tabletki - trądzik i nie tylko...

[OceanSoul123]

Witajcie.
Jestem trochę nieobeznana w temacie tabletek antykoncepcyjnych, gdyż nie planowalam ich stosować, ale jednak problemy zdrowotne chyba mnie do tego zmuszą...

Otóż mam straszny trądzik (lat mam 21), ginekolog powiedział, że typowo od hormonów. Do tego włoski na szyi, troche pod pępkiem, totalnie nieregularne miesiączki, robiłam badania hormonalne i mam podwyższony testosteron no i stosunek LH do SH równiutko 2 - wszystkie objawy wskazują na PCO, jednak ginekolog wykluczył to przez brak torbieli na jajnikach...

Nie chciałam brać tabletek, jednak teraz po paru miesiącach powoli chyba skłaniam się ku tej opcji, bo naturalnie raczej się nie wyrówna nic...

Stąd moje pytanie - czy możliwe jest branie pigułek jakiś czas i ich odstawienie, z nadzieją, że hormony się unormują? Czy już będę zmuszona brać cały czas te tabletki.. Bo jednak branie hormonów przez pare lat mnie nie uszczęśliwia
No i może są wśród was dziewczyny, które też miały podobne problemy, napiszcie jakie tabletki brałyście/bierzecie

[karmazynka99]

ja brałam ale to nie tradzik był przyczyna brania, teraz wszystko mi zeszło brałam sylvi 20 ale poprawa widoczna dopiero po 5 miesiącach, ale zawdzieczam im bardzo duzo mimo ze nie wiem co by sie stało po odstawianiu

[niebieskie_oczko]

Ja brałam ze względu na cerę Diane35 przez 8 miesięcy. Strasznie żałuję, bo cera polepszyła się w trakcie brania, a po odstawieniu stała się tłusta, a i tak wyskakiwały co chwilę jakieś niespodzianki. A też miałam nadmiar testosteronu :/

Nie wiem, ile masz lat, ale u mnie problem z trądzikiem rozwiązał się dopiero jak stuknęło mi 21 lat (a walczyłam od 16 roku życia), więc może faktycznie gospodarka hormonalna trochę się uspokoiła + wielka pomoc peelingów glikolowych Także ja miałam trochę szczęścia, bo np. mojej mamie problemy skórne przeszły dopiero po porodzie.

[OceanSoul123]

Mam 21 lat a jest coraz gorzej z cerą i w ogóle ze wszystkim Wcześniej miałam regularne cykle co do dnia, rozregulowałam się w wieku 19-20 lat... Nawet mama ostatnio zwróciła uwage i zasugerowala tabletki, mimo że jest totalną przeciwniczką hormonów.....
No i mojej mamie też to przeszło po porodzie, tylko że mi do ciąży daleeeko, więc zanim się tego doczekam to chyba bede cała w bliznach na twarzy.

O Dianie slyszałam mase negatywnych opinii.. Ponoć za granicą jest już coraz rzadziej stosowana...

Kurcze, mam dylemat, nie wiem co robić z tym, czy spróbować tabletek (boje się też przytycia od nich...), czy po prostu zostawić to... i narazić się na coraz większe pogarszanie wyglądu i nie tylko

[karmazynka99]

ale nie trzea brac akurat diany, na nią sama bym sie nie zdecydowała

[protrombina]

Hej Gwiazdki! Piszę pracę licencjacką na temat profilaktyki raka szyjki macicy. Potrzebuje Waszej pomocy! Proszę, wypełnij ankietę, dla Ciebie to mniej niż 5 minut, a dla mnie każda odpowiedź jest na wagę złota!! Link do ankiety:
https://docs.google.com/forms/d/12m-...aIH1s/viewform

[niebieskie_oczko]

Też bym już brany nie wzięła, aczkolwiek wtedy, gdy ją brałam, nie było jeszcze wokól niej takiego szumu. Brałam też niedawno tabletki anty z 3 generacji i niestety nie dla mnie. Niby one właśnie bardziej wpływają na stan cery - w sensie pomagają przy wypryskach, ale no niestety podkopały mi mój układ krwionośny. Na szczęście już jest wszystko ok. Na hormony się już nie zdecyduję, nawet dla pięknej cery

OceanSoul123 a wiesz, że masz problemy z cerą na tle hormonalnym? Robiłaś wymaz z pryszcza? Bo to ważne, żeby wiedzieć z czym walczyć. A jednak hormony to nie cukierki i nie każdy powinien je brać. To oczywiście moje zdanie, które jest subiektywne - gdy brałam Microgynon21 to zachwalałam hormony, bo i okres regularny i dobre zabezpieczenie, no ale niedawno brałam Atywię i stałam się przeciwniczką tabsów

[OceanSoul123]

Oo to nawet nie wiedziałam, że się robi wymazy z pryszcza, żeby stwierdzić na jakim tle....
Ginekolog to stwierdził po prostu po wynikach hormonow i po ogólnie tych innych objawach, okres, włoski w dziwnych miejscach i po prostu uznał od razu, ze trądzik to też przez to...

[Chatul]

Napisane przez OceanSoul123

Witajcie.
Jestem trochę nieobeznana w temacie tabletek antykoncepcyjnych, gdyż nie planowalam ich stosować, ale jednak problemy zdrowotne chyba mnie do tego zmuszą...

Otóż mam straszny trądzik (lat mam 21), ginekolog powiedział, że typowo od hormonów. Do tego włoski na szyi, troche pod pępkiem, totalnie nieregularne miesiączki, robiłam badania hormonalne i mam podwyższony testosteron no i stosunek LH do SH równiutko 2 - wszystkie objawy wskazują na PCO, jednak ginekolog wykluczył to przez brak torbieli na jajnikach...

Nie chciałam brać tabletek, jednak teraz po paru miesiącach powoli chyba skłaniam się ku tej opcji, bo naturalnie raczej się nie wyrówna nic...

Stąd moje pytanie - czy możliwe jest branie pigułek jakiś czas i ich odstawienie, z nadzieją, że hormony się unormują? Czy już będę zmuszona brać cały czas te tabletki.. Bo jednak branie hormonów przez pare lat mnie nie uszczęśliwia
No i może są wśród was dziewczyny, które też miały podobne problemy, napiszcie jakie tabletki brałyście/bierzecie

Akurat Zespół Policystycznych Jajników można leczyć nie tylko tabletkami hormonalnymi. Natomiast w Twoim przypadku najważniejsza jest na razie dobrze postawiona diagnoza. Jeśli masz wątpliwości co do kompetencji obecnego lekarza, udaj się do innego.

[niebieskie_oczko]

Napisane przez OceanSoul123

Oo to nawet nie wiedziałam, że się robi wymazy z pryszcza, żeby stwierdzić na jakim tle....
Ginekolog to stwierdził po prostu po wynikach hormonow i po ogólnie tych innych objawach, okres, włoski w dziwnych miejscach i po prostu uznał od razu, ze trądzik to też przez to...

Trądzik może być przez to, to fakt.

A wymaz z pryszcza wykonuje chyba niewielka część dermatologów. Ja sie długo leczyłam i w kilkuletniej walce tylko jedna pani dermatolog dokonała wymazu. Myślę, że warto o to popytać, bo czasami ludzie walczą z trądzikiem na różne sposoby, a np. nie wiedzą, że jest on wynikiem np. gronkowca

[gosita213]

Też sie wypowiem, może coś pomogę. otóż moja sytuacja hormonalna jest, hhmmm, nienormalna. po ponad 10 latach leczenia endokrynologicznego nic sie nie zmieniło. mam 29 lat, pierwszy okres dostałam po 18tce! znalazłam najlepszego ginekologa w moim mieście, zrobił badania i od razu mnie wysłał do kliniki ginekologiczno-położniczej w Katowicach przy akademii medycznej. trafiłam na kompetentnego specjaliste, seria badań, ciągłe wyjazdy do katowic co dwa miesiące i kolejne badania. stwierdzono, ze u mnie poprostu miesiączka samoistnie (bez wspomagaczy hormonalnych) nie będzie nigdy występowała, regulrnie.
Moim najwiekszym problemem poza brakiem okresu bylo rowniez nadmierne owlosienie, wszedzie! Za duzo testosteronu, za malo prolaktyny i estrogenu.
Przez pierwsze 5 lat przyjmowalam microgynon21, niekiedy robilam (z lekarzem) przerwy, w trakcie ktorych czekalam na naturalny okres i ginekolog robil mi wtedy co dwa dni usg domaciczne zeby sprawdzic czy jajeczkuje. Niby jajko bylo, ale za krotko i za male. Chcialam wtedy zajsc w ciaze.
Pozniej jak skoczylam z ex zrobilam przerwe od tabletek na jakies 3 lata. Okres niekiedy byl, niekiedy nie. Od ok poltora roku biore znowu, yasmine.
Jesli chodzi o stan cery, pryszcze mialam zawsze, najbardziej na plecach i twarzy. Przy microgynon21 nic sie nie poprawilo, obnizylo mi sie libido, pryszcze byly, jedyny plus to ze piersi mi urosly w trakcie przerwy zle sie czulam i cera byla makabryczna, pelno wypryskow, wagrow, swiecaca cera. Pomogly mi dopiero zabiegi kosmetyczne, regularne oczyszczanie, maski, toniki itp oraz dermatolog. Teraz przy yasmine cera mi sie poprawila, zadko kiedy cos wyskakuje, libido baaaardzo wzroslo, nawet wlosy i paznokcie szybciej rosna i sa zdrowsze. Nie wiem czy te zmiany sa od tabletek, od zmiany klimatu, czy jak twierdzi moj ginekolog, od zmiany partnera wg niego u mnie problem, poza hormonami, tkwi w glowie - kompleksy.

[OceanSoul123]

Napisane przez Chatul

Akurat Zespół Policystycznych Jajników można leczyć nie tylko tabletkami hormonalnymi. Natomiast w Twoim przypadku najważniejsza jest na razie dobrze postawiona diagnoza. Jeśli masz wątpliwości co do kompetencji obecnego lekarza, udaj się do innego.

A jakie inne sposoby leczenia tego, bo nie słyszałam o innych?
No moj ginekolog wykluczył PCO bo nie mam torbieli na jajnikach, jednak no problem tych hormonów jest nadal nierozwiązany.. On uznał, że to moja decyzja, albo chce miec wygodniej (regularny okres, poprawa cery itp) albo po prostu nic z tym nie robie.

Co do kompetencji, jest polecany i wydaje mi się ogarnięty, poza tym widzę, że nie wpycha od razu proszków, co dla mnie jest zdecydowanym plusem...
Teraz mam po prostu dylemat, czy w ogóle probować coś robic z tabletkami.. Tym bardziej, ze z innych wątków widzę, że mam jazdy tak jak inne dziewczyny podczas pierwszego przyjmowania tabletek (niesamowita huśtawka emocji, nie wiem co czuję, raz myślę tak a za chwile kompletnie inaczej itp..). I zaczelam sie zastanawiać, na ile to jakies moje osobiste dziwne akcje, a na ile skutki złej gospodarki hormonalnej..

[gosita213]

Napisane przez OceanSoul123

A jakie inne sposoby leczenia tego, bo nie słyszałam o innych?
No moj ginekolog wykluczył PCO bo nie mam torbieli na jajnikach, jednak no problem tych hormonów jest nadal nierozwiązany.. On uznał, że to moja decyzja, albo chce miec wygodniej (regularny okres, poprawa cery itp) albo po prostu nic z tym nie robie.

Co do kompetencji, jest polecany i wydaje mi się ogarnięty, poza tym widzę, że nie wpycha od razu proszków, co dla mnie jest zdecydowanym plusem...
Teraz mam po prostu dylemat, czy w ogóle probować coś robic z tabletkami.. Tym bardziej, ze z innych wątków widzę, że mam jazdy tak jak inne dziewczyny podczas pierwszego przyjmowania tabletek (niesamowita huśtawka emocji, nie wiem co czuję, raz myślę tak a za chwile kompletnie inaczej itp..). I zaczelam sie zastanawiać, na ile to jakies moje osobiste dziwne akcje, a na ile skutki złej gospodarki hormonalnej..

Jesli Twoim problemem jest tylko cera, to moze zamiast faszerowania sie hormonami idz do dermatologa. A w sprawie poziomu hormonow sprobuj umowic sie na konsultacje do endokrynologa i pokaz mu swoje wszystkie dotychczasowe wyniki

[OceanSoul123]

No niby nie jest tylko cera, ale tez te nieregularne miesiaczki, wloski i to wszystko co pisalam wyzej...

Ale faktycznie moze najpierw pojde do endokrynologa,a z cera do dermatologa (chociaz do nich mam straszny uraz), a dopiero jak nic nie pomoze to bede myslec o tabletkach.... Moze macie racje.

Swoja droga tabletki sa baardzo powszechne, wokol mnie bardzo duzo znajomych bierze je jako antykoncepcje, a dopiero tu poczytalam o skutkach tego i jak dziewczyny ciesza sie ze odstawily lub zachecaja do tego... na zywo sie z tym nie spotkalam, wrecz przeciwnie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[gosita213]

Tak, masz rację, bardzo dużo dziewczyn bierze pigułki, bo jest to wygodna antykoncepcja. I mimo iż również je łykam od kilku lat, to też odradzam. Jak odpisalam mój przypadek wyżej, biorę je tylko po to, żeby mieć okres i żeby się trochę wyregulowało. A miałam do wyboru albo pigułki, albo bolesne domięśniowe zastrzyki hormonalne wywołujące krwawienie , wrrrr. Miałam kilka razy Nawet się nie zastanawiałam jeśli któraś z was miała te zastrzyki to wie jaki to ból!
A może rzeczywiście dermatolog i endokrynolog Ci pomogą.

[Kolorowa89]

ja zaczęłam brać dianę właśnie ze względu na trądzik, po około 2 miesiącach brania, cera się bardzo poprawiła, później było już tylko lepiej, ale to co się stało po odstawieniu to koszmar, trądzik wrócił ze zdwojoną siłą, nie mogę się go do tej pory pozbyć chociaż minął już ponad rok, o innych skutkach nie będę pisać. Odradzam. Proponuję Ci iść do dermatologa, krem epiduo jest dobry na trądzik, wizyta u endokrynologa też nie zaszkodzi, moja edno wysłała mnie na badania do kliniki w Kato na oddział endokrynologii ginekologicznej i aktualnie czekam na wyniki.

[Chatul]

Napisane przez OceanSoul123

A jakie inne sposoby leczenia tego, bo nie słyszałam o innych?

Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję.

Sposoby radzenia sobie z Zespołem Policystycznych Jajników są różne i to, który się wybierze zależy od tego, jakie objawy choroby ma kobieta. Bo leczenie tego schorzenia opiera się głównie na likwidowaniu skutków choroby i (w przypadku, gdy kobieta chce zajść w ciążę) na przywróceniu płodności (jeśli z takową są problemy).

A te sposoby, to między innymi:

1. utrata wagi – ponoć u części kobiet wraz ze spadkiem wagi, zmniejszają się objawy zespołu policystycznych jajników
2. stosowanie leków uwrażliwiających na insulinę
3. stosowanie środków antyandrogennych (w tym na anglojęzycznych forach można poczytać o ludziach, którzy stosują wild yam, czyli pochrzyn włochaty, który jeśli dobrze kojarzę, ma działanie antyandrogenne i podnosi poziom progesteronu w organizmie)

[gosita213]

Napisane przez Chatul

Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję.

Sposoby radzenia sobie z Zespołem Policystycznych Jajników są różne i to, który się wybierze zależy od tego, jakie objawy choroby ma kobieta. Bo leczenie tego schorzenia opiera się głównie na likwidowaniu skutków choroby i (w przypadku, gdy kobieta chce zajść w ciążę) na przywróceniu płodności (jeśli z takową są problemy).

A te sposoby, to między innymi:

1. utrata wagi – ponoć u części kobiet wraz ze spadkiem wagi, zmniejszają się objawy zespołu policystycznych jajników
2. stosowanie leków uwrażliwiających na insulinę
3. stosowanie środków antyandrogennych (w tym na anglojęzycznych forach można poczytać o ludziach, którzy stosują wild yam, czyli pochrzyn włochaty, który jeśli dobrze kojarzę, ma działanie antyandrogenne i podnosi poziom progesteronu w organizmie)

Ciekawe informacje u mnie wykluczyli PCOS już na początku leczenia endokrynologicznego (jakieś 10 lat temu), mimo iż objawy mam książkowe. Ale warto dowiedzieć się czegoś więcej

[Kolorowa89]

Napisane przez gosita213

Ciekawe informacje u mnie wykluczyli PCOS już na początku leczenia endokrynologicznego (jakieś 10 lat temu), mimo iż objawy mam książkowe. Ale warto dowiedzieć się czegoś więcej

Jak to możliwe? W usg nic nie wyszło?

Ja mam podejrzenie o nieklasyczny przerost nadnerczy i PCO.

[Zalogofana]

Hej, właśnie trwa akcja "Darmowa wizyta u dermatologa"
Iwostin sponsoruje walkę z trądzikiem w 30 miastach w Polsce.
Może ktoś ma ochotę skorzystać.
xxxx

[gosita213]

Napisane przez Kolorowa89

Jak to możliwe? W usg nic nie wyszło?

Ja mam podejrzenie o nieklasyczny przerost nadnerczy i PCO.

no bo widzisz, objawy mam jak PCOS, ale miałam mase badań, wszystkie jakie sie dało, i z krwi, z moczu, z krwi miesiączkowej i usg. I u mnie samoistnie nie występuje miesiączkowanie :/ i robiłam badania u mnie w mieście u mojego gin, w przychodni ginekologiczno-położnieczej w Katowicach u endokrynologa i w zeszłym roku w przychodni w Anglii. a pigułki biorę tylko po to żeby mnieć okres, żeby mi sie trochę unormował, bo potrafiłam mieć przerwy 9 miesięcy! co samo w sobie jest aweracją jakąś, bo biorę tabletki żeby mieć przy naturalnym krwawieniu jajeczkowanie mój przypadek jest dość zakręcony, ale pogodziłam sie już ze skutkami

[Chatul]

Gosita213, objawy, które opisujesz, czyli długie, często bezowulacyjne cykle i problemy z nadmiernym owłosieniem kojarzą mi się z tym, co piszą ludzie, u których zdiagnozowano autoimmunologiczne zapalenie tarczycy. Miałaś kiedyś badaną tarczycę? Czy w ogóle podejrzewano u Ciebie coś innego niż Zespół Policystycznych Jajników?

[gosita213]

Napisane przez Chatul

Gosita213, objawy, które opisujesz, czyli długie, często bezowulacyjne cykle i problemy z nadmiernym owłosieniem kojarzą mi się z tym, co piszą ludzie, u których zdiagnozowano autoimmunologiczne zapalenie tarczycy. Miałaś kiedyś badaną tarczycę? Czy w ogóle podejrzewano u Ciebie coś innego niż Zespół Policystycznych Jajników?

Tarczyca i jajniki to było pierwsze co mi badali. na tarczycę miałąm robione wszystkie z możliwych badań, heh :/