Skuteczne zagłuszanie głodu.

[Kleotka]

Zjem obiad - za chwilę jestem głodna.
A siedzenie w domu to już kompletna męka, bo ciągle coś biorę i jem. Do szkoły biorę kanapkę, a gdy wiem że będę strasznie głodna, jeszcze 2 jabłka, żeby się nie rozpychać batonikami. Ale w domu chociaż jestem najedzona, mogę chodzić i jeśc ciągle coś.
Można jakoś zagłuszyć ten głód?
Bo on się zaczyna irytujący robić.

[cerveza]

Napisane przez Kleotka

Zjem obiad - za chwilę jestem głodna.
A siedzenie w domu to już kompletna męka, bo ciągle coś biorę i jem. Do szkoły biorę kanapkę, a gdy wiem że będę strasznie głodna, jeszcze 2 jabłka, żeby się nie rozpychać batonikami. Ale w domu chociaż jestem najedzona, mogę chodzić i jeśc ciągle coś.
Można jakoś zagłuszyć ten głód?
Bo on się zaczyna irytujący robić.

Napisz mi swój CAŁY dzienny jadłospis, dokładny, to Ci powiem co robisz źle. Mam nawet podejrzenie, ale chcę się upewnić. Bez takiej informacji nic Ci nie poradzę.

[Kleotka]

Na śniadanie rano o 6 jej jakąś jedną kanapkę i piję herbatę. Ogólnie nie lubię jeśc od razu o tej porze, ale jak mus, to mus.
W szkole mam jedną kanapkę i ok. 2 jabłka.
Ok. 16:30 jem obiad, bo wtedy wracają rodzice z pracy.
A potem już nic nie jem.

[Dekas]

Napisane przez Kleotka

Na śniadanie rano o 6 jej jakąś jedną kanapkę i piję herbatę. Ogólnie nie lubię jeśc od razu o tej porze, ale jak mus, to mus.
W szkole mam jedną kanapkę i ok. 2 jabłka.
Ok. 16:30 jem obiad, bo wtedy wracają rodzice z pracy.
A potem już nic nie jem.

hahaha niech to tylko cereveza przeczyta ^^

[Luzia]

Napisane przez Kleotka

Na śniadanie rano o 6 jej jakąś jedną kanapkę i piję herbatę. Ogólnie nie lubię jeśc od razu o tej porze, ale jak mus, to mus.
W szkole mam jedną kanapkę i ok. 2 jabłka.
Ok. 16:30 jem obiad, bo wtedy wracają rodzice z pracy.
A potem już nic nie jem.

Na prawdę się dziwisz, że masz napady głodu?

[cerveza]

Napisane przez Dekas

hahaha niech to tylko cereveza przeczyta ^^

Nawet nie komentuję, bo nie mam siły ...

[0nasty0]

Napisane przez Kleotka

Na śniadanie rano o 6 jej jakąś jedną kanapkę i piję herbatę. Ogólnie nie lubię jeśc od razu o tej porze, ale jak mus, to mus.
W szkole mam jedną kanapkę i ok. 2 jabłka.
Ok. 16:30 jem obiad, bo wtedy wracają rodzice z pracy.
A potem już nic nie jem.

No faktycznie ciągle jesz i jesz.
Dziennie - dwie kanapki, dwa jabłka, herbata i obiad.

[cava]

Napisane przez Kleotka

Na śniadanie rano o 6 jej jakąś jedną kanapkę i piję herbatę. Ogólnie nie lubię jeśc od razu o tej porze, ale jak mus, to mus.
W szkole mam jedną kanapkę i ok. 2 jabłka.
Ok. 16:30 jem obiad, bo wtedy wracają rodzice z pracy.
A potem już nic nie jem.

Dołóż do tego jak normalny człowiek , przynajmniej jeszcze sensowną kolację, a moim zdaniem, powinnaś wcisnąć i podwieczorek.

jesteś ciągle głodna, bo najnormalniej w świecie jesz o wiele za mało! Zjadasz 1 ( SŁOWNIE JEDEN!) sensowny posiłek dziennie - obiad. To czego oczekujesz? Ze na powietrze będziesz żyć?
Co Ty, wąż jesteś, żeby się nafutrować raz na jakiś czas do rozpuku i ma Ci starczyć do nie wiadomo kiedy?

Idz do wątku: "nasze codzienne jadłospisy" i tam Ci dziewczyny pomogą.