Scent Bar

[czarnazuzia1]

Napisane przez Sabbath

Słuchajcie: napisałam na Gazecie o tej piwnej historii (piwnej od Piwo81).
Mam wrażenie, że nieco bez sensu mi wyszło. Nie mówiąc już o tym, że nie wiem, czy w dobrym miejscu. Proszę o rady i pouczenia.

http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.ht...582&a=74714369

Dobrze napisalas zreszta zaraz po otrzymaniu UBV , pisalas , ze nie wiesz czy cos dzieje sie z Twoim nosem ? czy problem tkwi w zapachu ( jako dowod istnieja Twoje wypowiedzi w watku tym i na : czym pachniesz" ) jeszcze wtedy nawet zle na temat faceta nie mowilas ,tylko glosno zastanawialas sie nad przyczynami , ktore mogly spowodowac taki ,a nie inny odbior zapachu .
Nie moge sie jakos pogodzic z tym ,ze ktos kto jest w porzadku musi to na kazdym kroku udawadniac ,a ten ktory w sumie okazuje sie nieuczciwy szarga opinie tej osobie i tak naprawde czuje sie bezkarnie.

[Sabbath]

Napisane przez martwa papuga

Czytałam kiedyś w gazetce Metro, że przegrywanie płyt od ludzi, których znamy nie jest piractwem.
Nie wiem, co myśleć o wiarygodności gazetki.

To się nazywa użyczenie i jest legalne.
Pod kilkoma warunkami wszakże:
po pierwsze - osoba, która użycza musi dysponować legalnym nośnikiem, czyli po prostu kupioną płytą/kasetą. Po drugie musi to być twój znajomy.
Ja na tej podstawie ciągnę czasem muzę z sieci osiedlowej, choć znakomitej części moich tamtejszych "znajomych" na oczy nie widziałam.

No cóż - spora część tak zassanej przeze mnie muzy to rzeczy, których legalnymi nośnikami dysponuję - to znaczy mam na kasetach lub winylach. Z resztą - mam pół piwnicy kaset na okoliczność ewentualnej kontroli.

Czasem jestem w kropce, kiedy jakiejś płyty nie mogę kupić, bo jej nigdzie nie ma, a mogę zassać. Kupiłabym Screams of Erida, czy Forever Will Burn, ale są nieosiągalne nawet na e-bayu.

Napisane przez czarnazuzia1

Dobrze napisalas zreszta zaraz po otrzymaniu UBV , pisalas , ze nie wiesz czy cos dzieje sie z Twoim nosem ? czy problem tkwi w zapachu ( jako dowod istnieja Twoje wypowiedzi w watku tym i na : czym pachniesz" ) jeszcze wtedy nawet zle na temat faceta nie mowilas ,tylko glosno zastanawialas sie nad przyczynami , ktore mogly spowodowac taki ,a nie inny odbior zapachu .
Nie moge sie jakos pogodzic z tym ,ze ktos kto jest w porzadku musi to na kazdym kroku udawadniac ,a ten ktory w sumie okazuje sie nieuczciwy szarga opinie tej osobie i tak naprawde czuje sie bezkarnie.

Prawda Zuziu. Rzeczywiście pisałam o tych moich wątpliwościach. Myślałam, że może katar się zbliża... Ale nie zbliżył się - to znaczy nie mam go do teraz.

Najbardziej idiotyczne jest to, że ja tak bardzo o tym zapachu marzyłam, że zdecydowałam się ewidentnie przepłacić - Rousse na przykład kupiłam sporo taniej i to nie tester, tylko zafoliowana nówkę w pudełku. Gdyby perfumy były dobre nie wypusciłabym ich z rąk za Chiny Ludowe.

Rozmawiałam ze znajomą udzielającą się na Gazecie - dopisała się pod wątkiem. Powiedziała, że perfumy mogły być rozcieńczane, że zdarza się, że ludzie dolewają do oryginałów spirytusu, albo jakichś tańszych zapachów w rodzaju wanilii z Sephory...

Mnie nadal wydaje się, że zapach był raczej przeterminowany, ale sama koncepcja "cudownego rozmnażania" niszowych perfum mnie rozwaliła.

[Lea93]

Napisane przez Sabbath

Rozmawiałam ze znajomą udzielającą się na Gazecie - dopisała się pod wątkiem. Powiedziała, że perfumy mogły być rozcieńczane, że zdarza się, że ludzie dolewają do oryginałów spirytusu, albo jakichś tańszych zapachów w rodzaju wanilii z Sephory...

matko święta!


ale zaraz zaraz, jak oni to odkręcają żeby cuś tam wlać ?

[Różowy Strachulec]

Napisane przez martwa papuga

Mnie śniło się, że byłam w salonie kosmetycznym i nakładała mi na gębę jakieś papki sama Donatella Versace. Trochę była strasząca.

Boski sen

Napisane przez Sabbath

Hmmm... Może się okazać, że będę chętna.
Pożyczyłam swój łuk kumplowi i zaczynam miec obawy, że jego wymigiwanie sie od oddania może mieć smutne przyczyny...

Mam nadzieję że zostanie oddany w nienaruszonym stanie.

Napisane przez Lea93

matko święta!


ale zaraz zaraz, jak oni to odkręcają żeby cuś tam wlać ?

Można delikatnie porozginać blaszkę i zdjąć atomizer, dziadek taką metodą kiedyś babci jakąś perfumę "atomizerował" z flaszki bez atomizera, tylko że wtedy to nigdy już nie była zupelnie szczelna flaszka i było widać ślady dłubania.

[homyk]

Flakony Lutków - te prostopadłościany - są rozkręcane. To żaden problem dolać tam czegoś innego.

[madziczka]

Właśnie dokonałam pełnej aktywacji konta na allegro- teraz już nie ma ucieczki Tylko mi zdrowy rozsądek został i póki co ograniczone finanse.

[irkax]

Napisane przez Różowy Strachulec

Można delikatnie porozginać blaszkę i zdjąć atomizer, dziadek taką metodą kiedyś babci jakąś perfumę "atomizerował" z flaszki bez atomizera, tylko że wtedy to nigdy już nie była zupelnie szczelna flaszka i było widać ślady dłubania.

Ja tak próbowałam porozginać blaszkę w różdżce Innocenta, coby sobie z wielkiej flachy przelać do niej. Wiadomo taka różdżka piękna jest, a do tego idealnie nadaje się do torebki
Skończyło się na tym, że różdżkę musiałam wyrzucić, bo już nie była piękna, a tym bardziej przydatna (na szczęście różdżka była pusta)
Dobrze, że mi nie przyszło do głowy najpierw rozbrajać dużą flachę, bo to byłby ból

[agaa13]

Napisane przez Sabbath

Słuchajcie: napisałam na Gazecie o tej piwnej historii (piwnej od Piwo81).
Mam wrażenie, że nieco bez sensu mi wyszło. Nie mówiąc już o tym, że nie wiem, czy w dobrym miejscu. Proszę o rady i pouczenia.

http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.ht...582&a=74714369

sabbath bardzo dobrze napisalas. popieram.

Napisane przez Sabbath

Rozmawiałam ze znajomą udzielającą się na Gazecie - dopisała się pod wątkiem. Powiedziała, że perfumy mogły być rozcieńczane, że zdarza się, że ludzie dolewają do oryginałów spirytusu, albo jakichś tańszych zapachów w rodzaju wanilii z Sephory...

Mnie nadal wydaje się, że zapach był raczej przeterminowany, ale sama koncepcja "cudownego rozmnażania" niszowych perfum mnie rozwaliła.

no ale jesli flakon jest rozrecalny to jest to mozliwe. straszne jest to co opisujecie. biedni sa ci co kupuja flakonik za takie pieniadze i sa nieswiadomi takich praktyk.

[Różowy Strachulec]

Napisane przez homyk

Flakony Lutków - te prostopadłościany - są rozkręcane. To żaden problem dolać tam czegoś innego.

O kurczę, to zupełnie nie ma probelmu żeby coś zakombinować

Napisane przez irkax

Ja tak próbowałam porozginać blaszkę w różdżce Innocenta, coby sobie z wielkiej flachy przelać do niej. Wiadomo taka różdżka piękna jest, a do tego idealnie nadaje się do torebki
Skończyło się na tym, że różdżkę musiałam wyrzucić, bo już nie była piękna, a tym bardziej przydatna (na szczęście różdżka była pusta)
Dobrze, że mi nie przyszło do głowy najpierw rozbrajać dużą flachę, bo to byłby ból

Niezłe kuku można sobie i flaszce zrobić, to fakt

[rachela]

Napisane przez hecate

A i tak znajac zycie nic nie przytyje.

To tak jak mój. Nerwowy na potęgę i chudy. Ode mnie waży więcej jedynie o kilka kilogramów, co mnie nieco dołuje .

---

Chciałam się pożalić
Jestem głupia, mam galaretę gładką zamiast mózgu, umysłowe opóźnienie i wodogłowie. Jestem tępa i durniejsza od swoich butów.
W dużym skrócie: dostałam 4 z laboratoriów z toksykologii, bo nagle w moim mózgu pojawiła się dziura pt. "przygotowanie testu LUMIStox". Tak mi zależało na dobrej ocenie i wyjściu na osobę względnie inteligentną, a mam wrażenie że zrobiłam z siebie tłuka do ziemniaków. Jak można zapomnieć schemat testu, który robiło się dwa tygodnie temu?!
Taka chała. I to jeszcze przed tym gościem... Zapaść się pod ziemię to mało.
Dlaczego ja zawsze robię z siebie debila przy najprostszych pytaniach?

[tulipanka]

Rachel - każdy zna to uczucie na egzaminie ostatnio też dostałam temat, który umiałam doskonale tuż przed wejściem, a w środku panika, bo nie wiedziałam nawet co to jest system wyborczy
A 4 to dobra ocena, po co się przejmować? Najważniejsze, że z głowy.

[Różowy Strachulec]

Myślisz że tłuk do ziemniaków by dostał czwórke? Serio? Resztę poza tym testem umiałaś, prawda?
Uznaj to za wypadek przy pracy Każdemu się może zdarzyć nagle zaćmienie

[rachela]

Napisane przez Różowy Strachulec

Każdemu się może zdarzyć nagle zaćmienie

Ale dlaczego akurat przy tym gościu?

No dobra, kończę smęcenie. Włączam :w: i zabieram się za wyżeranie lodówki.

[agaa13]

Napisane przez rachela

Chciałam się pożalić
Jestem głupia, mam galaretę gładką zamiast mózgu, umysłowe opóźnienie i wodogłowie. Jestem tępa i durniejsza od swoich butów.
W dużym skrócie: dostałam 4 z laboratoriów z toksykologii, bo nagle w moim mózgu pojawiła się dziura pt. "przygotowanie testu LUMIStox". Tak mi zależało na dobrej ocenie i wyjściu na osobę względnie inteligentną, a mam wrażenie że zrobiłam z siebie tłuka do ziemniaków. Jak można zapomnieć schemat testu, który robiło się dwa tygodnie temu?!
Taka chała. I to jeszcze przed tym gościem... Zapaść się pod ziemię to mało.
Dlaczego ja zawsze robię z siebie debila przy najprostszych pytaniach?

Rachelo . nie przejmuj sie. najwazniesze, ze zaliczone juz masz.

[tulipanka]

Napisane przez rachela

Ale dlaczego akurat przy tym gościu?

A dlaczego akurat przy tym, to taki wstyd?

No dobra, kończę smęcenie. Włączam :w: i zabieram się za wyżeranie lodówki.

Moja wczorajsza technika (chociaż bez opcji włączania :w: )
A pani dr ukazała ludzkie oblicze i pozwoliła mi na ćwiczeniach zaliczyć konsultacje, co oznacza, że nie muszę iść w poniedziałek o świcie na uczelnię
chociaż tyle

[yoona]

Napisane przez rachela

Chciałam się pożalić
Jestem głupia, mam galaretę gładką zamiast mózgu, umysłowe opóźnienie i wodogłowie. Jestem tępa i durniejsza od swoich butów.
W dużym skrócie: dostałam 4 z laboratoriów z toksykologii, bo nagle w moim mózgu pojawiła się dziura pt. "przygotowanie testu LUMIStox". Tak mi zależało na dobrej ocenie i wyjściu na osobę względnie inteligentną, a mam wrażenie że zrobiłam z siebie tłuka do ziemniaków. Jak można zapomnieć schemat testu, który robiło się dwa tygodnie temu?!
Taka chała. I to jeszcze przed tym gościem... Zapaść się pod ziemię to mało.
Dlaczego ja zawsze robię z siebie debila przy najprostszych pytaniach?

dałabym sie pokroic za 4 z tego co zaliczam jutro

ale doskonale wiem co czujesz

[madziczka]

Napisane przez tulipanka

Moja wczorajsza technika (chociaż bez opcji włączania :w: )
A pani dr ukazała ludzkie oblicze i pozwoliła mi na ćwiczeniach zaliczyć konsultacje, co oznacza, że nie muszę iść w poniedziałek o świcie na uczelnię
chociaż tyle

Widzisz? A tak się martwiłaś

[rachela]

Napisane przez tulipanka

A dlaczego akurat przy tym, to taki wstyd?

Tak. Bo to taki cholerny typ faceta, przez spojrzenie którego robi mi się miękko w kolanach i ciepło... khem, na sercu.

[tulipanka]

Napisane przez madziczka

Widzisz? A tak się martwiłaś

Cieszę się bardzo, bo przerażała mnie perspektywa koczowania pod instytutem

Yoona - trzymam kciuki, żeby jutro było 5

Rachel - no to rozuuuumiem To pewnie przez to żeś się zestresowała i zapomniała. Jak ktoś ma odpowiednie spojrzenie, to nic dziwnego, że się zapomina podstawowych informacji Bo przy moim zacięciu to nic mnie nie tłumaczy - ów profesor do młodych i przystojnych... no nie należy

[gryx82]

Napisane przez Różowy Strachulec

miałam ze sobą sporych rozmiarów chomika, którego nosiłam jak yorka

Napisane przez hecate

dzis rano zwlekam sie i ide do kuchni, kolo czajnika stoi tak 'kreatyna' i patrze 'everLean' Fat burner...

Jak ryknelam smiechem to malo. Dzwonie do Panka i mowie, 'co ty kupiles?? fat burner??'
zdziwienie, co jak, gdzie kiedy...

Wiec tlumacze mu...

na co 'o k... pomylilem polki'

Napisane przez Różowy Strachulec

Jakie?

Dary... <gryx gópio się śmieje>

Napisane przez martwa papuga

Mnie śniło się, że byłam w salonie kosmetycznym i nakładała mi na gębę jakieś papki sama Donatella Versace. Trochę była strasząca.

Ufff... rozpisałem się

[czarnazuzia1]

Napisane przez rachela

Chciałam się pożalić
Jestem głupia, mam galaretę gładką zamiast mózgu, umysłowe opóźnienie i wodogłowie. Jestem tępa i durniejsza od swoich butów.
W dużym skrócie: dostałam 4 z laboratoriów z toksykologii, bo nagle w moim mózgu pojawiła się dziura pt. "przygotowanie testu LUMIStox". Tak mi zależało na dobrej ocenie i wyjściu na osobę względnie inteligentną, a mam wrażenie że zrobiłam z siebie tłuka do ziemniaków. Jak można zapomnieć schemat testu, który robiło się dwa tygodnie temu?!
Taka chała. I to jeszcze przed tym gościem... Zapaść się pod ziemię to mało.
Dlaczego ja zawsze robię z siebie debila przy najprostszych pytaniach?

Sluchaj dziecko drogie ,kazdy ale to kazdy tak ma ,ze jak bardzo ,bardzo sie stara ,to moze sie zdarzyc czarna dziura w umysle i tak naprawde nie masz na to wplywu .Powinnas byc z Siebie dumna bo ocena 4 jest swietna ocena i swidczy o tym ,ze tlukiem to napewno nie jestes .Czasem pytania najprotsze przy stresie bywaja najtrudniejsze i mozesz nawet pamietac strone na ktorej jest to napisane tylko tresci za chiny ludowe nie mozna sobie przypomnac .No juz nie martw sie wszyscy tu na wizazu jestesmy dumni s Ciebie

Napisane przez tulipanka

A dlaczego akurat przy tym, to taki wstyd?

Moja wczorajsza technika (chociaż bez opcji włączania :w: )
A pani dr ukazała ludzkie oblicze i pozwoliła mi na ćwiczeniach zaliczyć konsultacje, co oznacza, że nie muszę iść w poniedziałek o świcie na uczelnię
chociaż tyle

Tulipku to fajnie tak bardzo sie stresowalas

Napisane przez yoona

dałabym sie pokroic za 4 z tego co zaliczam jutro

ale doskonale wiem co czujesz

Trzymam kciuki bedzie dobrze

[vesenka]

Napisane przez Różowy Strachulec

Myślisz że tłuk do ziemniaków by dostał czwórke? Serio? Resztę poza tym testem umiałaś, prawda?
Uznaj to za wypadek przy pracy Każdemu się może zdarzyć nagle zaćmienie

Ja na maturze przez dwie strony pisałam o "pewnym księciu Piastowskim" bo za cholerę nie mogłam sobie przypomnieć,że Przemysł II nazywał się Przemysł II Resztę faktów (poza imieniem) pamiętałam bezbłędnie, ale takiego zaćmienia giganta nie chciałabym mieć nigdy więcej
Na studiach nie znosiłam egzaminów ustnych, szczególnie jak ktoś usiłował wydobyć ze mnie dlaczego jakaś śrubka pod wpływem jakiejś tam siły zetnie się tak, a nie inaczej....masakra.

[martwa papuga]

Napisane przez Sabbath

To się nazywa użyczenie i jest legalne.
Pod kilkoma warunkami wszakże:
po pierwsze - osoba, która użycza musi dysponować legalnym nośnikiem, czyli po prostu kupioną płytą/kasetą. Po drugie musi to być twój znajomy.
Ja na tej podstawie ciągnę czasem muzę z sieci osiedlowej, choć znakomitej części moich tamtejszych "znajomych" na oczy nie widziałam.

Ja podobnie mam zgrane płyty od mojej serdecznej przyjaciółki, która je zgrywała od swoich kolegów ze studiów. W życiu chłopów na oczy nie widziałam, ale co tam.

Napisane przez Sabbath

Czasem jestem w kropce, kiedy jakiejś płyty nie mogę kupić, bo jej nigdzie nie ma, a mogę zassać. Kupiłabym Screams of Erida, czy Forever Will Burn, ale są nieosiągalne nawet na e-bayu.

No właśnie. Ja chciałam kupić sobie uczciwie i legalnie Undisputted Attitude Slayera - w całym mieście niet, w Krakowie niet, na Allegro niet. To wzięłam i zgrałam od braci przyjaciółki. Jeszcze nie wiedząc, że to legalna praktyka.
A z Emula czy innej sieci w życiu nie zgrywałam niczego. Nie umiem po prostu.

Napisane przez rachela

Chciałam się pożalić
Jestem głupia, mam galaretę gładką zamiast mózgu, umysłowe opóźnienie i wodogłowie. Jestem tępa i durniejsza od swoich butów.
W dużym skrócie: dostałam 4 z laboratoriów z toksykologii, bo nagle w moim mózgu pojawiła się dziura pt. "przygotowanie testu LUMIStox". Tak mi zależało na dobrej ocenie i wyjściu na osobę względnie inteligentną, a mam wrażenie że zrobiłam z siebie tłuka do ziemniaków. Jak można zapomnieć schemat testu, który robiło się dwa tygodnie temu?!
Taka chała. I to jeszcze przed tym gościem... Zapaść się pod ziemię to mało.
Dlaczego ja zawsze robię z siebie debila przy najprostszych pytaniach?

Nerwy, nerwy

[tulipanka]

Napisane przez martwa papuga

A z Emula czy innej sieci w życiu nie zgrywałam niczego. Nie umiem po prostu.

Ja też
Chciałam sobie zainstalować DC++ osiedlową sieć, dzięki której mogłabym ściągać muzykę, ale nie umiem Emule tak samo, boję się, że coś spitolę.
A mam setki utworów, które bardzo chciałabym mieć do posłuchania wtedy, kiedy akurat mam ochotę (a nie np. wylosują się na last)

[Zuziunia]

Obiecane zdj z Egiptu:

[rachela]

Przepraszam, jeśli wykażę się totalną ignorancją, ale co to za szara kupa kamieni na pierwszym zdjęciu?

Zuziu, dużo zwiedziłaś?

[Różowy Strachulec]

Napisane przez rachela

Zuziu, dużo zwiedziłaś?

Sądząc po zdjęciach - więcej niż ja przez 2 tygodnie

Zuziu, jesteś bardzo fotogeniczna, śliczne zdjęcia

[hecate]

Napisane przez rachela

Chciałam się pożalić
Jestem głupia, mam galaretę gładką zamiast mózgu, umysłowe opóźnienie i wodogłowie. Jestem tępa i durniejsza od swoich butów.
W dużym skrócie: dostałam 4 z laboratoriów z toksykologii, bo nagle w moim mózgu pojawiła się dziura pt. "przygotowanie testu LUMIStox". Tak mi zależało na dobrej ocenie i wyjściu na osobę względnie inteligentną, a mam wrażenie że zrobiłam z siebie tłuka do ziemniaków. Jak można zapomnieć schemat testu, który robiło się dwa tygodnie temu?!
Taka chała. I to jeszcze przed tym gościem... Zapaść się pod ziemię to mało.
Dlaczego ja zawsze robię z siebie debila przy najprostszych pytaniach?

Glowa do gorym nic sie stalo. Wiadomo, ze moglobyc lepiej ale nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem.

nie wiem czy ja juz pisalam, wczoraj mlody angol, oczkow glowie juz-nie-szefowej i moj juz-nie-kumpel spierd... po calosci zamowienie. Na tyle powaznie, ze inne osoby musialy to poprawic. Zero przejecia, zero przepraszam.

Szefowej sie nie spodobalo to ale juz-nie-szefowa podchodzi do jednych pracownic z takim tekstem 'nie proscie go o pomoc bo on jest zestresowany tamta sytuacja, musicie same to zrobic'

AAAAAAAAA ja tak sie smialam jak to uslyszalam, ze do dzis mam napady. Nie musial wykonywac swojej pracy bo spierdaczyl i sie zestresowal. Ja w ogole uwazam, ze wszyscy tam plci obojga powinnismy byli wczoraj np stopy wymasowac. Biedaczysko.

o niej niestety znakomita wiekszosc ma kiepskie zdanie wiec jej to srednio zaszkodzilo, do niego resztki sympatii wyparowaly. We mnie miedzyinnymi a nie sadzilam, ze takid zien moze nadejsc.

Dzis kolezanka mowi 'czym dzis pachniesz?' 'znow cos nowego??'
odpowiedzialam, ze tak ale juz nie kupie nic przez miesiace, takie postanowienie.
Pyta 'ile ty tego masz?'

mowie, ze jakos okolo 30 sztuk (czyli w normie tak mi sie wydaje po lekturze forum) a ona 'K... ja myslalam, ze mam duzo ale ty masz swira'

[irkax]

Napisane przez rachela

Przepraszam, jeśli wykażę się totalną ignorancją, ale co to za szara kupa kamieni na pierwszym zdjęciu?

Wygląda jak falochron

Zuziu zazdraszczam takiej wycieczki.
Piękne zdjęcia

[czarnazuzia1]

Zuziu fajne zdjecia sliczna jestes , no i cieplo bu....u a u nas zimno