co sie dzieje z naszym sexem :( - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-08-30, 20:07   #31
anulka262
Zadomowienie
 
Avatar anulka262
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 1 647
Dot.: co sie dzieje z naszym sexem :(

i uwazam ze jesli zwraca sie w zwiazku uwage do wygladu np po wstaniu z lozka i mysli sie co partner pomysli,jak u Eska88, to znaczy ze para w tym zwiazku nie jest tak zintegrowana.....tak mysle
anulka262 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-30, 20:14   #32
Eska88
Rozeznanie
 
Avatar Eska88
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 681
GG do Eska88
Dot.: co sie dzieje z naszym sexem :(

mozecie myslec co chcecie oczywiscie w kazdym razie ja nie daze do tego zeby sie tu stac jakims odmiencem tylko mowie swoje zdanie i JA czuje ze jestem ze swoim chlopakiem zzyta w tej chwili najbardziej jak tylko moge
Eska88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-31, 09:11   #33
sweetpinky
Zakorzenienie
 
Avatar sweetpinky
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z tamtego świata :)
Wiadomości: 6 212
Dot.: co sie dzieje z naszym sexem :(

Cytat:
Napisane przez CaliDreamin Pokaż wiadomość
Co do zwiazku to mialam racje: jestes z chlopakiem przez 2 lata, z tego co piszezs nie mieszkacie razem.
Przykro mi jezeli odebralas co napisalam jako atak na twoja osobe, ale nie o to chodzilo.
Nie oceniam ciebie (twojego charakteru), nigdzie nie napisalam ze jestes dzieccinna, etc.
Po prostu ludzie zmieniaja swoje priorytety z uplywem czasu, po tym jak zamieszkaja razem, po chorobach, i napewno jeszcze po dzieciach.

Nie, nie napisala bym ze brak checi u kobiety musi byc wywolany tym, ze facet nie dba o siebie.
Napisala bym o tych zamych przyczynach, tylko w innej kolejnosci. Pierwsza rzecz ktora przychodzi do glowy to zmiany hormonalne, jak np. po tabletkach. Druga to stres (bardzo czesto podswiadomie obawiamy sie czegosc, martwimy sie o tym) i przemeczenie.

sweetpinky:
Jezeli jestes pewna ze chodzi o tabletki, to moze zmien na inne, moze takie z mniejsza dawka hormonow, lub bez estrogenu? Sama zmienialam tabletki 3 razy, zanim trafilam na takie po ktorych nie mam skutkow ubocznych. Tak ja ty, mialam problem z okresem i te bez estrogenu tez to reguluja.
ja biorę tabletki Novynette i podobno są z niskim poziomem hormonów ale nie wiem czy są z estrogenem, musiałabym sprawdzić ale dzięki za odpowiedź.
__________________




sweetpinky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-31, 12:07   #34
serena.avon
Rozeznanie
 
Avatar serena.avon
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 819
Dot.: co sie dzieje z naszym sexem :(

a ja uwazam ze wyglad jest wazny. Kobiety my tez chcemy miec przy sobie zadbanych facetow! Czy chcialybyscie by wasz mezczyzna chodzil po domu w rozciagnietej koszulce? albo nieogolony? czy moze wolicie gdy ma dobrze dobrany, ladny T-shirt (nie mowie o graniturach, smokingach czy nie wiadomo czym), jest ladnie ogolony i chociaz przyjemnie pachnie woda toaletowa? no wlasnie. my kobiety z natury bardziej o siebie dbamy niz mezczyzni. wiec moim zdaniem taki zestaw u faceta odpowiada przynajmniej jakims ladnym topikiem, ladna spodniczka (wygodna choc spodnie dresowe tez moga w sumie byc - z tym ze jakies np welurowe, opiete biodrowki - sexy ) i przynajmniej jakims fajnym pudrem rozswietlajacym blyszczykiem i tuszem do rzes. ja nie mowie o strojeniu sie godzinami - tylko o seksownym wygladaniu! a umalowanie rzes, przejechanie ust blyszczykiem i twarzy przypruszenie pudrem rozswietlajacym zajmie wam MAKSYMALNIE 3 MINUTY. a roznice widac i moze warto? moim zdaniem tak samo ma wplyw to jakim zabiegom pielegnacyjnym poddajemy sie przy mezczyznie - wydaje mi sie ze np depilowanie brwi, nog czy nakladanie ciapek na twarz przy facecie mozemy sobie darowac czyz nie lepiej by zyli w slodkiej nieswiadomosci ze jestesmy tak piekne bo takie sie urodzilysmy? wydaje mi sie ze nalezy flirtowac ze swoim facetem chocby nie wiem ile sie z nim bylo - facet bedzie czul sie dowartosciowany i utrakcyjny przy nas a tego chcemy. a ja nigdy z nikim nie flirtowalam bez najmniejszego makijazu, przeczesanych wlosow i w starych, ukochanych dresikach
serena.avon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-31, 12:10   #35
serena.avon
Rozeznanie
 
Avatar serena.avon
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 819
Dot.: co sie dzieje z naszym sexem :(

i zgadzam sie z Eska w 100% a co do poziomu zintegrowania zwiazku to moze niech sie wypowiadaja bezposrednio zainteresowani. ja lubie to jak w moim zwiazku nieustannie o siebie zabiegamy z moim facetem dzieki temu czuje sie przy nim atrakcyjnie, pewnie i chemia miedzy nami jest ogroooomna jestem z tego dumna, bo pomimo dwoch lat wspolzycia nadal nie mozemy utrzymac od siebie rak z daleka
serena.avon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-31, 12:41   #36
maja55
Zakorzenienie
 
Avatar maja55
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 7 258
Dot.: co sie dzieje z naszym sexem :(

Cytat:
Napisane przez serena.avon Pokaż wiadomość
a ja uwazam ze wyglad jest wazny. Kobiety my tez chcemy miec przy sobie zadbanych facetow! Czy chcialybyscie by wasz mezczyzna chodzil po domu w rozciagnietej koszulce? albo nieogolony? czy moze wolicie gdy ma dobrze dobrany, ladny T-shirt (nie mowie o graniturach, smokingach czy nie wiadomo czym), jest ladnie ogolony i chociaz przyjemnie pachnie woda toaletowa? no wlasnie. my kobiety z natury bardziej o siebie dbamy niz mezczyzni. wiec moim zdaniem taki zestaw u faceta odpowiada przynajmniej jakims ladnym topikiem, ladna spodniczka (wygodna choc spodnie dresowe tez moga w sumie byc - z tym ze jakies np welurowe, opiete biodrowki - sexy ) i przynajmniej jakims fajnym pudrem rozswietlajacym blyszczykiem i tuszem do rzes. ja nie mowie o strojeniu sie godzinami - tylko o seksownym wygladaniu! a umalowanie rzes, przejechanie ust blyszczykiem i twarzy przypruszenie pudrem rozswietlajacym zajmie wam MAKSYMALNIE 3 MINUTY. a roznice widac i moze warto? moim zdaniem tak samo ma wplyw to jakim zabiegom pielegnacyjnym poddajemy sie przy mezczyznie - wydaje mi sie ze np depilowanie brwi, nog czy nakladanie ciapek na twarz przy facecie mozemy sobie darowac czyz nie lepiej by zyli w slodkiej nieswiadomosci ze jestesmy tak piekne bo takie sie urodzilysmy? wydaje mi sie ze nalezy flirtowac ze swoim facetem chocby nie wiem ile sie z nim bylo - facet bedzie czul sie dowartosciowany i utrakcyjny przy nas a tego chcemy. a ja nigdy z nikim nie flirtowalam bez najmniejszego makijazu, przeczesanych wlosow i w starych, ukochanych dresikach
Wątek stacza na inny tor powoli, ale nie mogę sie w zupełności zgodzić z tym, że nie można flirtować z mężczyzną bez makijażu, że tylko wtedy kobieta pociąga mężczyznę i nie potrafi on utrzymać rąk przy sobie.
Rozróżniam dbanie o siebie zawsze i w każdej sytuacji(oczywiście pomijamy nieszczęśliwe wypadki, choroby itp)(tyczy to się zarówno kobiet i mężczyzn) oraz "odstawienie się". Dbanie o siebie to takie codzienne i konieczne dla mnie czynności jak zadbanie o gładką cerę, gładkie, wydepilowane ciało, czyste i świeże włosy, zadbane dłonie i stopy, przyjemny zapach.
A "odstawienie się" to extra makijaż, fajny ciuch itp.
I ja będąc w związku nie czuję, że w weekend muszę wstać i pędzić zrobić sobie makijaż, bo jestem wystarczająco zadbaną kobieta żebym bez tego wspomagania podobała się mężczyznom.

Czy nigdy w życiu nie obudziłaś się obok swojego TŻ bez grama makijażu? Nie zobaczył Cię wychodząca spod prysznica z zarumienionymi od gorąca policzkami?
Wcale nie czuję sie czarownicą stając obok mojego TŻ po wieczornej kąpieli bez grama makijażu, nie czuję sie też nią paradując w dresie czy w jego T-shircie. Słyszę wtedy tylko:"Nawet w dresie wyglądasz zjawiskowo". Nie dlatego, że mam na sobie makijaz, który mnie odmienia, nie dlatego, że ubrałam mini i szpilki, wyglądam dla niego zjawiskowo w dresie, w sukni balowej, z makijażem w stylu dody i z twarzą saute - dlatego, bo mnie kocha, i traktuje nasz związek poważnie. A w poważnym związku moim zdaniem od dostrzeżenia starannego makijażu ważniejsze jest dostrzeżenie światła w oczach czy zarumienionych z wrażenia policzków.



sweetpinky ja też biorę Novynette. One zawierają etinylestradiol oraz dezogestrel. Na mnie wpływają one bardzo dobrze, nie mam problemów z "suchością" co zdarzało mi się wcześniej. Ale wiadomo, że hormony to bardzo indywidualna sprawa - co organizm to inna reakcja.
__________________
P F C
maja55 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-31, 21:47   #37
Eska88
Rozeznanie
 
Avatar Eska88
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 681
GG do Eska88
Dot.: co sie dzieje z naszym sexem :(

dziekuje serena.avon za poparcie i masz racje, ale pewnie wiekszosc osob sie tutaj z Toba nie zgodzi i powie Ci ze jeszcze nie jestes wystarczajaco dlugo z facetem, zeby zrozumiec pewne rzeczy...ale jednak ZAUWAZCIE wszystkie, ze sa dziewczyny i kobiety na tym swiecie, ktore jednak potrafia poswiecic chociaz te 3 minutki na to, zeby przed facetem wygladac ladnie i schludnie, a nie tak jakby sie dopiero co wstalo...chyba facet woli ogolone, gladkie cialo kobiety, a nie owlosione, a do tego to chyba nie bedzie zachwycony gdy przed oczami zobaczy swoja kobiete podczas golenia daych miejsc czy nakladania maseczek...po co im taki widok? skoro od nich wymagamy tego by wygladali zawsze swiezo i czysto to badzmy takie same

ja uwazam ze jesli caly czas w oczach faceta wygladamy : LADNIE!! ale nie w sensie takim ze mowi nam to bo nas KOCHA i dlatego zawsze mowi ze jestesmy najpiekniejsze...tylko niech mysli tak nie patrzac na swoje uczucia mysle ze to jest bardzo wazne, bo do kobiet ktore nasi faceci spotykaja na ulicy nic nie czuja a tez potrafia powiedziec ze wygladaja ladnie...a z tego wynika, ze Wam facet to mowi czsami tylko dlatego ze Was kocha...czyli mu wypada tak powiedziec...
Eska88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-09-01, 11:09   #38
moniczka_2010
Wtajemniczenie
 
Avatar moniczka_2010
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 982
Dot.: co sie dzieje z naszym sexem :(

Przykro mi Drogie Wizażanki ale wrócę do wątku a wg mnie problem może być w 2 miejscach:
1) albo Ty nie wciskasz sie już w seksowna bieliznę i nie wabisz swojego ukochanego do łóżka tak jak kiedyś
2) albo on tak bardzo by chciał że po prostu stres go zjada i mimo szczerych chęci nie może
moniczka_2010 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-01, 11:29   #39
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: co sie dzieje z naszym sexem :(

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
mysle ze takie podejscie jest dosc dziecinne i malo ludzkie,co zlego jest w braku makijazu i dresie?
czy kobieta musi wstawac godzine przed mezem i leciec do lazienki sie wypindrzyc?


nie mowie tu o calkowitym syfie ale dbanie o siebie to nie tytlko makijaz ale tez dbanie o siebie nawzajem ,czyli zwykle podanie herbaty,takie zwykle gesty tez wplywaja na relacje miedzy partnerami.

kobieta to tez czowiek i ma prawo byc chora ,zmeczona czy wtedy ma sie wyprowadzic zeby przypadkiem partner nie musial wycierac jej wymiocin z podlogi?
a co ze staroscia?

mysle ze problemem moze byc staranie o dziecko,moze traktujecie to za bardzo mechanicznie?moze chcialby sex dla samego sexu a nie ze moze z tego bedzie dziecko?

moze odpusc sobie rozmowy,moze maz potrzebuje czasu?moze sam bedzie chcial pogadac za dzien/dwa? zyjcie normalnie,nie zmuszajcie sie do rozmow na sile.
Dobre. Mocne. Prawdziwe. Zgadzam sie w 100%
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-01, 11:38   #40
sysuni@
Raczkowanie
 
Avatar sysuni@
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 463
GG do sysuni@
Dot.: co sie dzieje z naszym sexem :(

Cytat:
Napisane przez Eska88 Pokaż wiadomość
no to zycze tylko powodzenia i mam nadzieje ze Twoj facet nie okaze sie draniem mowisz ze skoro Cie wybral to Cie pokochal..owszem POKOCHAL bo widocznie bylas piekna dziewczyna mials super charakter zawsze na spotkaniach wygladalas na zadbana i atrakcyjna kobiete. A teraz zadaj sobie pytanie czy Twoj facet jakby mial Cie jeszcze raz wybrac to czy by to zrobil. czy gdyby mial ochote na seks to wolaby sie przespac z Toba teraz czy wtedy? nie mowimy tu oczywiscie o wieku bo kobieta zawsze moze wygladac atrakcyjnie...jesli masz pewnosc ze teraz by Cie wybral zeby isc do lozka to nie masz sobie nic do zarzucenia i uwazam ze tak powinno wlasnie byc...zeby kobieta NIGDY nie miala sobie nic do zarzucenia jesli chodzi o dbanie o siebie przy mezczyznie...koniec tematu nie ma sensu robic off topu wiec nie psujmy tematu autorce.
Dziwne masz podejscie: jesli moj Tz mnie pokochał to nie dlatego, ze zawsze wygladałam super odjazdowo, pokochał mnie za to, jaka jestem, jakie mam poglady na zycie..i wogole...
kolejna twoja wypowiedz, która wytłusciłam: otóz tu tez sie mylisz... akurat na dzien dzisiejszy uwazam sie za bardziej zadbana, seksowna kobiete niz te prawie 4 lata temu.. bo wtedy byłam bardziej dziecinna i wogole... i nie zdawałam sobie sprawy ze swojej atrakcyjnosci tak, jak dzisiaj.. a wtedy jakos mnie wybrał..Wiesz, dla ciebie moze najwazniejszy jest wyglad.. i dla twojego TZ rózniowez... mi sie wydaje jednak, ze wazniejsze jest, co sie ma w głowie i tyle.. bo jesli ma sie poukładane tak jak trzeba, to sie zrozumie, ze wyglad nie jest najwazniejszy w zwiazku.

Cytat:
Napisane przez pani_smith Pokaż wiadomość
eseczko - jeśli miałabym zgadywać, to podejrzewam, że nie byłaś do tej pory w jakimś szczególnie długim związku - ze wspólnymi wakacjami, pokojem w hotelu przez 2 tyg albo w ogóle wspólnym zamieszkaniem. może dlatego widzisz to trochę innymi oczami niż pozostałe dziewczyny. w pewnym momencie przestaje się liczyć plama na koszulce, a zwracasz uwagę na kubeł świeżej kawy, który znajdujesz przy komputerze przed "nocką" poprzedzającą egzamin, jak wracasz z toalety albo buziak w głowę, gdy w pełnym skłonie szorujesz podłogę w kuchni czy "pomóc ci?", gdy gotujesz obiad, choć dobrze wiesz, że wręczenie mu noża zakończy się krwawą masakrą. pozwalam mojemu chłopowi nie golić się w sobotę rano (choć nie znoszę jak przytula się do mnie kaktus), więc on pozwala mi się uwalić czekoladą jak mam doła i gniję przed tv pół nocy.
mnie facet ujął tym, jak podczas naszych pierwszych wspólnych wakacji zaliczył niemal wszystkie supermarkety w alanyi w poszukiwaniu tamponów dla mnie (ja zostałam w pokoju i wiłam się z bólów). zajęło mu to wprawdzie niemal pół dnia, bo nie zorientował się, że takie rzeczy to w aptece (w supermarketach nie było), ale przybył spocony jak mops z całym naręczem środków higienicznych, tabletek przeciwbólowych, pluszowym słońcem (żebym nie straciła dnia opalania :P) i... flaszką wódki ("nospy tu chyba nie mają, a na jedyny inny znany mi sposób na rozluźnienie zdajesz się nie mieć ochoty").
podziwiam zdrowe podejscie do wspolnego zycia
Cytat:
Napisane przez Eska88 Pokaż wiadomość
po pierwsze NIENAWIDZE jak ktos do mnie pisze "eseczko"

nie odpuszcze sobie, nawet jak jezdzimy na wakacje to jakos potrafie rano nie wygladac jak czarownica bo wiem ze obok mnie jest mezczyzna, na ktorym mi zalezy najbardziej , a poza tym to SAMA zle sie czuje w momencie jak zle wygladam i to jest tez powod z ktorego studiuje kosmetologie, chce akurat zawsze wygladac dobrze.

A na koniec nie zycze sobie, zebyscie (pani smith i CaliDreamin) ocenialy MNIE -> mowie o tym ze nie bylam w dluzszym zwiazku, ze moj facet mnie widzi tylko jak super wyladam, ze jestem jakas dziecinna, ze wogole niedoswiadczona...
Duzo tu zyczn z twojej strony... eh, jakas despotka czy cos
nastepnym razem zaznacz, zeby tak do ciebie sie nie zwracac.. i tyle!!
wakacje, wakacje, wakacje.. myle sie czy to wyglada tak?? nastawiasz budzik na 7 rano?biegniesz do łazienki,"poprawiasz urode"?? i wracasz do łózka grzecznie czekajac az TZ wstanie??
A co, jesli obudzi sie wczesniej od ciebie i zobaczy cie taka strazna zaraz po przebudzeniu?? depresja? załamanie nerwowe?? A na koniec to nie widze, zeby cie tu ktos oceniał, jak juz cos, to dziewczyny po prostu dyskutuja na temat twoich pogladów na dana sprawe- a to chyba normalne prawda???
Cytat:
Napisane przez maja55 Pokaż wiadomość
Wątek stacza na inny tor powoli, ale nie mogę sie w zupełności zgodzić z tym, że nie można flirtować z mężczyzną bez makijażu, że tylko wtedy kobieta pociąga mężczyznę i nie potrafi on utrzymać rąk przy sobie.
Rozróżniam dbanie o siebie zawsze i w każdej sytuacji(oczywiście pomijamy nieszczęśliwe wypadki, choroby itp)(tyczy to się zarówno kobiet i mężczyzn) oraz "odstawienie się". Dbanie o siebie to takie codzienne i konieczne dla mnie czynności jak zadbanie o gładką cerę, gładkie, wydepilowane ciało, czyste i świeże włosy, zadbane dłonie i stopy, przyjemny zapach.
A "odstawienie się" to extra makijaż, fajny ciuch itp.
I ja będąc w związku nie czuję, że w weekend muszę wstać i pędzić zrobić sobie makijaż, bo jestem wystarczająco zadbaną kobieta żebym bez tego wspomagania podobała się mężczyznom.

Czy nigdy w życiu nie obudziłaś się obok swojego TŻ bez grama makijażu? Nie zobaczył Cię wychodząca spod prysznica z zarumienionymi od gorąca policzkami?
Wcale nie czuję sie czarownicą stając obok mojego TŻ po wieczornej kąpieli bez grama makijażu, nie czuję sie też nią paradując w dresie czy w jego T-shircie. Słyszę wtedy tylko:"Nawet w dresie wyglądasz zjawiskowo". Nie dlatego, że mam na sobie makijaz, który mnie odmienia, nie dlatego, że ubrałam mini i szpilki, wyglądam dla niego zjawiskowo w dresie, w sukni balowej, z makijażem w stylu dody i z twarzą saute - dlatego, bo mnie kocha, i traktuje nasz związek poważnie. A w poważnym związku moim zdaniem od dostrzeżenia starannego makijażu ważniejsze jest dostrzeżenie światła w oczach czy zarumienionych z wrażenia policzków.
.
klask i:kla ski:
Cytat:
Napisane przez Eska88 Pokaż wiadomość
dziekuje serena.avon za poparcie i masz racje, ale pewnie wiekszosc osob sie tutaj z Toba nie zgodzi i powie Ci ze jeszcze nie jestes wystarczajaco dlugo z facetem, zeby zrozumiec pewne rzeczy...ale jednak ZAUWAZCIE wszystkie, ze sa dziewczyny i kobiety na tym swiecie, ktore jednak potrafia poswiecic chociaz te 3 minutki na to, zeby przed facetem wygladac ladnie i schludnie, a nie tak jakby sie dopiero co wstalo...chyba facet woli ogolone, gladkie cialo kobiety, a nie owlosione, a do tego to chyba nie bedzie zachwycony gdy przed oczami zobaczy swoja kobiete podczas golenia daych miejsc czy nakladania maseczek...po co im taki widok? skoro od nich wymagamy tego by wygladali zawsze swiezo i czysto to badzmy takie same

ja uwazam ze jesli caly czas w oczach faceta wygladamy : LADNIE!! ale nie w sensie takim ze mowi nam to bo nas KOCHA i dlatego zawsze mowi ze jestesmy najpiekniejsze...tylko niech mysli tak nie patrzac na swoje uczucia mysle ze to jest bardzo wazne, bo do kobiet ktore nasi faceci spotykaja na ulicy nic nie czuja a tez potrafia powiedziec ze wygladaja ladnie...a z tego wynika, ze Wam facet to mowi czsami tylko dlatego ze Was kocha...czyli mu wypada tak powiedziec...
Oj, chyba straaasznie bys sie zdziwiła, oczywiscie nie prorokujac, gdyby twoj facet ogladnał sie za jakas laska, która nie poswieca tak duzo uwagi swojemu wygladowi jak ty... piekno kobiety to nie wielogodzinne stanie przed lusterkiem, ciagłe popraiwianie urody.. Piekno kobiety kryje sie w jej wnetrzu i chocbys doktorat z kosmetologii zdobyła, jesli nie masz go w sobie w swym sercu, dla wielu facetów i tak nie bedziesz atrakcyjna...pozdawiam serdecznie
__________________
SZCZEŚLIWA BO JESTEŚ

Kocham Cię Skarbie
15.X.2003-eh, ten smsik
12.IV.2004- jesteśmy razem już 3 lata
sysuni@ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-01, 11:44   #41
sysuni@
Raczkowanie
 
Avatar sysuni@
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 463
GG do sysuni@
Dot.: co sie dzieje z naszym sexem :(

A co do twojego problemu droga Scarpi to wydaje mi sie, ze jednak chodzi tu o ta presje, byc moze twj maz nie chce ci sie przyznac, ze nie jest jeszcze gotowy na dziecko.. moze dla niego róznoznaczne jest to z tym, ze dla ciebie oznaczac to bedzie, ze juz cie nie kocha??? porozmawiajcie szczerze.. moze on sam cos ci zasugeruje by było troszke leiej w zwiazku?? aha- i nie rozmawiajcie zaraz przed snem, w łózku.. stad niedaleka droga do ziewniecia chrapnięcia i po sprawie.. porozmawiajcie przy kolacji czy obiedzie czy wspolnym leniuchowaniu w niedzielne popołudnie./.wierze, ze wszystko dobrze sie ułozy.. nie denerwuj sie na zapas...po prostu porozmawiajcie a rozwiejesz wszystkie swoje watpliwosci
__________________
SZCZEŚLIWA BO JESTEŚ

Kocham Cię Skarbie
15.X.2003-eh, ten smsik
12.IV.2004- jesteśmy razem już 3 lata
sysuni@ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-09-01, 11:45   #42
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: co sie dzieje z naszym sexem :(

Cytat:
Napisane przez side85 Pokaż wiadomość
wow, temat w temacie.

Do autorki: wizażanki mają rację. Widzę wyjście a) stres przed dzieckiem i wcale tego nie chce lub wyjście b) facet ma cięzki okres w pracy i ogólnie stresuje się sytuacją z dzieciakiem bo wam nie wychodzi i boi się próbować co czuje że coś spapra. Faceci sa już tak skonstruowani że nic nie mówią, tylko kotłują to w sobie a my odwrotnie: musimy to z siebie wyrzucić.

do toczących bój o to czy kobieta ma się starać dla faceta wyglądać zawsze sexy:
Tak i nie. Uważam, że powinna od czasu do czasu zrobić coś ekstra i tak robię. Kupić nową bieliznę, zapalić świeczki, zorganizować aromatyczne olejki do kąpieli i zadzwonić mu wcześniej żeby wracając z pracy kupił szampana. Niech ciągle czuje się jak na początku gdy zafascynowało go jak wyglądałyśmy i jakie byłyśmy (jeśli byłyśmy kocicami, bo przecież nie każda ma taki charakter). Z drugiej jednak strony miłość nie na tym polega że on kocha nas w pięknej sukni, tylko wtedy, gdy mamy nieuczesane włosy i brudną koszulkę bo gotujemy zupę. Dlatego też zachowujmy się naturalnie i pozwólmy się akceptować, pokochajmy siebie nawet wtedy gdy nie wyglądamy najlepiej, bo on i tak nas będzie kochał. Facet w gruncie rzeczy nie aż taka świnia. Pięknie tu któraś pisała że TŻ trzymał ją za rękę gdy wyglądała fatalnie po porodzie i wtedy zorientowała się jak on ją kocha.
Jest więc jedna i druga strona medalu, a popadanie w rutynę i zapominanie o tym, że można jeszcze własnego TŻ czymś powalić, sprawić by wił się na kolanach u naszych stóp jest moim zdaniem błędem. Każdy facet lubi poczuć że jest wyjątkowy tak smao jak kobieta i gdy zrobimy się dla niego na bóstwo od czasu do czasu i zafundujemy mu jakieś ekstra popołudnie lub noc, to z pewnością będzie czuł się jak na samym początku.
Nie wiem czy zauwazylyscie ale zwykle jest tak, ze jak sie cos zaczyna psuc w zwiazku to przewaznie kobieta chce cos z tym zrobic, jej zalezy na zazegnaniu problemu i ... zaczyna szukac winy w sobie, zaczyna kombinowac z fryzjerem, bielizna bo przeciez trzeba byc "kroliczkiem" bo tyle wokol fajnych "dup", na ktore on przewaznie bez zenady sie lampi... Facetom jakos mniej zalezy na odgrzewaniu emocji, staraniu sie, zeby bylo jak dawniej bo przeciez jego kobiecie powinien wystarczyc sam fakt, ze on JEST. Doskonaly przez sam fakt istnienia. Wali go to, ze ona jest niezadowlona z tego jak uklada sie ich wspolzycie, ze sie meczy...nawet nie chce sie mu o tym pogadac otwarcie i szczerze. Straszne, ze niektore z Was wszystko sprowadzaja do wygladu, do tego, ze ona powinna dostarczac estetycznych wrazen na wysokim, niezmiennym poziomie...ma byc laleczka, wychuchana zabaweczka... OKROPNOSC.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-01, 20:30   #43
g_l
Raczkowanie
 
Avatar g_l
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 92
GG do g_l
Dot.: co sie dzieje z naszym sexem :(

Bliska koleżanka miała dosyć podobną sytuację do autorki watku (u niej nie było jednak mowy o dziecku) To ona bardziej się przejęłam tamtą sytuacją niż jej men. Z tego, co mówiła, to on cały czas starał się zapewniać jej dużo czułości i ciepła... ale sam jakoś pozostawał w cieniu. Trwało to jakiś miesiąć i po prostu w pewnym momencie mu przeszło. Potem mówił jej, że jakoś najzwyczajniej w świecie nie miał wtedy ochoty i cieszył się, że przestała drążyć temat, bo ciężko byłoby mu potem "wrócić do formy" Myślę, że mężczyźni też czasami mają prawo nie mieć ochoty (choć wbrew stereotypom to niemożliwe ). Mnie coś takiego nigdy nie spotkało...

A jeśli to nie jest po prostu brak ochoty, to w jakim wieku jest twój tż? Może to stres, albo zdrowie (np. prostata)?

A co do wypowiedzi eska88, to myślę, że dużo zależy od faceta. Ja zdecydowanie dbam o siebie przede wszystkim dla siebie! Ponieważ mój men nie widzi wielkiej róźnicy między moją twarzą w makijażu i bez, podobnie jest z jakimiś wyszukanymi fryzurami (tych to chyba nawet nie lubi - woli naturalne rozpuszczone włosy). Wydaje mi się, że grunt to zachowanie ogólnych zasad higieny w każdej sytuacji, a poza tym to już co kto lubi. Szerzenie poglądu, iż kobieta powinna być zawsze wymuskana i wychuchana nikomu też nic dobrego nie zrobi. Trzeba się czuć przede wszystkim dobrze ze sobą - makijaże i wizaże nie pomogą na dłuższą metę Poza tym, mój tż właśnie mówi (podgląda mi łajza co tu piszę ), że woli ze mną porozmawiać o czymś interesującym, w stylu książka, ciekawy film, wystawa, polityka, a tego niestety nie dą się połączyć z pracą, studiami, dbaniem o domek i przesadnym pindrzeniem się codziennie przed lustrem. Co nie znaczy, że czasami się nie lubię popindrzyć
g_l jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-01, 23:22   #44
Eska88
Rozeznanie
 
Avatar Eska88
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 681
GG do Eska88
Dot.: co sie dzieje z naszym sexem :(

pozwolisz sysunia@ ze napisze wytluamncze Ci kilka rzeczy na PW bo nie chce tutaj robic nadal off topow i pisac esejow na cudzym temacie...
Eska88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-02, 14:49   #45
Monisia :)
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 283
Thumbs up Dot.: co sie dzieje z naszym sexem :(

To wszystko jest spowodowane jego psychiką, poporstu jeśli raz się zdarzy taka sytuacja, facet ma w głowie zakodowane że to już sie nie może powtorzyc i ciągle o tym mysli, do tego dochodzi stres i tak to sie kończy. Porozmawija z nim szczerze, nie miej do niego pretensji, sparw żeby zapomnial o tym i napewno bedzie wszytko wporządku, i nie obwiniaj siebie za to, powodzenia
Monisia :) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-04, 17:13   #46
coco latte
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: lublin/londyn
Wiadomości: 191
Dot.: co sie dzieje z naszym sexem :(

dużo racji w tym wszystkim... ja tez mam podobny problem kiedys z moim chłopakiem bzykalismy jak kroliki kilka razy dziennie kiedy tylko sie dalo ... ale okąd mieszkamy razem jakies pol roku sex jest moze raz w tygodniu albo i nie... wiem oglada firmy porno... a jakos ochota na siebie nam odeszla... dbam o siebie on teraz wogole w przeciwienstwei do tego jak sie poznalismy... musze cos zrobic bo inaczej nas rozstanie... moze macie jakies sprawdzdzone metody??
coco latte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-04, 18:39   #47
anitka12345
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa/Kraków
Wiadomości: 1 755
Dot.: co sie dzieje z naszym sexem :(

a mnie facet kocha taką jaką jestem mieszkam z nim i akceptuje mnie w 100 % czuje się przy nim swobodnie mój facet nie lubi jak się za bardzo maluje bo twierdzi że jestem sztuczna jak mam za duzo makijazu na twarzy włoski mam zawsze zadbane i uczesane,no chyba że rano czasami rozczochrane ale mój TŻ mówi że lubi taki poranny widok heh fajnie jest mieć takiego faceta,moge czuć się swobodnie i nie musze całego dnia w lustrze spędzać,podobam mu się taka jaka jestem i akceptuje a to jest najważniejsze odbiagłam troszke od tematu
hmm wydaje mi się że Twój mąż streseujue się tym że bedziecie mieć dziecko
anitka12345 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-04, 20:35   #48
Velvet Acid Kitty
Wtajemniczenie
 
Avatar Velvet Acid Kitty
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 811
Dot.: co sie dzieje z naszym sexem :(

Cytat:
Napisane przez coco latte Pokaż wiadomość
dużo racji w tym wszystkim... ja tez mam podobny problem kiedys z moim chłopakiem bzykalismy jak kroliki kilka razy dziennie kiedy tylko sie dalo ... ale okąd mieszkamy razem jakies pol roku sex jest moze raz w tygodniu albo i nie... wiem oglada firmy porno... a jakos ochota na siebie nam odeszla... dbam o siebie on teraz wogole w przeciwienstwei do tego jak sie poznalismy... musze cos zrobic bo inaczej nas rozstanie... moze macie jakies sprawdzdzone metody??
Zróbcie coś szalonego?...
Zaskocz go, zaciągnij gdzieś, zgwałć. No chyba że cię już nie pociąga w ogóle (skoro o siebie nie dba - może pogadaj z nim o tym? Nie ma to jak szczera rozmowa).
__________________

Velvet Acid Kitty jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-04, 21:25   #49
Suzi_Sun
Rozeznanie
 
Avatar Suzi_Sun
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: slask
Wiadomości: 522
Dot.: co sie dzieje z naszym sexem :(

Zgadzam sie z sysuni@ w 100% - bardzo ladne podsumowanie.
__________________
"Kiedy widzę,co życie robi z ludźmi, to Śmierć wcale nie jest taki najgorszy"
Suzi_Sun jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-09-04, 21:49   #50
TooFarGone
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 103
Dot.: co sie dzieje z naszym sexem :(

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Nie wiem czy zauwazylyscie ale zwykle jest tak, ze jak sie cos zaczyna psuc w zwiazku to przewaznie kobieta chce cos z tym zrobic, jej zalezy na zazegnaniu problemu i ... zaczyna szukac winy w sobie, zaczyna kombinowac z fryzjerem, bielizna bo przeciez trzeba byc "kroliczkiem" bo tyle wokol fajnych "dup", na ktore on przewaznie bez zenady sie lampi... Facetom jakos mniej zalezy na odgrzewaniu emocji, staraniu sie, zeby bylo jak dawniej bo przeciez jego kobiecie powinien wystarczyc sam fakt, ze on JEST. Doskonaly przez sam fakt istnienia. Wali go to, ze ona jest niezadowlona z tego jak uklada sie ich wspolzycie, ze sie meczy...nawet nie chce sie mu o tym pogadac otwarcie i szczerze. Straszne, ze niektore z Was wszystko sprowadzaja do wygladu, do tego, ze ona powinna dostarczac estetycznych wrazen na wysokim, niezmiennym poziomie...ma byc laleczka, wychuchana zabaweczka... OKROPNOSC.
Straszne jest to co się dzieje w Twojej główce i wydaje mi się, że powinnaś się troszkę zastanowić nad tym co napisałaś.
Jeżeli w Twoim związku coś się psuje i tylko Ty masz zamiar coś tym zrobić, to znaczy, że to nie jest związek.

Równie dobrze ja mógłbym napisać, że "niby" facet po jakimś czasie nudzi się kobiecie, która jest głęboko przekonana, że może wymagać od życia więcej; że jest na tyle atrakcyjna iż potrzebuje "lepszego" faceta, po czym zostawia męża dla kogoś z kim życie będzie "niby" przygodą, lub czymś kompletnie nieznanym.
To kolejny z takich za przeproszeniem durnych stereotypów jak ten który przytoczyłaś.

Zanim zaczniesz "masowo obrażać" ze względu na swoje rozgoryczenie... a zresztą co to da, co da że będę kogokolwiek bronił i tak będziesz dalej gadać, że "fajnych facetów już nie ma i wszyscy to świnie" och tak z pewnością... eeh kobiety...
dobrze, że nie wszystkie myślą tak jak Ty...
jest dzięki temu kogo kochać całym sercem, bo na pewno nie pokochałbym kogoś kto cały mój "rodzaj" ma za szowinistyczne gówno traktujące kobietę jak przedmiot codziennego użytku.
Nie jestem taki, ale pisząc swoje bzdety w zasadzie oznajmiasz iż dokładnie taki jestem.

I nie jestem przewrażliwiony, to forum jest po prostu przesiąknięte takimi feministycznymi wypowiedziami... i w głowie się nie mieści jak niziutko potraficie nas oceniać, za sporadyczne przypadki.

Popatrz lepiej sama ile kobiet gra w filmach porno i zastanów się nad moralnością tych pań... a następnie nad tym ile się tego sprzedaje i ile takich "aktorek" jest na świecie, warto również zaznaczyć, iż nie są one zmuszane do grania w tych produkcjach od siedmiu boleści i że robią to z własnej woli. Tak jak zdarzają się takie jak one, tak samo zdarzają się faceci, których najlepiej omijać z daleka.

No, ale przecież to nie zmienia faktu iż wszystkie jesteście po prostu idealne nie "koleżanko" ?

I nie mam zamiaru dawać Ci rad, prowokować, pouczać czy cokolwiek jeszcze można sobie ubzdurać, po prostu czytając Twój post, mimo iż nie mam nic na sumieniu w zasadzie zobaczyłem raczej wypowiedź w stylu "jesteś świnią z racji urodzenia jako facet"... no, a to nie jest miłe, aż chce się temu zaprzeczyć z góry, a że mogę... to, to robię.
Nie masz chyba nic przeciwko ?
TooFarGone jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-04, 22:55   #51
elly2
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: moja utopia
Wiadomości: 2 396
Dot.: co sie dzieje z naszym sexem :(

Pozwole sobie zrobic off topa bo to co tu przeczytalam jest dla mnie szokujace.

Ktoras z wizazanek napisala, ze nawet po przebudzeniu stara sie wygladac ladnie. I ogolnie, ze kobiety przez cale swoje zycie u boku mezczyzny powinny dbac o to by zawsze wygladac slicznie, pieknie i pachnaco.

Zenada.

Sama jestem w zwiazku, dosyc dlugo juz bo 5 lat. Moj facet mnie widzial w roznych okolicznosciach. I bez make up i w make up i po przebudzeniu, czy w brudnej bluzce i w rozciagnietych spodniach.
Nie mieszkamy razem...ale sztucznoscia byloby dla mnie specjalne wymalowanie sie z okazji tego, ze zaraz przyjdzie do mnie TŻ...Przeciez on nie kocha moich wymejkapowanych oczu czy wypudorwanej twarzy...on kocha mnie kobiete za to jaka jestem...I to jest piekne.

Wedlug mnie kobiety, ktore chca wiecznie pieknie wygladac przy swoim mezu...nawet po przebudzeniu...sa hmm? takie jakies nienaturalne? Ciekawa jestem jakie maja metody? Spia ze szczotka do wlosow w rece? Czy moze klada sie spac w pelnym make up, a potem ewentualnie tylko poprawiaja to co sie rozmylo?

Potem kiedy czlowiek wchodzi w etap doroslego zycia, kiedy obowiazkiem kobiety juz nie jest tylko makijaz. Kiedy ta kobieta musi pojsc do pracy, wrocic, zrobic obiad, cos posprzatac, i pobawic sie z dzieckiem...to coz...czasem nie starcza czasu by myslec o tym by przy tym wszytskim wygladac zawsze pieknie i nieskazitelnie. Bo czasem dziecko poplami jej bluze, bo podczas gotowania obiadu pobrudzi sobie spodnie...etc.

Oczywiscie jestem za tym by kazda kobieta o siebie dbala - bo sama to uwielbiam robic. Duza frajde sprawia mi codzienne wykonywanie makijazu - lubie to, interesuje sie tym. Ale zdaje sobie sprawe, ze kiedy przyjda inne obowiazki to prawdopodobnie nie bede miala juz tyle czasu by myslec o sobie. Zreszta facet ma mnie kochac nie za cos...ale pomimo wszystko...
__________________
"Wyjdź ze swojej strefy komfortu. Możesz wzrastać tylko, jeśli jesteś gotów czuć się dziwnie i nie komfortowo próbując czegoś zupełnie dla Ciebie nowego."


elly2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-04, 23:26   #52
Velvet Acid Kitty
Wtajemniczenie
 
Avatar Velvet Acid Kitty
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 811
Dot.: co sie dzieje z naszym sexem :(

Cytat:
Napisane przez elly2 Pokaż wiadomość
Wedlug mnie kobiety, ktore chca wiecznie pieknie wygladac przy swoim mezu...nawet po przebudzeniu...sa hmm? takie jakies nienaturalne? Ciekawa jestem jakie maja metody? Spia ze szczotka do wlosow w rece? Czy moze klada sie spac w pelnym make up, a potem ewentualnie tylko poprawiaja to co sie rozmylo?
To ich ciało, ich TŻ, ich życie, ich wybór. Niech sobie robią co chcą.

Cytat:
Napisane przez elly2 Pokaż wiadomość
Potem kiedy czlowiek wchodzi w etap doroslego zycia, kiedy obowiazkiem kobiety juz nie jest tylko makijaz. Kiedy ta kobieta musi pojsc do pracy, wrocic, zrobic obiad, cos posprzatac, i pobawic sie z dzieckiem...
Nie każda kobieta musi przechodzić przez ten scenariusz. Są takie co nie pracują, mąż zarabia, a one siedzą cały dzień na zakupach i w salonach piękności. Ich wybór. Nie każda chce być i nie każda MUSI być streotypową Matką Polką.
__________________

Velvet Acid Kitty jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-05, 07:55   #53
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: co sie dzieje z naszym sexem :(

Cytat:
Napisane przez TooFarGone Pokaż wiadomość
Straszne jest to co się dzieje w Twojej główce i wydaje mi się, że powinnaś się troszkę zastanowić nad tym co napisałaś.
Jeżeli w Twoim związku coś się psuje i tylko Ty masz zamiar coś tym zrobić, to znaczy, że to nie jest związek.

Równie dobrze ja mógłbym napisać, że "niby" facet po jakimś czasie nudzi się kobiecie, która jest głęboko przekonana, że może wymagać od życia więcej; że jest na tyle atrakcyjna iż potrzebuje "lepszego" faceta, po czym zostawia męża dla kogoś z kim życie będzie "niby" przygodą, lub czymś kompletnie nieznanym.
To kolejny z takich za przeproszeniem durnych stereotypów jak ten który przytoczyłaś.

Zanim zaczniesz "masowo obrażać" ze względu na swoje rozgoryczenie... a zresztą co to da, co da że będę kogokolwiek bronił i tak będziesz dalej gadać, że "fajnych facetów już nie ma i wszyscy to świnie" och tak z pewnością... eeh kobiety...
dobrze, że nie wszystkie myślą tak jak Ty...
jest dzięki temu kogo kochać całym sercem, bo na pewno nie pokochałbym kogoś kto cały mój "rodzaj" ma za szowinistyczne gówno traktujące kobietę jak przedmiot codziennego użytku.
Nie jestem taki, ale pisząc swoje bzdety w zasadzie oznajmiasz iż dokładnie taki jestem.

I nie jestem przewrażliwiony, to forum jest po prostu przesiąknięte takimi feministycznymi wypowiedziami... i w głowie się nie mieści jak niziutko potraficie nas oceniać, za sporadyczne przypadki.

Popatrz lepiej sama ile kobiet gra w filmach porno i zastanów się nad moralnością tych pań... a następnie nad tym ile się tego sprzedaje i ile takich "aktorek" jest na świecie, warto również zaznaczyć, iż nie są one zmuszane do grania w tych produkcjach od siedmiu boleści i że robią to z własnej woli. Tak jak zdarzają się takie jak one, tak samo zdarzają się faceci, których najlepiej omijać z daleka.

No, ale przecież to nie zmienia faktu iż wszystkie jesteście po prostu idealne nie "koleżanko" ?

I nie mam zamiaru dawać Ci rad, prowokować, pouczać czy cokolwiek jeszcze można sobie ubzdurać, po prostu czytając Twój post, mimo iż nie mam nic na sumieniu w zasadzie zobaczyłem raczej wypowiedź w stylu "jesteś świnią z racji urodzenia jako facet"... no, a to nie jest miłe, aż chce się temu zaprzeczyć z góry, a że mogę... to, to robię.
Nie masz chyba nic przeciwko ?
Po pierwsze to proszę nie mówić do mnie per "koleżanko". Po drugie nie mam zamiaru wchodzić w polemikę z kimś kto nie umie rozmawiać nie obrażając. A po trzecie Twoje kochanie lub nie kochanie wisi mi jak "kilo kitu na agrafce" No, i jak to mówią "uderz w stół...."
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-05, 08:54   #54
ka_tula
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: wstyd się przyznać... Starachowice ... ;)
Wiadomości: 360
Dot.: co sie dzieje z naszym sexem :(

Wracając do tematu ... sama jestem mężatką od 4 lat. Od dwóch staramy się o dziecko. Też przezyłam okres gdy mąż po prostu wieczorem tulił mnie i usypiał a nie miał ochoty na seks. W moim przypadku był po prostu przemęczony. Praca, staranie się o dziecko a na dodatek remont i kłopoty finansowe. - byl pod zbyt dużą presją.
Rozwiązało sie to w ten sposób, że po prostu przejęłam inicjatywę. To ja byłam stroną aktywną - pozwalałam mu po prostu brac rozkosz. Albo kładliśmy się po południu do łóżka i nic nie robilismy. Albo w weekendy bardzo póxno wychodzilismy z łóżka. Trochę to trwało ale pozbierał się. Część problemów minęła. W te wakacje pojechalismy na urlop - i wróciły mu dawne siły i zapał (niesamowicie się cieszę )
Scarpi - może więc jeżeli nie urlop to po prostu wypad na weekend?

Co do dbania o siebie - jestem za. Oczywiście nie mam na mysli wstawania godziny przed mężem i robienia się na bóstwo. Ale jestem zdania, że mąż powinien z przyjemnością patrzeć na żonę (a zona na męża). Wiem że mój kocha mnie niezależne od tego jak wygladam. Widział mnie w różnych sytuacjach: na wielkim balu i myjacej okna a także trzymał mi miskę gdy wymiotowałam zatruta bakteriami coli. Na co dzień się nie maluję tylko tusz do rzęs albo henna, ale dbam o to by ładnie mi pachniało z ust, by ładnie pachnieć - więc prysznic rano, po pracy i wieczorem a strój po domu ma być wygodny, czysty i w miarę ładny.
Ale najważniejsze jest to że rozumiemy się z mężem bez słów - mamy te same poglady na większość spraw (jest kilka w których się różnimy i potrafimy o nim dyskutować. całymi dniami). Sądzę, że rzeczą, która najbardziej cementuje związek jest podobny światopogląd.
ka_tula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-05, 12:35   #55
elly2
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: moja utopia
Wiadomości: 2 396
Dot.: co sie dzieje z naszym sexem :(

Cytat:
Napisane przez Velvet Acid Kitty Pokaż wiadomość
To ich ciało, ich TŻ, ich życie, ich wybór. Niech sobie robią co chcą.


Nie każda kobieta musi przechodzić przez ten scenariusz. Są takie co nie pracują, mąż zarabia, a one siedzą cały dzień na zakupach i w salonach piękności. Ich wybór. Nie każda chce być i nie każda MUSI być streotypową Matką Polką.
Ich cialo...ale moje zdanie jest takie jak wyrazilam wczesniej. Po prostu jest to dla mnie nienaturalne.

A co do drugiej czesci Twojej wypowiedzi to dodam od siebie, ze w dzisiejszych realiach jednak wiecej kobiet posiada takie obowiazki jak wymienilam. I nie mowie tu o typowej kurze domej...ale o kobiecie, ktora ciagnie dwa etaty, jeden w pracy, a drugi w domu.
Oczywiscie jak wszedzie znajda sie rozni ludzie...Skoro tak im wygodnie zyc - niech zyja. Tylko bylabym wdzieczna gdyby nie narzucaly swoich prawd innym. Bo mowienie, ze maz zdradza dlatego, ze kobieta ladnie nie wyglada gdy sie obudzi jest dla mnie smieszne.
__________________
"Wyjdź ze swojej strefy komfortu. Możesz wzrastać tylko, jeśli jesteś gotów czuć się dziwnie i nie komfortowo próbując czegoś zupełnie dla Ciebie nowego."


elly2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-05, 13:22   #56
TooFarGone
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 103
Dot.: co sie dzieje z naszym sexem :(

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Po pierwsze to proszę nie mówić do mnie per "koleżanko". Po drugie nie mam zamiaru wchodzić w polemikę z kimś kto nie umie rozmawiać nie obrażając. A po trzecie Twoje kochanie lub nie kochanie wisi mi jak "kilo kitu na agrafce" No, i jak to mówią "uderz w stół...."
Nie schlebiaj sobie koleżanko, nie mam zamiaru z tobą polemizować, a tym bardziej nie obchodzi mnie co ci wisi, a co nie.

EOT any1 ?
TooFarGone jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-05, 13:38   #57
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: co sie dzieje z naszym sexem :(

Najpierw do autorki wątku.
Powinnas porozmawiac z męzem. Napewno nie bedzie to łatwa rozmowa, dla męzczyzn to raczej drazliwy temat, jednak musisz. Któras wizazanka juz napisała ze wieczorne przytulanie przy swiecach i winku pomaga podjac wazne rozmowy i otworzyc się , więc może zorganizuj taki wieczór.

Moze maz jednak ma jakis problem o którym nie wiesz, może potrzebuje jakiejs odmiany, może w łózku jest za monotonnie, a sam nie wie jak o tym z toba porozmawiac. Moim zdaniem tylko szczera rozmowa.

Mój maz jest na przykład niesamowicie wrazliwy i czesto cos go gryzie o czym ja nie mam bladego pojęcia, a jak cos go gryzie chocbym załozyła najseksowniejsza bielizne i chciała spełnic jego największe marzenia seksualne kochac się nie bedzie. Tak ma i koniec. Generalnie ja mam większy temperament od męza i juz do tego przywykłam.

Co do niektórych tu postów których nie chce mi sie juz cytowac jestem w szoku, mimo tego iz doskonale zdaje sobie sprawę ze jest wiele osób z takim podejsciem , zawsze jak słysze takie wypowiedzi jestem w szoku.

Są faceci ( ba.. sama miałam kiedys takiego ) którzy uwazaja ze kobieta powinna leżec i pachniec. Sa tez kobiet które uwazaja to za słuszne i lubia lezec i pachniec.
Jak dla mnie to absurd i nie mam zamiaru biec zaraz po przebudzeniu myc włosy i robic make up. Mój maz wręcz nie znosi mnie wypudrowanej i wytuszowanej. Zwsze powtarza że najpiękniejsza jestem po przebudzeniu z rozczochranymi włosami i ropa w oczach. Po domu biegam zawsze w dresie i zwykłej koszulce. W niedzielę do samego południa snuję się po domu w rozciagniętaej pizamce....ale jaki jest dopiero efekt gydy założę seksowna bieliznę i kusze męza pończoszkami na nózkach. Gdy zapraszam męza na kolacje zakładam najlepsze ciuchy, robię się na bóstwo i zawsze w tedy czujemy się jak na pierwszej randce.

Najgorsza jest nuda i myslę, że cholernie nudnym jest wygladac co dzien jak spod igły.
Czasem bardziej seksowne sa rozciagniete dresy niz ekstra wystrzałowy ciuch.
....a i wszelkie zabiegi upiększajace robię przy mezu. Bo uwielbiam np. depilowac nogi gdy on się kompie i przy tym przeprowadzac powazne lub mniej powazne rozmowy. Maseczki robimy sobie wspólnie i nie mam zamiaru ukrywać że depiluje , wyciskam, masuje, balsamuje i kremuje.
Zreszta mój TZ nie nalezy do tych mężczyzn którzy uwazaja że kobiety nie puszczaja baków, nie bekaja, nie maja wzdęc i generalnie nie maja żadnych ludzkich tego typu odruchów.
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-05, 15:12   #58
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: co sie dzieje z naszym sexem :(

Cytat:
Napisane przez TooFarGone Pokaż wiadomość
Nie schlebiaj sobie koleżanko, nie mam zamiaru z tobą polemizować, a tym bardziej nie obchodzi mnie co ci wisi, a co nie.

EOT any1 ?
Naucz się kultury koleżko. A o zwisach to pewnie ty miał byś więcej do powiedzenia.
Poza tym widzę, że jesteś jednym z tych chłopaczków co to zawsze lubią mieć ostatnie zdanie. Więc przygadaj mi jeszcze raz i adieu !
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-05, 21:41   #59
TooFarGone
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 103
Dot.: co sie dzieje z naszym sexem :(

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Naucz się kultury koleżko. A o zwisach to pewnie ty miał byś więcej do powiedzenia.
Poza tym widzę, że jesteś jednym z tych chłopaczków co to zawsze lubią mieć ostatnie zdanie. Więc przygadaj mi jeszcze raz i adieu !
Wyborne Ty mi mówisz żebym nauczył się kultury... dlaczego ?
Bo w twoim mniemaniu nie mam o niej pojęcia?
I niby dlaczego masz być traktowana lepiej skoro w swoim poście z premedytacją obrażasz?

Nie gadaj mi tutaj o kulturze już, bo to komiczne :
"bo tyle wokol fajnych "dup", na ktore on przewaznie bez zenady sie lampi... Wali go to, ze ona jest niezadowlona"

Bardzo kulturalne fragmenty twojej wypowiedzi ;]
Och tak, gdybym miał się uczyć kultury od ciebie to na pewno byłbym rewelacyjnie "obcykany"
Do tego "bardzo" obiektywna jesteś... mhm... strasznie po prostu.
Może i jestem obcesowy i szczery aż do bólu, ale TY mnie na pewno kultury uczyć nie będziesz... nie masz z czego.

Co do "ostatniego zdania" w rozmowie, mam kompletnie gdzieś kto napisze ostatni i całe to twoje bełkotanie o tym, "dziewczynko"
jednego możesz być pewna, obrazisz mnie jeszcze raz to ci po prostu odpiszę i tyle.

Ciekawe również czy chociaż zastosujesz się do tego co sama napisałaś...
"Przygadałem" i adieu koleżanko

Edytowane przez TooFarGone
Czas edycji: 2007-09-06 o 21:05
TooFarGone jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-05, 21:48   #60
serena.avon
Rozeznanie
 
Avatar serena.avon
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 819
Dot.: co sie dzieje z naszym sexem :(

Kochane ja nie mowie o "lezeniu i pachnieniu" ja mowie o DBANIU O SIEBIE.
Troche sportu, ladna fryzura. Ladne ubranie. Facetowi jest na nas milej patrzec a i my sie lepiej czujemy bo czujemy sie ATRAKCYJNE. budujemy swoja pewnosc siebie. ja lubie dbac o siebie. i nie jestem jakas wyfiolkowana cizia. chodze na silownie, staram sie zdrowo odzywiac. Nie stroje sie GODZINAMI. po prostu zawsze staram sie miec swieze wlosy, naturalny makijaz, ladny, kobiecy stroj. moim zdaniem to jest wazne. lepiej sie czuje, jest wysportowana i czuje sie atrkacyjna. i o to moim zdaniem chodzi widze siebie jako piekna kobiete w oczach mojego faceta i w lustrze i to jest bardzo pozytywne.
serena.avon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:53.