Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Część V

[kat123]

Napisane przez Farmetka

cudny ten dobierany nad czołem. ja na razie zapuszczam grzywkę. Co mnie podkusiło na obcięcie.

Mam dołka trochę. Po akcji ze zdjęciem Kat i pw od pinup to mi się odechciewa pisac tutaj i blogować. Poza tym mam wrażenie, że mój blog jest mało ciekawy, może to dlatego, ze ciągle brak mi czasu aby go dopieścić i częściej notki pisać.

Druga sprawa to mój teść. Miałam urodziny i składał mi zyczenia z teściową(telefonicznie, bo siedzi w domu z półpaśćcem) i do życzeń dołączył niesłuszny moim zdaniem opiernicz mojego męża. Mógł sobie daroać takie zyczenia. Tak się zdenerwowałam, że się popłakałam.

Nie jest cudny, rozpada się itp. ale i tak lepiej to niż szał ciał koło ucha -wstawiam zdjęcia tego co się dzieje bez niczego (opaski, warkocza...)

No przestań, przecież są tu ciągle osoby z którymi można porozmawiać... Ja się z blogiem nie poddaję. Właśnie, jeszcze 10 dni i złodziejka wraca

Ale jak to? To wszystkiego najlepszego a zaraz: Niektórzy to mają specyficzne maniery nie wiem o co opiernicz, ale na pewno przez sam fakt bym się też bym się zdenerwowała

Napisane przez barbara_barbie

Ja zawsze klucze od domu zostawialam rodzicom, zeby sie zaopiekowali zwierzakiem... mialam zaufanie co do tego ze zadbaja dobrze, pozatym nie musialam sie bac ze ktos pod moja nieobecnosc bedzie za bardzo wscibski, a niestety moi ex znajomi tacy byli, i wszystkiego sie mozna bylo po nich spodziewac, nawet imprezy No teraz jakos sobie radze, wiadomo kotek ma gorsze dni i gorzej sie czuje, caly czas spi, zawieszony taki chodzi, zmeczony nic nie robieniem, to i mi jest zle, ale wtedy probuje go jakos zajac okazac milosc jaka go darze....

Wlasnie sama nie wiem co myslec, niby odrzucenie od papierosow, i obrzydliwy smak kawy zaczyna sie juz na poczatku jak tylko dojdzie do zaplodnienia to organizm sam odrzuca uzywki... W sumie to ja tez nie wiem co robic, bo ze tak powiem jeszcze sprawa nie jest jasna TZ mowi ze jak bedzie to bedzie i bedzie kochal tak samo mocno jak mnie, i zrobi wszystko zeby bylo dobrze, nawet pojdzie na drugi etat do pracy.... Złoty mąż. Wiadomo, z jednej strony fajnie, ale tez sa te obawy, mysle ze kazda kobieta ma te lekkie watpliwosci, jak to bedzie, przeciez zycie zmienia sie o jakies 180 stopni bedac w ciazy i po urodzeniu.... ja narazie jestem w szoku ze tak powiem [przedciazowym?!]


a wloski super ci rosna!! tez mam takie fale jesli o tyl chodzi, tzn ze same sobie sie ukladaja... jak nie uda mi sie dzis fotki zarzucic zrobie to jutro obiecuje

No, ewentualnie mamie mojej bym zostawiła, bo teściowej to już nie jej ostatnio chomik wypadł z klatki jak mu wody dawała i tak po 30 s słyszę z taką paniką w głosie: "Kasia, mogłabyś tu podejść?" -musiałam go podnieść i włożyć do klatki
Zdrówka dla kici a jak się wabi?

A no złoty Ja mojego TŻa wiecie -czasem tak podchodzę mówiąc a co by było gdyby bla bla bla wpadka -to on reaguje jak oparzony zawsze, nawet żarty o ciąży go nie bawią Mamy po 23 lata, dla niego to chyba by był szok bo jedyne co mamy... to samochód
No mi też się wydaje, że się zmienia życia, ja na razie bym takich zmian nie chciała. Ale np. moja szwagierka urodziła mając 25 lat i jej życie prawie nic się nie zmieniło -lata co meisiąc do fryzjera, na jakieś CrossFity, tańce, Zumby i inne pierdoły -gdzie może małą potworkę zabiera, a jak nie to ją podrzuca mi, babci, drugiej babci, albo jak jest tata to wiadomo Mi się wydaje, że te zmiany to też zależą od podejścia, bo jak się ktoś chce zamknąć w domu z dzieciątkiem... Teraz takie czasy, że są możliwości by być współczeną, aktywną, pełną energii i zadbaną matką, a nie tylko kurą domową i cyckiem dla dziecka

ano rosną wrzuć wrzuć!

[Konwalia11]

A ja dzisiaj bylam pocieniowac wlosy i byl to stral w 10 Mam tylko lekko pocieniowane (a balam sie, ze wyjde z 3 wlosami na krzyz) i w koncu jakos sie ukladaja! Niestety nie dla mnie takie zupelnie proste, musze miec troche "potargane" - wydaje mi sie, ze to kwestia nieregularnych rysow Ewentualne fotki moge wrzucic dopiero po weekendzie

Napisane przez Farmetka

cudny ten dobierany nad czołem. ja na razie zapuszczam grzywkę. Co mnie podkusiło na obcięcie.

Mam dołka trochę. Po akcji ze zdjęciem Kat i pw od pinup to mi się odechciewa pisac tutaj i blogować. Poza tym mam wrażenie, że mój blog jest mało ciekawy, może to dlatego, ze ciągle brak mi czasu aby go dopieścić i częściej notki pisać.

Druga sprawa to mój teść. Miałam urodziny i składał mi zyczenia z teściową(telefonicznie, bo siedzi w domu z półpaśćcem) i do życzeń dołączył niesłuszny moim zdaniem opiernicz mojego męża. Mógł sobie daroać takie zyczenia. Tak się zdenerwowałam, że się popłakałam.

Farmetko, nie zalamuj sie, po prostu taka jest rzeczywistosc. Moim zdaniem, jesli nie uprawia sie jakiegos wielkiego ekshibicjonizmu w necie, to nic sie nie stanie. A ludzie sa rozni - tak samo jak w zyciu. W realu przeciez tez trzeba uwazac i nie mozna wszystkim ufac.
Z blogowaniem to jest tak, ze albo blog jest megapopularny, albo w koncu upada. Trudno jest sie przebic przez ten gaszcz blogow i zainteresowac czytelnika, ale jesli masz czas, pasje i pomysl - to probuj
No to spoznone zyczenia urodzinowe , a tesc rzeczywiscie mogl sobie darowac...

[kat123]

Napisane przez ludwila

Jak Ci urosły No i faktycznie, jeżeli postanowisz obciąć te farbowańce.. to już będziesz naturalna


Po wczorajszym eksperymencie mam fajne, miękkie włosy Ale.. muszę znowu się zająć końcówkami, tylko teraz już je mocniej podciąć, bo ostatnio jednak za mało ich ścięłam .

no i dlatego mnie kusi a potem by sobie rosły, i rosły i rosły

Napisane przez barbara_barbie

Ehhh wiem cos o tym, tylko ze ja mam sama tesciowa, opisywalam jaki ma stosunek do mnie, gdzies na forum mezatek w temacie' relacja synowa tesciowa'. Wstretna manipulantka i materialistka, Tesc niestety zginal smiercia tragiczna,gdy TZ mial 4 latka, ale jest to wykapany tesciu, jak by skore sciagneli z niego, nawet charakter chyba ma po nim, bo matka to zepsuta kobieta-zerwalismy z nia kontakt po tym jak rozwiazala umowe na prad w mieszkaniu ktore nam udostepnila pos lubie, bo chciala meza przeciwko mnie nastawic a jak jej powiedzial zeby sie nie wtracala w jego zycie to tak chciala sie zemscic, tylko nie wiem czemu na wlasnym dziecku...

matko jakiś materiał widzę na "trudne sprawy", albo inną "ukrytą prawdę" masakra, to widzę moja teściowa wcale nie taka najgorsza, bo ona mimo wszystko nieba by nam przychyliła.
Dobrze, że udało Wam się od niej wyrwać. A jak TŻ to przeżywał? Bo jednak zerwać kontakt z matką to musi być ciężko mimo wszystko

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

Napisane przez Konwalia11

A ja dzisiaj bylam pocieniowac wlosy i byl to stral w 10 Mam tylko lekko pocieniowane (a balam sie, ze wyjde z 3 wlosami na krzyz) i w koncu jakos sie ukladaja! Niestety nie dla mnie takie zupelnie proste, musze miec troche "potargane" - wydaje mi sie, ze to kwestia nieregularnych rysow Ewentualne fotki moge wrzucic dopiero po weekendzie

Nie mów, tylko wstaw najszybciej jak się da

[barbara_barbie]

Napisane przez kat123

Nie jest cudny, rozpada się itp. ale i tak lepiej to niż szał ciał koło ucha -wstawiam zdjęcia tego co się dzieje bez niczego (opaski, warkocza...)

No przestań, przecież są tu ciągle osoby z którymi można porozmawiać... Ja się z blogiem nie poddaję. Właśnie, jeszcze 10 dni i złodziejka wraca

Ale jak to? To wszystkiego najlepszego a zaraz: Niektórzy to mają specyficzne maniery nie wiem o co opiernicz, ale na pewno przez sam fakt bym się też bym się zdenerwowała


No, ewentualnie mamie mojej bym zostawiła, bo teściowej to już nie jej ostatnio chomik wypadł z klatki jak mu wody dawała i tak po 30 s słyszę z taką paniką w głosie: "Kasia, mogłabyś tu podejść?" -musiałam go podnieść i włożyć do klatki
Zdrówka dla kici a jak się wabi?

A no złoty Ja mojego TŻa wiecie -czasem tak podchodzę mówiąc a co by było gdyby bla bla bla wpadka -to on reaguje jak oparzony zawsze, nawet żarty o ciąży go nie bawią Mamy po 23 lata, dla niego to chyba by był szok bo jedyne co mamy... to samochód
No mi też się wydaje, że się zmienia życia, ja na razie bym takich zmian nie chciała. Ale np. moja szwagierka urodziła mając 25 lat i jej życie prawie nic się nie zmieniło -lata co meisiąc do fryzjera, na jakieś CrossFity, tańce, Zumby i inne pierdoły -gdzie może małą potworkę zabiera, a jak nie to ją podrzuca mi, babci, drugiej babci, albo jak jest tata to wiadomo Mi się wydaje, że te zmiany to też zależą od podejścia, bo jak się ktoś chce zamknąć w domu z dzieciątkiem... Teraz takie czasy, że są możliwości by być współczeną, aktywną, pełną energii i zadbaną matką, a nie tylko kurą domową i cyckiem dla dziecka

ano rosną wrzuć wrzuć!

No a propo tesciowej to napisalam wlasnie posta wczesniej o jej podejsciu do mnie.... Kotek wabi sie Forfii jak bede wrzucac fotki wlosow to i pochwale sie moim chorowitkiem Moj TZ ma inne podejscie, on praktycznie cale zycie z malymi dziecmi sie wychowywal, tesciowa co i rusz zaciazala, albo wychowywala dzieci swojej corki ktora je porzucila... Nawet moge powiedziec ze wie wiecej o dzieciach niz ja! Pozatym wiadomo, wpadka w malzenstwie to juz inna historia niz na normalnie, "dla ludzi" zawsze inaczej to wyglada.a TZ cieszylby sie, on bardzo lubi dzieci, a dzieci jego z tego co zauwazylam My tez nic nie mamy, procz samochodu i kota. Ale w dzisiejszych czasach nic na start nie ma, nawet pomocy od panstwa. Chcesz kredyt na mieszkanie? w tak mlodym wieku ci nie dadza... a jak dadza, to splacasz pol zycia, a gdzie potem dziecko, utrzymanie go? W Polsce mlodzi ludzie maja ciezki start.... niestety realia.
Ja najbardziej to bym sie bala oczywiscie porodu, ktory trwa po pare h, zanim na dobre sie zacznie... Widze ze masz tyle samo lat co ja, i jesli twoj nick jest od imienia, to rowniez te same imie mamy


Kati123 Przezywal to bardzo, ze wlasna matka go tak potraktowala, ale z czasem to przelknal, gdy przyszlo do niego pismu z ZUSu ze matka pobiera rente jego po ojcu [sama napisala sobie oswiadczenie ze on ja upowaznia, bo jeszcze do szkoly chodzil] i gdy przyszlo mu splacic ponad 1000zl za nia, wsciekl sie niemilosiernie... ze za jego plecami brala pieniadze, gdy on juz pracowal na stala umowe, nie uczyl sie, a jeszcze ciagnela od nas bo jej "ciezko bylo"... nic nie mowiac. Straszna kobieta, tez mowilam ze nadaje sie do trudnych spraw ta historia hehe... ale juz sie uwolnilismy od niej, nie wie gdzie mieszkamy, i jest spokoj. Powiedzialam TZ ze ja jej tego nie wybacze nigdy, bo to nie 1 historia w jej wykonaniu, ale jesli on zechce jej wybaczyc za rok dwa czy 5, nie mam nic przeciwko, bo to jednak jego matka.

[ludwila]

Napisane przez kat123

no i dlatego mnie kusi a potem by sobie rosły, i rosły i rosły


---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

[/COLOR]

No pewnie. Odkąd przeczytałam, że masz taki pomysł, to tylko chodzę i patrzę, czy u mnie już można by było tak zrobić;p Ale z tyłu chyba niebawem się na to skuszę, bo juz mam spory odrost i byłyby całe moje, a przód musi jeszcze niestety podrosnąć

[Farmetka]

macie rację Dziewczyny, nie ma co biadolic tylko swoje robić. Tego bloga to w zasadzie pisze bo sprawia mi to przyjemność a że to ktoś czyta to jest mi po prostu miło. Złości mnie czseem brak czasu, ale co tam.

Nie opusze was i dzieki za wsparcie. nie ma co kopii kruszyć o jednego człowieka. Pinup była, powiedzmy specyficzna ale przegieła.

Lecę w garach zamieszać i małym sie zajac bo już koniec drzemki

[kat123]

Napisane przez barbara_barbie

No a propo tesciowej to napisalam wlasnie posta wczesniej o jej podejsciu do mnie.... Kotek wabi sie Forfii jak bede wrzucac fotki wlosow to i pochwale sie moim chorowitkiem Moj TZ ma inne podejscie, on praktycznie cale zycie z malymi dziecmi sie wychowywal, tesciowa co i rusz zaciazala, albo wychowywala dzieci swojej corki ktora je porzucila... Nawet moge powiedziec ze wie wiecej o dzieciach niz ja! Pozatym wiadomo, wpadka w malzenstwie to juz inna historia niz na normalnie, "dla ludzi" zawsze inaczej to wyglada.a TZ cieszylby sie, on bardzo lubi dzieci, a dzieci jego z tego co zauwazylam My tez nic nie mamy, procz samochodu i kota. Ale w dzisiejszych czasach nic na start nie ma, nawet pomocy od panstwa. Chcesz kredyt na mieszkanie? w tak mlodym wieku ci nie dadza... a jak dadza, to splacasz pol zycia, a gdzie potem dziecko, utrzymanie go? W Polsce mlodzi ludzie maja ciezki start.... niestety realia.
Ja najbardziej to bym sie bala oczywiscie porodu, ktory trwa po pare h, zanim na dobre sie zacznie... Widze ze masz tyle samo lat co ja, i jesli twoj nick jest od imienia, to rowniez te same imie mamy

Ja jak już będzie Hektora kolej biegania po podwórku to też mu coś pstryknę Eee to się nie dziwię, że TŻ by chciał
A tym startem niestety masz rację Mój kuzyn ma chorego syna (jak miał 7 miesięcy pękł mu krwiak w głowie, prawie umarł ) -od państwa co dostaje -rehabilitację 1,5 h przez tydzień w miesiącu? Śmiech na sali. Dobrze, ze mu w pracy pomagają -teraz mu zafundowali wyjazd na turnus rehabilitacyjny. Sam nie miałby na to kasy, bo mają dwójkę dzieci i teraz leki dla małego etc...
O kredytach nie wspomnę jak to z nimi jest, ale cóż. Ja jestem ciekawa czy TŻ nie dostałby w DE kredytu. Konto w banku ma, mieszkanie byśmy w Niemczech kupili.... Ciekawe jak to jest, oni na pewno mają lepsze warunki
Kasia, 23 lata?

Napisane przez ludwila

No pewnie. Odkąd przeczytałam, że masz taki pomysł, to tylko chodzę i patrzę, czy u mnie już można by było tak zrobić;p Ale z tyłu chyba niebawem się na to skuszę, bo juz mam spory odrost i byłyby całe moje, a przód musi jeszcze niestety podrosnąć

Oj kusisz mnie Tylko ja jakbym poszła to bym pewnie coś zwariowanego zrobiła, bok wygoliła, albo damskiego irokeza, albo nie wiem co I jak ja bym to później zapuściła? a we wzreśniu mam praktyki w szkole

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------

Napisane przez Farmetka

Lecę w garach zamieszać i małym sie zajac bo już koniec drzemki

co pichcisz?

[barbara_barbie]

Napisane przez kat123

Ja jak już będzie Hektora kolej biegania po podwórku to też mu coś pstryknę Eee to się nie dziwię, że TŻ by chciał
A tym startem niestety masz rację Mój kuzyn ma chorego syna (jak miał 7 miesięcy pękł mu krwiak w głowie, prawie umarł ) -od państwa co dostaje -rehabilitację 1,5 h przez tydzień w miesiącu? Śmiech na sali. Dobrze, ze mu w pracy pomagają -teraz mu zafundowali wyjazd na turnus rehabilitacyjny. Sam nie miałby na to kasy, bo mają dwójkę dzieci i teraz leki dla małego etc...
O kredytach nie wspomnę jak to z nimi jest, ale cóż. Ja jestem ciekawa czy TŻ nie dostałby w DE kredytu. Konto w banku ma, mieszkanie byśmy w Niemczech kupili.... Ciekawe jak to jest, oni na pewno mają lepsze warunki
Kasia, 23 lata?

Zgadza sie Tyle samo lat i te same imie
W Niemczech podobno o wiele lepiej sie zyje niz w Polsce, mama mnie namawiala, bo ja tak uwielbiam jezyk niemiecki!! Przekichane jest za czasow moich rodzicow, nie bylo nic zeby kupic, ale kazdy cos mial, pobrali sie, wzieli meble na kredyt, a 3/4 kredytu pracodawca splacal... wogole kiedys podobno inaczej bylo... |Teraz bez pieniedzy jest sie nikim, kredyt duze ryzyko, ale ja bym sie bala zaciagnac na tyle lat... Tylko na rodzine mozna liczyc, no i na wlasny rozwoj, panstwo w tych czasach nie pomoze, sami musza sie nachapac ale o polityce nie ma co rozmawiac bo to tylko zbedne szarpanie nerwow

No i czekam na fotke twojego zwierzaczka uwielbiam zwierzeta, jak bylam dzieckiem chcialam byc weterynarzem by im pomagac ale z czasem stwierdzilam ze za dlugo trzeba sie ksztalcic pozatym ja bym nie zniosla widok cierpiacego zwierzaka ktoremu nie moge juz pomoc... to nie bylo by dla mnie

[ludwila]

Napisane przez Farmetka

macie rację Dziewczyny, nie ma co biadolic tylko swoje robić. Tego bloga to w zasadzie pisze bo sprawia mi to przyjemność a że to ktoś czyta to jest mi po prostu miło. Złości mnie czseem brak czasu, ale co tam.

Nie opusze was i dzieki za wsparcie. nie ma co kopii kruszyć o jednego człowieka. Pinup była, powiedzmy specyficzna ale przegieła.

Lecę w garach zamieszać i małym sie zajac bo już koniec drzemki

Jakoś w marcu założyłam bloga. Taka byłam szczęśliwa, że się będę mogła o czymś fajnym pisać. Ale jednak nie byłam do tego stworzona-nie wiedziałam co ma się tam znajdować i odpuściłam sobie
Dlatego podziwiam dziewczyny, które pomimo braku czasu nie poddają się i tworzą blogi Nie ważne czy czyta je jedna osoba czy kilkaset. Ważne, żeby robić to co się kocha i to co sprawia nam przyjemność

Tak samo to forum Jeżeli rozmowa z dziewczynami sprawia nam przyjemność, to nie warto się przejmować tym co się stało

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:10 ----------

Napisane przez kat123

Oj kusisz mnie Tylko ja jakbym poszła to bym pewnie coś zwariowanego zrobiła, bok wygoliła, albo damskiego irokeza, albo nie wiem co I jak ja bym to później zapuściła? a we wzreśniu mam praktyki w szkole

No to może odczekaj jednak ;d Chyba, że nie będziesz świrowała za bardzo, to wszystko będzie okey. :p powtarzaj sobie: mam praktyki, mam praktyki I jakoś będzie

[barbara_barbie]

Napisane przez ludwila

Jakoś w marcu założyłam bloga. Taka byłam szczęśliwa, że się będę mogła o czymś fajnym pisać. Ale jednak nie byłam do tego stworzona-nie wiedziałam co ma się tam znajdować i odpuściłam sobie
Dlatego podziwiam dziewczyny, które pomimo braku czasu nie poddają się i tworzą blogi Nie ważne czy czyta je jedna osoba czy kilkaset. Ważne, żeby robić to co się kocha i to co sprawia nam przyjemność

Tak samo to forum Jeżeli rozmowa z dziewczynami sprawia nam przyjemność, to nie warto się przejmować tym co się stało [COLOR="Silver"]

Mam to samo, chcialabym prowadzic bloga, czytam duzo porad dziewczyn, ale ja niestety nie mialabym o czym tam pisac, jeden post, dwa, ale pisac caly czas? nie nadaje sie Tez podziwiam te wszystkie dziewczyny, co pisza recenzje, i ogolnie. Kiedys z pare ladnych lat temu prowadzilam bloga ale takiego intymnego ktorego nikt nie czytal i sama zaprzestalam go pisac, i od tamtej pory nie biore sie za to, wole pogadac na forum

[TwojaKokaina]

Napisane przez barbara_barbie

Dzis juz lepiej, nie musze go miec non stop na oku... Bardzo sie przestraszylam gdy ostatniego dnia tych upalow, w Poniedzialek, wszedl do domu i zaczal strasznie szybko oddychac rozdziawionym pyszczkiem... szybko pojechalismy z TZ z nim do lecznicy, a tu odwodnienie... a kotek jest chory nieuleczalnie, ma dopiero 2 latka, ale ma wade serca, kardiomiopatie, leki pomagaja mu,serce zostaje odciazone troszke, lecz musi je dostawac regularnie rano i wieczorem, do konca zycia, ma to samo co ludzie gdy maja chore serce, wiec i upaly gorzej znosi... musialam gbo miec na oku, bo byl taki wycienczony ze nawet juz robil pod siebie... tyle stresu sie najadlam i lez wylalam, ze szkoda gadac.... eh.


A co do tematu o krzywdzeniu zwierzat, to szczerze?! mi sie to w glowie nie miesci... Tak samo jak ludzie chca sie pozbyc zwierzaka gdy dowiedza sie ze sa chore i wymaga wiekszej uwagi. Ja gdy sie dowiedzialam ze moj kotek jest chory, zalamalam sie. Wczesniej, pelen zycia, ciagle sie chcial bawic, z czasem zaczal chudnac, nawet zabawa go szybko meczyla, zziajany byl, teraz po lekach jest spokojny, mimo ze mlody to taki schorowany... Nie wyobrazam sobie go oddac komus innemu, balabym sie ze ktos inny nie bedzie dbal o niego jak ja. Mi to serce peka jak ludzie postepuja ze zwierzetami, wyrzucaja z samochodow, badz zamecza na smierc. Przeciez te zwierzatko tez ma uczucia, i maly rozumek. Powinni ludzi znecajacych sie nad zwierzetami tak samo karac jak oni potraktowali zwierze. Wogole te kary za znecanie sie to sa smiechu warte.....

jej, biedaczek współczuję Ci, bo człowiek się przywiązuje do takiego zwierzaka. nie wiem, co bym zrobiła, gdyby mój był chory a też mi go żal w upały, bo to husky, ma futro i nie moze sobie później miejsca znaleźć. ale trzymam kciuki za jego zdrowie

tutaj mam takie podejście jak Ty. nie rozumiem przywiązywania psów w lesie... moja ciocia raz była na spacerze (czerwiec, upały) i nagle słyszy skomlenie. poszli tam, patrzy - pies! i to tak chudy, że już miał na tyłku larwy much babcia powiedziała, żeby przemyć to denaturatem i zeszły wszystkie, a ten pies teraz jest taki kochany i przywiązany, że masakra.
dużo ludzi twierdzi, że zwierzęta są głupie, co jest nieprawdą. niejeden pies jest mądrzejszy niż człowiek. i jest tez mniejsza świnią. nie wyobrażam sobie smierci mojego psa.

Napisane przez kat123

Tak się rozpisałam, że zapomniałam Wam zdjęcia wstawić

Więcej na blogu

lubię takie dobierańce z boku. sama często robię

---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------

Napisane przez Konwalia11

A ja dzisiaj bylam pocieniowac wlosy i byl to stral w 10 Mam tylko lekko pocieniowane (a balam sie, ze wyjde z 3 wlosami na krzyz) i w koncu jakos sie ukladaja! Niestety nie dla mnie takie zupelnie proste, musze miec troche "potargane" - wydaje mi sie, ze to kwestia nieregularnych rysow Ewentualne fotki moge wrzucic dopiero po weekendzie

czekam na zdjęcia

Napisane przez ludwila

Dlatego podziwiam dziewczyny, które pomimo braku czasu nie poddają się i tworzą blogi Nie ważne czy czyta je jedna osoba czy kilkaset. Ważne, żeby robić to co się kocha i to co sprawia nam przyjemność

swojego prowadzą dla siebie, wstawiam swoje rezultaty pielęgnacji, zapuszczania itd. opisuje moja pielęgnacje, a jak ktos czyta to mi miło

[barbara_barbie]

Napisane przez TwojaKokaina

jej, biedaczek współczuję Ci, bo człowiek się przywiązuje do takiego zwierzaka. nie wiem, co bym zrobiła, gdyby mój był chory a też mi go żal w upały, bo to husky, ma futro i nie moze sobie później miejsca znaleźć. ale trzymam kciuki za jego zdrowie

tutaj mam takie podejście jak Ty. nie rozumiem przywiązywania psów w lesie... moja ciocia raz była na spacerze (czerwiec, upały) i nagle słyszy skomlenie. poszli tam, patrzy - pies! i to tak chudy, że już miał na tyłku larwy much babcia powiedziała, żeby przemyć to denaturatem i zeszły wszystkie, a ten pies teraz jest taki kochany i przywiązany, że masakra.
dużo ludzi twierdzi, że zwierzęta są głupie, co jest nieprawdą. niejeden pies jest mądrzejszy niż człowiek. i jest tez mniejsza świnią. nie wyobrażam sobie smierci mojego psa.

Dziekuje bardzo za wsparcie, moze jestem za bardzo uczuciowa ale dla mnie to byla tragedia gdy dowiedzialam sie ze jest nieuleczalnie chory a leki przedluza mu troche zycia, i nie bedzie sie dusic bo serce nie pracowalo jak trzeba. Ja rowniez nie wyobrazam sobie smierci mojego Forfiego. Nie wiem jak bym to przeszla, przeciez on tez okazuje uczucie, przywiazanie do czlowieka, wdziecznosc za wszystko, nie umie mowic to to pokazuje. I masz racje, we wszystkich przypadkach gdzie ludzie znecaja sie nad zwierzetami, to nie nazwalabym ich ludzmi. Zwierzeta maja wiecej rozumu od takich osob co nie potrafia ich potraktowac jak trzeba. Jak sie bierze pod dach zwierze, trzeba byc za niego odpowiedzialnym, nie powie ci ze go cos boli, nie zrozumie jak sie go zbije ze cos narozrabial. To tylko zwierzeta, swoj instynkt rowniez maja.

A te skrzywdzone przez ludzi, tak jak piszesz, maja w sobie najwiecej milosci, po tym co doswiadczyly.... az serce peka jak sie takie cos czyta, ze ludzie tak postepuja

[TwojaKokaina]

Napisane przez barbara_barbie

Dziekuje bardzo za wsparcie, moze jestem za bardzo uczuciowa ale dla mnie to byla tragedia gdy dowiedzialam sie ze jest nieuleczalnie chory a leki przedluza mu troche zycia, i nie bedzie sie dusic bo serce nie pracowalo jak trzeba. Ja rowniez nie wyobrazam sobie smierci mojego Forfiego. Nie wiem jak bym to przeszla, przeciez on tez okazuje uczucie, przywiazanie do czlowieka, wdziecznosc za wszystko, nie umie mowic to to pokazuje. I masz racje, we wszystkich przypadkach gdzie ludzie znecaja sie nad zwierzetami, to nie nazwalabym ich ludzmi. Zwierzeta maja wiecej rozumu od takich osob co nie potrafia ich potraktowac jak trzeba. Jak sie bierze pod dach zwierze, trzeba byc za niego odpowiedzialnym, nie powie ci ze go cos boli, nie zrozumie jak sie go zbije ze cos narozrabial. To tylko zwierzeta, swoj instynkt rowniez maja.

A te skrzywdzone przez ludzi, tak jak piszesz, maja w sobie najwiecej milosci, po tym co doswiadczyly.... az serce peka jak sie takie cos czyta, ze ludzie tak postepuja

dokładnie. czasem nie mogę już patrzeć na te informacje o przemocy, bo mam łzy w oczach. lubiłam oglądać policję dla zwierząt na animal planet, ale nie mam już tego kanału ;/
i nie masz za co dziękować zwierzaki są kochane i niektórzy ludzie po prostu nie zdają sobie sprawy, jak właściciele się przywiązują. my psa traktujemy jak członka rodziny, zawsze tak było i będzie.

[ludwila]

Napisane przez barbara_barbie

Mam to samo, chcialabym prowadzic bloga, czytam duzo porad dziewczyn, ale ja niestety nie mialabym o czym tam pisac, jeden post, dwa, ale pisac caly czas? nie nadaje sie Tez podziwiam te wszystkie dziewczyny, co pisza recenzje, i ogolnie. Kiedys z pare ladnych lat temu prowadzilam bloga ale takiego intymnego ktorego nikt nie czytal i sama zaprzestalam go pisac, i od tamtej pory nie biore sie za to, wole pogadac na forum

Dokładnie Chwilami wydaje mi się, że potrafiłabym coś napisać, ale to byłoby żywcem zerżnięte od kogoś.. a takich sytuacji wolałabym unikać, bo tak nie można . Wolę czytać blogi i podziwiać te osoby, które je prowadzą za systematyczność, cierpliwość i swój osobisty wkład Duże brawa
A rozmowa na forum jest o tyle lepsza, że prowadzona na różne tematy.. normalna rozmowa, w sumie bez wysiłku, chyba, że ktos musi kogos udawać, to wtedy owszem-trochę napracować się trzeba

---------- Dopisano o 16:06 ---------- Poprzedni post napisano o 16:03 ----------

Napisane przez TwojaKokaina

swojego prowadzą dla siebie, wstawiam swoje rezultaty pielęgnacji, zapuszczania itd. opisuje moja pielęgnacje, a jak ktos czyta to mi miło

No rozumiem Ale dobrze ci to wychodzi Co to by było, gdyby każda dziewczyna prowadziła włosowego bloga A tak, to można wybierać, przebierać..ale nie ma takiego zawalenia. No i w większości blogi dziewczyn są na dobrym, a nawet wysokim poziomie A na tym forum z całą pewnością wszystkie

[Hazel_Eyed]

Napisane przez AmaiMomo

Zrobiłam foty i wklejam.

Tu jest post z wczorajszymi kłaczkami: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=2109

A w załącznikach dzisiejsze.

Wydaje mi się, że widać różnicę.

no no, widać różnicę


kat super włoski

co do tej żelatyny i laminowania - muszę sama wypróbować tylko nie wiem kiedy

[201607040946]

ZEGNAM WAS, DZIEWCZETA, ale bede zagladac

[kat123]

Napisane przez ludwila

No to może odczekaj jednak ;d Chyba, że nie będziesz świrowała za bardzo, to wszystko będzie okey. :p powtarzaj sobie: mam praktyki, mam praktyki I jakoś będzie

Wszyscy na blogu piszą, by nie ścinać, więc chyba poczekam i końcówki będę tylko pprawo większości

Napisane przez Hazel_Eyed

kat super włoski

dzięki

Napisane przez kaguya

ZEGNAM WAS, DZIEWCZETA, ale bede zagladac

czyli jednak. To powiedz chociaż co zrobiłaś


Przedstawiam Wam Hektorka ruszył się, ale śmieszne to zdjęcie Gończy Polski, wygląda jak skrzyżowanie Cocera Spaniela, Wyżła i Dobermana

[Konwalia11]

Napisane przez ludwila

Dokładnie Chwilami wydaje mi się, że potrafiłabym coś napisać, ale to byłoby żywcem zerżnięte od kogoś.. a takich sytuacji wolałabym unikać, bo tak nie można . Wolę czytać blogi i podziwiać te osoby, które je prowadzą za systematyczność, cierpliwość i swój osobisty wkład Duże brawa
A rozmowa na forum jest o tyle lepsza, że prowadzona na różne tematy.. normalna rozmowa, w sumie bez wysiłku, chyba, że ktos musi kogos udawać, to wtedy owszem-trochę napracować się trzeba


No rozumiem Ale dobrze ci to wychodzi Co to by było, gdyby każda dziewczyna prowadziła włosowego bloga A tak, to można wybierać, przebierać..ale nie ma takiego zawalenia. No i w większości blogi dziewczyn są na dobrym, a nawet wysokim poziomie A na tym forum z całą pewnością wszystkie

Wlasnie dziewczyny, skoro jestesmy przy tym temacie... Tak sobie mysle, ze wiekszosc tych blogowiczek nie robi tego wszystkiego wylacznie "z dobrego serduszka" i chyba na tym troche zarabiaja? Lub maja zamiar zarabiac w przyszlosci, kiedy blog osiagnie taka popularnosc, ze bedzie sie oplacalo firmom umieszczac tam reklamy itp. Orientujecie sie, jak to jest? Bo nie wydaje mi sie, ze ktos sie dwoi i troi i robi to wszystko za free albo dla czystej satysfakcji - nie pozwala na to przeciez brak czasu.
No chyba, ze chodzi o lans, ale na to ryzyko jest zbyt duze - przeciez pokazujac swoja twarz, krecac filmiki itp. narazaja sie tez na obelgi itp.
Macie pojecie, jak ta branza funkcjonuje? Bo ja jestem zielona

Napisane przez kaguya

ZEGNAM WAS, DZIEWCZETA, ale bede zagladac

Mam bic?

---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------

Napisane przez kat123

Przedstawiam Wam Hektorka ruszył się, ale śmieszne to zdjęcie Gończy Polski, wygląda jak skrzyżowanie Cocera Spaniela, Wyżła i Dobermana

JAKI SLODZIUSI PIESIUNIO
No i faktycznie, dobrze, ze sie nie nazywa Puszek....

[kat123]

Napisane przez Konwalia11

Wlasnie dziewczyny, skoro jestesmy przy tym temacie... Tak sobie mysle, ze wiekszosc tych blogowiczek nie robi tego wszystkiego wylacznie "z dobrego serduszka" i chyba na tym troche zarabiaja? Lub maja zamiar zarabiac w przyszlosci, kiedy blog osiagnie taka popularnosc, ze bedzie sie oplacalo firmom umieszczac tam reklamy itp. Orientujecie sie, jak to jest? Bo nie wydaje mi sie, ze ktos sie dwoi i troi i robi to wszystko za free albo dla czystej satysfakcji - nie pozwala na to przeciez brak czasu.
No chyba, ze chodzi o lans, ale na to ryzyko jest zbyt duze - przeciez pokazujac swoja twarz, krecac filmiki itp. narazaja sie tez na obelgi itp.
Macie pojecie, jak ta branza funkcjonuje? Bo ja jestem zielona


JAKI SLODZIUSI PIESIUNIO
No i faktycznie, dobrze, ze sie nie nazywa Puszek....

Nie wiem jak dokładnie, ale są dziewczyny co zarabiają i to sporo. Albo dostają buty, ciuchy, markowe kosmetyki od firm tylko po to by napisać o nich na blogu i je zareklamować.

No dobrze, potem miał być Kwiatuszek

[Espoir91]

pobawiłam się z tą żelatyną i powiem Wam, że zachowuje się jak maska silikonowa z taką różnicą, że włosów nie mogłam rozczesać powiem szczerze, że wolę maski z półproduktami, wtedy mam piękne włosy. Zawiodłam się na tej żelatynie

[makeupnotwar]

no i miałam was opuścić po tej żenadzie z tą dresiarą która napisała do mnie taką niemiłą wiadomość... ale jednak moje przywiązanie do was okazało się za silne pomimo tego, że mam już całe swoje włosy... które odrastają i do niczego się nie nadają. ale kolor i ich miękkość i blask na razie mi wystarczą. miałam wkleić zdjęcie, ale po tej aferze chyba się wstrzymam.

zazdroszczę tym z wam, które nie pracują - tak narzekałam na depresję z powodu jej braku, a teraz chodzę wyczerpana. cały dzień przed kompem, uczę się nowych rzeczy i pracy w korporacji zajmującej się modą, co było moim marzeniem, więc na to nie narzekam staram się jeszcze biegać 3 razy w tygodniu a w pozostałe dni wychodzić na spacer, więc w domu jestem zazwyczaj po 19... a w firmie dużo się ciągle dzieje, po pracy jak tylko jest pogoda coś robimy i tak mi mijają dni.

Kat, pisałaś coś o praktykach (u was są dopiero na 5? ja miałam na 3, a teraz nawet są od 2 u nas) - ja byłam w tym roku i w podstawówce dramat, w gimnazjum się z dzieciakami pokochaliśmy. błagały mnie żebym jeszcze została, do tej pory jak mnie widzą to mnie zagadują. bardzo miło wspominam te praktyki ogólnie to mam zadatki na nauczyciela, bo na korkach też mnie bardzo lubią, dają prezenty i chwalą niestety, chcę coś w życiu osiągnąć i nie jest to siedzenie w szkole, więc dałam sobie z tym spokój

[kat123]

Napisane przez makeupnotwar

no i miałam was opuścić po tej żenadzie z tą dresiarą która napisała do mnie taką niemiłą wiadomość... ale jednak moje przywiązanie do was okazało się za silne pomimo tego, że mam już całe swoje włosy... które odrastają i do niczego się nie nadają. ale kolor i ich miękkość i blask na razie mi wystarczą. miałam wkleić zdjęcie, ale po tej aferze chyba się wstrzymam.


Kat, pisałaś coś o praktykach (u was są dopiero na 5? ja miałam na 3, a teraz nawet są od 2 u nas) - ja byłam w tym roku i w podstawówce dramat, w gimnazjum się z dzieciakami pokochaliśmy. błagały mnie żebym jeszcze została, do tej pory jak mnie widzą to mnie zagadują. bardzo miło wspominam te praktyki ogólnie to mam zadatki na nauczyciela, bo na korkach też mnie bardzo lubią, dają prezenty i chwalą niestety, chcę coś w życiu osiągnąć i nie jest to siedzenie w szkole, więc dałam sobie z tym spokój

wklej do prywatnego albumu

Nie, u mnie są na 2. roku (podstawówka), na 3. (gimnazjum) i teraz na 5. (szkoła ponadgim.)
Ja bym chciała mieć ciepłą posadkę w podstawówce Bo wolałam jednak podstawówkę od gim zobaczymy jak będzie z licealistami, przyznam, że trochę się boję, bo to ludzie o ok. 5 lat młodsi ode mnie też może bym się za korki wzięła od października

[TwojaKokaina]

Napisane przez kat123

Przedstawiam Wam Hektorka ruszył się, ale śmieszne to zdjęcie Gończy Polski, wygląda jak skrzyżowanie Cocera Spaniela, Wyżła i Dobermana

ale słodki! jakbym go dorwała, to bym się tak bawiła, że by padł

Napisane przez Konwalia11

Wlasnie dziewczyny, skoro jestesmy przy tym temacie... Tak sobie mysle, ze wiekszosc tych blogowiczek nie robi tego wszystkiego wylacznie "z dobrego serduszka" i chyba na tym troche zarabiaja? Lub maja zamiar zarabiac w przyszlosci, kiedy blog osiagnie taka popularnosc, ze bedzie sie oplacalo firmom umieszczac tam reklamy itp. Orientujecie sie, jak to jest? Bo nie wydaje mi sie, ze ktos sie dwoi i troi i robi to wszystko za free albo dla czystej satysfakcji - nie pozwala na to przeciez brak czasu.
No chyba, ze chodzi o lans, ale na to ryzyko jest zbyt duze - przeciez pokazujac swoja twarz, krecac filmiki itp. narazaja sie tez na obelgi itp.
Macie pojecie, jak ta branza funkcjonuje? Bo ja jestem zielona

nawet o tym nie myslałam zakładając bloga. sama nie wiem jak to funkcjonuje. piszę o włosach i cerze, bo to mnie interesuje, to mój problem, z którym walczę i szczerze mówiąc, często nudzą mnie posty o lakierach do paznokci czy tuszach do rzęs.

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

makeup - i dobrze, że wróciłaś

[kat123]

Napisane przez TwojaKokaina

ale słodki! jakbym go dorwała, to bym się tak bawiła, że by padł

nawet o tym nie myslałam zakładając bloga. sama nie wiem jak to funkcjonuje. piszę o włosach i cerze, bo to mnie interesuje, to mój problem, z którym walczę i szczerze mówiąc, często nudzą mnie posty o lakierach do paznokci czy tuszach do rzęs.

My jak go wypuszczamy to za każdym razem bawimy się aż padnie A on jest taki śmieszny, jak się zmęczy już to siada, patrzy... i nagle przewraca się na bok i już śpi

Ja za to bym mogła czytać tylko o włosach i paznokciach, a właśnie o skórze mnie nudzą i recenzje każdego byle kosmetyku, bo i tak zawsze zaglądam na KWC Ale wiadomo -jak koś fajnie pisze to czytam oo wszystkim

[ludwila]

kat- no to może lepiej i doczekaj
No i śliczny piesio <3
A na praktykach to tak, jakbys była u mnie Genialnie

A co do mnie- znowu obcięłam włosy Mam zdjęcie, ale nie do końca widać na nim ile mam już naturalnych włosów z tyłu A jest ich już baardzo dużo. miejscowo są tylko farbowane końce No ale i tak pokażę

Przyjrzałam się na powiększeniu-w ogóle nie widać naturalnych.. Taakie słońce świeciło. Jutro zrobie lepsze zdjęcia

[TwojaKokaina]

o matko, patrzcie
http://www.pudelek.pl/artykul/42240/...owsze_zdjecia/

Napisane przez kat123

My jak go wypuszczamy to za każdym razem bawimy się aż padnie A on jest taki śmieszny, jak się zmęczy już to siada, patrzy... i nagle przewraca się na bok i już śpi

Ja za to bym mogła czytać tylko o włosach i paznokciach, a właśnie o skórze mnie nudzą i recenzje każdego byle kosmetyku, bo i tak zawsze zaglądam na KWC Ale wiadomo -jak koś fajnie pisze to czytam oo wszystkim

no, psy sa fajne i te ich niektóre zwyczaje

też czytam wszystko jak ktoś fajno pisze, to się miło czytać
ale blogów tylko o lakierach nie lubię


ludwila - śliczne

[spiritusmovens]

Napisane przez ludwila

Tak samo to forum Jeżeli rozmowa z dziewczynami sprawia nam przyjemność, to nie warto się przejmować tym co się stało

tak samo uważam, nie należy się zrażać a makeup miło, że nas nie opuściłaś

[ludwila]

Napisane przez TwojaKokaina

o matko, patrzcie
http://www.pudelek.pl/artykul/42240/...owsze_zdjecia/


no, psy sa fajne i te ich niektóre zwyczaje

też czytam wszystko jak ktoś fajno pisze, to się miło czytać
ale blogów tylko o lakierach nie lubię


ludwila - śliczne

dziękuję

Jestem w szoku po tym co zobaczyłam... Naomi łysa..szok
No i do czego można doprowadzić...

[kat123]

Napisane przez TwojaKokaina

o matko, patrzcie
http://www.pudelek.pl/artykul/42240/...owsze_zdjecia/

W Pudelki jakoś nie wierzę specjalnie a jak się wpisze w googla to wyskakują same takie i temu podobne

Wstaw w innym świetle i koneicznie pokaż odrost ^^

[ludwila]

Wstawie, wstawie Ale już jutro, bo teraz już zbyt ciemno