Polecamy:

kropka75 · 2011-02-08, 13:16

Cytat:

Napisane przez jowiszekkk

jego mama ma problemy zdrowotne a mój brat pracuje bo musi utrzymac dom i rodzine i leczenie wiec ktos musi im pomoc szczególnie ze nie mieszkam w tym samym miescie wiec nie jestem w stanie być u nich cały czas....
ja mieszkam najblizej małego babcie pracuja i nie sa w stanie cały czas tam z nimi byc przyjezdzaja jak tylko moga...

mam męża i swoje życie.... wiec pomagam im jak moge..... a co do wyjazdów i brania małego do siebie raz na jakis czas nie widze wtym nic złego.... przynajmniej nie wyrosnie na maminsynka....

Już rozumiem ten grad pytań i wątpliwości...

Masz bardzo blade pojęcie w kwestii dzieci w tym wieku i ich potrzeb.

Luba · 2011-02-08, 13:24

Cytat:

Napisane przez jowiszekkk

jego mama ma problemy zdrowotne a mój brat pracuje bo musi utrzymac dom i rodzine i leczenie wiec ktos musi im pomoc szczególnie ze nie mieszkam w tym samym miescie wiec nie jestem w stanie być u nich cały czas....
ja mieszkam najblizej małego babcie pracuja i nie sa w stanie cały czas tam z nimi byc przyjezdzaja jak tylko moga...

mam męża i swoje życie.... wiec pomagam im jak moge..... a co do wyjazdów i brania małego do siebie raz na jakis czas nie widze wtym nic złego.... przynajmniej nie wyrosnie na maminsynka....

Przykro mi i życzę bratowej zdrowia.
Bardzo to fajne, że sobie tak pomagacie i że brat i jego rodzina mają w was wsparcie.

Jednak dzieci wychowywane przez rodziców nie wyrastają na maminsynków. To jest błędne myślenie.

paula78 · 2011-02-08, 13:44

Cytat:

Napisane przez jowiszekkk;24939808

przynajmniej nie wyrosnie na maminsynka...

z psychologi pała.

jowiszekkk · 2011-02-08, 14:54

mam pojęcie na temat wychowania bo mam młodsze rodzenstwo i mase dzieci w rodzinie którymi sie zajmowałam (od 12 roku życia mam kontakt z dziecmi) ale jade pierwszy raz z małym dzieckiem nad morze....
nie liczac oczywiscie wyjazdu z kolezanką i jej dzieckiem bo to ona je pakowała itd...

ale mam tez doswiadczenie z dziecmi które tylko z mama jezdzily wychodzily a teraz te mamy nie moga nawet na 5 min odejsc bo maluchy płaczą...
Nawet pracowałam jako niania.... nie mam problemu jezeli chodzi o zajmowanie sie dzieckiem tylko nie chce czegos zapomniec albo cos... bo jak wspomniałam nad mozem nie bylam nigdy z dzieckiem sama...

dlatego napisałam ten temat bo sa tu mamy które podejrzewam ze były z dziecmi nad morzem

paula78 · 2011-02-08, 15:24

Cytat:

Napisane przez jowiszekkk

mam pojęcie na temat wychowania bo mam młodsze rodzenstwo i mase dzieci w rodzinie którymi sie zajmowałam (od 12 roku życia mam kontakt z dziecmi) ale jade pierwszy raz z małym dzieckiem nad morze....

bylas z nim w zeszlym roku wiec jako takie pojecie o tym co mialas zapakowane chyba masz,pomagasz tam non stop,mdziecko mieszka z tobą więc wiesz czego uzywa itp.
no i twoje mega doświadczenia z dziecmi działa na twoja korzyść.
..

Cytat:

Napisane przez jowiszekkk

ale mam tez doswiadczenie z dziecmi które tylko z mama jezdzily wychodzily a teraz te mamy nie moga nawet na 5 min odejsc bo maluchy płaczą...

i ot ma byc dowód na twoja teorie o byciu mamisynkiem?

żurawinka · 2011-02-09, 11:50

a co do tensknoty to nie... jak jest u mnie czasem na 2 tyg to nawet nie pamieta o rodzicach i nie płacze za nimi.... Więc o to jestem spokojna

Więc tym bardziej nie powinnaś się martwić że wyrośnie na mamisynka

Raczej na dziecko rzadko widujące rodziców...

**Aleksandra06** · 2011-02-09, 13:03

Cytat:

Napisane przez jowiszekkk

tak nad tym myslałam i zobaczymy co na to siostra bo ja nie moge dzwigac i dlatego między innymi bierzemy wózek..... bo teraz waży ponad 10 kg i z noszeniem jest ciężko.... rok temu nosiłam go w chuście na różne sposoby ale wózek też był z nami w szkarskiej porębie

No tak,ale w chuście przy 10kg to juz nielada wyzwanie-w nosidełku ten cięzar jesli tak to mozna powiedziec rozkłada sie troszke inaczej.
Ale ja byłam wlasnie z nosidła Tuli zadowolona i teraz przy drugim dziecku tez bede używac,zwlaszcza przy jakiś pieszych wycieczkach

2011-02-08, 14:54	#34
jowiszekkk Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-02 Wiadomości: 205	Dot.: nad morze z maluchem mam pojęcie na temat wychowania bo mam młodsze rodzenstwo i mase dzieci w rodzinie którymi sie zajmowałam (od 12 roku życia mam kontakt z dziecmi) ale jade pierwszy raz z małym dzieckiem nad morze.... nie liczac oczywiscie wyjazdu z kolezanką i jej dzieckiem bo to ona je pakowała itd... ale mam tez doswiadczenie z dziecmi które tylko z mama jezdzily wychodzily a teraz te mamy nie moga nawet na 5 min odejsc bo maluchy płaczą... Nawet pracowałam jako niania.... nie mam problemu jezeli chodzi o zajmowanie sie dzieckiem tylko nie chce czegos zapomniec albo cos... bo jak wspomniałam nad mozem nie bylam nigdy z dzieckiem sama... dlatego napisałam ten temat bo sa tu mamy które podejrzewam ze były z dziecmi nad morzem

2011-02-09, 11:50	#36
żurawinka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-03 Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D Wiadomości: 9 033	Dot.: nad morze z maluchem a co do tensknoty to nie... jak jest u mnie czasem na 2 tyg to nawet nie pamieta o rodzicach i nie płacze za nimi.... Więc o to jestem spokojna Więc tym bardziej nie powinnaś się martwić że wyrośnie na mamisynka Raczej na dziecko rzadko widujące rodziców...

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)