Na wesele chce iść z kolega...

[mysiak]

Napisane przez diamentowa

Rozumiem, pomyliłam się w takim razie.
Chociaż, tak czy siak uważam to za przesadę- właściwie dziewczyna nic takiego nie zrobiła. No ale to moja subiektywna opinia.

Moim zdaniem popełniła dwa DUŻE nietakty - zaprosiła faceta, wiedząc że jest zajęty a potem jeszcze próbowała przekonać jego dziewczynę, zamiast uszanować NIE. Ale epitet bym ominęła
(no i facet też się nie spisał, skoro podał numer do swojej partnerki w takim celu...)

[diamentowa]

Napisane przez arisa

No właśnie zrobiła, bo się nie zaprasza cudzych facetów/dziewczyn, ale to też moja opinia .

No widzisz, ja znam parę takich sytuacji gdzie np facet poszedł ze swoją starą kumpelą gdzieś tam na wesele, a jego kobieta nie miała nic przeciwko. Nie ma reguły.

Napisane przez mysiak

Moim zdaniem popełniła dwa DUŻE nietakty - zaprosiła faceta, wiedząc że jest zajęty a potem jeszcze próbowała przekonać jego dziewczynę, zamiast uszanować NIE. Ale epitet bym ominęła
(no i facet też się nie spisał, skoro podał numer do swojej partnerki w takim celu...)

Dziewczyna sama napisała, że to ona się nie zgodziła. Widać tamta w takim chciała poprostu wyjaśnić sprawę bezpośrednio a nie przez faceta, nie widzę osobiście nic takiego w tym, że zatelefonowała.