Czyżby mój chłopak nie lubił seksu oralnego?

[Madelaine87]

Neciak spokojnie, tym razem się nie denerwuję ale i tak napiszę co napisać chciałam:

byłaś dojrzała tak? a gdyby pojawiła się ciąża to pewnie twoi rodzice by utrzymywali twoje dziecko. To nie jest dojrzałość. Dojrzałość to ponoszenie odpowiedzialności za własne czyny czyli w tym momencie podjęcie wyzwania zapewnienia dziecku wszystkiego co mu potrzebne: dachu nad głowa, wyżywienia itd ale 16 latka nie jest w stanie tego zapewnić bo sama jest dzieckiem i koło się zamyka.

[Linka25]

Napisane przez SdC

No ale nie można skazywać takiego delikwenta od razu . Przecież nie wszyscy są tacy . I to, że facet tak myśli, nie znaczy, że będzie zdradzał żonę.

Aelin, ale jeśli nie sprawia to obojgu przyjemności?

No fakt, nie znaczy. Ale takie poglądy świadczą wg mnie o tym, że coś jest nie tak... O jakimś zakłamaniu, sama nie wiem. Przeraziłabym sie gdyby mój facet myślał w ten sposób.

Napisane przez Madelaine87

to nie jest mój problem tylko twój jak już, mi to nie robi. Ja mam takie zdanie anie inne, nie uznaję seksu dzieci w gimnazjum nawet jeśli są razem od 10 rz bo to aż 5 lat. Ja mam takie zasady a nie inne. Dla mnie związki zaczynają się minimum w ogólniaku i choć miałam wcześniej chłopaka związkiem bym tego nie nazwała.

Zgadzam sie z tym, że słowo "związek" w odniesieniu do koleżeństwa/ znajomości np. 14 latków brzmi po prostu śmiesznie, żałośnie.

Napisane przez Neciak89

Dziewczyny, czy to jest w tym momencie naprawdę takie ważne? Za każdym razem jak pojawia się temat wieku i seksu przychodzi jakieś tsunami..

[SdC]

Napisane przez Linka25

No fakt, nie znaczy. Ale takie poglądy świadczą wg mnie o tym, że coś jest nie tak... O jakimś zakłamaniu, sama nie wiem. Przeraziłabym sie gdyby mój facet myślał w ten sposób.

Dlaczego zakłamaniu? Nie rozumiem zupełnie.

[Alice in Wonderland]

Hmmm to jeśli nie ma wspomnien z poprzednia laska, gdyz prawiczek
to moze faktycznie czuje sie lepiej kiedy nie lezy, a tobie rowniez robi dobrze, ale i tak dla mnie to takie zaprzeczenie...
ale moze on tak ma?

nie widze nic złego w biernosci podczas seksu oralnego pieszczonego partnera, ja np. wole kiedy moge oddac sie chwili, bowiem nie do konca w 69 potrafie sie skupic, czy to na sobie, czy to na TŻ

ciekawi mnie dlaczego tez opada mu, podczas robienia laski, ale ponownie to napisze moze faktycznie ten typ tak ma,

do glowy przychodzi mi aby, zapytac sie, czy dobrze to robisz, czy moze woli inne pieszczoty (technike) nie obrazaj sie, jesli wyjdzie iz woli inaczej, badz lagodna i otwarta, aby nie czul, ze sprawi przykrosc, bowiem na bank nie odpowie szczerze

[aelin]

Napisane przez Alice in Wonderland

Hmmm to jeśli nie ma wspomnien z poprzednia laska, gdyz prawiczek
to moze faktycznie czuje sie lepiej kiedy nie lezy, a tobie rowniez robi dobrze, ale i tak dla mnie to takie zaprzeczenie...
ale moze on tak ma?

nie widze nic złego w biernosci podczas seksu oralnego pieszczonego partnera, ja np. wole kiedy moge oddac sie chwili, bowiem nie do konca w 69 potrafie sie skupic, czy to na sobie, czy to na TŻ

ciekawi mnie dlaczego tez opada mu, podczas robienia laski, ale ponownie to napisze moze faktycznie ten typ tak ma,

do glowy przychodzi mi aby, zapytac sie, czy dobrze to robisz, czy moze woli inne pieszczoty (technike) nie obrazaj sie, jesli wyjdzie iz woli inaczej, badz lagodna i otwarta, aby nie czul, ze sprawi przykrosc, bowiem na bank nie odpowie szczerze

Dzieki za odpowiedź

---------- Dopisano o 08:15 ---------- Poprzedni post napisano o 08:10 ----------

Napisane przez Madelaine87

Neciak spokojnie, tym razem się nie denerwuję ale i tak napiszę co napisać chciałam:

byłaś dojrzała tak? a gdyby pojawiła się ciąża to pewnie twoi rodzice by utrzymywali twoje dziecko. To nie jest dojrzałość. Dojrzałość to ponoszenie odpowiedzialności za własne czyny czyli w tym momencie podjęcie wyzwania zapewnienia dziecku wszystkiego co mu potrzebne: dachu nad głowa, wyżywienia itd ale 16 latka nie jest w stanie tego zapewnić bo sama jest dzieckiem i koło się zamyka.

W ogole nie wiem o co Ci chodzi w tym momencie. Nie dość, że zmieniłaś temat, to jeszcze szukasz czegoś zeby sie uczepić, mimo że nie masz pojęcia o mnie i o moim życiu.
Wcześniej była mowa i seksie oralnym, o ile pamiętam
Z poprzednim partnerem współżyliśmy rzadko, częściej uprawialiśmy petting i wlasnie seks oralny, a jak już dochodziło do normalnego seksu to używalismy prezerwatywy + globulek dopochwowych co daje niemal 100%, w dodatku nie dochodzil nigdy we mnie, wiec gdzie tu mowa o ciąży?

A co do związku w wieku 14 lat, to tyle mieliśmy jak zaczęlismy byc razem, a 17 jak skonczylismy..
16-17 lat, to juz przecież nie jest dziecięcy wiek, przynajmniej dla mnie;]

[Madelaine87]

Napisane przez aelin

Dzieki za odpowiedź

---------- Dopisano o 08:15 ---------- Poprzedni post napisano o 08:10 ----------



W ogole nie wiem o co Ci chodzi w tym momencie. Nie dość, że zmieniłaś temat, to jeszcze szukasz czegoś zeby sie uczepić, mimo że nie masz pojęcia o mnie i o moim życiu.
Wcześniej była mowa i seksie oralnym, o ile pamiętam
Z poprzednim partnerem współżyliśmy rzadko, częściej uprawialiśmy petting i wlasnie seks oralny, a jak już dochodziło do normalnego seksu to używalismy prezerwatywy + globulek dopochwowych co daje niemal 100%, w dodatku nie dochodzil nigdy we mnie, wiec gdzie tu mowa o ciąży?

A co do związku w wieku 14 lat, to tyle mieliśmy jak zaczęlismy byc razem, a 17 jak skonczylismy..
16-17 lat, to juz przecież nie jest dziecięcy wiek, przynajmniej dla mnie;]

ale po co ty sie tlumaczysz? ja napisałam swoje zdanie i tyle.

[aelin]

Napisane przez Madelaine87

ale po co ty sie tlumaczysz? ja napisałam swoje zdanie i tyle.

Wyjasniam poprostu bo nie znoszę ludzi którzy oceniają z góry nie znając całej sytuacji;]

[Madelaine87]

słuchaj mnie nie interesuje sytuacja, poza tym sytuacja nie ma nic do tego, nie uznaję seksu u dzieci i tyle.

[aelin]

Napisane przez Madelaine87

słuchaj mnie nie interesuje sytuacja, poza tym sytuacja nie ma nic do tego, nie uznaję seksu u dzieci i tyle.

ja tez nie uznaje, ale 16 lat to juz nie dziecko;]
a zresztą, każdy ma swoje zdanie i nie chce mi się już wglębiać w tą bezsensowną dyskusję.

[pavett]

A może poprostu jak już będziecie w intymnej sytuacji to zapytaj go:
Kotku chcialbym sprawić żebys poczuł się jak w niebie, powiedz mi co mam robić? Czego pragniesz?
Może zadziała!

[Alice in Wonderland]

Ejj no przestancie sie bezsensownie klocic
Madelaine87 zawsze taka jestes?

ja zaczelam pozniej, ale z tego co sie orienruje
16lat - w tym wieku wiele mlodych ludzi zaczyna wspolzyc
z reszta komu do tego kiedy zaczyna? (oczywiscie jestem przeciw kiedy to 14latki sie za to zabieraja)
jest to kwestia indywidualna,
a do tego jedni szybciej, a drudzi wolniej dojrzewaja
jesli czulo sie ze to jest to, ze ufamy partnerowi/partnerce i najwazniejsze ----> pomysli sie o antykoncepcji, to okay

ale

pomimo tego iz seks jest czyms wspanialym, zawsze trzeba pamietac, iz bierzemy na siebie odpowiedzialnosc, jak ewentualne pojawienie sie dziecka

[Madelaine87]

Napisane przez Alice in Wonderland

Ejj no przestancie sie bezsensownie klocic
Madelaine87 zawsze taka jestes?

ja zaczelam pozniej, ale z tego co sie orienruje
16lat - w tym wieku wiele mlodych ludzi zaczyna wspolzyc
z reszta komu do tego kiedy zaczyna? (oczywiscie jestem przeciw kiedy to 14latki sie za to zabieraja)
jest to kwestia indywidualna,
a do tego jedni szybciej, a drudzi wolniej dojrzewaja
jesli czulo sie ze to jest to, ze ufamy partnerowi/partnerce i najwazniejsze ----> pomysli sie o antykoncepcji, to okay

ale

pomimo tego iz seks jest czyms wspanialym, zawsze trzeba pamietac, iz bierzemy na siebie odpowiedzialnosc, jak ewentualne pojawienie sie dziecka

i widzisz tu się pojawia paradoks bo 16 latka nie jest w stanie wziąć odpowiedzialności za dziecko... i do tego też dążę. 16 lat ani to szkoły nie skńczyło, ani pracy nie dostanie, ani się samo nie utrzyma a całe obowiązki spadają na dziadków którzy napewno nie zasłużyli by wychowywać i utrzymywać wnuki. Małoletni, to samo mówi za siebie, nawet prawnie nic nie może zrobić. Jak więc można brac odpowiedzialność i współżyć mówiąc "jestem odpowiedzialna bo się zabezpieczam"? nie, to nie est odpowiedzialność, to tandetne usprawiedliwianie się bo jeśli pojawi się dziecko to nie wiadomo za co się złapać

[Neciak89]

Madelaine!! To nie jest Twój problem, nie Ty zaczęłaś w tak młodym wieku, nie Ty wychowywałabyś ewentualne dziecko, więc zejdź w końcu!! Nie o tym wątek!!

[Alice in Wonderland]

Napisane przez Madelaine87

i widzisz tu się pojawia paradoks bo 16 latka nie jest w stanie wziąć odpowiedzialności za dziecko... i do tego też dążę. 16 lat ani to szkoły nie skńczyło, ani pracy nie dostanie, ani się samo nie utrzyma a całe obowiązki spadają na dziadków którzy napewno nie zasłużyli by wychowywać i utrzymywać wnuki. Małoletni, to samo mówi za siebie, nawet prawnie nic nie może zrobić. Jak więc można brac odpowiedzialność i współżyć mówiąc "jestem odpowiedzialna bo się zabezpieczam"? nie, to nie est odpowiedzialność, to tandetne usprawiedliwianie się bo jeśli pojawi się dziecko to nie wiadomo za co się złapać

Osobiscie nie znam, ale jestem pewna, ze niejedna 16latek/ka, by Cię zaskoczyła...
wiek, nie jest zadnym wyznacznikiem, duzo starsi, moga byc mniej dorosli i nieodpowiedzialni, niz np. owy 16latek/ka

życie!

"jestem odpowiedzialna bo się zabezpieczam"?
tak, dokladnie

antykoncepcja=myślę

tylko to nie jest zadne usprawidliwienie i 100% pewnosc,
dlatego kazdy, w kazdym wieku, kochajac sie powinien byc swiadomy, ze moze byc z tego mała isiotka
ale wiadomo, ze o tym sie nie mysli, dopiero kiedy zaczyna brzuszek rosnac

jednak jesli mialabym sie czepiac, oraz Ty, to tych co sie niezabezpieczaja, maja mała swiadomosc na temat seksu, albo jakies absurdy, np. ze podczas miesiaczki nie zachodzi sie w ciaze lub przy pierwszym razie... - mozna pisac i pisac na ten temat, ja tylko tak mega ogolnie

[amon2010]

Napisane przez lexie

Dlaczego miałby tego nie powiedzieć?

Pewnie, że może tego nie lubić, może dla niego to za słaby bodziec, szczególnie, że piszesz, że jesteś delikatna. Idź do niego i zapytaj, albo się dowiesz że w ogole nie lubi i nie będziesz się więcej fatygować, albo dowiesz się jak by wolał (np mocniej). Jesteście na tyle blisko żeby uprawiać seks, to tym bardziej powinniście umieć o tym porozmawiać, prawda?

sorry że się tak wtrące,ale czytam i czytam,temat rzeka a konkretów żadnych.
A więc ja mam trochę podobnie,a nawet bardzo podobnie,jesli oral jest za delikatny to po prostu moze drażnić (czuje się zwykłe łaskotanie) lub przeciwnie facet który ma bardzo wrazliwą "główkę"(żołądz) nie lubi mocnego wciagania do ust tylko bardzo delikatne.Czesto jest tak że partnerka przy oralu szarpie ręką całego penisa(z góry na dół) jakby go miała wyrwać (patent z filmów porno) lub ściska za bardzo co nie jest przyjemne a nawet powoduje ból.
No cóż jeden lubi rybki drugi pipki.Ja nie cierpie jak mi patnerka robi loda(takiego typowego z wkładaniem do ust,bo inne formy oralu lubie ale tych akurat partnerka nie stosuje),dokładnie podobna sytuacja opisana jest w temacie tego postu.Oczywiście psychicznie nie jestem w stanie powiedzieć partnerce że "robienie loda" nie sprawia mi przyjemności,więc w sumie udaje że to przyjemne.Jakbym powiedział partnerce co mi sprawia przyjemnośc w oralu (fakt że wiem jaki sposób pieszczot oralnych doprowadził by mnie do orgazmu) to bym miał problem z głowy,ale niestety nie potrafie powiedzieć bo to zbyt wstydliwe i skomplikowane.To na razie na tyle,ale
jesli bedzie zainteresowanie tym problemem chetnie odpowiem na temat szczegółów lubienia i nie lubienia seksu oralnego przez facetów (niektórych)
ps. a jeśli ktoś pomyślał że mogę być impotentem to na pewno nim nie jestem bo seks mogę uprawiać praktycznie codziennie.

[Jeanne90]

Napisane przez amon2010

No cóż jeden lubi rybki drugi pipki.Ja nie cierpie jak mi patnerka robi loda(takiego typowego z wkładaniem do ust,bo inne formy oralu lubie ale tych akurat partnerka nie stosuje)

Czyli co lubisz?

Oczywiście psychicznie nie jestem w stanie powiedzieć partnerce że "robienie loda" nie sprawia mi przyjemności,więc w sumie udaje że to przyjemne.Jakbym powiedział partnerce co mi sprawia przyjemnośc w oralu (fakt że wiem jaki sposób pieszczot oralnych doprowadził by mnie do orgazmu) to bym miał problem z głowy,ale niestety nie potrafie powiedzieć bo to zbyt wstydliwe i skomplikowane.

To akurat Twoja sprawa, sam sobie robisz krzywdę takim "nie mówieniem". Nie rozumiem, jak nie wstydzisz się uprawiać seksu ze swoją kobietą, rozebrać się przed nią, pozwolić robić ze swoim ciałem naintymniejsze rzeczy i odwzajemniać się tym samym, a wstydzisz się powiedzieć, co sprawia Ci przyjemność. No, dojrzałość pełną gębą

[amon2010]

Napisane przez Jeanne90

Czyli co lubisz?


To akurat Twoja sprawa, sam sobie robisz krzywdę takim "nie mówieniem". Nie rozumiem, jak nie wstydzisz się uprawiać seksu ze swoją kobietą, rozebrać się przed nią, pozwolić robić ze swoim ciałem naintymniejsze rzeczy i odwzajemniać się tym samym, a wstydzisz się powiedzieć, co sprawia Ci przyjemność. No, dojrzałość pełną gębą

1.no kurcze,nie wiem jak to ładnie (czyli nie wulgarnie) opisać,więc ogólnie napisze ze największą przyjemnośc w oralu sprawiają mi pieszczoty "języczkowe" w najbardziej czułym miejscu jakim u każdego faceta jest strona wewnetrzna penisa poniżej "główki" tzw. wędzidełko
2.nie mam pojęcia jak to powiedzieć, np."poliż mnie w tym miejscu" czy coś w tym rodzaju ,może jestem nie dzisiejszy,albo musze zmienić partnerkę.

[Jeanne90]

Napisane przez amon2010

1.no kurcze,nie wiem jak to ładnie (czyli nie wulgarnie) opisać,więc ogólnie napisze ze największą przyjemnośc w oralu sprawiają mi pieszczoty "języczkowe" w najbardziej czułym miejscu jakim u każdego faceta jest strona wewnetrzna penisa poniżej "główki" tzw. wędzidełko
2.nie mam pojęcia jak to powiedzieć, np."poliż mnie w tym miejscu" czy coś w tym rodzaju ,może jestem nie dzisiejszy,albo musze zmienić partnerkę.

Naprawdę wstydzisz się powiedzieć coś takiego? Przecież to nic takiego. Mógłbyś zrobić coś takiego: "Kochanie, mam propozycję. Zobacz, tu jest takie miejsce (możesz wskazać palcem wędzidełko), które chciałbym, żebyś pieściła językiem. Bardzo to lubię." Nie powinno być to dla Ciebie trudne, a i dziewczyna na pewno zrozumie i zacznie to robić.
Czemu chcesz zmienić partnerkę? Przecież ona nie czyta w myślach, więc jeśli jej nie powiesz, czego chcesz, to niczego nie zmieni, gdyż jest przekonana (utwierdzałeś ją w tym), że robi wszystko dobrze. Chyba, że akurat ta partnerka Cię onieśmiela i z tą konkretną dziewczyną wstydzisz się rozmawiać.

[Alice in Wonderland]

Napisane przez amon2010

1.no kurcze,nie wiem jak to ładnie (czyli nie wulgarnie) opisać,więc ogólnie napisze ze największą przyjemnośc w oralu sprawiają mi pieszczoty "języczkowe" w najbardziej czułym miejscu jakim u każdego faceta jest strona wewnetrzna penisa poniżej "główki" tzw. wędzidełko
2.nie mam pojęcia jak to powiedzieć, np."poliż mnie w tym miejscu" czy coś w tym rodzaju ,może jestem nie dzisiejszy,albo musze zmienić partnerkę.

litości...

WOW PORAŻKA
P O R A Ż K A

nie dość, że to ty masz problem w komunikowaniu się z partnerką, to jeszcze do tego, chcesz ją zmienic, poniewaz nie czyta w twoich myslach, a ty nie potrafisz jej powiedziec co i jak lubisz, ale uprawiacie seks wybacz, ale to jest dla mnie M A S A K R A i w sumie nie wiem czy smiac, sie czy plakac

---------- Dopisano o 18:30 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ----------

Napisane przez amon2010

Oczywiście psychicznie nie jestem w stanie powiedzieć partnerce że "robienie loda" nie sprawia mi przyjemności,więc w sumie udaje że to przyjemne.
(...)
Jakbym powiedział partnerce co mi sprawia przyjemnośc w oralu (fakt że wiem jaki sposób pieszczot oralnych doprowadził by mnie do orgazmu) to bym miał problem z głowy,ale niestety nie potrafie powiedzieć bo to zbyt wstydliwe i skomplikowane.

Nie dośc, ze dwa zaprzeczenia, to nasuwa mi sie mysl, czy wy w ogole rozmawiacie o intymnych sprawach???
przeciez to jest żalosne i smutne, ze dwoje ludzi ktorzy zdecydowali sie na tak intymna sprawe, zrzucilo wszelkie tajemnice i intymnosc przed soba, nie potrafia sie skomunikowac i powiedziec, co sprawia im przyjemnosc

uprawiacie seks, ale zeby juz pogdac, to "zbyt wstydliwe i skomlikowane"

... bez komentarza

---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------

------------------------------------------------------------------------------------

A jak tam u autorki wątku???

[klempaa]

Dokładnie! Trzeba mówic!

Ja na przykład sama prosze, by mi pokazał, co lubi, na co ma w tym momencie ochotę... Nie doszlismy (jeszcze ) do seksu oralnego, ale przy innych pieszczotach to też bardzo ważne.

Nie wiem, ja tam sie nie czuję urażona- mój Kawaler mówi co lubi w taki sposób, że wręcz mnie to kręci, a nie zniechęca...



ROZMOWA, ROZMOWA i jeszcze raz ROZMOWA! Bez tego nie będzie fajnego zwiazku...

[xvioletx]

aelin, Twojego mezczyzne prawdopodobnie bardziej kreci dawanie przyjemnosci, niz jej otrzymywanie

[aelin]

Rozmawiałam z nim wczoraj
Powiedzialam mu wprost,ze zdaje mi sie, ze nie lubi jak pieszcze go oralnie. Bo zawsze jakoś tego unika i zaczyna od razu mnie pieścić albo od razu chce sie kochać.
Powiedzial, ze wcale tak nie jest i ze to dla niego bardzo przyjemne,tylko ze poprostu (uwaga bede cytować) ''jest zbyt napalony na moją ci.pkę"
Hm;P
A dzisiaj jak doszło do zbliżenia jakoś nawet dlugo udalo mi sie go piescic w ten sposob

[Alice in Wonderland]

To moze tak wlasnie byc jak pisalam, ze ten typ tak ma najwazniejsze, ze byla rozmowa i nie musisz sie zastanawiac