Oryginał czy podróbka? Część IV

[_Julia]

Ok, juz widze Twoją odpowiedz. Dzięki jeszcze raz!

[pinkpanther69]

Napisane przez liliza

Zbieram flaszki i sprawdziłam wszystkie allurki, jakie mam. Wszystkie mają wypiaskowany kod na tylnej ściance u dołu, centralnie, tak mniej więcej 1,5- 2 mm od dołu. Sam kod ma wysokość ok. 1 do 1,2 mm. Jest słabo widoczny i ja to z lupą do takich podchodzę, ale patrząc pod kątem da się zauważyć. Pudełek już nie mam, to się nie wypowiem

Dziękuję Lilizko Myślę, że lupa tu niewiele zmieniłaby, bo nie widzę żadnych śladów napisów.

[Miskaa78]

wrzucam foto mojej oryginalnej allurki - co do pochodzenia nie mam najmniejszych wątpliwości

[Małgosia791]

Napisane przez pinkpanther69

Pomocy! W lutym dostałam w prezencie urodzinowym Allure. Nie mój typ zapachu, kilka razy psiknięty, przeleżał na półce czekając na lepsze czasy.
Mój luby widział paragon z Douglasa, więc tutaj nie miałam wątpliwości, ale chcąc się jej pozbyć dostałam info, że jeśli nie ma kodu na butelce to podróba. Mam kilka sztuk versace, ale jakoś nigdy się nie zagłębiałam w kody itp. Po prostu zużywałam i kupowałam następną.

Dodaje fotki, na pudełku wbity kod 5002, a na butelce brak

Napisane przez daniels

Po ostatnim foto - niestety to podróba.

Dokładnie-podróbka. Widać po niedorobionym flakonie

[MsMuffinska]

Pomyłka

[StraVvberry]

Napisane przez pinkpanther69

Zdaje sobie sprawę z jakości, po prostu zależy mi na tym aby dowiedzieć się w miarę szybko. Jasne że zrozumiem, jeśli się uda się na nich nic wypatrzyć..
I tak jestem bardzo wdzięczna za odzew

Podróbka

[MysiaJadwisia]

Witajcie szanowne ekspertki Da się coś z tych zdjęć "wywróżyć"?
Z góry bardzo dziękuję za pomoc.

[laza]

cześć, wiecie może czy jest taki wątek tylko ciuchowy? bo nie mogę znaleźć

[susie95]

Niedawno zamówiłam w pewnej perfumerii internetowej (wg. wizażanek jest ona godna zaufania, opinie na ceneo też miała dobre) wodę perfumowaną Burberry London, mam jednak wątpliwości co do oryginalności. Za 50 ml zapłaciłam 100 zł z groszami, jednak nie cena wpędziła mnie w te wątpliwości, a mały szczegół. Wcześniej posiadałam Burberry Brit, na 100% oryginalny, zapach utrzymywał się długo (gdzie w London mija po 2-3 godzinach praktycznie, chyba że to 'urok' tego zapachu ), zastanowił mnie też adres z tyłu pudełeczka i na spodzie butelki, gdyż w Brit był podany adres francuski, w London jest brytyjski a słyszałam, że zawsze powinien podany być ten francuski. Kod na pudełku zgadza się z tym na butelce, na obydwóch napisane jest 'Made in France'. Dodaję zdjęcia, niestety troszkę niewyraźne, ale mam nadzieję, że coś widać

[reniferrudolf]

Dziś kupiłam Burberry Brit w perfumerii stacjonarnej. Adres na pudełeczku też mam brytyjski

[avenly]

Dziewczyny, nie proszę o konkretną weryfikację zapachu bo mam ich w domu troszkę ale tak przejrzałam ten wątek ponieważ szukałam opinii o perfumeriach internetowych i stąd takie moje ogólne pytanie, czy na każdych oryginalnych perfumach musi być wybity na flakonie jakiś kod ? Czy np wystarczy na naklejce ? Pytam ponieważ dokładnie obejrzałam swoje wszystkie perfumy ( część kupowane w perfumeriach, część na allegro ( od sprawdzonych sprzedawcy) część na lotniskach a niektóre w małych sklepikach z perfumami. Otóż kod wybity na szkle znalazłam tylko na kilku buteleczkach, reszta ma jakieś kody ale na naklejkach pod spodem flakonu, niektóre w ogóle nie mają nigdzie żadnych kodów a niektóre mają gdzieś na flakoniku wybitą jedynie pojedynczą liczbę, np 5 lub 3. Tym bardziej zdziwiłam się że np Forbidden Euphoria kupowana w sklepie bezcłowym w Kanadzie nie ma absolutnie żadnych kodów. Jak to więc jest z tymi kodami, co jest oryginałem a co nie ? Jeśli któraś z was mogłaby mi dokładnie opisać o co chodzi z tym wszystkim, byłabym bardzo bardzo wdzięczna

[chudelatte]

Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, ale z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że co marka to obyczaj i różnie to jest z tymi kodami. Sposoby znakowania różnią się nie tylko między markami, ale i konkretnymi zapachami tej samej marki, czasami też rynek na który kierowany jest produkt ma znaczenie. Ponadto można od 10 lat używać tego samego zapachu, mieć w szafie 10 identycznych flakonów, a kupimy jedenasty i tam się będzie coś różniło a to we flakonie, a to w znakowaniu, albo samym zapachu mimo, że perfumy będą oryginalne w 100%. Producenci niestety lubią sobie od czasu do czasu coś zmienić i rzadko jest to podanej do jakiejś szerokiej publicznej wiadomości. Raczej trzeba się dobrze interesować tematem żeby być na bieżąco.
Dlatego chyba nie da się ustalić prostych i uniwersalnych zasad weryfikacji flakonu po czymkolwiek... tak sądzę.

[VI4]

Napisane przez avenly

Dziewczyny, nie proszę o konkretną weryfikację zapachu bo mam ich w domu troszkę ale tak przejrzałam ten wątek ponieważ szukałam opinii o perfumeriach internetowych i stąd takie moje ogólne pytanie, czy na każdych oryginalnych perfumach musi być wybity na flakonie jakiś kod ? Czy np wystarczy na naklejce ? Pytam ponieważ dokładnie obejrzałam swoje wszystkie perfumy ( część kupowane w perfumeriach, część na allegro ( od sprawdzonych sprzedawcy) część na lotniskach a niektóre w małych sklepikach z perfumami. Otóż kod wybity na szkle znalazłam tylko na kilku buteleczkach, reszta ma jakieś kody ale na naklejkach pod spodem flakonu, niektóre w ogóle nie mają nigdzie żadnych kodów a niektóre mają gdzieś na flakoniku wybitą jedynie pojedynczą liczbę, np 5 lub 3. Tym bardziej zdziwiłam się że np Forbidden Euphoria kupowana w sklepie bezcłowym w Kanadzie nie ma absolutnie żadnych kodów. Jak to więc jest z tymi kodami, co jest oryginałem a co nie ? Jeśli któraś z was mogłaby mi dokładnie opisać o co chodzi z tym wszystkim, byłabym bardzo bardzo wdzięczna

Najprościej to chodzi o to, że nie ma jednej uniwersalnej zasady. Jeśli masz wątpliwości, musisz wkleić dokładne fotki konkretnego flakonu.

[avenly]

Myślałam że istnieje może właśnie taka zasada czyli kodu nie ma = podróbka ale w takim razie prosiłabym o weryfikację właśnie wspomnianej Frobidden Euphoria i DKNY Be delicious, Forbidden Euphoria została zakupiona w sklepie wolnocłowym w Kanadzie tak więc byłam pewna że to oryginał i sam flakon nie wzbudza dla mnie podejrzeń ale nigdzie nie ma żadnych kodów a flakoniki obejrzałam już wszędzie. DKNY zostały zakupione w USA ale nie w perfumerii tylko takim malutkim prywatnym sklepiku z perfumami i różnymi mazidłami, ceny były niskie bo bodajże niecałe 40$ za 100 ml ale sklepik polecony przez rodzinę która kupuje ponoć tam od dawna i są oryginały. Tym bardziej że kupiłam w tym miejscu też Guess Seductive i jest to na bank oryginał, wszystkie kody się zgadzają, sprawdzałam nawet w internecie, perfumy miały jakieś pół roku kiedy je kupowałam. Oba flakoniki Euphorii i DKNY jakoś nie wzbudzały moich podejrzeń bardzo ale dziwi mnie niesamowicie ten brak kodu. Załączam zdjęcia do obejrzenia

[kuki9]

Napisane przez avenly

Myślałam że istnieje może właśnie taka zasada czyli kodu nie ma = podróbka ale w takim razie prosiłabym o weryfikację właśnie wspomnianej Frobidden Euphoria i DKNY Be delicious, Forbidden Euphoria została zakupiona w sklepie wolnocłowym w Kanadzie tak więc byłam pewna że to oryginał i sam flakon nie wzbudza dla mnie podejrzeń ale nigdzie nie ma żadnych kodów a flakoniki obejrzałam już wszędzie. DKNY zostały zakupione w USA ale nie w perfumerii tylko takim malutkim prywatnym sklepiku z perfumami i różnymi mazidłami, ceny były niskie bo bodajże niecałe 40$ za 100 ml ale sklepik polecony przez rodzinę która kupuje ponoć tam od dawna i są oryginały. Tym bardziej że kupiłam w tym miejscu też Guess Seductive i jest to na bank oryginał, wszystkie kody się zgadzają, sprawdzałam nawet w internecie, perfumy miały jakieś pół roku kiedy je kupowałam. Oba flakoniki Euphorii i DKNY jakoś nie wzbudzały moich podejrzeń bardzo ale dziwi mnie niesamowicie ten brak kodu. Załączam zdjęcia do obejrzenia

Nie ma zasady, że jak kodu nie ma to podróbka. Podróby też mają kody, czasem nawet poprawne.

Nie wiem jak Forbidden Euphoria ale ja miałam klasyczną i ona miała kod nie na naklejce ale na metalowej części. Tak jakby laserowo wybity i on się ścierał od dotknięcia palcem. A była oryginalna. Załączam fotkę.

To Be Delicious mi się nie podoba - naklejka z napisem u góry, na srebrnej części faluje, ujście atomizera jest brzydkie, szkło także i ten przycisk jest jakiś też krzywy.

[zania]

Napisane przez avenly

Myślałam że istnieje może właśnie taka zasada czyli kodu nie ma = podróbka ale w takim razie prosiłabym o weryfikację właśnie wspomnianej Frobidden Euphoria i DKNY Be delicious, Forbidden Euphoria została zakupiona w sklepie wolnocłowym w Kanadzie tak więc byłam pewna że to oryginał i sam flakon nie wzbudza dla mnie podejrzeń ale nigdzie nie ma żadnych kodów a flakoniki obejrzałam już wszędzie. DKNY zostały zakupione w USA ale nie w perfumerii tylko takim malutkim prywatnym sklepiku z perfumami i różnymi mazidłami, ceny były niskie bo bodajże niecałe 40$ za 100 ml ale sklepik polecony przez rodzinę która kupuje ponoć tam od dawna i są oryginały. Tym bardziej że kupiłam w tym miejscu też Guess Seductive i jest to na bank oryginał, wszystkie kody się zgadzają, sprawdzałam nawet w internecie, perfumy miały jakieś pół roku kiedy je kupowałam. Oba flakoniki Euphorii i DKNY jakoś nie wzbudzały moich podejrzeń bardzo ale dziwi mnie niesamowicie ten brak kodu. Załączam zdjęcia do obejrzenia

W Euphorii widze trojkacik w dziurce od atomizera, to dobry znak Na mojej klasycznej Euphorii tez nie ma kodu, tzn w sumie cos jest, ale delikatnie majaczy, moje sokole oko dostrzeglo cyferki, ale sa prawie milimetrowe. Na pierwszy rzut oka, mam taka sama naklejke jak ty Wiec obstawiam, ze masz oryginal.
Co do jabluszka, flaszka w domu, wiec nie porownam.

Ogolnie co do kodow, podroby tez je maja, niestety Czasami kody sa tak malutkie i tak ukryte, ze tylko pod odp katem ustawienia butelki mozesz go zobaczyc. Jak nie wiesz, gdzie szukac, to nie znajdziesz. Potem jak wiesz, gdzie juz jest, widzisz od razu.
Tak jak z grzybami w lesie, nie widzisz ich dopoki nie znajdziesz pierwszego, potem juz leeeeci

Pytalas wczesniej o dekalkulator do kodow, prosze KLIK Watek, w ktorym pytamy o kody chyba juz widzialas

[tablanka88]

Według mnie Euphoria to oryginał, też miałam flakonik bez kodu pod spodem

a Jabłuszko może być podróbką, podejrzanie wygląda, niedbale zrobiony, a jak z zapachem?

[zania]

Kuki, masz racje. Cos jest nie tak z Be Delicious. Mialam te same obawy co ty, ale posiadam dopiero moje pierwsze jabluszko, wiec nie jestem jeszcze obcykana, mimo wszystko to o czym piszesz, rowniez przyszlo mi do glowy.

Ja na moich flaszkach Euphorii mialam i naklejki z pustym miejsce na kod, ktory czasami byl jakby wyciety w nalepce, czasami prawie puste miejsce, prawie, bo dopiero teraz dopatrzylam sie wyblaklych cyferek, jak i czarny kod, tak jak i u ciebie.

[kuki9]

Napisane przez zania

Kuki, masz racje. Cos jest nie tak z Be Delicious. Mialam te same obawy co ty, ale posiadam dopiero moje pierwsze jabluszko, wiec nie jestem jeszcze obcykana, mimo wszystko to o czym piszesz, rowniez przyszlo mi do glowy.

Ja mam dwa jabłuszka, co prawda nie zielone ale czerwone i fioletowe i wyglądają zdecydowanie lepiej. Są dobrze wykonane, przyciski są równe no i ujścia atomizera też.

Zresztą wystarczy porównać:

http://allegro.pl/dkny-be-delicious-...534018754.html

http://allegro.pl/dkny-be-delicious-100ml-edp-wola-bemowo-perfumeria-i4516856691.html

Indizio ma zawsze sporo dobrych fotek. Jedna aukcja to produkt, druga to tester ale to bez różnicy i fotki sa różne w obydwu aukcjach.

[avenly]

Uff to mnie pocieszyłyście bo jakby się okazało że w sklepach bezcłowych nawet podróby sprzedają to nawet nie chcę tego komentować Bardzo dziękuję za odpowiedzi. Właśnie jabłuszko dla mnie jest tak ciut niedbale zrobione tym bardziej że ten przycisk bardzo się zacina, czasem trzeba kilka razy przycisnąć zanim zacznie psikać, zapach jest w miarę trwały, nie wietrzeje po 15 minutach ale myślę że cały dzień też nie wytrzyma, a jeśli chodzi o to czy się zgadza z oryginałem to trudno mi powiedzieć gdyż ostatni flakon tych perfum skończyłam używać parę lat temu, ale z ciekawości przejdę się niebawem do sephory porównać. Myślałam że raczej oryginał bo mówię, drugie perfumy z tego samego sklepu to oryginał na 100 %.

[VI4]

Napisane przez avenly

Uff to mnie pocieszyłyście bo jakby się okazało że w sklepach bezcłowych nawet podróby sprzedają to nawet nie chcę tego komentować Bardzo dziękuję za odpowiedzi. Właśnie jabłuszko dla mnie jest tak ciut niedbale zrobione tym bardziej że ten przycisk bardzo się zacina, czasem trzeba kilka razy przycisnąć zanim zacznie psikać, zapach jest w miarę trwały, nie wietrzeje po 15 minutach ale myślę że cały dzień też nie wytrzyma, a jeśli chodzi o to czy się zgadza z oryginałem to trudno mi powiedzieć gdyż ostatni flakon tych perfum skończyłam używać parę lat temu, ale z ciekawości przejdę się niebawem do sephory porównać. Myślałam że raczej oryginał bo mówię, drugie perfumy z tego samego sklepu to oryginał na 100 %.

akurat zacinanie się atomizera nie jest wyznacznikiem podróbki - miałam do czynienia z dwoma oryginalnymi flakonami, gdzie atomizer odmówił posłuszeństwa.

[MsMuffinska]

Hej
Czy możecie mi pomoc zweryfikować te dwa flakony?
ImageUploadedByWizaz Forum1408653849.774317.jpgImageUploadedByWizaz Forum1408653886.196507.jpgImageUploadedByWizaz Forum1408653904.012756.jpgImageUploadedByWizaz Forum1408653944.874586.jpgImageUploadedByWizaz Forum1408653961.806902.jpgImageUploadedByWizaz Forum1408653972.315670.jpgImageUploadedByWizaz Forum1408653985.137023.jpg

[wgn]

Napisane przez avenly

Myślałam że istnieje może właśnie taka zasada czyli kodu nie ma = podróbka ale w takim razie prosiłabym o weryfikację właśnie wspomnianej Frobidden Euphoria i DKNY Be delicious, Forbidden Euphoria została zakupiona w sklepie wolnocłowym w Kanadzie tak więc byłam pewna że to oryginał i sam flakon nie wzbudza dla mnie podejrzeń ale nigdzie nie ma żadnych kodów a flakoniki obejrzałam już wszędzie. DKNY zostały zakupione w USA ale nie w perfumerii tylko takim malutkim prywatnym sklepiku z perfumami i różnymi mazidłami, ceny były niskie bo bodajże niecałe 40$ za 100 ml ale sklepik polecony przez rodzinę która kupuje ponoć tam od dawna i są oryginały. Tym bardziej że kupiłam w tym miejscu też Guess Seductive i jest to na bank oryginał, wszystkie kody się zgadzają, sprawdzałam nawet w internecie, perfumy miały jakieś pół roku kiedy je kupowałam. Oba flakoniki Euphorii i DKNY jakoś nie wzbudzały moich podejrzeń bardzo ale dziwi mnie niesamowicie ten brak kodu. Załączam zdjęcia do obejrzenia

Ja mam zielone japco kupione w sephorze. Przyciskiem i naklejka na srebrnej części wygląda lepiej ale reszta już podobnie tzn. atomizer i szkło. Kod pewnie miałaś na naklejce pod spodem ale on się ściera - ja mam resztki kodu i z ciekawości potarłam mocniej paluchem i właśnie ta resztka odlazła. Co do trwałości to żadne be delicious (a miałam ich z dziesięć (zielone, różowe i złote a nawet jedno białe) nie były super trwałe.

[chudelatte]

Nie znam się na jabłuszkach i może to tylko kwestia sposobu wykonania zdjęcia, ale tak na moje oko jak porównuję z tymi zdjęciami z aukcji czy jakimikolwiek innymi z neta, to mam wrażenie, że dziwnie okrąglasto-spiczasty jest ten flakon jakby był mniej spłaszczony, a bardziej wysoki...rozumiecie o co mi chodzi?

[zania]

Napisane przez wgn

Ja mam zielone japco kupione w sephorze. Przyciskiem i naklejka na srebrnej części wygląda lepiej ale reszta już podobnie tzn. atomizer i szkło. Kod pewnie miałaś na naklejce pod spodem ale on się ściera - ja mam resztki kodu i z ciekawości potarłam mocniej paluchem i właśnie ta resztka odlazła. Co do trwałości to żadne be delicious (a miałam ich z dziesięć (zielone, różowe i złote a nawet jedno białe) nie były super trwałe.

O masz. A na mnie zielone jabluszko jest super trwale, a na ciuchach to juz wogole, killer

Napisane przez chudelatte

Nie znam się na jabłuszkach i może to tylko kwestia sposobu wykonania zdjęcia, ale tak na moje oko jak porównuję z tymi zdjęciami z aukcji czy jakimikolwiek innymi z neta, to mam wrażenie, że dziwnie okrąglasto-spiczasty jest ten flakon jakby był mniej spłaszczony, a bardziej wysoki...rozumiecie o co mi chodzi?

Rozumiemy tez mi sie wydaje, ze powinien byc bardziej splaszczony.

Avenly, daj znac co i jak, po wizycie w sephorze

[wgn]

[QUOTE=zania;47808282]O masz. A na mnie zielone jabluszko jest super trwale, a na ciuchach to juz wogole, killer

Może być, bo na mojej siostrze też trzyma się dobrze a na mnie za cholerę (a mam i używam często bo to ukochane perfumy mojego syna - "sikamy jabkiem mamo?" i "ja,ja dzisiaj sikam japkiem" to dwa dyżurne okrzyki przy toalecie porannej

[avenly]

Akurat co do tego że powinno być bardziej spłaszczone to tak wyszło na zdjęciach, też się dziwiłam bo w rzeczywistości ma normalny kształt

[kuki9]

Napisane przez MsMuffinska

Hej
Czy możecie mi pomoc zweryfikować te dwa flakony?

Wyglądają w porządku. Skąd je masz? Tzn. gdzie je kupowałaś?

Napisane przez avenly

Akurat co do tego że powinno być bardziej spłaszczone to tak wyszło na zdjęciach, też się dziwiłam bo w rzeczywistości ma normalny kształt

Ale dla mnie to jabłuszko i tak "śmierdzi" niestety i obstawiałabym podróbkę
Nie sugeruj się tym, że Guess kupiony w tym sklepie jest oryginałem. Towar mógł być mieszany a podrabiane są najbardziej chodliwe towary - jak właśnie setka Be Delicious.

[wgn]

Czy na podstawie tych zdjęć da się coś powiedzieć?
image.jpg image1.jpg image4.jpg image5.jpg

[mała82]

Napisane przez wgn

Czy na podstawie tych zdjęć da się coś powiedzieć?
Załącznik 5770151 Załącznik 5770152 Załącznik 5770166 Załącznik 5770167

Tak, że to oryginalny tester Smoka