2013-09-10, 12:01 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 56
|
Mój chłopak sam się zaspokoił
Post chyba godny nastolatki, ale tak mi jest przykro, że muszę napisać, a żadnej koleżance nie mam zamiaru się z tego zwierzać. Wczoraj wieczorem przed 20 wyszłam z domu. Jak nigdy, 1. raz odkąd mieszkamy wyszłam sama połazić po sklepach. W sensie facet został w domu. Nie było mnie raptem niecałe półtorej godziny. Wracam, siadam obok i widzę na komputerze zboczoną stronę. Okazało się, że oglądał filmiki, oczywiście zrobił sobie dobrze. (To co zostało to była reklama, która wyskakuje, gdybym jej nie przyuważyła on by się nie pzyznał) Przyznał się od razu, widziałam zawstyczony. Ja oczywiście się wściekłam, pobiegł za mną i przepraszał. Czuję się urażona i odsunięta na bok. Kiedy to zrobił było juz późno, potem nie miałby ani siły ani ochoty na mnie. Tymbardziej, że niestety ostatnio mamy kłopoty, bywa, że mu nie staje. Kochamy się bardzo często. Nie odmawiam mu. Pomimo, że moje podniecenie jest mniejsze uwielbiam z nim to robić w każdej formie, no prawie każdej. Również razem właczamy sobie filmiki. Więc nie może powiedzieć, że mu ich brakuje. Zresztą nie zauważyłam, żeby oglądał je wtedy namiętnie. Zajmuje się mną i patrzeniem na nas a nie namiętnym gapieniem w pornusa.
Od niedzieli byliśmy pokłóceni (o fajki) i wczoraj własnie jak wrócił z pracy temat pociągnięliśmy i nadal się nie dogadaliśmy. Więc też się pokłóciliśmy. Tuż przed moim wyjsciem już jakoś zaczęliśmy rozmawiać, leżeliśmy obok, ale nadal było dość hmm drętwo. Oboje mieliśmy lekki żal do siebie. Wytłumaczył tą sytuację tak, że miał ochotę na seks, ale ja byłam obrażona. Chciał też sobie przypomnieć jak to było, kiedy zaspokajał się sam (bardzo długo sam to robił, bo nie był w związku) i tez chciał sprawdzić czy mu stanie (dosłownie, niestety bywa, że nie staje). Jest mi niesamowicie przykro, czuję się odrzucona i w jakiś sposób zdradzona. Poczułam się tak jakbym mu nie wystarczała. Wiem, że normalne jest zaspokajać się samemu. Ja też to robiłam i też zrobiłam to 2 razy będąc już z nim, ale przyznałam mu się i od razu doszłam do wniosku, że to jest bez sensu, bo jak zaspokoje się sama to potem nie będę miała z nim ochoty. On mysli inaczej. Ręka to nie zdrada i nie powinnam się tak czuć. Troszkę skruszał i mnie przepraszał jeszcze dziś z samego rana przed wyjściem do pracy. Obiecał, że już tego nie zrobi nigdy sam. Ale przecież ja nie mogę ani nie chcę go pilnować, żeby się sam nie zaspokajał. Nie mogę rezygnować z wyjścia tylko dlatego, że będę się bała, że to zrobi. Wiem, że wątek jest chyba dziecinny, bo jestem dorosła, ale nie wiem jak sobie z tym poradzić. Zapewnia mnie, że mu wystarczam, podobam i takie tam. Naprawdę w łóżku jest nam dobrze. Zgadzamy się. Nie odamwiam mu i nic nie robimy na siłę. Jego tłumaczenia były nie pokolei, najpierw, że chciał sprawdzić, potem, że przypomnieć sobie, na końcu, że miał cohotę, ale ja byłam obrażona. Rozumiem, że kiedy postawiłam go przed krzyżowym ogniem pytań bał się mówić, żebym nie wpadła w jeszcze większą histerię. Podsumowanie - miał ochotę, ale postanowił zrobić to sam, kiedy usłyszał, że wychodzę. Być może naprawdę przez kłótnie, bo faktycznie mocno sie kłócimy o jego papierosy. Ja chcę, żeby rzucił on tez tego chce, a ja jestem niecierpliwa i nie potrafię zrozumieć pewnych rzeczy. Edytowane przez Czekoladowo Kokosowa Czas edycji: 2013-09-10 o 12:06 |
2013-09-10, 12:12 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: poznan
Wiadomości: 174
|
Dot.: Mój chłopak sam się zaspokoił
mnie to się wydaje, że robienie dymu i histerii o takie coś to mocna przesada. jakby faktycznie w waszym zyciu seksualnym zaczęło sie coś psuc, to byłby dopiero powód do zmartwień. sorry, ale póki co wydaje mi się to śmieszne więc zluzuj.
__________________
‘lick my red deliciøus’ włøsomaniaczka-sceptyczka since august 2014
|
2013-09-10, 12:15 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Mój chłopak sam się zaspokoił
Cytat:
|
|
2013-09-10, 12:16 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 220
|
Dot.: Mój chłopak sam się zaspokoił
przesadziłaś trochę. Ja nie widzę w tym nic złego, naszła go ochota i tyle. Robisz z igły widły
__________________
it's a fool's game |
2013-09-10, 12:21 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 56
|
Dot.: Mój chłopak sam się zaspokoił
Ale jest mi mocno przykro, bo tak jak mówię mamy kłopoty, że mu ostatnio nie staje. Nie wiem dlaczego. Jest podniecony, ma orgazmy i chętnie się kocha, ale nieraz mu nie stanie i wiadomo seks nie wychodzi, tylko inne formy. Nieraz jest tak, że nie mogę do niego sie zblizyc, bo mu stanie a aktualnie nie możemy iśc do łóżka, a jak stanie mu raz to drugi jest ciężko. A wczoraj wieczorem już postanowił sam się zaspokoić i nie pomyslał o tym, że ja mogę mieć ochotę. I co, usłyszałabym, że nie może? Oczywiście to by mnie nie zdziwło, ale nie przyznałby się dlaczego. I ja dlatego czuje się pominięta. Zaspokoił siebie a nie pomyslał, że za godzinę czy dwie będę mieć ochotę sie z nim kochać. A naprawde prawie co wieczór przed snem baraszkujemy.
|
2013-09-10, 12:23 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Mój chłopak sam się zaspokoił
o boże o_o oszalałabym z tobą
|
2013-09-10, 12:31 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 56
|
Dot.: Mój chłopak sam się zaspokoił
Masz rację. Jest we mnie coś takiego przez co można oszaleć. I naprawdę widze to w sobie.
Poprzedni facet nie uprawiał ze mną seksu. Nie wiem czy to robił sam czy nie robił. Na koniec związku wyznał mi powód, dla którego unikał seksu. A ten znowu uwielbia seks i doznałam szoku na wieść, że kiedy nie było mnie w domu 1. raz odkąd jesteśmy ze sobą, on to zrobił. Czyli co, za każdym razem ma zamiar to robić? A nie mógł mi powiedzieć, że ma ochotę na seks, żebym sie nim zajęła? On wcale nie musiał mnie dotykać, jesli miał tylko i wyłącznie ochotę na swój orgazm. Ja w łóżku jestem bardzo otwarta. Uwielbiam sprawiać mu przyjemność i mogę to robić zawsze kiedy ma ochotę. Ale nie czytam w jego myslach. Naprawdę facet musi to robić sam wiedząc, że ma kobietę, która zawsze chętnie pójdzie z nim do łóżka? |
2013-09-10, 12:32 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 516
|
Dot.: Mój chłopak sam się zaspokoił
Przecież nic takiego się nie stało, myślę, że za bardzo bierzesz tą sytuację do siebie. Tym bardziej, że pisałaś, iż często uprawiacie seks, więc na pewno mu się nie znudzisz po tym jak raz sobie sam ulżył...
__________________
"You've got something I need, In this world full of people there’s one killing me And if we only die once I wanna die with you" Wymianka https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post75739756 |
2013-09-10, 12:38 | #9 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Mój chłopak sam się zaspokoił
Cytat:
__________________
-27,9 kg |
|
2013-09-10, 12:40 | #10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Mój chłopak sam się zaspokoił
Nie wiem, ja bym radziła następnym razem podejśc i się dołączyć, wyłączając filmik no ale ten no.
No nie wiem no jak można tak histerycznie zareagować |
2013-09-10, 12:41 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 56
|
Dot.: Mój chłopak sam się zaspokoił
Zaczęliśmy ze sobą nieśmiało rozmawiać. Leżeliśmy już obok siebie. On mnie głaskał. ja jego też, żeby wiedział, że już nie chcę się kłócić i mi na nim zależy. Potem wyszedł na pocztę i jak wrócił postanowiłam pojechać do sklepu. Zapytałam czy też jedzie. Powiedział, że zostanie czytać książkę. Jak go pytałam już miał książkę w dłoni. Nie mógł powiedziec, żebym nie jechała? Przytulić mnie i powiedzieć, że ma ochotę?
|
2013-09-10, 12:42 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 121
|
Dot.: Mój chłopak sam się zaspokoił
Rozumiem Twoją pierwszą reakcję- życie intymne trochę Wam kuleje, z Tobą seks nie, a ledwo wyjdziesz, i już fap fap fap Ale jego wyjaśnienia wydają się spójne i logiczne, więc odpuść. Na pewno martwi się stanem swojego członka, więc nic dziwnego, że chciał go 'przetestować' sam na sam, a nie przy Tobie.
|
2013-09-10, 12:44 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 56
|
Dot.: Mój chłopak sam się zaspokoił
A jesli za kazdym razem, kiedy będę wychodzić, on będzie sobie przynosił ulgę? Mnie nie było przeciez tylko niecałe półtorej godziny. Czyli jakby siedział w domu sam po prawie 10 - jak ja, kiedy on jest w pracy to już w ogóle byłby usprawiedliwony?
|
2013-09-10, 12:47 | #14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Mój chłopak sam się zaspokoił
No ale kobieetttoooooooooooooo
Kuleje wam życie seksualne, on robi coś naturalnego, tj masturbuje sie (ale porno już naturalne nie jest - tutaj bym ci dała prawo żeby się czepiać) a ty przychodzisz i mu robisz chore jazdy o masturbacje no kobieeeto, porozmawiaj z nim że pornografii sobie np nie życzysz bo nie wiem nie podoba ci się to i daj mu fapać w spokoju to że ty tego nie robisz bo masz np niskie libido nie daje ci prawa zabraniać tego innym |
2013-09-10, 12:47 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Mój chłopak sam się zaspokoił
Cytat:
To jest przerażające, brzmi jak jakieś seksualne niewolnictwo!!! Chłop raz, RAZ!!! zwalił sobie pod twoją nieobecność, a ty robisz mu aferę jakby ci matkę zabił. Wiesz co, jeśli ty wprowadzasz to sypialni tak chorą i nerwową atmosferę, to ja się temu biedakowi nie dziwię, że ma problemy ze wzwodem, pewnie stres go zżera, że się obrazisz czy pokłócisz, bo cię nie zaspokoił ; /
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
|
2013-09-10, 12:50 | #16 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Mój chłopak sam się zaspokoił
Cytat:
__________________
-27,9 kg |
|
2013-09-10, 12:50 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 516
|
Dot.: Mój chłopak sam się zaspokoił
Ale ty tak samo mogłaś powiedzieć, że masz ochotę i że zostaniesz
__________________
"You've got something I need, In this world full of people there’s one killing me And if we only die once I wanna die with you" Wymianka https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post75739756 |
2013-09-10, 12:50 | #18 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 56
|
Dot.: Mój chłopak sam się zaspokoił
Cytat:
|
|
2013-09-10, 12:50 | #19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Mój chłopak sam się zaspokoił
No. No. No. Boże, no, no troche jestem w szoku. Powiedz że jak najbardziej masturbacja jest super pod warunkiem że użyje wyobraźni, moze przez to będzie bardziej finezyjny w łóżku
|
2013-09-10, 12:50 | #20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
|
Dot.: Mój chłopak sam się zaspokoił
Dodaj do herbaty ruskiej viagry to zawsze stanie
Kobieto, zrozum, że facet to nie maszyna do seksu, ma prawo nie mieć formy i MA prawo się masturbować, bo to żadna choroba/zdrada/czy inne zboczenie tylko normalna potrzeba organizmu. Ot, rozładował napięcie, a w sumie trudno, żeby zakładał, że wrócisz i będziecie radośnie się kochać gdy byliście wcześniej pokłóceni. A swoją drogą...piszesz, że później nie miałby ochoty na Ciebie - a spytałaś kiedykolwiek, czy od razu zakładasz, że może tylko raz dziennie? |
2013-09-10, 12:52 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Mój chłopak sam się zaspokoił
I w ciągu godz. czy dwóch nie regeneruje się ?
|
2013-09-10, 12:52 | #22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
|
Dot.: Mój chłopak sam się zaspokoił
Masakra. To czy wam sie uklada w tym czy nie, nie musi sie z tego tlumaczyc tobie ;/ moze sobie robic dobrze ile chce i kiedy chce. strasznie zacofane masz myslenie
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca... |
2013-09-10, 12:52 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Mój chłopak sam się zaspokoił
Cytat:
Zwariowałabym w związku, gdzie kwestia seksu jest pod tak ogromną presją!
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
|
2013-09-10, 12:53 | #24 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 516
|
Dot.: Mój chłopak sam się zaspokoił
Cytat:
to może masz za dużo wolnego czasu i za dużo myślisz? może czas do pracy?
__________________
"You've got something I need, In this world full of people there’s one killing me And if we only die once I wanna die with you" Wymianka https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post75739756 |
|
2013-09-10, 12:54 | #25 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 56
|
Dot.: Mój chłopak sam się zaspokoił
Cytat:
|
|
2013-09-10, 12:57 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Mój chłopak sam się zaspokoił
Cytat:
Możesz sobie nawet nie zdawać sprawy z tego, że wywierasz na niego presję. A po tej sytuacji na lepsze to się raczej nie zmieni...
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
|
2013-09-10, 13:02 | #27 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 56
|
Dot.: Mój chłopak sam się zaspokoił
Cytat:
dużo wolnego czasu, zgadza się, ale nie mam możoiwości iśc do pracy, ani szkoły ani nic innego robic. Jestem po operacji, kolano mam niestabilne i nawet samotne wycieczki nie są wskazane, bo w każdej chwili mogę skręcić je znowu. Jestem uwiązana nie z włąsnej woli, źle się czuję, ale nic na to nie mogę poradzić. |
|
2013-09-10, 13:10 | #28 | ||
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Mój chłopak sam się zaspokoił
Cytat:
__________________
Cytat:
|
||
2013-09-10, 13:11 | #29 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
|
Dot.: Mój chłopak sam się zaspokoił
Przestan bo jestes okropna takim gadaniem, jak mozesz mu zakazywac obrazac sie o to? to sa rzeczy naturalne, nikomu nieszkodzace ! Dlatego jestem zdania ze trzeba byc z kims o takim samym mysleniu, innym, ale mysleniu takim samym bo potem tak sie konczy ! to troche tak, ze nie wyobrazam sobie byc z chlopakiem ktory nie rozumie jak moge lubic bawic sie w klubie lub dyskotekach albo zakazywac mi spotykania z kolezankami, to to samo
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca... |
2013-09-10, 13:13 | #30 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Mój chłopak sam się zaspokoił
Cytat:
no nie wiem czy nie miałby ochoty drugi raz. czy tylko ja trafiłam na przypadek, gdzie facet po 15 minutach może znowu?
__________________
-27,9 kg |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:53.