Pogaduchy Świeżynek :)

[effectt]

Napisane przez Moni_sss91

no to pora na mnie

maturzystka (), ambitna , uparta , zakupoholiczka, ogólnie typowy Lew , ale pozytywne cechy też ma Lubi geografię, podróże <3 *a kto nie lubi?* . W czasie wakacji wrzuciła całkowicie na luz, jeśli chodzi o dietę i teraz próbuje zlikwidować tego skutki

O taaak właśnie, ładnie sobie wtedy dogadzałam... i teraz się męczę ze zrzuceniem wagi. Nigdy nie ważyłam tyle ile teraz

[Moni_sss91]

Napisane przez effectt

O taaak właśnie, ładnie sobie wtedy dogadzałam... i teraz się męczę ze zrzuceniem wagi. Nigdy nie ważyłam tyle ile teraz

no to możemy podać sobie ręce
po ostatnich wakacjach to jeszcze TAK tragicznie nie ważę, było ze mną gorzej po tych w zeszłym roku kupiłam wtedy we wrześniu spodnie na chrzciny , a po paru miesiącach jak wróciłam do swojej dawnej wagi po prostu zaczęły mi spadać z tylka, mogłam je ściągać bez odpinania guzika i zamka
ale jaki człowiek jest głupi ... najpierw się męczyłam, żeby fajnie we wakacje wyglądać, a potem wszystko zaprzepaściłam ... takie błędne koło

[stokrotka159]

Maturzystka trochę pogubiona w swoim życiu uwielbiająca imprezy Chudzinka próbjąca przytyć ale nie dużo (na razie udało mi się 2 kg)
Jeśli chodzi o studia to zastanawiam się nad dietetyką bądź farmacją. Mam zamiar zdawać bio i chem roz mat pol i ang pod.
Moni to będziemy miały o czym gadać przed studniówką, po maturze i w ogóle

[Moni_sss91]

Napisane przez stokrotka159

Maturzystka trochę pogubiona w swoim życiu uwielbiająca imprezy Chudzinka próbjąca przytyć ale nie dużo (na razie udało mi się 2 kg)
Jeśli chodzi o studia to zastanawiam się nad dietetyką bądź farmacją. Mam zamiar zdawać bio i chem roz mat pol i ang pod.
Moni to będziemy miały o czym gadać przed studniówką, po maturze i w ogóle

bu buu... ja nie mam z kim iść na studniówkę trudno, jak nic nie wyjdzie z panem, co Wam o nim wcześniej pisałam, pójdę sama

ja zdaję : geo R, ang R (), bio P , matma P, pl P

[stokrotka159]

Ja też nie mam z kim iść wezmę jakiegoś kumpla z którym dobrze się dogaduje i z którym można się pobawić bo to najważniejsze
Samotną wyprawę na studniówkę bym odradzała chyba że masz bardzo dobre kontakty z klasą i wiesz że mimo iż pójdziesz sama to i tak będziesz miała się z kim bawić

[effectt]

Napisane przez Moni_sss91

no to możemy podać sobie ręce
po ostatnich wakacjach to jeszcze TAK tragicznie nie ważę, było ze mną gorzej po tych w zeszłym roku kupiłam wtedy we wrześniu spodnie na chrzciny , a po paru miesiącach jak wróciłam do swojej dawnej wagi po prostu zaczęły mi spadać z tylka, mogłam je ściągać bez odpinania guzika i zamka
ale jaki człowiek jest głupi ... najpierw się męczyłam, żeby fajnie we wakacje wyglądać, a potem wszystko zaprzepaściłam ... takie błędne koło

Wstyd się przyznać, ale ja tak utyłam, że nie wchodzę w swoją studniówkową suknię z tego roku ... wogóle muszę ją sprzedać, bo się kurzy w szafie a jest śliczna [tzn. mi się podoba tylko jak ją zobaczyłam powiedziałam "ta i żadna inna" ]

Napisane przez Moni_sss91

bu buu... ja nie mam z kim iść na studniówkę trudno, jak nic nie wyjdzie z panem, co Wam o nim wcześniej pisałam, pójdę sama

Jeśli dobrze będzie Ci się rozmawiało z nim na domówce to może od razu zagadaj o studniówkę? Bo potem może być za późno, albo jakaś inna dziewczyna Cię wyprzedzi

Słuchajcie ja to mam problem. Mój kumpel zaprosił mnie na swoją studniówkę. Miałam iść, ale niestety sprawy się pokomplikowały i nie mogę z nim pójść... Zastanawiam się co mu powiedzieć. Jak narazie stwierdziłam, że powiem mu poprostu, że nie mogę, że to nie z mojej winy, bo nawet miałam już suknię uszykowaną [naprawdę] i że go przepraszam..

[Moni_sss91]

Napisane przez stokrotka159

Ja też nie mam z kim iść wezmę jakiegoś kumpla z którym dobrze się dogaduje i z którym można się pobawić bo to najważniejsze
Samotną wyprawę na studniówkę bym odradzała chyba że masz bardzo dobre kontakty z klasą i wiesz że mimo iż pójdziesz sama to i tak będziesz miała się z kim bawić

u mnie to jest ten problem, że nie mam żadnego takiego kumpla z którym bym mogła pójść na studniówkę. Jak byłam młodsza to spędzałam czas prawie tylko z chłopakami, a potem od gimnazjum nasze drogi się rozeszły ( byli przeważnie 3 lata starsi, to w pewnym momencie stałam się dla nich 'gówniarą' ). a z tego co wiem, to ode mnie z klasy 5,6 osób idzie w pojedynkę ... i tak mam mieszane w sumie odczucia, no ale zobaczymy

Napisane przez effectt

Jeśli dobrze będzie Ci się rozmawiało z nim na domówce to może od razu zagadaj o studniówkę? Bo potem może być za późno, albo jakaś inna dziewczyna Cię wyprzedzi

Słuchajcie ja to mam problem. Mój kumpel zaprosił mnie na swoją studniówkę. Miałam iść, ale niestety sprawy się pokomplikowały i nie mogę z nim pójść... Zastanawiam się co mu powiedzieć. Jak narazie stwierdziłam, że powiem mu poprostu, że nie mogę, że to nie z mojej winy, bo nawet miałam już suknię uszykowaną [naprawdę] i że go przepraszam..

tak będzie najlepiej, nie ma co wymyślać i kombinować

tylko , że póki co , ja na razie obawiam się go o tą sobotę zapytać ... większości osobom łatwiej jest przez gg się o coś spytać, a ja bym wolała tak na żywo, widziałabym wtedy jego reakcję itd.
ogólnie trochę obawiam się tej soboty, bo ja będę znała wszystkich, a ci wszyscy siebie niekoniecznie będą znać ale przecież po % każdy się rozluźnia

[stokrotka159]

Effectt jeszcze dużo czasu czasu więc na pewno znajdzie jeszcze partnerke ja mam zamiar zaprosic kogoś w styczniu dopiero a 100dniówke mam w pierwszą sobotę lutego

[effectt]

Napisane przez Moni_sss91

tak będzie najlepiej, nie ma co wymyślać i kombinować

Dziękuję tak też zrobię. Tylko teraz muszę się zebrać i z nim spotkać.. na samą myśl mi się słabo robi

Napisane przez Moni_sss91

tylko , że póki co , ja na razie obawiam się go o tą sobotę zapytać ... większości osobom łatwiej jest przez gg się o coś spytać, a ja bym wolała tak na żywo, widziałabym wtedy jego reakcję itd.
ogólnie trochę obawiam się tej soboty, bo ja będę znała wszystkich, a ci wszyscy siebie niekoniecznie będą znać ale przecież po % każdy się rozluźnia

Też tak sądzę, że lepiej zaprosić go osobiście, na żywo że tak powiem. Weź kilka głębszych oddechów, podejdź z uśmiechem i powiedz, że organizujesz domówkę u siebie i czy nie miałby ochoty przyjść zobaczysz jaka ulgę odczujesz jak już będziesz miała to za sobą

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:23 ----------

Napisane przez stokrotka159

Effectt jeszcze dużo czasu czasu więc na pewno znajdzie jeszcze partnerke ja mam zamiar zaprosic kogoś w styczniu dopiero a 100dniówke mam w pierwszą sobotę lutego

Mam cichą nadzieję, że znajdzie... chociaż..my mamy dobry kontakt, a wiem, że jeszcze jedna dziewczyna z którą ma niezły kontakt idzie już z innym chłopakiem. Heh, no ale tak wyszło, niestety nic na to nie poradzę

[stokrotka159]

No to szkoda, ale to nie Twoja wina powiedz mu prawde skoro dobrze się znacie to zrozumie

[Meell]

effect, nie chcę wyjść na czepialską ani Cię urazić, ale jestem Meell przez 2 "e" (wiem, mam dziwnego nicka)

Napisane przez stokrotka159

A co wy na to żeby tak na początek każda powiedziała coś o sobie tzn nie dużo: czym się zajmuje i takie tam żeby się lepiej poznać

Chyba jestem najmłodszą świeżonką... Mam 15 lat, jestem w 3 klasie gimnazjum. Kocham język angielski, gram na gitarze, lubię poznawać inne kraje i inne kultury. TŻ-ta brak, ale jak nic pasuje do mnie podpis Moniś... Mój kolega też się ze mną tak bawi...

[mircia14]

melduję się

[effectt]

Napisane przez Meell

effect, nie chcę wyjść na czepialską ani Cię urazić, ale jestem Meell przez 2 "e" (wiem, mam dziwnego nicka)

Właśnie zauważyłam! Przepraszam, już jest poprawione

[Haylee]

Nie martwcie się, jeśli nie macie partnera na studniówkę... przeważnie i tak zatańczycie z większością kolegów z klasy, z tego samego roku U mnie w klasie, jak ktoś nie był z kimś na stałe związany (chłopak Tż /dziewczyna) to dobrali sobie partnera na studniówkę w klasie i bawili się świetnie! bo nie musieli przyprowadzać kogoś, z kim później średnio mieli coś wspólnego, nie musieli ich hmmm... niańczyć?
Albo jak stokrotka wspomniała - zabrać kumpla, który potrafi się dobrze bawić

A co do studniówek, to byłam 2 lata z rzędu, raz na swojej, drugi raz na Tż-ta I było świetnie Tylko na drugi rok trzeba było nową kieckę szyć (mama szyła) bo w starą się nie potrafiłam dopiąć na wysokości biustu

wy tu maturzystki, a ja już drugi rok studiów, za rok licencjat... aaaa! matura była piękna...

A co do ubicia zębów butelką - raz się nadzialam na butelkę z tymbarku i też mam lekko ubitą jedynkę, ale tego nie widać - dentystka stwierdziła, że albo może to upiłować, bo to mały ubytek i nie dałoby się tego "zakleić"

[Meell]

Napisane przez effectt

Właśnie zauważyłam! Przepraszam, już jest poprawione

Hayleee, to brzmi masakrycznie... Dobrze, że ja nie mam jakichś większych przygód z zębami... Oprócz tego, że nie nosiłam systematycznie aparatu i teraz mam wybór: albo stały albo trochę krzywe zęby...

[stokrotka159]

Jeszcze dużo czasu.Studniówką bedziemy martwić się za 2 miesiące
Zresztą może akurat pojawi się ktoś godny zaproszenia nie ma co martwić się na zapas;*

[effectt]

Noo dokładnie! A macie już upatrzone suknie? Może też są/będą takie 'świeże' ?

[stokrotka159]

Z sukienką własnie mam problem nie wiem jaki fason wybrać
Mam 170 cm wzrostu 52 kg dość długie nogi których nie chce zakrywać, płaski brzuszek, praktyczny brak bioder moja sylwetka przypomina tubę( nie wiem jak to się fachowo nazywa) mały biust troszkę szersze ramiona i troszkę "wystają mi kości" ramion bo ogólnie jestem szczupła ogólnie na moją figurę od brzucha w dół nie narzekam i nie muszę nic ukrywać ewentualnie przydałby się jakiś trik "nadający kształtów" bo nie chce wyglądać chudo
jeszcze mam problem jaką góre wybrać. Doradzicie coś??

[2016100512001]

Witam Was drogie Panie
Moja studniówka byla dawno (4 lata temu) i nie miałam wtedy chłopaka, miałam przyjaciela ale rodzice powiedzieli ze nie bede placic za obca osobe dodatkowych 200 zl, i ze mam isc SAMA
i powiedzialam ze w takim razie nie ide wcale i jak moje kolezanki z klasy to usłyszały to namówiły takiego Jedrusia z klasy, który też szedł sam zeby mnie poprosił i żebyśmy poszli "razem" . Byłam w klasie mat-inf, byłyśmy 4 baby na 24 facetów i z tego Jędrka zawsze sie śmiałyśmy ze to nasza 5 baba, taka ciapa klasowa! Ale poszłam z nim na ta studniówke, On bardzo dobrze tańczył. Znalismy sie dobrze i jako jedyna z dziewczyn dzieki Nim samym zresztą sie super bawiłam, nikt mi nie marudził że nie ma ochoty sie już bawić i chce o 12 w nocy juz wracać, nie upił sie, nie narobił mi wstydu i w gruncie rzeczy tyle placzu było po decyzji roziców a teraz 100dniowke wspominam super!!!

Wy tu o studniówce gadu-gadu, a ja myslami to już wesele planuje...

[Moni_sss91]

Napisane przez effectt

Noo dokładnie! A macie już upatrzone suknie? Może też są/będą takie 'świeże' ?

ja w październiku byłam na weselu i na tą okazję kupowałam sukienkę i raczej w niej pójdę dobrze się w niej czuje, mam do niej wszystkie dodatki itd. Po co wydawać kasę na kolejną sukienkę 'na raz' . Treaz tak mówię, a nie zdziwię się , jak jeszcze coś znajdę tydzień przed studniówką

Napisane przez Haylee

A co do ubicia zębów butelką - raz się nadzialam na butelkę z tymbarku i też mam lekko ubitą jedynkę, ale tego nie widać - dentystka stwierdziła, że albo może to upiłować, bo to mały ubytek i nie dałoby się tego "zakleić"

moja jedynka już zrobiona stówa sobie pofrunęła do pani dentystyki ... A ja co chwilę uśmiecham się do lusterka i cieszę się dawnym ząbkiem

[Haylee]

weesseeele... Ale Ci zazdroszczę u mnie jeszcze trochę potrwa, zanim będzie hajtanko

A co do szerokich i szczupłych ramion - odradzam łódkę jeszcze jak jesteś wysoka Może jakieś marszczenia na biuście i prosta góra? ;> Niestety nie mam przykładów
Zależy czy lubisz dekolty

[effectt]

Napisane przez Moni_sss91

ja w październiku byłam na weselu i na tą okazję kupowałam sukienkę i raczej w niej pójdę dobrze się w niej czuje, mam do niej wszystkie dodatki itd. Po co wydawać kasę na kolejną sukienkę 'na raz' . Treaz tak mówię, a nie zdziwię się , jak jeszcze coś znajdę tydzień przed studniówką

Oczywiście, że tak!

Ja swoją odkupiłam od koleżanki. Ona szyła ją u krawcowej i dała za nią 600 czy 650 zł. Mi sprzedała za 400 zł. Jak teraz o tym pomyślę ile wywaliłam kasy na samą suknię to się walę w łeb Ale chyba gorszą głupotą której dokonałam, to zakup bransoletki całej z cyrkonii w salonie ślubnym za 100 zł. Po studniówce przechadzając się po CH widziałam identyczne, a przynajmniej o połowę tańsze...Teraz nie wiem czy ta moja jest zrobiona z czegoś specjalnego a tamte nie, czy to zupełnie to samo...

kakulinko teeż bym chciała

[Moni_sss91]

Napisane przez effectt

Oczywiście, że tak!

Ja swoją odkupiłam od koleżanki. Ona szyła ją u krawcowej i dała za nią 600 czy 650 zł. Mi sprzedała za 400 zł. Jak teraz o tym pomyślę ile wywaliłam kasy na samą suknię to się walę w łeb Ale chyba gorszą głupotą której dokonałam, to zakup bransoletki całej z cyrkonii w salonie ślubnym za 100 zł. Po studniówce przechadzając się po CH widziałam identyczne, a przynajmniej o połowę tańsze...Teraz nie wiem czy ta moja jest zrobiona z czegoś specjalnego a tamte nie, czy to zupełnie to samo...

łoo to zaszalałaś z tą kiecką ja za swoją dałam 69 zł , a na metce była cena 60 funtów także okazja jak dla mnie za to buty kosztowały mnie 3 razy tyle
A z czego Twoja bransoletka jest to nie mam pojęcia, pewnie tylko jakiś specjalista by odróżnił . Ale tak przeważnie jest, że się napalimy na coś, kupimy, a potem ta sama rzecz lub podobna jest dwa razy tańsza

[effectt]

Napisane przez Moni_sss91

łoo to zaszalałaś z tą kiecką ja za swoją dałam 69 zł , a na metce była cena 60 funtów także okazja jak dla mnie za to buty kosztowały mnie 3 razy tyle
A z czego Twoja bransoletka jest to nie mam pojęcia, pewnie tylko jakiś specjalista by odróżnił . Ale tak przeważnie jest, że się napalimy na coś, kupimy, a potem ta sama rzecz lub podobna jest dwa razy tańsza

Teraz bym w życiu nie wydała tyle pieniędzy... Będę musiała jakoś tą suknię sprzedać heh bo raczej mi się nie przyda.

[Haylee]

aaaaleegrooo spróbuj, nie zaszkodzi ja też zastanawiałam się nad sprzedaniem swojej, ale zawsze można ją jeszcze jakoś przerobić

[Exly]

ejjjjjjjjżżżżeeeeee !
A JA?!

Jakbym się w miarę nie zorientowała to pewnie bym sobie siedziała tylko na modowym wątku, nieświadomo, że tu TAAAAKIE RZECZY

No to:

[effectt]

Napisane przez Exly

ejjjjjjjjżżżżeeeeee !
A JA?!

Jakbym się w miarę nie zorientowała to pewnie bym sobie siedziała tylko na modowym wątku, nieświadomo, że tu TAAAAKIE RZECZY

No to:

Haha ale lepiej późno niż wcale! To co dzisiaj pidżamowe party robimy nie? Z maseczkami i plotkami

[LadyK]

Mi tam do studniówki daleko daleko jeszcze

Proszę mnie dopisać w pierwszym poście, bo ja też Świeżynka, taka całkiem nowa, świeża

[Sweetgirl234]

Witam was Kochane Świeżynki przyszedl mi do głowy pomysł całkiem odlotowy że może zalożmy na nk klase świeżynek niech wszycy wiedzą do czego należymy i nas podziwiają co wy na to :P

[effectt]

Napisane przez LadyK

Mi tam do studniówki daleko daleko jeszcze

Proszę mnie dopisać w pierwszym poście, bo ja też Świeżynka, taka całkiem nowa, świeża

Dopisana