Czy warto kupić auto z dużym przebiegiem?

[Pani Lennon]

Chodzi o mój pierwszy samochód. W planach użytkowanie przez 2- max. 3 lata i budżet: koło 6-7 tys. Znalazłam volkswagea rocznik 2000. Niestety przebieg to prawie 300 000:cool Ofertaa od osoby prywatnej więc nie węszę jakiś podstępów wielkich. Samochód po prostu niezbyt zadbany w środku ale mi to nie przeszkadza. Myślałam nad czymś mniejszym pokroju Ford KA ale chyba czułabym się☠jak w klatce. Z resztą chyba volkswageny powinny być☠trwalsze i materiały trochę lepsze niż w małym Fordziku. Co sądzicie? Niestety nie mam nikogo, kto się☠zna i mógłby zoradzić. Jestem zdana sama na siebie z tą☠decyzją.

[stowka]

Mój mąż mówi,że to za duży przebieg,tym bardziej,że chcesz go mieć na 2-3 lata,później ciężko Ci będzie się go pozbyć

[mikaforever]

No właśnie z tym przebiegiem to zawsze dylemat. Niedawno oglądałam program w telewizji, że cofanie licznika w komisach, to standard. Przebieg z kolei zależy od silnika - pamiętam kiedyś w taksówce, stary mercedes miał na liczniku coś ok 600 tys., taryfiarz był z tego dumny i mówił, że samochód się rozpadnie a silnik nadal będzie dobry.
Wydaje mi się, że taki przebieg to po prostu uczciwy sprzedawca, jeżeli jest to diesel, a potrzebujesz samochodu na 2-3 lata i cena jest atrakcyjna, to do rozważenia. Używany samochód to zawsze loteria.

[Pani Lennon]

Dzięki za odpowiedz. Zapytałam się kilku osob, ktore się znają na samochodach i podobno auto z takim silnikiem i przebiegiem to tykająca bomba.

[_Bumblebee_]

Ludzie, czy wy jesteście poważni?! 300.000 km dla 16 letniego auta to duży przebieg? Przecież to niecałe 20 tys. rocznie! Obejrzyjcie sobie strony z niemieckimi ogłoszeniami, to zobaczycie jakie rocznie robi się przebiegi. Tam 300.000 km to mają nabite 4-5 letnie samochody. Polacy to pod względem samochodów najbardziej naiwny naród świata. U nas każdy używany samochód "MUSI" mieć mniej niż 200.000 km na liczniku, bo inaczej to szrot i się nie sprzeda. I potem się dziwić, że wszyscy cofają liczniki.
Patrzcie na stan techniczny, a nie na przebieg.
I z całym szacunkiem ale każde kilkunastoletnie auto to będzie bomba zegarowa. Niestety, ale z takim ryzykiem trzeba się liczyć kupując tak wiekowy samochód.

Napisane przez Pani Lennon

Dzięki za odpowiedz. Zapytałam się kilku osob, ktore się znają na samochodach i podobno auto z takim silnikiem i przebiegiem to tykająca bomba.

Daje sobie rękę uciąć, że niektórzy z tych znajomych jeżdżą samochodami, które mają grubo powyżej tych 300.000 km najechane i albo o tym nie wiedzą, albo wolą wierzyć, że oni akurat trafili okazję. No chyba, że każdy z tych znajomych ma samochód z salonu, albo kupiony gdzieś po rodzinie, to wtedy zwracam honor, ale jeśli kupiony gdzieś od handlarza, to na bank mają kręcone przebiegi.

[BlueBella09]

Napisane przez _Bumblebee_

Ludzie, czy wy jesteście poważni?! 300.000 km dla 16 letniego auta to duży przebieg? Przecież to niecałe 20 tys. rocznie! Obejrzyjcie sobie strony z niemieckimi ogłoszeniami, to zobaczycie jakie rocznie robi się przebiegi. Tam 300.000 km to mają nabite 4-5 letnie samochody. Polacy to pod względem samochodów najbardziej naiwny naród świata. U nas każdy używany samochód MUSI mieć mniej niż 200.000 km na liczniku, bo inaczej to szrot i się nie sprzeda. I potem się dziwić, że wszyscy cofają liczniki.
Patrzcie na stan techniczny, a nie na przebieg.
I z całym szacunkiem ale każde kilkunastoletnie auto to będzie bomba zegarowa. Niestety, ale z takim ryzykiem trzeba się liczyć kupując tak wiekowy samochód.



Daje sobie rękę uciąć, że niektórzy z tych znajomych jeżdżą samochodami, które mają grubo powyżej tych 300.000 km najechane i albo o tym nie wiedzą, albo wolą wierzyć, że oni akurat trafili okazję. No chyba, że każdy z tych znajomych ma samochód z salonu, albo kupiony gdzieś po rodzinie, to wtedy zwracam honor, ale jeśli kupiony gdzieś od handlarza, to na bank mają kręcone przebiegi.

Też sądze, że na takiego staruszka to przebieg nie jest jakiś bardzo wysoki. Ja bym jednak wybrała po prostu młodszy samochód

[_Bumblebee_]

Napisane przez BlueBella09

Też sądze, że na takiego staruszka to przebieg nie jest jakiś bardzo wysoki. Ja bym jednak wybrała po prostu młodszy samochód

No tylko, że tutaj na pewno wchodzi w grę cena.

[dominikowa]

a nie masz kogoś znajomego np. w stacji diagnostycznej, u nas za niewielka opłatę zabieraja autko i patrzą co i jak, mi tak sprawdzili 16 letnie seicento i okazało się że cały spód do blacharza, przewody do wymiany - dałam sobie spokój z tym autem i dalej szukam tego jedynego

[doris789]

Jak to mówią Niemcy o Polakach . Polacy są bardzo bogaci, że kupują stare auta żeby je naprawiać, niestety jestem tego samego zdania jak miałam auto z dużym przebiegiem ciągle jakieś problemy, teraz mam z mały i tylko jeździć .

[wild_horse]

Napisane przez _Bumblebee_

Ludzie, czy wy jesteście poważni?! 300.000 km dla 16 letniego auta to duży przebieg? Przecież to niecałe 20 tys. rocznie! Obejrzyjcie sobie strony z niemieckimi ogłoszeniami, to zobaczycie jakie rocznie robi się przebiegi. Tam 300.000 km to mają nabite 4-5 letnie samochody. Polacy to pod względem samochodów najbardziej naiwny naród świata. U nas każdy używany samochód "MUSI" mieć mniej niż 200.000 km na liczniku, bo inaczej to szrot i się nie sprzeda. I potem się dziwić, że wszyscy cofają liczniki.
Patrzcie na stan techniczny, a nie na przebieg.

W końcu osoba, która normalnie myśli W zupełności się zgadzam, również co do naszego narodu - polaczkowie są leniwi, naiwni i strasznie wybredni i taki janusz ma do wydania 3 tysiaki a oczekuje nie wiadomo czego, normalnie krew zalewa

300 tys km jak na tak leciwe auto to wcale nie jest dużo, a VW raczej mają solidne silniki więc powinno być ok. Wnętrze to drugorzędna sprawa - fakt, my kobiety lubimy jak jest ładnie ale to błędne i zgubne myślenie.

Autorko, jaki konkretnie model Cię interesuje i z jakim silnikiem?

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Napisane przez dominikowa

a nie masz kogoś znajomego np. w stacji diagnostycznej, u nas za niewielka opłatę zabieraja autko i patrzą co i jak, mi tak sprawdzili 16 letnie seicento i okazało się że cały spód do blacharza, przewody do wymiany - dałam sobie spokój z tym autem i dalej szukam tego jedynego

Takie sprawdzenie na jakiejkolwiek stacji diagnostycznej nie powinno kosztować więcej niż 50zł.

[lalaith]

Nieaktualne - stary watek.

[Pani Lennon]

Nie taki nieaktualny, bo nadal szukam
Miałam upatrzonego Beetla z 2000 roku. Przebieg 270 tys. automat, rozrząd, klocki po wymianie ostatnio ale progi przerdzewiałe. Sprowadzony z USA i w PL byłabym 6 właścicielem. Wolałam jednak nie ryzykować. W tym momecie po prostu zwiększyłam budżet i kupię coś nowszego z mniejszym przebiegiem.

[lalaith]

Tzn od pazdziernika zeszlego roku szukasz samochodu ? Fiu fiu. Ja jeszcze wtedy nie miałam prawa jazdy, a od kilka miesięcy jeżdżę moim pierwszym autkiem <3
No ok, w takim razie pisałam że na pierwsze auto to się raczej jakiegoś super wypasionego auta nie kupuje .. Więc starsze auto automatycznie = większy przebieg. Ja kupiłam sobie 25 letniego vana z przebiegiem 260kkm co jak na jego wiek wydawało mi się raczej małą liczbą (sama robię dziennie ok 70km i tak to liczyłam..) Kupiłam z myślą że pojeżdżę 2-3 lata a potem już będę dokładnie wiedziała czego oczekuję od samochodu i kupię sobie coś bardziej wypasionego. Póki co nic mi się nie psuje, blacharka może i jest do roboty, ale mi tam drobna rdza na nadkolach nie przeszkadza, jeśli tylko podwozie jest czyściutkie, bez rdzy, dziur itp. Na początku strasznie klęłam że to auto jest za duże i na pierwsze auto jednak vany odradzam , przeszło mi nawet przez myśl żeby go wymienić na coś mniejszego, ale nie bardzo podobają mi się małe auta a vandalka pokochałam miłością dozgonną i pewnie taka to będzie miłość - wymęczę go zanim umrze i pójdzie na szrot
A Tobie radzę - kupuj to auto zanim całkiem zapomnisz jak się jeździ! Chyba że masz czym jeździć to szukaj dalej ideału

[Pani Lennon]

Napisane przez lalaith

Tzn od pazdziernika zeszlego roku szukasz samochodu ? Fiu fiu. Ja jeszcze wtedy nie miałam prawa jazdy, a od kilka miesięcy jeżdżę moim pierwszym autkiem <3
No ok, w takim razie pisałam że na pierwsze auto to się raczej jakiegoś super wypasionego auta nie kupuje .. Więc starsze auto automatycznie = większy przebieg. Ja kupiłam sobie 25 letniego vana z przebiegiem 260kkm co jak na jego wiek wydawało mi się raczej małą liczbą (sama robię dziennie ok 70km i tak to liczyłam..) Kupiłam z myślą że pojeżdżę 2-3 lata a potem już będę dokładnie wiedziała czego oczekuję od samochodu i kupię sobie coś bardziej wypasionego. Póki co nic mi się nie psuje, blacharka może i jest do roboty, ale mi tam drobna rdza na nadkolach nie przeszkadza, jeśli tylko podwozie jest czyściutkie, bez rdzy, dziur itp. Na początku strasznie klęłam że to auto jest za duże i na pierwsze auto jednak vany odradzam , przeszło mi nawet przez myśl żeby go wymienić na coś mniejszego, ale nie bardzo podobają mi się małe auta a vandalka pokochałam miłością dozgonną i pewnie taka to będzie miłość - wymęczę go zanim umrze i pójdzie na szrot
A Tobie radzę - kupuj to auto zanim całkiem zapomnisz jak się jeździ! Chyba że masz czym jeździć to szukaj dalej ideału

mam czym jeździć. spojnie

[lalaith]

Napisane przez Pani Lennon

mam czym jeździć. spojnie

W takim razie powodzenia w szukaniu

[Pani Lennon]

Napisane przez lalaith

W takim razie powodzenia w szukaniu

Już chyba znalazłam Zastanawiałam się☠między fiatem 500 a fordem KA i ostatecznie po przeanalizowaniu wszystkiego co przeczytałam stanęło na nowym KA. Wolę jednak coś sprawdzonego i jak najmniej awaryjnego. A w tym segmencie wygrywa i odpowiada mi wizualnie. 500 ma swój urok i super wnętrze (piękna deska rozdzielcza, prędkościomierz, lepsze wyposarzenie w bazie) ale jak się☠porówna to jest mniej miejsca w środku (mimo,☠że zbudowane są na tej samej płycie) i niestety gorzej się siedzi. Ale stwierdziłam,☠że jak na pierwszy samochód i budżet studencki to lepiej wybierać rozumem. Na dream cars przyjdzie jeszcze czas (i pieniądze).

[lalaith]

Napisane przez Pani Lennon

Już chyba znalazłam Zastanawiałam się☠między fiatem 500 a fordem KA i ostatecznie po przeanalizowaniu wszystkiego co przeczytałam stanęło na nowym KA. Wolę jednak coś sprawdzonego i jak najmniej awaryjnego. A w tym segmencie wygrywa i odpowiada mi wizualnie. 500 ma swój urok i super wnętrze (piękna deska rozdzielcza, prędkościomierz, lepsze wyposarzenie w bazie) ale jak się☠porówna to jest mniej miejsca w środku (mimo,☠że zbudowane są na tej samej płycie) i niestety gorzej się siedzi. Ale stwierdziłam,☠że jak na pierwszy samochód i budżet studencki to lepiej wybierać rozumem. Na dream cars przyjdzie jeszcze czas (i pieniądze).

Haha mnie to by na studiach nie bylo stac nawet na zrobienie prawka a co dopiero na samochod
Bezpiecznej jazdy!

[_Ariel_]

Też kupiłam auto z takim przebiegiem. Rok problemów + kupa kasy wywalona w błoto. Na szczęście sprzedałam.

Ale jak to mówią mechanicy - PRZEBIEG I CENA DO USTALENIA.

pamiętajcie o tym że licznik można cofnąć. Warto przy kupnie zwrócić uwagę na elementy w aucie ( kierownica/ gałka zmiany biegów) bo jeśli auto ma mały przebieg a te części są widocznie bardzo zużyte, wytarte licznik zapewne był cofany.

[Agafitness]

Też kiedyś myślałam o fordzie Ka,ale mechanicy mi odradzili. Bardzo rdzewieją od spodu

Teraz szukam jakiegoś małego autka,tak mniej więcej 10-letniego i też mam dylemat co wybrać. Mam na oku Nissana Micrę,ale będę go chciała najpierw sprawdzić na stacji diagnostycznej,bo już raz kupiłam bez sprawdzania i cały czas tylko pakowałam kasę w naprawy,bo wszystko wysiadało w tym aucie

[dominikowa]

Najlepiej kupić od kogoś znajomego, sasiad sprzedawal yariske, a dbal o nia lepiej niż o zone chyba . Szkoda ze nie mialam wtedy jeszcze prawka. Teraz super jeździ mi się kia ceed, polecam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Agafitness]

Dzisiaj kupiłam Nissana Micrę. Na stacji diagnostycznej powiedzieli,że jest w bardzo dobrym stanie i warto wziąć,bo to dobre auta. Kurcze,czułam się w nim jakbym pierwszy raz w życiu wsiadła do auta .Też tak macie jak kupujecie nowe? Mąż się wściekał,że ja taka zestresowana,ale muszę się oswoić z nowym pojazdem zanim poczuję się w nim pewnie

[aileenn]

Napisane przez Agafitness

Dzisiaj kupiłam Nissana Micrę. Na stacji diagnostycznej powiedzieli,że jest w bardzo dobrym stanie i warto wziąć,bo to dobre auta. Kurcze,czułam się w nim jakbym pierwszy raz w życiu wsiadła do auta .Też tak macie jak kupujecie nowe? Mąż się wściekał,że ja taka zestresowana,ale muszę się oswoić z nowym pojazdem zanim poczuję się w nim pewnie

Gratuluję nabytku! Którą masz wersję? Ślicznotkę K12?
Jak się już oswoisz z nowym autem, czy mogłabyś napisać, jak Ci się nim jeździ? Zastanawiam się nad Micrą i zbieram opinie, gdzie się da

Zapisz

[Agafitness]

Dziękuję. Umieszczam fotki autka. Jeszcze nie przerejestrowane,ale mam czas. Silnik pracuje bardzo cicho,skrzynia biegów chodzi elegancko,kierownica pięknie pracuje (wczesniej mialam mało skrętne auto,męczyłam się),jest klimatyzacja i różne "bajery" dodatkowe,które dopiero muszę ogarnąć. Mechanik i diagnosta mówili mi,że to dobre samochody i warto kupić. W moim jest jeszcze kilka rzeczy do "dopieszczenia",ale to wszystko po mału,z czasem

[dominikowa]

Ładne, oby sie dobrze spisywalo na drogach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aileenn]

Napisane przez Agafitness

Umieszczam fotki autka.

Śliczne!! I jeszcze to jasne wnętrze

Zapisz

[Agafitness]

Dzięki.Dzisiaj jadę nim spory kawałek drogi,więc przetestuję. Marzyłam o niebieskim z białym wnetrzem,ale ktoś mi go "sprzątnął sprzed nosa",niestety

[bratnia_dusza]

Z tego co wiem to nie warto wierzyć w ten przebieg bo ludzie go jakoś skręcają czy coś, w każdym razie wyświetla sie niższy niż jest w rzeczywistości. Wcale więc nie jest powiedziane że jak masz do wyboru dwa auta i różnią sie przebiegiem to niekoniecznie tak jest naprawde. Może to z dużym jest wpisane uczciwie a tamto drugie nie, nie wiemy.

[domaaa1]

Śliczne to autko, też mam na oku ładną micrę i pytałam znajomego mechanika o opinie to powiedział że warto brać bo łatwo do niej dobrać części xxx a one dłużej wytrzymują tak więc chyba się skuszę. Jak przebieg jest wysoki to przynajmniej wiadomo że nie było przy nim kręcone.

[Gosiaku12]

Lepiej patrzeć na stan auta, przebieg nie ma znaczenia. To taki "straszak" na kupujących. resztą cofanie licznika w Polsce to standard, więc tym bardziej nie ma co na to patrzeć.