Nuda na fitnessie.

[atka16]

Kilka miesięcy temu rozpoczęłam trening na siłowni. Przez specjalistę miałam ułożony program ćwiczeń. Chodziłam, ćwiczyłam, ale z czasem... zaczęłam się nudzić. Wszystkie czynności stały się dla mnie katorgą, wydawało mi się, że na tej sali tracę cenne dwie godziny. 10 minut na każdym urządzeniu ciągnęły się w nieskończoność, z czasem odechciewało mi się ćwiczyć, a przecież takie ćwiczenia powinny być przyjemnością. Dodam, że na tejże siłowni nie ma żadnego telewizora, o który mogłabym zaczepić wzrok. Czy zna może ktoś jakieś sposoby? Ja myślę nad zabieraniem iPoda na salę, ale szukam jak na razie odpowiedniej muzyki do fitnessu. Znacie jakieś fajne kawałki, zagrzewające do dalszego treningu?

[Tancerka Pl]

Wrzuc na mp3, czy ipoda swoje ulubione piosenki, przy ktorych chce Ci sie tanczyc Co ze zaproponuje Ci piosenki, ktorych nie dasz rady sluchac? Rozne sa gusta

[Midi]

Napisane przez atka16

Wszystkie czynności stały się dla mnie katorgą, wydawało mi się, że na tej sali tracę cenne dwie godziny. 10 minut na każdym urządzeniu ciągnęły się w nieskończoność, z czasem odechciewało mi się ćwiczyć, a przecież takie ćwiczenia powinny być przyjemnością.

2 godziny? Chyba bym umarła, jakbym miała 2-godzinne treningi albo by mnie wynosili z tej siłowni...
Trening siłowy to jest max. 50 minut z rozgrzewką. Dłuższe treningi siłowe to raczej dla osób, które zajmują się tym nie rekreacyjnie i mają swoje specjalne plany. Normalny trening na całe ciało (zresztą split też) powinien trwać 40-45 minut, 50 przy normalnym odżywianiu to jest maksimum. Jasne, że jak się o kilka minut obsunie, to nie tragedia, ale 2 godziny to jest zdecydowanie za dużo - nie sądzę, żeby jakiekolwiek efekty było widać po tak długich sesjach

Jeśli body building Cię nudzi, to może po prostu wybierz inny rodzaj sportu? To rzecz gustu, znam wiele osób, które uważają kulturystykę za nudną, a dla mnie pokonywanie własnej słabości jest pasjonujące

[izmonek]

po pierwsze znajdż lepsza siłownie
po drugioe 2 godziny to duzo za duzo chyba że godzine robisz aeroby
po trzecie zmień ćwiczenia - popros instruktora o modyfikacje
co 4 tygodnie powinnop sie zmieniac terning po to by byly efekty by odzwyczaic miesnie od danych cwiczen

[atka16]

W

Napisane przez Midi

2 godziny? Chyba bym umarła, jakbym miała 2-godzinne treningi albo by mnie wynosili z tej siłowni...
Trening siłowy to jest max. 50 minut z rozgrzewką. Dłuższe treningi siłowe to raczej dla osób, które zajmują się tym nie rekreacyjnie i mają swoje specjalne plany. Normalny trening na całe ciało (zresztą split też) powinien trwać 40-45 minut, 50 przy normalnym odżywianiu to jest maksimum. Jasne, że jak się o kilka minut obsunie, to nie tragedia, ale 2 godziny to jest zdecydowanie za dużo - nie sądzę, żeby jakiekolwiek efekty było widać po tak długich sesjach

Jeśli body building Cię nudzi, to może po prostu wybierz inny rodzaj sportu? To rzecz gustu, znam wiele osób, które uważają kulturystykę za nudną, a dla mnie pokonywanie własnej słabości jest pasjonujące

Zapomniałam dodać, że w tych 2 godzinach zawierają się urządzenia tzw. aerobowe właśnie. W siłowni kładą nacisk na zwiększenie wydolności. Cały mój trening zawiera: 12 minut jazdy na rowerku, 10 minut bieżni, 10 minut crossu, 5 min stepu i ćwiczenia modelujące sylwetkę. Do tego rozciągania powinno pochłaniać jakieś kolejne 10 min. Do tych wszystkich ćwiczeń mam jeszcze kilka serii brzuszków, więc wykonanie tej czynności zajmuje mi kolejne 10 minut. Kilka minut trzeba liczyć na tzw. "obsuwę", jeśli jakieś urządzenie jest zajęte (przy dużej ilości ludzi). I tak mniej więcej wychodzą dwie godzinki niestety...

Chciałam iść na aerobik, ale niestety godziny mi nie pasują w ciągu roku szkolnego, bo mam dużo zajęć, a na siłownię mogę chodzić kiedy chcę. Dodatkowo na fit mam większą motywację do chodzenia, w postaci kaski, bo z natury jestem trochę leń.

[nask]

Napisane przez atka16

Kilka miesięcy temu rozpoczęłam trening na siłowni. Przez specjalistę miałam ułożony program ćwiczeń. Chodziłam, ćwiczyłam, ale z czasem... zaczęłam się nudzić. Wszystkie czynności stały się dla mnie katorgą, wydawało mi się, że na tej sali tracę cenne dwie godziny. 10 minut na każdym urządzeniu ciągnęły się w nieskończoność, z czasem odechciewało mi się ćwiczyć, a przecież takie ćwiczenia powinny być przyjemnością. Dodam, że na tejże siłowni nie ma żadnego telewizora, o który mogłabym zaczepić wzrok. Czy zna może ktoś jakieś sposoby? Ja myślę nad zabieraniem iPoda na salę, ale szukam jak na razie odpowiedniej muzyki do fitnessu. Znacie jakieś fajne kawałki, zagrzewające do dalszego treningu?

Ja u siebie na silowni widzialam ludzi czytajacych ksiazki na stepperze i biezni (oczywiscie w miare wolno)
Ja zawsze zabieram ze soba iPoda, mam playliste ktora pomyslowo nazwalam oczywiscie FITNESS i sobie slucham.

Moze potrzebujesz nowych cwieczen? Ja czesto korzystam z tej strony http://www.womensfitness.co.uk/workoutindex.aspx

Moze wyprobujesz jakies nowe cwiczenia?
A moze probuj robic dane parier ciala w dane dni, np. basen we wtorki, silowe w czwartek itp.

Pozdrawiam!

[Yariewenka]

Hmm... Aby zająć czymś głowę proponuję jakiegoś audiobooka. Wrzucasz sobie do odtwarzacza dowolną książkę do słuchania - począwszy od "Muminków" przez "Potop" na "Aksamitnych pazurkach" skończywszy i daaawaj.
Zwykła książka bywa problematyczna - w końcu trzeba ją jakoś podtrzymywać...

Mówię to jako wielka fanka audiobooków.
I w ogóle literatury i czytania jako takiego.

[Midi]

Napisane przez atka16

W

Zapomniałam dodać, że w tych 2 godzinach zawierają się urządzenia tzw. aerobowe właśnie. W siłowni kładą nacisk na zwiększenie wydolności. Cały mój trening zawiera: 12 minut jazdy na rowerku, 10 minut bieżni, 10 minut crossu, 5 min stepu i ćwiczenia modelujące sylwetkę. Do tego rozciągania powinno pochłaniać jakieś kolejne 10 min. Do tych wszystkich ćwiczeń mam jeszcze kilka serii brzuszków, więc wykonanie tej czynności zajmuje mi kolejne 10 minut. Kilka minut trzeba liczyć na tzw. "obsuwę", jeśli jakieś urządzenie jest zajęte (przy dużej ilości ludzi). I tak mniej więcej wychodzą dwie godzinki niestety...

Chciałam iść na aerobik, ale niestety godziny mi nie pasują w ciągu roku szkolnego, bo mam dużo zajęć, a na siłownię mogę chodzić kiedy chcę. Dodatkowo na fit mam większą motywację do chodzenia, w postaci kaski, bo z natury jestem trochę leń.

Nadal nie bardzo rozumiem ten plan treningowy - nie łączy się treningu aerobowego z siłowym a jeśli już koniecznie trzeba, to najpierw siłowy, potem krótkie aeroby. Po 40 minutach na różnych urządzeniach do aerobów, jak dochodzisz do ćwiczeń siłowych, to już spalasz mięśnie zamiast je budować.
A jakie ćwiczenia modelujące masz na myśli?

[magdalenka7766]

To jak sie prawidlowo cwiczy na silowni? czy taki zestaw jest ok: bieznia, sklony, orbitrek, brzuszki, rowerek, atlas...? 10 minut okolo na kazdym

[Midi]

Na siłowni można robić wszystko, tylko pytanie, co jest celem treningu.
Jeżeli to ma być trening siłowy, to są pewne określone zasady (wielokrotnie tu opisywane, zapraszam do skorzystania z wyszukiwarki). Inaczej wygląda trening na redukcji, inaczej na masie. Ogólna zasada jest taka, że robi się po jednym ćwiczeniu na każdą dużą grupę mięśniową w kilku seriach o niezbyt dużej ilości powtórzeń z odpowiednio dużym obciążeniem. Oczywiście od zasady ogólnej istnieją różne wariacje dla konkretnych osób, które mają specyficzne plany treningowe - można robić różne superserie, można trening obwodowy itd.

Nie łączy się treningu siłowego z aerobami ani interwałami. Aeroby mogą odgrywać rolę rozgrzewki i nie powinny wtedy trwać dłużej niż 5-8 minut przed rozpoczęciem treningu. Ewentualnie robimy kilkanaście minut aerobów po treningu. Inne kombinacje prowadzą najczęściej do katabolizmu, czyli niweczą cały wysiłek włożony w trening.

To, co piszesz: "bieznia, sklony, orbitrek, brzuszki, rowerek, atlas...? 10 minut okolo na kazdym" to w ogóle nie jest trening siłowy. Jeśli jednak przynosi efekty, jakie zaplanowałaś, i dzięki niemu osiągasz swój cel, to znaczy, że jest OK.

[magdalenka7766]

Mi chodzi o zrzucenie zbednych kilogramow i o ladna sylwetke, wiec ten trening jest ok?

[Midi]

Skąd mam wiedzieć?
Mi chodzi o to, że jeśli dzięki temu treningowi zrzucasz kilogramy i Twoja sylwetka poprawia się, to znaczy, że jest OK. Przecież Ty sama wiesz najlepiej, czy udaje Ci osiągnąć cel, czy nie.
Ja na redukcji polecam trening siłowy i interwały lub aeroby dodatkowo - to jest najskuteczniejsze, najszybciej przynosi efekty u wielu osób, w tym u mnie. Twój trening nie ma nic wspólnego z treningiem siłowym czy interwałowym, ale ważne jest, żeby Tobie pomógł, a nie żeby był zgodny z teorią.

[izmonek]

generalnie
na poczatek polecałąbym wzmocnienie kondycji i zrzucenie tłuszcyku czyli po 20 minut rowerek bieżnia step i wiosełka ( te 4 możesz wymiennie tak by wyszło 60 minutek)

po kilku tygodniach albo jak zrzucisz tyle ile chcesz
możesz zaczać ćwiczyć poszczególne partie mięśniowe
na każdej maszynie jest rysunek jak prawidłowo wykonywać ćwiczenia i zazanczone są partie mięśniowe które ćwiczysz

dla kobitek zazwyczaj poleca się kilka serii po 8 do 12 powtórzeń
zwiększasz co jakiś czas ilość powtórzeń potem serii w miare przyzwyczajenia sie do wykonywanych ćwiczeń
hmm coś konkertnie to pisz śmiało

[Midi]

Napisane przez izmonek

generalnie
na poczatek polecałąbym wzmocnienie kondycji i zrzucenie tłuszcyku czyli po 20 minut rowerek bieżnia step i wiosełka ( te 4 możesz wymiennie tak by wyszło 60 minutek)

po kilku tygodniach albo jak zrzucisz tyle ile chcesz
możesz zaczać ćwiczyć poszczególne partie mięśniowe
na każdej maszynie jest rysunek jak prawidłowo wykonywać ćwiczenia i zazanczone są partie mięśniowe które ćwiczysz

dla kobitek zazwyczaj poleca się kilka serii po 8 do 12 powtórzeń
zwiększasz co jakiś czas ilość powtórzeń potem serii w miare przyzwyczajenia sie do wykonywanych ćwiczeń
hmm coś konkertnie to pisz śmiało

Polemizowałabym

Po pierwsze, robienie przez miesiąc treningu aerobowego (trwającego w dodatku godzinę ) niekoniecznie przyspieszy spalanie tłuszczu

Nie wiem, po co wykonywać 60 minut aerobów na siłowni, skoro można (zwłaszcza latem) wyjść na świeże powietrze i pobiegać, jeśli już mają być aeroby. No i w sumie nie rozumiem, po co zmieniać sprzęt do aerobów 3 razy w ciągu jednego treningu...

Jak ktoś ma dostęp do siłowni ze zwykłym sprzętem, to dużo szybciej efekty redukcyjne przyniesie trening siłowy (oczywiście przy prawidłowym odżywianiu).

Obrazki na maszynach to widziałam raz w życiu w jednej siłowni - przeważnie nic takiego nie ma Pokazaniem, jak się czego używa i do czego dany sprzęt służy, zajmuje się trener / -ka lub inny personel siłowni.

Nie zgadzam się z opinią, że "dla kobitek zazwyczaj poleca się kilka serii po 8 do 12 powtórzeń" - ilość powtórzeń w serii zależy od indywidualnych możliwości, celu treningu i użytego obciążenia, czyli od indywidualnego planu. Kto niby zazwyczaj tak poleca?

Progresja też nie polega na tym, że "zwiększasz co jakiś czas ilość powtórzeń potem serii w miare przyzwyczajenia sie do wykonywanych ćwiczeń" - jeśli zaczynasz od 8-12 powtórzeń w serii, to zwiększyć należy raczej obciążenie, a nie ilość ćwiczeń.

Ale, jak mówiłam, to rzecz gustu - jeśli komuś służy taki, a nie inny trening, to OK, w końcu najważniejsze są efekty u siebie, a nie cudze opinie.

[klajdla]

Midi a mam pytanie do Ciebie. Jestes moim guru w zakresie cwiczen
Co 2-3 skacze na skakance interwalowo. Ostatnio stwierdzilam, ze zaczne tez cwiczyc serie 8 min (arms, abs, legs, buns) codziennie (chyba mozna codziennie, skoro ten koles na filmiku mowi na samym koncu, ze "do zobaczenia za 24 h", prawda?).
A wiec moje pytanie brzmi, czy wykonujac interwaly moge w ten sam dzien cwiczyc 8 min? Czy lepiej 8 min zostawic na te dni w ktore nie cwicze interwalowo?

Z gory dziekuje za odp

PS Generalnie wiem, ze treningu silowego nie wykonuje sie po aerobach. Tylko problem w tym, czy te 8 min mozna zaliczyc do silowych. Chyba tak, prawda?

[Midi]

Moim zdaniem, lepiej byłoby to rozdzielić. Mimo że te wszystkie "8 minute coś-tam" to nie jest trening siłowy (bo nie używa się obciążenia, nie ma progresji, ćwiczy się jedną grupę mięśni itd.), to jednak po interwałach nie powinno się już nic ćwiczyć w danym dniu, tylko dać organizmowi odpocząć. W każdym treningu bardzo ważne są okresy regeneracji, a "więcej" nie zawsze znaczy "lepiej".
Nie sądzę, żeby był sens ćwiczyć 8 minute ... codziennie - z założenia to ma być wysiłek dla mięśni, więc powatarzanie go w tej samej formie często i przez dłuższy czas przyniesie efekty odwrotne od zamierzonych - mięśnie "przyzwyczają się" i z czasem zamiast się rozwijać wejdą w fazę stagnacji, a potem zaczną zanikać. Ja bym proponowała robić te treningi np. raz w tygodniu zamiast zwykłego siłowego, ale nie oprócz Albo np. 3 razy w tyg., nie częściej, i potem zacząć modyfikować zestaw, dodać obciążenie itp. - trening bez progresji nie ma sensu.

[klajdla]

Napisane przez Midi

Moim zdaniem, lepiej byłoby to rozdzielić. Mimo że te wszystkie "8 minute coś-tam" to nie jest trening siłowy (bo nie używa się obciążenia, nie ma progresji, ćwiczy się jedną grupę mięśni itd.), to jednak po interwałach nie powinno się już nic ćwiczyć w danym dniu, tylko dać organizmowi odpocząć. W każdym treningu bardzo ważne są okresy regeneracji, a "więcej" nie zawsze znaczy "lepiej".
Nie sądzę, żeby był sens ćwiczyć 8 minute ... codziennie - z założenia to ma być wysiłek dla mięśni, więc powatarzanie go w tej samej formie często i przez dłuższy czas przyniesie efekty odwrotne od zamierzonych - mięśnie "przyzwyczają się" i z czasem zamiast się rozwijać wejdą w fazę stagnacji, a potem zaczną zanikać. Ja bym proponowała robić te treningi np. raz w tygodniu zamiast zwykłego siłowego, ale nie oprócz Albo np. 3 razy w tyg., nie częściej, i potem zacząć modyfikować zestaw, dodać obciążenie itp. - trening bez progresji nie ma sensu.

Dzieki serdeczne
No widzisz, tak to bez Twojej podpowiedzi bawilabym sie w 8 min codziennie

[izmonek]

tak oczywiście zwiększa się również obciążenie ale to uznałam za podstawe przepraszam pominięcie
hm dziwne bywałam w siłowniach gdzie sa obrazki ale ok
nie zawsze trener się tobą zajmuje - bardzo rzadko w gorszych siłowniach to wogule olewa klientów
w dużcyh siecaiach się tylko zajmują
chyba żę ktoś to robi z serca

hm mam pytanko czemu uważasz że po aerobach nie da się schudnąć?

[Midi]

Napisane przez izmonek

hm mam pytanko czemu uważasz że po aerobach nie da się schudnąć?

Na początku - jeśli chodzi o osobę, która nie uprawia żadnego sportu, lub osobę o dużej nadwadze czy otyłą - aeroby mogą spowodować schudnięcie. Natomiast na dłuższą metę wykonywanie treningu o stałym tętnie i trwającego dość długo (powyżej 30-40 minut) spowalnia metabolizm, może także (po jakimś czasie) powodować katabolizm, bo mięśnie przyzwyczajają się do jednego rodzaju wysiłku.
Oczywiście w dużej mierze jest to kwestia dostosowania odpowiedniego do treningu odżywiania, indywidualnych predyspozycji, innych stosowanych rodzajów aktywności itp. Ale generalnie tak to w praktyce podobno wychodzi, że aeroby tylko początkowo dają efekty na redukcji, a potem wręcz przeciwnie.
Z moich doświadczeń wynika (u mnie i 2 znajomych osób pomiędzy 30-tym a 40-tym rokiem życia), że regularne ćwiczenia siłowe w ciągu kilku tygodni poradziły sobie z tym, na co najmniejszego wpływu nie miało wiele miesięcy aerobów.