już nie mam siły !

[kasiulekk]

Kochane pomóżcie proszę, poszukuje dla siebie dobrego kremu, za każdym razem coś jest nie tak. Mam 30 lat, zaczynają mi się pojawiać maciupcie zmarchy, chciałabym temu jakoś zaradzić. Skórę mam suchą raczej z zaczerwieniami.Kupiłam sobie Garnier stop - ale wyrzuciłam kasę w błoto. A że chciałam być taka porządna, to kupiłam też tonik z tej samej serii. Fu - czerwoność !
Pod oczy już sobie znalazłam cuuuuudo,ale na buzię nie umiem. Co myślicie ?
Acha i jeszcze jedno. Odchudzam się zawzięcie i mam wrażenie jakby obwisłej skóry na pysiu. Ale na kremy modelujące to chyba jeszcze za wcześnie , co ? Pomóżcie proszę w podjęciu decyzji.

[Pitipel]

Ile schudłaś i w jakim czasie?
Własciwie możesz popatrzyć na wątek:
http://www.wizaz.pl/w-agora/download...ead=1080050314

[kasiulekk]

cały czas sobie chudnę od półtora miesiąca - schudłam ok. 6 kg, może mniej, nie wchodzę na wagę - takie postanowienie - do końca odchudzanka, czyli jeszcze ok. 2 tyg. Ale stan ryjka się pogorszył, może to też i wina pory roku ?
Może wiecie, czy picie wody w dużych ilościach poprawia stan skóry ?

[kate_mk]

No chyba żartujesz, 6 kg w 1,5 miesiąca! Czy Ty wogóle jesz dziewczyno cokolwiek? Może się nie znam ale jak dla mnie to stanowczo za dużo w tak krótkim czasie. A co do picia wody - to każda dieta zaleca conajmniej 2 litry dziennie. Najlepiej niskozmineralizowanej i niegazowanej. Pozdrawiam...

[kasiulekk]

no, rzeczywiście, na początku prawie nic nie jadłam, ale nie z własnej winy. Przydarzyło mi się faaaatalne zatrucie i poza tym, że nie mogłam jeść, to lało się ze mnie drzwiami i oknami. A potem lekkostrawna dieta itp. i stwierdziłam, że to dobry początek na zmianę nawyków. Teraz jem normalnie (prawie ) tylko nie tykam słodyczy, tłustych rzeczy itp, a głównie spożywam warzywka w różnej postaci. Nawet sie przyzwyczaiłam. Acha i nie jem chlebka wcale, nic a nic, a kiedyś to ho ho ! I uskuteczniam gimnastykę - co mi przychodzi z największym trudem, bo jestem patentowany leń.
buziaczki

[Pitipel]

Kasiu, z tego, co piszesz, to może także doprowadziałś do odwodnienia? Mam nadzieję, że jednak nie... Czy stan skóry jest OK? poza twarzą na którą się skarżysz... Pij co najmniej 2 l wody dziennie, albo soki, potrzebujesz witamin po takiej utracie wagi.
Co do ryjka - jak piszesz - potrzebujesz nawilżenia, odżywienia... Jak zwykle w takich razach polecam physiogel, bo to panaceum na wszystko - cudo po prostu! B. dobry jest też Re - Lipid Daxa, miałam i używałam całą tę serię; ale dziś po wątku o parafinie nie wiem co myśleć; używałam dłuugo i poprawił mi pynio przesuszone po kwasach... Więc jak dla mnie chyba ta parafina niegroźna... Zwłaszacza super ożywia krem na noc tej serii, pod oczy nałożony z umiarem jest OK, natomiast w nadmiarze trochę się wałkuje, ale generalnie to dobra seria
Kasiu, a ile masz lat?

[Pitipel]

ojej, no przecież napisałaś w pierwszym poście!!! Na twarz doradziłabym Ci też w Twoim wieku revitalifta vichy jako kurację, albo - jeszcze lepiej Reti C; ale to już jak odżywisz skórę. Powodzenia!!!
Napisz, co za cuuudo pod oczka znalazłaś, nie bądź chytrus, ja też chcę cuuudo!!!

[Pitipel]

Kasia, kurczę, nawypisywałam Ci tu różności, a przecież zapomniałam o swoim odkryciu. Ponieważ wiekowo i Tobię by odpowidał - to z całego serca polecam Ci Anew Clinical! Właśnie dopisałam mu recenzję, to moje właśnie cuudo! Miałam go stosować tylko pod oczy - z takim założeniem go kupiłam,ale jest tak fajny, że stosuję go też na twarz i na szyję czasem. Tak nawilża i odżywia skóre, że coś pięknego. Nie odnotowałam wprawdzie trójwyamiarowej korekty zmarszczek; no, ale może za krótko go używam jeszcze. Jeśli tylko masz możliwość spróbuj - naprawdę zachęcam. Może to być to, czego Ci trzeba. Ja jestem ogromnie zadowolona.

[kasiulekk]

to cudo pod oczka to ( o dziwo ) eris forte 25+. Przeczytałam o nim w KW i choć nie bardzo wierzyłam, a raczej nie wierzyłam wcale, bo straciłam już nadzieję po miesiącach poszukiwań - zakupiłam. Na prawdę działa. Miałam taką jakby siateczkę pod oczkami, skóra wyglądała jak pognieciony papierek i już po pierwszym użyciu było to mniej widoczna, a teraz zaczynam nabierać nadziei, że zniknie zupełnie ... (cud?!) Wspaniale nawilża skórę i wygładza. Koleżanka w pracy powiedziała ( zazdrośnica jakaś ! ) że chyba ostatnio wreszcie zaczęłam się wysypiać, bo wyglądam na wypoczętą... To ciekawe jak wyglądałam wcześniej hi hi hi.
A resztę skóry mam raczej w porządku, poza łapkami, szczególnie przy paznokciach wysusza mi się straszliwie. Robię sobie okłady z oliwy, ale nie działa na długo. Widać taka już moja biedna uroda...
A co to jest ten physiogel ? Jak to sie używa i gdzie kupić ???

[Pitipel]

Kasieńko, Physiogel to bardzo fajny krem irlandzkiej chyba firmy stiefel. Kupuje się w aptece. Radziałbym Ci najpierw zakupić tubeczkę 10 ml, próbek nie ma chyba. Maleństwo to kosztuje ok 5-7 zł. Cały krem to tuba 75 ml za 25 - 35 zł. Nie działa przeciwzmarszczkowo, ale nawilża jak ta lala. Do stosowania raczej na noc, jak dla mnie. Rano buzia nie ta sama. Pod oczka też można.
Ale zdobądź też próbkę tego Clinicala Avonu - ten jest już aktywniejszy.
A jak tam Twoje samopoczucie? Cieszysz się, ze schudłaś? Ja jakoś nie mogę - znajdzie się tu i ówdzie w sumie jakieś 5 kg, ale zawsze coś pysznego i rozkosznie niezdrowego napotkam...

[kasiulekk]

Pitipelku ( ale masz fajne imionko ), dziękuję Ci za info, spróbuję kupić sobie to cudeńko.
A samopoczucie, dziękuję , bardzo dobrze. Wczoraj zrobiłam sobie w domciu gabinet odnowy biologicznej( hi hi hi ) Wykonałam peeling, maseczkę, masaż pyszczydła i ciałka, wykąpałam się w jakiejś pachnącej pianie i wysmarowałam balsamami. W łazience byłam chyba 2 godziny !
Ale powiem Ci, że przynajmniej mi takie zabiegi zdecydowanie poprawiają nastrój. Wydaje mi się wtedy, że jestem taka zadbana itp. Super. I faktycznie , ryjek dziś w lepszym stanie. Tylko codziennie takie sztuki u mnie nie wchodzą w grę ( czas !!! )
A z tym moim chudnięciem to też jest różnie. Na razie idzie mi ok. ale nie wiem jak długo wytrzymam, bo jestem łasuch na pyszności i nie umiem sobie odmawiać. Ja się odchudzam na zasadzie co z oczu , to i z serca, a czego oczy nie widzą tego sercu nie żal. Jak nie mam , to nie jem. Ale nie daj Boże idę gdzieś na imprezę, albo zię zdarzy weekend u mojego brata i wszystkie hamulce puszczają.
A poza tym nie bardzo mogę się odchudzić, bo mój mężczyzna ukochany lubi jak kobitka ma tu i ówdzie kawałek ciałka i ciągle mi gada, że jestem za chuda. Gadanie ! Dla niego najpiękniejsza byłam w 6 m-cu ciąży !
Dlatego tak naprawdę, to niespecjalnie się martwię moimi nadmiarami i Tobie też nie radzę. Ciałko musi być przede wszystkim zadbane i jędrne, ale na pewno nie chude.
Buziaczki

[Pitipel]

Cześć, Kasiu!!!
Cieszę się, że dziś po spa, odnowie i w ogóle masz lepszy humorek. Bo wczoraj nawet z nazwy wątku wynikało, że było gorzej. Cudeńko kup, bez względu na to, czy masz na myśli Physiogel, czy Anew Clinical - oba są warte wypróbowania.
Co do odchudzania - to mam chyba anoreksę psychiczną, bo stale wydaje mi się, że jestem za gruba. Z kolei problem z hamulcami mam dokładnie taki sam, jak Ty, hihi!
Co do łazienki - też uwielbiam takie seanse i robię sobie kiedy tylko mogę!
A Pitipel mówił na siebie mój synuś, kiedy był malutki i tak sobie przywłaszczyłam jego ksywkę. Zresztą teraz już nie używa, i nawet się stroszy, kiedy tak na niego mówię.
Ściskam Cię. Napisz, jakie masz wrażenia po cudeńkach.