś przedłużać ale jeszcze tydzień będę musiała poczekać. W każdym razie oto moje włoski

Ps. Tyle z Was pisze o tym farbowaniu włosów--z nieruszaniem odrostów, że sama się nad tym zastanawiam. Boję się tylko, że trudno będzie te farbowańce żółtawe zafarbować na taki kolor jak moje odrosty