i co ja mam zrobic?!

[paulinka1002]

witam!!! mam pytanie do Was kobietki. po porodzie w dwa miesiące schudłam 25 kg. teraz mam 170 cm wzrostu i waże 50 kg to mniej niż ważyłam przed zajściem w ciąże. mój facet nie chce sie ze mną kochac, któregoś dnia nawet mi powedział ze jak by chciał przytulac worek na kości to ze ja pierwsza przyszła bym mu do głowy! od tamtej pory staram sie przytyc ale bezskutecznie! nie układa sie między nami a to wszystko przez łóżko. na początku mówił mi ze wyglądam ślicznie a po jakimś czasie zaczą sie mój koszmar. po pierwsze nie wiem jak przytyc ale z drugiej strony zastanawiam sie czy warto bo czuje sie atrakcyjna... nie wiem czy ten wątek ma sens ale może znajda sie kobiety które miały podobnie czekam na wiadomości



a i nie dodałam jeszcze że non stop ogląda porno w internecie! czy aż tak go odpycham!!!? ma swoja ulubiona taka i nawet do 70 wizyt tygodniowo. on jest chory czy ja jakaś dziwna? bardzo mnie to denerwuje ale nic na o nie moge poradzic! tydzień temu powiedziałam mu żeby tego nie robił a on mi powiedzial tak "a jaki facet tego nie robi"
i wtedy już nie mogłam i wybuchłam ze ja jestem jego kobieta i ze to mnie powinien oglądac i ze ja już go pewnie nie podniecam (co jest bardzo możliwe bo od takich porno to można sie uzależnic) i powinnam go dla tego zostawic (mamy dziecko)? ja wiem ze to wszystko co pisze jest troche pomieszane i dziwne ale co ja mam zrobic???

[paula78]

Problem trwa od kwietnia aty nadal nie rozwiązałaś problemu i tkwisz w takim chorym układzie plus wciagasz w to dziecko .
pogadaj z nim i albo wóz albo przewóz.
dorośnij chociaz ty.

[Vivienne]

Może Twój facet ma ten słynny syndrom Madonny i ladacznicy? Jeśli czujesz się atrakcyjna, a Twój facet tego nie dostrzega, to wina lezy w nim, nie w Tobie! Najważniejsze żebyś to dostrzegła. Jeśli uda Ci się zaciągnąć faceta, to proponuję wizytę u seksuologa.

[paulinka1002]

o takiej wizycie nie ma raczej mowy...

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

faktycznie ze problem nie zaczą sie wczoraj... może mie jestem dośc silna żeby go zostawic. ale uwieżcie ze przez pewien okres po porodzie było naprawde świetnie!

[Madaaa]

Za gruba, za chuda....... bosheee
Zastanów się czy warto.
Z tego co napisałaś wywnioskować można, że Twój facet całkiem sie pogubił i zapomniał co wżyciu jest najważniejsze.

Może spróbuj z nim jeszcze raz spokojnie porozmawiać.

[xxSHINeexx]

Kazdy ma swoj typ. Np. mnie moj mezczyzna pociaga bardziej jak ma kilka kg wiecej.
Oczywiscie nie twierdze ze zachowanie Twojego TZ jest normalne. Wrecz przeciwnie. Ale wiem, ze gdybym ja schudla to moj TZ rowniez wolalby zebym wiecej wazyla. Rowniez okresla takie dziewczyny 'workiem kosci'.
Porozmawiaj z nim. Moze faktycznie bys przytyla troche?
Przede wszystkim wyslij go do psychologa. Albo pojdzcie razem. Mysle, ze psycholog znajdzie najlepsze wyjscie.

[zagubiona89r]

Jakby mi facet coś takiego powiedział to tego samego dnia bym spakowała walizki... Serio. W dodatku wychodzi na to, że jest uzależniony od porno. W takim wypadku czy będziesz szczuplutka, czy trochę przytyjesz, czy sie przefarbujesz i tak będziesz nie taka, bo jak tak często bywa na stronach porno to ma zakodowany inny typ kobiety. On Cię przecież kompletnie nie szanuje... Jak można się tak odzywać i zachowywać w stosunku do żony? poza tym opieka nad dzieckiem on wraca z pracy i tylko porno mu w głowie a dzieckiem zajmujesz się Ty?

jak nic się nie zmieni to ja bym jednak podjęła drastyczne cięcie i odeszła. Nie ma co się męczyć całe życie z takim dupkiem.

P.s Skąd się tacy faceci biorą... No skąd? Normalnie masakra....

[marmutita]

w kwestii pana męża dziewczyny już się wypowiedziały, natomiast Twoje gabaryty rzeczywiście są niepokojące.
Sama mam 170 cm, waże 60 kilo, i uważam, że to moja optymalna waga w której i dobrze wyglądam i dobrze się czuję. Nie wyobrażam sobie 10 kilogramów mniej, i będę brutalna - rzeczywiście możesz być mało seksowna dla mężczyzny - abstrachuję od tego, że Twoj to akurat kompletny bałwan za przeproszeniem, który pewnie dokłada Ci tyle stresu, że za diabła nie przytyjesz, a jeszcze wrzody żołądka Cię dopadną.
Myślałaś o jakimś fitnessie który wzmocnił by Twoją sylwetkę, ukształtował i wypracował jako takie mięśnie?
Jeśli masz z kim zostawiać dziecko to poświęć sobie trochę czasu i zrób trochę przyjemności, która pozwoli odłożyć trochę tłuszczyku

[paula78]

Napisane przez marmutita

i będę brutalna - rzeczywiście możesz być mało seksowna dla mężczyzny

???? :0

[marmutita]

Odnośnie: ?????
Przy 170cm waga 50 kg, wpisuje się w niedowagę.
Jeśli mąż autorki wątku mówi o worku kości, to prawdopodobnie w niej ten worek kości widzi.
I w chamski sposób to pokazuje.

[irie18*]

ee bez przesady 50 kg przy 170 cm to owszem nie wiele ale nie az tak zeby od razu nazywac kogos workiem na kosci ot modelkowe wymiary, mi sie bardzo podobaja takie szczuple kobiety i sama nie pogardzilabym taka sylwetka ale rozumiem ze to kwestia gustu.
ale wkurza mnie ta hipokryzja. Jakby dziewczyna napisala ze jej Tz powiedzial ze jest za gruba to znajac zycie odezwaly by sie glosy oburzenia. A tu od razu rady ze powinna przytyc.
Znajac sama wage trudno to ocenic ale jesli nie masz zadnych klopotow ze zdrowiem, normalnie sie odzywiasz, lekarz nie sugeruje ci niedowagi i czujesz sie dobrze ze swoja sylwetka to po co masz tyc?? bo facet ma taki kaprys i sie naogladał jedynie slusznie zaokraglonych porno panienek

[xxSHINeexx]

Napisane przez marmutita

w kwestii pana męża dziewczyny już się wypowiedziały, natomiast Twoje gabaryty rzeczywiście są niepokojące.
Sama mam 170 cm, waże 60 kilo, i uważam, że to moja optymalna waga w której i dobrze wyglądam i dobrze się czuję. Nie wyobrażam sobie 10 kilogramów mniej, i będę brutalna - rzeczywiście możesz być mało seksowna dla mężczyzny - abstrachuję od tego, że Twoj to akurat kompletny bałwan za przeproszeniem, który pewnie dokłada Ci tyle stresu, że za diabła nie przytyjesz, a jeszcze wrzody żołądka Cię dopadną.
Myślałaś o jakimś fitnessie który wzmocnił by Twoją sylwetkę, ukształtował i wypracował jako takie mięśnie?
Jeśli masz z kim zostawiać dziecko to poświęć sobie trochę czasu i zrób trochę przyjemności, która pozwoli odłożyć trochę tłuszczyku

Fakt, ze modelki sa szczuple wcale nie oznacza, ze podobaja sie plci przeciwnej. Z doswiadczenia wiem, ze facet lubi miec za co zlapac. a tak to co? za kosci

[Dotka90]

Ale weźmy pod uwagę, że wszystko zależy też od typu figury.
Jedna kobieta może ważyć 60kg i wyglądać super, a druga przy takim samym wzroście będzie wyglądała jak będzie ważyć 55kg, czy 50.

[irie18*]

Napisane przez xxSHINeexx

Fakt, ze modelki sa szczuple wcale nie oznacza, ze podobaja sie plci przeciwnej. Z doswiadczenia wiem, ze facet lubi miec za co zlapac. a tak to co? za kosci

hmm jakos znam sporo facetow ktorzy lubia szczuple i bardzo szczuple dziewczyny.
Pomijac juz ze okreslenia typu ,,za kosci" za chamskie. A jakby ktos napisal ze ,, nikt nie lubi patrzec na trzesacy sie tluszcz" to by sie zaraz glosy oburzenia podniosly

[Nuova]

Napisane przez irie18*

hmm jakos znam sporo facetow ktorzy lubia szczuple i bardzo szczuple dziewczyny.
Pomijac juz ze okreslenia typu ,,za kosci" za chamskie. A jakby ktos napisal ze ,, nikt nie lubi patrzec na trzesacy sie tluszcz" to by sie zaraz glosy oburzenia podniosly

Zgadzam się. Sama jestem szczupłą dziewczyną i jest mi przykro, jak czytam takie docinki. Facet sam sobie wybiera idealną kobietę, nie każdy lubi okrąglejsze kształty...

[majka242007]

Napisane przez paulinka1002

witam!!! mam pytanie do Was kobietki. po porodzie w dwa miesiące schudłam 25 kg. teraz mam 170 cm wzrostu i waże 50 kg to mniej niż ważyłam przed zajściem w ciąże. mój facet nie chce sie ze mną kochac, któregoś dnia nawet mi powedział ze jak by chciał przytulac worek na kości to ze ja pierwsza przyszła bym mu do głowy! od tamtej pory staram sie przytyc ale bezskutecznie! nie układa sie między nami a to wszystko przez łóżko. na początku mówił mi ze wyglądam ślicznie a po jakimś czasie zaczą sie mój koszmar. po pierwsze nie wiem jak przytyc ale z drugiej strony zastanawiam sie czy warto bo czuje sie atrakcyjna... nie wiem czy ten wątek ma sens ale może znajda sie kobiety które miały podobnie czekam na wiadomości



a i nie dodałam jeszcze że non stop ogląda porno w internecie! czy aż tak go odpycham!!!? ma swoja ulubiona taka i nawet do 70 wizyt tygodniowo. on jest chory czy ja jakaś dziwna? bardzo mnie to denerwuje ale nic na o nie moge poradzic! tydzień temu powiedziałam mu żeby tego nie robił a on mi powiedzial tak "a jaki facet tego nie robi"
i wtedy już nie mogłam i wybuchłam ze ja jestem jego kobieta i ze to mnie powinien oglądac i ze ja już go pewnie nie podniecam (co jest bardzo możliwe bo od takich porno to można sie uzależnic) i powinnam go dla tego zostawic (mamy dziecko)? ja wiem ze to wszystko co pisze jest troche pomieszane i dziwne ale co ja mam zrobic???

Też schudłam bardzo dużo po porodzie i nie potrafię przytyć. Ale ja nie chcę przytyć dla swojego męża tylko dla siebie. Może mało się starasz??? Stosuj jakieś dietki czy coś. Mam wątek na dietetycznym jak będziesz chciała to ci linka podeślę. Tam mi sporo dziewczyny pomogły. Ale musisz wiedzieć od czego zacząć.
Co do tego to w jakiś sposób pomóc mogę.... Co do pornusów to nie bardzo. Mojego męża raz zobaczyłam na oglądaniu takiego filmu. Piłka była krótka. Powyrywałam kable od kompa , nie miał dostępu do internetu , zrobiłam awanturę że chyba do tej pory jak sobie przypomni to mu słabo. Teraz często "sprzątam" komputer, kasuje co nie potrzebne- wiecznie jakieś zdjęcia albo filmy już obejrzane i nie natrafiłam od tamtego czasu na nic niepokojącego. Faceta trzeba krótko trzymać i tylko czasami "łańcucha" popuszczać i jest oki (może przesadziłam troszeczkę z tym uwiązaniem bo aż tak źle nie ma)

[xxSHINeexx]

Napisane przez irie18*

hmm jakos znam sporo facetow ktorzy lubia szczuple i bardzo szczuple dziewczyny.
Pomijac juz ze okreslenia typu ,,za kosci" za chamskie. A jakby ktos napisal ze ,, nikt nie lubi patrzec na trzesacy sie tluszcz" to by sie zaraz glosy oburzenia podniosly

Osobiscie znam tylko jednego faceta, ktory mowi ze szczuple jest piekne. I jest on gejem.
nie jestem gruba, jestem calkowicie przecietna. Nie podobaja mi sie wychudzone dziewczyny tak samo jak nie podobaja mi sie dziewczyny z nadwaga. W obu przypadkach to nie zawsze ich wina (moze to byc wina choroby).
Ale wiem, ze gdybym byla chudsza to nie podobalabym sie mojemu TZ. Okreslenie 'za kosci' wcale nie jest chamskie, bo jak to inaczej okreslic? Za co zlapac? zero ksztaltow, a jak sie przytulic to tylko kosci czuc. Jak sie komus to podoba prosze bardzo. Mi sie to nie podoba, wrecz przeciwnie.

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

Napisane przez majka242007

Też schudłam bardzo dużo po porodzie i nie potrafię przytyć. Ale ja nie chcę przytyć dla swojego męża tylko dla siebie. Może mało się starasz??? Stosuj jakieś dietki czy coś. Mam wątek na dietetycznym jak będziesz chciała to ci linka podeślę. Tam mi sporo dziewczyny pomogły. Ale musisz wiedzieć od czego zacząć.
Co do tego to w jakiś sposób pomóc mogę.... Co do pornusów to nie bardzo. Mojego męża raz zobaczyłam na oglądaniu takiego filmu. Piłka była krótka. Powyrywałam kable od kompa , nie miał dostępu do internetu , zrobiłam awanturę że chyba do tej pory jak sobie przypomni to mu słabo. Teraz często "sprzątam" komputer, kasuje co nie potrzebne- wiecznie jakieś zdjęcia albo filmy już obejrzane i nie natrafiłam od tamtego czasu na nic niepokojącego. Faceta trzeba krótko trzymać i tylko czasami "łańcucha" popuszczać i jest oki (może przesadziłam troszeczkę z tym uwiązaniem bo aż tak źle nie ma)

Dobrze to zalatwilas jestem pelna podziwu

[Neciak89]

Napisane przez irie18*

ee bez przesady 50 kg przy 170 cm to owszem nie wiele ale nie az tak zeby od razu nazywac kogos workiem na kosci ot modelkowe wymiary, mi sie bardzo podobaja takie szczuple kobiety i sama nie pogardzilabym taka sylwetka ale rozumiem ze to kwestia gustu.
ale wkurza mnie ta hipokryzja. Jakby dziewczyna napisala ze jej Tz powiedzial ze jest za gruba to znajac zycie odezwaly by sie glosy oburzenia. A tu od razu rady ze powinna przytyc.
Znajac sama wage trudno to ocenic ale jesli nie masz zadnych klopotow ze zdrowiem, normalnie sie odzywiasz, lekarz nie sugeruje ci niedowagi i czujesz sie dobrze ze swoja sylwetka to po co masz tyc?? bo facet ma taki kaprys i sie naogladał jedynie slusznie zaokraglonych porno panienek

50kg przy wzroscie 170 to dla Ciebie tylko niewiele? jej BMI jest duzo za niskie. ja mam 155 wzrostu i waze 50 kg, i nie uwazam się za grubą.

tak jak ktoras dziewczyna juz napisala, sprobuj nie tyle co przytyc, ale pocwiczyc nad miesniami

[zagubiona89r]

Dziewczyny słuchajcie, ok 50 kg przy 170 cm wzrostu to jest niewiele, wiem bo moja siostra tyle też po ciąży waży (przed ciążą 57). I to odrębna kwestia.

ALE DO CHOLERY! Czy to, że żona dużo straciła to powód do zadowalania się wiecznie przed pornolami (70 wejść tygodniowo o 10 dziennie!!!), i chamskich tekstów w stosunku do żony? To jest chyba główny problem! Gość, który tak traktuje kobietę, z którą się ożenił i ma dziecko to dla mnie jest mówiąc wprost śmierdząca kupa gó*na, której 3 metrowym kijem od szczotki bym nie tknęła. Ruszył bu dup* sprzed kompa i zamiast oglądać porno pomógł żonie przy dziecku, posprzątał trochę to może ona by trochę przytyła, bo i stresów mniej i biegania mniej i przede wszystkim AKCEPTACJA. Na ślubie w przysiędze nie ma przecież: będę Cię kochał póki będziesz mi się podobała a potem to, albo się zmień albo pogódź, że wolę się masturbować przy porno niż kochać z tobą. A o szacunku to zapomnij... Wszak wszyscy faceci tak robią. Przecież to jest główny problem autorki więc może na razie odczepcie się od jej wagi (pisała, że próbowała przytyć, ale karmiąc dziecko to chyba nie jest łatwa sprawa... przynajmniej moja siostra tak mówi a je za 5-ciu....) a może skupcie się na tym co ma z tym czymś (bo nie będę obrażać słowa mężczyzna) co jest jej mężem zrobić. Ja osobiście przeprowadziłabym z tym panem poważną rozmowę, a jak nie odniosłaby żadnego skutku to zastosowała na początku separacje. Na pewne rzeczy kobieta sobie nie powinna pozwolić. Do tych rzeczy zalicza się brak szacunku.

[lady karen]

Napisane przez xxSHINeexx

Osobiscie znam tylko jednego faceta, ktory mowi ze szczuple jest piekne. I jest on gejem.
nie jestem gruba, jestem calkowicie przecietna. Nie podobaja mi sie wychudzone dziewczyny tak samo jak nie podobaja mi sie dziewczyny z nadwaga. W obu przypadkach to nie zawsze ich wina (moze to byc wina choroby).
Ale wiem, ze gdybym byla chudsza to nie podobalabym sie mojemu TZ. Okreslenie 'za kosci' wcale nie jest chamskie, bo jak to inaczej okreslic? Za co zlapac? zero ksztaltow, a jak sie przytulic to tylko kosci czuc. Jak sie komus to podoba prosze bardzo. Mi sie to nie podoba, wrecz przeciwnie.

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------


Dobrze to zalatwilas jestem pelna podziwu

A ja znam sporo takich i co najmniej 3 z nich gejami na pewno nie jest, bo to dwóch moich byłych i obecny TŻ, poza tym kumpel, który prawie wszystkie dziewczyny grubsze ode mnie (mam 164cm wzrostu i ważę 46 kg, w porywach 48 - zaznaczam, że posiadam biust i tyłek) uważa za spasione, nieatrakcyjne krowy, i drugi kumpel z podobnym gustem, i sporo takich, których widzę, jak się za tymi szczuplaczkami z przyjemnością oglądają.
I uważam określenie "za kości" za chamskie, bo ja też mogę sobie wejśc na wątek dziewczyny, która uważa się za zbyt grubą, i powiedzieć jej, że możliwe, że nie jest dla faceta seksowna, no bo jak to tak, do wałków tłuszczu się przytulać, a fe! - ale uważam, że byłoby to chamstwo i to w dodatku niepotrzebne, więc tego nie robię.

[QUOTE=Neciak89;14490541]50kg przy wzroscie 170 to dla Ciebie tylko niewiele? jej BMI jest duzo za niskie. ja mam 155 wzrostu i waze 50 kg, i nie uwazam się za grubą.

tak jak ktoras dziewczyna juz napisala, sprobuj nie tyle co przytyc, ale pocwiczyc nad miesniami[/QUOTE]

Jej BMI oznacza, że waży o 4kg mniej niż powinna. Naprawdę uważasz, że to jakieś powalające wychudzenie? Moim zdaniem dziewczyna jest po prostu szczupła.

I nie pracuj nad mięśniami na siłę, autorko, tylko kopnij swojego chłopa w tyłek i to porządnie, bo chyba zapomniał co to jest szacunek wobec swojej kobiety. Niech sobie przypomni albo spada.

Napisane przez zagubiona89r

Dziewczyny słuchajcie, ok 50 kg przy 170 cm wzrostu to jest niewiele, wiem bo moja siostra tyle też po ciąży waży (przed ciążą 57). I to odrębna kwestia.

ALE DO CHOLERY! Czy to, że żona dużo straciła to powód do zadowalania się wiecznie przed pornolami (70 wejść tygodniowo o 10 dziennie!!!), i chamskich tekstów w stosunku do żony? To jest chyba główny problem! Gość, który tak traktuje kobietę, z którą się ożenił i ma dziecko to dla mnie jest mówiąc wprost śmierdząca kupa gó*na, której 3 metrowym kijem od szczotki bym nie tknęła. Ruszył bu dup* sprzed kompa i zamiast oglądać porno pomógł żonie przy dziecku, posprzątał trochę to może ona by trochę przytyła, bo i stresów mniej i biegania mniej i przede wszystkim AKCEPTACJA. Na ślubie w przysiędze nie ma przecież: będę Cię kochał póki będziesz mi się podobała a potem to, albo się zmień albo pogódź, że wolę się masturbować przy porno niż kochać z tobą. A o szacunku to zapomnij... Wszak wszyscy faceci tak robią. Przecież to jest główny problem autorki więc może na razie odczepcie się od jej wagi (pisała, że próbowała przytyć, ale karmiąc dziecko to chyba nie jest łatwa sprawa... przynajmniej moja siostra tak mówi a je za 5-ciu....) a może skupcie się na tym co ma z tym czymś (bo nie będę obrażać słowa mężczyzna) co jest jej mężem zrobić. Ja osobiście przeprowadziłabym z tym panem poważną rozmowę, a jak nie odniosłaby żadnego skutku to zastosowała na początku separacje. Na pewne rzeczy kobieta sobie nie powinna pozwolić. Do tych rzeczy zalicza się brak szacunku.

[paula78]

Napisane przez marmutita

Odnośnie: ?????
Przy 170cm waga 50 kg, wpisuje się w niedowagę.
Jeśli mąż autorki wątku mówi o worku kości, to prawdopodobnie w niej ten worek kości widzi.
I w chamski sposób to pokazuje.

moje zdziwienie dot nie tyle tego co on jej powiedział ale twoja ocena sytuacji.znasz zdanie wszytskich mężczyzn ?
podobnie jak nie podoba mi się opinia ,że mężczyzni lubią miec za co chwycic a co ja jestem miesem zeby trzeba bylo mnie chwytać ?Sama mam 170 i waze 48-50 kg ,nie uwazam sie za worek kości ,jestem zwyczajnie szczupła -nie chuda ! i nie widze powodu dla którego miałabym sie tuczyć bo pan i władca ma z tym problem.

to taki OT.



wracajac do tematu :

Facet ma prblem sam ze soba i zwyczajniee radzilabym mu podziękowac za współpracę nie zapominajac o zasądzeniu aliementów na dziecko.

Zdecydował sie na związek ,zakochal się w niej a jej ciało jest dodatkiem do osobowosci i zapewne jest to facet któremu w zaden sposob sie nie dogodzi bo pociągają go plastikowe lale z sztucznym cycem.

[irie18*]

Napisane przez xxSHINeexx

Osobiscie znam tylko jednego faceta, ktory mowi ze szczuple jest piekne. I jest on gejem.

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

a ja znam takich sporo i jest ich zdecydowanie wiecej niz takich ktorzy lubia te ,, kraglutkie"
zreszta nie o tym chyba jest watek.
Nie wiemy jak autorka wyglada bo sama waga i wzrost to zamalo przeciez( moze np miec bardzo lekkie kosci) ale 4 kg to nie jest jakas powalajaca chudosc. Zreszta ona pisze ze czuje sie dobrze ze swoja sylwetka.
Problem autorki nie tkwi w jej wadze a w tym ze ma beznadziejnego, uzaleznionego od porno, bezczelnego faceta. On powinnien ja kochac i akceptowac niezaleznie od tego czy wazy 4 kg za duzo czy za mało. wiem nie wiem po co jeszcze dobijać dziewczynę chamskimi tekstami.
Tak jak radzi zagubiona zaczelabym od powaznej rozmowy. Bardzo powaznej. A jak to nic nie da to separacja. Nie ma po co sie meczyc z chamem dla ,,dobra" dziecka.

[bubus900]

Napisane przez zagubiona89r

Dziewczyny słuchajcie, ok 50 kg przy 170 cm wzrostu to jest niewiele, wiem bo moja siostra tyle też po ciąży waży (przed ciążą 57). I to odrębna kwestia.

ALE DO CHOLERY! Czy to, że żona dużo straciła to powód do zadowalania się wiecznie przed pornolami (70 wejść tygodniowo o 10 dziennie!!!), i chamskich tekstów w stosunku do żony? To jest chyba główny problem! Gość, który tak traktuje kobietę, z którą się ożenił i ma dziecko to dla mnie jest mówiąc wprost śmierdząca kupa gó*na, której 3 metrowym kijem od szczotki bym nie tknęła. Ruszył bu dup* sprzed kompa i zamiast oglądać porno pomógł żonie przy dziecku, posprzątał trochę to może ona by trochę przytyła, bo i stresów mniej i biegania mniej i przede wszystkim AKCEPTACJA. Na ślubie w przysiędze nie ma przecież: będę Cię kochał póki będziesz mi się podobała a potem to, albo się zmień albo pogódź, że wolę się masturbować przy porno niż kochać z tobą. A o szacunku to zapomnij... Wszak wszyscy faceci tak robią. Przecież to jest główny problem autorki więc może na razie odczepcie się od jej wagi (pisała, że próbowała przytyć, ale karmiąc dziecko to chyba nie jest łatwa sprawa... przynajmniej moja siostra tak mówi a je za 5-ciu....) a może skupcie się na tym co ma z tym czymś (bo nie będę obrażać słowa mężczyzna) co jest jej mężem zrobić. Ja osobiście przeprowadziłabym z tym panem poważną rozmowę, a jak nie odniosłaby żadnego skutku to zastosowała na początku separacje. Na pewne rzeczy kobieta sobie nie powinna pozwolić. Do tych rzeczy zalicza się brak szacunku.

Popieram całkowicie.

[Vivienne]

A ciekawa jestem czy ten facet to taki Adonis? Zawsze myślałam, ze związek opiera się nie tylko na urodzie, ale i na osobowości

[xxSHINeexx]

Napisane przez irie18*

a ja znam takich sporo i jest ich zdecydowanie wiecej niz takich ktorzy lubia te ,, kraglutkie"
zreszta nie o tym chyba jest watek.
Nie wiemy jak autorka wyglada bo sama waga i wzrost to zamalo przeciez( moze np miec bardzo lekkie kosci) ale 4 kg to nie jest jakas powalajaca chudosc. Zreszta ona pisze ze czuje sie dobrze ze swoja sylwetka.
Problem autorki nie tkwi w jej wadze a w tym ze ma beznadziejnego, uzaleznionego od porno, bezczelnego faceta. On powinnien ja kochac i akceptowac niezaleznie od tego czy wazy 4 kg za duzo czy za mało. wiem nie wiem po co jeszcze dobijać dziewczynę chamskimi tekstami.
Tak jak radzi zagubiona zaczelabym od powaznej rozmowy. Bardzo powaznej. A jak to nic nie da to separacja. Nie ma po co sie meczyc z chamem dla ,,dobra" dziecka.

"Zeby miec za co zlapac" wcale nie mowie o kraglutkich dziewczynach tylko przecietnych. Jest za co zlapac, wyglada dobrze, zdrowo. I DLA MNIE na pewno 100 razy lepiej niz szkielet.

[Klarissa]

Trudno jest rozstrzygać czy autorka wątku jest za chuda czy za gruba nie widząc jej. Podajecie tutaj różne przykłady - ja mam 160 cm wzrostu, ważę 50 kg i jestem bardzo chuda, nogi mam takie cienkie, że aż brzydkie ale to nie oznacza, że osoba mająca 170 cm i tę samą wagę musi brzydko wyglądać bo może mieć inny kościec, inne mięśnie i inną figurę.

Natomiast problemem nie jest to jak ona wygląda, lecz to, że jej własny facet jej chyba nie szanuje. Miłość i akceptacja są niezależne od wyglądu partnera... Nie widzę innej rady jak szczera konkretna rozmowa i ewentualna pomoc z jego strony, wsparcie a ze strony autorki wątku praca nad figurą jeśli oboje uważają, że źle wygląda. A jeśli autorka wątku nie chce niczego zmieniać to chyba czas zastanowić się nad tym po co tkwić w związku z facetem, który nie kocha, woli zaspokajać się przy porno itd.

[irie18*]

Napisane przez xxSHINeexx

"Zeby miec za co zlapac" wcale nie mowie o kraglutkich dziewczynach tylko przecietnych. Jest za co zlapac, wyglada dobrze, zdrowo. I DLA MNIE na pewno 100 razy lepiej niz szkielet.

super ale watek chyba nie jest o twoich preferencjach urodowych i nie chodzi w nim rowniez o to zeby zdolowac autorke mowiac o tym ze jedyny facet ktoremu cos takiego sie podoba to gej. Zreszta ty czepiasz sie okreslenia ,,kraglutka" a sama uzywasz slowa szkielet. Dziewczyna 170 cm 50 kg wcale nie musi byc szkieletem moze byc bardzo zgrabna i szczuplutka babeczka

[nogulka]

Pomijając wątek o tym, że Twój mężczyzna odnosi się w stosunku do Ciebie bardzo,ale to bardzo NIEMIŁO , powiedziałabym wręcz, BEZCZELNIE to stwierdzam, że w oglądaniu pornografii nie ma nic złego o ile nie zastępuje waszej wspólnej przestrzeni intymnej jaką jest seks.W tym wypadku jednak nie są to sporadyczne przypadki, a z tego co piszesz rezygnuje z kontaktów z Tobą dla regularnego przesiadywania w sieci. Ewidentnie macie problem i warto mu to uświadomić. Twój post ociekał również od rozpaczy z powodu zmiany Twojej wagi. Z jednej strony jesteś zadowolona, z drugiej przez zaistniałą sytuacje zaczyna walić się Twoje życie i związek.Widocznie pomijając fakt, że Twój facet jest niedojrzały emocjonalnie- faktycznie preferuje kształtne kobiety ( nie znaczy otyłe) i najprawdopodobniej przed ciążą wyglądałaś odrobinę inaczej i taką Cię lubił.W moim długoletnim związku też był czas, że schudłam ponad 5 kg co spowodowało, że np. mój biust z miseczki C zrobił się biuścikiem z miseczką A i wyglądałam jak wychudzona szczapa...TŻ wprost mi tego nie powiedział, że mu się to nie podoba, ale cierpliwie czekał i niby to przypadkiem wciskał we mnie podwójne porcje jedzenia. Jakby nie ugryzć tego tematu, macie problem, ale Twój mężczyzna zamiast uświadomić Cię w delikatny sposób, że woli Cię bardziej kobiecą rozgrywa to w najgorszy sposób z możliwych....

[marmutita]

Napisane przez paula78

moje zdziwienie dot nie tyle tego co on jej powiedział ale twoja ocena sytuacji.znasz zdanie wszytskich mężczyzn ?
podobnie jak nie podoba mi się opinia ,że mężczyzni lubią miec za co chwycic a co ja jestem miesem zeby trzeba bylo mnie chwytać ?Sama mam 170 i waze 48-50 kg ,nie uwazam sie za worek kości ,jestem zwyczajnie szczupła -nie chuda ! i nie widze powodu dla którego miałabym sie tuczyć bo pan i władca ma z tym problem.

to taki OT.

nie znam zdania wszystkich mężczyzn, znam opinie mężczyzn różnego pokroju wiekowego, rodzinnego czy zawodowego, bliżej lub mniej mi znanych, którzy są jednomyślni w opinii na temat bardzo szczupłych kobiet na ich niekorzyść. Co nie znaczy oczywiście, że jest to niepodzielna opinia wszystkich męskich osobników.
"Worek kości" to określenie stosowane przez bohatera wątku, stąd użyte w moim poście, absolutnie nikt nie sugeruje, że wszystkie kobiety o takich gabarytach są tak nazywane.
Porównałaś gabaryty autorki do swoich i się zdziwiłaś moim zdaniem - bo Ty dobrze wyglądasz i dobrze się czujesz w takiej formie.
Ja też porównałam swoje gabaryty do opisywanych, odniosłam do obecnej wagi i stwierdziłam, że nie wyglądałabym ani nie czułabym się atrakcyjnie.
Każdy ma swoje upodobania - jeśli ktoś czuje się w swoim ciele dobrze i nie cierpi na tym zdrowotnie, nic ani mi ani innym do tego.
Problem w tym, że mąż autorki z braku largumentów, tak a nie inaczej odnosi się do własnej żony. Pan ma głębszy problem ze sobą i walczy z małżonką poddając w wątpliwość jej atrakcyjność, lecząc zapewne własne kompleksy.
Obiektywnie opiniując należałoby mu pokazać gdzie są drzwi.

[BigGirlsDontCry2]

witam!!! mam pytanie do Was kobietki. po porodzie w dwa miesiące schudłam 25 kg. teraz mam 170 cm wzrostu i waże 50 kg to mniej niż ważyłam przed zajściem w ciąże. mój facet nie chce sie ze mną kochac, któregoś dnia nawet mi powedział ze jak by chciał przytulac worek na kości to ze ja pierwsza przyszła bym mu do głowy! od tamtej pory staram sie przytyc ale bezskutecznie! nie układa sie między nami a to wszystko przez łóżko. na początku mówił mi ze wyglądam ślicznie a po jakimś czasie zaczą sie mój koszmar. po pierwsze nie wiem jak przytyc ale z drugiej strony zastanawiam sie czy warto bo czuje sie atrakcyjna... nie wiem czy ten wątek ma sens ale może znajda sie kobiety które miały podobnie czekam na wiadomości

Moj TZ tez powiedzial mi wiele razy ze nie lubi "kosciastych" rozni nas to ze ja nie odchudzialam sie tak drastycznie nigdy, dobrze czuje sie w swoim ciele



a i nie dodałam jeszcze że non stop ogląda porno w internecie! czy aż tak go odpycham!!!? ma swoja ulubiona taka i nawet do 70 wizyt tygodniowo. on jest chory czy ja jakaś dziwna? bardzo mnie to denerwuje ale nic na o nie moge poradzic! tydzień temu powiedziałam mu żeby tego nie robił a on mi powiedzial tak "a jaki facet tego nie robi"
i wtedy już nie mogłam i wybuchłam ze ja jestem jego kobieta i ze to mnie powinien oglądac i ze ja już go pewnie nie podniecam (co jest bardzo możliwe bo od takich porno to można sie uzależnic) i powinnam go dla tego zostawic (mamy dziecko)? ja wiem ze to wszystko co pisze jest troche pomieszane i dziwne ale co ja mam zrobic???[/QUOTE]

kazdy facet to robi. nie ma wyjatkow. bynajmniej tak uwazam. bez wzgledu na to ile razy bedziecie to robic, to nie zdrada tylko ciekwosc. tam jest wszystko sztuczne ekscytujace , nie realne. Moze twoj TZ chce przezyc cos nie spodziewanego, np nie tylko w lozku a w samochodzie w wc w resteuracji albo na polance.

Ja proponowalabym najpierw Go zaskoczyc czyms nowym, np wibrator. Kiedy przekona sie ze nie jestes workiem kosci tylko sexowna zadbana mamuska to zmieni zdanie. A Ty powinnas byc dumna ze udalo ci sie zrzucic tak duzo kg, bo pomysl jak wygladalabys gdybys po ciazy nosila te kg na sobie i powiedz o tym TZ
Zycze powodzenia