chudnij ze mną, początek 16.04

[Antilia]

Ja nie mam siły na nic, ciągle chodze zmęczona i nie ćwiczę, diety tez nie trzymam :/

[iguaa]

ja dziś po raz drugi biegałam.
dla mnie najgorsza jest wizja zbliżających się świąt, gości i jedzenia...

[kasia19987]

Ach te swieta.... tez mnie przerażają Jutro mój TŻ jedzie do szpitala i mam nadzieje ze na swieta go wypuszcza, szkoda tylko ze gosci zaprosilam ciezko bedzie. A co do diety to ciezko jest Wczoraj zorganizowalam pierwszego grilla ale malo jadlam, cwiczenia jakos sie udaja biorac pod uwage ze mam duzo sprzatania i w ramach cwiczen wlasnie sprzatam Oby do lata brzuszek i kilka kg zgubic to bedzie super

[mileey_]

Też mam nie mały problem z wagą i muszę przyznać, że jazda na rolkach bardzo mi pomogła.
Dodatkowo ograniczałam się do 4 posiłków w ciągu dnia, i skakałam na skaknce codziennie
Po tygodniowej takiej kuracji schudłam 3 kg.
a moje nogi wyglądaja świetnie; D
Teraz waże 55, więc jeszcze 5 kg do zrzucenia !
Trzymajcie się!
i pamietajcie, jak zjesz jedną czekoladkę, to zabraknie wam siły, żeby odmówić drugiej ;*

[iguaa]

i jak tam moje drogie? bo cicho tu coś ostatnio..
święta się zbliżają, więc lekko nie będzie. stwierdziłam, że będę jeść to na co mam ochotę, byleby się nie przejadać i nie chce mieć z tego powodu wyrzutów sumienia. a po świętach powrót do diety, ćwiczeń itd. Bez przesady, te pare dni nie zrujnują naszych postanowień !!bo muszę przyznać, że udaje mi się od jakiegoś czasu cwiczyć w miarę regularnie, a i z dietą nienajgorzej a Wam jak idzie?

[iguaa]

czy ktoś tu jeszcze zagląda?

[euphora]

przyłączam się!

[iguaa]

oo, jak miło
możesz coś napisać o sobie? ile masz lat, czy stosujesz jakąś dietę, itd.?

[kasia19987]

No i minal rok od kiedy nasz watek istnieje Mam nadzieje ze chociaz Wy sie jako trzymacie bo ja sie wcale nie trzymam Dieta nie idzie cwiczyc sie nie chce Nie moge sie zmobilizowac Nie wiem jak to zrobic zeby wygladac jak rok temu ciezko mi

[iguaa]

Kasia, też przez parę ostatnich dni ciężko było mi się trzymać diety.. najgorzej jak wpadasz w ten krąg myśli "zawaliłam znowu, jestem beznadziejna" i w efekcie sobie odpuszczasz. ja od dziś już wracam do zdrowego odżywiania, ćwiczyć ćwiczę dość regularnie i biegam też w miarę możliwości, więc z ruchem nie najgorzej.
mnie zaczęła mobilizować pogoda i myśl, że za niedługo trzeba się będzie w stroju pokazać..wtedy niczego się już nie da zatuszować, a czasu naprawdę coraz mniej.
niestety, za niedługo mam maturę, więc też mam teraz troszkę inne priorytety, ale żeby się dobrze czuć psychicznie muszę też biegać / robić coś dla ciała itp., bo inaczej mi z tym źle..
powodzenia Kasiu! moze jakiś rower, bardziej chce się teraz wychodzić.. chociaż czestsze i długie spacery, a też mogą przynieść jakiś efekt. no i chyba teraz chce się na wiosnę jakoś tak lżej jeść, więc to też może pomóc. powodzenia!

[kasia19987]

Ależ tu cisza Mam nadzieje ze zamiast pisac tutaj pracujecie nad soba? JA niestety zawalilam wszystko. Chyba sie poddalam ale mam zamiar jeszcze kiedys powalczyc Piszcie cos czasem kobietki

[iguaa]

miło, ze ktoś się w końcu odezwał.
ja z powodu zastoju w tym wątku dołączyłam do innego https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post19875979
kasia19987, powodzenia! wakacje nadchodzą, więc mobilizacja też większa. trzymam kciuki za Ciebie!