Nieśmiałe pierwsze kroki na biochemii

[AsikS]

Witam serdecznie
Czytam od dobrego miesiąca wątki na biochemii. Chcę niedługo rozpocząć kurację kwasami. Swoją pierwszą w życiu.
Chcę podejść świadomie do tematu i wiedzieć jak najwięcej o pielęgnacji twarzy przed rozpoczęciem tej kuracji.

Chciałabym napisać Wam, jakie kosmetyki planuję sobie zakupić i zapytać, co mi jeszcze doradzacie, a może odradzacie.

Mam cerę mieszaną ze skłonnością do wyprysków. Oprócz tego głównie na brodzie i policzkach mam wągry.

Chcę rozpocząć kurację kwasami od najłagodniejszego kwasu - czyli EFFACLARU K.
Chcę go stosować tylko wieczorami, ale może na początek (żeby przyzwyczaić skórę), co 3-ci dzień.

Jak będzie wyglądała moja pielęgnacja.
Rano: Żel - pianka do twarzy - chcę kupić VICHY Purete Thermale (szukałam czegoś bez SLS; sporo czytałam na Wizażu o tym i przyznam że nigdy o czymś takim nie wiedziałam i nie miałam zielonego pojęcia o zapychaczach);
Tonik - tu chyba BENZACNE (ma dużo pochlebnych opinii)
Krem z filtrem - tu kupię AVENE Ultra High Protection Emulsion SPF 50+
Krem ten jest bardzo drogi, więc przed kupnem poprosiłam w aptece o próbki różnych filtrów i ten najbardziej mi przypasował

Wieczorem:
Wieczór 1: Mycie (Żel + Tonik) + Effaclar
Wieczór 2: Mycie (Żel + Tonik) + krem nawilżający (tu chciałabym zaoszczędzić i kupię chyba ZIAJA Calma HLC, Krem nawilżający)
Wieczór 3: Mycie (Żel + Tonik) + Maseczka aspirynowa

Taki sposób pielęgnacji przeplatanej wyczytałam w którymś wątku o kwasach. Podała go jedna z wizażanek i mnie się spodobał.

Potem chciałabym jeszcze wprowadzić do pielęgnacji wieczornej Serum z wit. C gdyż mam już pierwsze zmarszczki mimiczne wokół oczu i rozszerzone naczynka na policzkach.

Proszę znawczynie o opinię. Czy na początek wszystko dobrze zrozumiałam i czy taki harmonogram pielęgnacji będzie właściwy?

Liczę na Wasze sugestie. A potem to już ruszam na zakupy z pełnym portfelem i do dzieła.

Pozdrawiam wszystkie Kwasomaniaczki. Jeszcze nie zaczęłam ich stosować, a biochemia już mnie wciągnęła na dobre, dlatego nieśmiało postanowiłam napisać ten wątek.

[Kate30]

Witaj na Biochemii.
Jak najlepiej wszystko zrozumiałaś , bardzo dobry program jak na początek.

Serum c możesz też nakładać na dzień, pod filtr - wodne samorobione na bazie kwasu w proszku z wit E.

Rano niekoniecznie trzeba zmywać buzię żelem i wodą, można użyć płynu micelarnego - np Biodermy Sensibio lub Sebium (do cery mieszanej).
Vichy też ma micela z seri PT właśnie.

Świetnie sprawdzają się rano również hydrolaty - np różany, czy rumiankowy.

Tani i skuteczny jest tonik z octu jabłkowego:

http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=72028

Powodzenia w kwaszeniu.

[AsikS]

Dziękuję Kate. Chętnie skorzystam z Twoich porad.
Robię skrzętnie notatki, co, jak i kiedy stosować, no i przede wszystkim robię listę kosmetyków, które muszę kupić. A ta lista rośnie i rośnie.

Czy serum używać od razu na początku kuracji, czy lepiej wprowadzać stopniowo nowości?

Dziękuję i pozdrawiam.

[Kate30]

Napisane przez AsikS

Dziękuję Kate. Chętnie skorzystam z Twoich porad.
Robię skrzętnie notatki, co, jak i kiedy stosować, no i przede wszystkim robię listę kosmetyków, które muszę kupić. A ta lista rośnie i rośnie.

Czy serum używać od razu na początku kuracji, czy lepiej wprowadzać stopniowo nowości?

Dziękuję i pozdrawiam.

Na twojej liście nie ma nic agresywnego, więc możesz spróbować od razu.
Jeśli zamierzasz sama kręcić serum to może zacznij poprostu od mniejszego stężenia na pierwszy tydzień - 5%

Jeśli masz cerę bardzo wrażliwą - nie piszesz tak o niej - to ostrożność nie zawadzi.

[AsikS]

Raczej nie mam wrażliwej cery. Może trochę na policzkach, gdzie mam rozszerzone naczynka.
Serum będę kręcić sama, a właściwie to mój brat - farmaceuta.

Jeszcze raz dziękuję Kate za pomoc. Jesteś bardzo miła.

[Smok]

Ja na początku byłam bardzo zachłyśnięta maseczką aspirynową, ale potem przemyślałam to. Zastanowiłabym się nad maseczką aspirynową co 3 dzień, bo to wcale tanio nie wychodzi. Koszt miesieczny takiej kuracji maseczkowej będzie wynosił 35 zł, a za 38 zł można mieć Effaclar K, który starczy na dłużej niż miesiąc.
Lepiej te pieniążki przenaczyć, np. na filtry, tym bardziej, że piszesz że zakup Avenki to dla Ciebie spory wydatek.
Taniej wychodzi też zakup Clinique lotionu z 0.5% BHA 200 ml, 75 zł, starcza na pół roku.
Jeśli masz brata farmaceutę, możesz sobie zrobić tonik z 2% BHA za niewielkie pieniążki, używać co 2-3 dzień. Tutaj przepis:
http://mazidla.com/index.php?option=...id=99&Itemid=2
koszt znikomy, a podziła skuteczniej niż Effacalr K i maseczka aspirynowa (tutaj jest kwas acetylosalicylowy słabo rozpuszczalny w wodzie).

[AsikS]

Smoku - super. Dzięki stokrotne za cenne rady.
Masz rację - wolę zainwestować w dobry filterek niż kupować drogie kosmetyki, które nie zawsze idą w parzę z jakością.
Cieszę się, że napisałam ten wątek przed kupnem kosmetyków bo mogę zmniejszyć listę potrzebnych rzeczy i zamienić je na tańsze, a równie skuteczne.

[Smok]

Polecam zatem zakupy w mazidlach,
www.mazidla.com
wyjdzie taniej, kupisz tam kwas askorbinowy do serum, kwas salicylowy.
Polecam też zrobienie toniku z octu, ja go uwielbiam, a wychodzi bardzo tanio.
w mazidlach można też zakupić hydrolaty, świetne rano do przemywania buzi, dla mnie osobiście zakup płynów micelarnych lub wód termalnych to zbędny wydatek.
Jedyne, czego same nie wyprodukujemy, to filtry.

[AsikS]

I to mi się podoba. Jeśli można część wykonać samemu i po tańszych kosztach, to po co przepłacać? Jeszcze raz serdecznie dziękuję Wam za rady.

[Ash]

Napisane przez Smok

Jeśli masz brata farmaceutę, możesz sobie zrobić tonik z 2% BHA za niewielkie pieniążki, używać co 2-3 dzień. Tutaj przepis:
http://mazidla.com/index.php?option=...id=99&Itemid=2
koszt znikomy, a podziła skuteczniej niż Effacalr K i maseczka aspirynowa (tutaj jest kwas acetylosalicylowy słabo rozpuszczalny w wodzie).

A miałam w planach effaclar k. Zrobie sobie tonik, skoro skuteczniejszy.
Wersja z konwerwantem bedzie wygodniejsza. Tylko czy konserwant nie ma jakichs skutkow ubocznych? Moze taki dwutygodniowy tonik jest lepszy?

[Kate30]

Samorobione toniki z BHA niestety są oparte na alkoholu, nie wszystkie cery dobrze go znoszą.
Dlatego uważam, że maseczka i tonik aspirynowy, choć drogie, to jednak bardzo dobre rozwiązanie dla cer wrażliwych w kierunku suchych.

Przy zoracu np. można się posłużyć maseczką aspirynową, czy nałożyć w niezoracowe noce Effeclar, natomiast nie wyobrażam sobie przetarcia łuszczącej się skóry preparatem na alkoholu.

Pozatym maseczka aspirynowa jest dla mnie jednocześnie najlepszym peelingiem

[rzęsa]

AsikS - mam nadzieję, że nie mas nic przeciwko mojemu podłączeniu się do Twojego wątku.
Chciałam zacząć podobnie - od Effaclaru K, ale okazało się, że mam mocno ograniczone środki finansowe (badania lekarskie zrobiły mi dziurę w budżecie)
W mazidłach zakupiłam kilka rzeczy i mam już serum z witaminką C. Na dzień używam Avenki, ale mam zamiar zastąpić ją wkrótce tańszym Iwostinem.

Ponieważ jestem już po XXX to chciałam sobie strzelić coś odpowiedniego do wieku.
Wynalazłam Atrederm (retinol + przyzwoita cena). Boję się jednak, czy nie będzie zbyt mocny. Z radą mądrzejszych wizażanek kupiłabym pewnie Zorac, ale on sporo kosztuje

Zaczęłam poszukiwania. Skutek jest taki, że mam w głowie jeden wielki mętlik
Diacneal, diroseal, acnederm, atrederm, skinoren, effaclar do tego AHA i BHA i jescze tego ostatniego (w czym toto jest?) nie łączyć z witaminą C.
Jutro idę do lekarza i chciałam przy okazji poprosić o receptę, ale już całkiem zdurniałam i pewnie znowu nic nie wezmę na mą starość.
Czy ktoś umie pomóc takiemu bałwanowi jak ja?

Kate30, czy Ty masz jeszcze do mnie troszkę cierpliwości
Dziękuję, Ci za dotychczasową pomoc

[Smok]

Napisane przez Kate30

Samorobione toniki z BHA niestety są oparte na alkoholu, nie wszystkie cery dobrze go znoszą.
Dlatego uważam, że maseczka i tonik aspirynowy, choć drogie, to jednak bardzo dobre rozwiązanie dla cer wrażliwych w kierunku suchych.

Przy zoracu np. można się posłużyć maseczką aspirynową, czy nałożyć w niezoracowe noce Effeclar, natomiast nie wyobrażam sobie przetarcia łuszczącej się skóry preparatem na alkoholu.

Pozatym maseczka aspirynowa jest dla mnie jednocześnie najlepszym peelingiem

Owszem, masz rację, choć w przepisach Limarii alkoholu jest niewiele, tylko aby rozpuścić kwas salicylowy. Kwas ten rozpuszcza się w alkoholu, tłuszczach lub glikolu propylenowym. Zatem jesli ktoś nie toleruje w ogóle alkoholu w kosmetykach, to może ten alkohol w przepisie zastapić glikolem propylenowym (do kupienia też w mazidlach).
Co do stosowania płynu z alkoholem i BHA na niezoracowe noce: sama nie używam zoracu, więc się nie wypowiem, ale wiem, że są osoby, które wprost przed aplikacją zoracu kładą taki płyn, żeby zwiększyć penetrację retinoidu. Jak zwykle, wszystko zalezy od skóry. Ale powieważ autorka wątku nie zamierza na razie stosować retinoidów, problem się rozwiązał sam.
Ja uzywam kwasów BHA od 4-5 lat, najpierw Clear Pore Neutrogena, tani i działa, potem Effaclar, dla mnie on jednak używany codziennie jest zbyt słaby. Maseczką aspirynową bardzo się zachłysnęłam, bo mi się spodobało kręcenie miksturek, poza tym jej efekty są duże, ale nie trwają długo, są to raczej efkty odświeżenia. Żeby ją stosować jako produkt kwasowy, trzeba by to robić regularnie, 2-3 razy w tygodniu, a wtedy, jak pisałam koszta wynoszą 35 zł/mc. Owszem, działa też jak piling, ale dobry piling można mieć za 15 zł i starczy na bardzo długo.
Tonik aspirynowy zrobiłam raz, ale słabo działał, poza tym miał wciąż osad na dnie, więc szkoda kasy i zachodu.
W toniku aspirynowym i maseczce aspirynowej jest kwas acetylosalicylowy rozpuszczony w wodzie, a ma on ograniczone możliwości rozpuszczania się w wodzie, nie oszukujmy się, nie zadziała wcale jak kwas salicylowy w porządnym preparacie, a koszty aspiryny do produkcji tych wynalazków są duże.
Odwrót od wynalazków aspirynowych i skłonienie się ku kwasówi salicylowemu widać najwyraźniej na LU.

Podsumowanie:
moja propozycja kuracji kwasowej wygląda następująco:
Effaclar K używany co 2 dzień, na przemian z kremem nawilżającym w miarę potrzeby
lub zamiast Effaclar K, na początek tonik Dermedic z BHA, tani i skuteczny, może być używany co dzień, nawilżanie w miare potrzeb
lub co dzień łagodny lotion Clinique z 0,5% BHA
lub robiony domowym sposobem płyn z BHA co 2 dzień, koniecznie na przemian z kremem nawilżającym.
Ważne: jeśli rano chcesz używać serum z witaminą C, nie można rano kłaść żadnego z tych preparatów z BHA.

[Smok]

Napisane przez rzęsa

AsikS - mam nadzieję, że nie mas nic przeciwko mojemu podłączeniu się do Twojego wątku.
Chciałam zacząć podobnie - od Effaclaru K, ale okazało się, że mam mocno ograniczone środki finansowe (badania lekarskie zrobiły mi dziurę w budżecie)
W mazidłach zakupiłam kilka rzeczy i mam już serum z witaminką C. Na dzień używam Avenki, ale mam zamiar zastąpić ją wkrótce tańszym Iwostinem.

Ponieważ jestem już po XXX to chciałam sobie strzelić coś odpowiedniego do wieku.
Wynalazłam Atrederm (retinol + przyzwoita cena). Boję się jednak, czy nie będzie zbyt mocny. Z radą mądrzejszych wizażanek kupiłabym pewnie Zorac, ale on sporo kosztuje

Zaczęłam poszukiwania. Skutek jest taki, że mam w głowie jeden wielki mętlik
Diacneal, diroseal, acnederm, atrederm, skinoren, effaclar do tego AHA i BHA i jescze tego ostatniego (w czym toto jest?) nie łączyć z witaminą C.
Jutro idę do lekarza i chciałam przy okazji poprosić o receptę, ale już całkiem zdurniałam i pewnie znowu nic nie wezmę na mą starość.
Czy ktoś umie pomóc takiemu bałwanowi jak ja?

Kate30, czy Ty masz jeszcze do mnie troszkę cierpliwości
Dziękuję, Ci za dotychczasową pomoc

rzęsa, jam nie Kate, ale może Ci pomogę.
Ja z retinoidów na razie używałam Diacneal (retinal+kwasy AHA) i dla mnie był w sam raz. Ta sama klasa to Diroseal (też retinal). Potem masz juz silne retinoidy, Retin, potem Zorac, potem Atrederm. Zaczynając od Atrederm, zaczniesz od końca i pewnie podraznisz niemiłosiernie buzię. Nie strzelaj sobie ot tak kuracji, bo masz taki a taki wiek. Wszystko nalezy wprowadzać stopniowo, bo ją podrażnisz. Wszystko tez używa się dostosowane do potrzeb i wymagań danej cery.
Spróbuję Ci to uporządkować (teraz możesz sobie poszukać dalszych informacji)
- kwasy BHA (salicylowy) Effaclar K
- kwasy AHA (jest wiele preparatów)
- kwas azelainowy (Acne-derm, Skinoren)
Retinoidy:
- retinol
- retinal (Diacneal, Diroseal, Ystheal)
-retinoidy na receptę: Retin, Zorac, Atrederm.

Rada dla Ciebie: możę spróbuj zainteresować się programem autorki wątku, która chce wszystko wprowadzać stopniowo.
Albo załóż swój wątek z programem pielęgnacji, napisz, jakie problemy ma Twoja skóra, jakie uzywasz preparaty, a dziewczyny pomoga Ci ułożyć sensowny program.

[rzęsa]

Napisane przez Smok

rzęsa, jam nie Kate, ale może Ci pomogę.
Ja z retinoidów na razie używałam Diacneal (retinal+kwasy AHA) i dla mnie był w sam raz. Ta sama klasa to Diroseal (też retinal). Potem masz juz silne retinoidy, Retin, potem Zorac, potem Atrederm. Zaczynając od Atrederm, zaczniesz od końca i pewnie podraznisz niemiłosiernie buzię. Nie strzelaj sobie ot tak kuracji, bo masz taki a taki wiek. Wszystko nalezy wprowadzać stopniowo, bo ją podrażnisz. Wszystko tez używa się dostosowane do potrzeb i wymagań danej cery.
Spróbuję Ci to uporządkować (teraz możesz sobie poszukać dalszych informacji)
- kwasy BHA (salicylowy) Effaclar K
- kwasy AHA (jest wiele preparatów)
- kwas azelainowy (Acne-derm, Skinoren)
Retinoidy:
- retinol
- retinal (Diacneal, Diroseal, Ystheal)
-retinoidy na receptę: Retin, Zorac, Atrederm.

Rada dla Ciebie: możę spróbuj zainteresować się programem autorki wątku, która chce wszystko wprowadzać stopniowo.
Albo załóż swój wątek z programem pielęgnacji, napisz, jakie problemy ma Twoja skóra, jakie uzywasz preparaty, a dziewczyny pomoga Ci ułożyć sensowny program.

dzięki wielkie
Smoku, a jakie są stężenia Retinu ?
jest jakiś wybór?

wiesz może, ile to cudo kosztuje?

[rzęsa]

aaa, i zapomniałam napisać, że co 2 dzień na noc paćkam się Garnierem Czysta Skóra "na noc"
nie znalazłam info na opakowniu, ile tam jest tego kwasu salicylowego

czy to na kogoś działa? (stosuję od niedawna)

[rzęsa]

o rany to ja stosuję salicylowy i serum z witaminą C!
czym mi to grozi?
serum - rano, Garnier - na noc

[rzęsa]

przepraszam za zamieszanie
już otworzyłam własny wątek
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...71#post2682971

[AsikS]

Rzęsa - absolutnie nie mam nic przeciwko, a wręcz odwrotnie - bardzo się cieszę że wątek się rozwija bo sama wiele się dowiem przy okazji.

[justyce]

Napisane przez Smok

Zastanowiłabym się nad maseczką aspirynową co 3 dzień, bo to wcale tanio nie wychodzi. Koszt miesieczny takiej kuracji maseczkowej będzie wynosił 35 zł, a za 38 zł można mieć Effaclar K, który starczy na dłużej niż miesiąc.

No nie zgodziłabym się, 20 tabl. Polopiryny S kosztuje ok. 5 zł, przy robieniu maseczki co 3 dzień - czyli ok. 10x w miesiącu zużywa się 30 tabl. (przynajmniej ja tak robię, bo biorę trzy tabletki do maseczki) --> czyli koszt miesięczny maseczki to 7,5 zł. Owszem, trzeba doliczyć jogurt, ale przechowuję go w szczelnie zamkniętym opakowaniu i małe opak. jogurtu starcza mi na ponad tydzień.

Czyli 7,5 zł (polopiryna) plus 4x1zł (cztery małe opak. jogurtu) daje nam 11,50
Na całą miesięczną kurację.
Chyba coś Ci się pomyliło w obliczeniach To wychodzi znacznie taniej niż Effaclar

[Smok]

Napisane przez justyce

No nie zgodziłabym się, 20 tabl. Polopiryny S kosztuje ok. 5 zł, przy robieniu maseczki co 3 dzień - czyli ok. 10x w miesiącu zużywa się 30 tabl. (przynajmniej ja tak robię, bo biorę trzy tabletki do maseczki) --> czyli koszt miesięczny maseczki to 7,5 zł. Owszem, trzeba doliczyć jogurt, ale przechowuję go w szczelnie zamkniętym opakowaniu i małe opak. jogurtu starcza mi na ponad tydzień.

Czyli 7,5 zł (polopiryna) plus 4x1zł (cztery małe opak. jogurtu) daje nam 11,50
Na całą miesięczną kurację.
Chyba coś Ci się pomyliło w obliczeniach To wychodzi znacznie taniej niż Effaclar

Ja robiłam z aspiryny Bayera, 8 zł za listek 10 tabletek. Na jedną maseczkę potrzebowałam 5 tabletek, dwa razy w tygodniu, daje mi listek na tydzień, czyli 4 listki na miesiąc, 32 zł+8 poejminczków jogurtu po 1, to nawet wychodzi mi 40 zł. Ja jednak do każdej maseczki zużywam świeży jogurt.
Polopiryna S słabiej się rozpuszcza, poza tym ma 300 mg kwasu w jednej tabletce, a aspiryna 500 mg.
W pierwtotnym przepisie Basia podała 5 tabletek aspiryny, gdybym zmniejszyła do 3 i to jeszcze Polopiryny, to w ogóle bym nie poczuła działania kwasu, tylko zrobiłby mi się z tego ścierający piling. Przy polopirynie musiałabym użyć na jedną maseczkę aż 8 tabletek, żeby mieć to samo stężenie kwasu, przy czym kwas ten ma ograniczone zdolności rozpuszczania w wodzie i z tego względu działa dość słabo.

[AsikS]

Smoku - czy mogłabym używać wieczorem co drugi dzień toniku 2% BHA na przemian z tonikiem z octu jabłkowego?
Czy to przyniesie dobre efekty?

A jeśli zdecyduję się jednak na EFFACLAR K to mogę również stosować te dwa toniki, czy lepiej wtedy pozostać tylko przy toniku z octu jabłuszkowego?

[justyce]

Napisane przez Smok

Ja robiłam z aspiryny Bayera, 8 zł za listek 10 tabletek. Na jedną maseczkę potrzebowałam 5 tabletek, dwa razy w tygodniu, daje mi listek na tydzień, czyli 4 listki na miesiąc, 32 zł+8 poejminczków jogurtu po 1, to nawet wychodzi mi 40 zł. Ja jednak do każdej maseczki zużywam świeży jogurt.
Polopiryna S słabiej się rozpuszcza, poza tym ma 300 mg kwasu w jednej tabletce, a aspiryna 500 mg.
W pierwtotnym przepisie Basia podała 5 tabletek aspiryny, gdybym zmniejszyła do 3 i to jeszcze Polopiryny, to w ogóle bym nie poczuła działania kwasu, tylko zrobiłby mi się z tego ścierający piling. Przy polopirynie musiałabym użyć na jedną maseczkę aż 8 tabletek, żeby mieć to samo stężenie kwasu, przy czym kwas ten ma ograniczone zdolności rozpuszczania w wodzie i z tego względu działa dość słabo.

Hm, nie wiedziałam, że dajesz do maseczki tyle tabletek. W przepisach z wątku o maseczce widziałam nawet 2-3 tabletki, dlatego do swojej zawsze wrzucałam 3 polopiryny. Chyba będę musiała drastycznie zwiększyć ilość

[Smok]

Ja te tabletki to nawet dawałam na czuja, ta maseczka przy 3 tabletkach nic by nie zadziałała.

[Smok]

Napisane przez AsikS

Smoku - czy mogłabym używać wieczorem co drugi dzień toniku 2% BHA na przemian z tonikiem z octu jabłkowego?
Czy to przyniesie dobre efekty?

A jeśli zdecyduję się jednak na EFFACLAR K to mogę również stosować te dwa toniki, czy lepiej wtedy pozostać tylko przy toniku z octu jabłuszkowego?

Możesz stosowac tonik BHA na przemian z jabłkowym.
Czu Effaclar K na tonik jabłkowy nie będzie podrażniał, nie wiem.
Raczej nie kładź Effaclaru na tonik z BHA, co za dużo to niezdrowo.

[AsikS]

Dziękuję Smoku.
Też jestem takiego samego zdania. Chcę poprawy stanu skóry, a nie jeszcze nabawić się jakichś podrażnień. Lepiej nie eksperymentować, tym bardziej że twarz mamy tylko jedną .

[AsikS]

Napisane przez Smok

Podsumowanie:
moja propozycja kuracji kwasowej wygląda następująco:
Effaclar K używany co 2 dzień, na przemian z kremem nawilżającym w miarę potrzeby
lub zamiast Effaclar K, na początek tonik Dermedic z BHA, tani i skuteczny, może być używany co dzień, nawilżanie w miare potrzeb
lub co dzień łagodny lotion Clinique z 0,5% BHA
lub robiony domowym sposobem płyn z BHA co 2 dzień, koniecznie na przemian z kremem nawilżającym.
Ważne: jeśli rano chcesz używać serum z witaminą C, nie można rano kłaść żadnego z tych preparatów z BHA.

Skorzystam z Twoich rad Smoku. Mój program na początek będzie wyglądał tak:
- EFFACLAR co drugi dzień na wieczór na przemian z kremem nawilżającym CALMA HLC ZIAJA;
W tym dniu kiedy będę stosowała Effaclar, twarz oczyszczę żelem VICHY Purete Thermale i tonikiem Benzacne.
W dniu, kiedy będę stosowała krem nawilżający - tonik Benzacne zastąpię tonikiem z octu jabłuszkowego.
Poranna pielęgnacja pozostaje bez zmian (tak jak napisałam w pierwszym swoim poście). Dokupię jeszcze zgodnie z radą Kate jakiś płyn micelarny (może też Vichy do kompletu).
Serum dołożę po jakimś czasie, kiedy skóra troszkę się przyzwyczai do innej pielęgnacji.
Z maseczki aspirynowej na razie zrezygnuję.
Zobaczę jakie efekty da mi Effaclar i w razie czego będę prosiła Was o pomoc.


Hurra! Mogę wybierać się na zakupy i wkraczać do dzieła.

Dziękuję Wam Dziewczyny za wszystkie rady.
Już Was nie opuszczę.

[Ash]

Napisane przez Smok

moja propozycja kuracji kwasowej wygląda następująco:
Effaclar K używany co 2 dzień, na przemian z kremem nawilżającym w miarę potrzeby
lub zamiast Effaclar K, na początek tonik Dermedic z BHA, tani i skuteczny, może być używany co dzień, nawilżanie w miare potrzeb
lub co dzień łagodny lotion Clinique z 0,5% BHA
lub robiony domowym sposobem płyn z BHA co 2 dzień, koniecznie na przemian z kremem nawilżającym.

który z tych trzech tonikow jest najbardziej skuteczny?
Czy moze nie ma roznicy czy uzywa sie samorobionego, dermedica czy clinique?

[Smok]

myślę, że najsilniej działa samorobiony, bo ma 2% BHA. Clinique ma 0,5% i jest bardzo łagodny. Jaką ma zawartość BHA Dermedic, niestety nie wiem.

[Ash]

Napisane przez Smok

myślę, że najsilniej działa samorobiony, bo ma 2% BHA. Clinique ma 0,5% i jest bardzo łagodny. Jaką ma zawartość BHA Dermedic, niestety nie wiem.

dzieki. musze sobie ukrecic wlasny.
Czy z konserwantem działa gorzej czy tak samo jak ten dwutygodniowy?