Guerlain - kolorówka część IV

[laurie77]

Urbanku, czy Ty przypadkiem nie używałaś kiedyś Parure Pearly White 01? Mogłabyś napisać coś na temat właściwości podkładu i porównać kolor z Aqua 01?

[moniq_c]

Napisane przez UrbanWarrior

Ten Guerlain tak srednio mnie kreci ... to musi byc przez ten wulkan

jesteśmy na tropie wielkiego międzynarodowego spisku
dzie jest dejwid duchovny??? On by nam wszystko raz dwa wyczaił

[UrbanWarrior]

Napisane przez laurie77

Urbanku, czy Ty przypadkiem nie używałaś kiedyś Parure Pearly White 01? Mogłabyś napisać coś na temat właściwości podkładu i porównać kolor z Aqua 01?

Ano moglabym
Mam obydwa podklady, niestety odpowiadac bede na podstawie wspomnien, bo zostaly w Wawie

Pearly White 01 - silny zapach alko (mocniejszy niz w Nudzie Diora - przy pierwszym uzyciu az mnie odurzylo ), trwaly podklad, trzyma sie dlugo nawet na takim tlusciochu jak ja, krycie w kierunku srednie-mocno srednie ... i wszystko byloby ok, gdyby nie to, ze na mnie CIEMNIEJE Co prawda nie tak jakos bezczelnie, ale wystarczajaco, by popsuc mi humor. Zaraz po nalozeniu kolor jest idealnie jasny, pare minut- godzin pozniej - poltorej tonu wzwyz

Aqua 01 - zapach przyjemny, podklad na mnie bardzo nietrwaly, szybko splywa Jest lekki, zbyt wiele sie nim nie przykryje ale za to ladnie pachnie Konsystencja z serii dziwnych, ale ok. Czyli dokladnie to, co obiecuje producent - lekki podklad nawilzajacy. Mankament - CIEMNIEJE Kolor na starcie jest juz ciemniejszy od Pearly White, do tego po jakims czasie na mojej skorze robi sie jeszcze ciemniejszy.

Z tego jednego wspolnego im powodu zostaly w stolicy i nie zaznaly zaszczytu wycieczki za ocean Ale jak tak sobie mysle, to na lato moglyby byc oba w sam raz Poprosze mame, zeby mi przywiozla

Napisane przez moniq_c

jesteśmy na tropie wielkiego międzynarodowego spisku
dzie jest dejwid duchovny??? On by nam wszystko raz dwa wyczaił

Monik, po co nam duchovny, flaszka na stol i same damy rade wszystko wyjasnic, uzasadnic i udowodnic

[laurie77]

Napisane przez UrbanWarrior

Ano moglabym
Mam obydwa podklady, niestety odpowiadac bede na podstawie wspomnien, bo zostaly w Wawie

Pearly White 01 - silny zapach alko (mocniejszy niz w Nudzie Diora - przy pierwszym uzyciu az mnie odurzylo ), trwaly podklad, trzyma sie dlugo nawet na takim tlusciochu jak ja, krycie w kierunku srednie-mocno srednie ... i wszystko byloby ok, gdyby nie to, ze na mnie CIEMNIEJE Co prawda nie tak jakos bezczelnie, ale wystarczajaco, by popsuc mi humor. Zaraz po nalozeniu kolor jest idealnie jasny, pare minut- godzin pozniej - poltorej tonu wzwyz

Aqua 01 - zapach przyjemny, podklad na mnie bardzo nietrwaly, szybko splywa Jest lekki, zbyt wiele sie nim nie przykryje ale za to ladnie pachnie Konsystencja z serii dziwnych, ale ok. Czyli dokladnie to, co obiecuje producent - lekki podklad nawilzajacy. Mankament - CIEMNIEJE Kolor na starcie jest juz ciemniejszy od Pearly White, do tego po jakims czasie na mojej skorze robi sie jeszcze ciemniejszy.

Dzięki Urbanku!
Ja mam podobne wrażenie co do Aqua 01 - dziwna konsystencja, ładnie pachnie, dość szybko spływa i trochę ciemnieje... Ale na szczęście tylko trochę.
Zastanawiałam się nad kupnem Pearly White - tak trochę wbrew rozsądkowi - ze względu na alkohol - ale nie wiem jaki kolor wybrać - 01 czy 31. Jeśli piszesz, że 01 PW jest jaśniejszy od 01 Aqua, ale ciemnieje o 1,5 tonu, to teoretycznie mógłby być dobry Z drugiej strony odcienie 30-tek wpadają chyba bardziej w żółć, a mi w żółciach dobrze...
A PW 01 w jaki odcień wpada - beż, róż, zółć?

[moniq_c]

Napisane przez UrbanWarrior

Monik, po co nam duchovny, flaszka na stol i same damy rade wszystko wyjasnic, uzasadnic i udowodnic

uprzejmie donoszę iż pędzę doskonałą cytrynówkę, swego czasu 3/4 swoich hamerykańskich sasiadów rozpiłam ta jedna czwarta się uratowała bo to dziwaki jakieś - niepijące
takiej jasności umysłów doznamy że hoho wszystkie CIA, FBI, ABW i inne będa nam mogły co najwyzej buty wiązać

[UrbanWarrior]

Napisane przez moniq_c

uprzejmie donoszę iż pędzę doskonałą cytrynówkę, swego czasu 3/4 swoich hamerykańskich sasiadów rozpiłam ta jedna czwarta się uratowała bo to dziwaki jakieś - niepijące
takiej jasności umysłów doznamy że hoho wszystkie CIA, FBI, ABW i inne będa nam mogły co najwyzej buty wiązać

Cytrynowke powiadasz ... Jakis zlot by sie przydalo zorganizowac ...

laurie - w co wpada, to Ci raczej nie powiem, bo tak srednio pamietam Ale obstawialabym raczej na kierunek bezowy
Odcieni z trojka na poczatku w zyciu nie widzialam na zywo Ale brzmia ciekawie

[kamelya]

Napisane przez moniq_c

uprzejmie donoszę iż pędzę doskonałą cytrynówkę, swego czasu 3/4 swoich hamerykańskich sasiadów rozpiłam ta jedna czwarta się uratowała bo to dziwaki jakieś - niepijące
takiej jasności umysłów doznamy że hoho wszystkie CIA, FBI, ABW i inne będa nam mogły co najwyzej buty wiązać

Uwielbiam cytrynówkę - to kiedy mozna wpaść celem osiagnięcia stanu jasności umysłu?

jestem znów na etapie poszukiwania podkładu idealnego - może coś z guerlaina? ale jak tej aquy nie polecacie - to cio?

[Corii]

Napisane przez kamelya

jestem znów na etapie poszukiwania podkładu idealnego - może coś z guerlaina? ale jak tej aquy nie polecacie - to cio?

Że jak nie polecamy Aquy Ja polecam! I nic to, ze podkład lekki, na lato w sam raz , a buzia po nim piękna świetlista (nie w sensie świecenia się).

[kamelya]

Napisane przez Corii

Że jak nie polecamy Aquy Ja polecam! I nic to, ze podkład lekki, na lato w sam raz , a buzia po nim piękna świetlista (nie w sensie świecenia się).

Corii a co chcesz oddać za purplaki?

[Corii]

Napisane przez kamelya

Corii a co chcesz oddać za purplaki?

To, co mam w wątku, ewentualnie Ombrelki, jak dostanę z wymianki i mi nie podejdą

[agulek124]

Napisane przez moniq_c

uprzejmie donoszę iż pędzę doskonałą cytrynówkę, swego czasu 3/4 swoich hamerykańskich sasiadów rozpiłam ta jedna czwarta się uratowała bo to dziwaki jakieś - niepijące
takiej jasności umysłów doznamy że hoho wszystkie CIA, FBI, ABW i inne będa nam mogły co najwyzej buty wiązać

Prosze o przepis, prosze o przepis
Uwielbiam cytrynowke, niestety nie wiem jak sie ja robi....a w internecie jest tyle rozniacych sie przepisow, ze az strach...

Acha, jak dobrze pojdzie to na poczatku nastepnego tygodnia... bede miala new foundation

[moniq_c]

to jest ściśle strzeżona tajemnica rodzinna

[ilios]

leeee, ja tez szukam sprawdzonego przepisu
moze nas adoptujesz?

[agulek124]

[Champs]

Napisane przez p4w

Pearly White są limitowanką i jak zawsze z limitowankami bywa są bardziej drobinkowe - dają chłodną, lodową poświatę, pięknie podkreślają jasną cerę

Mythic były w normalnej sprzedaży (ale teraz Guerlain zmienił opakowania i kolory kulek, więc też ich nie ma w perfumeriach) - dawały pastelową poświatę z minimalną ilością rozświetlających drobinek

Ślicznie dziękuję za wyjaśnienie różnicy

Napisane przez kamelya

ależ oczywiście, ze je potrzebujesz

pw4 świetnie wyjasnila różnice pomiędzy perełkami. mam oba kolory - mythica uzywam na całego pyszczola i dekolt, a pearly do rożświetlenia kosci policzkowych i okolic oczu

peraly white ma dodatkowo uzalezniający zapach


btw moje nowe perełki 02 jeszcze sa w podróży buuuuuuu ale jak je w końcu dostanę

Dziękuję za podpowiedź w kwestii miejsca aplikacji...zapewne później bym zapytała jak je aplikować...

Napisane przez Layla79

tak właśnie o nim,.


ja byłam napalona na extreme, ale w efekcie się rozczarowałam. w szczególności kolory są albo żółte albo zbyt opalone. jakoś ta ich kolorystyka mnie nie przekonuje. wolę czyste zgaszone beże - łatwiej na nich potem majstrować różami, bronzerami etc, a ja dużo tego zawsze namiącham.

Champs - co do white pastels.. jeżeli masz jasną cerę i lubisz zimne odcienie różu, to myślę, że będą idealne. ja nakładam korektor/podkład na to puder, na to bronzer, różowy róż i rozjaśniam pod oczami machając skośnym pędzlem tymi właśnie białymi kulkami. efekt moim zdaniem jest super, to jeden z moich ulubionych kosmetyków. mam też inne kulki imperiale - do kitu, BC fajne na lato, gold temptation.. ale te są najfajniejsze. do tego zimne cienie - głównie szarości na oku i jest gites. z szarości polecam 480 guerlain. rzeczywiście jest coś takiego, że jest niesamowita przyjemność korzystania z tych kulek.

No właśnie ja mam jasną cerę. Nawet ostatnio mój Tato stwierdził "o poprawiła Ci się buzia (to w kwestii syfków) teraz tylko musisz sie trochę opalić bo troszkę za blada jesteś" Mnie ta "jasność" póki co nie przeszkadza
A co do kolorów to faktycznie lubię takie zimniejsze niż cieplejsze. Źle wyglądam jak mam na sobie za dużo złotego koloru zarówno w makijażu jak i w stroju,dlatego staram się tego koloru używać oszczędnie

Dziękuję za pomoc

Napisane przez Immolation

OCZYWIŚCIE ŻE ICH POTRZEBUJESZ!
Pastele są absolutnie cudowne, piekne i obłędne.

Efekt na buźce daja mroźnej, chlodnej poświaty ala Królewna Sniezka - moje najukochansze i najwspanialsze Meteoryty

No właśnie Królewna Śnieżka...moja psiapsiółka ostatnio powiedziała do mnie Śnieżko,więc one są chyba dla mnie

Dziewczyny dziękuję Wam za zachętę w kwestii posiadania owych kulek...chyba rzeczywiście się na nie zdecyduje...mam nadzieję tylko że jak już do mnie dotrą to nie będę żałować

[moniq_c]

no nieeeeee no bez łez proszę
dobra, czujcie się adoptowane, a ja oczekuję dowodów wdzięczności na najbliższy dzień matki
1 l spirytusku
1,5 kg cytryn
0,5 kg cukru
2 l toniku
duży słoik ( taki na 5 litrów )
działania następujące: sparzyć cytrynki, pokroic w plastry (nie muszą być jakies ekstra cienkie) wsypać cukier i zalać to wszystko spirytusem. Potrzymać to około 5-7 dni, codziennie raz pomieszać żeby cukier się rozpuścił. Po tych 5 dniach spirytek powinien wyżreć dokładnie środki z cytryn tak, że zostana tylko skórki, wtedy przez siteczko odsączyć towar (uwaga! Podstawić coś pod sitko żeby nie wylać tych pyszności do zlewu bo na sitku zostaną Wam tylko skórki po cytrynach!!! ) w to odsączone wlac 1,5 l toniku, wymieszać i gotowe
a w te skórki wlac pozostałe 0,5 l toniku, po 2-3 dniach też naciągnie i będzie jeszcze jedna buteleczka pyszności
SMACZNEGO

[ilios]

Napisane przez moniq_c

no nieeeeee no bez łez proszę
dobra, czujcie się adoptowane, a ja oczekuję dowodów wdzięczności na najbliższy dzień matki
1 l spirytusku
1,5 kg cytryn
0,5 kg cukru
2 l toniku
duży słoik ( taki na 5 litrów )
działania następujące: sparzyć cytrynki, pokroic w plastry (nie muszą być jakies ekstra cienkie) wsypać cukier i zalać to wszystko spirytusem. Potrzymać to około 5-7 dni, codziennie raz pomieszać żeby cukier się rozpuścił. Po tych 5 dniach spirytek powinien wyżreć dokładnie środki z cytryn tak, że zostana tylko skórki, wtedy przez siteczko odsączyć towar (uwaga! Podstawić coś pod sitko żeby nie wylać tych pyszności do zlewu bo na sitku zostaną Wam tylko skórki po cytrynach!!! ) w to odsączone wlac 1,5 l toniku, wymieszać i gotowe
a w te skórki wlac pozostałe 0,5 l toniku, po 2-3 dniach też naciągnie i będzie jeszcze jedna buteleczka pyszności
SMACZNEGO

bede testowac, Mamusiu

a to nie o te skorki chodzi?

[moniq_c]

no nie, skórki należy wyściskac ile się z nich tylko da wycisnąć , zalać powtórnie samym tonikiem i jeszcze coś od siebie oddadzą

[agulek124]

Napisane przez moniq_c

no nieeeeee no bez łez proszę
dobra, czujcie się adoptowane, a ja oczekuję dowodów wdzięczności na najbliższy dzień matki
1 l spirytusku
1,5 kg cytryn
0,5 kg cukru
2 l toniku
duży słoik ( taki na 5 litrów )
działania następujące: sparzyć cytrynki, pokroic w plastry (nie muszą być jakies ekstra cienkie) wsypać cukier i zalać to wszystko spirytusem. Potrzymać to około 5-7 dni, codziennie raz pomieszać żeby cukier się rozpuścił. Po tych 5 dniach spirytek powinien wyżreć dokładnie środki z cytryn tak, że zostana tylko skórki, wtedy przez siteczko odsączyć towar (uwaga! Podstawić coś pod sitko żeby nie wylać tych pyszności do zlewu bo na sitku zostaną Wam tylko skórki po cytrynach!!! ) w to odsączone wlac 1,5 l toniku, wymieszać i gotowe
a w te skórki wlac pozostałe 0,5 l toniku, po 2-3 dniach też naciągnie i będzie jeszcze jedna buteleczka pyszności
SMACZNEGO

Oh...dziekuje
a jaki to tonik ma byc??

[moniq_c]

najlepszy jest schwepps

[agulek124]

Napisane przez moniq_c

najlepszy jest schwepps

Aaa... tak, tak wiem jaki
super jeszcze raz dziekuje

[Immolation]

Napisane przez agulek124

Oh...dziekuje
a jaki to tonik ma byc??

WOOOOOW sama tez to zrobie !!!! Brzmi bombowo

W ogole ostatnio wkrecilam sie w rozne przepisy z netu... szczegolnie swietne sa na ☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠

kilka juz wyprobowalam i... PALCE LIZAĆ

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Moniq, dziekujemy .

[kamelya]

nie ma to jak wielka cuuuudowna rodzina
dziękuję za przepis, też się będę rozpijać

[71f1a49ccdda6499050838d6b2ef76d32f6aae36_5f5aaff1a659f]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;21052278]Dziekuje za wsparcie .
Dzis klikne ten odcien 31 i zdam relacje jak do mnie przyleci oczywiscie .[/QUOTE]
Jamesku, a wrzuciłabyś swatcha tego odcienia, kiedy już go otrzymasz? Też szukam czegoś jasnego

[hola ola]

Napisane przez moniq_c

no nieeeeee no bez łez proszę
dobra, czujcie się adoptowane, a ja oczekuję dowodów wdzięczności na najbliższy dzień matki
1 l spirytusku
1,5 kg cytryn
0,5 kg cukru
2 l toniku
duży słoik ( taki na 5 litrów )
działania następujące: sparzyć cytrynki, pokroic w plastry (nie muszą być jakies ekstra cienkie) wsypać cukier i zalać to wszystko spirytusem. Potrzymać to około 5-7 dni, codziennie raz pomieszać żeby cukier się rozpuścił. Po tych 5 dniach spirytek powinien wyżreć dokładnie środki z cytryn tak, że zostana tylko skórki, wtedy przez siteczko odsączyć towar (uwaga! Podstawić coś pod sitko żeby nie wylać tych pyszności do zlewu bo na sitku zostaną Wam tylko skórki po cytrynach!!! ) w to odsączone wlac 1,5 l toniku, wymieszać i gotowe
a w te skórki wlac pozostałe 0,5 l toniku, po 2-3 dniach też naciągnie i będzie jeszcze jedna buteleczka pyszności
SMACZNEGO

OMG Monia aż mnie skręciło tak bym sie Twojej cytrynówki napiła, choć ja taki pijak gawędziarz ale Twój przepis sprawił że moje kupki smakowe się ożywiły
a tak poza tym, wróciłam z urlopu i mam pracy po kokardę, podczytuje Was tylko

[moniq_c]

oj dziewczynki, naprawde polecam, na taką pogodę zmrożona cytrynóweczka wchodzi jak złoto to się przyjemnie rozpija (bo bez popitki leciutko wchodzi jak oranżadka) a swoje potem robi
będziecie zachwalać jak już spróbujecie, do tej pory każdy kto spróbował to pokochał ja nawet i jednego księdza nią tak rozpiłam, że pod kościołem ze mną biznesy urządzał i handel wymienny pt. flaszka cytrynówki za jego dwa słoiki ogórków małosolnych

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

[1=71f1a49ccdda6499050838d 6b2ef76d32f6aae36_5f5aaff 1a659f;21104101]Jamesku, a wrzuciłabyś swatcha tego odcienia, kiedy już go otrzymasz? Też szukam czegoś jasnego [/QUOTE]

Pewnie. Zaden problem. Z jasnych cudakow mam jeszcze Siberie Narsa.

[71f1a49ccdda6499050838d6b2ef76d32f6aae36_5f5aaff1a659f]

Niestety Aqua 02 jest nadal za ciemna, zatem jestem ciekawa 01 i 32 (tych swatche widziałam) i właśnie owego 31 Wiem, że Ty upolowałaś Extreme'a, niemniej kolor i działanie mnie bardzo ciekawi

[Corii]

Napisane przez moniq_c

oj dziewczynki, naprawde polecam, na taką pogodę zmrożona cytrynóweczka wchodzi jak złoto to się przyjemnie rozpija (bo bez popitki leciutko wchodzi jak oranżadka) a swoje potem robi
będziecie zachwalać jak już spróbujecie, do tej pory każdy kto spróbował to pokochał ja nawet i jednego księdza nią tak rozpiłam, że pod kościołem ze mną biznesy urządzał i handel wymienny pt. flaszka cytrynówki za jego dwa słoiki ogórków małosolnych

Opis produkcji cytrynówki piękny, jaka szkoda, ze ja typ niepijący jestem