Kompulsywne objadanie się. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > W krzywym zwierciadle odchudzania

Notka

W krzywym zwierciadle odchudzania
Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
  • Jest to forum stworzone dla osób, które chcą zwalczać wszystkie choroby powiązane z zaburzeniem łaknienia (anoreksja, bulimia, kompulsywne objadanie się) oraz dla osób, które pragną takim osobom radzić, pomagać i wspierać.
  • Na tym forum nie można namawiać do drastycznych metod zrzucania wagi, lecz można pisać o terapii przy ED.
  • Jedynie na tym forum osoby z zaburzeniami łaknienia mogą tworzyć swoje grupy wsparcia.
  • Forum to nie zastępuje psychologa ani profesjonalnej terapii.
  • Redakcja nie bierze odpowiedzialności za udzielane tutaj porady, natomiast z pełną stanowczością będziemy tępić wszelkie wątki "pro-ana".
  • Na forum obowiązuje dodatek do regulaminu, zapoznaj się z nim zanim weźmiesz udział w dyskusji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-07-24, 21:33   #1
odysek
Raczkowanie
 
Avatar odysek
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 81

Kompulsywne objadanie się.


Dziewczyny, miałyście kiedyś kontakt z czymś takim? Jakie macie doświadczenia?
odysek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-24, 21:49   #2
iloneczka1
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 453
Dot.: Kompulsywne jedzenie

Tutaj już jest wątek o kompulsywnym jedzeniu
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=326079
W podforum "w krzywym zwierciadle odchudzania"
__________________
Poszukujesz kota/psa? Nie zależy ci na rodowodzie? Nie kupuj w pseudohodowlach
Zajrzyj TU i TU
-----
Kotka Trufelka z białaczką, przygarnij..........

Edytowane przez iloneczka1
Czas edycji: 2010-07-24 o 21:51
iloneczka1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-03, 13:16   #3
cielo89
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 70
Kompulsywne objadanie się...

Postanowiłam napisać o tym jak poradziłam sobie z kompulsywnym objadaniem się.
Szukając rozwiązania mojego problemu w internecie, mogłam się przekonać ile kobiet walczy z tą przypadłością - i to w większości bez skutku... Jest to smutne bo tylko osoby które walczą/kiedykolwiek walczyły z kompulsami wiedzą jak ta choroba potrafi zabić resztki godności w człowieku. Najpierw starania żeby trzymać prawidłowe odżywianie a potem równia pochyła, masa śmieciowego jedzenia, ból żołądka i dół psychiczny... A jak dochodzą do tego dodatkowe kilogramy to problem się pogłębia.
Na początku myślałam że chodzi tylko o psychikę. Ale z drugiej strony nie zawsze 24/7 myślałam o jedzeniu, ale też nie wiem dokładnie kiedy to się zaczęło. Wizyta u psychologa nie wchodziła w grę bo jestem osobą która nie wierzy że obca osoba potrafi pomóc, odpowiedzi trzeba szukać w sobie, analizując sytuację czy też metodą prób i błędów.
Mimo że nie jestem gruba, raczej szczupła to oczywiście uległam modzie na wieczne odchudzanie się. To także był błąd.
Ale mniejsza z tym, przejdę do konkretów.
Sekretem jest odstawienie śmieciowego jedzenia - zaraz ktoś napisze że gdyby to byłoby takie proste to nie byłoby problemów z kompulsami - owszem, ale to tylko początek, a tak naprawdę wiem po sobie że wystarczy odrobina silnej woli.
Przestawiłam się na zdrowe odżywianie, koniec z odchudzaniem w sensie ograniczania wszystkiego. Już nie interesuje mnie spektakularne chudnięcie 10kg/miesiąc. Mam męża cukrzyka i uwierzcie mi wiem na 100% że nie chciałabym na to zachorować, zresztą "siedząc" w temacie, czytając o tej chorobie zaczęłam rozumieć jak ważne jest zdrowe odżywanie. Nie od dziś wiadomo że "jesteś tym co jesz".
Nie jem cukru w żadnej postaci, zaczęłam używać stewii do słodzenia herbaty. Czytam składy produktów ze sklepowych pułek - po co kupować kukurydzę w puszce do której producent także dodaje cukier? Niby nic ale tego cukru w produktach w których bym się nawet nie spodziewała nazbiera się w ciągu dnia zbyt wiele. Skończyłam z glutaminianem sodu - kiedyś nie smakowała mi zupa bez kostek rosołowych, nadużywałam wegety. Teraz kupuję 100% naturalne przyprawy gdzie nie ma niepotrzebnej chemii. Do zupki daję dużo zieleniny, przypaloną na palniku cebulę, starty czosnek i to co dawały nasze babcie
Zamiast makaronów z białej mąki używam pełnoziarnistych, ewentualnie z pszenicy durum. To samo dotyczy chleba - szukam takich na zakwasie bez drożdży. Pierogi, pizze, naleśniki robię też z pełnoziarnistej mąki. Jem dużo kasz, szczególnie naszą niedocenianą jaglaną, ryż tylko brązowy.
Mięsa jem bardzo mało, i raczej drobiowe.
Dzień zaczynam od owsianki z jogurtem naturalnym. Ostatni posiłek 2-3 godziny przed snem i staram się żeby był białkowy. Jem min. 5 posiłów dziennie co 2-3 godziny. Dużo owoców. Planuję obiady i gotuję na 2-3 dni. Codziennie jem zupę. Nie gotuję jej na mięsie a dodaję trochę prawdziwego masła. Masłem także smaruję pieczywo. Do smażenia - smażę rzadko - używam oleju kokosowego.
Moim zdaniem splementacja jest ważna - witaminy i minerały, kwasy omega 3-6-9, probiotyki, biorę też suplementy na włosy i paznokcie. Zapobiega to moim zdaniem sytuacji w której gdy organizmowi czegoś brakuje to zaczyna się wtedy domagać i łapią nas dziwne zachcianki.
Dużo wody niegazowanej i herbatek.
Jak sobie o czymś przypomnę to napiszę. Wierzcie lub nie ale chudnę 1kg miesięcznie jedząc więcej niż na moich dietach. Jestem wreszcie najedzona psychicznie a czuję się lekko fizycznie. Mogę wziąć z paczki garść chipsów i poprzestać na niej. Potrafię zjeść pół batonika, stwierdzając że jest za słodki, odłożyć go! Może osobom które nie wiedzą co to kompulsy wyda się to śmieszne ale dla mnie to osiągnięcie po tym jak po kawałku takiego batonika wcześniej mogłam wyzerować lodówkę i szafkę ze słodyczami, kończąc z bolącym żołądkiem, wyrzutami smienia i myśleniem czy może by tego nie zwymiotować - to był policzek bo w porę się "ogarnęłam" że to krok od bulimii i anoreksji i dopóki zostały mi resztki rozsądku muszę skończyć z tym raz na zawsze...
Wbrew przekonaniom takie zdrowe odżywanie nie jest drogie (a jesli ktoś powie że tak to niech policzy ile kosztują te tony śmieciowego żarcia), pracochłonne - gotuję raz na 2-3 dni. Owsianka rano to 5 min. roboty. Można jeść dobre rzeczy a nie tylko samą "trawę", dzisiaj np. będę lepić pierogi ruskie ale pełnoziarniste, bez tłustej okrasy - nie licze kalorii po po co
Cieszy mnie to że czuję się lepiej, jem po to by żyć a nie żyję po to żeby jeść. To już nie jest moja obsesja. W końcu czuję się wolna Mam nadzieję że przy odrobinie chęci też się wam uda
cielo89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-06, 10:58   #4
paddy_1
Zadomowienie
 
Avatar paddy_1
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 1 223
Dot.: Kompulsywne objadanie się...

Ogromne brawa dla Ciebie
Mogę się pod tym podpisać. Uwielbiam zdrowo się odżywiać, pokochałam bieganie. Nieobce są mi kompulsy, jak również początki bulimii i tak jak u Ciebie, pomaga mi mój obecny styl życia.
Gratuluję i gorąco liczę na to, że nasze problemy już nie wrócą
__________________
I'm better than I was yesterday but not as good as I'll be tomorrow
Runmageddon Nocny Rekrut 9.04
Runmageddon Classic 9.04
paddy_1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-27, 20:37   #5
dont_tell_me
Przyczajenie
 
Avatar dont_tell_me
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1
Kompulsywne objadanie się.

Praktycznie od zawsze mam problem z jedzeniem. Już jako dziecko lubiłam pojeść, ale problemy zaczęły się kiedy w liceum zaczęłam "zajadać smutki". Uważam się za bulimiczkę, chociaż nie stosuję metod przeczyszczających. Nie wywołuję wymiotów, bo zwyczajnie nie potrafię (gdybym umiała, to na pewno bym to robiła). Mam pokaźną kolekcję środków przeczyszczających, ale też z nich raczej nie korzystam, bo uważam, że to bez sensu. Działają dopiero po 6-8 godzinach i tak naprawdę tylko odwadniają.
Miliony razy w życiu byłam na diecie i tylko 2 razy udało mi się schudnąć- 5 kilo. Parę tygodni temu byłam na diecie, schudłam 5 kg w dwa tygodnie i przytyłam tyle samo przez 3dniowe obżarstwo. Mój problem polega na tym, że nie potrafię być na zdrowej, zbilansowanej diecie, nie uznaję półśrodków. Albo jem bardzo mało, przez cały dzień chodzę głodna i wytrzymuję tak max tydzień, albo objadam się jak szalona. Ostatnio miałam parę dni kompulsywnego objadania się, mój dzienny jadłospis: 4 batoniki, 2 desery mleczne, 4 bułki z masłem i miodem, 6 klusek z mięsem, 2 drożdżówki...
Kiedy zaczynam jeść, nie potrafię przestać. Najpierw sięgam po jedzenie bo jestem głodna, a potem już leci cała zawartość lodówki. Przestaję jeść dopiero wtedy, kiedy zaczyna boleć mnie brzuch z przejedzenia. Paradoksalnie, najwięcej jem w pracy. Zawsze udawało mi się schudnąć kiedy byłam na bezrobociu, w domu nie mam pokus, natomiast w pracy jest pełno mojego ulubionego jedzenia. Jak tu schudnąć kiedy obok leży czekolada czy kotlet z ziemniakami? I nie ma opcji, żeby się tego pozbyć. Kiedy mam napad, to idę jeść do toalety, żeby nikt nie widział jakie ogromne ilości jedzenia mogę pochłonąć. Każdy kto mnie zna, KAŻDY, nie umie się nadziwić jak dużo potrafię zjeść. Ale nikt nie widzi w tym problemu, bo nadwagi nigdy nie miałam. Przy wzroście 167 cm ważę maximum 63 kg.
Źle się czuję ze swoją figurą, chciałabym schudnąć co najmniej 10 kg, i jestem tak zdesperowana, że mogę zrobić wszystko, żeby osiągnąć cel. (poza zmobilizowaniem się i przejściem na zdrową dietę). Przez długi czas planowałam kupić lek typu Meridia, Adipex, Zelixa, itp. Wiem, jakie są skutki uboczne przyjmowania tego, ale jak wyżej wspomniałam- jestem zdesperowana. Jednak obawiam się, że one w moim przypadku się nie sprawdzą, ponieważ działają poprzez hamowanie łaknienia, a ja nie jem dlatego, że jestem głodna (w większości przypadków), ale po prostu dlatego, że lubię.
Możecie polecić jakieś sposoby na hamowanie ataków obżarstwa? Jak pozbyć się tego "napięcia"? Od razu mówię, że picie wody i żucie gumy na mnie nie działa...
dont_tell_me jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-27, 20:48   #6
kawa_zmlekiem
damn good coffee
 
Avatar kawa_zmlekiem
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 11 448
Dot.: Kompulsywne objadanie się.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=326079
kawa_zmlekiem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-28, 09:53   #7
kasiunia24w
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1
Dot.: Kompulsywne objadanie się.

Cześć ja też choruję na kompulsywne objadanie się,chyba odkąd pamiętam,tak jak Ty nie potrafię wypośrodkować jeśli chodzi o jedzenie,albo jem mało albo jak już zjem coś słodkiego to lecę na maxa,nie potrafię zjeść kilka ciasteczek tylko muszę całe opakowanie,a później jeszcze inne i jeszcze coś innego,aż brzuch mi pęka,diety towarzyszą mi odkąd pamiętam,potrafię się odchudzić ale jest mi ciężko,wiem, żę kompulsywne objadanie występuje na tle psychicznym,a najgorsze ze człowiekowi ciężko z tym walczyć,kiedyś to nawet prowokowałam wymioty bo żołądek nie mógł wytrzymać z najedzenia,pomyślałam, ze to chyba już bulimia,ponieważ miałam problemy w rodzinie od dziecka,gdzieś te problemy musiały się na czymś odbić,odbiły się na mojej psychice,dzisiaj jestem osobą leczącą się u psychiatry,leki trochę przyhamowały wymioty ale kompulsywne objadanie się pozostało,choruję też na chorobę dwubiegunową-czkawka z dzieciństwa,więc to objadanie to wygląda na dwubiegunowość,albo się nie je duzó albo na maxa,w tym to może pomóc jedynie psycholog,terapia dla osób z zaburzeniami odżywiania,ja też powinnam się wybrać do takiego specjalisty,mam dosyć psychologów i tego że pozbierałam wszystkie dziwactwa świata natury psychicznej,masz idealną wagę,po co katować się i chudnąć poniżęj swojej prawidłowej wagi?? przerabiałam tysiące sposobów żeby schudnąć,i skończyło to się chorobami,zniszczonym żołądkiem,jelitami,po co CI to? tylko sobie zaszkodzisz,spróbuj zdrowiej się odżywiać,troszkę ruchu,no i jeśli masz ochotę skorzystaj z wizyty u psychologa,to naprawdę pomaga ,i działa,pozdrawiam i trzymam kciuki

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

kilka lat czułam wstręt do jedzenia,wszystko smakowało mi jak trociny,traktowałam jedzenie jako środek by żyć a nie czerpałam z tego przyjemności,głowa zaprzątnięta była każdego dnia tym ile dana potrawa ma kalorii,ile mogę zjęść a jak zjadłam coś więcej to miałam wyrzuty sumienia,dołka,i tak w kółko,do zwariowania,to nie jest normalne,a te obżarstwa to nie były kontrolowane,po prostu pojawiały się raz po raz.i tak jest do dziś...męczy mnie to,psychicznie, zazdroszczę osobom które potrafią zjeść normalnie,kilka paluszków czy kostek czekolady i na tym zaprzestać,wiele lat nie kupowałam w ogóle słodyczy do domu,żeby nie kusiło,to nawet nie chęć zjedzenia ale sam nawyk, dla zasady żeby coś zjeść czy ma się ochotę czy nie,tak po prostu zjęść,a później wyrzuty sumienia,ech.....zamknięt e koło z którego nie mogę wyjść...przyjrzyj się swojej przeszłości, problemom jakie CI towarzyszyły i sytuację w których się najadasz,jescze raz powodzenia i trzymam kciuki
kasiunia24w jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-09-29, 11:37   #8
SekretnyWachlarz
Zakorzenienie
 
Avatar SekretnyWachlarz
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
Dot.: Kompulsywne objadanie się.

Ja również się kompulsywnie objadam. Problem leży nie w ciele, a w głowie, dlatego to ją powinnaś naprawić.
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".

Treningi
2016: 117/100
2017: 71/100

SekretnyWachlarz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-30, 15:21   #9
Renfrii
Raczkowanie
 
Avatar Renfrii
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 187
Dot.: Kompulsywne objadanie się.

Ja też miałam kompulsy, wiele lat temu na szczęście. Chciałabym Ci coś poradzić, ale niestety sama nie wiem, co mi pomogło, czemu przestałam... Zawsze czułam się okropnie po takim ataku, gardziłam sobą... Ale często pękałam i nie umiałam przestać, głównie objadałam się słodyczami lub też bułkami z miodem, lub nutellą. W końcu moje życie zmieniło się na lepsze - zaprzyjaźniałam się z nowymi ludźmi, zaczęłam coś robić, wychodzić z domu, zakochałam się... no i wszystko samo mi przeszło. Teraz już nie mam takich ataków W OGÓLE, jem ani za mało, ani za dużo, jem z umiarem. Utrzymuję stałą wagę, no może ostatnio przytyłam z 2kg, może z wiekiem pogarsza się metabolizm, więc staram się jeść zdrowiej niż dotychczas. Ale nie ma mowy ani o głodzeniu się, ani o kompulsach. Teraz potrafię zjeść 1, 2 ciastka, a resztę schować do szafki Tak więc jeśli Cie to pocieszy, jest możliwe całkowite "uzdrowienie". A jak to zrobić?? Myślę że po pierwsze zmienić coś w swoim życiu na lepsze, ludzi, otoczenie... a po drugie dieta chyba też jest ważna. Dieta w sensie nie dieta restrykcyjna, tylko ogólnie to, co jesz... żadnego głodzenia się, tylko jedzenie zdrowych, nieprzetworzonych produktów, tak abyś czuła się syta.
__________________
mój suwaczek: http://www.przewodnikmp.pl/img-070420060493.png



Jeśli trzymasz miłość zbyt słabo, odleci. Jeśli ją ściśniesz za mocno, umrze.

- T. Hall
Renfrii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-30, 15:48   #10
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: Kompulsywne objadanie się.

Cytat:
Napisane przez kawa_zmlekiem Pokaż wiadomość
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-01, 11:07   #11
1bb5faa7cffe55ad421fae90f6f2af28ee6e906f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 1
Dot.: Kompulsywne objadanie się.

Witajcie dziewczyny, ja mam tak samo, nie potrafię przestać na jednym batoniku, ukrywam się i objadam tak, żeby nikt nie widział, w domu czasami potrafię kupić taką samą czekoladę po zjedzeniu, żeby nikt się nie zorientował że ją zjadłam, dużo by pisać, generalnie wiem, że potrzebuję pomocy.
1bb5faa7cffe55ad421fae90f6f2af28ee6e906f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-02-19, 11:30   #12
Oljjaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 4
Dot.: Kompulsywne objadanie się.

Mam ten sam problem zwłaszcza że przeżyłam już chyba wszystko...
Podzielę się z Wami doświadczeniami i zaoferuję pomoc.

xxxx

Edytowane przez aniolek-tasmanski
Czas edycji: 2014-02-20 o 09:11 Powód: link
Oljjaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-20, 14:31   #13
bejbi_22
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 4
Dot.: Kompulsywne objadanie się.

Cytat:
Napisane przez Renfrii Pokaż wiadomość
Ja też miałam kompulsy, wiele lat temu na szczęście. Chciałabym Ci coś poradzić, ale niestety sama nie wiem, co mi pomogło, czemu przestałam... Zawsze czułam się okropnie po takim ataku, gardziłam sobą... Ale często pękałam i nie umiałam przestać, głównie objadałam się słodyczami lub też bułkami z miodem, lub nutellą. W końcu moje życie zmieniło się na lepsze - zaprzyjaźniałam się z nowymi ludźmi, zaczęłam coś robić, wychodzić z domu, zakochałam się... no i wszystko samo mi przeszło. Teraz już nie mam takich ataków W OGÓLE, jem ani za mało, ani za dużo, jem z umiarem. Utrzymuję stałą wagę, no może ostatnio przytyłam z 2kg, może z wiekiem pogarsza się metabolizm, więc staram się jeść zdrowiej niż dotychczas. Ale nie ma mowy ani o głodzeniu się, ani o kompulsach. Teraz potrafię zjeść 1, 2 ciastka, a resztę schować do szafki Tak więc jeśli Cie to pocieszy, jest możliwe całkowite "uzdrowienie". A jak to zrobić?? Myślę że po pierwsze zmienić coś w swoim życiu na lepsze, ludzi, otoczenie... a po drugie dieta chyba też jest ważna. Dieta w sensie nie dieta restrykcyjna, tylko ogólnie to, co jesz... żadnego głodzenia się, tylko jedzenie zdrowych, nieprzetworzonych produktów, tak abyś czuła się syta.
Ja miałam podobnie - kilka lat temu wyjadałam wszystko co było w domu (oczywiście najlepsze były godziny kiedy nikogo nie było). Ja zaobserwowałam u siebie coś dziwnego.

Otóż od tamtego czasu przeprowadziłam się już 2 razy. Natomiast gdy wracam do tego mieszkania w którym żyłam kilka lat temu te napady mi wracają, chociaż od dobrych 3 lat już nawet o tym nie myślę. Dziwne, nie?
bejbi_22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-14, 12:55   #14
justyska216
Przyczajenie
 
Avatar justyska216
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 15
Dot.: Kompulsywne objadanie się.

czy znacie jakieś książki, które zapobiegają kompulsywnemu objadaniu się ?
justyska216 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-09, 08:16   #15
krystyna77
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 696
Dot.: Kompulsywne objadanie się.

Cytat:
Napisane przez bejbi_22 Pokaż wiadomość
Ja miałam podobnie - kilka lat temu wyjadałam wszystko co było w domu (oczywiście najlepsze były godziny kiedy nikogo nie było). Ja zaobserwowałam u siebie coś dziwnego.

Otóż od tamtego czasu przeprowadziłam się już 2 razy. Natomiast gdy wracam do tego mieszkania w którym żyłam kilka lat temu te napady mi wracają, chociaż od dobrych 3 lat już nawet o tym nie myślę. Dziwne, nie?
a nie masz jakiś przykrych wspomnień związanych z tamtym mieszkaniem? musi być jakiś bodziec, skoro twoja podświadomość tak reaguje.
krystyna77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-09, 10:42   #16
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: Kompulsywne objadanie się.

Rok. Minął rok od napisania tego postu, a autorki nawet nie ma na forum...
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-04, 09:35   #17
estera2017
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 1
Dot.: Kompulsywne objadanie się.

Cześć, mam podobnie z tym objadaniem się i brakiem hamulców, szukam kogoś kto pójdzie ze mną na warsztat tego dotyczący.

Edytowane przez estera2017
Czas edycji: 2017-08-05 o 06:00
estera2017 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-04, 14:42   #18
eliza_w_chmurkach
Raczkowanie
 
Avatar eliza_w_chmurkach
 
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 32
Dot.: Kompulsywne objadanie się.

Tak, to straszny problem, moja ciotka zmaga się z tym na terapii od ponad dwóch miesięcy i widać rezultaty, ale chyba jeszcze sporo przed nią.
eliza_w_chmurkach jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-21, 00:24   #19
Kluseczka1980
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 12
Dot.: Kompulsywne objadanie się.

Ja sama osobiście nigdy nie miałam takiego problemu. Ale mam koleżankę , która objadała się. Właściwie gdy zaczynała się stresować to jadła , a że stresowała się byle czym to jadła cały czas. Miała sporą nadwagę przez to , ale widziałam się z nią jakiś czas temu i sporo schudła i powiedziała mi że chodzi na terapie. Nie życzę nikomu bo jednak uciążliwe schorzenie.
__________________
https://wizaz.pl/Mikroreklama

Blog o zdrowym stylu życia!
Kluseczka1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-09-14, 12:14   #20
Vickaaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 25
Dot.: Kompulsywne objadanie się.

Cytat:
Napisane przez justyska216 Pokaż wiadomość
czy znacie jakieś książki, które zapobiegają kompulsywnemu objadaniu się ?

Książki? Nie wiem, czy książki mogą w tym wypadku pomóc ... Moim zdaniem trzeba ten problem "przepracować" z psychologiem.
Vickaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-09-14 13:14:36


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:17.