ćwiczenia łydek przy dysfunkcji stopy

[Monika0701]

Ja również mam porażenie nerwu strzałkowego, a co za tym idzie nieprawidłowe ułożenie stopy.

[Nitto]

Moniko, napisałam do Ciebie pw. A do Zakazanego Owoca maila.

[Palolinka]

Dziewczyny, jesteście wielkie! Uwielbiam jak któeś z was piszą takie optymistyczne teksty! Nawet nei wiecie jak to pomaga innym!!! Ja dziś jadę na Mazury i właśnie mam na sobie sukienkę letnią do kolan i dobrze mi z tym, z co! Odkrywamy nogi

[ovejita]

Ja też się pochwalę
Wczoraj wyskoczyłam na miasto w krótkich spodenkach - a dziś na spacer z koleżanką
To chyba pierwszy raz od X lat kiedy mam na sobie krótkie spodenki!

[kasienieczka1505]

Ja dzisiaj pierwszy raz od dawna (no nie licząc chodzenia po domu czy ogródku) wyszłam (co prawda nie bardzo daleko i samochodem) z domu w obcisłej mini spódniczce! Czułam się fajnie jak na chwilę zapominałam o mojej "inności". Momentami robiło mi się trochę smutno albo jak sobie przypomniałam (a w sumie ktoś mi przypomniał - patrząc się). Nie jest łatwo, ale pomału zaczynam się przełamywać

Byłam też u lekarza. Muszę zapisać się na rehabilitację, ale przesympatyczna Pani doktor dała mi skierowanie do szpitala w Czarnieckiej Górze (podobno jeden z lepszych ośrodków rehabilitacyjnych). Chciałam tę rehabilitację odbyć jeszcze w wakacje, ale po zadzwonieniu do nich okazało się, że najbliższy wolny termin mają dopiero w listopadzie Wtedy niestety nie mogę pozwolić sobie na trzytygodniowy wyjazd. Pójdę z powrotem do lekarki i poproszę o wypisanie zabiegów na miejscu, a tam pojadę w przyszłe wakacje...
A tak przy okazji: chciałam właśnie zapisać się na te prądy Kotza. Cały czas mam jakieś dziwne wrażenie, że mi to pomoże! Ale wiem, że nie mam się po co nastawiać na szybkie efekty, bo pewnie potrzeba na to kilku lat...


P.S. Ja również mam porażenie nerwu strzałkowego.

[StArOmOdNa]

Witam wszystkich po długiej nieobecności Bardzo przyjemnie czyta się nowe posty i cieszę się, że dołączają ciągle nowe osoby. Przyszło lato i wakacje i u mnie również pojawił się problem krótkich spodenek( o spódnicach nawet nie mówię). Na szczęście pogoda serwuje nam upały rządu 35*C, a przy niej człowiekowi jest obojętne w czym wychodzi - byle nie nam w tym gorąco Co do samych butów, to ostatnimi czasy bardziej od ich dobrego doboru, męczą mnie cholerne odciski.. Trampki, sandały - obojętnie co - zostawia mi bąble na nogach. Znacie na to jakieś dobre sposoby? Inaczej będę skazana chyba na piankowe, czerwone klapki z Biedronki:P:P Ostatnio choruję na takie obuwie:
http://allegro.pl/lemar-sandaly-rzym...468592895.html Ale co jeśli je kupię i znowu mnie w którymś miejscu odgniotą????Ehhh.. Wiecie co? Tak sobie pomyślałam, że mogłybyśmy utworzyć sobie ,,grupę'' na facebooku) To znaczy - to luźna propozycja oczywiście Komunikacja będzie łatwiejsza Pozdrawiam!!!

[ovejita]

Staromodna pocieszę CIę też mam problem z odciskami - tzn głównie na małych palcach u stóp...I czasem to tak okropnie boli, że hej. W ogóle mam wrażliwe stopy przez co ciągle są poobcierane bez względu na to, jakie obuwie noszę ;P
Palolinko, miałam się spytać: jak w końcu poradziłaś sobie z weselami? co nałożyłaś?
Bo ja jak miałam wesele to nałożyłam taką zwiewną sukienkę trochę za kolano - ale krócej niż do połowy łydki (jednak trzymały mnie kompleksy i bałam się tego, że kamera sfilmuje moją nogę ;P) ale na poprawiny wyskoczyłam już w sukience do połowy uda! co prawda, krępowałam się niemiłosiernie, ale przeżyłam

[kasienieczka1505]

StArOmOdNa nawet nie masz pojęcia jak bardzo zazdroszczę Ci, że możesz nosić takie buciki! Chętnie bym w takich polatała... Przynajmniej stópki może trochę by mi odpoczęły, przewietrzyły się itd. A nie ciągle te trampki i adidaski za kostkę :/ Mam straszny problem z butami, zawsze miałam. Jak byłam młodsza to nosiłam ortopedyczne. Teraz bardzo trudno mi dostać jakieś odpowiednie. A to niewygodne, a to wkładka się nie mieści, a to za bardzo wycięte i mi spadają, a to to, a to tamto... Czasami jest mi strasznie smutno jak wejdę do obuwniczego i widzę tyle prześlicznych bucików. I pomyśleć, że o takich mogę sobie pomarzyć i ląduje przy półce z trampkami, których wybór i tak jest bardzo trudny.

A co do facebooka to uważam, że to naprawdę dobry pomysł

[StArOmOdNa]

Znowu mi się post nie dodał, ehh.. A tyle się spisałam;/ No nic najwyżej zrobię dubla. U mnie z butami to też nie jest taka prosta sprawa. Różnica w długości stóp wynosi prawie dwa numery. Lewy but leży normalnie, a w prawym widać jedynie opuszki palców - więc też rewelacji nie ma. Często noszę trampki i ogólnie takie zakrywające stopy. Żal ściska serce, kiedy widzę koleżanki biegające w obcasach na wysokości 10cm - a ja nie potrafię poruszać się w niczym innym poza płaskim obuwiem. Poza tym moje nogi pozostawiają wiele do życzenia też w kwestii wyglądu. Ale zaczęłam biegać - może coś z tego będzie.
Co do facebooka to poczekamy, może ktoś jeszcze do nas dołączy

Ovejita - co robisz z tymi odciskami? Ja wyczytałam gdzieś że skuteczna metodą na nie jest moczenie stóp w łupach/skórkach ziemniaków zalanych gorącą wodą(oczywiście kiedy trochę wystygnie). Sama jeszcze tego nie próbowałam - może się skuszę??

[megi2005]

Witam, nie wiem ale wydaje mi sie, że jestem tu pierwszą mamą Muszkieterki 7-letniej. Nazwa Muszkieterka podoba mi sie zdecydowanie bardziej niz stopa końsko szpotawa. Muszkieterka jest waleczną i stoją za nia inni szukałam info na temat wzmocnienia łydki i trafiłam tu. Dzis mała Muszkieterka znowu zadawała pytania, a dlaczego, a jak, pamięta operacje jak miała niespełna dwa lata. Od 4 roku swiadomie rozmawiamy o tym że łydka małej damie sie nie podoba, że chciałaby byc modelkąA ja jej na to że najlepsza kobieta na świecie w piłce nożnej miała stopę k-sz. Ze jeden ma aparat, inny okulary, ktos jest gruby, a ktos chudy, jeden ma równe łudki a drugi nie mam pytanie czy któras z Was wie, czy k-sz leczy sie mikrofibrotomią i czy macie jakieś doswiadczenia, informacje. Będe wdzięczna. I może ktos sie podzieli swoimi dobrymi doświadczeniami z rodzicami albo podpowie mamie Muszkieterki, czego oczekuje i co może zrobic mama by Muszkieterce było troche lżej.

[Aska2008k]

witam wszystkich, chciałabym dać jakby ogłoszenie że jeśli ktos by miał problem z butami to moge sprzedac trzy pary butow. Jedne sa na osobę z lewą nogą rozmiar 36 a prawa 37- buty na 3cm obcasie lekko używane. Drugie to balerinki lewa 37 prawa 36- całkiem nowe nigdy nie zakladane. Trzecia para to buty na 8cm obcasie-słupku lewy 37 prawy 36 całkiem nowe nigdy nie zakladane. zapakowane w orginalne pudełka. wrazie pytan prosze pisac na gg 9674865

[StArOmOdNa]

A ja już się ucieszyłam, że nasz wątek ożył;P Dziewczyny co tam u Was słychać)?
Pozdrawiam;*

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------

Napisane przez megi2005

Witam, nie wiem ale wydaje mi sie, że jestem tu pierwszą mamą Muszkieterki 7-letniej. Nazwa Muszkieterka podoba mi sie zdecydowanie bardziej niz stopa końsko szpotawa. Muszkieterka jest waleczną i stoją za nia inni szukałam info na temat wzmocnienia łydki i trafiłam tu. Dzis mała Muszkieterka znowu zadawała pytania, a dlaczego, a jak, pamięta operacje jak miała niespełna dwa lata. Od 4 roku swiadomie rozmawiamy o tym że łydka małej damie sie nie podoba, że chciałaby byc modelkąA ja jej na to że najlepsza kobieta na świecie w piłce nożnej miała stopę k-sz. Ze jeden ma aparat, inny okulary, ktos jest gruby, a ktos chudy, jeden ma równe łudki a drugi nie mam pytanie czy któras z Was wie, czy k-sz leczy sie mikrofibrotomią i czy macie jakieś doswiadczenia, informacje. Będe wdzięczna. I może ktos sie podzieli swoimi dobrymi doświadczeniami z rodzicami albo podpowie mamie Muszkieterki, czego oczekuje i co może zrobic mama by Muszkieterce było troche lżej.

Dzień dobry
Jak do tej pory - to jest Pani rzeczywiście jedyną mamą na naszym forum
Żadna z nas nie ma dziecka - ale służyć poradą możemy (pamiętając to, kiedy same nimi byłyśmy). Proponuję zapisać dziecko na jakiegoś typu masaże bądź rehabilitację nóżki. Po intensywnych ćwiczeniach - mogą ,,łapać'' skurcze - proszę się na to przygotować. Moja s-ksz jest (jeżeli chodzi o palce) mniej sprawna niż ta zdrowa - dlatego warto popytać o ćwiczenia angażujące tą partię (podnoszenie np. poduszeczki palcami, podnoszenie małej piłeczki palcami - no cokolwiek). Pamiętam, że kiedy ja byłam w szpitalu (zaraz po operacji) lekarz zalecał tak zwane masaże wodne. Wyglądało to jak rodem z PRL- u - siadałyśmy na krawędzi czegoś, co wyglądem przypominało wirówkę ,,Franię'', przerzucałyśmy nogi do wody i wtedy uruchamiano wirnik. Woda opływała nogi i pamiętam, że po wyjściu z tegoż urządzenia było nieco lżej. Teraz mają już pewnie jakieś inne, nowsze, zaawansowane technologie - nie wiem, co zalecają rodzicom. Ważne są też buty - najlepsze z wkładką ortopedyczną i skórzane. Niech Pani nie pozwala dziecku chodzić w butach bez piętki, klapkach japonkach i żadnych takich, w których ucieka piętka. Niestety nie wiem nic na temat metody, o której Pani wspomniała. Pozdrawiam!

[MariaEwelina]

Witajcie,
Kiedyś udzielałam się tutaj pod innym nickiem. Było to chyba ze dwa lata temu. Musiałam założyć nowe konto, bo stare zostało wyłączone. Poszukuję osób, które przeszły operację - artrodezę stawu skokowego i mają uszkodzony chemicznie nerw kulszowy. Jak mogę prosić to na pw. Chciałabym wymienić z kimś doświadczenia.

[kazoneczek]

Hej
czy bywa tu jeszcze ktos z problemem opadającej stopy, chętnie wymienię się informacjami jak sobie radzicie na codzień, czy stosujecie ortezy itp itd, myślę że " w kupie " razniej. Mój mail to katarzynanovak@tlen.pl chętnie nawiążę kontakt z innymi osobami z tym problemem. Pozdrawiam