odchudzmy sie od 8 lutego dziewczyny damy rade!!!!

[Pozytywka]

Hej wszystkim.
Przyłączam się do was e końcu razem raźniej . Ja ważę 55 kg. . Mój cel to hmmm.. no 49 spokojnie, mam 167 ;p.
I generalnie mam słabą silna wolę ;/. Ale jakoś muszę dać rade, wszystko byleby na pewno nie przytyć . Śniadań nie jem, dopiero o 15:00 coś tam wkminie, ale mało bo ja już jestem tak zdeterminowana że szok. Nom to wszystko buźka ;*

[sorellla]

Napisane przez Pozytywka

Hej wszystkim.
Śniadań nie jem, dopiero o 15:00 coś tam wkminie, ale mało bo ja już jestem tak zdeterminowana że szok. Nom to wszystko buźka ;*

o masakra :O musisz jeść!! 5 małych posiłków dziennie, jak tylko wstajesz śniadanie!!

[slonkom]

Napisane przez sorellla

o masakra :O musisz jeść!! 5 małych posiłków dziennie, jak tylko wstajesz śniadanie!!

ja tez nie moglam sie pozbierac z szoku czytajac o tym przegryzaniu o 15:00... ja naprawde nie chce nikogo obrazic i Pozytywka nie odbieraj tego jako atak na swoja osobe bo to nie o to chodzi, ale radze, poczytaj co to metabolizm i z czym to sie je

[bialaczekoladka]

popieram moje przedmowniczki
tez mam podobny problem z tymi sniadaniami, bo moje poranki z reguły sa jedna wielka bieganina i pospiechem, prawie nigdy nie mam czasu na sniadanie bo musze pedzic na uciekajacy autobus Czasami uda mi sie w locie chwycic za jakies jabłko ale to tez niestety nalezy do rzadkosci
Pozniej po calym dniu wpadam do domu i objadam sie i to jest chyba moj głowny problem. Bo ani rano ani w ciagu dnia nie mam czasu zeby przygotowac sobie cos sensownego do jedzenia. Takze wyglada na to ze nalezy sie sprezyc i wstac te pol godziny wczesniej i zrobic sobie posilki na caly dzien i wlozyc do lodowki, wziasc tez cos na wynos jakis jogut włozyc do torby nie wiem musze cos wymyslic, bo najwyzsza pora polozyc temu kres
I własnie złapal mnie łakomczuch i skusiłam sie na podziabanie ziarek zsłonecznika Wszytsko byloby dobrze bo maja duzo białka tylko niestety za pozno zerknelam na tabele kaloryczna i pochlonelam ok 100kcal czyli niezle sie wkopalam

[karminoweUsta]

Witam Was dziewczyny !
Łączę się z Wami we wspólnych zmaganiach i pragnieniach. Mam nadzieję, że moja obecność tutaj diablo mocno mnie popchnie do pracy nad sobą.
Cel to ja zawsze mam piękny- inaczej przedstawia się realizacja. Myślę, że schudnąć to żaden popis. Najważniejsze jest utrzymanie wymarzonej wagi przez zmianę nawyków żywieniowych i bycie w formie. Nie każdej to się uda, ale warto się mobilizować, wspierać w tych gorszych dniach i cieszyć z sukcesów innych.
Dużo nam da wcześniejsze planowanie jadłospisów, robienie zapisków.
U mnie wiecznie falowanie: na zmianę raz w coś gorąco wierzę, raz poddaję się bez walki...
Chciałabym zrzucić z 8 kg.

[raspberrylucy]

białaczekoladko... jesteśmy w bardzo podobnej sytuacji jak i mamy bardzo podobne doświadczenia... tylko, że jestem wyższa. Mam 180cm wzrostu, jakoś ponad rok temu ważyłam ok 85kg, wiem straszne... no i wiadomo głupia zakochana głodziłam się, jadłam naprawdę bardzo mało, niestety zaczęły wypadać mi włosy i inne problemy... na początku lata ważyłam 69, strasznie się cieszyłam, że już tylko 9kg zostało, a tu nagle te problemy i mama stwierdziła, że się wyniszczam itp (o czym wiedziałam, ale cóż) no więc przestałam... oczywiście waga szybciutko wzrosła, bo pod koniec wakacji było już ok 73, niestety zima teraz była najgorsza... nauka... mało snu... zimno... i jeszcze niedawno widziałam 75-77 a ostatnio prawie 80... stwierdziłam, że tak dalej być nie może... muszę osiągnąć te 60, bo znów zaczęły się problemy z kondycją... chciałam od dzisiaj, dzień zaczęłam nawet dobrze.... ale skończyłam strasznie... przeglądając forum stwierdziłam, że dzięki Wam będzie mi łatwiej się trzymać postanowień, więc jestem piszę, trzymam za Was wszystkie kciuki no i za siebie też
(strasznie się rozpisałam, przepraszam) pozdrawiam

[karminoweUsta]

Pozytywko. Zmień swoją dietę! Nie możesz wyłączyć śniadań. Skomponuj dietę składającą się z 5 małych posiłków dziennie z odstępami mniej więcej 3 godzin. Jedz owoce i warzywa, ryby, ciemne pieczywo, chude mleko. Odstaw słodycze, cukier, słone frykasy, niezdrowe napoje i inne. Rób to z głową. Przez niejedzenie można się doprowadzić do ruiny. Poczytaj trochę o racjonalnym odżywianiu i pytaj innych. Chyba nie myślisz, że jak będziesz nie jeść przez miesiąc, to Twoje kg na zawsze odpłyną? Pozdrawiam Cię.

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Witam Cię serdecznieraspberrylucy. Jaki masz plan działania? Może coś razem wymyślimy.

[raspberrylucy]

dokładnie słuchaj dziewczyn, mówią dobrze... coś już niestety o tym wiem... wszyscy mi wypominają piękne włosy... a teraz... nic nie mam... i włosy nie są piękne i waga nie jest taka jaką chciałam...

---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

no właśnie, mówiłaś o rozplanowaniu... wiem, że to połowa sukcesu... tylko ciągle brakuje tego czasu, nie chce się odmierzać tego wszystkiego... i wymyślać posiłków... ale koniec trzeba dla zdrowia i dobrego samopoczucia... też tak miałam że co jakiś czas miałam mega motywację i już było coraz lepiej, chwila nieuwagi koniec. Mam już długo taki program dziennik posiłków w excelu co naprawde pomaga ale to trzeba co najmniej 30min mieć, żeby wymyślić na cały dzień. Dobra koniec gadania jutro na śniadanie jem talerz owsianki (niestety gęstej, z otrębami) a na drugie będą 2 kromki chlebka z twarogiem chudym i sałatą i kefir 400g. (pomiędzy kanapką a kefirem 2h przerwa) na obiad to nie wiem... a kolacja to jogurt naturalny

[Ejla]

Hejka dziewczyny!
Ja też bym się chciała przyłączyć. Decyzję o ponownym odchudzaniu podjęłam wczoraj. Dzisiaj weszła w życie. Na tej diecie schudłam już wcześniej 5 kg ale znowu zaczęłam jeść jak poprzednio i znowu przytyłam.
Startuję z wagi 85 przy 170 cm wymarzony cel 60kg ale może być 65 (jak tyle miałam to jakoś wyglądałam). Moją największą wadą jest brak konsekwencji ale jeszcze nigdy nie odchudzałam się pisząc o tym na forum więc liczę na to, że może ten sposób pomoże mi w konsekwencji. Trzymam za wszystkich kciuki i za siebie oczywiście. Będę pisać na bierząco jak mi idzie.
pozdrawiam

[binuska]

Ja tez sie do Was przylacze
Musze zgubic ok 10 kg by wrocic do dawnej wagi ;/ i mam zamiar zrobic to przed swoimi urodzinami Kiedys udalo mi sie schudnac ponad 30 kg wiec silna wola , motywacja oraz wsparcie pomoga mi w zgubieniu tych zbednych kg
Bede pisac o swoich postepach Mam nadzieje ze bedziecie dawac jakies cenne rady :P

---------- Dopisano o 23:54 ---------- Poprzedni post napisano o 23:49 ----------

Dodam jeszcze ze mam 177 wzorstu i waze aktualnie 71,5 a chce wazyc chociaz 63...

[nnann]

no to efekty dzisiejszego dnia

food:
-0 pieczywa (serki, jogurty, banany) !
-na obiad pyszna sałatka z kapusty pekińskiej, pomidora, papryki, fety i kurczaka
-0 cukierków (*dumna*)
-i.. :< mało picia (ale herbatę słodzę już 1 a nie 2 łyżeczkami!)

ćwiczenia:
ładna rozgrzewka
45minut stoperka

[slonkom]

binuska a jak Ci sie udalo tyle schudnac? bo tez bym tak chciala

[Ejla]

Dzisiaj pierwsze śniadanie:
pół papryki
jogurt naturalny bez cukru
łyżka sera białego
czy nie za mało, może ktoś ocenić?
Aha i przed śniadaniem pół godziny wcześniej mandarynka
czy mniej więcej o to chodzi, proszę napiszcie

[sorellla]

ja już też po śniadaniu

70g parówek drobiowych, pokrojone w kosteczkę: papryka, rzodkiewka, ogórek, pomidor ogórek kiszony, ogórek konserwowy, sałata, szczypior, jak już zmiotłam cały talerz to jeszcze obrana surowa marchew do schrupania <mniam> a teraz popijam herbatkę

Elja, jak na moje oko za mało na śniadanie, mnie się wydaje, że śniadanie ma dać kopa na cały dzień. I nie potrzebna ta mandarynka, owoce godzinę przed posiłkiem i nigdy od razu po, chyba że to morwa lub kiwi, bo inaczej będą fermentować w żołądku i nic nie strawisz, a wszystko się odłoży.

[bialaczekoladka]

Napisane przez raspberrylucy

białaczekoladko... jesteśmy w bardzo podobnej sytuacji jak i mamy bardzo podobne doświadczenia... tylko, że jestem wyższa. Mam 180cm wzrostu, jakoś ponad rok temu ważyłam ok 85kg, wiem straszne... no i wiadomo głupia zakochana głodziłam się, jadłam naprawdę bardzo mało, niestety zaczęły wypadać mi włosy i inne problemy... na początku lata ważyłam 69, strasznie się cieszyłam, że już tylko 9kg zostało, a tu nagle te problemy i mama stwierdziła, że się wyniszczam itp (o czym wiedziałam, ale cóż) no więc przestałam... oczywiście waga szybciutko wzrosła, bo pod koniec wakacji było już ok 73, niestety zima teraz była najgorsza... nauka... mało snu... zimno... i jeszcze niedawno widziałam 75-77 a ostatnio prawie 80... stwierdziłam, że tak dalej być nie może... muszę osiągnąć te 60, bo znów zaczęły się problemy z kondycją... chciałam od dzisiaj, dzień zaczęłam nawet dobrze.... ale skończyłam strasznie... przeglądając forum stwierdziłam, że dzięki Wam będzie mi łatwiej się trzymać postanowień, więc jestem piszę, trzymam za Was wszystkie kciuki no i za siebie też
(strasznie się rozpisałam, przepraszam) pozdrawiam

Kochana Ciesze sie ogromnie ze jestes tu z nami ze jest nas coraz wiecej i nasz watek tetni zyciem! Nasze historie sa podobne, tak samo jak i doswiadczenia. Co do wypadajacych włosów i łamiacych sie paznokci to ruzmiem Cie jak nikt inny.. Tez pozegnalam sie na zawsze z cudnymi zdrowymi i lsniacymi włosami przed lat ktorye wypadły z braku witamin. Pocieszam sie faktem ze jezeli włos nie wpada z cebulka ma prawo wrocic do anagenu (czyli fazy wzrostu) wiec robie co w mojej mocy by uratowac swoje włosy, jem skrzypowite, od ktorej poprawila mi sie tez cera Popijam sobie miks ziołowy:
zielona herbata+skrzyp+pokrzywa i polecam bo widze rezulataty
Takze kochana trzeba polozyc kres temu co bylo i zaczac zyc na nowo, zapomniec o defektach tamtego zycia i juz tylko mobilizowac sie codziennie na nowo.

Tak sobie pomyslalam, ze powinnismy wszytskie co jakis czas wypowiadac sie i wypisywac po co chcemy schudnac
Tak dla lepszej motywacji
Dla jednej moze to bedzie odrycie w sobie w drugiej siebie, tej pieknej bez kompleksów, pewnej siebie i twardo darzacej do celu.
Dla drugiej zmieszczenie sie w spodnie nr 36 heheh takze zapraszam do wypowiedzi!!
Dodam jeszcze ze ja wkoncu chcialabym czuc sie dobrze w swoim ciałku, wyzbyc sie wszystkiego co mnie blokuje zeby zyc pelnia zycia


Do tego wazymy sie co tydzien?





Chcialam jeszcze powitac nowe dzieuszki:
binuska, Ejla, karminoweUsta, Pozytywka, karolina_jaa

Witamy bardzo serdecznie!!

[Nessa2121]

Napisane przez karolina_jaa

Witam, witam
ja również dołączam do was
stan dzisiejszy 180cm, 85 kg, jako pierwszy cel 75 kg, później się zobaczy ;D ja też rezygnuje ze słodyczy, słodzenia herbaty, białego pieczywa, słodkich napojów, i zamierzam zacząć dietę "odchudzanie na zawołanie" ale musze jeszcze parę dni się do niej psychicznie przygotować i ułożyć jadłospis ;D a jak na razie ćwiczenia i woda, woda

mamy tą samą wagę i nawet podobny wzrost nie jestm tu sama taka

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------

Dziewczyny widze ze wy sniadania jecie ja niestety nigdy ich nie jadłam czasami kawe wypije z rańca jak w stane ale tez nie zawsze obiad zjem normalnie nie wydziwiam ze tłuste tuczące czy jakos tak poprostu u mnie jest tak ze jeden posiłek musi byc normalny by miec siłę i sie nie zniechęcić ja głod cię dopadnie kolacja hmmm ja również rzdko ją jem czasami cos przekąsze i to wszystko ale ja tak mam od zawsze . Te kilogramy nabrałam w ciąży tedy jadłam ciągle a teraz mimo że jejm tak skromnie wporównaniu do innych nie chudne dodam że rózwniez nie piję gazowanych wód oprócz ostatniego razy gdy mnie żołądek( po tabletkach) bolał to sobie cole wypiłam .Kiedyś jakieś 4 lata temu gdy poznałąm męża to w od maja do końca wakacji schudłam 16 kg ale nic a nic praktycznie nie jadłam tylko to co na dworze rosnie owoce jakies pomidorki ogórczeki i to tyle ale wiadomo miłośc robi swoje utrzymywałam wage az do ciazy nie mam takiego problemu ze schudne 2kg i przytyje 5 poprostu zauwazyłam ze ja tak nie mam jak schudne to juz tak zostaje w moim przypadku wydaje mi się że mam mało ruchu teraz nie pracuje cócia grzeczna moja jest nie chodzi jeszce wiec mało co sie ruszam dlatego moim głownym celem jest zacząć chodc troszkę ćwiczyć codzień np .przy moich ulubiionych serialach pozyteczne z przyjemnym

[binuska]

Napisane przez slonkom

binuska a jak Ci sie udalo tyle schudnac? bo tez bym tak chciala

Dosc szybko stracilam ponad 30 kg nadwagi... Nie stosowalam zadnych tabletek odchudzajacych, plastrow itd. Poprostu zmienilam o 360 stopni swoja diete. Jadlam 4 posilki dziennie o tych samych porach ( na poczatku bylo trudno ale budzik w telefonie pomogl sie przyzywyczaic ), przestalam jesc paczki, drozdzowki, kluski, kopytka, tluste sosy, pierogi, czekolade, batoniki... ajj duzo by wymieniac Staralam sie sama sobie gotowac, jadlam na malych talerzach bo wtedy posilek wydawal sie wiekszy, skupilam sie tylko na jedzeniu i jadlam powoli, dokladnie przegryzalam kazdy kes...
Przedewszystkim wtedy mialam silna wole, bardzo silna... Cwiczylam w domu, na poczatku 3 razy w tygodniu a pozniej 6 razy... Wtedy nie znalam czegos takiego jak cwiczenia cardio czy fatburnning ( poprostu nie bylo to jeszcze tak powszechne i nikt o tym nie mowil tak wiele jak teraz) .
Moje menu skladalo sie z lekkich ale sycacych potraw. Gotowana piers z kurczaka, duza ilosc salatek ( np. pekinska z feta i ogorkiem, zielona salata z mala iloscia smietany, lodowa salata z papryka i ogorkiem. Znam wiele takich ), ciemne pieczywo, zamiast serka wiejskiego ktory ma duzo kalorii i weglowodanow robilam zamiast tego chudy ser bialy z jogurtem naturalnym, jadlam duzo warzywy surowych : kalarepa, marchewka, ogorek... i owocow tez : jablka, arbuz, grapefruit, kiwi, mango...
Mogłabym naprawde duzo cennych rad podac i wiele ciekawych,prosty i nisko kalorycznych przepisow ale czas mnie goni Jak znajde czas wieczorem to napisze a jak nie to jutro Powodzenia dziewczynki

Sniadanie:
Fitnnes z mlekiem 0%
Czerwona herbata bez cukru i kawa..
Obiad:
Zobaczymy co tesciowa ugotuje

[snuff]

Witam!

Przyłączam się do Was, jeżeli można. 'Dane osobowe' w podpisie.

[Pozytywka]

uu.. aa.. z tym ze ja śniadań nie jem już od paru lat i nic mi nie jest, po prostu już się przyzwyczaiłam

[bialaczekoladka]

Witajcie Wkoncu koniec dnia choc przyznam ze moj byl całkiem udany Tryskalam dzisiaj energia, wyrzylam sie na maksa na 3 godzinnym w-fie, takze troche ruchu mialam i mam nadzieje troche kcal spalilam
Co do dietki tez w miare udało mi sie wytrzymac i nie bylo tak kosmicznie trudno jak to bywało.
Sniadanie: szklanka mleka z otrebami
II sniadanie:2 jabłka
Obiad: surowka z buraczkow i salata
pozniej w prezlocie zjadlam jeszcze 3 ogorki konserwowe zaraz spojrze ile maja kcal bo nawet nie wiem

[Ejla]

Hejka wszystkim,
pierwszy dzień zakończony, nie było źle ale pierwszy dzień to pestka w porównaniu z następnymi ale może się przestawię na ten tryb żywienia.
Może i to moje śniadanie było małe ale tak sobie pomyślałam, że oprócz tego, że będę jadła produkty o niskim IG to jeszcze małe porcje, żeby schudnąć szybciej, bo podobno przy tej diecie efekty są wolniejsze ale trwalsze. A jak będę jadła oprócz tego mniej to może szybciej uda mi się osiągnąć wymarzoną wagę. Co Wy na to?
A tak poza tym na obiad miałam dzisiaj 3 filety tilapii z brukselką (tilapia ugotowana na parze) a na kolację makrelę wędzoną, tzn. 70% bo resztę moje dziecko zjadło.
Ale chyba za mało białka jem, myślę, że muszę dodać go trochę więcej na śniadanie.
pozdrawiam

[snuff]

Ja mój dzień zaliczam do udanych. Dieta utrzymana, stepper zaliczony, pozostałe ćwiczenia zaliczone. Oby tak dalej.

Miłego wieczoru.

[raspberrylucy]

mogę ten dzień zaliczyć do rzeczywiście udanych : D bardzo się cieszę, oby tak dalej. Czekoladko co do skrzypovity to ja brałam belissę przez chwilę, a potem się przerzuciłam na Humavit ze skrzypem i pokrzywą i muszę powiedzieć, że naprawdę efekty są olbrzymie... miałam już strasznie słabe włosy, a do tego przerzedzone, a po ok 6 msc jest duża poprawa.

Jeśli chodzi o jedzenie to Ty naprawde mało dzisiaj zjadłaś ja bym chyba umarła z głodu, no cóż (w sumie to mniej więcej tak wtedy jadłam, może i mniej) teraz już minęło trochę czasu... ale powiem co zjadłam
ś: owsianka
IIś: 2 kromki razowca+twaróg chudy+sałata lodowa
IIIś: maślanka 400g
o: ok. 60g (suchego) makaronu i sos pomidorowy
k: pomidor, mały ogórek kiszony, kilka liści sałaty lodowej, 9 oliwek, 1/6 papryki, kromka razowca z twarogiem i jogurt naturalny 180g

i nie głodowałam, z czego się bardzo cieszę, a czułam się lekko (jak ktoś ma jakieś porady co do menu to byłabym wdzięczna)
ściskam Was mocno

[nnann]

łaa.. binuska byłoby miło z tymi przepisami, a dzisiaj kupiłam opakowanie 0,5 kg serka wiejskiego, no i chudy twaróg, ale co tam znaczy jeśli chodzi o sałatki to akurat spoko bo przepis jest sałata/kapusta & warzywa-które-są-w-lodówce & białko no chyba że jest coś ciekawszego to naprawdę jakbyś miała czas

a co do dzisiejszej dietki to tragedia mała, bułkii (ah te śniadania na mieście) .. i słodkości (ale małoo!)

zaraz się za sporcik wezmę jakiś, chociaż na 7dni wypada zrobić 1dzień przerwy, mogłabym w końcu się wziąść i ją zrobić..

raspberrylucy bardzo ładny dzień wg mnie
a dajecie radę z piciem wody? bo ja no wszelakimi siłami muszę się zmusić..

[raspberrylucy]

dzięki nnann ja dzisiaj wypiłam 2 filiż. czerwonej herbatki rano (1 przed, druga po śniad) przed obiadem 1 i po tez, przed kolacją i po tez także razem 6 : ) a co do wody to 0,5l w szkole i ok 0,5-1l w domu, ale jak jest tyle herbaty to wiadomo... piłam więcej wody w szkole (i chyba znów będę bo po prostu lubię pić i mnię suszy ) no ale latałam do toalety co chwilę i dziwnie na mnie patrzyli jak wyciągałam 1,5litrówkę ale cóż tak chociaż wiedziałam, że muszę wypić tyle
: D

[slonkom]

binuska naprawde Cie podziwiam i szczerze zazdroszcze ze tak bardzo umiesz sie zmobilizowac ja mam najwiekszy problem z posilkami. i to nawet nie chodzi o kalorycznosc ale nie umiem ich jesc o stalych porach! powod? bo chodze na aerobik o roznych porach dnia i wieczora a przed cwiczeniami to nie bardzo moge co zjesc bo pozniej jest mi niedobrze, i to zarowno czy bym obiad zjadla czy jablko....

ja tak jak raspberrylucy polecam humavit ze skrzypem i pokrzywa, jest bardzo dobry, mi niesamowicie pomogl kiedy mialam rozdwajajace sie paznokcie, nie kosztuje duzo a naprawde dziala! tylko sie tego trzeba duzo nalykac

nnann staraj sie staraj bo woda jest najlepsza jesli chodzi o tracenie kilogramow. sama sie niesamowicie zmuszam do picia wody, bo mi straaaasznie niesmakuje ale wiem ze dziala wiec to mnie jakos motywuje i zacheca.... woda mi tylko w miare "smakuje" po aerobiku bo tyle sie napoce ze organizm z prawie przyjemnoscia sie znow napelnia woda

[raspberrylucy]

slonkom jeśli woda niegazowana Ci nie smakuje to może spróbuj dodawać soku z cytryny... a... i jeszcze jedno... ja np taką rzeczywiście niegazowaną (źródlaną) to bardzo lubię, a taką pod szyldem niegazowana (mineralna) jest jak dla mnie straszna, smakuje jak wybełtana gazowana, a feee obrzydlistwo

[binuska]

[I znalazl sie czas Na szczescie szybciej z pracy wrocilam...
A wiec tak : na obiad dzis zjadlam ryz z sosem pikantnym z papryczka, pieczarkami i kurczakiem a na kolacje nic bo brak mi apetytu Wypilam tylko herbatke zielona z miodem
Wracajac do mojej wczesniejszej diety to stosowalam sie glownie do skazowek diety davida kirscha i wykonywalam opracowane przez niego cwiczenia a do nich jeszcze dodawalam brzuszki z hantlami 3kg ( cwiczylam w ten sposob boczne miesnie brzucha ) oraz cwiczenia na uda.
Na diecie jestem juz od ok2 tygodni ale przylacze sie do was bo bedzie mi razniej w ciagu dwoch tygodni obwod w talii zmniejszyl sie o 3 cm, w biodrach o 2cm a w udzie o 2 cm ) wiec jestem happy
Ps. nadal stosuje rady z diety davida krischa i jego cwiczenia

[raspberrylucy]

a co jesz tak dokładniej... bo on to twierdzi, że rano jakiś koktajl białkowy, za który ja dziękuje 1) brak kasy 2) truć się chemikaliami ?
no i brak owoców... co mnie martwi... (wiem wiem fruktoza) ale jednak witaminy

[binuska]

nnann... moja ulubiona salatka to taka ktora sprawiala ze po niej czulam sie najedzona
Robie ja tak : salate rwie na kawalki,wzucam do miski, dodaje do tego z pol sredniej wielkosci makreli wedzonej w kawalkach, troche ziaren slonecznika , troche oliwy i gotowe
A co do wody to ja wypijam ok 3 litry dziennie . Na poczatku bylo mi trudno sie przyzwyczaic do wody ale teraz bez niej nie wyobrazam sobie poranka Dasz rade napewno

slonkom ... kiedys mialam silna mobilizacje teraz juz niestety nie, nie mam zielonego pojecia dlaczego Moze wczesniej zle czulam sie ze swoja 30 kg nadwaga, chcialam bez problemu kupic jakis ciuch i nie pytac sie sprzedawczyni czy ma rozmiar 44 wtedy bylo latwiej... ;(

Teraz mam 177 wzrostu i ok 72 kg wagi i niby moje bmi jest prawidlowe,niby nie jestem otyla ale te moje BOCZKI i brzuch i latajace uda ... Ale sadze ze z wami zmobilizuje sie jeszcze bardziej i schudne ok 10 kg by wkoncu moc bez problemu ubrac dopasowana bluzke itd.

dodam jeszcze ze moj sposob na slodycze ktory nawet przed chwila zastosowalam to umycie zabkow jak mam ochote na cos slodkiego to ide umyc zabki a jak nie jestem w domu to biore odrazu 2 gumy do zucia i przechodzi ochota na slodycze

---------- Dopisano o 23:22 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

Stsouje sie do niektorych zasad diety davida. Fakt koktajl bialkowy pije . Czasem wypije go rano ale zazwyczaj pije go po cwiczeniach badz przed spaniem Fakt, tani on nie jest ale mozesz zrobic sama koktajl w domciu. Zaraz znajde ksiazeczke z przepisami i cwiczeniami davida kirscha to odrazu napisze przepis na ten koktajl bo juz zapomnialam... Will wait